Trybuna Ludu, grudzień 1953 (VI/334-363)

1953-12-01 / nr. 334

*5—— I H n\ j rv 11 wi A Hill ^1 11 ( °r*"KC wszystkich krajów gfejgjfl S| ^|§k/ H H S H ii |&j jg’—Jg HH I H H ^ S it» ||| Polskiej Zjednoczonej łączcie się! M y BL W 11 ./li fll Ji. t-JŁ ffP” m/HL \w HL m/H. Partu Robotniczej NE 334 (1760) ROK VI WARSZAWA — WTOREK 1 GRUDNIA 1953 R. WYDANIE ,7 F CENA 20 gr Przemysł gumowy wykonał plan roczny Przemysł gumowy na 32 dni przed zadania terminem wykonał swe produkcyjne, przewi­dziane w narodowym planie gospodarczym na rok bieżący. Przeciętny wskaźnik wydaj­ności pracy wzrósł w bież. ro­ku w porównaniu z ub. r. w skali całego przemysłu o pra­wie 10 proc. Najlepsze rezulta­ty produkcyjne osiągnęły w ro­ku bież. załogi zakładów „Sto­mil“, „Wolbrom“ i „Piastów“, załotgi obu łódzkich zakładów przemysłu gumowego, krakow­skich ZPGum. i Fabryki Ceraty w Wojciechowie. W bież. roku zakłady prze­mysłu gumowego wprowadziły produkcję szeregu nowych do­tychczas nieprodukowanych w kraju artykułów, a wiele zakła­dów rozwinęło produkcję arty­kułów powszechnego użytku z odpadów produkcyjnych. Dzięki przedterminowemu wykonaniu rocznych zadań pro­dukcyjnych, załogi zakładów przemysłu gumowego wyprodu­kują do końca b. roku dodat­kowo, ponad ilości przewidzia­ne w planie rocznym, około 1,5 miliona par obuwia gumowe­go, około 200 tys. metrów kw. ceraty, ok. 400 tys. metrów tka­niny podgumowanej na płasz­cze przeciwdeszczowe oraz kil­kaset ton galanterii gumowej wszelkiego rodzaju, jak np. węże gumowe, zabawki, piłki dla dzieci, czepki kąpielowe, galanteria lekarska, rączki do rowerów, wałki do wyżymaczek, termofory itp. (PAP) Ponad 22 miliony widzów na VI Festiwalu Filmów Radzieckich (f) Zorganizowany przez ki­nematografię polską z okazji Miesiąca pogłębienia przyjaźni polsko-radzieckiej VI Festiwal Filmów Radzieckich cieszył się w bieżącym roku nienotowa­­nym dotychczas powodzeniem. Ogółem liczba widzów na fe­stiwalowych filmach radziec­kich wyniosła 22.161.824 (w ub. r. — 19.339.102 widzów), z czego 15.631 tys. przypada na miasta, a 4.450 tys. na wieś. (PAP) Nowi członkowie wstępują do spółdzielni produkcyjnych (f) Najskuteczniejszym czyn­nikiem, zachęcającym mało i średniorolnych chłopów do wstę­powania do istniejących spół­dzielni produkcyjnych, jest rozwój gospodarstw zespoło­wych. Najwięcej chłopów zgła­sza się z podaniami o przyję­cie do szeregów spółdzielców do spółdzielni przodujących, które mają wysokie plony oraz roz­winiętą hodowlę i dlatego dają członkom duże dochody za dniówki obrachunkowe. Jednym z wielu przykładów tego jest spółdzielnia w Lieisze­­wach, pow. Lipno w woj. byd­goskim. W bież. roku przyjęła ona 14 nowych członków. Spółdzielnia w Liciszewach w ciągu trzech lat swego ist­nienia tak się rozwinęła, że jest dziś nowoczesnym gospo­darstwem dobrze urządzonym i mającym perspektywy' dalszegc szybkiego rozwoju. Dzięki racjo­nalnej uprawie ziemi, właściwe­mu nawożeniu i wprowadzeniu płodozmianu, osiąga spółdziel­nia wydajność z hektara znacz­nie przekraczającą plony gospo­darstw indywidualnych Korzystając z pomocy pań­stwa, spółdzielcy w Licisze­wach wybudowali: oborę, chlew­nię, stajnię i szopę. Dzięki temu mogli oni rozwinąć hodowlę zespołową, która liczy obecnie 38 krów i jałówek, 72 sztuki trzody chlewnej i 64 owce, (PAP) Na cześć II Zjazdu PZPR Rozszerza ssę współzawodnictwo pod hasłem: o wyższą jakość, trwałość i estetyką produkcji! (f) Tysiące uczestników czynu przedzjazdowego odpowiada­jąc na apel Saja, Sygdziak, Morawskiego 1 Góreckiego przy stępują do współzawodnictwa pod hasłem „O wyższą jakość trwałość i estetykę produkcji“ Do współzawodnictwa pod hasłem: . „O wyższą jakość, trwałość i estetykę produkcji“ przystąpiło kilkuset pończosz­­ników i mistrzów pończoszni­czych Zakładów Przemysłu Pończoszniczego im. M. Bucz­ka, im. Fr. Zubrzyckiego, im. Jurczaka w Lodzi i Zakładów Przemysłu Pończoszniczego w Aleksandrowie k. Lodzi. M. in. pończosznicy z ZPP im. Zubrzyckiego: Orłowski, Walczak, Ostrowski, Klirńecki, Sikisz i Tarciński zobowiąza­WARSZAWA (PAP). 15 wędliniarzy z Przetwórni Mię­snej nr 22 w Warszawie wy­twarzających serdelki, parówki i kabanosy podchwyciło apel Sa­ja, Sygdziak, Morawskiego Góreckiego postanawiając wal­i czyć o wyższą jakość i jak najlepszy smak wędlin. W zobowiązaniach oświad­czają oni m. in.: „Postanawiam) li się opracować i wprowadzić do produkcji 8 nowych rodzajów wzorzystych i kolorowych skar­pet męskich oraz ściśle ’po­strzegać zasady niewypuszczj­­nia braków. Mistrzowie — Karbacz, Ka­linowski i Głębowski, wałcząc 0 podniesienie estetyki produkcji 1 asortymentu produkowanych pończoch postanowili opraco­wać i wprowadzić do produkcji szereg nowych, estetycznych i wysokiej jakości pończoch ze steelonu. w przededniu II Zjazdu PZPR podnieść jakość swych wyro­bów. Będziemy ściśle przestrze­gać procesów technologicznych oraz receptur na nasze wyroby. Przez staranniejsze dobieranie mięsa według klas, dokładne ważenie przypraw bez dobiera­nia „na oko“ oraz lepsze mie­szanie mięsa uzyskamy wyro­by wysokiego gatunku“, odpowiedź 5-osobowej brygady Zdzisława Karpińskiego z od­działu karmelami Krakowskich Zakładów Przemysłu Cukierni­czego „Wawel“ na apel Saja, Sygdziak, Morawskiego i Gó­reckiego. Dla uczczenia II Zjazdu Par­Wielokrotny przodownik pra­cy, starszy maszynista parowo­zowni Stalinogród — Roman Leszczyna odznaczony orderem „Sztandar Pracy“ II klasy we­zwał do współzawodnictwa przedzjazdowego przodujących kolejarzy Śląska, maszynistów Piotra Teliżyna z parowozowni Stalinogród i Pawła Peszkego z parowozowni Tarnowskie Gó­ry. Celem tego współzawodni­ctwa jest zwiększenie długości trasy przebytej przez parowóz w okresie pomiędzy naprawami średnimi i płukaniami kotła oraz zwiększenie oszczędności pali­wa. Roman Leszczyna zobowią­zał się przebyć na swoim paro­wozie bez naprawy średniej po­nad 300 tys. km. i uzyskiwać tii brygada postanowiła dać do 15 stycznia 1954 r. przeszło 4.500 kg ponadplanowej pro­dukcji najwyższej jakości. Jed­nocześnie zobowiązano się do opracowania i przystąpienia do produkcji nowych rodzajów wyrobów. w każdym miesiącu znaczne oszczędności węgla. Podobne zobowiązanie podjęli również dla uczczenia II Zjaz­du PZPR maszyniści Stanisław Ceglarek i Paweł Dworaczek z parowozowni Tarnowskie Góry, wzywając towarzyszy pracy z parowozowni Rybnik. Wiele cennych zobowiązań podjęli kolejarze Dyrekcji Lu­belskiej, którzy pierwsi w kraju wykonali roczny plan przewo­zów. M. in. pracownicy służby ru­chu i administracja stacji Lublin - Główny utrzymają wzorową czystość w pociągach, będą dbać o ich oświetlenie i ogrze­wanie oraz utrzymają czystość w poczekalniach i świetlicach dworcowych. Wędliny wysokie] jakości Smaczniejsze i tańsze cukierki KRAKOW (PAP). „Damy produkcję zmniejszymy najwyższej jakości, ilość odpadów, opracujemy recepturę i przy­stąpimy do wyrobu lepszych, smaczniejszych i tańszych cu­kierków, karmelków i wysoko­gatunkowych czekolad“ — oto W wyniku realizacji zobowią­zań podjętych przez całą za­łogę. huta „Jedność“ da ponad plan br. 2.600 ton stali. Stalow­­nicy postanowili zmniejszyć ilość wybraków o 8 proc., a ilość nietrafionych wytopów c 2,5 proc. Załoga huty da rów­nież ponad plan br. wiele ton innych wyrobów, 300 tys*. km na parowozie bez naprawy średniej 2600 ton stali ponad plan Rozpoczęcie sprzedaży nawozów sztucznych na kampanię wiosenną (f) O przeszło miesiąc wcze­śniej niż w roku ub. gminne spółdzielnie rozpoczęły w tym roku sprzedaż nawozów sztucz­nych na potrzeby Wiosennej kampanii siewnej. Mało i śre­dniorolni chłopi, spółdzielnie produkcyjne oraz plantatorzy upraw kontraktowanych mogą już nabywać nawozy, przezna­czone na wiosenne zasiewy. In­ni rolnicy będą mogli _ zaopa­trzyć się w nawozy sztuczne w późniejszych terminach. Ogólna ilość nawozów sztucz­nych, przeznaczona dla rolni­ków na potrzeby wiosennej kampanii siewnej w r. 1954 — zgodnie z wytycznymi tez przy­jętych na IX Plenum KC PZPR — jest większa od ilości do­starczonej rolnikom w sezonie wiosennym br. Najbardziej wzrosły dostawy nawozów azo-towych saletrzanych, a więc tych, które są najbardziej po­trzebne w sezonie wiosennym. Wzrosły również dostawy nawo­zów fosforowych i potasowych. Nawozy potasowe, przeznaczo­ne na zasilanie wisk mogą nabywać łąk i past­wszyscy rolnicy bez żadnych ograniczeń. Również wapno nawozowe, sto­sowane do odkwaszania gleb, sprzedawane jest chłopom w dowolnych ilościach. ną Na wiosenną kampanię siew­rolnictwo otrzyma po raz pierwszy pewne ilości nawozów fosforowych granulowanych —■ głównie produkcji krajowej. (PAP) Sunwa kara za sabotaż w spółdzielni produkcyjnej (f) Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na sesji wyjazdo­wej w Mławie rozpatrzył spra­wę 2 sabotażyśtow—zauszników kułackich: Kazimierza Mieczni­­kowskiego oraz jego wuja Ka­zimierza Pomirskiego, którzy dążąc do rozbicia spółdzielni produkcyjnej w Grzybowie, pow. Mława podpalili stodołę spółdzielczą wraz ze zmagazy­nowanym w niej nawozem sztucznym. Obaj oskarżeni wywodzą się ze środowiska kułackiego. Brat Pomirskiego karany był za udział w bandzie, bratanek za dezercję z Wojska Polskiego. Jak wykazał1 przewód sądo­wy, Miecznikowski, któremu uda ło się wkraść do spółdzielni w Grzybowie, pozostawał w ści­słym kontakcie z miejscowymi kułakami i wspólnie z nimi pror wadził krecią robotę na szkodę spółdzielni. Aktywnym sprzy­mierzeńcem i doradcą Mieczni­­kowskiego był jego wuj Pomir­­ski, który nakłonił swego sio­strzeńca do podpalenia stodo­ły spółdzielczej. Obaj sabota­­żyści liczyli, że w ten sposób uda im się zastraszyć spółdziel­ców, co w połączeniu ze spowo­dowaną stratą materialną przy-, czynić się może do rozwiązania spółdzielni. 15 marca br. Miecznikowski zgodnie z udzielonymi przez Pomirskiego wskazówkami pod­palił stodołę, z którą spłonął zmagazynowany w niej nawóz sztuczny. Sąd Wojskowy skazał obu sabotażystów na kary po 10 lat więzienia. (PAP) Nowe propozycje koreańsko-chlńskie w sprawie zwołania konferencji politycznej (f) PEKIN (PAP). Agencja Nowych Chin donosi z Pan­­mun.dżonu, że delegacja koreań­­sko-chińska ogłosiła następują­cy komunikat: 30 listopada odbyło się po­siedzenie plenarne delegacji o­­bu stron prowadzących rozmo­wy wstępne w sprawie Konfe­rencji Politycznej. Delegaż Koreańskiej Republi­ki Ludowo-Demokratycznej K> Suk-bok wysunął nowe propo­zycje w sprawie składu, termi­nu i miejsca zwołania Konfe­rencji Politycznej. Propozycje te przewidują m. in., że. w Konferencji Politycz­nej wezmą udział na równych prawach przedstawiciele obu stron walczących, które podpi­nały rozejm w Korei, a więc Koreańska Republika Ludowo- Demokratyczna i Chińska Re­publika Ludowa z jednej stro­ny oraz Stany Zjednoczone i 16 krajów, których sity zbrojne walczyły pod dowództwem woj­skowym. ONZ z drugiej strony. Wszystkie uchwały Konferen­cji Politycznej będą podejmowa­ne za jednomyślną zgodą obu stron i będą wiążące dla wszyst­kich sygnatariuszy uchwal Konferencji. W celu.pomyślnego przebiegu obrad Konferencja Polityczna za-prosi przedstawicieli pięciu państw neutralnych, a mianowi­cie Związku Radzieckiego, In­dii, Indonezji, Pakistanu i Bur­­my. Przedstawiciele państw ne­utralnych będą brali bez żad­nego ograniczenia udział w dy­skusjach. nad wszystkimi spra­wami zNijdującymi się na po­rządku dziennym, lecz nie będą uczestniczyli w głosowaniu nad uchwałami Konferencji Politycz nei. Konferencja Polityczna odbę­dzie się w Delhi w Indiach rozpocznie swe obrady 28 grud­nia 1953 r. Porządek obrad Konferen­cji Politycznej będzie następu­jący: a. sprawa jeńców wojennych; b. sprawa wycofania wszyst­kich obcych sił zbrojnych z Ko­rei; c. sprawa pokojowego ure­gulowania problemu koreańskie­go d. inne związane z powyż­szymi sprawami zagadnienia. Procedura obrad Konferen­cji Politycznej będzie ustalona w drodze rokowań przez pod­komisję składającą się z równej Jiczby przedstawicieli obu stron po osiągnięciu porozumienia w sprawie porządku dziennego. Wnioski podkomisji będą przed­stawione do zatwierdzenia Kon­ferencji Politycznej. Językami oficjalnymi Konfe­rencji Politycznej będą języki: koreański, chiński i angielski. Ro osiągnięciu porozumienia w sprawie porządku dziennego Konferencji Politycznej, komi­sja składająca się z równej licz­by przedstawicieli obu stron uda się do New Delhi i w poro­zumieniu z rządem hinduskim oraz z jego pomocą przygotuje zwołanie Konferencji. Każda ze stron będzie miała prawo wyznaczenia pewnej licz­by dziennikarzy dla obsiugi Konferencji. Koszty Konferencji będą po­kryte w równej mierze przes obie strony. Następnie zabrał głos delegat Chińskiej Republiki Ludowej Huang Hua, który poparł w ca­łej pełni propozycje wysunięte przez Ki Suk-boka. Delegat USA Dean upiera! się przy swym nierozsądnym stanowisku, że Związek Ra­dziecki nie może rzekomo być uważany za' kraj neutralny brać w tym charakterze udzia­łu w Konferencji Politycznej Przedstawiciele strony kore­ańsko - chińskiej odparli z ca­łą stanowczością pozbawione wszelkich podstaw i oszczercze „argumenty“ delegata, amery kańskiego. Wówczas Dean wy stąpił z wnioskiem, aby odroczo no obrady do dnia 2 grudnia gdyż pragnie porozumieć się ze swym rządem i rządami 16 kra jów, które reprezentuje delega­cja amerykańska, — na ce: strona koreańsko- chińska wy­raziła zgodę, Dostawa mleka Spółdzielnia produkcyjna Chwarszczgny / (gm. Boleszkowice woi. szczecińskiej systematycznie wykotiuje miesięczne plany dostaw mleka oraz spore ilości dostarcza ponad dostawy obo­wiązkowe. Na zdjęciu: członek spółdzielni Aleksander Dobródz­­ki przywiózł mleko spółdzielcze jitf> zakładów mleczarskich w Dębnie roto CAF — Cieślak V Krfl Więcej gazu, kuchenek i palników dla indywidualnych odbiorców jowa narada przemysłu gazowniczego (f) W Warszawie odbyła się krajowa narada przemysłu ga­zowniczego, w której wzięli ti­­dział m. in. przedstawiciele Mi­nisterstwa Górnictwa z wice­­min. inż. Salcewiczem na czele. Na naradzie stwierdzono, że produkcja gazu w 1953 r. wzro­sła' w porównaniu z 1949 r. ponad dwukrotnie; w wielu jed­nak okręgach kraju dostawa ga­zu dla indywidualnych odbior­ców jest wciąż jeszcze niewy­starczająca. Stawia to przed gazowniami — jak podkreśla­no na naradzie — poważne za­dania lepszego niż dotychczas wykorzystania urządzeń pro­dukcyjnych, obniżenia strat ga­zu w sieci i podniesienia kalo­­ryczności gazu. Do zwiększenia produkcji ga zu w dużym stopniu może przy­czynić się sprawne i szybkie wy­konywanie prac remontowych w gazowniach. Doniosłe zadanie — lepszegc niż dotychczas zaopatrywania ludności w gaz stoi m. in. przed zakładami gazowniczymi w Warszawie, gdzie liczba odbior­ców gazu szybko wzrasta i dla­tego podniesienie ciśnienia ga­zu w sieci jest sprawą bardzo pilną. Bardzo poważne są rów­nież potrzeby robotniczego Zab­rza, gdzie jak dotąd — nie do­prowadzono jeszcze sieci ga­zowej do znacznej liczby miesz­kań. W czasie dyskusji omawiano również sprawę odpowiedniego zaopatrzenia odbiorców w sprzęt niezbędny do korzystania z ga­zu. Zachodzi przede wszystkim konieczność zwiększenia pro­dukcji kuchenek gazowych i pai. ników, gdyż przemysł krajowy nie zaspokaja jeszcze w pełni zapotrzebowania. Uczestnicy narady przedysku­towali również problem racjo­nalnego wykorzystania produk­tów ubocznych powstających przy produkcji gazu. I tak — przez odpowiednie , sortowanie koksu pogazowego można uzy­skać dobrej jakości koks opa­łowy i tzw. kóksik, na który jest duże zapotrzebowanie ze strony wielu zakładów produk­cyjnych. Inne produkty ubocz­ne — wody amoniakalne i wap­no nawozowe należycie wyko* rzysfane pozwolą na zwiększe­nie zaopatrzenia wsi w nawozy sztuczne. (PAP) O dalszy wzrostwydajności pracy Wśród warunków niezbędnych dla szybszego podniesienia stopy życiowej mas pracujących, tezy przyjęte przez IX Plenum wysuwają na czoło zadanie wydatnego podniesienia wydaj­ności pracy w caiej gospodarce narodowej. Tezy stwierdzają: „W ciągu najbliższych 2 lat nale­ży osiągnąć dalszy wydatny postęp w dziedzi­nie wzrostu wydajności pracy“. Konkretne zadania są następujące: w roku 1955 w porównaniu z rokiem 1953 należy pod­nieść wydajność pracy w przemyśle o 16 proc., w budownictwie o około 17 proc., w transporcie kolejowym o ponad 8 proc., w PGR — o ponad 20 proc. Wykonanie i przekroczenie tego zadania ma ogromne znaczenie. Wysokie tempo wzrostu wydajności pracy jest bowiem tym czynnikiem, który w ostatecznym rachunku decyduje o tem­pie podnoszenia stopy życiowej mas pracują­cych, o naszym zwycięstwie w walce o zbudo­wanie socjalizmu. W latach 1950 — 1953 wy­dajność pracy, wzrosła u nas w przemyśle 0 około 50 proc. — takie tempo wzrostu wy­dajności pracy jest nie do pomyślenia w ustroju kapitalistycznym. Osiągnąć je mogą tylko lu­dzie wyzwoleni z pęt kapitalistycznego wyzy­sku, ludzie, którzy czują się gospodarzami swo­jej ojczyzny, którzy z entuzjazmem i ofiarno­ścią w oparciu o nieustanny rozwój techniki budują siłę swego kraju, szczęście i dobrobyt całego narodu. Wzrost wydajności pracy w przemyśle i rol­nictwie to niezbędny warunek wzrostu pro­dukcji, zwiększenia masy towarowej na popra­wę zaopatrzenia ludności pracującej miast 1 wsi. Przy wzroście wydajności pracy ta sama ilość maszyn i urządzeń oraz obsługujących je ludzi daje znacznie wyższą produkcję, jest to więc jeden z najważniejszych elementów ob­niżania kosztów własnych produkcji. Te dwa zaś czynniki — większa masa towarowa, niższe koszty produkcji — są niezbędne po to, aby szybciej podnosić stopę życiową mas pracują­cych. Trzeba również pamiętać, że osiągnięcie zamierzonego wzrostu wydajności pracy jest ko­nieczne po to, aby wykonać zadania produkcyj­ne przy niewielkim tylko wzroście zatrudnienia poza rolnictwem. Pozwoli to ograniczyć od­pływ ludności ze wsi do miasta i będzie miaio duże znaczenie dla zapewnienia . dostatecznej liczby sil roboczych dla potrzeb rolnictwa. Wzrost wydajności pracy zależny jest od sze­rokiego wprowadzania nowej techniki, coraz lepszego jej opanowania i wykorzystania, od stałego ulepszania procesów technologicznych; podnoszenia organizacji produkcji, od wzrostu kwalifikacji załóg. Potężnym źródłem wzrostu wydajności pracy jest socjalistyczne współza wodnictwo, ruch racjonalizacji i wynalazczości, upowszechnianie przodujących metod pracy, rosnąca aktywność i inicjatywa mas pracują­cych. IX Plenum KC PZPR wskazało ńa potężne rezerwy wzrostu wydajności pracy, jakie istnie­ją w gospodarce narodowej. Chociaż zadania czterech lat planu sześcio­letniego w zakresie wzrostu wydajności pracy zostały przekroczone w przemyśle o 8,2 proc., w budownictwie o 9 proc., w niektórych gałę­ziach gospodarki narodowej nie są one wyko­nywane. Dotyczy to np. przemysłu węglowego PGR. W przemyśle maszynowym po przeprowadze­niu rewizji norm i plac, wydajność pracy wzra­sta z miesiąca na miesiąc średnio o ponad 2 proc. Jednak i obecnie są w tym resorcie gałęzie przemysłu jak ' np. budowy maszyn ciężkich, taboru kolejowego, gdzie wydajność pracy wzrasta minimalnie. O istniejących rezerwach dobitnie świadczy fakt, że np. realizacja projektu modernizacji przemysłu bawełnianego winna dać w starych zakładach podniesienie wydajności pracy o prze­szło 36 proc. Tezy stwierdzają: „Wzrost wydajności pracy jest hamowany przez opóźnienie we wprowa­dzaniu nowoczesnej techniki i jej opanowywa­niu, a także przez niedostateczny poziom orga­nizacji pracy i niedostateczne upowszechnia­nie przodujących metod pracy“. Na tych więc odcinkach musi się przede wszystkim skupić walka o podniesienie wydaj­ności pracy. W tym celu konieczne jest, aby nadrobiły za­niedbania te zakłady, centralne zarządy i mini­sterstwa, które pozostają w tyle w zakresie wprowadzania postępu technicznego, nowych procesów technologicznych. Zupełnie niedosta­teczna jest kontrola wielu nadrzędnych jedno­stek nad przebiegiem realizacji planów postępu technicznego w zakładach, niedostateczna jest pomoc, jaką się w tej dziedzinie zakładom oka­zuje. W rezultacie mamy zjawisko, te wiele przedsiębiorstw nie wykonuje swoich planów postępu technicznego. Tak np. jedynym central­nym zarządem w przemyśle maszynowym, gdzie wydajność pracy w III kwartale br. w porów­naniu z I kwartałem br. nie tylko nie wzrosła, ale nawet zmalała, jest Centralny Zarząd Prze­mysłu Obrabiarkowego. Przemysł obrabiarko­wy systematycznie nie wykonuje, swoich, bardzo zresztą skromnych, planów postępu technicz­nego. Walka o wzrost wydajności pracy w przemy­śle węglowym, w budownictwie, w PGR-ach i w innych gałęziach gospodarki narodowej, w których wzrost ten jest niedostateczny — wymaga zdecydowanej poprawy w wykorzysta­niu sprzętu mechanicznego. Tak np. w prze­myśle węglowym mimo wielkich środków, jakie na ten cel przeznacza państwo — wykorzysta­nie mechanizmów jest wysoce niedostateczne, stopień mechanicznego urabiania i ładowania węgla w wielu zjednoczeniach nie tylko nie wzrasta, ale maleje. Również w budownictwie istnieje olbrzymie marnotrawstwo sprzętu me­chanicznego. Po to, aby lepiej wykorzystywać nowe me­chanizmy, lepiej opanować nową technikę, nie­zbędne jest szerokie i wszechstronne szkolenie kadr, podnoszenie kwalifikacji załóg. Mamy wielu zdolnych, wysokowykwalifikowanych ro­botników, którzy uzyskują piękne rezultat) w walce o lepsze opanowanie i wykorzystanie nowej techniki. Jednakże ich osiągnięcia, jak również osiągnięcia przodujących radzieckich stachanowców upowszechniane są daleko nie­dostatecznie. Chodzi więc o to, aby w tej dziedzinie, w dziedzinie planowego wprowadzania przodują­cych metod pracy poprzez zapewnianie odpo­wiednich warunków technicznych i organiza­cyjnych, poprzez organizowanie szkól przo­downictwa pracy — dokonać zdecydowanego przełomu. Jak najszerzej upowszechniać trzeba metodę szybkich wytopów w hutnictwie, roz­winąć walkę o cykliczność wydobycia, upow­szechniając metodę szybkiej przekładki tran­sporterów, umasowić stosowanie noża Koleso­­wa w przemyśle metalowym, zespołowych me­tod pracy w budownictwie itp. Na plenum KW PZPR w Stalinogrodzie wskazywano na ogromne możliwości zwiększe­nia produkcji stali poprzez samo skrócenie, trwającego obecnie zbyt długo, czasu wytopu Podkreślano przy tym, że niezbędne jest dc tego wydatne usprawnienie organizacji pracy, skrócenie czasu sadzenia pieca,» rozwiązanie sprawy paczkowania złomu itp. Stałe uspraw­nianie organizacji pracy, podnoszenie na wyż­szy poziom metod kierownictwa w przemyśle, w transporcie, w handlu i rolnictwie — to je­den z najważniejszych warunków podniesienia wydajności pracy, zlikwidowania marnotraw­stwa czasu roboczego, maszyn i urządzeń, mar­notrawstwa materiałowego. Obowiązkiem kierownictwa każdego zakładu jest dbać o to, aby zapewnić załodze najodpo­wiedniejsze warunki pracy, aby stale podnosić stan bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie wol­no zapominać, że ma to również duże znaczenie dla podnoszenia wydajności pracy. W walce o szybkie wprowadzanie nowej techniki, o jak najlepsze jej opanowanie odpo­wiedzialne zadanie przypada naukowcom, inży­nierom i teehnikom. W Polsce Ludowej mają oni możliwości realizowania najśmielszych najbardziej porywających zamierzeń. Od ict ofiarności i zapału, od ich wiedzy i energi: w poważnym stopniu zależy dalszy rozwój go­spodarki narodowej i wykonanie zadań, posta­wionych przez IX Plenum KC PZPR. W całym kraju rozwija się obecnie masow) ruch współzawodnictwa pracy na cześć II Zja­zdu PZPR. Podniosła się niezmiernie aktyw­ność mas pracujących, wzrosła inicjatywa za­łóg robotniczych. Jest rzeczą niezmiernie waż­ną, aby organizacje partyjne i związkowe aktywność tę dalej rozwijały, aby szybko pod­chwytywały każdą nową, cenną inicjatywę upowszechniały ją i utrwalały. Aby więce, i lepiej niż dotąd zajmowały się one w swoje codziennej praktyce zagadnieniami postępu technicznego, lepszego wykorzystania mecha­nizmów, usprawniania organizacji pracy, upo­wszechniania nowych metod pracy i podnosze­nia na tej bazie wydajności. Dążenie do podniesienia wydajności jest bo­wiem równoznaczne z walką o obfitość artyku­łów konsumcyjnych, przemysłowych i rolnych z walką o dalszy rozwój gospodarki narodowej, o umocnienie sił naszej ojczyzny, o dobrobyl ludzi pracy, o zbudowanie w Polsce socjalizmu, Dom Młodzieży w Nowej Hucie - pól roltu przed terminem Młodzieżowe brygady Zjedno. czenia Budownictwa Miejskie­go Nowa Huta podjęły dla uczczenia II Zjazdu PZPR zobo­wiązanie ukończenia budowy, ' oddania do użytku do dnia 31 grudnia.br, Dorńu Młodzieżowe­go, skracając,termin tej budowy o pól roku. (PAP) Trzy dalsze powiaty zwolnione z miarek i odsypów 30 listopada trzy daisze po­wiaty, a mianowicie powiaty: Siedlce i Grodzisk Maz. w woj. warszawskim oraz pow. Łódź przekroczyły 90 proc. tegorocz­nego plami obowiązkowych do­staw zboża dla państwa. Chłopi tych powiatów, rzy całkowicie wywiązali któ­się z obowiązku dostaw zboża dla państwa, zwolnieni zostali miarek i odsypów oraz korzy­z stają z prawa sprzedaży na wolnym rynku nadwyżek ziar­na i produktów zbożowych. (PAP) DZIŚ W NUMERZE: Z ŻYCIA P A I?T I 3 Przedzjazdowe zebrania i na­rady J. KOWALSKI: Andrzej Po­­tiebnia — bojownik za wol­ność naszą i waszą ADAM RAYSKI: Otwartymi oczyma (Francuski miesięcz­nik „Les Temps Modernes“ o „brudnej wojnie“) LESZEK GOLIfiSKI: Pomoce szkolne — ważny problem oświaty

Next