Trybuna Ludu, lipiec 1954 (VII/181-211)

1954-07-01 / nr. 181

frl —Proiet'aTfu^— B I w m Jfl"* VV fl Bill £ i VI r wszystkich krajów BgS i m/ III! if ff ätf fl HH j fl flj I I i i Polskie; Zjednoczone; łączcie się! HH J| y Jfl^J 1 1 fl fl HB J ILM. Partii Robotniczej NR 181 (1970) ROK VII WARSZAWA — CZWARTEK 1 LIPCA 1954 R. , WYDANIE F CENA 20 gr Zadania POM w pracach żniwnych Na wsi polskiej znajduje się już ponad 400 Państwowych Ośrodków Maszynowych. Dys­ponują one ponad 15.000 traktorów (w prze­liczeniu na traktory o mocy 15 KM), niemal 10.000 snopowiązałek, ponad 4.000 kompletów omlotowych, tysiącami różnych maszyn do upraw międzyrzędowych itp. W posiadaniu POM-ów jest już 140 kombaj­nów — tych wspaniałych, wysokowydajnych maszyn. Co roku, maszyny POM pozwalają spółdziel­com zaoszczędzić miliony dniówek roboczych. Żmudna i mało wydajna praca ręczna w coraz ■większym stopniu jest zastępowana pracą ma­szyn POM. Maszyny POM-owskie pozwalają spółdziel­niom produkcyjnym szybciej przeprowadzać prace połowę, có — jak wiadomo — jest jed­nym z ważnych warunków uzyskiwania Wyż­nych plonów. "Szczególnie odpowiedzialne zadania stoją przed naszymi POM-ami w tegorocznej kam­panii żniwno-omłotowej, pierwszej kampanii po II Zjeździe Partii, który stwierdził, że pod­stawowym warunkiem wzrostu dobrobytu kraju jest wydatne podniesienie poziomu rol­w nictwa. Od tego, jak będą . pracowały brygady POM-owskie, jaką osiągną wydajność pracy, jak działać będą maszyny i traktory — w du­żej mierze zależy przebieg żniw i omtotów w spółdzielniach produkcyjnych. Pomyślne — sprawne i szybkie — przeprowadzenie kampa­nii żniwno-omłotowej w spółdzielniach produk­cyjnych, będzie miało niemałe znaczenie dla dalszego rozwoju ruchu spółdzielczości produk­cyjnej. Do żniw pozostało już niewiele dni. Tym­czasem gotowość traktorów w wielu POM-ach jest wciąż niska. Do takich należą przede wszystkim POM-y województw koszalińskiego (76 proc.) i szczecińskiego (78 proc.). A prze­cież POM-y tych województw mają do obsłu­żenia poważną liczbę spółdzielni produkcyj­nych, Lepiej przedstawia się stan snopowiązałek, z których jest gotowych do akcji 90 procent. Najlepiej przygotowały je POM-y woj. opol­skiego, warszawskiego, krakowskiego i bydgo­skiego (95—96 proc.). Ślamazarnie natomiast przebiega remont tych maszyn w woj. stalino­­grodzkim, olsztyńskim i znów szczecińskim. Gotowe do akcji kombajny zbożowe posia­dają POM-y województw: białostockiego, ol­sztyńskiego, opolskiego, poznańskiego, war­szawskiego. Najgorzej’ przygotowanie kombaj­nów przedstawia się w woj. bydgoskim (-80 proc.) i szczecińskim (86 proc.), gdzie tych wysokowydajnych maszyn jest najwięcej. Nienajlepiej jest z gotowością młocarni i sil­ników spalinowych, które przecież wejdą do akcji natychmiast po snopowiązałkach. Jesz­cze gorzej przedstawiają się remonty w GOM. Kierownictwa POM, które są odpowiedzialne za te ośrodki beztrosko w wielu wypadkach odnoszą się.do sprawy GOM. Jednym więc z najpilniejszych zadań POM-ów w chwili obecnej sfaje się jak naj­szybsze doprowadzenie do stanu pełnej goto­wości traktorów, snopowiązałek, kombajnów i mlooarni. Z pomocą załogom POM w tej dziedzinie powinny przyjść zakłady sprawujące szefostwo nad PÖM-ami. Oczywiście nie zwal­nia to w niczym samych POM-ów od szybkie­go usunięcia istniejących braków. Znacznie jednak większym brakiem POM w przygotowaniach do żniw jest sprawa za­wierania umów o pracę ze spółdzielniami pro­dukcyjnymi i chłopami gospodarującymi indy­widualnie. Dotychczas bowiem umowy zawar­te ze spółdzielniami produkcyjnymi gwarantu­ją wykonanie planu koszenia przez POM za­ledwie w 77,4 proc. Wprawdzie POM-y woj. poznańskiego przekroczyły swój plan, osiąga­jąc 101,3 proc., wprawdzie Rzeszów i Byd­goszcz przekroczyły znacznie 80 proc. w za­wieraniu umów na koszenie; w większości jed­nak województw sprawa ta wygląda zgoła źle. Zbyt słabo również przebiega umów z chłopami indywidualnymi- zawieranie Zawarte umowy obejmują zaledwie prace na 8.285 ha, przy czym postęp w ciągu jednego miesiąca wyniósł niespełna 2.000 ha. Wynika to z tego, że w wielu POM-ach wy­stępuje tendencja, bv snopowiązałka pracowa­ła przeciętnie tylko na 55 — 56 ha, tj. tyle ile osiągnęły PÓM-y średnio w roku ubiegłym. Zjawisku temu trzeba wydać zdecydowaną walkę. Doświadczeni^ wielu POM-ów wskazu­ją na to, że tegoroczny plan przewidujący śre­dnio 62 ha na jedną snopowiązatkę można nie tylko wykonać, ale nawet przekroczyć. Pań­stwo wyposażyło POM w olbrzymią, ilość sprzętu po to, by jak najlepiej pomóc spół­dzielcom i chłopom indywidualnym, by w ten sposób zapewnić terminowy zbiór zbóż. Nie może więc być takiej sytuacji, by ta wielka po­moc państwa dla pracującej wsi — była nie­wykorzystana. Zgodnie z Uchwalą K(. PZPR i Rady Ministrów do dnia 5 lipca POM-y po­winny zakończyć zawieranie umów. Poważnym brakiem, który może się źle od­bić na szybkości i jakości prac żniwnych, jeśli w porę nie zostanie usunięty, jest bądź zupeł­ne nieprzeszkolenie przyczepowych na snopo­­wiązałki, sjiośród spółdzielców, bądź też prze­szkolenie niedostatecznej ich liczby, Z innych niedociągnięć występujących w wielu POM należy wymienić: zte rozstawie­nie maszyn; brk dokładnego ustalenia kto od­powiada za dowóz paliwa do brygad; nieuzgod­­nienie z zarządami spółdzielni sprawy przygo­towania kwater i wyżywienia dla traktorzy­stów'. Braki te muszą być szybko usunięte, gdyż tylko pozornie są to sprawy drobne. W istocie bowiem od tych „drobiazgów“ zależeć będzie również przebieg kampanii. Rzeczą, która wymaga szczególnego zwrócę-’ nia uwagi wydziałów politycznych POM, or­ganizacji i instancji partyjnych, jest spraw'a współzawodnictwa pracy. W chwili obecnej za­równo załogi POM, jak i spółdzielnie produk­cyjne podejmują już zobowiązania dotyczące szybszego i lepszego przeprowadzenia żniw. Wiele jednak zobowiązań jest formalnych, ogól­nikowych, nie uwzględnia kto przy czym bę­dzie pracował, kto za co odpowiada. Ä prze­cież sukcesy będą wtedy, gdy w czasie Ml” W prac uniknie się niepotrzebnej bieg każdy z góry będzie wiedział, gdzie., miejsce i w jaki sposób może się przyczynić do przyśpieszenia żniw. 1 1 ipera jest dniem go­towości do kampanii żniwno-omłotowej. Dziś więc udadzą się w teren komisję, które spraw­dzą jak nasze POM-y, GOM-y przygotowały się" do tej ważnej akcji. Braki i niedocią.gn;ę­­cia ujawnione przez te komisje — szybko mu­szą być usunięte. Nie wystarczy jednak przygotować się do kampanii" tylko .organizacyjnie • technicznie. Decydować tu będzie świadomość każdego pra­cownika POM, każdego spółdzielcy. I dlate­go konieczne jest wzmożenie pracy wydzia­łów politycznych. Chodzi tu o pracę politycz­ną nie ,,w ogóle“, lecz konkretną, wskazującą o jaki cel chodzi, dlaczego zależy społeczeń­stwu, państwu na starannym przeprowadzeniu żniw i omtotów. łąka praca polityczna — sze­­loka, docierająca do każdej spółdzielni i każ­dego spółdzielcy — ciągle jeszcze jest niedo­stateczna. I trzeba,, by ekipy robotnicze, spra­wujące szefostwo nad POM dopomogły im nie tylko w sprawach technicznych (choć to rzecz bardzo ważna) lecz również w pracy politycz­nej. Aby POM-y sprostały zadaniom jakie stoją przed nimi w tegorocznej kampanii żniwno­­omłotowej — konieczne jest większe z’inteie­­sowanie ich pracą ze strony komitetów partyj­nych i prezydiów rad narodowych. Trzeba skoń* czyć z papierkowym kierowaniem pracą POM, jak to się zdarza w wielu powiatach. Zamiast papierkowych, nic nikomu nie dających analiz — potrzebna jest dobra, dokładna znajomość pracy POM w terenie — w spółdzielniach pro­dukcyjnych, potrzebne jest operatywne kiero­wanie całokształtem działalności POM. Uchwala KC PZPR i Rady Ministrów szcze­gółowo precyzuje obowiązki i zadania POM w kampanii żniwno-omłotowej, wskazuje, że to właśnie POM i ich wydziały polityczne odpo­wiedzialne są przed Partią i Rządem, za właści­wy przebieg kampanii w spółdzielniach. Zada­niem komitetów partyjnych i prezydiów rad narodowych jest czuwanie nad tym, by te wskazania w pełni zostały wcielone w życie. By Państwowe Ośrodki Maszynowe swe zadania wypełniły z honorem. PIERWSZA ELEKTROWNIA PRZEMYSŁOWA O NAPĘDZIE ATOMOWYM URUCHOMIONA W ZSRR Spot lian w premier on C/.ou En-laia i \ehru (f) MOSKWA (PAP). Agencja TASS ogłasza następujący komunikat Rady Ministrów ZSRR o uruchomieniu w Związku Radzieckim pierwszej elek­trowni przemysłowej o napędzie ato­mowym : Wysiłkiem radzieckich uczonych i in­żynierów zakończone zostały obecnie pomyślnie w Związku Radzieckim pra­ce nad zaprojektowaniem i budową pierwszej elektrowni przemysłowej o napędzie atomowym, której moc użyt­kowa wynosi 5 tys. kilowatów. Dnia 27 czerwca 1954 r. elektrownia atomowa została uruchomiona i dostar­czyła prądu elektrycznego przemysłowi i rolnictwu przyległych rejonów. Turbina przemysłowa pracuje po raz pierwszy nie przez spalanie węgla lub innych rodzajów paliwa, lecz za pomo­cą energii atomowej — rozszczepiania jądra atomu uranu. Przez uruchomienie elektrowni ato­mowej dokonany został realny krok w kierunku pokojowego wykorzysta­nia energii atomowej. Radzieccy uczeni i inżynierowie pra­cują nad budową elektrowni przemysło­wych o napędzie atomowym, których moc wyniesie 50—100 tys. kilowatów. Narada aktywu budowlanych stolicy 30 czerwca odbyta się narada aktywu budowlanego Warsza­wy. Narada poświęcona była omówieniu zadań budownictwa w walce o obniżenie kosztów własnych. W naradzie wzięli udział m. in. wiceprezes Rady Ministrów tow. Stefan Jędry­­chowski, przewodniczący CRZZ tow. Wiktor Kłosiewicz, kie­rownik wydziału przemysłu ciężkiego KC PZPR tow. Ed­ward Gierek, przewodniczący Prezydium Stołecznej Rady Narodow'ej tow'. Jerzy Al­brecht oraz ministrowie i wi­ceministrowie zainteresowa­nych resortów. . Narada aktywu budowdanego zgromadziła ponad 500 przo­downików pracy, brygadzistów, majstrów, techników, inżynie­rów, projektantów, księgowych, magazynierów, kierowników zarządów, dyrektorów zjedno­czeń oraz aktywistów partyj­nych, związkowych i ZMP-ow­­skich. Referat o zadaniach załóg budowlanych oraz biur projek­towych w walce o obniżenie kosztów własnych naszego bu­downictwa wygłosił I sekretarz KW PZPR tow. Stanisław Pa­wlak. W oparciu o liczne przy­kłady zobrazował on, jak w wielu zjednoczeniach budowla­nych na terenie Warszawy sprawy obniżenia kosztów bu­dowy, lepszej jakości wykony­wanych . prac są traktowane bardzo powierzchownie, a czę­sto nawet sprawami tymi kie­rownictwo budowy nie intere­suje się. Mówca wskazał na podstawowe przyczyny dużych przekroczeń planowanych ko­sztów nakreślając jednocześnie w oparciu o analizę pracy przodujących przedsiębiorstw — drogi jakimi powinny pójść wszystkie kierownictwa zjedno­czeń, organizacje partyjne związkowe oraz załogi budow­i lane, aby wykonać wytyczone przez II Zjazd PZPR, zadanie podniesienia wydajności pra­cy o 16 procent i obniżenia kosztów własnych w budow­nictwie o 7 procent. W dyskusji zabierali głos ro­botnicy, inżynierowie, kierow­nicy przedsiębiorstw, magazy­nierzy, sekretarze organizacji partyjnych, księgowi oraz pla­niści. Mówili oni o takich wych dla budownictwa węzło­wach jak wprowadzenie spra­limi­towania materiałów i kontroli ich zużycia w produkcji, o sprawach postępu technicznego, o konieczności uprzemysłowie­nia budownictwa itd. Wiele uwag dotyczyło usprawnienia transportu, zlikwidowania na­dużyć popełnianych przez wozaków. Ze wszystkich wystą­pień przebija głęboka troska o usprawnienie pracy budownic­twa, o likwidację marnotraw­stwa jakie jeszcze w nim ist­nieje. Dyskusję podsumował wice­prezes Rady Ministrów tow. Stefan Jędryehowski. Wskazał on ogrom zadań jakie stają przed warszawskim budownic­twem w najbliższych latach. Pełne wykonanie tych zadań wymagać będzie od naszego budownictwa stałej i systema­tycznej walki o oszczędność materiałów budowlanych, o rytmiczne wykonywanie pla­nów, o potanianie kosztów bu­downictwa. Jednocześnie tow. •Jędryehowski wskazał kierunki rozwojowe naszego twa, jego pełniejszą budownic­mechani­zację, stosowanie w coraz większym stopniu elementów' prefabrykowanych. Na zakończenie zebrani u­­chwaliłi apel do robotników, techników, inżynierów i pra­cowników administracyjnych budownictwa w całej Polsce. Apel wzywa do pełnej realiza­cji zadań postawionych przez Partię i Rząd, zwracając szcze­gólną uwagę na wydajności pracy, podniesienie uporządko­wanie zatrudnienia i rozliczeń, wprowadzanie nowych metod pracy, podnoszenie poziomu go­­’ spodarki materiałowej i. jako­ści robót, oraz wykorzystywa­nie doświadczeń przodujących placów budowy w Polsce i do­świadczeń budownictwa ra­dzieckiego. (i) Coventry proponuje Stalingradowi podjęcie wspólnej akcji o zakaz broni wodorowej Pismo lorda-majora Coventry LONDYN (PAP). Ambasa- ZSRR w Anglii Malik otrzy­mał pismo od lorda-majora Co­ventry Johna Fennella. Pismo to m. in. stwierdza: Rad jestem że jednym z mo­ich pierwszych obowiązków ja­ko lorda-majćra miasta Coven­try i niedawno wybranego prze­wodniczącego Komitetu przyja­znych stosunków między Co­ventry a Stalingradem jest prze­kazanie za Pana pośrednictwem ludności Stalingradu, pozdro­wień i najlepszych zyćzeń oa ludności Coventry. Na odbytym niedawno posiedzeniu Komitetu przyjaznych stosunków między Coventry a Stalingradem (Ko­mitet utworzony został przez radę miejską, aby przyczynić się do rozwoju przyjaźni > Współpracy między Coventry Stalingradem, które tak bardzo ucierpiały od agresji faszystow­skiej) uchwalono rezolucję Biorąc pod uwagę głębokie za­niepokojenie w całej Anglii w związku z groźbą użycia bomby wodorowej, do stałingradzkiej rady miejskiej wysłane zostanie pismo proponujące, aby nasze dwa miasta wystosowały wspólnie apel do Ko­misji Rozbrojeniowej ONZ. Apel ten, wskazując na kolosalne zni­szczenia spowodowane przez naloty na oba miasta w czasie ubiegłej wojny oraz na fakt, że dla urato­wania ludzkości narody powinny się zjednoczyć i oświadczyć, iż na peł­nia je grozą ; oburza możliwość użycia takiej broni przez jakikol­wiek kraj, wzywałby do zakazu stosowania bomby wodorowej. Ludność obu miast działając wspólnie może w większej mierze niż ludność wszystkich innych miast skupić uwagę światowej opi­nii publicznej na tej groźbie; dla­tego też wzywamy Stalingrad, ab> wspólnie z nami podjął w tym kie­runku akcje Dziś - dzień gotowości do kampanii żniwnej (f) 1 lipca br. jest dniem go­towości maszyn i sprzętu do żniw- i omtotów. W dniu tym komisje kontrolne rad narodo­wych, instancji partyjnych do­konają szczegółowego przeglądu stanu maszyn i sprzętu żniwno­­omłotowego w PGR-ach. POM- ach i GOM ach oraz sprawdzą jakość przeprowadzonych re­montów. WARSZAWA. POM-y woj warszawskiego w 95 proc. przy­gotowane są do żniw. Wiele o­­s.odków. jak Drobin. Sońsk. Dońki, Maków. Mińsk Mazo wiccki i Lwówek zakończyh już całkowicie przygotowania. Niektóre POM-y opóźniają się jednak w remontach maszyn. Do takich należą np. POM-y Te­resin i Sokołów, których zatogi niedbale przygotowały snopo­­wiązałki. W POM Kołaczków stwierdzono konieczność doko­nania poprawek remontowych prawie przy wszystkich snopo­wiązałkach, jakimi dysponuje POM, a w POM Kozietuły 5 snopowiązałek nie jest jeszcze wyremontowanych. KIELCE. Państwowe ośrodki maszynowe woj. kieleckiego za­meldowały o przedterminowym zakończeniu remontu maszyn żniwnych. Natomiast w GOM- ach tego województwa remont maszyn i sprzętu trwa jeszcze. BYDGOSZCZ. Do 28 czerwca tylko dwa POM-y woj. bydgo­skiego Rypin i Lubin przygoto­wały należycie do żniw swoje maszyny i sprzęt żniwno-omło­­towy. Niedbale wykonano remonty w POM Zakrzewo w pow. Gru­dziądz, gdzie już stwierdzono braki w 13 wyremontowanych snopowiązałkach. Odpowiedzial­nymi za to karygodne niedbal­stwo są: kierownik warsztatu Leśniewski i starszy mechanik Żurawski. W POM Gogolkowo, w pow. Żnin. przygotowano do żniw za­ledwie połowę ciągników. Resz­ta jest nie nadająca się do użyt­ku na skutek złej konserwacji oraz braku lamp i akumulato­rów. (PAP) Przed rozruchem siłowni olbrzyma (Telefonem z huty im. Lenino) Już wkrótce ruszy ponad 100 obiektów, kilkaset agregatów wchodzących w skład rejonu si­łowni huty im. Lenina. Przy robotach wykończenio­wych wyróżniają się załogi Przedsiębiorstwa Robót Drogo­wych i „Mostostalu“ z Warsza­wy. Przy zakładaniu ochron przeciwpyłowych nad młynami kulowymi przoduje grupa maj­stra Zygfryda Brążkiewicza oraz brygady Płaszczyka i Stachonia, które założyły w rekordowym tempie ochrony pyłoszczelne nad kablami sterującymi, tzn. wykonały i zmontowały 10 ton drobnych konstrukcji stalowych w ciągy ,7 dni. Pomimo, że czas oddania si­łowni do użytku jest bliski, Za­rząd Robót Zmechanizowanych ma poważne zaległości w swej pracy. Załoga ZRZ musi doło­żyć wszystkich starań, aby wy­konać prace związane z mikrft­­niwelacją w terminie. Rów­nież Krakowskie Elektromontażowe Zjednoczenie musi przy­spieszyć tempo zakładania insta­lacji oświetleniowych w rejonie siłowni. Niezwykle pilnym za­daniem jest zakończenie przez Elektrobudę prac przy uziemia­niu budynku głównego siłowni i budynku mielenia węgla. Naj­poważniej jednak wygląda sy­tuacja w pompowni nr 1 w por­cie. KZE musi teraz w szybkim tempie odrabiać niedawne jesz­cze zaniedbania. Załogi tych przedsiębiorstw powinny brać przykład z ofiarnie pracującej załogi Zarządu Bu­dowlanego nr 7. Prowadzi ona tzw. zabiegi kosmetyczne — ma­lowanie, poprawki po instalato­rach. roboty posadzkarskie itp. niezwykle sprawnie i szybko. (a. j.)n — Wszyscy do czynu chłopskiego -— dla uczczenia 10-lecia Polski Ludowej! Wezwanie organizacji społecznych województwa lubelskiego Wojewódzki Komitet Frontu Naro­dowego w Lublinie, Związek Samopo­mocy Chłopskiej woj. lubelskiego, Za­rząd Wojewódzki Związku Młodzieży Polskiej, Liga Kobiet i Koła Gospodyń Wiejskich Lubelszczyzny oraz Zwią­zek Zawodowy Robotników i Pracow­ników Rolnych i Leśnych, Oddział w Lublinie wystąpiły z wezwaniem da wszystkich chłopów pracujących iv związku z 10-leciem Polskiej Rzeczy­pospolitej Ludowej. W wezwaniu czy­tamy m. in.: Chłopi Lubelszczyzny! Spójrzmy wokół siebie, jak wiele zmieniło się w naszym województwie. Przekazaliśmy dziesiątki tysięcy ha ziemi obszarniezej chłopom małorol­nym i średniorolnym. Uczyniliśmy chłopa pełnoprawnym właścicielem swej ziemi. Przekształciliśmy województwo w województwo nasze prze­mysłowo-rolnicze. Zbudowaliśmy Fa­brykę Samochodów Ciężarowych im. Bolesława Bieruta w Lublinie, zbudo­waliśmy Kraśnicką Fabrykę Wyrobów Metalowych, a obok niej nowe miasto — robotniczy Kraśnik, Fabrykę Sprzę­tu Instalacyjnego w Poniatowie. Już w lipcu puszy nowoczesna cementow­nia w Rejowcu. Pracują już wiel­kie zakłady przetworów tłuszczo­wych w Bodaczowie i wiele in­nych, których wyliczyć niespo­­sób. Na Lubelszczyźnie, w dawnej Polsce B, w której sanacja nic nie bu­dowała, chłop musiał siedzieć na prze­ludnionej wsi, bo w mieście dla niego pracy nie było. Dziś w nowych na­szych fabrykach pracują dziesiątki tysięcy chłopów, a ile setek i tysięcy Waszych synów i córek pracuje przy budowie nowych zakładów przemysło­wych, przy przebudowie Lublina! Wszystko to zdobywamy wspólnym wysiłkiem ludzi pracy pod przewodem klasy robotniczej, wszystko to czynią zdolne i pracowite ręce robotnika i chłopa polskiego. Zdobywamy to w trudnej walce z tym, co pozostało ze starych, złych czasów, z wyzyskiem kułackim, ze spekulacją, z kumoter­stwem. z bezdusznym, biurokratycz­nym stosunkiem do ludzi. Mimo wielkich osiągnięć, marny je­szcze wiele do zrobienia. Jeszcze nie żyjemy tak, jakbyśmy pragnęli. Pań­stwo nasze troszczy się o ciągły wzrost stopy życiowej robotnika i chłopa, o to by coraz lepiej jadł, ubierał się, mieszkał i odpoczywał, by coraz kul­turalniej spędzał wolny czas. Po to, by zadanie to spełnić, trzeba nieustannie powiększać produkcję, szczególnie na wsi, wydobywać ż zie­mi coraz więcej zboża, ziemniaków, owoców, powiększać hodowlę. Takie zadanie postawił przed narodem II Zjazd PZPR. Bracia chłopi Lubelszczyzna — zlęmia najwcze­śniej wyzwolona przez 'wojska ra­dzieckie i polskie w lipcu 1944 r., ko­lebka władzy ludowej — ma prawo i obowiązek pierwsza wystąpić ^ pod­jąć hasło wielkiego ogólnonarodowe­go czynu dla, uczczenia 10-lecia Polski Ludowej,’ dla szybszego podniesienia dobrobytu ludności miast i wsi. Już ponad 1.500 gromad woj. lu­belskiego podjęło zobowiązania na cześć 10-lecia. Bracia chłopi Ziemia, o którą chłop pracujący walczył, setki lat, a którą dała mu wła­dza ludowa, winna być przez nas tro­skliwie uprawiana. Nie wolno zosta­wić ani jednego ha ziemi odłogiem. A zdarzają się jeszcze odłogi w wielu gromadach. Ogromne znaczenie dla stałego roz­woju naszego rolnictwa dla rozwoju hodowli ma racjonalne zagospodaro­wanie tąk i pastwisk. Chłopi gromady Suchodoly w pow. krasny Stawskim na cześć 10-lecia postanowili zagospodarować należycie swoje łąki i pastwiska. Czynem gro­madzkim dokonali regulacji rzeki Ma­­rianki na długości 3 km i dokonują melioracji swoich ląk i pastwisk. Po­dobne zobowiązania podjęły dziesiątki innych gromad. Naszym czołowym zadaniem, do któ­rego wykonania winny się włączyć szerokie rzeszć pracującego chłopstwa, jest budowa kanału Wieprz — Krzna. Wybudowanie tego kanału i związane z tym prace irygacyjne dadzą nam po­nad 70 tys. hektarów łąk i pastwisk. Zbierzmy wszystkie nasze siły i środki, by żniwa tegoroczne prze­szły jak najlepiej. Skróćmy żęcia i zwózki zbóż. Korzystajmy czas z maszyn żniwnych naszych POM-ów, GOM-ów i PGR-ów. Nie dopuśćmy do pozostawienia ani jednego kło­sa na polu.' Przeprowadźmy natych­miast. po zżęciu zbóż podörywki i siew poploliów na jak największej powierzchni pól. W W’alce o szybki i sprawne przeprowadzenie żniw or­ganizujmy wspólną zwózkę zbóż z pola, organizujmy gromadzkie punkty omło­­tów, zabezpieczmy pomoc sąsiedzką. Dołóżmy wszystkich starań, aby sprawnie’i szybko przeprowadzić o­­młoty zbóż we wszystkich spółdziel­niach produkcyjnych, PGR-ach i gro­madach indywidualnych. Pamiętajmy, że naszym patriotycz­nym obowiązkiem jest jak najszybciej po sprzęcie zbóż sprzedać zboże należ­ne państwu. Gromada Czermierniki, w pow. lubartowskim, Wincencin pow. włodawskim zobowiązały się już v w lipcu wykonać w 100 proc. dosta­wy zboża. Odstawiajmy zboże do punktów skupu manifestacyjnie, gromadnie, od­dajmy 100 proc. obowiązkowych do­staw zbóż najdalej do 15 październi­ka tego roku. Dostawy dla państwa, dla klasy ro­botniczej. to patriotyczny obowiązek każdego chłopa. Idąc śladami takich gromad jak gromada Hileszów w pow. włodawskim, Boniewo w pow. krasno­stawskim, Belczac pow. lubartowski, które zobowiązały się do dnia 22 lip­ca wykonać w 100 proc. plany dostaw żywca i mleka oraz uregulować po­datki i należności finansowe, zapew­nijmy terminowe i pełne wykonanie wszystkich obowiązków wobec pań­stwa. Bracia chłopi! Tysiące z Was u boku klasy robot­niczej ofiarnie walczyło w okresie sa­nacji i w czasie okupacji o obalenie rządów fabrykantów i obszarników, o władzę ludu pracującego. Uchwala partii i rządu zapowiada­jąca wprowadzenie rad gromadzkich, przyciąga do rządów setki tysięcy chłopów, umacnia sojusz robotniczo­­chłopski. W tym roku wybierać bę­dziemy nowe gromadzkie rady naro­dowe. Rozumiejąc to wielkie wyda­rzenie w, naszym życiu wiele gr^miyi podjęło cenne zobowiązania remontu siedziby przyszłych rad, poprawy i bu­dowy dróg. urządzenia świetlic Bracia chłopi! W naszym województwie tysiące chłopów pracuje już w spółdzielniach produkcyjnych. Coraz więcej mamy w naszym województwie spółdzielń produkcyjnych, które pokonały już. pierwsze trudności i mogą poszczycić się poważnymi osiągnięciami. Kułacy usiłują odciągnąć chłopów pracujących z drogi spółdzielczości produkcyjnej. rzy Chłopi pracujący Lubelszczyzny, któ­poznali „dobrodziejstwa“ kułac­kie, coraz bardziej świadomie wstępu­ją do szeregów wielkiej armii spół­dzielców. Chłopi i chłopki! Młodzieży polska' Czyn chłopski objął setki gromad naszego województwa. Honorem na­szym i ambicją niech będzie, aby nie brakło ani jednego chłopa pracujące­go. który by swym udziałem w chłop­skim czynie dziesięciolecia nie zama­nifestował swych gorących uczuć pa­triotycznych, głębokiego umiłowania narodu polskiego. Członkowie spółdzielni produkcyj­nych 1 Na Wasze spółdzielnie zwrócone są oczy chłopów pracujących całego wo­jewództwa, Swoją ofiarną pracą i jej dobrymi wynikami dajcie świadectwo wyższości gospodarki spółdzielczej. Robotnicy i pracownicy POM! Maszyny pracujące na spółdzielczych polach są żywym świadectwem pomo­cy państwa dla wsi. Dlatego praca POM-ów na polach spółdzielczych, czy też w gospodarstwach indywidualnych musi być przykładem wysokiej jako­ści i skuteczności wielkiej mechaniza­cji w rolnictwie. Zacieśniajcie w codziennej wspólnej pracy z chłopami sojusz robotniczo­­chłopski. Robotnicy i pracownicy PGR! Uczyńcie Wasze gospodarstwa wzo­rem socjalistycznej 'kultury rolnej. Pracownicy służby rolnej i rad na­rodowych ! Nieście chłopom pracującym ofiar­ną pomoc, rozszerzajcie nowe sposo­by gospodarowania, Uczcie chłopów wykorzystywania wszystkich rezerw istniejących w ich gospodarce dla wzrostu produkcji rolnej. Chłopi całego kraju! Chłopi Lubelszczyzny podejmują o­­bęcnie wielką pracę, ażeby dopędzic przodujące rejony kraju, szybko pod­nieść kulturę rolną Lubelszczyzny, wy­datnie zwiększyć plony i podnieść do­brobyt chłopów pracujących naszego województwa. Rozpoczynając wielką bitwę o szyb­ki wzrost produkcji rolnej, o wyko­nanie zadań postawionych przez II Zjazd naszej Partii wzywamy do współzawodnictwa chłopów pracują­cych, spółdzielców i gospodarujących indywidualnie, robotników i pracow­ników PGR i POM, pracowników służby rolnej rad narodowych, o jak najlepsze wyniki w produkcji rolnej, o przeprowadzenie w każdej groma­dzie prac melioracyjnych dla popra­wienia stanu naszych łąk i pastwisk, o naprawy dróg potowych i gromadz­kich. o polepszenie stanu naszych świetlic, o jak najstaranniejsze przy­gotowanie siedzib przyszłych, nowych rad gromadzkich. Wzywamy wszystkich chłopów do terminowego wywiązania się ze wszy­stkich obowiązków wobec państwa. Wszyscy do czynu chłopskiego — dla uczczenia 10-iecia Polski Ludow-ej. Zjednoczeni we Froncie Narodo­wym, pod przew-odum Polskiej Zjed­noczonej Partii Robotniczej wykona­my wielkie zadania, postawione przez II Zjazd, podniesiemy dobrobyt ludzi pracy, umocnimy siłę i bezpieczeń­stwo naszej Ojczyzny, zwiększymy udział Polski w walce o pokój między narodami. ł I

Next