Trybuna Ludu, listopad 1954 (VII/304-333)
1954-11-01 / nr. 304
2 TRYBUNA LUDU ( Nr *„4 nujiiim iwi—»wninn11» -----------:— :---------------------------.....--------------------— .....................— — -......................- -- • 1111 Parlament KRL-D proponuje zwołanie narady przedstawicieli Korei Północnej i Południowej PEKIN (PAP). Jak nadało raidio Phenianu, VIII Sesja Najwyższego Zgromadzenia Ludowego Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej po wysłuchaniu i omów ^n i u referatu ministra spraw “agranicznych Nam Ira o działalności delegacji rządowej KRL-D na konferencji genewskiej i o pokojowym uregulowaniu problemu koreańskiego postanowiła: Całkowicie poprzeć i zaaprobować słuszną politykę i działalność rządu Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej w sprawie pokojowego zjednoczenia ojczyzny. Rząd republiki, prowadząc nadal swą słuszną politykę, będzie dokładał wszelkich starań i zdecydowanie walczył o pokojowe zjednoczenie ojczyzny, o jej niezawisłość. nia W celu pokojowego rozwiązaproblemu koreańskiego przez samych Koreańczyków i przyśpieszenia pokojowego zjednoczenia ojczyzny oraz osiągnięcia jej niezawisłości, do czego jednomyślnie dąży caty naród koreański, przesiać w imieniu VIII Sesji Najwyższego Zgromadzenia Ludowego KRL-D apel do Zgromadzenia Narodo wego Korei południowej, do partii politycznych i organizacji społecznych, do działaczy poi i ty cznych r ep rezen tu jącyc h różne warstwy ludności i docaiego narodu Korei południowej. Apel podkreśla, że zjednoczenie Korei odpowiada pragnieniom i dążeniom całego narodu koreańskiego. Wskazuje on na wysiłki rządu i Zgromadzenia Ludowego KRL-D, zmierzające do zjednoczenia kraju w drodze pokojowej. Apel stwierdza, że podział Korei prżynosi olbrzymie szkody politycznemu, gospodarczemu i kulturalnemu rozwojowi narodu i każdej rodzinie koreańskiej VIII Sesja Najwyższego Zgromadzenia Ludowego KRL-D — głosi dalej apel — wyrażając wolę całego narodu koreańskiego, dążącego do jak najszybszego pokojowego zjednoczenia ojczyzny, wysuwa następujące wnioski: 1) W celu omówienia problemu pokojowego zjednoczenia ojczyzny zwołać w roku 1955 w Phenianie lub Seulu wspólną naradę przedstawicieli partii politycznych, organizacji społecznych i różnych warstw ludności Korei północnej i południowej lub wspólną sesję Najwyższego Zgromadzenia Ludowego Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej Zgromadzenia Narodowego Re publiki Koreańskiej. 2) Zwoiać w lutym 1955 r. do Panmundżonu lub Kaesongu naradę przedstawicieli Korei północnej i południowej w celu omówienia spraw wspomnianej w pierwszym punkcie narady lub sesji oraz zagadnień nawiązania stosunków gospodarczych, kulturalnych, handlowych, uregulowania komunikacji i korespondencji między Koreą północną i południową. 3) W celu opracowania środków zmierzających do pokojowego zjednoczenia ojczyzny, wszystkie partie polityczne i organizacje społeczne oraz działacze patriotyczni reprezentujący całe społeczeństwo Korei północnej i południowej powinni utrzymywać kontakty, mieć swobodę poruszania się 1 spotkań, a władze Korei północnej i południowej powinny zapewnić im swobodę działania na całym terytorium kraju. Apel wyraża przekonanie, że cały naród koreański poprze te wnioski i stanie do walki o ich zrealizowanie. 18 listopada światowy Dzień Młodzieży BUDAPESZT (PAP). 10 listopada, w dziewiątą rocznicę utworzenia SFMD obchodzony będzie, jak co roku. Światowy Dzień Młodzieży. Sekretariat ŚFMD zwrócił się do młodzieży wszystkich krajów z apelem, który głosi m. in.: W imię waszego prawa do szczęśliwego życia—przygotowując się pod sztandarem ŚFMD do V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie w 1955 roku, manifestujcie na zebraniach w miastach i wsiach, na imprezach kulturalnych sportowych solidarność z braći mi we wszystkich krajach. USA odrzuciły wniosek Japonii w sprawie zaprzestania prób z bombami atomowymi NOWY JORK (PAP). Jak podaje dziennik „Chicago Sun and Times“, USA odrzuciły wniosek Japonii, która domagała się zaprzestania prób z bombami atomowymi i wodorowymi w zachodniej części Oceanu Spokojnego. Według doniesień dziennika, minister spraw zagranicznych Japonii Okazaki poruszył tę sprawę podczas rozmowy w Waszyngtonie z zastępcą sekretarza stanu USA Robertsonem. Okazaki zażądał takIb wypłacenia przez USA odszkodowania ofiarom prób atomowych na etolu Bikini Nowy numer pisma „0 trwały pokój, o demokracje ludową!“ BUKARESZT (PAP). Ukazał sic kolejny 44 (312) numer czasopisma „Ö trwały pokój, o demokrację ludową!" w którym m. in. znajdujemy: artykuł wstępny pt. „W imt< pokoju j bezpieczeństwa zbiorowego w Europie", liczne materiały pod wspólnym tytułem „Narody występują zdecydowanie wskrzeszeniu militaryzmu przeciwko niemieckiego". przedrukowany z ,,L‘Huma nUe" artykuł M. Thoreza pt. „Zacieśniać jedność działania na nowyn etapie walki o pokój", artykuły Członka Biura Politycznego KC Ru. muńskiel Partii Robotnicze) Ch Stojca pt. „Walka o zwiększeni« wydajności pracy i obniżkę kosztów własnych w Rumuńskiej Republic« Ludowej", członka KC KP Czechosłowacji V. Davlda pt „Krucjata re akcji amerykańskiej przeciwko suwerenności narodów" Oraz streszczenie referatu V Pessi na X Zjeździ«; KP Finlandii. W dziale „Krytyka bibliografia" znajduiemy artyku' R Louis „Do czego prowadzi u zbrajanie Niemiec zachodnich", po święcony materiałom demaskującym knowania odwetowców niemieckich. Rozbieżności w bońskiej koalicji rządowej ADENAUER SKRÓCIŁ SWÓJ POBYT W USA BERLIN (PAP). AgencjE ADN, omawiając wizytę Adenauera w USA, podkreśla, że kanclerz rządu bońskiego skrócił swój pobyt w USA i udał się pośpiesznie w drogę powrotną do Niemiec w związku z alarmującą depeszą wystosowaną do niego przez przewodniczącego grupy parlamentarnej partii tycznej chrześcijańsko-demokraw Bundestagu von Brentano, W depeszy tej von Brentano ostrzega! Adenauera, że w łonie bońskiej koalicji rządowej dojrzewa powążny kryzys w związku z układami paryskimi, przede wszystkim z układem w a sprawie Saary. Jak wiadomo, przywódcy wchodzącej w skiad koalicji rządowej tzw. „wolnej partii demokratycznej“ oświadczyli, że podczas debaty w Bundestagu nad polityką zagraniczną będą glosowali przeciwko układowi w sprawie Saary. „Blok ogólnoniemiecki" „partia niemiecka“ nie wypo1 wiedziały się jeszcze oficjalnie na temat układów paryskich lecz przedstawiciele tych partii Kraft i Hellwege dali do zrozumienia, że podczas debaty nad polityką zagraniczną wypowiedzą się przeciwko układowi w sprawie Saary. Przeciwko temu układowi wypowiedziało się także 12 deputowanych partii chrześcijańsko-demokratycznej. Po zwycięstwie dokerów angielskich LONDYN (PAP). Jak już donosiliśmy, trwający od miesiąca strajk dokerów angielskich zakończył się sukcesem. Dokerzy Londynu i strajkujący na znak solidarności z nimi dokerzy Liverpooiu, Manchesteru, Hull, Birkenhead. Southampton, Tilbury i Garston postanowili powrócić w dniu 1 listopada dc pracy, ponieważ pracodawcy przyjęli ich zasadnicze żądania Omawiając sukces dokerów angielskich „Daily Worker“ podkreśla, że tegoroczny strajk by! największym ze strajków angielskich od czasu strajku powszechnego w 1926 roku. W strajku tegorocznym brało ogółem udział przeszło 50 tys. dokerów, czyli około 70 proc wszystkich angielskich robotników portowych. Przeszło 40(1 statków było unieruchomionych w ośmiu portach angielskich, co sparaliżowało dwie trzecie handlu zagranicznego Anglii. Pod znakiem apatii i terroru Jutro odbędą się unjborjj tu USA NOWY JORK (PAP). 2 listopada br. odbędą się w Stanach Zjednoczonych wybory do izby Reprezentantów, która liczy 435 członków. Oprócz tego odbędą się wybory 37 senatorów (na ogólną liczbę 96) oraz 33 gubernatorów i członków zgromadzeń ustawodawczych poszczególnych stanów, jak również 35 wyższych urzędników państwowych. Podobnie jak w poprzednich kampąniach wyborczych, właściciele monopoli amerykańskich hojnie finansowali kasy obu konkurujących ze sobą partii. Właściciele wielkich koncernów — Rockefellerowie. Mellonowie. FordoWie i inni wiedzą, że tch subsydia wrócą do nich z nadwyżką, niezależnie od tego. czy wybory wygra partia republikańska, czy też partia «demokratyczna. Jak podaje czasopismo „New Republic“, partia republikańska otrzymała na kampanię wyborczą około 4 milionów dolarów Subsydia dla partii demokratycznej były skromniejsze I nie przekroczyły miliona dolarów Nigdy jeszcze postępowe organizacje nie znajdowały się podczas kampanii wyborczej w tak ciężkich warunkach jak obecnie. W wielu stanach amerykańskich uchwalone zostały specjalne ustawy uniemożliwiające w istocie rzeczy wysuwanie kandydatów należących do organizacji postępowych i niezależnych W wielu stanach dziaiainość organizacji postępowych została w ogóle zakazana. Kampania Wyborcza kończy się pod znakiem apatii ogromnej większości wyborców, którzy— na podstawie wielu ,doświadczeń — nie spodziewają się żadnych istotnych zfnian polityki wewnętrznej i zagranicznej. Fakt obojętności wyborców potwierdził, jak wiadomo, na niedawnej konferencji prasowej sam prezydent Eisenhower. Tej obojętności nie zdołały podważyć najrozmaitsze chwyty reklamowe, zastosowane przez kandydatów republikańskich i demokratycznych Z ramienia republikanów szczególną ruchliwość wykazał przede wszystkim wiceprezydent USA Nixon którego nazwisko stało się bardzo głośne po poprzednich wyborach w związku z ciążącymi na nim oskarżeniami o korupcję. Nixon, występując w wielu miastach USA, operowa) głównie „czerwonym strąsżakiem“, atakując demokratów za „brak zrozumienia niebezpieczeństwa komunistycznego“. Jako szczególną „zasługę“ republikanów podkreślał on terroryzowanie urzędników i zwalnianie z aparatu państwowego ludzi „politycznie podejrzanych“. Pod koniec kampanii wyborczej włączył się do niej bardzo czynnie sam prezydent Eisenho wer. Zwr«)cii się on przez radio j telewizję z „apelem do Amerykanów, wzywając ich do po: parcia kandydatów republikańskich“. Następnie Eisenhower dokona! „błyskawicznej podróży“ po wschodnich ośrodkach przemysłowych, w których „kandydaci republikańscy — jak informowała agencja United Press — walczą wyjątkowo ciężko“. Opinię wyborców i ich stosunek do osławionego „systemu dwupartyjnego“ scharakteryzował dobitnie jeden z czytelników dziennika „Gazette and Daily“. Czytelnik ten pisze m in.: „Nie jest wykluczone, że w tym roku zwyciężą w wyborach demokraci. Cóż jednak zmieni się wskutek tego? Wszyscy nasi obecni politycy są uzależnieni od wielkich koncernów przemysłowych i banków, których jedynym celem jest zagarnianie jak największych zysków... oczywiście kosztem robotników amerykańskich“. Przy trumnie A. N. Kuźmina MOSKWA (PAP). Przedwcześnie, w rozkwicie sił twórczych zmarł jeden z wybitnych organizatorów przemysłu metalowego, minister hutnictwa żelaza ZSRR Anatoli Nikołajewicz Kuźmin. Do sali kolumnowej Domu Związków Zawodowych w Moskwie, w której na katafalku umieszczono trumnę ze zwłokami A.. N. Kuźmina, przybyły 30 października tysiące ludzi pracy, aby złożyć hold wiernemu synowi Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Wartę honorową przy trumnie pełnili członkowie KC KPZR, członkowie rządu, działacze partyjni. radzieccy, komsomolscy i związkowi Moskwy, przedstawiciele nauki i kultury ZSRR c-raz dyrektorzy zakładów przemysłowych. Co 5 minut zmieniała się przy trumnie warta żałobna. Peinili ją kolejno Ł. M. Kaganowicz, G. M. Malenkow, W. M. Mołotow, M. G. Pierwuchin, M. Z. Saburow, N. N. Szwernik, M. A. Susłow, M. N. Szatalin, K. J. Woroszyłow i inni przywódcy partii i członkowie rządu. Przy trumnie złożyły wieńce delegację załóg zakładów przemysłowych, ministerstw ZSRR oraz delegacje korpusu dyplomatycznego. Komisja do organizacji pogrzebu komunikuje, że w nocy z 30 na 31 października odbyła się kremacja zwłok ministra hutnictwa żelaza ZSRR Anatola Nikołajewicza Kuźmina. Urnę z prochami A. N. Kuźmina umieszczono w sali kolumnowej Domu Związków Zawodowych, Przed oqó!noangie!sklm kongresem walki o bezpieczeństwo międzynarodowe MOSKWA (PAP). W związku ze zbliżającym się w Anglii ogólnokrajowym kongresem walki o bezpieczeństwo międzynarodowe, Radziecki Komitet O- brony Pokoju przesłał do Angielskiego Komitetu Obrony Pokoju depeszę z serdecznymi pozdrowieniami dla uczestników kongresu. — Naród radziecki — głosi m. in. depesza — wysoce ceni niesłabnący udział angielskich bojowników o pokój w rozwiązaniu ogólnej sprawy zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim krajom — wielkim i małym. Do tego wielkiego ruchu milionów ludzi dobrej woli naród angielski wnosi doniosły wkład, opowiadając się za pokojem. Niechaj krzepnie przyjaźń naszych narodów w walce o dalsze złagodzenie napięcia międzynarodowego, w walce przeciwko wojnie. Teatr Polski zakończy! występy w Leningradzie MOSKWA (PAP). 31 października zespól Państwowego Teatru Polskiego zakończył swe gościnne występy w Leningradzie, które cieszyły się ogromnym powodzeniem. Przedstawiciele mas pracujących i świata teatralnego Leningradu wysoce pochlebnie ocenili grę zespołu. Powszechne zainteresf>wanie wywołała sztuka „Juliusz i Ethel“ Leona Kruczkowskiego. Aktorzy polscy spędzą w Leningradzie jeszcze dwa dni. Zapoznają się oni z zabytkami miasta i jego placówkami kulturalnymi. 1 PO POWROCIE To już dawna na pozór historia, ale kronikarzowi pobytu „Mazowsza“ w Paryżu pominąć jej nie wolno. Pozostała w pamięci, jak nieoczekiwane spotkanie z przyjacielem. Pozostał po niej snjąk wspólnego wzruszenia wielu bliskich sobie ludzi. Było to po przedostatnim koncercie w Paryżu. Nini podano kolację minęła północ, za czynała się nowa doba, w kalendarzach przekreśliliśmy jeszcze jedną datę. Miało to znaczyć: „Do powrotu pozostało jeszcze tyle a tyle dni..." Data powrotu nabierała bowiem już coraz więcej cech magnetycznych Po kolacji zebraliśmy się wokół radiowego głośnika. Warszawa 1 podawała dyktando prasowe. Spiker powtarzał urywki zdań, powoli skandował słowa: .w niedzielę... siedemnastego października... zespól Mazowsza"... złożył wieńce... na grobie... Fryderyka Chopina... Powtarzam: w niedzielę..." Potem podał jeszcze jakąś informację. N.a koniec, punktualnie o pierwszej w nocy usłyszeliśmy głos— Uwaga „Mazowsze“! Uwa ga „Mazowsze“! Tu Warszawa! Mówimy do Was, Polskie Radio nadawało spe cjalrią audycję dla „Mazowsza“. Najpierw bawiący w Warszawie zespół chiński odśpiewał po polsku „Kukułeczkę“. Potem zaczęto przekazywać pozdrowienia. Co chwila, ktoś podnosił głowę słysząc odległy, lecz jakże bliski głos przyjaciela — ktoś się uśmiechał, ktoś inny opuszcza! nagle rozjaśnione oczy. -Na koniec odezwała się znowu piosenka. Młodszy brat „Mazowsza“ — zespól „Warszawa“ — zaczął śpiewać „Warszawski dzień“. W rozkołysanym rytmie melodii, w sło wach piosenki, we własnych myślach i wzruszeniach, jakże Się on nam niezwykle przybliżył. Ujrzeliśmy ów dzień, witaliśmy go. Drugą zwrotkę śpiewali już razem. „Warszawa“ przed mikrofonem w dalekiej Warszawie i „Mazowsze“ skupione wokół głośnika w Presles en Brie, w podparyskim pałócyku. Śpiewali razem drugą i trzecią zwrotkę, we wspólnym rytmie muzyki i wzruszenia. Na koniec dziewczęta i chłopcy z „Mazowsza“ poczęli bić brawa. Oddajmy sprawiedliwość faktom — brawa były przeznaczone nie tyle dla „Warszawy“, ile przede wszystkim i ponad wszystko warszawskim dniom — samej Warszawie. * Opowiadam o owym nocnym spotkaniu nie po to, by prze kazać mniej, czy więcej rzewną anegdotę. Myślę o czym innym —* o pracy „Mazowsza“, o ogól nym charakterze paryskich dni Owo zaś spotkanie z „Warszawskim dniem“ wiele mi o nim powiedziało. Mazowsza ńskie tournee po Fra-ncji było nie tylko historią znakomitych sukcesów, zachwytów prasy, wałki o publiczność, triumfu artystycznego i wielotysięcznych tłumów przed kasami Palais de Chniłlot... Dwadzieścia Sześć dni pobytu — osiemnaście koncertów — kilkanaście prób — nakręcenie filmu — audycje radiowe i telewizyjne... Wystarczy? Doliczcie do tego: dwie podróże (Nancy i Lille), codzienna asysta emigranckich „łowców pereł i dusz“, atmosfera spięć i konfliktów. Byłem świadkiem ogromnego wysiłku całego zespołu. Trzeba sobie powiedzieć jasno i otwarcie: dokonali wielkich rzeczy. Za to Wszystko należy się zespołowi właściwa a wysoka miara naszego szacunku. Należy mu się właściwa a wysoka miara naszej przyjaźni. U końca pięciolecia istnienia zespołu „Mazowsze“ osiągnęło Wartości, godne uznania za wzór dla in nych. Zarówno wysoki, szlachetny artyzm, jak i moralność artystyczną pierwszej próby. Pozostaje odpowiedź na pytanie — w czym źródła artystycznej szlachetności i pięknej pracy? Wiele powiedziało mi o tym owo nocne spotkanie Mazowszam z „Warszawskim dniem“ Nie lubimy wielkich słów. Ale tutaj nie wolno ich przemilczeć — siła „Mazowsze“, fo po prostu — patriotyzm. W nim źródła sukcesów a-rtystyczfiych — w nim szlachetność wysiłku. Historia paryskich dni mówi Ś tym wyraźnie i ias.no. . • * O tej prawdzie przekonał? sig ze smutkiem, a także chyba z wściekłością paryscy „łowcy dusz“. Ci, którym odpowiedni mocodawca za odpowiednią sumkę (mniejsza o typ walut) ka*at „pracować“ nad rozbiciem zespołu. No cóż — „pracowali“. Kilkunastoosobowe pikiety, kilka wiecznie tych samych twarzy — repertuar niewybredny, od chwalen-ia ichniej „wolności“ (kto d«a więcej?) no rynsztokowe wymysły. Pojedyncza, ale za to wstrętna dezercja Bujnowskiej bvła dla nich chwilą nadziei — jak bardzo płonnej — przekonali się szvbko. Kazano im jednak „pracować“. Psy więc marla! szczekały — a „Mazowsze“? „Mazowsze“ tańczyło i śpiewało dalej. I właśnie na przekór próbom dywersji rosła konsolidacja zespołu. Właśnie w sytuacji, W której groziła n«awet golędzinowskiego typu prowokacja klarował się i rósł patriotyczny sens pracy zespołu. Mniejsza zresztą o łotrzyków i ich łotrowskie sprawy. Drobny to epizod — rażący nawet swą hidzką... małością. O tyle chyba tylko wymowny, że tym jaśniej ukazujący wielką pr.acę łudzi prawdziwie kochających swe „warszawskie dni“ — po wszednie dni swojej ojczyzny. Jesteśmy już po powitaniach, po powrocie — dni paryskie zamknął koncert w Lille, po którym na „Mańsyliamkę“ śpiewaną przez Zespól, część sali odpowiedziała... Mazurkiem Dąbrowskiego. Śpiewali go Polacy — starzy emigranci, górnicy z Pas de Calais. Na scenie teatru w Lille spotkali się z głosem rodzinnego kraju — i odpowiedzieli hymnem, jak obietnicą pamięci i wierności. Bytem wówczas na widowni. Siałem wśród nich, śpiewałem razem z nimi. Widziałem ich wzruszenie i — wzruszałem się razem z nimi. I lepiej niż kiedykolwiek zrożumiafem, ile szlachetnej prawdy jest w określeniu; artysta — ambasador swej ojczyzny. JERZY BROSZK1EW1CZ Wiadomości sportowe Z walk ligowców piłkarskich Kopyto przekroczy! 70 m w oszczepie W Chorzowie odbyły się lekkoatletyczne, w których zawody udział wzięło kilku czołowych zawodników z innych województw. Sidło wygra! konkurencję rzutu oszczepem osiągając 73.62 m. Niespodziankę sprawił Kopyto, który jako czwarty w tym roku polski oszczepnik przekro. czył 70 m. uzyskując 70,18. Dobry wynik osiągnął Szmidt w biegu na 100 m — 10,6, Eut wygra) trzy konkurencje: pchnięcie kulą — 14,05 — dysk — 45,56 oraz młot 5d 34 Z pozostałych rezultatów na uwagę zasługują w konkurencjach mężczyzn: 7,16 Ratajczaka w skoku w dal; 4,05 Janiszewskiego w skoku o tyczce oraz 51,03 Kowalika w rzucie młotem. Wśród kobiet Ilwieka na 200 m uzyskała 26,5. a w skoku w dal 5.65. W czasie zawodów padły dwa rekordy Polski juniorów, ustanowione przez Pietrzyka w skoku o tyczce — 3,73, oraz Kusior) w biegu na 80 m ppł. — 11,9. Na zawodach kontrolnych w Wałczu Kropidlowski ze Spójni uzyska] w skoku w dal 7.29 m. W tej samej konkurencji Grabowski z Kolejarza miał 7.13. Niedzielne rozgrywki w obu ltgącf piłkarskich dostarczyły mllóśńlkofr tej dyscypliny sportu nowych niespodzianek Największa z nich jesl zwycięstwo bydgoskięj Gwardii nad Ogniwem z Bytomia. W Warszawie CWKS rozgromi! Budcłwlanych z Chorzowa 6:2 (3:2: I wydostał się ze strefy zagrożonel spadkiem. Zwycięstwo wojskowych było w pełni zasłużone, chociaż w grze formacji obronnych widoczne były czeste błędy taktyczne. Sędzia spotkania — Mytnik miał slabs dzień dopuszczając do brutalne: chwilami gry i wydajać szereg mylnych orzeczeń, ieśll chodzi o spalone. Bramki dla CWKS zdobył! Pohl 1 Kowol — po 2, Janeczek - Brychczy — po 1. Dla Budowlanych i bramkę zdobył Król oraz Grzywocz (samobójcza). W pozostałych meczach I Ug! uzy skano rezultaty: Gwardia Krakńw- Ogniwo Kraków o-o. Górnik Radlin — Kolejarz Poznań 1:6 (1:0) t Gwar. dla Bydgoszcz — Ogtilwo Bytotr 3:0 (3:0) TABELA I t) Unia Chorzów st. pkt. st. br. 2l:il 21:11 2) Włókniarz Lód* 19:13 «11» 3) Ogniwo Bytom 19:15 39:19 4) Gwardia W-wa 17:13 19:19 5) Górnik Radlin 17:i7 19:21 6) Kolejarz Pozn. 17:17 12:15 STAŁINOOROD (tel. wł.ł. Ponle działkowe spotkanie Dynamo Kilów — Unia Chorzów wywołało na Śląsku ogromne zainteresowanie. Oczywiście wszystkie bilety zostały |Ut dawno wykupione. Piłkarze kijów. 7) Gwardia Kraków 15:17 14:15 8) CWKS 15:17 21:24 9) Gwardia Ryd*. 13:19 15:15 «0) Budowlani Ch. 13:19 2) :32 U) Ogniwo Kraków 13:20 18:24 W II lidze padły następujące wyniki: Kolejarz W-wa — Budowlani Gdańsk 0:3 (0:1), Sta! Sosnowiec — Gwardia Kielce 2:1 (0:0), Górnik Zabrze — Górnik Wałbrzych 0:0, O- gnlwo Tarnów — Górnik Bytom 2:0 (1:6) i OgniWos Wrocław — Budowla-WJAliC .1. I 10.UJ TAWF.T.A fl f.Tfil W meczach o wejście do Ii ligi padły rezultaty: w gr. T — Kolejarz Prokoclm — Stal Radom 2:1 (1:1), Stal Gdańsk — Stal Llpiny 3:0 (1:0). W gr. II - Spójnia W-wa - Kolejarz Leszno 1:0 (1:0). Spójnia Lubań — Włókniarz Krosno t:0 (1:0). W tabeli grupy I prowadzi Stal Poznań, a w II — Spójnia Lubań. scy trenowali w sobotę na boisku Stall w Stallnogrodzie. Wieczórem udali się do kina. Niedzielę spędzili ną wycieczce do Krakowa, gdzie og1t)dall m. itt lokalne derby między Gwardią 1 Ogniwem, (k) Przed meczem Dynamo — Unia st. pkt. st. br. 1) Budowlani Gdańsk 25:9 31:15 2) Włókniarz Kraków 23:11 31:15 3) Stal Sosnowiec 23:11 25:13 4) Górnik Bytom 23:13 22:17 5) Górnik Wałbrzych 19:17 36:22 6) Górnik Zabrze 18:16 19:14 7) Ogniwo Tarrtów 13:21 27:36 8) Ognfwo Wrocław 13:23 17:35 9) Budowlani Opole 12:22 20-28 10) Gwardia Kielce 11:23 20:34 U) Kolejarz W-wa 10:24 18:34 ,WOLNA EUROPA" - OD STRONY KULIS (3) DRUGI PAN Angielskie pismo „The Economist" pisało 18 10 1952 r.: „Wybór Monachium ną mtcjsc« zainstalowania radia .Wolnej Europy“ może być broniony z różnych stanowisk, ale otoczenie tnś również swoje niekorzystne stro nv". Delikatnie to powiedziane, i nie bardzo wiadomo o co chodzi, ale z dalszych wywodów „Economist" wynika, że owe „niekorzystne strony"—to kłopoty wynikające z kompromitującej gościny u Adenauera. W dalszym ciągu swych wywodów „The Economist" mówi 0 ąntyczeskiej i antypolskiej propagandzie niemieckich rewizjonistów i o ich wyczuleniu na wszelkie „polskie" lub „czechosłowackie“ akcenty „Wolnej Europy“. „The Economist" pisze, że: „politycy sudeccy bacznie obserwują czechosłowackie audycje „Wolnej Europy", a wypędzeni śląscy i pomorscy politycy czynią to samo w stosunku do polskich audycji". (Mowa tu — oczywista — o rewizjonistach 1 odwetowcach, których „Economist“ w swoistej terminologii nazywa „sudeckimi, pomorskimi lub śląskimi politykami") Owi „politycy“ — dodajmy od siebie — interweniują natychmiast, gdy wydaje im się, że „Wolna Europa" nadała audycję, w której cokolwiek nie idzie po ich myśli. O co właściwie chodzi? Czyżby istniały jakieś sprzeczne poglądy między „Wolną Europą“ e niemieckimi rewizjonistami? Oczywista rzecz — żadnych sprzeczności nie ma i być nie może. Alt sytuacja „Wolnej Europy“ bywt •niekiedy kłopotliwa, ponieważ interwencje neohitlerowcóu. przeszkadzają jej kamuflować swoje prawdziwe oblicze. „wolnoeuropejczycy“ nie chcą A by sygnał ich stacji równoznaczny byi w pojęciu słuchaczy z refrenem „Deutschland, Deutschland, ueber alles“, choć taka właśnie muzyka gra w „wolnoeuropeiskich“ zaprzedanych serduszkach. milczenie opłacane złotem Dlaczego nie ma t nie może być sprzeczności między neohitlerowcami a „Wolną Europą“? To sprawa prosta. Pierwszy mocodawca „Wolnej Europy" — amerykański imperializm jest nie tylko „antykomunistyczny“, ale jest jednocześnie antypolski i antyczechostowaoki. To samo dotyczy drugiego mocodawcy — imperializmu niemieckiego. Dulles i Adenauer, Ford II Krupp chcieliby nie tylko przywrócić władzę kapitału w naszych krajach, ale pragnęliby — i niejednokrotnie dawali temu wyraz — okroić Polskę i Czechosłowację, oddać polskie Ziemie Zachodnie i czechosłowackie Sudety neohitlerowcom — niezależni* od ustroju naszych krajów A służący obydwu panom najmici — eks-Polacy i eks-Czeehosiowacy? Czyż idąc na służbę, sprzedając się diabłu ciałem i duszą, nie zrezygnowali jednocześnie z każdego własneg o odruchu, nawet takiego który wiązać się może ze wspomnieniem, że jadło się kifedyś polski chieb i że ci właśnie, którym się dziś służy, me tak dawno znowu zabili brata, może matkę na Pawiaku? Zrezygnowali i z takich odruchów Wykonują posłusznie wszystko, co im panowie każa Ale t panowie I słudzy stoją przed merozwiązalnym konfliktem taktycznym: co zrobić, aby nie zdradzając swy.c-h rzeczywistych poglądów — nie odstręczyć jednocześnie najbardziej otumanionego i reakcyjnego aie koniec końców polskiego słuchacza? Nawet jemu można przecież powiedzieć, nie że pragnie się oddać hitlerowcom Gdańsk, Wrocław i Szczecin, a może Poznań i Lódż! Jak „Wolna Europa" rozwiązuje ten dylemat? Nie mogąc właśnie ze względów taktycznych udostępniać swych mikrofonów Kesselringom i Manteufflom, nie chcąc również — tym razem ze względów zasadniczych — występować przeciwko nim, „Wolna Europa" znalazła iedynie możliwe wyjście: sprawy „drażliwe“ po prostu przemilcza. Zresztą praktycznie nie jest to inaczej możliwe, bowiem audycje WE są kontrolowane dwustronnie — zarówno przez Amerykanów jak i przez adenauerowców Labourzystowski poseł Richard H S. Crossman zamieścił w ub roku w piśmie „New Statesman and Nation" artykuł o „Wolnej Europie", przedrukowany potem przez amerykańskie pismo „New Republic“') Stwierdziwszy, że „codzienne dyrektywy (dla radia WE — uw nasza) nadchodzą ż biura w Nowym Jorku", poseł Crossman usiłował w rozmowach z pracownikami „Wolnej Europy' bardziej szczegółowo dowiedzieć się. o jakie dyrektywy tu chodzi Czego dowiedział się? Crossman pisze na ten temat: „Jedyne zdecydowane dyrektywy (akie udało mi sie wykryć, to... ścisłe polecenie nieprzeszkadzania niczym dr. Adenanerowi i popieraw nia niemieckiego wkładu do Euro pejskiej Wspólnoty Obronnej“. Kto cenzuruje audycje „Wolnej Europy“ Takie dyrektywy dają Amerykanie Rzecz prosta, że adenauerowcy nie pozostają w tyle. O tym. że „Wolna Europa i) l.VI. 1953 r kontrolowana jest przez adenauerowców, wiemy już od dawna Przypomnijmy, że kierownik sekcji „polskiej" „Wolnej Europy“, stary dwójkarz Nowak stwierdził w swoim czasie: „Musimy oczywiście liczyć sic z ograniczeniami, wypływającymi z faktu że nadajemy z obcego terytorium" •). To zawoalowane stwierdzenie zależności od Adenauera, znalazło już zupełnie otwarte potwierdzenie w zachodnio - niemieckiej gamecie „Muenchner Merkur“ z dnia 27 9.1952 r. Pod tytułem: „Radio „Wolna Europa" będzie informowało niemieckie placówki o tendencjach swych transmisji“ pismo relacjonuje o rozmowie swego pracownika Manfreda Luetgenhorst.a z amerykańskim generalnym konsulem w Monachium Charlesem W Thayerem na temat „kilku punktów, które od czasu do czasu utrudniają współpracę między Niemcami n Amerykanami" Jednym z tych punktów — jak dowiadujemy się z rozmowy — jest troska o właściwe audycje „Wolnej Europy“. Luetgenhorsta Zaniepokojonego amerykański konsul generalny uspokaja: „Ostatecznie przecież zarówno Niemcy, jak 1 Amerykanie mają wspólne zainteresowania w rozwiązaniu problemu wschodniego. Interesy nasze... orzebie/raja równolegle“ Po tym nieodkry wczym stwierdzeniu „Muenchner Merkur“ komunikuje swoim czytelnikom to, co powiedział współpracownikowi gazety — generalny konsul Thayer: „Thayer rozmawiał z kierownikiem radia „Wolna Europa“ i ten w przyszłości będzie posyłał manu skrypty audycji do wszystkich zainteresowanych niemieckich placówek, które w każdym wypadku będą mogły się przekonać, czy są tam jakiekolwiek antyniemieekie tehden. cje“. Tak, „Muenchner Merkur' mówi niewątpliwie wyraźniej aniżeli pan Nowak z „Wolne; Europy“. Ciekawe, w ilu egzemplarzach musi biedna WE syłać swoje manuskrypty, rozbj *) Według emigranoklego „Słowa Polskiego" — 7.V. 1952 r, trafiły do „wszystkich zainteresowanych niemieckich placówek“ — a więc chyba do rządu Bonn, do poszczególnych miniw sterstw, do związku b. esesmanów, do związków „Frontowców Wschodnich“, do wywiadu Gehlena, do urzędu Blanka — nieoficjalnego ministerstwa wojny Adenauera, do will, w których mieszkają zatrudnieni przez adenauerowski rząd lub Amerykanów byli przestępcy wojenni, i tak dalej, i tak dalej. Przecież wszyscy oni niewątpliwie są zainteresowani, by w audycjach nadawanych z Monachium nie było „antyniemieckicb“ (czytaj: antyodwetowych) akcentów. Nagana za „Ziemie Odzyskane“ Mimo tak dokładnej kontroli „wszystkich zainteresowanych placówek niemieckich" zdarza się przecież od cżasu do czasu nieporozumienie — po prostu adenauerowcy nie chcą zrozumieć piekielnie trudnej sytuacji w jakiej znaleźli się „wolnoeuropejczycy“. Tak więc któregoś dnia — jak donosi amerykańska gazeta w języku niemieckim „Der Tagesspiel“ z dn 2 czerwca br — „zdenerwowali się bawarscy posłowie do Landtagu, jako, że rozgłośnia („Wolnej Europy“ — uw. nasza) nieprzyja&nie odezwała się o armii niemieckiej" „Der Tagesspiel" zajął w tej sprawie komiczną postawę rozjemcy, tłumacząc, że radio „Wolna Europa“ musi lawirować Tak np — pisze gazeta — „rozgłośnia ta dla ostrożności w ogóle nic porusza problemu Niemców sudeckich" Przy okazji jednak „Der Tagesspiel“ karci również „woinoeUropejczyków“ „Czasami — ale rzeczywiście tylko czasami, popadają oni (emt grand, zatrudnieni w WE) w ton, którego właściwie nie powinni byli zabrać ze sobą w bagażu, uciekając z kraju. Wówczas np. w polskiej audycji mowa Jest o „Ziemiach Odzyskanych“, a czeskiej — o „widmie niemieckiew go imperializmu“, Tak zganiwszy „Wolną Europę“, „Der Tagesspiel“ śpieszy jednak natychmiast z wytłumaczeniem, jak się to mogło stać że „Wolna Europa“ pozwoliła sobie użyć terminu „Ziemie Odzyskane“ lub sformułowania „niemiecki imperializm“: „Nic trzeba się temu dziwić: postępują oni tak na pewno tylko «ilatego, by zdezorientować Sowiety “ Kapitalna ta szczerość, nieprawdaż? I ten macchiavellizm... Tak więc „Wołna Europa" ma dwóch panów, którym wierhie służy, pierwszy pan — to amerykańscy, drugi to — niemieccy imperialiści. „Wolna Europa" jest narzędziem jednych i drugich, od jednych i drugich zależy, wrogie Polsce rozkazy jednych i drugich — wykonuje. Nie są to teoretyczne rozważania, ale fakty. Bajka o tym jakoby „Wolna Europa“ była instytucją prywatną, a nie subsydiowaną, kierowaną i kontrolowaną przez rząd amerykański, nie wytrzymuje krytyki również w świetle powiązań adenauerowsko - „wolnoeuropejskich“ Cytowany już poseł Crossman tak to ujmuje: „Trudno byłoby uwierzyć nawet człowiekowi hajbdrdzie; łatwowiernemu, że pan Adenauer, czy też amerykańskie władze wojskowe w Niemczech zezwoliłyby obu radiostacjom (Crossman ma na myśli radie „Wolna Europa“ i tzw. radie „Liberation“ — uw. nasza) ulokować się w Monachium, gdyby chodziło rzeczywiście o instytucje „prywatne". Wydaje się raczej, że .mamy tu do czynienia z pomyśłową formułką dla organizacji swoistego antykominformu". Pan Crossman ma niewątpliwie rację — a ów „swoisty antykominform" - to po prostu oś Waszyngton — Bonn przeciw pokojowi, przeciw ludzkości, oś podpalaczy świata, których plugawym narzędziem jest radiostacja „Wolna Europa“ JERZY RAWICZ Liga koszykówki kobiet i mężczyzn W niedzielę druga kolejka spotkań ligi koszykówki kobiet przyniosła następujące wyniki: Kolejarz (Poznań) — Spójnia (Stallnogród) 61:29 (16:16); AZS-AWF (Warszawa) — Gwardia (Póznań) 42:36 (31:22); Włókniarz (Łódź) - Kolejarz (Warszawa) 54:52 (23:23) Spójnia (Warszawa) — Gwardia (Kraków) 31:32 (21:16); OWKS «Kra ków) — AZS (Wrocław) 59:4! (22:25) W tabeli prowadzi AZS-AWF (Warszawa) przed OWKS (Kraków) W I lidze koszykówki mężczyzn ńtyniki były następujące: Gwardia (Kraków) — Stal (Poznań) 49:29 (18:12); Spójnia (Gdańsk) - Kolejarz (Poznań) 47:60 (20:30): AZS PW (Wśrsżawa) — Spójnia (Kraków) 84:58 (37:33); AZS (Toruń) — Kolejarz (Warszawä) 47:49 (30:30); Włókniarz (Łódź) — CWKS 66:35 (28:15) W tabeli prowadzi Kolejarz (Poznań) przed Włókniarzem (Łódź). Meldunki z zagranicznych boisk HALMSTAD (tel. wł.). W nledzle lę wieczorem przybyli do Halmstac bokserzy polskich związków zawodowych, którzy w poniedziałek stoczą drugie spotkanie w Szwecji Przeciwnicy naszych bokserów nie są jeszcze znani. Warto jednak dodać, że na pewno zaliczać się będ; do czołowych Zawodników Szwecji podobnie jak w Goeteborgu, gdzie pokonani przez Anielaka-O Milewskiego Wassen oraz Wetssbrod, Wystąpią za 7 dni jako reprezentanci swego kraju w międzypaństwowym meczu z Finlandia ;r) BRUKSELA (tel. wł.). W dalszych rozgrywkach międzynarodowego turnieju hokeja na trawie Dania pokonała Szwajcarię 3:1 I spotka się z Polską W walce o 5 Wzgl. 6 miejsce. Niespodzianką niedzielnych rozgrywek była porażka Anglii z Belgią 0:1 oraz Holandii z Niemcami Zach również o:l. o I miejsce walczyć będą Belgia z Niemcami zach * W Pradze Zenit Leningrad pokonał piłkarzy miejscowego Spartaka 2:0 (2:0). Ł0D2. — w dogrywkach partii o. statniej rundy szachowych mistrzostw Polski Witkowski wygra! z Tarnowskim zrównując się Ilością punktów w tabeli rozgrywek z mistrzem Śliwą O zdobyciu tytułu sza. chowego mistrza Polski na rok 1954 zdecyduje dodatkowy mecz miedzy Śliwą a Witkowskim. W pozostałych dogrywkach Plater wygrał z Brzózką. Blaszczak pokonał Gniotą, a Dworżyński zgodzi! się na remis z Grynfeidem. Tabela mistrzostw przedstawia sie Na berlińskim sztucznym lodowisku hokeiśpi Dynamo Moskwa pokonali zdecydowanie zachodn1o-nie_ miecką drużynę E V. Krefeld 6:0. Na meczu obecny Niemieckiej Republiki był prezydent Demokratycznej — Wilhelm Pieck. W międzypaństwowym meczu piłkarskim w Sztokholmie — Szwecja pokonała Austrie 2:1, Mistrz Europy w sprintach Ptitterer uzyskał w Jokohamie (Japonia] dwa doskonale wyniki: wyrównał rekord świata na 100 m - 10,2 i pobił rekord Europy na 200 m — 20.3. Ligowa drużyna CSR Slovan (Bra. tislava) rozegrała w Wiedniu spotkanie 2 Wiener Sportklub. Zwyciężyli wiedeńczycy 4:2. •i Przebywająca w Libanie drużyna piłkarska moskiewskiego Torped,o rozegrała w Bejrucie spotkanie z libańskim klubem „Miody Sportowiec“. Zwyciężyli piłkarze radzieccy 5:1. następująco: 1—2) SUwa ! Witkowski -a po ll pkt.. 3) Arłamowski — 10.5 pkt., 4—5) Gawlikowski i Tarnowski — po 10 pkt.. 6—7) Makarczyk, Gromćk, ^ -o — do 9.5 pkt., 8—9) Dworżyński t Grynfeld - po 9 pkt.. 10) Plater - 8.5 pkt. Mistrzostwa zakończono uroczystym rozdaniem nagród Ośmiu najlepszych szachistów Polski weźmie udział w trójmeczu szachowym W Pradze z udziałem reprezentacji Czechosłowacji, Węgier I Polski. Śliwa 1 Witkowski rozearajq mecz o tytuł mistrza Polski w szachach