Trybuna Ludu, maj 1959 (XII/119-149)

1959-05-01 / nr. 119

2 Oświadczenie radzieckiego MSZ w sprawie udostępnienia terytorium Turcji dla baz rakietowych USA MOSKWA (PAP). Minister­stwo spraw zagranicznych ZSRR podało oficjalnie do wiadomości, że w związku z amerykańsko-tureckimi roko­waniami, w sprawie zainstalo­wania na terytorium Turcji baz rakietowych, dnia 28 bm, za­stępca ministra spraw zagra­nicznych ZSRR W. Siemionów, na polecenie rządu radzieckie­go złożvł ustne oświadczenie charge d’affaires ad interim Turcji, T. Iłkanowi. W. Siemienow oświadczył, że rząd radziecki uważa zamiar rządu tureckiego udostępnienia terytorium Turcji dla amery­kańskiej broni jądrowej i ra­kietowej za nowy krok prowa­dzący do zaostrzenia sytuacji na Bliskim Wschodzie i stanowiący zagrożenie nic ZSRR. południowych gra­niebezpieczną Wchodząc na tak drogę — głosi oświadczenie — rząd turecki bierze na siebie całą odpowie­dzialność za następstwa jakie mogą wyniknąć na skutek rea­lizacji wspomnianych planów. Milicja robotnicza na Kubie NOWY JORK (PAP). Dzień nik „New York Times“ donos z Hawany o planach zorgani zowania na terenie Kuby miii cji robotniczej, Jeden z czołowych dowódców armii kubańskiej, major Guevara oświadczył, że „milicja jest orga nizowana w celu obrony rewolu. cji. Niech wrogowie rewolucji pamiętają, że gdy przybędą tu napotkają opór nie tylko ze stro 31 y armii, ale także uzbrojonycl robotników. Pierwsze oddziały milicji ro­botniczej — pisze dziennik — wezmą już udział w pierwszo­majowej defiladzie w Hawanie, W wywiadzie udzielonym przedstawicielowi New York Times’a major Guevara opo­wiedział się za nawiązaniem przez rząd kubański stosunków dyplomatycznych ze Związkiem Radzieckim _..... ..........................................................................................TRYBUNA LUDU_________________________________________________________________________________Nr 119 Przed 1-majowym świętem MOSKWA święto wiosny i pracy, przyjaźni i pokoju 1 MOSKWA (PAP). Tegoroczny maja obchodzony jest w Związku Radzieckim jako świę­to wiosny i pracy, przyjaźni i pokoju. Towarzyszy mu atmosfe ra radości z wielkich osiągnięć narodów Kraju Rad oraz goto­wości do wykonania zadań pierwszego roku planu 7-letnie-Pn W dniu Święta Pracy odbędą się we wszystkich miastach de­filady wojskowe i manifestacje ludności. Centralne uroczystości zorgani. zowane będą, podobnie Jak w u. biegłych latach, w stolicy ZSRR. Na Placu Czerwonym minister obrony ZSRR, marszałek Mali­nowski, po odebraniu raportu i meldunków od kompanii honoro­wych i jednostek pocztów sztandarowych armii radzieckiej — wygłosi krótkie przemówienie pierwszomajowe, a następnie roz­pocznie się defilada wojskowa, po czym przez Plac Czerwony przej­dą kolumny sportowców, a za ni­mi pochód ludności. Na obchody 1-majowe przy były do Moskwy delegacje zc wszystkich Republik Radziec kich oraz 57 zagranicznych de legacji związkowych i robotni czych z 49 krajów. Przyjechał} też liczne grupy turystów zagra nicznych — w tym grupa Po laków. Moskwa jest pięknie udekoro wana. PEKIN Dwa święta PEKIN (PAP). Tegoroczne święto pierwszego maja ma w Chinach szczególnie uroczysty charakter, rok 1959 jest bowiem rokiem 10-Iccia ChRL, a jedno­cześnie wszechstronnych sukce­sów osiągniętych dzięki doko­naniu „wielkiego skoku”. Na święto pierwszomajowe przybyło do Pekinu kilkadzie­siąt delegacji z różnych krajów. Delegacje te liczą łącznie 80S osób. Już w przeddzień święta pano­wał w Pekinie ożywiony nastrój Zakiady pracy, szkoły i wyższe uczelnie przygotowywały się dc tradycyjnej wielkiej manifestacji na placu Tienamen. Centralną ulicę, po której przejdą manife­stanci, zdobią setki flag 1 transpa­rentów. Na frontonach wielu do­mów widnieją portrety przywód­ców Chin — Mao Tse-tunga, Liu Szao-tsi. Czou En-laia 1 Czu Teba. BUDAPESZT Wiosenna pogoda, iluminacje, imprezy i zabawy BUDAPESZT (PAP). Odświęt­nie wyglądają miasta i wsie wę­gierskie. Szczególnie barwnie u­dekorowane są ulice i gmachy Eudapesztu. Stolica Węgier jest wieczorem rzęsiście iluminowa­na Manifestacja 1-majowa w Bu­dapeszcie odbędzie się zgodnie z tradycją ostatnich lat na cen­tralnym placu. Na uroczystości przybyły do stolicy z wielu krajów delega­cje związkowe, w tym delega­cja CRZZ z Polski. Od kilku dni ustaliła się na Wę­­grzech słoneczna, wiosenna pogo­da, toteż zabawy ludowe, impre­zy artystyczne i sportowe organi. zowane będą na ulicach, w par­kach ł na bulwarach, LONDYN święto majowe o dwa dni później (TELEFON WŁASNY) LONDYN. 30. IV. W odróż­nieniu od prawie wszystkich krajów robotnicy angielscy nu pójdą z pochodem 1-majowy”" w piątek. Swoje święto klasa robotnicza obchodzi tutaj w najbliższą niedzielę po 1 maja. 3 maja więc w Londynie u­­formują się nad Tamizą dwie kolumny: jedna komunistyczna druga labourzystowska. Działa­cze Labour Party odmawiają wspólnej manifestacji z komu­nistami. Londyński komitet KP W Brytanii ogłosił z okazji 1 maja odezwę, w której wzywa do je­dności klasy robotniczej w celu zwycięstwa nad konserwatysta­mi w nadchodzących wyborach. (M.B.) Doniosły wkład w dzieło osłabienia napięcia międzynarodowego Głosy prasy o warszawskiej naradzie ministrów MOSKWA (PAP). W dzienni­ku „Izwiestśa“ ukazał się arty­kuł redakcyjny poświęcony na­radzie ministrów spraw zagra­nicznych państw - członków Układu Warszawskiego i Chiń­skiej Republiki Ludowej. Arty­kuł podkreśla, że narada ta zaj­mie poważne miejsce w przy­gotowaniach do zbliżających się rokowań między Wschodem a Zachodem. Narada — stwierdza dziennik — wykazała całkowi­tą jednomyślność jej uczestni­ków w ocenie obecnej sytuacji międzynarodowej i w podejściu do rozwiązania palących proble­mów, w interesie umocnienia pokoju i zapewnienia bezpie­czeństwa narodów. Pełny ndział w konferencji ministrów spraw zagranicznych w Genewie i w konferencji na najwyższym szczeblu należy za­pewnić Polsce i Czechosłowacji jako państwom, które sąsiadują z Niemcami i pierwsze padły ofiarą agresji hitlerowskiej o­­raz wniosły poważmy wkład do rozgromienia wspólnego wroga. Należne,-,! miej see przy stole o­­brad w Genewie mają praiwo zająć przedstawiciele NRD ■' NRF Ministrowie spraw zagranicz. nych krajów Układu Warszaw­skiego i ChRL — piszą w za-kończeniu „Izwiestia" — potę­piając tę politykę będącą kon tynuacją zbankrutowanej poli­tyki „z pozycji siły“, wezwał: rządy wielkich mocarstw wszystkich państw europejskich aby nie podejmowały żadnego działania, które mogłoby zao­strzyć sytuację w Europie i po­gorszyć perspektywy rozwiąza­nia spornych problemów drogą rokowań miedzy Wschodem a Zachodem. & BERLIN (PAP). „Z Warsza­wy do Genewy“ — pod powyż szym tytułem w „Neues Deutschland” z dnia 30.IV u­­kazał się artykuł sekretarze stanu w ministerstwie spraw zagranicznych w NRD Otto Winzera o naradzie warszaw­skiej. & BUKARESZT (PAP). „Donio­sły wkład do dzieła osłabienia napięcia międzynarodowego“ — tak zatytułował artykuł komen tujący naradę warszawską dziennik „Scinteia’'. Komunikai opublikowany po naradzie — stwierdza dziennik — udowad­nia, że w swych poczynaniach na arenie międzynarodowej kraje socjalistyczne kierują się jedynie interesem pokoju i bez­pieczeństwa narodów. SOFIA (PAP). Artykuły wstępne wszystkich czwartkowych dzienni­ków sofijskich poświęcone są na radzie warszawskiej. Prasa podkre. śla, iż komunikat podpisany w War szawie jest dobitnym świadectwem całkowitej jednomyślności krajów uczestniczących w naradzie, w oce. nie obecnej sytuacji międzynarodo. wej. Jeśli mocarstwa zachodnie w czasie rokowań genewskich będą kierować się rozsądkiem, to dwa najbardziej palące problemy na­szych czasów — zawarcie traktatu pokojowego z Niemcami i kwestia berlińska zostaną w sposób słuszny rozwiązane. Zakończenie wizyty tow. Coj Jen Genu w Polsce (Dokończenie ze str. 1) Obie strony nie szczędziły i nie będą szczędzić wysiłków, by wraz ze Ztyfązkiem Radziec­kim, Chińską Republiką Ludo­wą, z całym obozem socjalistycz nym i wszystkimi siłami pra­gnącymi pokoju, wbrew poczy­naniom reakcyjnych kół impe­rialistycznych przyczynić się do odprężenia sytuacji międzyna­rodowej i utrwalenia pokoju. Temu celowi służą wysunięte przez Związek Radziecki w po­rozumieniu z innymi państwami socjalistycznymi pro-pozycje w sprawie traktatu pokojowego z Niemcami i uregulowania sta­tusu zachodniego Berlina. Obie strony żywią nadzieję, że rozpo­czynająca niebawem obrady konferencja ministrów spraw zagranicznych a następnie kon­ferencja szefów rządów spełnią życzenia narodów i przyczynią się do uregulowania najbardziej nabolałych problemów między­narodowych, stanowiących groź­bę dla pokoju światowego. Strona koreańska popiera wy­siłki podejmowane przez Polską Rzeczpospolitą Ludową w po­rozumieniu z innymi krajami socjalistycznymi, w kierunku rozładowania napięcia, przeciw­działania odbudowie militaryz­­mu niemieckiego i utworzenia strefy wolnej od broni termo­jądrowej w Europie, co byłoby poważnym krokiem na drodze do przywrócenia zaufania w stosunkach między narodami. Strona polska wyraża swe po­parcie dla wysiłków KRL-D zmierzających do pokojowego zjednoczenia Korei na zasadach demokratycznych i uważa, że dla realizacji tego celu niezbęd­ne jest wycofanie przebywają­cych w Korei południowej ob­cych wojsk. Obie strony stwierdzają, że komisja nadzorcza państw ne­utralnych w Korei, w której uczestniczy PRL, wnosi wkład w Sprawę zachowania pokoju na Dalekim Wschodzie i w intere­sie pokojowej normalizacji leży dalsze jej istnienie. Przedstawiciele obu krajów wyrazili przekonanie, że należy dążyć do dalszego pogłębiania i rozszerzania wszechstronnych, braterskich stosunków między PRL i KRL-D. Będzie to wkła­dem do umocnienia jedności i zwartości wielkiej wspólnoty narodów socjalistycznych. Przewodniczący Prezydium Najwyższego Zgromadzenia Lu­dowego KRL-D — Coj Jen Gen zaprosi! Przewodniczącego Ra­dy Państwa PRL — Aleksandra Zawadzkiego do złożenia wizyty w KRL-D. Zaproszenie zostało przyjęte z zadowoleniem. ; (pap) Odznaczenie tow. Coj Jen Gena Grderem Odrodzenia Polski I klasy 30 kwietnia rano w Belwe­derze odbyła się uroczystość odznaczenia Przewodniczącegc Prezydium Najwyższego Zgro­madzenia Ludowego Koreań­skiej Republiki Ludowo-Demo­kratycznej Coj JeiyGeną Orde­rem Odrodzenia/T’olski I kla­sy ' Na uroczystóść przybyli: człon­kowie Biura Politycznego KC PZPR — Stefan Jędrychowski, Ignacy Loga-Sowiński, Edward Ochab, Adam Rapacki i Marian Spychalski; Marszałek Sejmu — Czcsiaw Wycech, zastępca Prze­wodniczącego Rady Państwa — Bolesiaw Podedworny, wicepre. mierzy: Piotr Jaroszewicz i Ze­non Nowak, wiceprezes NK ZSI Józef Ozga-Michalski, Sekretarz Generalny CK SD — Leon Chajn. sekretarz Rady Państwa — Julian Horodecki, Ambasador PRL w Korei — Jerzy Siedlecki, człon­kowie Rady Państwa i rządu. O. becny byl Ambasador KRL-D w Polsce — Kim Hak In. Aktu dekoracji dokonał tow Zawadzki. (PAP) \ fwisto narodowe Haiandii Frzyjfcie w Warszawie 30 kwietnia z okazji Święta Naro­dowego Holandii — urodzin Królo­wej Julianny — Ambasador Holandii w Polsce Duco Gerrit Eduard Mid­delburg wydal w salach hotelu Bri­stol przyjęcie. Na przyjęcie przybyli: wicemini­ster spraw zagranicznych Józef Wi­­niewicz oraz wyżsi urzędnicy MSZ, przedstawiciele Ministerstwa Han­dlu Zagranicznego, działacze kultn­­ralni, przedstawiciele prasy krajo­wej oraz korespondenci zagranicz­ni Obecni byli również szefowie członkowie wielu placówek dyplo­i matycznych, akredytowani w War­szawie. Przyjęcie upłynęło w przyjaznej atmosferze. (PAP) Pożegnanie tow. Coj Jen Gena na lotnisku w Warszawie 30 kwietnia w godzinach przedpołudniowych opuścił Pol­skę, udając się w dalszą pod­róż przyjaźni do Czechosło.wa­­cji Przewodniczący Prezydiurr Najwyższego Ludowego KRL-D Zgromadzenia Coj Jen Gen. Z Belwederu, gdzie oóbyła się uroczysta dekoracja dostojnego gościa Orderem Odrodzenia Polski, Przewodniczący Coj Jen Gen wraz z Przewodniczącym Rady Państwa Aleksandrem Zawadzkim oraz osobistościami ze strony polskiej i koreańskiej udają się samochodami wzdłuż Alei Ujazdowskich, Wyzwole­nia, Niepodległości, oraz Żwir­ki i Wigury na lotnisko. Samo­chód wiozący Coj Jen Gena i Aleksandra Zawadzkiego otacza honorowa eskorta motocykli­stów. Trasa przejazdu udekoro­wana jest flagami o barwach narodowych Korei i Poiski Na lotnisku Okęcie w Warsza­wie Przewodniczącego Coj Jen Gena żegnają: członkowie Biura Politycznego KC PZPR — St. Ję­drychowski, I. Loga Sowiński, E. Ochab, A. Rapacki i M. Spychal­ski; Marszalek Sejmu — C. Wy­cech. zastępca Przewodniczącego Rady Państwa — B. Pocledworny, wicepremierzy — P. Jaroszewicz i Z. Nowak; wiceprezes NK ZSL — J. Ozga-Michalski, sekretarz ge­neralny CK SD — L. Chajn, Se­kretarz Rady Państwa — J. Horo­decki, dyrektor protokółu dyplo­matycznego MSZ — amb. J. Gru­dziński, ambasador PRL w Ko­rei — J. Siedlecki, członkowie ra­dy państwa i rządu, geueralicja i wyżsi oficerowie WP oraz tłumy mieszkańców Warszawy — przed­stawiciele zakładów pracy, mło­dzież szkolna. Obecni są: ambasador KRL-D w Polsce — Kim Hak In. ambasa­dor Czechosłowacji w Polsce — K. Vojacek, szefowie i członko­wie szeregu dyplomatycznych, przedstawicielstw akredytowani w Polsce. Orkiestra reprezentacyjna Woj­ska Polskiego gra hymny narodo­we Korei i Polski. Coj Jen Gen i Aleksander Zawadzki przecho­dzą przed frontem kompanii ho­norowej WP, a następnie do­stojny gość koreański pozdrawia ■żołnierzy. Do Coj Jen Gena i to­warzyszących mu osób podbiega­ją dzieci i wręczają wiązanki kwiatów. Przemówienie pożegnalne wy­głasza Przewodniczący Rady Państwa Aleksander Zawadzki który powiedział m. in.: Krótki lecz niezapomniany wasz pobyt w naszym kraju dobidfea końca. Odbyte rozmowy pozwoliły nam na głębszą wzajemną wy­mianę myśli. Z waszych ust do­wiedzieliśmy się o wielu swo­istych trudnościach na waszej drodze do socjalizmu, a zara­zem potwierdzenie, jak nie­złomna jest wola ludu Koreań­skiej Republiki Ludowo-Demo­kratycznej w pokonywaniu tych trudności i budowie swego szczęścia. Z całego serca życzymy wam najpełniejszych sukcesów na tej słusznej i sprawiedliwej dro­dzft Z kolei wygłasza przemówie­nie Przewodniczący Prezydium Najwyższego Zgromadzenia Lu­dowego KRL-D Coj Jen Geń który powiedział m. in.: Opuszczając wasz kraj, z ca­łego serca pragnę wyrazić po­dziękowanie Przewodniczące­mu Rady Państwa, kierownic­twu Polskiej Zjednoczonej Par­tii Robotniczej z towarzyszeń Gomułką na czele, waszemu .rządowi i całemu narodowi pol­skiemu za gorące powitanie i serdeczne przyjęcie. Jak to zostało powiedziane we wspólnym oświadczeniu, które zostało uzgodnione przez nasze dwa kraje, czynnie popie­ramy słuszną walkę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i rządu polskiego o pokój i so­cjalizm i dołożymy wszelkich starań dla umocnienia brater­skiej przyjaźni i internacjonał istycznej solidarności między naszymi krajami. Opowiemy naszemu narodowi o tych wielkich sukcesach, któ­re osiągnęli bracia polscy w walce o pokój i socjalizm. Ostatnie słowa pożegnania i uściski dłoni. Przewodniczący Prezydium Najwyższego Zgro­madzenia Ludowego i towarzy­szące mu osobistości wsiadają do samolotu, który wkrótce po­tem odkołowuje na start. e* (PAP) Przed odjazdem z Polski tow. Coj Jen Gen udzielił przedstawicielowi PAP wywiadu na temat swego po­bytu w naszym kraju. SPROSTOWANIE Do korespondencji o zjeździe związków zawodowych Jugosławii („Trybuna Ludu” z 27.IV), wkrad! sic błąd. Zamiast słów: „albańskie związki zawodowe”,, powinno być: ..libańskie zw azkl zawodowe". W BAGDAD Po raz pierwszy warunkach swobody PARYŻ. W przemówieniu wygłoszonym przez radio z o­­kazji święta 1 maja premier Iraku Kassem oświadczył: „Re wolucja nasza nie ustanie, gdyż Irak dąży do lepszej przyszło­ści“. Naród iracki — dodał om — walczyć będzie zdecydowa­nie przeciwko imperializmowi i jego agentom i nic nie zdoła złamać jego jedności. Po raz pierwszy w historii Iraku —- stwierdził Kassem — chłopi, robotnicy i wszyscy lu­dzie pracy w Republice Irackiej będą świętować swobodnie dzień 1 maja. (PAP; Węgierscy uczestnicy narady warszawskiej opuścili Polskę 30 kwietnia opuścił Polskę biorący udział w naradzie mi­nistrów spraw zagranicznych państw - uczestników Układu Warszawskiego i ChRL pierw­szy zastępca Ministra Spraw Zagranicznych Węgierskiej Re­publiki Ludowej Janos Petei oraz dyrektor Departamentu Po. litycznego w MSZ WRL Zoltar Fodor. Dillon przejql funkcje Hertera ▲ WASZYNGTON. Podano tu dc wiadomości, że prezydent Eisenho­wer powierzy! Douglasowi Diłlono. wi funkcje w Departamencie Sta­nu, które poprzednio pełnił C-hri. stian Her'ter. Montgomery przekaże Macmillanowi oświadczenie Chruszczowa MOSKWA (PAP). W amba­sadzie brytyjskiej w Moskwie odbyła się konferencja praso­wa, na której marszałek Mont­gomery poinformował dzienni­karzy, że po powrocie do An­glii przekaże premierowi Mac­millanowi „utrzymane w du­chu przyjaźni” oświadczenie premiera Chruszczowa. Mont­gomery odmówił ujawnienia treści tego oświadczenia. Marszałek brytyjski oznaj­mił, że premier Chruszczów za­prosił go do Związku Radziec­kiego dla spędzenia wakacji. Montgomery podkreślił, że nie wie jeszcze, czy skorzysta z zaproszenia, niemniej jednak uważa je za zaszczytne. Dodał on, że ze swej strony zaprosił marszałka Malinowskiego do Anglii. Montgomery powiedział, że jego rozmowy z premierem Chruszczowem były „bardzo in­teresujące, bardzo szczere przyjazne . Toczyły się one w dobrej atmosferze” Odpowiadając na pytanie jak ocenia swą wizytę pod względem politycznym, marsza­łek oświadczył: „Teraz znacznie lepiej rozumiem radzieckie ce­le i idee... Jestem zdania, ż« Wschód i Zachód wkroczyły na dobrą drogę współżycia”. Drugie spotkanie Chruszczów - Montgomery MOSKWA (PAP). Marszałek Montgomery odwiedził w dniu 30 kwietnia przewodniczącego Rady Ministrów ZSRR, N. Chruszczowa, by kontynuować rozmowę rozpoczętą w środę. Prezydent Sukarno w Polsce (Dokończenie ze str. 1) Wchodzącego w mury naj starszej uczelni stolicy Prezy­denta Sukarno oraz towarzy­szące mu osoby zgromadzona młodzież akademicka powitała tradycyjnym „Sto lat” i serdecz­ną owacją. Dostojnego gościa powitali także Rektor Turski wraz z członkami Senatu UW. W Sali Złotej Uniwersytetu rozpoczyna się ceremonia. Po­przedzony przez posła niosącego insygnia władzy rektorskiej wkracza orszak złożony z człon­ków Senatu uczelni, przybra­nych w tradycyjne togi i birety. Promotor, pro. esor prawda mię­dzynarodowego na Wydziale Prawnym UW, prof, dr Manfred Lachs odczytuje akt nadania Prezydentowi Sukarno tytułu Doktora Honoris Causa przy­znanego mu przez Senat UW za całokształt działalności twórczości w dziedzinie teorii i i praktyki praw'a międzynaro­dowego i państwowego. Dziękując serdecznie za przy­znanie mu tej najwyższej god­ności uniwersyteckiej Prezy­dent Sukarno podkreślił swo­ją szczególną radość, że za­szczyt ten spotyka go w War­szawie, mieście - symbolu wal­ki i wytrwałości. Następnie dostojny gość wygło sił dłuższe przemówienie, w któ­rym wyłożył swoje poglądy na organizację współczesnego pań­stwa oraz przedstawił sytuacją polityczną i społeczną w Repu blice Indonezji w jej rozwoju historycznym Przemówienie Prezydenta Sukar­­no wysiuchanc zostało przez ze­branych z wielką uwagą. Po uroczystości Rektor UW — prof. Turski podejmował gości lampką wina. & 30 kwietnia w drugim dniu wizyty oficjalnej w Polsce, Prezydent Republiki Indonezj dr Achmed Sukarno złożył w godzinach porannych wieniec na Grobie Nieznanego Żołnie­rza w Warszawie. Przyjęcie z okazji pobytu Prezydenta Indonezji w Warszawie Prezydent Republiki Indone­zji dr Sukarno wydał 30 kwiet­nia wieczorem w salach Filhar­monii Narodowej w Warszawie przyjęcie na cześć Przewodni­czącego Rady Państwa i rządu PRL. Na przyjęcie przybyli; Przewod­niczący Rady Państwa — ALE­KSANDER ZAWADZKI, Pre?es Rady Ministrów — JOZEF CY­RANKIEWICZ. członkowie Biura Politycznego KC PZPR — I Se­kretarz KC WŁADYSŁAW GO­MUŁKA, STEFAN JĘDRYCHOW­SKI, ZENON KLISZKO, IGNACY LOGA-SOWlNSKI, EDWARD O­­CHAB, ADAM RAPACKI, MA­RIAN SPYCHALSKI; zastępcy Przewodniczącego Rady Państwa — STANISŁAW KULCZYŃSKI i BOLESŁAW PODEDWORNY, Wi­ceprezes Rady Ministrów —- ZE­NON NOWAK, WICEPREZES NK ZSL — JOŻEF OZGA-MICHAL­SKI, Prezes NIK — KONSTANTY DĄBROWSKI, członkowie Rady Państwa i rządu, przedstawiciele władz naczelnych, organizacji społecznych i stronnictw politycz­nych, generalicja, przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy — ZYGMUNT DWO­RAKOWSKI, przedstawiciele świa­ta nauki i kultury, korespondenci prasy krajowej i zagranicznej. Obecni byli szefowie i członko­wie przedstawicielstw dyploma­tycznych akredytowani w Polsce. Podczas przyjęcia Prezydent Republiki Indonezji dr Sukarno wygłosił przemówienie, w któ­rym powiedział m. in. Spędziłem już ponad jeden dzień w pięknym mieście — Warszawie. Im dłużej tu je­stem, tym lepiej czuję się tutaj dzięki gościnności Jego Eksce­lencji Przewodniczącego Rady Państwa, dzięki gościnności na­rodu polskiego Po proklamowaniu niepodległoś­ci Indonezji, kiedy zostałem Pre­zydentem Republiki Indonezji od­byłem wiele podróży zagranicz­nych. Jakie sa moje do­świadczenia z tych podróży? Widziałem ludzi o różnym kolorze skóry — brunatnych, białych, żół­tych, widziałem wiele ras, i oto wniosek do jakiego doszedłem: stwierdzam, że zasadniczo biorąc ludzie mają wszędzie te same dr­żenia — do dobrobytu, bezpleezeń­­stwa. Chcą aby ich dziect chodzi­ły do szkoły, aby miały się w co ubrać i gdzie mieszkać. Doszed­łem w ęc do w niosku, że 'udzkoać jest zasadniczo jedną całością. Tak jak przywódcy Azji mawiali, że Azja jest jednością, tak ja stwierdzam, że cała ludzkość jest Jednością. Stojąc na stanowisku internacjo­nał zmu czyli humanitaryzmu Re­publika Indonezji w swej polity­ce międzynarodowej idzie po dro­dze pokojowego współistnienia Jest to jednak nie tylko polityka pokojowego współistnienia ale także polityka aktywna. Nie je­steśmy neutralistami. którzy pa trzą obojętnie jak świat zmierza w kierunku zagłady. .Jesteśmy aktywni w naszych działaniach podejmowanych w kierunku za­prowadzenia pokoju i braterstwa między ludźmi Jestem szczęśliwy, że mogę was tutaj spotkać i powitać na tym skromnym przyjęciu, że możemy porozmawiać jak przy. jaciele, jak ludzie. Bo w istocie swej stosunki międzynarodowe są sprawą stosunków między­ludzkich. Jestem szczęśliwy, że przebywam tu wśród was. że mamy tu dzisiaj jako honoro­wego gościa Przewodniczącegc Rady Państw«*! PRL. dzięki goś­cinności którego mogę być 2 wami na dzisiejszym przyjęciu. Jestem także bardzo szczęśliwy że Jego Ekscelencja Przewodni­czący Rady Państwa PRL przy­jął moje zaproszenie do odwie­dzenia Indonezji w przyszłości a być może nawet w bardzo nie­dalekiej przyszłości Dlatego z całego serca proszę was wszystkich, abyście wraz ze mną wznieśli toast za zdro­wie Jego Ekscelencji Przewod­niczącego Rady Państwa PRL i za pomyślność narodu pol­skiego. Na przemówienie Prezydenta Sukamo, w serdecznych sło­wach odpowiedział Aleksander Zawadzki. Stwierdził on m. iń.: Pragnę przecie wszystkim z całego serca podziękować Pa­nu, Panie Prezydencie, za ciep­łe słowa pod adresem społe­czeństwa Warszawy, narodu i rządu polskiego oraz moim oso­bistym. Te same uczucia naród pol­ski żywi dla dalekiego, ale pod wieloma względami bliskiego narodu indonezyjskiego i dla Pana osobiście, Panie Prezyden­cie. Miał Pan możność przeko­nać się o tym dziś, w czasie akademii 1-majowej, kiedy to społeczeństwo naszej stolicy witało Pana gorąco i serdecz­nie, jako pożądanego i bliskie­go gościa i przyjaciela. Jest to wyraz solidarności T u­­znania d!a postawy narodu indo. nezyjskiego, który głosi hasła braterskiego współistnienia z in­nymi narodami, hasła pokoju i braterstwa ludów. Nie widziałem, niestety, tylu krajów co Pan, Panie Prezy­dencie. Czuję się nawet dłuż­nikiem w stosunku do szeregu narodów, a obecnie w szczegól­ności — dłużnikiem w stosun­ku do Pańskiego narodu, a to w związku z zaproszeniem, któ­re z wielkim zadowoleniem pizy jąłem. Mimo, że nie widziałem tych krajów, jestem pewien, iż ze wszech miar słuszne jest to, co Pan mówił o postawie narodów, że pragną one pokojowego współ­życia. Jestem przekonany, że również w dalszej podróży we wszystkich krajacit spotka się Pan Prezydent z szerokimi rzeszami, które żywią takie same pragnie­nia. Jest to siła kierunku, który wspólnie reprezentujemy: prze­ciw wojnie, za współistnieniem i współpracą narodów. Pragnę zakończyć życzeniem, aby podróż ta przyniosła Panu, Panie Prezydencie, jak najwię­cej powodzenia, aby podróż Fańska odbyła się pod hasłem: ludzie, jednoczcie się w dąże­niu do pokoju, braterstwa, współpracy. Aby podróż ta przyniosła plony w postaci dal­szego wzrostu szeregu zwolen­ników i bojowników za sprawę Pokojowego współżycia naro­dów. Wznoszę toast za Pana zdro­wie, Panie Prezydencie, za na­ród indonezyjski, jego szczęście i pomyślność. Przyjęcie upłynęło w bardzo serdecznej atmosferze. (PAP) Festiwal filmowy w Cannes rozpoczęty PARYŻ (PAP). 30. IV. roz­poczyna się w Cannes XII Mię­dzynarodowy Festiwal Filmów w którym bierze udziai 30 kra­jów. Podczas festiwalu, który trwać oędzie dwa tygodnie wy­świetlone zostaną 32 filmy dłu­gometrażowe i 32 krótkometra­żówki. Filmowcy ZSRR zapre­zentują film fabularny „Dom rodzinny“ reżyserii I. Kulidza­­nowa. Zachód uzgodnił stanowisko przed Genewą Ministrowie zachodni spotkajq się dopiero w przeddzień konferencji ~ Same superlatywy uczestników o wynikach rozmów • W Genewie Zachód przedstawi swojq pozycję w formie dokumentu PARYŻ (PAP). Konferencja ministrów spraw zagranicznych USA, W. Brytanii, Francji NRF zakończyła się w czwar­i tek po południu. W ogłoszonym komunikacie czterej ministro­wie „potwierdzają swe zdecy­dowanie — któremu dali wyraz na spotkaniu w Paryżu, w grudniu 1958 r. i poprzednio w Waszyngtonie — by zapewnić ludności Berlina zachodniego wolność oraz zachować prawa i obowiązki, jakie mocarstwa sojusznicze posiadają w stosun­ku do Berlina zachodniego”. Komunikat głosi dalej, żemi­­n-'strowie spraw zagranicznych potwierdzają swą chęć podjęcia rokowań ze Związkiem Ra­dzieckim w celu zapewnienia sprawiedliwego i trwałego po­koju w Europie. Czterej mini­strowie spraw zagranicznych ć>­­świadczają w komunikacie, iż „osiągnęli całkowite porozumie­nie w sprawie stanowiska, ja­kie zajmą w Genewie“. PARYŻ (PAP). Paryska kon­ferencja czterech ministrów spraw zagranicznych zakończy­ła się. Czterej ministrowie po opusz­czeniu sali obrad odmówili wszelkich komentarzy na temat sianowiska, jakie Zachód zamie­rza zająć na rozpoczynającej się 11 maja w Genewie konferen­cji Wschód — Zachód. Rzecznik konferencji oświad­czył, że paryskie spotkanie za kończyło się tak pomyślnie, iż nie ma potrzeby zwoływania nowej konferencji Zachodu przed rozmowami w Genewie. Trzej ministrowie zachodni za­mierzają spotkać się w Gene­wie 10 maja, w przeddzień kon­ferencji ministrów spraw zagra­nicznych Wschodu i Zachodu Zakomunikował on dalej, że ministrowie „postanowili zacho­wać w tajemnicy do czasu roz­mów genewskich stanowisko“ Zachodu. uzgodnione Decyzja podyktowana była tym, że spo dziewają się oni „poważnych rokowań ze Związkiem Radziec­kim“. Pomyślny wynik rozmów BONN (PAP). Wiadomości, ja kie dotarły do Bonn z Paryża na temat przebiegu konferencj: ministrów spraw zagranicznych mocarstw zachodnich komento wane są przez prasę zachodnio niemiecką jako nowe „zwycię­stwo Adenauera“, któremu rai jeszcze udało się przeforsował swoją linię. Taka teza przebi ja w komentarzach „Die Welt“ „Der Mittag“ i „Muenchnei Merkur*. Według tych komentarzy wskutek sprzeciwu Adenauera Anglicy zrezygnować mieli ze jak dowodził rzecznik delegacji amerykańskiej — „przeszedł nasze oczekiwania”. Konferen­cja zakończyła się też szybciej niż się spodziewano. Dodał on, że „żaden problem nie został pominięty. Wszystko zostało u­­zgodnione'1. Dyskusja na kon­ferencji ograniczyła się tylko do stanowiska, jakie zająć ma­ją ministrowie zachodni w Ge newie. Pozycja Zachodu — jak wy­nika z oświadczenia rzecznika amerykańskiego — ma być for­malnie przedstawiona Związko­wi Radzieckiemu w Gene­wie w formie dokumentu trzech państw. Będzie to w zasadzie ten sam dokument, jaki przed stawiła grupa robocza czterech państw zachodnim ministrom spraw zagranicznych, swego projektu strefy ograni­czonych zbrojeń, zaś Ameryka­nie — wycofać się ze swegc planu przedłożenia kontrpropo 7ycji do radzieckiego projektu traktatu pokojowego oraz pla­nu etapowego zjednoczenia Niemiec Rządy mocarstw zachodnich — jak pisze prasa zachodnioniemiec ka — gotowe są do „ustępstwa* w postaci uroczystej deklaracji nieagresji oraz zobowiązania si do nieudzielania pomocy przez po zostałych sojuszników zachodnich państwu, które zdecydowałoby sie na agresję przeciwko krajoir Układu Warszawskiego, Prasa zachodniomemiecka: Zwycięstwo Adenauera l polskimi Po zakończeniu uroczystego ceremoniału wręczenia prezy­dentowi Sukamo dyplomu do­ktora honoris causa wydało się, że pobyt dostojnego gościa na Uniwersytecie Warszawskim do­biegł końca. Ale przypuszczenia te' okazały się mylne........ Gdy prezydent Sukamo opu­ścił „Złotą Salę”, gdzię doko­nano wręczenia dyplomu, licz­nie zebrina młodzież uniwersy­tecka zgotowała mu owacyjne powitanie. W tym też momencie nastąpił koniec tego, co zwykło s'. . określać częścią oficjalną. Prezydent Sukamo wśród bu­rzy oklasków siadł po prostu na dywanie — a wraz z nim towarzyszące mu osoby i stu­denci — i poprosił o... polskie piosenki. Nie trzeba chyba do­dawać, że życzenie to spełniono Z nadwyżką. Również łatwo się domyślić, iż sięgnięto przy tym do żelaznego repertuaru na­szych pieśni, począwszy od „Szła. dzieweczka", a skończyw­szy na „Sto lat". I właśnie wtedy okazało się, że ta ostatnia pieśń znana jest rów. nież w... Indonezji (oczywiście, chodzi tu nie o melodię i sło­wa lecz o jej sens). Przekona­liśmy się o tym, gdy odśpiewali ją indonezyjscy goście pod ba­tutą... prezydenta Sukarno — na cześć, jak powiedział on sam, przyjaźni z młodzieżą i całym narodem polskim. Również temu celowi służyło wspólne odśpiewanie wraz z o­­becnymi studentami indonezyj­skimi uczącymi się w Polsce, piosenek indonezyjskich, m. in, — znanego w naszym kraju „Bangajo". nej Pisanie o radosnej i serdecz­atmosferze towarzyszącej temu kilkunastominutowemu spotkaniu jest w tym wypadku najzupełniej zbędne — można ją sobie bez trudu wyobrazić. (wd, Przemówienie Prezydenta Indonezji na akademii l-majowej w Warszawie — Szczęśliwy jestem stwierdził dr Sukarno — że jestem wśród was i i wami wspólnie obchodzić mogę świę­to 1 Maja. Chciałbym z glęb swego serca wypełnionego miło­ścią wolności i pokoju, prze­mówić do waszych serc, prze­pełnionych również ta miłością. W imieniu 88-mllionowego miłującego pokój, narodu Indo­nezji przynoszę wam pozdro­wienia. Pozdrawiam was ponad - to w imieniu 1.600 milionów miłujących pokój i wolność lu­dów Azji i Afryki. Naród In­donezji, ludy Azji i Afryki pro­wadzą ciężką walkę o wolność, pokój i dobrobyt. W tej walce, wiemy o tym, nie jesteśmy sa­mi. Za granicami naszych kra­jów jesteście wy — wszyscy ludzie postępu w Europie i A- meryce. Jest więc nas na świę­cie ponad 2 miliardy i dlatego jesteśmy pewni, że zwycięstwo będzie nasze. Na tle przemian ekonomicznych, jakie zachodziły w świccie Pre­zydent Sukarno omawia pokrótce dzieje swego narodu oraz ,e.;o watki; o wyzwolenie. „17 sierpnia 1945 r. — stwierdza on — Indo­nezja ogłosiła swą niepodległość. Barwy sztandaru mojej wolnej ojczyzny są takie same jak bar­wy S7.tandaru Polski. Nasz naród — tak samo jak i wasz — prag­nie pokoju. Indonezja tak samo jak Polska wypowiada się prze­ciwko użyciu energii dla zniszczenia ludzkości atomowel pragn e zakazu broni jądrowej. Żyjemy w świecie pełnym nie­pokoju. Nauka osiąga szczyty. Może ona wiele, ale nie potrai jeszcze kontrolować złych serc ludzkich. I w tym kryje się nie­bezpieczeństwo. Jeśli jednak ludz­kość zjednoczy się to i ten prob­lem będzie rozwiązany. Przybyłem tu, by umocnić więzy przyjaźni między naroda­mi Polski i Indonezji. Podróżu­ję teraz po wielu krajach — stwierdza na zakończenie Pre­zydent Sukarno — i wszędzie mówię i będę mówił iudziom: jednoczmy się w umiłowaniu pokoju, wolności i dobrobytu, w imię braterstwa ludzkości, Na głowie Co pewien czas, jak mie­liśmy już okazję niejedno­krotnie stwierdzać, koła re­wizjonistyczne w NRF in­spirują propagandę o tym, co określają mianem „drobnych korektur granicy polsko-nie­mieckiej“. Rozpuszczają one nawet pogłoski, tak jak to czyni zachodnioniemiecka a­­genc.ja DPA, że i w Polsce myśli się o tym poważnie. Pisemka rewizjonistyczne podchwytują pobożne życze­nia swoich mocodawców tworząc atmosferę dezorien­tacji. A nuż znajdzie się ktoś, kto w to uwierzy. Ale .iopraw&y trzeba chyba mieć śle w giowie, aby poważnie brać coś takiego pod uwagę. Wiemy dobrze o co im chodzi. Sami nie wierząc, iż można cokolwiek uczynić przeciwko popieranej nie tyl­do przez potężny blok kra­jów socjalizmu granicy poi sko - niemieckiej, rewizjom­­śei usiłują łowić ryby w mętnej wodzie. Robota ta ma służyć antypolskiej dy­wersji i sianiu zamętu wśród ludzi dobrej woli, Rozpowszechniając swoje plotki o granicy na Odrze i Nysie, rewizjoniści chcą od wrócić uwagę od fałdu, że na Zachodzie narasta coraz głębsze przekonanie, iż gra­nica ta jest nieodwracalna. Wypowiedzi poważnych or­ganów prasowych oraz wy­bitnych mężów stanu w za­chodniej Europie na fen te­mat, i to nawet takich, któ­rzy w zasadzie popierają politykę bońską, wyprowa­dzają widać rewizjonistów ze stanu przytomności i rów­nowagi Nie pierwszy to raz odwe­towcy zachodnio» icsaieecy stawiają ten problem na gło­wie. Zachodzi tylko pytanie Ń?.?- ’ lugo na giowie można stać? (mp)

Next