Trybuna Ludu, październik 1959 (XII/272-302)

1959-10-01 / nr. 272

ela ' T rvhn 11 M j ii fl ii ^_<czcie »A«J__ .Mi JBL y M Jp %/Ł M M IL--1L Sill A SLm SLhL Part» Robotnicze? NR 272 ROK xn WARSZAWÄ — CZWARTEK 1 PAŹDZIERNIKA 1959 ROKU C Kl WYDANIE A Cena 50 gt ' . I ' ' ’. .. J Y ' Ji ;/j : . . ' . . • - .■ • '/.''i- ■ __________________•- y • 1 / i 10 lat Chińskiej Republiki Ludowej HINT Ludowe mają 1(1 lat. Droga do Chińskiej Republiki Ludowej była daleka i trudna. W 1921 r. utworzona w Szanghaju KP Chin liczyła 44 członków. W 1927 r. powstała Chińska Armia Ludowo - Wyzwoleń­cza; przez 12 łańcuchów gór­skich i 24 rzeki „Wielkiego Marszu“, przez lata walki przeciw japońskiemu na­jeźdźcy, przez pola krwa­wych bitew przeciwko czangkaiszekowskiej reakcji, wiodła droga Chin do wol­ności. 1 października 1949 r na placu Tiananmyń w Peki­nie Mao Tse-tung obwieści! światu narodziny Chińskiej Republiki Ludowej. *4«Z WYCIĘSTWO chińskiej rewolucji wstrząsnęło światem 1 w zasadniczy sposób zmieniło dotychczaso­wy układ sił. Obóz socjali­styczny ogarnął jedną trze­cią obszaru ziemi i prawie połowę jej ludności. Olbrzy­mie bogactwa kraju - ol­brzyma wyrwane zostały z orbity wpływów' imperiali­stycznych. Zwycięstwo rewolucji chiń­skiej zadało druzgocący cios systemow’i kolonialnemu. Dodało ono otuchy ludom walczącym jeszcze o wyzwo­lenie narodowe i społeczne, przyspieszając emancypację krajów Azji, Afryki, a także Ameryki Łacińskiej. Po zwycięstwie nad rodzi­mą reakcją i uniezależnieniu kraju — od wpływów impe­rialistycznych naród chiński przystąpi! do likwidacji zni­szczeń wojennych i zacofa­nia odziedziczonego po wie­kach eksploatacji kolonial­nej i zastoju. Kierowała tą walką Partia Komunistycz­na. stosując w warunkach chińskich nauki marksizmu­­leninizmu. Polityka partii na wsi, o­­bejmująccj 500 milionów chłopów', prow'adzila od re­formy rolnej poprzez grupy wzajemnej pomocy, spół­dzielnie produkcyjne 1 ko­muny ludowe, zmierzając do zlikwidowania straszliwe­go rozdrobnienia gospodarki rolnej i do brzymiej sieci stworzenia ol­kanałów na­wadniających i pasów leś­nych, ochraniających ziemię przed odwiecznymi silami niszczycielskimi pustyń i e­­rozji. Zwiększano zbiory ry­żu, bawełny i innych upraw. Zlikwidowany został głód, który rokrocznie w prze­szłości kosztował miliony istnień ludzkich. W przemyśle I handlu własność burżuazji kompra­­dorskiej uległa konfiskacie i położono kres władzy obcego kapitału. narodowej, Majątek burżuazji która w czasie wojny narodowo - wyzwo­leńczej występowała prze­ciwko feudalizmowi i impe­rializmowi, stopniowo, na przekształcono drodze poko­jowej we własność ogólno­narodową. Procesu tego do­konano w okresie pierwsze­go planu 5-letniego (1953— 57), który stworzy! podstawy do szeroko zakrojonego bu­downictwa prowadzonego socjalistycznego, w bieżącej pięciolatce. Dla zobrazowa­nia osiągnięć gospodarczych ubiegłych 10 lat, a zwła­szcza dla pierwszych rezul­tatów „wielkiego skoku” w Chinach podajemy tyl­ko dwie liczby; produkcja stali w 1949 r. wynosiła 158 tys. ton, w ubiegłym roku wytopiono jej przeszło 11 min. ton. Stosując politykę zwaną w Chinach „chodzeniem na obu nogach”, rząd ChRL ro­zwija równocześnie prze­mysł, rolnictw'o i rzemiosło, a w zakresie przemysłu — jednocześnie ciężki i lekki, przy zachowaniu prymatu produkcji środków produk­cji Setki zakładów buduje się w rejonach zachodnich, któ­re niegdyś uważane były za najbardziej zacofane na świecie. Od wschodnich wy­brzeży i rejonów pólnocno­­wchodnich, które posiadają już wyższy poziom rozw'oju — postęp gospodarczy i kul­turalny wkracza do niedo­stępnego niegdyś wnętrza kraju. S ukcesy pierwszego 10-lecia wr zasadniczy sposób zmieniły obraz gospo­darczy 1 społeczny najwięk­szego kraju świata. W za­sadniczy sposób zmieniły one również międzynarodo­wy pozycję Chińskiej Repu­bliki Ludowej. Niepomiernie wzrósł jej autorytet i aczkol­wiek — z pou’odu oporu Stanów Zjednoczonych — nie jest dopuszczana do ONZ i innych międzyna­rodowych organizacji — fak­tycznie odgryw'a ważką rolę w kształtowaniu sytuacji światowej. Szczególną rolę mają do odegrania Chiny Ludowe w Azji. Związana nierozerwal­nym sojuszem i przyjaźnią z krajami socjalistycznymi, a przede wszystkim ze sw'ym wielkim sąsiadem — Związ­kiem Radzieckim — Chińska Republika Ludowa uczyniła wiele, aby na zasadach po­kojowego współistnienia ro­zwijały się stosunki między państwami socjalistycznymi i licznymi neutralnymi kra­jami Azji i Afryki. Pow'stala rozległa strefa pokoju, sta­nowiąca poważny czynnik w walce o utrwalenie pokoju światowego. Wyrazem rosnącego auto­rytetu Chińskiej Republiki Ludowej na arenie między­narodowej jest zwiększająca się stale liczba państw, któ­re dążą do nawiązania z nią normalnych stosunków dy­plomatycznych i popierają prawo Chin Ludowych do należnego im miejsca w ONZ oraz do Taiwanu ■wszystkich chińskich obsza­i rów'. & 'HlNSKĄ Republikę Lu­­—1 dową, nierozerwalną część obozu socjalistycznego łączą serdeczne stosunki przyjaźni również z Polską. Przyjaźń ta została zadzierz­gnięta już w okresie zmagań narodu chińskiego o wol­ność, które Polska Ludowa darzyła gorącą sympatią poparciem, a przyjaźń klasy i robotniczej Polski i Chin jest taka stara, jak stary jest ruch robotniczy. Obecnie, gdy wspólnym i naszym celem jest socjalizm pokój, gdy łączy nas wspólnota ideologii marksiz­­mu-leninizmu, przyjaźń na­szych narodów pogłębia się i rozszerza się między nami państwowa współpraca. Co­raz bogatsza staje się wy­miana handlowa i kulturalna między Polską a ChRL. Do­niosłe znaczenie ma również fakt, że Chiny Ludow'e u­­dzielają poparcia Układowi Warszawskiemu. Sukcesy osiągnięte przez Chińską* Republikę Ludową są również naszymi sukcesa­mi i cieszą nas szerokie per­spektywy rozw'ojowe, jakie otwierają się przed narodem chińskim w rozpoczynają­cym się, jego drugim dzie­sięcioleciu. W dniu, w którym bratni naród chiński dokonuje bi­lansu pierwszego dziesięcio­lecia ślemy mu, jego zahar­towanej w wńeloletnich bo­jach Komunistycznej Partii i Rządowi serdeczne gratu­lacje i szczere życzenia no­wych sukcesów w budowni­ctwie socjalistycznym i w walce o najwyższe dobro ludzkości — pokój. I Życzenia z Polski Do Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin Przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Stałego Komitetu Ogólnochińskicgo Zgromadzenia Przedsta wicieli Ludowych Chińskiej Republiki Ludowej Rady Państwa Chińskiej Rep ubliki Ludowej Pekin Z okazji X rocznicy istnienia Chińskiej Republiki Ludowej w imieniu narodu polskiego prze­syłamy wielkiemu chińskiemu braterskie narodowi pozdro­wienia i jak najserdeczniejsze życzenia. W ciągu ostatniego dziesięęio_ lecia naród chiński pod kie­rownictwem okrytej chwalą Komunistycznej Partii osiągnął ogromne sukcesy Chin w rozwoju gospodarczym i kul­turalnym swej ojczyzny. Wy­konanie pierwszego planu pię­cioletniego i ambitne wyniki osiągnięte w drugim planie pię­cioletnim wywołują głęboki podziw w narodzie polskim. Dotychczasowe osiągnięcia' w budownictwie socjalizmu oraz śmiałe i realne plany na przy­szłość, stały wzrost znaczenia i roli Chin Ludowych w świecie są ogromnym wkładem w dzie­ło wzmocnienia i wzrostu po­tęgi obozu socjalistycznego, w dzieło utrwalenia pokoju Na przestrzeni tych dziesię­ciu lat braterskie stosunki i przyjazna współpraca między narodami polskim i chińskifn wszechstronnie się rozwinęły zacieśniły. Opierają się one na i wspólnocie ideologii marksiz­mu-leninizmu, na wspólnych celach, którymi są socjalizm i pokój. Przyjaźń polsko-chińska służy rozkwitowi naszych obu państw W uroczystym dniu Waszego święta, naród polski ■ życzy Wam z głębi serca większych i wspanialszych osiągnięć w dziele budownictwa mu i zapewnia Was o socjaliz­swoje; niezłomnej przyjaźni Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotnicze; Rada Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Minister Spraw Zagranicz­nych Adam Rapacki przesłał z tej samej okazji depeszę gra­tulacyjną do wicepremiera Ra­dy Państwowej i Ministra Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej Czen I. Depesze gratulacyjne prze­słali również: przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych Ignacy Loga- Sowiński do przewodniczącego Ogólnochińskiej Federacji Zw. Zaw., oraz Prezydium NK ZSL do przewodniczącego Komite­tu Centralnego Komunistycznej Partii Chin i przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej. (PAP) Minister rolnictwa, E. Ochab wyjechał do USA 30.IX. w godzinach rannych wyjechał do Stanów Zjednoczo­nych na zaproszenie rządu a­­merykańskiego — minister rol­nictwa — Edward Ochab. Min. Ochabowi towarzyszą: podse­kretarz stanu w ministerstwie rolnictwa — St. Gucwa i prze­wodniczący Rady Naukowej przy ministrze rolnictwa — prof. F. Cieszkowski - Dembiń­ski. W czasie dwutygodniowego pobytu w USA min. Ochab od­będzie szereg szyngtonie oraz rozmów w Wa­zapozna się z zagadnieniami rolnictwa ame­rykańskiego. Przed odlotem minister O- chab złożył przedstawicielom prasy krótkie oświadczenie. „Za dwa dni — stwierdził on — znajdę się na ziemi Washing­tona i Lincolna. Myślę, że kon­takty między polskimi i ame­rykańskimi rolnikami, jak rów­nież pomiędzy polskimi i ame­rykańskimi działaczami pań­stwowymi będą miały pozytyw­ne znaczenie i staną się jeszcze jednym ogniwem w akcji zmie­rzającej do odprężenia między­narodowego“, (PAP) Zamknięcie wystawy polskiej w Moskwie MOSKWA (PAP)., 30 wrze­śnia o godz. 21 czasii moskiew­skiego została zamknięta w stolicy ZSRR Przemysłowa. Pojfska Wystawa T-twała ona 26 dni i zwiedziło ją znacznie ponad milion ljidzi. Nie ulega wątpliwości, że frekwencja by­łaby większa, gdyby nie przy­mrozki i deszcze, na ogół rzad­kie we wrześniu w Moskwie. Prze* cały czas trwania wystawy prasa, radio i telewizja radziecka poświęcała jej wiele uwagi. W dz.ennikach l pismach fachowych ukazało się ponaui 120 artykułów, reportaży i informacji. Jak się przewiduje część ekspo­natów zostanie zakupiona przez od­powiednie organizacje handlu za­granicznego ZSRR, pozostałe zaś wrócą do kraju. Ich demontarż zacznie się Już 1 października. 3.265 ofiar tajfunu w Japonii PEKIN (PAP). Ilość ofiai tajfunu „Vera”, który nawie­dził Japonię w ubiegłą sobotę, wzrosła, jak wynika z ostat­nich obliczeń — do 3.265 zabitych i 1.773 zaginionych Według wiadomości z Japo­nii zachodzi obecnie oba­wa wybuchu epidemii na terenach dotkniętych tajfu­nem. Zanotowano już , 179 wy­padków dyzenterii i kilkadzie siąt wypadków tężca. Akademia w Warszawie 30 września — w przeddzień 10 rocznicy powstania Chiń­skiej Republiki Ludowej odby­ła się w Sali Kongresowej Pa­łacu Kultury i Nauki w War­szawie uroczysta akademia zor­ganizowana przez Ogólnopol­ski Komitet Frontu Jedności Narodu i Towarzystwo Przyjaź­ni Polsko-Chińskiej. Za stołem prezydialnym, u­­stawionym na tle udrapowa­­nych flag PRL i ChRL oraz czerwonych sztandarów, zasie­dli członkowie Biura Politycz­nego KC PZPR — I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz, Stefan Ję­­drychowski, Zenon Kliszko, Ignacy Loga-Sowiński, Marian Spychalski i Roman Zambrow­ski, sekretarz KC Jerzy Al­brecht i Witold Jarosiński, marszałek Sejmu Czesław Wycech, zastępca przewodni­czącego Rady Państwa i prze­wodniczący CK SD prof. Stani­slaw Kulczyński, zastępca prze­wodniczącego Rady Państwa wiceprezes NK ZSL Bolesław i Podedworny, wiceprezes Rady Ministrów Zenon Nowak, człon­kowie Rady Państwa Kazimierz Banach, Alicja Musialowa i Jó­zef Ozga-Michalski, kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicz­nych wicemin. — Marian Nasz­­kowski, Wyższego minister Szkolnictwa Henryk Golański, przewodniczący Prezydium Ra­dy Narodowej,m. st. Warszawy Zygmunt Dworakowski, przed­stawiciele OKFJN i Komitetu Warszawskiego FJN, działacze TPP-Ch oraz przedstawiciele kierownictwa ZMS i ZMW. W prezydium akademii za­siadł również ambasador Chiń­skiej Republiki Ludowej w Polsce — Wang Ping-nan. Po odegraniu hymnów naro­dowych polskiego i chińskiego akademię zagaił członek Biura Politycznego KĆ PZPR — Ig­nacy Loga-Sowiński. Podkre­ślając, że zwycięstwo Chińskiej rewolucji ludowo-demokratycz­nej i proklamowanie przed 10 laty Chińskiej Republiki Lu­dowej stanowi najwybitniejsze po Rewolucji Październikowej wydarzenie współczesnej histo­rii, mówca stwierdził, że naród polski, polska klasa robotnicza i nasza partia wysoko cenią braterstwo, przyjaźń i solidar­ność, które łączą nas z narodem chińskim i bohaterską Komuni­styczną Partią Chin. Naród pol­ski pcpicra sprawiedliwe dąże­nie narodu chińskiego do zaję­cia należnego miejsca w ONZ oraz walkę o wyzwolenie Tai­­wami. „Z głębj serca powie­dział I. Loga-Sowiński — naród polski życzy Wam nowych wiel­kich sukcesów w rozwoju wa­szego wielkiego socjalistyczne­go kraju”. Ostatnie słowa möw'cy przy­jęte zostały przez zebranych burzliwymi oklaskami. nie Następnie dłuższe przemówie­okolicznościowe wygłosi! członek Biura Politycznego ; przewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Chińskiej — Stefan Jędrychowski. Przemöwifenie S. Jędrychow­­skiego byłoł wielokrotnie prze­rywane owacjami i oklaskami, (Fragmenty przemówienia po­dajemy na stronie 4). Bardzo gorąco przyjęła sals przemówienie ambasadora Wang Ping-nana. (Fragmenty przemówienia zamieszczamy na stronie 4). Na zakończenie części oficjal­nej akademii odśpiewano Mię­dzynarodówkę. . W części artystycznej wystą­pił Państwowy Zespół Pieśni : Tańca „Mazowsze“, (PAP) Prezydium akademii Toto C.AF — Czarnogórsk ,,Gaudeamus igitur...” Dziś rozpoczęcie roku akademickiego Jui po raz 16 w Polsce Ludowej mury wyższych uczelni wypełniają sic stu­dentami. Jest ich dziś sto kilkadziesiąt tysięcy w 76 uczelniach. Młodzież z miast i wsi, synowie robotników i chłopów zdobywają wiedzę w 600-letnim Uniwersytecie Jagiellońskim i w najmłod­szej białostockiej Akademii Medycznej, w wielkiej Poli­technice Warszawskiej i w polskich uczelniach Szczeci­na i innych miast Ziem Za­chodnich Dorocznym zwyczajem prze­kazujemy dziś wszystkim pracownikom szkolnictwa wyższego i młodzieży stu­denckiej życzenia powodze­nia w pracy i w nauce Chcemy, aby nasze uczelnie podnosiły na wyższy poziom pracę dydaktyczną, nauko­wo-badawczą, wychowaio­­czą. Studenci powinni jed­nak pamiętać, że przede wszystkim od nich samych, od pełnego wykorzystywania przez nich możliwości przy­strajania sobie rzetelnej, pogłębionej wiedzy zależy w jakim stopniu potrafią sprostać zadaniom, które staną przed nimi po ukoń­czeniu wyższej uczelni. m«z 75 lat istniała groźba wybuchu Jak zlikwidowano skład amunicji w centrum Lublina Hitlerowcy planowali wysadzenie w powietrze śródmieścia (KORESPONDENCJA WŁASNA Z LUBLINA) W samym centrum Lublina, przy zbiegu ulic Krakowskie Przedmieście i Osterwy znajdu­je się dużych rozmiarów plac; kiedyś stał tu elegancki hotel „Victoria”. Został on spalony we wrześniu 1939 reku. Potem w ruinach hotelu mieściły się jakieś małe sklepiki, a po woj­nie teren zniwelowano i założo­no na nim skwerek- Przez 15 łat był on miejscem wypoczynku, spacerów i różnych imprez. Latem bieżącego roku na placu rozpoczęto wykopy pod fundamenty mającego tu powstać Domu Towa­rowego. Ponieważ wiedziano, że w czasie okupacji wojska niemieckie miały tu jakieś magazyny z amu­nicją. na miejscu zjawili się sape­rzy, by poszukać ewentualnych nie­wypałów. Znaleziono kilkanaście pojedynczych niewypałów umiesz­czonych tuż pod powierzchnią zie­mi Jednakże, gdy robotnicy wko­pali się na głębokość półtora metra — aparaty saperskie po­częły sygnalizować obecność dużych ilości jakiegoś metalu Prace przerwano i rozpoczęte starannie, ostrożnie dokepywać się do owego miejsca. To, co znaleziono, przeszłe wszelkie najśmielsze oczekiwa­nia. Na głębokości jakichś dwóch metrów natrafiono ns piwnicę, zawierającą istny arse­nał poniemieckich pocisków artyleryjskich, czołgowych przeciwlotniczych oraz inną amunicję. Wszystko to byłe oplecione gęstą siatką lontów i poprzekładane skrzynkami 2 silnym materiałem wybucho­wym — trotylem. Do lontów podłączone były odbezpieczone detonatory. Wszystko to razem groziło w każdej chwili wybu­chem. który mógłby skończyć się tragicznie dla całego cen­trum Lublina. Saperzy z lubel­skiej jednostki KBW zajęli się roz, rajaniem groźnego ładunku. Jednocześnie zaczęto badać skąd wzięła się taka ilość amunicji pod placem. Okazało się, źc wojska niemiec­kie zmagazynowały ją w piwni­cach po hoielu „Victoria” w 194* r. Przygotowania do tego poczęto czynić jeszcze w połowie maja. Na początku czerwca 1944 roku piwnice pochłonęły pierwszy transport, składający się z poci­sków artyleryjskich najcięższego kalibru. Dalsze transporty nad­chodziły potem nieprzerwanie dniem i nocą. Ogółem olbrzymie piwnice pochłonęły około 100 wagonów amunicji oraz pewnych Ilości skrzyń z trotylem, dynamitem, płynem zapalającym do czołgów i innymi materiałami wybucho­wymi. Pracujący tu Polacy * „łapanek“ dziwili się, że taki arsenał umieszcza się w cen­trum miasta. Na początku lipca hitlerowcy zaprzestali używania Polaków do pracy. Teren był wówczas bardzo silnie strzeżony. Prze­chodzić mogli tamtędy tylko pracownicy mieszczącej się w sąsiedztwie mleczarni. Ich też używano niekiedy do drobnych prac. Około 20 lipca robotnicy ci zauważyli, że Niemcy połą­ (Dokończenie na str. 3) N. Chruszczów w Pekinie Przemówienia premierów ChRL i ZSRR (KABLOGRAMEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA „TRYBUNY LUDU”) Pekin, 30 września Towarzysz Chruszczów przy­był dziś do Pekinu równo pc czterdziestu dziewięciu godzi­nach od chwili gdy samolot je­go oderwał się od bieżni lotni­ska waszyngtońskiego. Wśród osób towarzyszących premiero­wi znajduje się minister Gro­myko. Przybyłego na uroczystość: dziesięciolecia ChRL dostojnegt gościa witali na lotnisku wszys­cy przywódcy rządowi i partyj­ni Chin Ludowych z towarzy­szem Mao Tse-tungiem na cze­le, delegacje partyjno rządowe jedenastu krajów demokracji ludowej, delegacje wielu brat­nich partii przybyłe na uroczy­stoścl do Pekinu, korpus dyplo­matyczny ltd. Zgodnie z zapowiedzią, punk­tualnie o godzinie 11 czasu miejscowego potężne cielsko TU-114 wtacza się przed budy­nek pekińskiego dworca lotni­czego. Witany gorącymi oklas­kami pojawia słę w wyjściu tow'arzysz Chruszczów w jas­nym ubraniu z „tropiku”. Szyb­ko zbiega po jchodach i po­zdrawia witających go. Wyglą­da świetnie i nikt, patrząc na niego nie powiedziałby, że ma za sobą tak bogato wypełniony program. Rozbrzmiewają hymny ZSRR . Chin. Towarzysz Chruszczów w towarzystwie tow. tow. Mao Tsc-tunga, Liu Szao-tsł oraz Czou En-laia przechodzi przed frontem kompanii honorowej złożonej z oddziałów' wojsk armii, lotnictwa i marynarki, w'ita się z osobami oficjalnymi obecnymi na lotnisku, przyjmu­je defiladę kompanii honorowej i wstępuje na podium wraz z towarzyszem Mao Tse-tungicm. Tow. Chruszczów wygłasza krótkie przemówienie, w któ­rym wyraża radość z przybycia dó Chin. (Treść przemówienia podajemy na str. 2). Chruszczów wymienia uścisk dłoni z przewodniczącym Mao Tse-tungiem. Obaj przywódcy schodzą z podium i kierują się do aut. Długa kolumna rusza przez przybrane odświętnie miasto, gotowe już do mani­festacji. Wieczorem w parlamentu odbyło się gmachu wielkie przyjęcie dla wszystkich gości oraz wybitnych działaczy chiń­skich. tk J. LOBMAN PEKIN (PAP). W środę odbyło się przyjęcie wydane przez rząd Chińskiej Republiki Ludowej z okazji 10 rocznicy utworzenia ChRL. Przy centralnym stole zajęli miejsca Mao Tse-tung, N. S. Chruszczów, Aleksander Za­wadzki, Adżoj Ghosz, Ho Chi Minh, Antonin Novotny i inni. Podczas przyjęcia przemó­wienia wygłosili premier Czou En-lai i premier Chruszczów (treść przemówień podajemy na str. 2). PEKIN (PAP). W Pekinie, na słynnym placu Tien An Men, odbędzie się w czwartek przed południem wielka manifesta­cja z okazji 10-lecia ChRL. PEKIN (PAP). W środę 30 września po przyjęciu wy­danym z okazji 10-lecia Chiń­skiej Republiki Ludowej od­było się w jednej z sal recep­cyjnych Ogólnochińskiego Zgro­madzenia Przedstawicieli Lu­dowych spotkanie przewodni­czącego Chińskiej Republiki Ludowej, Liu Szao-tsi i mar­szałka Czu Telia z cją partyjno - rządową delega­PRL, na czele której sto| Alek­sander Zawadzki, czący Rady Państwa, przewodni­członek Biura Politycznego KC PZPR. Spotkanie upłynęło w bardzo serdecznej atmosferze, Rozmowa Chruszczów - Mao Tse-tung PEKIN (PAP). Pierwszy se­kretarz KC KPZR i przewodni­czący Rady Ministrów ZSRR, N. Ś. Chruszczów, spotkał się 30 września z przewodniczącym KC KPCh Mao Tse-tungiem. Odbyła się serdeczna, przyja­cielska rozmowa. Wzięli w niej udział Liu Szao-tsi, Czu Teh Czou En-lai i inni czołowi działa cze partii komunistycznej i kie­rownicy rządu Chin. Ze strony radzieckiej uczestniczyli rozmowie M. A. Susłow i A. A. w Gromyko, Po wizycie Chruszczowa zmiany w rządzie USA? (TELEFONEM OD SPECJALNEGO WYSŁANNIKA) Waszyngton, 30 września W kołach politycznych Wa­szyngtonu odnosi się wrażenie, że jednym z wyników wizyty premiera Chruszczowa będą po ważne zmiany zarówno w De­partamencie Stanu jak i w in nych instytucjach, gdzie duch senatora Mc Carthy‘ego wciąż jeszcze straszy. Pewne fakty, które miały miejsce w czasie samej podróży premiera ZSRR po Ameryce, świadczą wyraźnie o tym, że prezydent Eisenhower po­piera politykę Sekretarza Stanu Hertera. który przy­stąpi! do likwidowania wpły­wów politycznych swego po­przednika Johna Fostera Dul­­lesa. Zwracało powszechną uwagę, że w czasie podróży Chruszczo­wa ogłoszono publicznie nomi­nację Charlesa Bohlena, „ze słanego” przez Dullesa na Fili­piny byłego ambasadora ame­rykańskiego w Moskwie — na doradcę Białego Domu do spraw radzieckich. Jak wiado­mo, Bohlen odgrywał poważną rolę przy boku prezydenta Roosevelta w Jałcie i Poczda mie. Jego powrót do Waszyng­tonu jest uważany za osobiste zwycięstwo Hertera. Zwracano również uwagę, że w tym samym czasie, kiedy o­­głoszono nominację Bohlena, prasa zaledwie w kilku wier­szach odnotowała Inny ważny fakt, a mianowicie że siostra Dullesa została zdjęta ze stano­wiska specjalnego doradcy Departamentu Stanu do spraw niemieckich. Była ona na tym stanowisku przez wiele lat i podobnie jak jej brat Allen Dulles, który kontrolował wy­wiad amerykański, poważnie wpływała na politykę niemiec­ką w Departamencie Stanu. Znane były jej podróże do Nie­miec i zaufanie, jakim cieszyła się u Adenauera. Należy również wspomnieć, iż sprawy zachodniego Berlina oraz tamtejszych komórek szpiegow­skich i organizacji antyradziec­­dch były pod patronatem rodzeń­stwa Dulles. Pani Dulles przy­­czyniła się również w poważ­nym stopniu do kryzysu berlińskiego. zaostrzenia Obecnie została ona przeniesiona na pod­rzędne stanowisko w urzędzie dla spraw pomocy krajom eko­nomicznie zacofanym. Wrażenie tej zmiany w De­partamencie Stanu było ogro­mne. Wiadomo jest również, że potężny minister obrony McEl­­roy ustąpi ze swego stanowis­ka jeszcze w listopadzie bieżą­cego roku. Był on jednym 2 tych członków gabinetu prezy­denta Eisenhowera, który sprze­ciwiał się wizycie Chruszczo­wa. Jak odnotowała prasa, nie zjawił się on nawet na przyję­ciu wydanym dla Chruszczowa Nie jest tutaj tajemnicą, że w samym Pentagonie istnieją różnice zdań co do polityki wo­bec Związku Radzieckiego. Sta­nowisko prezydenta Eisenho-wera wpłynęło niewątpliwie na przyspieszenie decyzji McEl­­roya, który nie chce pogodzić się z nowym klimatem, jaki za­panował w Waszyngtonie. Dziennik „New York Times” wymienia jako następcę Me Elroya Thomasa Gatesa, który został w maju mianowany wi­ceministrem obrony. Zwraca się tutaj uwagę, że Gates towa­rzyszył prezydentowi Eisenho­werowi w jego ostatniej po­dróży do Europy zachodniej tuż przed' przyjazdem Chruszczowa do USA. Ta sama gazeta zapo­wiada szereg innych zmian na kluczowych stanowiskach w Pentagonie. Jednym z dodatkowych wyda­rzeń zapowiadających zmiany na szczycie administracji waszyng­tońskiej jest fakt, że w czasie rozmów w Camp David bliskim doradcą prezydenta był Sekre­tarz Skarbu Robert Anderson. Biorąc pod uwagę, że rzadko zdarza się w Waszyngtonie, aby Minister Skarbu należał do najbliższych doradców prezy­denta, w kolach politycznych stolicy USA komentuje się ten fakt okolicznością, że Anderson należy do tej frakcji w łonie partii republikańskiej, która nie tylko agitowała w Białym Domu za wymianą wizyt z Mo­skwą, ale wiąże z tą nową po­lityką polepszenie szans partii republikańskiej w przyszłej walce o fotel prezydenta. Powiedzenie szeroko kolpor­towane w tutejszych sferach dy­plomatycznych, że Nixon wy­gra, lub przegra swoją szansę jako kandydat z ramienia re­publikanów w zależności od wyników rozmów amerykań­sko - radzieckich wyjaśnia dla­czego Anderson należał do wy­branych doradców w czasie dy­skusji w Camp David. MARIAN PODKOWINSKT Zielński mistrzem świata w dźwiganiu ciężarów ta Drugi dzień mistrzostw świa­w podnoszeniu ciężarów, przyniósł znów sukces polskie­mu sportowi. Po zdobyciu we wtorek srebrnego medalu w wadze koguciej przez Jankow­skiego, przyszła kolej na jesz­cze większe osiągnięcie. AYMca­­tegorii świata piórkouel.lytul mistrza na rot) 1959 zdobył Martrtfi 'WćtfRskl, 29-letm wy­chowanek WKS ..Legia”, oficer AYojska Polskiego. Polak zosta­wił więciu w pokonanym polu dzie­partnerów, a wśród nich rekordzistę świata, mistrza świata ze Sztokholmu oraz mi­strza olimpijskiego z Melbour­ne — Amerykanina Bergera. Dokładne relacje z Hali Gwardii, gdzie odbywa się turniej mistrzowski — na str. 6. BENSON W MOSKWIE MOSKWA (PAP). szenie ministerstwa Na zapro­rolnictwa ZSRR, 29.IX. przybył samolo­tem do Moskwy amerykański minister rolnictwa Benson wraz z żoną i dwiema córkami. MOSKWA (PAP). Benson został w środę przyjęty przez ministra rolnictwa W, Mackiewicza. Delegacja związkowców powróciła z ZSRR 30 wrześnią- powróciła do Warszawy" lö-psöbowa delegacja związkowe ów/polskich, która na zaproszęm? wCSPS przebywała w Związku ^Radzieckim. Na cze­le delegacji stal przewodniczący CRZZ Ignacy Loga-Sowiński. fPAPl W NUMERZE L. MICHAŁOWSKI Można jeszcze wiele poprawić (Sesle budżetowe trwają) A. RADLIŃSKI Min. Pr/em Chem Nowoczesna chemia wymaga wiedzy i dokształcania M. BEREZOWSKI Aleja Spódnic (Korespondencja własna z Londyn L. GOLINSK1 Róże i kamienie Szczecina

Next