Trybuna Ludu, kwiecień 1970 (XXII/90-119)

1970-04-01 / nr. 90

Dragi dzień wizyty ministra Spraw Zagranicznych Turcji I. S. Caglayangila w Warszawie Rozmowy polsko-tureckie -SOiagffi. był drugim dniem oficjalnej wizyty w naszym kraju ministra Spraw Zagra­nicznych Republiki Turcji Ihsan Sabri Caglayangila małżonką. ' Złożenie wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza W godzinach rannych min. Caglayangil w towarzystwie innych osobistości tureckich złożył wieniec na płycie Gro­bu Nieznanego Żołnierza w Warszawie. W czasie uroczy­stości Kompania Reprezenta­cyjna WP oddała honory woj­skowe, a orkiestra odegrała hymny narodowe Turcji i Polski Rozmowy w MSZ Tego samego dnia minister Ihsan Sabri Caglayangil zło­żył wizytę ministrowi Spraw Zagranicznych Stefanowi Jęd­­rychowskiemu. ^ Następnie w gmachu MSZ rozpoczęły sie rozmowy pol­sko-turecki» którp dzą ministrowie__Spraw Za­graąiczaych obu krajów. Biorą w nich udziai — ze stro­fy "POiskiei: wiceminister Spraw ZagraTTTgźr.ych — Atląm Will. mann, ambasador PRL w~TurcJi — Stanisław Piotrowski, dyrekto­rzy depaitamefttńw- w MSZ — Romuald Poleszczuk. Stefan Sta­­gniszewskl T Stefan Wiiski oraz ■wyz5TTirzedniey MSZ i MHZ; ze strony tureckiej; ambasador Turcji w Poisce — Hikmet Ben­­san, szef Departamentu Infor­macji MSZ — Oktay lscen, dyrek­tor generalny Departamentu Wschodniego MSZ — Erdem Er­­ner i inne osoby. Polsko — tureckie rozmoww kontynuowane były w gmaclm MSZ w godzinach popołudnio­wych. j Tego dnia małżonka ministra pani. Furnzende cagiayämgiÜC któ- Ta miała odrębny program pobytu w Warszawie, zwjjsdzllŁjat_tiiwa­r zystwie._Izaiieli,__ilgdrychowskie j i Pałac Łazienkowski, a następnie ZakłSay im. 22 Lipca. Po południu päm Caflayangil odwiedziła sie­dzibą Towarzystwa im. Fryderyka Chopina w Pałacu Ostrogskfch, gdzie wysłuchała koncertu utwo­rów wielkiego kompozytora Obiad na cześć tureckich gości W godzinach wieczornych minister Spraw Zagranicznych Stefan Jedrychowski z mał-żonką podejmował obiadem; 'ministra Spraw Zagranicznych „Turcji Ihsan Sarbi Caglayan­gila i jego małżonkę ~~W "obiedzie udział wzięli ambasador Turcji w Polsce - Hikmet Bensan i osobistości towarzyszące ministrowi Ze strony polskiej przybyli wicepremier Zdzisław Tomal, członek Rady Państwa, prze­wodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych — Józef Ozga-Michalski, ministrowie: Handlu Zagranicznego — Ja­nusz Burakiewicz i Przemysłu Ciężkiego — Franciszek Kaim, wiceminister Spraw Zagra­nicznych — Adam Willmann, ambasador PRL w Turcji — Stanisław Piotrowski, wyżsi urzędnicy MSZ i MHZ, W czasie obiadu Jędrychowski i Ihsan Stefan Sabri ’'Caglayangil wymienili, toasty. (PAP) (Teksty toastów na str. 2\ z Podczas rozmowy z min. St. Jędrychowskim. Pierwszy z lewej min. I. S. Caglayangil Fot. CAF — Sokoiowski „Gwarancja /naszych zwycięstw” Artykuł tow. Wł. Gomułki w „Prawdzie” MOSKWA (PAP). Dziennik „Prawda” opublikował we wtorek artykuł Pierwszego Sekretarza KC PZPR, Wła­dysława Gomułki, zatytuło­wany „Gwarancja naszych zwycięstw”. (Artykuł ten zamieszcza­my na str. 3) Lj;“;,6w| 1 rvhll 11 I ill rill ---IMIS'TM sltU .Hi M ▼ JLF U. 1 m mmi A \Jgl_ ĘUBL Partii Robotniczej NR 90 (7744) ROK XXII WARSZAWA, ŚRODA 1 KWIETNIA 1970 R. WYDANIE A Cena 50 gr Zbrodniczy nalot samolotów Izraela na deltę Nilu Zbombardowane obiekty cywilne -12 osób zginęło, 35 rannych Dekret rzgdu IM o utworzeniu obywatelskich komitetów walki Wojska syryjskie niszczą izraelskie fortyfikacje KAIR (PAP). Lotnictwo izraelskie dokonało we wto­rek po południu kolejnego pi­rackiego naiotu przeciwko terytorium ZKA. Nisko lecą­ce samoloty agresora zaatako­wały obiekty cywilne w del­cie Nilu i w wyniku eksplozji bomb zginęło 12 osób a 35 od­niosło rany. Agencje prasowe podkreślają, że jest to naj­większa liczba śmiertelnych ofiar izraelskiego ataku od wielu tygodni. Agencja MENA podaje, że agresorzy zamierzali zaatako­wać stanowiska egipskiej o­­brony rakietowej, jednakże żaden z obiektów wojskowych ZRA nie został zniszczony ani też uszkodzony. Izraelscy pi­raci powietrzni od paru dni starają się przeszkodzić w zainstalowaniu egipskich ra­kiet defensywnych na zachód od Kairu w okolicach Aleksandrii oraz na zachod­nim brzegu Kanału Sueskiego. We wtorek po raz pierwszy od dłuższego czasu 40-osobo­­wa grupa dziennikarzy zagra­nicznych z 10 krajów udała się do miasta Kanałem Sueskim. Ismailia nad Z relacji korespondentów wynika, że 60 procent budynków jest całko­wicie zniszczonych w wyniku ognia izraelskiej artylerii bądź też bomb lotniczych. Znaczna część mieszkańców miast i wsi położonych na zachodnim brzegu kanału została ewaku­owana na tyły. Według ofi­­cjalnvch danych w wyniku izraelskiego ognia w strefie Kanału Sueskiego zginęło do tej porv około 600 cywilów, a blisko 1000 odniosło rany. KAIR (PAP). Rzecznik woj­skowy w Damaszku poda! do wiadomości, że w poniedzia­łek o gódzinie 18 czasu lokal­nego jednostki armii syryjskiej zniszczyły dwa ufortyfikowane posterunki izraelskie na oku­powanych przez . Izrael syryj­skich wzgórzach Golan w re jonie Rafid i Kalaa. Izraelczy­cy ponieśli straty w ludziach i sprzęcie. Po 30 minutach żoł­nierze syryjscy powrócili bez­piecznie do swoich baz Walki w dolinie Jordanu (PAP). Rzecznik wojsko wy w Ammanie podał do wiado mości, że w nocy z oon.edziałki na wtorek wojska izraelskie strzelały z oroni maszynowe- p, > o rycje jordańskie w rejonie Magh tas w południowej części doliny Jordanu Doszło do wym an , strzałów- strona iordańska nie po­niosła żadnych strat. KAIR (PAP). Prezydent Na­­ser podpisał w poniedziałek de. kret w sprawie utworzenie głównego komitetu obywatel­skich komitetów walki. Komitet przystąpi do two­rzenia w terenie obywatelskich komitetów walki, do których zadań będzie należeć mobiliza­cja ludności do obrony cywil­nej, opieka nad rodzinami zmo­bilizowanych db wojska itd Amerykańskie dostawy broni dla Izraela WASZYNGTON (PAP) Stan> Zjednoczone sprzedają Izraelow nroń w tym działa samochody łancerń^ oraz części zapasowe dr zołgów i samolotów wojskowych Dostawy te. według Departamentu Stanu, rozpoczęły się w połowie stycznia br , Przedstawić.ej Depar­tamentu Stanu odmówił led n ale ze podania rozmiaru tvch dostaw oraz wartości broni sprzedawane! rzraelowi, Węgry przed wielkim świętem Jubileuszowe współzawodnictwo pracy (OD NASZEGO KORESPONDENTA W BUDAPESZCIE) Węgry przygotowują się do uroczystych obchodów świę­ta narodowego — 25 rocznicy wyzwolenia kraju. Stolica już od kilku dni jest odświętnie udekorowana czerwono-biało­­zielonymi flagami narodowy­mi, czerwonymi sztandarami i emblematami 25-lecia. Na rozległym placu przy Dozsa György ut ćwiczą przed wiel­ką defiladą jednostki Węgier­skiej Armii Ludowej. Na­strój świąteczny, choć central­ne uroczystości jubileuszowe rozpoczną się dopiero za parę dni — 3 kwietnia — i trwać będą przez dzień następny, 4 kwietnia, w którym przypada 25 rocznica wyzwolenia przez Armię Radziecką ostatniego skrawka ziemi węgierskiej. Robotnicy, chłopi i młodzież, słowem, inteligencja całe społe­czeństwo uczestniczy w przygo-towaniach do wielkiego święta. Można by przytoczyć wiele przy­kładów tego zaangażowania. Naj­lepszym jest chyba udział w Jubileuszowym masowy współ­zawodnictwie pracy. Rozwinęło się ono w całym kraju. Trudno już teraz podać kon­kretne wyniki tego wielkiego ruchu, w którym na równi z osiągnięciami produkcyjnymi liczy się wola mas pracują­cych uczczenia czynem 25- lecia Ludowych Węgier. Zgod­nie z piękną tradycją odda­nych zostanie do użytku wie­le jubileuszowych obiektów. Budapeszteńskie metro, trze­cia „fabryka domów“ w sto­licy, która będzie wać 4200 mieszkań produko­rocznie, Fabryka Konserw w Debre­­czynie, jedna z największych inwestycji przemysłu spożyw­czego — to symboliczne przy­kłady. W jubileuszowym współza­wodnictwie pracy uczestni­czą załogi państwowych za­kładów przemysłowych, gos­podarstw rolnych, spółdzielni rzemieślniczych, placówek handlowych, biur i instytucji. Cechą charakterystyczną tego ruchu jest dążenie do rozwią­zania najtrudniejszych pro­blemów, takich jak poprawa rentowności, zwiększenie wy­dajności 1 pracy, dyscypliny i lepsze umocnienie wykona­nie zadań eksportowych. Opinia publiczna z zadowo­leniem przyjęła zobowiązania — podejmowane zgodnie z uchwalą KC WSPR — w spra­wie poprawy jakości, asorty­mentu i zwiększenia ilości to­warów służących lepszemu zaopatrzeniu rynku. ANTONI KRUCZKOWSKI Japońscy studenci anarchiści uprowadzili samolot ze 131 pasażerami Samolot wylądował w Seulu Porywacze grożą wysadze­niem maszyny w powietrze LONDYN. PARYŻ (PAP). Ko­respondenci zachodnich agencji prasowych donoszą, że w ponie­działek tuż przed północą upro­wadzony został samolot japońskich linii lotniczych. lecący z Tokio do Fukuoki, ną którego pokła­dzie znajdowało się 131 pasaże­rów i 7 członków załogi. Samolot ten typu „Boeing-727” został opanowany przez 15 studentów japońskich należących do .jedne­go ze skrajnie lewicowych anar­chistycznych ugrupowań. Studenci uzbrojeni w miecze samuraj skie i pistolety sterrory­zowali pasażerów, a następnie wtargnęli do kabiny pilotów, żą­dając od nich zmiany kursu. Po­nieważ samolot paliwa by lecieć miał zbyt mało do Phenianu, jak tego domagali się sprawcy porwania, wylądował na japońs­kim lotnisku Fukuoka dla na­brania dodatkowej benzyny. W zamian za uwolnienie 23 pasaże­rów — w większości kobiet i dzieci — władze zgodziły się po 5 godzinach na wystartowanie maszyny, która skierowała się na północ. Po pewnym czasie w pobliżu „Boeinga-727” pojawiły się dwa wojskowe samoloty reżimu seuls­­kiego. a równocześnie załodze uprowadzonej maszyny udało się skierować ja w kierunku Seulu. Na lotnisku seulskim poczyniono gorączkowe przygotowania, by stworzyć wrażenie. że jest to lotnisko w Phenianie. Zdjęto fla­gi państw zachodnich, a równo­cześnie oddział marionetkowej armii seulskiej został ubrany w odpowiednie mundury. Załogą porwanego samolotu zdołała wyładować na końcu pa­sa startowego, a równocześnie obsługa lotniska przebiła koła podwozia by uniemożliwić po­nowne wzbicie sie maszyny w powietrze. Gdy sprawcy porwa­nia zorientowali sie. ż.e .wylądo­wali pie tam gdzie chcieli, posta­nowili nie opuszczać samolotu ■ więzić w dalszym ciągu pasaże­rów. Grożą oni wysadzeniem ma­szyny w powietrze, jeśli władze seulskie nip umożliwią im po­nownego startu. Po próbie reakcyjnej rewolty Władze sudańskie opanowały sytuację PARYŻ (PAP). Jak już do­nosiliśmy, siły reakcji kiero­wane przez przywódcę reak­cyjnej sekty religijnej Al- Ansar imama Mahdiego pod­jęły próbę rewolty przeciwko postępowym władzom Suda­nu. Z ostatnich doniesień wy­nika, że w Chartumie przy­wrócono spokój. Jednakże mahdyści w dalszym ciągu trzymają się na wyspie Aba na Białym Nilu. Imam Mahdi i ma tu swą główną kwaterę zdołał zgrupować około 30.000 bojowników. W ostat­nich miesiącach mahdyści przetransportowali na wyspę pokaźne ilości nowoczesnej broni. Zbudowali tu także sil­ne fortyfikacje i dysponują artylerią przeciwlotniczą. Korespondent UPI donosi Kairu, że rząd sudański zgroma­z dził znaczne siły wojskowe i za­mierza w najbliższych godzinach uderzyć na zwolenników Mahdie­go. Służba bezpieczeństwa aresz­towała już wielu buntowników i przeprowadziła rewizje, w wy­niku których znaleziono znaczne ilości broni. Wojska rządowe zajęły ostatni punkt oporu buntowników KAIR (PAP). Jak podaje agen­cja MENA, we wtorek wieczo­rem radio Omdurman poinfor­mowało, że wojska sudańskie opanowały wyspę Aba na Bia­łym Nilu, zajmowaną przez zwolenników przywódcy reak­cyjnej sekty „Al-Ansar” Delegacja 0EP m sesję Prezydium Światowej Bady Pokoju 31 marca udała się do Mo­­skwy na uroczystą segję_Pre­~z vfi i i 1 rrT~^ wi ą tnw j_Rady.Po-Koiu. poświecona 100 rocznicy . urodzin’W, I. Lenina. cfeTega­­*cja Ogólnopolskiego Kdmite­­,-tu łr,QKO]u ~w składzie “1Vin­­fcentjTjSialfco, wiceprzewodni­czący OKP; Iwaszkiewicz, prof." Bolesław członek Pre­zydium" SRP oraz Grzegorz Sokołowski, sekretarz OKP. (PAP) Seria procesów politycznych w Gncji PARYŻ (PAP). Z ostatnich do­niesień agencyjnych wynika, że terror stosowany od dawna przea juntę „czarnych pułkowników’ przybiera ostatnio na sile. Prze­śladowani S3 już nie tylko działa­cze komunistyczni, związkowcy oraz członkowie partii lewico­wych, ale również politycy o u­­miarkowanych poglądach, repre­zentujący ugrupowania burżuazyj* nP Od 27 marca przed trybunałem wojskowym w Atenach toczy się proces 55 członków tajnej organi­zacji „Obrona 20 z oskarżonych demokratyczna”. sądzonych jest zaocznie ponieważ policji nie u­­dało sie ich pochwycić. Agencje prasowe podkreślają, że przed trybunałem ater skini śtańeli obecnie znani profesorowie gTeccy, prawnicy. Dni grozy w zachodniej Anatolii Dotychczas śmierć poniosło 3 tys. osćb © We wtorek nowy wstrząs podziemny © Wskutek zniszczenia dróg i szalejących w osiedlach pożarów - akcja ratunkowa utrudniona © Wielu rannych znajduje się nadal pod gruzami domów ANKARA, PARYŻ (PAP) Tureckie ministerstwo spraw' wewnętrznych stwierdziło we wtorek rano, że ustalono już oficjalnie śmierć 966 osób wskutek katastrofalnego trzę­sienia ziemi w rejonie miasta Gediz. Podkreśla ono jednak równocześnie, że przeszukiwa­nie ruin nie jest jeszcze by­najmniej zakończone i że jest to niewątpliwie tylko liczba prowizoryczna. W tureckich kołach poinformowanych przewiduje się, że łącz­na liczba śmiertelnych ofiar wyniesie ponad 1.300 Lub 1.400, a niektórzy sądzą, że wzrośnie ona do ponad 2 tysięcy, Poza tym wiele tysięcy ludzi zostało rannych. Zniszczeniu ule­gło około 2 tysięcy zabudowań, Ciężką sytuację mieszkańców re­jonu, nawiedzonego trzęsieniem ziemi, pogorszył fakt, że w sobo­tę późnym wieczorem i ostatnie w poniedziałek odczuto w tyci okolicach nowe wstrząsy, które zwiększyły rozmiary zniszczenia Nowe wstrząsy Jak donoszą z Ankary, w wyniku nowego trzęsienia zie­mi, jakie we wtorek nawiedzi­ło Turcję, zginęło według nie-oficjalnych danych przypusz­czalnie 13Ü osób. Ogółem w wyniku trzęsienia ziemi w’ sobotę i we wtorek poniosło prawdopodobnie śmierć blisko 3 tys. osób. Ukaja ratunkowa Zorganizowano masową akcję ratunkową. Na miejsce katastro­fy sprowadzono samochodami cię­żarowymi dochronach lub zrzucono na spa­żywność, lekarstwa, kołdry. Postarano się również o zaopatrzenie poszkodowanej lud­ności w wodę. W pobliżu urucho­miono tymczasowe obozy uchodź­cze, wyposażone w liczne namio­ty. W akcji ratunkowej brało m. in. udział wojsko. Wiele organiza­cji Czerwonego Krzyża w innych krajach zgłosiło czynny udział w akcji ratunkowej. Premier Demirel, który wrócił do Ankary z miejsca katastrofy, oświadczył, iż rząd postara się o szybkie usunięcie następstw kata­strofy i zapowiedział zbudowanie nowych domów w zniszczonych osiedlach. Akcję ratunkową utrudnia­ją wielkie opady śniegu i de­szczu. Terenom tym grozi tu wylew okolicznych rzek. Nad miastem Gediz (10 tys. mieszkańców), które najbar­dziej ucierpiało wskutek trzę­sienia ziemi unoszą się kłęby dymu z płonących domów Korespondenci agencji praso­wych wysłani na miejsce tragedii piszą o dantejskich scenach w mieści- Gedi2 i innych nkollcz­­nych miasrach wsiach. W małym miasteczku Emet położonym o 4C km od Gedu wyratowano z pło­nącego domu 6-letniego chłopca, który leżał w gruzach pod zwło­kami swoich rodziców. Cd chwili pierwszego najwięk­szego wstrząsu za rei estrowa no zachodniej Anatolii przeszło 15£ wstrząsów o mniejszym natężeniu Jak twierdza naukowcy, najmięk­szy wstrząs mi?ł siłę burząca równą eksplozji 2 bomb wodoro­urvrh Do rządu tureckiego nadeszły 2 różnych państw depesze z wyra­zami współczucia. Sekretarz gene­ralny ONZ U Thant poinformo­wał rząd turecki, że organizacja światowa i jej wyspecjalizowane agendy gotowe są dostarczyć Tur­cji wszelkiej możliwej pomocy. Akcaalan -miasto umarłych Relacja ÄFP PARYŻ (PAP). Korespondento­wi Agencji France Presse udało się we wtorek dotrzeć do steczka Akcaalan położonego mia­w pobliżu Gediz w zachodniej Ana­tolii, gdzie w nocy z soboty na niedzielę doszjto do tragicznego trzęsienia ziemi. Francuski ko­respondent donosi, że spośród 2.153 mieszkańców Akcaalan zgi­nęło ponad 1.000. Ponieważ drogi zostały zniszczone, do osady tej nie dotarły jeszcze ekipy ratun­kowe i wielu rannych pozostaje nadal pod gruzami domów. Sytuacja w Akcaalan jest tym bardziej tragiczna, że niemal cała osada ogarnięta została pożarem. Nad miasteczkiem unosi się słup dymu widoczny z odległości 10 km, a wszędzie czuć swąd spalo­nych ciał. Pożar wybuchł w kilku punktach na raz od drzewa pło­nącego na kominkach. Należy przypuszczać, że zwłoki kilkuset osób zostały spalone i ustalenie choćby przybliżonej liczby ofiar w Akcaalan będzie bardzo trud-DP We wtorek przy słonecznej po­godzie temperatura w zniszczo­nej osadzie podniosła się do po­nad 20 stopni. W ciągu najbliż­szych godzin trzeba będzie po­grzebać większość zwłok, jeśl nie chce się dopuścić do wybu chu epidemii. W olbrzymiej więk­szości wypadków grzebaniem zwłok muszą zająć się żołnierze Do tej pory ekipy ratunkowe zdołały dotrzeć tylko do kilku wiosek w pobliżu Gediz. W 32 o­­sadach nie podjęto jeszcze żad­nych akcji ratunkowych, Ekipy ratownicze i wojsko przeszukują rumowiska w Gediz, po­szukując ofiar katastrofy. (CAF - Photofax) Strategia USA w Indochinadi na rozdrożu Pokusy i obawy przed rozszerzeniem interwenci (OD NASZEGO KORESPONDENTA w USA) Żądania amerykańskiego głównodowodzącego w Połud­niowym Wietnamie, gen. C. Abramsa, w sprawie zwłoki w wycofaniu wojsk USA zosta­ły poparte przez szefa sztabu armii, gen. Williama Welt­­morelanda i innych wysokich doradców. Według relacji „Baltimore Sun”, zwłoki tej jakoby nie doradza minister obrony, Melvin Laird. Jak wiadomo 15 bm. kończy sie wyćofywanie Części wojsk za­powiedziane przez prezydenta Nixona, a w związku z tym oczekiwano wkrótce ogłosze­nia kolejnej fazy przejmowa­nia operacji przez oddziały z reżimu sajgońskiego. Zgodnie informacją „Washington Post”, gen. Westmoreland do­maga się półrocznej zwłoki. Przyczyny tego żądania wy­dają się być następujące. Po pierwsze, dotychczasowa re­dukcja korpusu ekspedycyjnego dotyczyła głównie Likwidacji przerostów administracyjnych i służb pomocniczych, zaś w na­stępnej fazie musiałyby zostać zmniejszone tzw. bataliony ma­newrowe, składające się z ugru­powań bojowych, czyli trzon wojsk lądowych. Po drugie, pomimo Urzędowego optymizmu, tzw. „wietnamiza­­cja” napotyka trudności i wojska reżimu sajgońskiego nie są goto­we stawić czoła siłom wyzwo­leńczym oraz partyzanckiej infra­strukturze politycznej. Po trzecie, dowództwo USA nie wyklucza rozszerzenia działań wojennych w Indochina ch na Laos i Kambodżę. Zdaniem kół politycznych i wojskowych w Waszyngtonie, sytuacja w Kambodży jest skomplikowana i w ciągu 10 dni powinno się wyjaśnić, czy prawicowy reżim proatnery­­kański utrzyma się przy wła­dzy. Przeciw temu reżimowi występują chłopstwo, buddyj­ski kler oraz partyzanckie u­­grupowania kambodżańskie w północnej i centralnej części kraju. Zdementowano tutaj fałszywe doniesienia, jakoby wietnamskie siły wyzwoleńcze ruszyły na stolicę Kambodży; obecnie przyznaje się, główne zagrożenie dla organi­że zatorów przewrotu stanowią wewnętrzne siły Kambodży. Jak wynika 7 relacji znanego reportera Chalmersa Roberts?», USA bez względu na zastrzeżenia byłyby goto*ve udzielić wszeiKie; pomocy nowemu reżimowi, podo­bno z wyjątkiem wysłania ame­rykańskich oddziałów lądowych Gotowość ta zawiera więc inne formy pomocy zorojuej, jak do­stawy broni, wysłanie doradców, akcję lotnictwa USA i współdzia­łanie wojsk południowowietnam­­skich (które jest już faktem), Wśród średniego szczebla politycznych i wojskowych ekspertów administracji Ni­xona wzmogły się jednaK wąt­pliwości co do takiego postę­powania. Obawiają się oni, że USA Stopniowo wciągną się w nowy konflikt, który ogarnie całe Indochiny i wywróci po­litykę administracji. Eksperci ci zalecają zabiegi o zwoła­nie międzynarodowej konfe­rencji z udziałem uczestni­ków konferencji genewskiej sprzed 16 lat, w nadziei, że u­­możliwi to St. Zjednoczonym wycofanie się z wojny „bez u­­trat.y twarzy”. Ale to wymagałoby zasad­niczej rewizji strategii — po­rzucenia „wietnamizacji” i re­zygnacji z utrzymania w Saj­­gonie proamerykańskiego re­żimu wspieranego przez armię USA. Taka decyzja bynaj­mniej nie dojrzała jeszcze w Białym Domu. M. BEREZOWSKI Konferencja prasowa w Białym Domu WASZYNGTON (PAP). Zastęp­ca rzecznika prasowego Białego Domu. Warren, zapytany we wto­rek na konferencji prasowej czy zapowiedziane na 15 kwietnia br. wycofanie kontyngentu wojsk amerykańskich z Wietnamu Po­łudniowego nastąpi w ustalonym terminie, odpowiedział wymija­jąco. że prezydent Nixon złoży ewentualnie w tej bliczne oświadczenie sprawie pu­w połowie kwietnia, Rozpcczply sig obchody 25-lecia wyzwolenia Gdańska GDAŃSK. Ulicg, place, fron­tony domów i gmachów publicznych Gdańska przybra­ły odświętny wygląd. W wielu miejscach widnieją napisy nt. 25 rocznicy wyzwolenia mia­sta oraz plansze ilustrujące do­robek minionego ćwierćwie­cza zwłaszcza w gospodarce morskiej. We wtorek rozpo­częły się obchody jubileuszo­we. Mieszkańcy Gdańska w pierwszym rzędzie oddali hołd tym, którzy polegli w walkach o wyzwolenie miasta, o pol­skość Wybrzeża. Wieńce kwiaty złożono pod Pomni­i kiem na Westerplatte, na Cmentarzu-Mauzoleum Żoł­nierzy Radzieckich oraz pod Pomnikowym Czołgiem I Bry­gady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. U stóp Dworu Artusa, pierw­szego w Gdańsku budynku, na któ­rym po wojnie załopotala biało­­-czerwonr flaga odbyła się uro­czysta odprawa wart jednostek garnizonu gdańskiego. Ceremonię, w której licznie uczestniczyli mieszkańcy miasta, zakończył przemarsz pododdz-ałów wojsko­wych. W Gdańsku odbywają się im­prezy w zakładach pracy, w szko­łach. Otwarto dwie okolicznościo­we wystawy fotograficzne. (PAP) Qfto Winzer złoży wizytę w IM KAIR (PAP). W stolicy ZRA O- głoszono komunikat zapowiadają­cy przybycie w najbliższy piątek z 3-dniową wizyta do Kairu mi­nistra S’praw Zagranicznych NRD, Otto Winzera. Jak podaje kairski dziennik „A3 Ahram” Otto Winzer przeprowa­dzi rozmowy z ministrem Spraw Zagranicznych ZRA, Mahmüdem w Riadem a ponadto weźmie udz a! konferencji dyplomatów oraz szefów placówek konsularnych biur handlowych NRD w krajach i arabskich. Minister Spraw Zagranicznych NRD złoży następnie wizyty w różnych krajach afrykańskich. Wysoka fala na Wiśle minęła Warszawę Stan pogotowia w woj. gdańskim 0 Bug coraz bardziej niespokojny © Na­wrót zimy i zasypane drogi (Inf. wł.) Sytuacja powodzio­wa w całym niemal kraju ule­ga z każdym dniem poprawie, przybierające do niedawna rze­ki powoli opadają, nie grożąc już poważniejszymi wylewami, Kulminacyjna fala na Wiśle minęia Warszawę w ubiegły poniedziałek, osiągając poziom 530 cm. Nie była ona groźna, bowiem dopiero od 6 metrów Uczy się w stolicy stan alarmo­wy. Przybór wiślany zbliży) się do woj. gdańskiego, co skło­niło miejscowe władze do ogło­szenia stanu pogotowia w po­wiatach Kwidzyn, Sztum, Mal­bork, Nowy Dwór, Tczew i Gdańsk. Alarm powodziowy w warszawskich powiatach nad­wiślańskich został już odwoła­­nv Z zimowego snu budzi się co­raz wyraźniej nasza „Syberia”, jakim to mianem nazwali wod­niacy doliny Bugu oraz Narwi z jej dorzeczem. Potęgują się lokalne ruchy lodów na Bugu, przepływającym przez tereny pow. Myszkowskiego, węgrow­skiego, sokołowskiego. Brzydki kawał akurat na tych terenach zrobiła opóźnio­na wiosna — sypnęła w okresie Wielkiejnocy sporą porcję śnie­gu, tworząc nawet lokalne zas­py na niektórych dojazdowych drogach do Bugu i Narwi (anr) Co z ta wiosna? Kwiecień będzie zimny W niedobrej pamięci zostanie nam tegoroczna zima i, niestety — również wiosna. Do tej pory nie mieliśmy prawdziwie ciepłych, słonecznych dni, a zanosi się na to, że kwiecień również ich nie przyniesie. Synoptycy z Biura Prognoz Długoterminowych PIHM przewidują, że miesiąc ten będzie chłodny. Średnia temperatura kwietnia będzie niższa od normy wynikającej z notowań wielolet­nich. Suma opądów utrzyma się w normie. Dodajmy tu dla infor­macji, że średnia temperatura kwietnia wynosi 8 stopni, a mie­sięczna suma opadów 36 mm. Pierwsza dekada będzie zdecy­dowanie chłodna. W dzień tempe­ratury nie przekroczą 5-8 stopni, a w nocy wahać się będą od ze­ra do 2. Możliwe są przymrozki. Zachmurzenie w tym okresie bę­dzie przeważnie duże z opadami deszczu albo deszczu ze śniegiem. Od czasu do czasu niewielkie roz­pogodzenia. Wiatry umiarkowane, przeważnie z kierunków północ­­nvcb W drugiej dekadzie miesiąca spodziewane jest dość wyraźne ocieplenie. W dzień temperatury wzrosną do 13-16 stopni, a może nawet wyżej. W nocy ok. 3-7. Za­chmurzenie umiarkowane, okresa­mi większe z drobnymi opadami. Wiatry niezbyt silne, przeważnie z południowego zachodu. Po 20 kwietnia spodziewany jest spadek temperatur do 11-13 stopni w dzień, a w nocy rtęć nie wznie­sie się powyżej 4 stopni. Pojawi się znowu możliwość prsygrunto­­wych przymrozków. Chmur sto­sunkowo niewiele, jednak możli­we są przelotne opady deszczu. Wiatry nie zanadto silne, głównie z kierunków północnych. W osta­tnich dniach miesiąca można li­czyć na niewielkie ocieplenie. By lepiej scharakteryzować kwietniową pogodę, synoptycy obliczyli że najbardziej prawdo­podobna liczba dni z temperatu­rą maksymalną powyżej 15 stop­ni wyniesie 6, z temperaturą mi­nimalną poniżej zera — również 6. Liczba dni z opadem — 12. Wody na Wiśle i kach utrzymywać się innych rze­będą w pierwszych dniach kwietnia na tzw. wysokości brzegowej. Nie jest to jeszcze sytuacja alarmu­jąca. W późniejszym okresie spo­dziewane jest stopniowe opadanie wód do strefy wody średniej. Mo­żliwe są duże wahania stanów wody. ale będą to wahania krót­kotrwałe. (jol) Pogoda n iezdecydowa na Mieliśmy wczoraj podmuch wiosennego powietrza. sporo słońca, a na południu kraju m. in. w Krakowie i Nowym Sączu termometry zanotowały 15 stopni ciepła. Natomiast w Suwałkach temperatura wahała się ok. zera stopni. Dzisiaj pogoda trochę się pogorszy. Będzie więcej chmur z przelotnymi opadami deszczu. Temperatury trochę niższe. W WARSZAWIE spodziewane jest zachmurzenie duże z drob­nymi przejaśnieniami. czasu do czasu spadnie niewielki deszcz. Noc dosyć chłodna, chłod­ny ranek a najwyższa tempera­tura w południe wyniesie ok. 10 stopni. Wiatry umiarkowane i dosyć chodu.silne z południowego za­

Next