Trybuna Ludu, grudzień 1977 (XXIX/283-308)

1977-12-01 / nr. 283

W numerze KULTURA Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! # Trybuna Ludu ** ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 283 (10369) Rok wyd. XXIX WARSZAWA, czwartek 1 grudnia 1977 r. Wydanie AA Cena 1 zł Przekazanie uchwały sejmowej ambasadorowi ZSRR W dniu 30 listopada br. wi­­cemarszalekSejrrnr~— An­drzej Werblan przyjął amba­sadora Związku Socjalistycz­nych'"Republik Radzieckich w Polsce — Stanisława Piloto­­wicza. W czasie spotkania, A. Werblan przekazał ambasado­rowi ZSRR tekst uchwały podjętei w dniu 26 listopada br. przez Sejm PRL w spra­wie orędzia Komitetu Cen­tralnego KPZR, Rady Naj­wyższej ZSRR i Rady Minis­trów ZSRR do narodów, par­lamentów i. rządów wszyst­kich krajów świata. (PAP) Kampania sprawozdawczo-wyborcza I Sekretarz KC PZPR delegatem na wojewódzką konferencję w Katowicach Kampania sprawozdawczo-wyborcza w PZPR wkro­czyła w kulminacyjną fazą. Odbyły się już zebrania grup partyjnych oraz oddziałowych i podstawowych organizacji partyjnych. Obecnie w całym kraju obradu­ją konferencje sprawozdawczo-wyborcze PZPR w mia­stach i gminach, w dzielnicach wielkich aglomeracji miejskich oraz w poszczególnych środowiskach, Organizacje partyjne powie­rzają czołowym działaczom, ludziom cieszącym się autory­i tetem, znanym z aktywności zaangażowania mandaty, upoważniające do reprezento­wania w partyjnym forum wyższej instancji, 30 listopada uczestnicy ob­rad w Sosnowcu, przedstawi­ciele blisko 24-tys. miejskiej organizacji partyjnej jed­nomyślnie wybrali—— wśród tl el egatów na wojewódzką konferencję sprawozdawczo­­wyborczą w Katowicach — I .Sekretarza KC PZPR Edwar­da Gierka^— Wybór Edwarda Gierka;’’ który jest członkiem Podstawowej Organizacji Par­Konferencja zakładowej or­ganizacji partyjnej w FSO, w której szeregach znajduje się 4.200 towarzyszy, obradowała z...udziałem członka Biura Po­­litycznego KC PZPR, Prezesa Rady Ministrów Piotra Jaro­szewicza. . Przed obradami premier, który należy do or­ganizacji partyjnej w FSO, odwiedził tłocznię, wydziały spawaini i montażu, zapozna­jąc się z realizacją programu inwestycyjnego i z bieżący­mi problemami produkcji. W serdecznej rozmowie z Piotrem Jaroszewiczem oraz z towarzyszącym mu 'sekreta­rzem KC, I sekretarzem KW PZPR Alojzym Karkoszką, pracownicy' poinformowali, że wśród najważniejszych zadań 1978 r. załoga postawiła so­bie sprawne uruchomienie produkcji nowego, czwartego już, typu polskiego samocho­du osobowego. Nie mniej waż­ne jest polepszenie jakości tyjnej w kopalni „Sosnowiec/.’, przyjęto owacyjnie. (Relacja z przebiegu obrad w Sosnowcu — na str. 4). W toku partyjnej debaty na konferencjach wszechstronnie omawia się problemy społecz­no-ekonomiczne, związane ze wzmożeniem postępu w pogłę­bianiu procesów intensywnej gospodarki, z podnoszeniem poziomu jakości i efektywho­­ści pracy oraz ze sprawami socjalno-bytowymi załóg' i mieszkańców. Wytycza się konkretne programy działań partyjnych pracy i zwiększenie dostaw części zamiennych. Tym właśnie zadaniom, ważnym ze względu na rynek krajowy i stale rosnący eks­port, poświęcono wiele uwa­gi podczas obrad konferencji. Zespół fabryczny pracuje do­brze i ofiarnie, czego przeja­wem jest zwiększenie w mi­nionych trzech latach rozmia­rów produkcji o 2 mld zł, wyłącznie drogą podniesienia wydajności. Fabryka rozbu­dowuje zaplecze produkcyjne, dążąc do uzyskania 160 tys, samochodów rocznie. Za sprawę najwyższej ran­gi konferencja uznała polep­szenie jakości produkcji i u­­trzymanic dyscypliny techno­logicznej. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Konferencja w FSO z udziałem P. Jaroszewicza Order Sztandaru Pracy I klasy dla redakcji „Nowych Dróg” 30.11 odbyło się w Warszawie spotkanie z okazji przy­znania redakcji „Nowych Dróg” — organu teoretycznego i politycznego Komitetu Centralnego PZPR — Orderu Sztan­daru Pracy I klasy. Odznaczenie przyznano na wniosek Se­kretariatu i Biura Politycznego KC PZPR przez Radę Pań­stwa PRL w uznaniu wybitnych zasług położonych na rzecz rozwoju teorii i praktyki budownictwa socjalistycz­nego orda upowszechniania ideologii socjalistycznej. Na uroczystość przybyli: członek Biura’ Politycznego, sekretarz KC PZPR, zastępca Przewodniczącego Rady Pań­stwa — Edward Babiuch i se­kretarz KC PZPR, przewodni­czący rady redakcyjnej „No­wych Dróg” — Andrzej Wer­blan. Obecni byli" "członkowie rady redakcyjnej pisma, członkowie jego zespołu,: re­daktorzy naczelni organów partyjnych. Wręczając odznaczenie Ed­ward Babiuch stwierdził, ii przyznanie redakcji „Nowycl Dróg” orderu Sztandaru Pra­cy I klasy jest wyrazem wy­sokiego uznania za olbrzymi wkład i zasługi pisma w dzie­le upowszechniania polityki partii J rozwijania teorii marksistowsko-leninowskiej. 2 wysoką oceną, — przypomniał (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Program przyspieszonego rozwoju hodowli Plenum KW PZPR w Słupsku Projekt programu przyspieszonego rozwoju chowu bydła w latach 1977—1982 w województwie słupskim był 30 listo­pada tematem plenum KW PZPR w Słupsku. W czasie obrad, którym przewodniczył I .sekretarz KW PZPR Stanisław Mach, pod­kreślano, że istniejący poten­cjał stale rozwijanego rolnic­twa umożliwia znaczne zwiększenie wkładu tego re­gionu do . programu żywnoś­ciowego kraju. Przedstawione na plenum założenia przewi­dują w latach 1977—82 m. in. 50-proceptowy wzrost pogło­wia bydła, co przy jednoczes­nym utrzymaniu wysokiego tempa rozwoju tuczu trzody chlewnej przyczyni się do znacznej intensyfikacji pro­dukcji zwierzęcej. Realizacji tych zamierzeń sprzyjają łąki ł pastwiska zajmujące trzecią część ogólnego areału użytków rolnych oraz dobrat rozwinię­ta sieć wytwórni pasz i su­szarni zielonek. Niezbędne jest zbudowanie ponad 85 tys. nowych stanowisk i lepsze wykorzystanie pomieszczeń inwentarskich. Szczególne za­dania — wskazywano — przypadają trzem najwięk­szym kombinatom rolnym: „Słupii”, Człuehowskiemu i Lęborskiemu — które powin­ny zwiększyć pogłowie bydła o ponad 50 tys. sztuk- Reali­zacja programu wymaga też dalszego wysiłku ze strony rolników i jednostek obsłu­gujących rolnictwo. W obradach uczestniczy! zastępca’ kierownika Wydzia­łu Rolnego i Gospodarki Żywnościowej KC PZPR — Stanisław Zięba. (PAP) W listopadzie 22 tys. ton węgla dodatkowo Kolejnym sukcesem witają górnicy „Barburkę" Górnicy kopalń węgla kamiennego powitają swo­je tradycyjne święto ko­lejnym sukcesem produk­cyjnym. W listopadzie br, dostarczyli oni gospodarce krajowej i na eksport 22 tys- ton węgla dodatkowo. Od początku br. załogi wszystkich kopalń wydoby­ły już przeszło 170 min ton węgla, dostarczając np. w listopadzie br. o 36 tys. ton tego paliwa więcej niż w analogicznym miesiącu ub. r. Górnicy kamiennego kopalni węgla „Jankowice” starego już, bo pracujące­go od 1916 r. zakładu wy­dobywczego, osiągają w br. bardzo dobre rezultaty, Mają nickim najwyższą, w ryb­zjednoczeniu wy­dajność, wynoszącą prze­szło 2.100 kg węgla na tzw. pracownikodniówke. W br. górnicy „Janko­wie” wydobędą prawie 2,5 min ton węgla, co oznacza, że każdego dnia dostarcza­ją dla naszej gospodarki około 8 tys. ton tego pali­wa. (PAP1 fi Jabłoński przyjął ambasadora Nowej Zelandii , Przewodniczący Rady Państwa , f Henryk Jabłoński przyjął 30 listopada rTa’ au­­diencji pożegnalnej ambasa­dora Nowej ŻeTaudu..Ba siła Franklma Bolta. (PAP) Służby drogowe w ostrym pogotowiu Na południu śnieg -na północy deszcz (INFORMACJA WŁASNA) Ostatni dzień listopada dla większej części kraju przy­niósł prawdziwie zimową po­godę. Opady śniegu - trwa­jące od niedzieli - notowa­no w województwach połud­niowych i wschodnich. Prze­lotne opady śniegu i śniegu z deszczem nawiedziły woje­wództwa centralne. W War­szawie śnieg z deszczem pa­da! niemal bez przerwy. Niekorzystne warunki at­mosferyczne najdotkliwiej od­czuli kierowcy na szosach ca­łego kraju, a przede wszyst­kim na. południu i południo­wym wschodzie kraju. Wszę­dzie wystąpiła śliskość po­­śniegowa. W nocy i rano na wielu drogach wystąpiła goło­­ledź. Z doniesień napływa­jących do Biura Ruchu Dro­gowego KG MO wynika, że kierowcy wykazują większą rozwagę i przezorność w tych trudnych warunkach. W cią­gu trzech ostatnich (jni, liczba wypadków wyraźnie zmalała. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Trzeci dzień oficjalnej wizyty Edward Gierek w Turynie i Mediolanie Spotkania z przedstawicielami sfer gospodarczych RZYM (PAP). Sprawo­zdawcy PAP, Z. Morawski i W. Kedaj piszą: Trzeci dzień wizyty we Włoszech Edward Gierek wraz z małżonką i towarzyszą­cymi osobami spędził na północy Włoch — w Tu­rynie i Mediolanie. Dzień ten poświęcony był roz­mowom i kontaktom z przedstawicielami włos­kich kół gospodarczych. Wczesnym rankiem pol­ski przywódca i towarzy­szące mu osoby udali się specjalnym samolo­tem z Rzymu do Turynu. Turyn spowity śniegiem przywitał polskich gości prze­piękną, słoneczną pogodą. Na lotnisku w Turynie oczekiwali na przybyłych przewodniczący regionalnego rządu Piemontu. Aldo Vitione, burmistrz Tury­nu — znany działacz WłPK — Diego Novelii i liczne, inne osobistości, Zwiedzanie zakładów Fiata W blisko półtoramiliono­­wym mieście, jakim jest sto­lica Piemontu, władzę spra­wują komuniści, którzy, w koalicji z innymi ugrupowa­niami lewicy dysponują więk­szością w radzie miejskiej. Turyn jest stolicą włoskiego przemysłu samochodowego. W drodze do Wietnamu ■ z pokładu samolotu Depesza E. Honeckera do przywódców PRL Przelatując nad terytorium PRL — tv drodze do Socjali­stycznej Republiki Wietnamu — sekretarz generalny KC SED, przewodniczący Rady Państwa NRD Erich Honecker przesłał z pokładu samolotu depeszę do I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka i Prze­wodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego. Depesza ta zawiera najser­deczniejsze pozdrowienia życzenia dla narodu polskiego i od delegacji partyjno-pań­­stwowej NRD. (PAP) Polscy goście wprost z lotni­ska udają się do największe­go ośrodka tego przemysłu — zakładów Fiata,, w dzielnicy Miration U wejścia do gmachu dy­rekcji tej olbrzymiej fabryki, zajmującej powierzchnię ponad 390 hektarów, powitał Edwarda Gierka i pozostałych gości z Polski prezes zarządu Fiata. Giovanni Agnelli, wraz ze wszystkimi członkami zarządu oraz liczna grupa robotników. Giovanni Agnelli w krótkim przemówieniu powitalnym wyraził radość z powodu wi­zyty polskiego przywódcy, stwierdzając, że jest ona zasz­czytem dla Fiata, który nie­zmiernie sobie ceni dosko­nałą, coraz szerszą współpracę z polskim przemysłem moto­ryzacyjnym W odpovyiedzi Edward Gie­rek przypomniał, że współ­praca Polski z firmą Fiat za­częła się przed 55 laty, okreś­lił ją jako wysoce pożytecz­ną dla obu stron i podzięko­wał za serdeczne przyjęcie. Po krótkim utrzymanym w bardzo ciepłym tonie przemó­wieniu przedstawiciela rady zakładowej Fiata, montera sa­mochodowego Raimondo Trogu, który przywitał I Se­kretarza KC PZPR w imieniu 55-tysięeznej załogi fabryki — Giovanni Agnelli wręczył Edwardowi Gierkowi model pierwszego wyprodukowanego przez firmę Fiat samochodu osobowego (model z roku 1899). Edward Gierek i pozostali polscy goście witają się na­stępnie z grupą polskich ro­botników z FSO w Warsza­wie, przebywających na szko­leniu w Turynie. Z kolei Edward Gierek składa wią­zankę kwiatów pod tablicą ku czci pracowników Fiata, którzy polegli w walce o wyzwolenie Turynu spod okupacji hitle­rowskiej. Polski przywódca w towa­rzystwie prezesa Agnelli od­bywa z kolei krótką prze­jażdżkę po niektórych wydzia­łach ogromnej fabryki, która produkuje 2200 różnych ty­pów samochodów osobowych dziennie. Robotnicy mijanych hal, m. in. montażu Fiata 127 niezwykle gorąco i serdecznie pozdrawiają I Sekretarza KC PZPR. Na zakończenie wizyty Edward Gierek odbył rozmo­wę z Giovannim Agnellim i innymi członkami dyrekcji koncernu Fiata. Dotyczyła ona współpracy przemysłów motoryzacyjnych Polski Włoch, tak w stosunkach dwu­i stronnych, jak i na rynkach trzecich. (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Wspólna deklaracja polsko-włoska sir. 2 Edward Gierek wita się z pracownikami „Fiata”, Fot. caf - Matuszewski Jakim jesteśmy narodem Stereotypy i prawda EST naturalne, że na­rody raz po raz sta- ^ wiają sobie pytanie kim są, jakim ulegają prze­kształceniom. Nie zawsze są to pytania formułowane wprost. Najczęściej zadają je sobie — obok socjologów — ci, którzy rozwijają naro­dową kulturę, a którzy z na­tury rzeczy są barometrami trendów naród kształtują­cych. Pośrednio zadaje je sobie na bieżąco sam na­ród, uogólniając w codzien­nych rozmowach reakcje na kłopoty i sukcesy i wycią­gając z nich wnioski w po­staci syntetycznego auto­portretu. Ale jest to jedno­cześnie stałe pytanie poli­tyczne. Samowiedza narodu o sobie, o etapie rozwoju, na jakim się znajduje, ma­­terializuje się w jego sto­sunku do spraw wspólnych, a więc jest istotnym czynni­kiem politycznym. W tym też sensie chciał­bym podzielić się kilkoma uwagami na marginesie o­­statniego posiedzenia Ko­mitetu Centralnego. Myślę, że na pytanie „jaki jest naród?” z reguły odpo­wiadamy z perspektywy okre­ślonej sytuacji, mając przed o­­czyma jego stosunek do spraw bieżących. Zakłada to oczywi­ście z góry pewną stronni­czość. Pierwszym — jaki ciś­nie mi się pod pióro — przy­miotnikiem, który miałby cha­rakteryzować naród, jest wła­ściwie naiwne słowo „kocha­ny”. Tylko, że to nic, albo nie­wiele, znaczy. * A ogół mamy skłon­ność do personifi­­kowania narodów. Wmawiamy im charakter na wzór pojedynczego czło­wieka. W rzeczywistości kwestiona­riusz ankiety socjologicznej dotyczącej narodu musiałby być całkiem inaczej skonstru­owany ' niż ten, przy pomocy którego analizujemy zachowa­nie się grup społecznych wobec określonych zjawisk. Musiałby przede wszystkim zrezygnować ze spójnego obrazu i akcepto­wać istnienie sprzeczności o nie zawsze wspólnym mianowni­ku. Musiałby operować dziej elementami obrazu bar­niż ich sumą. W tej materii wszel­ka synteza jest uproszczeniem. Trzeba by zacząć od przed­wstępnego pytania: w czym odzwierciedlają się cechy sta­nowiące o narodzie? • w pracy i na ile zawiera się w świadomości ludzkiej jej funkcja społecznego spoi­wa? • we wspólnym lub zbliżo­nym reagowaniu na rzeczy do­bre i złe? • w stosunku do spraw wspólnych? • w sprawności funkcjono­wania organizacji życia spo­łecznego aż do państwa włącz­nie? • w postawie wobec in­nych? w kulturze? • w powszechnie uznanych w nim skałach wartości mo­ralnych? Najczęściej jednak nie prze­prowadzamy takiej „wiwisek­cji”, lecz ferujemy sądy zry­czałtowane, subiektywne, bez perspektywy historycznej, wy­nikające z nastroju chwili, bez przestrzegania proporcji, nie­kiedy bez miary między fak­tem, który refleksję rodzi, a goryczą pretensji do samych siebie, czy odwrotnie — z sarmackim samouwielbieniem. A jak widzą nas ci, którzy patrzą z boku? We wszystkich stereotypach, jakie szerzą się za granicą na temat Polski, dominuje także uproszczenie, lub wybiórcze uwypuklenie jednego elementu, jednakże zabarwione innego rodzaju stronniczością. W społeczeństwie niemiec­kim jeszcze w XIX wieku u­­kształtowało się powiedzonko „polnische Wirtschaft” (polska gospodarka), które dziś już jest porzekadłem, synonimem bałaganu (także wtedy, gdy nie ma to żadnego związku 2 Polską). Podobną tonację wy­raża inne: „polnische Bandi­ten”. Ogrompą negatywną rolę odegrała tu XIX-wieczna hi­storiografia niemiecka, szerząp tezę o rzekomo wrodzonej Po­łakom niezdolności'do rządze­nia się we własnym państwie, a tym samym do posiadania go. A jednocześni^ wśród lihe­­rąłów niemieckiefi od blisko 150 lat żywa jest skłonność ku Polakom, mająca m. in. od­bicie w literaturze. Bardziej złożony, choć nie zawsze nam tylko sympatycz­ny stereotyp, ukształtował się we Francji. Obok „pijany jak Polak” jest też przeświadcze­nie o „polskiej galanterii”, o polskich skłonnościach do ro­mantyzmu (niekiedy francu­skie wyobrażenia o nas w tym względzie zalatują ckliwym kieżem), o polskim sentymen­talizmie i „l’improductivitä slate” (nieproduktywności sło­wiańskiej). Po prawdzie między tym ostatnim a „polnische Wirt­schaft” nie ma isto tne j różni -Ale to są stereotypy,histo­­r y c z n e. A współczesne ? Od pewnego czasu akcent w nich przesuwa się na dopatry­wanie się: w nas „inności” od strony niby to właściwych nam paradoksów. RYSZARD WOJNA (dokończenie JTa śtKTS) N W ostatnich dniach grudnia hr. Prezydent J. Carter uda sie w podróż do 6 krajów WASZYNGTON (PAP). Po­woi ująć się na źródła rządowe w Waszyngtonie, agencje za­chodnie twierdzą, iż prezydent Carter wyruszy w ostatnich dniach grudnia br. w 9-dniową podróż do 6 krajów, podczas której odwiedzi Polskę, Iran, Indie, Arabię Saudyjską, Fran­cję i Belgię. Przewiduje się, iż prezydent, powróci do Wa­szyngtonu 6 lub 7 stycznia. (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Obrady sesji Polsko-Amerykańskiej Komisji d/s Handlu W środę, 30 listopada, roz­poczęty się w Warszawie obrady VII sesji wspólne, Polsko-Amerykańskiej Komisj d/s Handlu. Delegacji polskiej przewod­niczy wicepremier Kazimierz Olszewski, a delegacji amer;F TtańsktejJ"'" sekretarz Handlu USA Juanita Kreps. (DOKONCZEnTe~ŃA STR. 41 Ambasador Sierra Leone złożył listy uwierzytelniające Przewodniczący Rady Pań­stwa Henryk Jabłoński przy­jął 30 listopada na audiencji w ^Belwederze ambasadora nadzwyczajnego i pełnomoc­nego Republiki Sierra Leone Andrew Brima Contch’a,.. któ­ry złożył "listy uwierzytelnia­­iace W czasie audiencji obecni byli: sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak i kierownik Ministerstwa Spraw Zagra­nicznych Józef Czyrck. Ambasadorowi towarzyszył sekretarz ambasady Labor Mansarav. Po wręczeniu listów amb. Brima Conteh został przyjęty przez Przewodniczącego Rady Państwa na audiencji prywat­nej. Na dziedzińcu bełwederskim Kompania Reprezentacyjna WP oddała ambasadorowi ho­nory wojskowe. Odegrano hymny narodowe. (PAP)

Next