Trybuna Ludu, wrzesień 1987 (XXXIX/203-228)
1987-09-01 / nr. 203
WTOREK Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! #Trybuna Ludu ** ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 203 (1 C ZAS SZKOŁY: W rocznicę Września 39 W przededniu 48 rocznicy napaści hitlerowskiej na Polskę, w całym kraju, przed pomnikami żołnierskiej chwały złożono kwiaty i wieńce. Odbyły się liczne wieczornice i spotkania kombatantów-żołnierzy polskich walczących na frontach II wojny światowej. (Informacja — str. 2). Na stronie 3 czytaj — kolejne wypowiedzi w naszej ankiecie „Jeden dzień wojny” oraz artykuł „Wrzesień 1939: W imię racji najwyższej”. Życzymy: uczniom — przeżycia wielkiej przygody, nauczycielom — pedagogicznych zwycięstw, rodzicom — wywiadówek bez stresów Młodzież * Oświata * Wychowanie — str. 4 L ekcje historii Artykuł „Nowych Czasów” w rocznicę napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę str. h Wydarzeniem 2 dnia atletycznych lekkomistrzostw świata w Rzymie byl rekord Europy w trójskoku - 17,92. Ustanowił go Bułgar Christo Markow. Polak Jacek Pastusiński byl piqty - 17,35, (8 cm zabrakło da brqzowego medalu). Dwa złote medale ekipy Niemieckiej Republiki Demokratycznej- LISIA. Wojska libijskie zajęły miasto Auzu w strefie granicznej r. Czadem. Na zdjęciu: zdobyta przez Libijczyków broń i sprzęt wojskowy. Zdjęcia: ..TL” i CAP P ORT str. ß Rekordzistka świata w skoku wzwyż Bułgarka Stefka Kostadinowa, W ci^gu 20 lat 39 „mistrzów” i 67 „wicemistrzów” Ruch gospodarnych ma coraz większe wzięcie Niedawno poznaliśmy „Mistrzów Gospodarności'86”. Krze mieniewo, Grodzisk Wielkopolski, Ropczyce, Sulmierzyce Hajnówkę przedstawiliśmy czytelnikom w szerszych publika cjach. Dziś trochę innych danych wartych przytoczenia z ty tulu dwudziestu lat trwania konkursu, który stal się niekwe stionowanym sprawcą rozwoju i wzbogacania miejscowości i społeczności uczestniczących w konkursie. W ciągu dwudziestu lat Rada Państwa nadała 39 tytułów „Mistrzów ści” i 61 tytułów Gospodarno„vVieemi- strzów” różnym jednostkom auininistracyjnyin słupnia podstawowego: gminom, miastom i gminom oraz samodzielnym miastom i miasteczkom. U zarania Konkursu współzawodnictwo rozpisywano między małymi miasteczkami, miało ono bowiem w latach sześćdziesiątych przyczynić się do ich aktywizacji gospodarczej i społecznej. Gminy weszły w szranki współzawodniczących w 1974 roku i na początku lat osiemdziesiątych, za namową ludzi deprecjonujących ideę ctwa na wsiach, współzawodnizaniechały współzawodniczenia, by wrócić do konkursu w 1984 roku. Z okazji jubileuszu warte chyba wymienić dotychczasowych „Mistrzów Gospodarności”, tytuł ten bowiem tak jak cenzus zdobyty na uczelni nobilituje miejscowość na całe lata. „Mistrzowskie papiery” mają zatem następujące siedziby miast i gmin: Brańsk, Brzozów, Chodzież, Choszczno (dwukrotnie), wiec, Czerniejewo, CiechanoDrawsko. Drezdenko (dwukrotnie), Frombork, Leżajsk, Limanowa, Lubaczów. Łańcut, Międzychód, Mońki, Nowe Miasteczko. Nowy Tomyśl, Przeworsk (dwukrotnie), Radymno, Rakoniewice. Rydzyna, Siewierz, Stary Sącz, Sulmierzyce (dwukrotnie), Syców, Tomaszów Lubelski, Węgorzewo, Zlotów i Żory, a wśród gmin — Gościno, Lubawa, Margonin, Pępowo, Szczecińska, Goleszów, Dobra Przytoczna, Żukowo i Krzemieniewo. Wiele z tych miejscowości było poprzedno wicemistrzami gospodarności, laureatami innych konkursów wspierających i poszerzających tematykę współzawodnictwa o zasięgu lokalnym. Bo przecież współzawodniczenie w czymkolwiek dopinguje do coraz lepszej pracy, do mierzenia się z coraz trudniejszymi zadaniami, poszerza kręgi zwolenników tej idei. Co roku zatem zwiększa się liczba konkurujących miejscowości, W 1986 r. 1612 miast, miast 1 gmin oraz gmin sięgało po ten tytuł. W roku bieżącym (o wynikach konkursu dowiemy się tradycyjnie tuż przed kolejnym lipcowym świętem) w konkursie uczestniczy już 1696 miast i gmin, co stanowi 75,6 proc. wszystkich jednostek administracji państwowej stopnia podstawowego u-prawnionych do udziału w tym współzawodnictwie. U- prawnionych tzn. charakteryzujących się m. in. odpowiednią liczebnością kańców. Od 1987 roku mieszsąd konkursowy zmniejsza liczbę grup uczestniczących w konkursie z pięciu do trzech. W pierwszej konkurują ze sobą gminy, w drugiej miasta — gminy, w trzeciej miasta do 30 tvsieev mieszkańców. Za rok zatem w Belwederze będzie honorowanych tytułami mniej mistrzów i wicemistrzów niż zazwyczaj, cc wcale nie przesądza o popularności samego konkur u. Wygrani są bowiem nie tylko laureaci. Wygrane są wszystkie społeczności uczestniczące w konkursie, bo najcenniejsze przecież jest to, co w efekcie zbiorowgo wysiłku powstaje 1 zostaje w fch miasteczku, w ich gminie, w ich miejscowości. (B. KAM.) Natychmiast po sprzęcie zboża rolnicy przystępują do przygotowania ziemi pod siewy. Na zdjęciu: Stanisław Domański gospodarujący na 7 ha we wsi Człekówka (woj. warszawskie) bronuje pole pod przyszłe oziminy. Fot.: CAF — RADKIEWICZ Nietypowe formy wypoczynku załogi FSM Taniej i atrakcyjnej BIELSKO-BIAŁA. Nieszablonowo rozwiązuje problemy wypoczynku załogi i jej rodzin żakJad Usług Socjalnych Bielsku-Białej, powołany do obw sługi Fabryki Samochodów Małolitrażowych —Naszym celem — stwierdza dyrektor Marek Fiałkowski — jest zorganizowanie wakacji możliwie tanich, a przy tym atrakcyjnych i urozmaiconych. Z naszych sondaży wynika, że ludzie nastawiają się głównie na zobaczenie i przeżycie czegoś nowego, nawet kosztem ograniczonego komfortu i pewnych niewygód. Postanowiliśmy w miarę możliwości wyjść naprzeciw temu zapotrzebowaniu. Oprócz bezdewizowych wczasów wymiennych z siedmioma ośrodkami w Czechosłowacji, »a Węgrzech, w NRD i Jugosławii, w czasie tegorocznych wakacji ZUS FSM uruchomił również w Miskolcu ośrodek dosyt nietypowy — w 30 samochodowych przyczepach campingowych przebywa w nim 90 osófc w ciągu turnusu. Wczasowicze dowożeni i odwożeni są autokarami, korzystają z żywienia w pobliskim motelu, z zaplecza socjalno-sportowego, mają zapewniony szeroki program tu. rystyczno-kulturalny. W przyszłym roku — dodajmy — zamierza się zorganizować podobny ośrodek w Bułgarii. W planach jest też „zdobycie” od PKP wagonów sypialnych i restauracyjnych uruchomienie specjalnego pociąi gu socjalnego na wyjazdy zagraniczne oraz zakupienie również w tym celu klimatyzowanych przyczep campingowych. Przewaga tego typu ruchomej bazy nad typowymi wczasowymi, polega zdaniem kierownictwa zakładu, właśnie na możliwości ićh szybkiego i wielokrotnego przemieszczania oraz taniości eksploatacji (płaci się tylko świadczenia campingowe). Równie nietypowe są także kolonie letnie organizowane przez tę firmę. Generalnie ze względu na niski standard wycofuje się ona z obiektów prywatnych (w tym roku nie zorganizowano już ani jednej kolonii w takim obiekcie) i z obiektów szkolnych, przechodząc na organizowanie dla dzieci i młodzieży tzw. obozów-kolnnif. W br. zorganizowano 2 takie duże obozy-kolonie w Czaplinku na Pojezierzu Drawskim i w Sianożętach nad morzem. W każdym z nich, usytuowanych przy ośrodkach wypoczynkowych FSM, na specjalnych konstrukcjach stalowo-drewnianych rozbito po 30 dziesięcioosobowych namiotów, wyposażono je w kontenerowe sanitariaty podłączone do ciepłej wody, starannie umeblowano W większym namiocie urządzono świetlicę. W przyszłym roku zamierza się uruchomić trzeci ośrodek obozu-kolonii w kuchnię, jadalnię, Łebie, gdzie świetlicę i salę gimnastyczną zainstaluje się w normalnym namiocie cyrkowym, dostosowanym jednak do tego celu. Z przeprowadzonych w br badań wynika, że większoś« dzieci zdecydowanie woli mieszkać i przebywać pod namiotem Zadowoleni są także rodzice gdyż obozy-kolonie są tańsze od tradycyjnych kolonii JAN RUTKOWSKI ■ Finiszują: Krośnieńskie, Przemyskie, Rzeszowskie, Tarnowskie • Lepsze warunki siewów i zbiorów Z ręczną korbką do kombajnów Żniwna karuzela nastrojów Mecz między rolnikami i pogodą trwa. Jak na parę dni rozgoni chmury i wydaje się — rolnicy górą, to zaraz, z zachodu, nadciąga kolejny niż. Deszcz, chłód, mgły. Istna karuzela nastrojów. Żniwnych prognoz pogody wprawdzie nie ma, bo któżby sobie zaprzątał głowę takimi drobiazgami, jak zbiór Chleba, ale rolnicy o niepomyślnym rozwoju sytuacji barycznej mogą się dowiedzieć podsłuchując informacje przeznaczone dla rybaków Trzeba tylko do tego dodać dzień, parę godzin, by odnosiło się do lądu. Albo informują się na bieżąco też z „Radia Kierowców” co wymaga jedynie usytuowania swoich pól. wsi, gmin, wzdłuż szosy E — ileś tam, Szukanie dziury w całymi Nie. Gorzko rolnikom, bc droga w pole bardzo trudna. w tym roku Potwierdzono to na poniedziałkowej konferencji prasowej w resorcie rolnictwa informując bardzo zróżnicowanej sytuao cji i nietrwałej niestety poprawie pogody żniwnej, W szpicy i w ogonie Żniwną czołówkę stanowią w tym roku rolnicy z województw południowo-wschodnich. Powyżej 90 proc, zbóż zebrano w woj. krośnieńskim, tarnowskim, lubelskim, rzeszowskim, siedleckim, chełmskim i kieleckim W poniedziałek. najdalej we wtorek, jeśli nie będzie padało, pójdą pod kosy ostatnie pola w Przemyskiem. Województwo to jako pierwsze i na razie jedyne w kraju wykonało też plan skupu zbóż. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4} W Hucie „Łabędy” trwa przegląd struktur „Odchudzać” czy reorganizować? Główny księgowy uprzedza, że nie zdąży na czas z bilansem, bo mu dyrektor ekonomiczny nie przekazał jeszcze wszystkich potrzebnych dokumentów. Ten zaś tłumaczy, że ma teraz na głowie ważniejsze sprawy zaopatrzeniowe, więc papiery - siłą rzeczy - muszą poczekać... już Ale na tym nie koniec, bc dyrektor ds. produkcj denerwuje się, że technolodzy robotę, spartolili, a on nie zaradzić nie może, bo to „działka” kolegi dyrektora technicznego... I jak tu operatywnie rządzić przedsiębiorstwem, skoro nie ma nawel jak wyegzekwować odpowiedzialności? — Burzliwe to były dyskusje — wspomni początek tego roku sekretarz komitetu partyjnego Huty „Łabędy” Czesław Nowak. — No bo jak wchodzić w jutro czymś, co nie sprawdza się z już dziś? W tej atmosferze powołanie partyjno-administracyjnego zespołu ds przeglądu struktur organizacyjnych przedsiębiorstwa pozostawało tylko formalnością Tym bardziej, że na prośbę KZ z fachową pomocą przyszli spei cjaliści z Katedry Organizacji Zarządzania Politechniki Śląskiej 40 lat mineto. Ile można zrobić „na oko”? I sporo, i niewiele zarazem. Szef działu kadr mgr inż, Andrzej Paszkiewicz ma tę świadomość, że zredukowanie w ostatnich latach liczby pracowników na stanowiskach nierobotniczych do 14„ proc, stanu całej załogi „Łabęd”, to jest na tle innych hut wynik całkiem przyzwoity. Problem — czy zadowalający? W pewnym sensie tak Ruszył przecież nowy wydział produkcyjny, a zatrudnienie w grupie administracyjnej nie wzrosło. Co więcej — mimo iż rozwój huty wymaga wydatkowania 9,5 miliarda złotych, a tym samym kadrowego wzmocnienia służb inwestycyjnych o 12 osób, to i tak docelowo ilość etatów zmniejszy się o dalsze dziesięć! Nie zmienia to jednak w niczym faktu, że tak czy owak nadal 354 osoby zajmują etaty i stanowiska nierobotnicze. Czy to jest to? Mogłoby się wydawać, że owa liczba zbliża się właśnie do optimum Tym bardziej, że mieści się w niej nie tylko zakładowa administracja, ale i cała kadra inżynieryjno-techniczna No właśnie! Okazuje się bowiem, że co czwarty „umysłowy” pracownik Huty „Łabędy” to... mistrz. Sensacja? Bynajmniej! Nikt przecież nie bierze pieniędzy za darmo. A jednak to-proste odkrycie jest doniosłe Przekonuje bowiem, że okresowe „odchudzanie” jakiej bądź grupy zawodowej to tylko beznadziejna walka ze skutkami. Przyczyna tymczasem tkwi w strukturze organizacyjnej przedsiębiorstwa, która — jak w tym konkretnym przypadku — funkcjonuje nieprzerwanie od 1950 roku. Dyrektor Zbigniew Malewski jest zdania, że jeśli chce się mieć dobrych inżynierów, to muszą oni należycie zarabiać. Nie dla samej zasady. Po orostu — aż tak maksymalnie powinni być wykorzystani. Czy pn O Badając w hucie (metodą Stieglitza) prawie 70 stanowisk kierowniczych różnego szczebla, prawie w 50 przypadkach stwierdzono tzw ujemne odchylenia rozpiętości rzeczywistego kierowania do potencjalnego. Co to oznacza? Możliwości interpretacyjne są dwie: albo poszczególni szefowie nie mogą kierować w dosłownym sensie, bo nie bardzo mają kim. albo jest tych szefów za dużo. Dużo szczebli i... szefów Ale ciasno od szefów bywa nie tylko w poziomie. W pionie też nie jest luźniej. Dowód? W produkcji 9 szczebli zarządzania, w wydziałach pomocniczych — 7. A mimo to prawie 40 proc. wszystkich decyzji w hucie podejmuje osobiście naczelny dyrektor, jego zastępcy ' blisko 33 proc. a wszyscy pozostali kierownicy razem wziępi tylko 27 proc. Dlaczego struktury organizacyjne huty tak napęcznialy? Głównie z powodu przeróżnych przedsięwzięć doraźnych, które mają to do siebie, iż są najtrwalsze. No bo co zrobić z dobrym mistrzem, który na kierownika wydziału się nie nadaje, a jednocześnie doszedł w siatce płac do ogromnego pułapu? Trzeba go awansować, nawet jeśli będzie robił to samo, co dotychczas. Tak mnożyło się starszych mistrzów, kierowników odcinków, zastępców kierowników, wydziałów, itp. itd, Jeden temat w jednych rekach Jest szansa, twierdzą w „Łabędach”. by wrócić do właściwych proporcji. I w poziomic i w pionie. Początek już zrobiono. Nie będzie zatem czekał buchalter na dokumenty, (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Nowy IŁ-62M z ZSRR • Pomoc „Aerofłotu" i „PanAm" • Wynajętym Douglasem DC-8-62 do Nowego Jorku • Awaryjny rozkład lotów LOT zapowiada przywrócenie punktualności Wielogodzinne opóźnienia startów, koczujący pasażerowie na Okęciu, w porcie, który i w normalnych warunkach jest za ciasny bo zbudowano go dla trzykrotnie mniejszej liczby pasażerów, brat zdolnych do lotu samolotów... PLL LOT przeżywają najtrudniejsi] okres w swej blisko 60-letniej działalności Rozmawiam z dyrektorem ds. handlowych Zbigniewem łiąbkowskim, dyrektorem ds. eksploatacji Zdzisławem snot «borowskim i I sekretarzem KZ PZPR Wiesław MW Jasińskim • Od tragicznej katastrofy w Lesie Kabackim mija już czwarty miesiąc, a sytuacja w komunikacji PLL LOT jest nadal nieopanowana, o czym świadczą wielogodzinne opóźnienia samolotów. Była to najbardziej brzemienna w skutki katastrofa naszego samolotu — mówi dyr. Z. Skomorowski — 183 śmiertelne ofiary, utrata samolotu i... dotkliwy ubytek potencjału przewozowego, w wyniku ograniczenia eksploatacji pozostałych maszyn. Jak wiadomo, komisja rządowa po katastrofie poleciła zmniejszyć tzw. resurs silników tj. okres mi.ędzyremontowy z 7 do 2,5 tys godzin, a więc o prawie dwie trzecie w nowych samolotach IŁ-62 M, a w eksploatowanych — tylko do 500 godzin. Z własnej inicjatywy wprowadziliśmy dodatkowe kontrole techniczne między rejsami naszych samolotów obejmując nimi także pozostały tabor latający. W rezultacie bywa w niektóre dni, że np. z ośmiu „Iliuszynów 18” eksploatujemy zaledwie cztery albo nawet dwa; z 13 obsługujących linie krajowe „AntonoWów 24” — nieraz i o połowę mniej... Dmuchamy na zimne, ale uważamy, że bezpieczeństwo lotów jest sprawą najważniejszą • Czy nie dało się wyczarterować potrzebnej liczby maszyn od innych przewoźników? — Katastrofa nastąpiła u progu sezonu, czyli wtedy gdy wszystkie przedsiębiorstwa lotnicze wykorzystują maksymalnie posiadany tabor powiada dyr. Zb. Dąbkowski — ze Związku Radzieckiego otrzymaliśmy kolejnego międzykontynentalnego „Iliuszyna 62 M”, więc mamy ich na stanie a znów siedem, z tym, że obecnie tylko dwa spełniają obostrzone warunki techniczne i zdolne są do eksploatacji. Normalnie natomiast są eksploatowane TU-154 M, ale jest ich tylko trzy. Z „Aerofłotu” wyczarterowaliśmy ponadto jeszcze‘dwa TU 154 B Wreszcie od „Air Leases International” w Miami w Stanach Zjednoczonych wynajmujemy zbliżony wielkością do IŁ-62 M odrzutowiec Douglas DC-8-62. Miał podjąć komunikację dla LOT-i między Warszawą a Nowym Jorkiem już w połowie sierpnia, lecz w związku z koniecznością uzyskania licencji władz amerykańskich na eksploatację tej maszyny przez LOT nastąpiło dwutygodniowe opóźnienie ale 31 sierpnia przyleciał on do Warszawy i w najbliższym czasie ■wspomoże LOT w obsłudze rejsów przez Atlantyk. • Czy nie należy zatem ograniczyć zakresu połączeń dostosowując go do realnych możliwości obsługi zamiast narażać podróżnych na wielogodzinne oozekiwania? — Rozpatrywaliśmy taką ewentualność — odpowiada dyr. Zb, Dąbkowski — ale uznaliśmy, że w interesie podróżnych, zwłaszcza obywateli polskich, jest utrzymanie — w miarę możliwości —• pełnego zakresu połączeń regularnych, a jeśli się da — także i czarterowych. Chodzi po prostu o, to, aby umożliwić im podróże za złotówki. Uznaliśmy, że w ich interesie jest odbyć podróż nawet po wielogodzinnym oczekiwaniu, niż pozostać na lotnisku. Ten zakres komunikacji, z wielkim trudem — i opóźnieniami — prawie w całości udało się utrzymać. Ograniczenie rozkładu lotów ■ włącza się do rozmowy (DOKOŃCZENIE NA STR. 2] Wypróbować Plan Jaruzelskiego w nowej polityce wschodniej Dziesięć tez deputowanego Glotzu BONN. OD STAŁEGO KORESPONDENTA Nad jeziorem Starnberg w Bawarii odbyło się reprezentatywne amerykańsko-europejskie sympozjum, którego głównym tematem było międzynarodowe bezpieczeństwa i stosunki Wschód — Zachód. Jego organizatorami były: renomowane Towarzystwo im, Maxa Plancka, uniwersytety Härvardzki i z Groningen, W dyskusji najwięcej rezonansu wywołało 10 tez zatytułowanych „Europeizacja polityki bezpieczeństwa”, przedstawionych przez deputowanego do Bundestagu Petera Glotza, członka Komisji Zagranicznej Bundestagu. Glutz wychodzi z założenia, że wprawdzie pozycja i związki USA z Europą nie podlegają dyskusji, jednakże Amerykanie zmniejszą swoją militarną obecność na kontynencie do minimum (pozostaną np. w Berlinie Zachodnim). Militarnego bezpieczeństwa nie można osiągnąć poprze;' zbrojenia — podkreślił Giotz — lecz musi być ono wspólnie zorganizowane przez Eu rop ej T czyków. W militarnych doktrynach obu bloków obrona musi zastąpić ofensywne opcje „Od czasów, Gorbaczowa’ cały świat, także generałowi« mówią już o możliwości osiągnięcia przez oba bloki „strukturalnej niezdolności dc ataku” — stwierdził Giotz, Nakreślił on kilka g’ównycb elementów „drugiej polityki wschodniej”, która winna być niezwłocznie rozpoczęta w Europie. ’ierwszym elementem winno być rozbrojenie w Europie Środkowej. W tym celu należy wypróbować różne przesłanki — utworzenie stref i wolnych od broni chemicznej korytarza bezatomowego oraz — co podkreślił autor tez — należy wykorzystać Plan Jaruzelskiego rozrzedzenia wojsk i zbrojeń po obu stronach. W ten sposób „środek Europy ponownie wychodzi na widnokrąg”. Drugim elementem — wzmożenie stosunków gospodarczych między przedsiębiorstwami i państwami, między EWG i RWPG. Przedstawiciele państw Europy Wschodniej winni otrzymać status obserwatorów w różnych instytucjach zachodnioeuropejskich. Wreszcie trzecim elementem nowej polityki wschodniej winna być systematyczna rozbudowa stosunków kr.H-. nych między „duchowi - krewnymi państwami śr lisawoeuropejskimi”. Giotz wypowiedział się za rozwojem szczególnie bliskich stosunkó-«/ RFN z Franci, które winny objąć również sferę obrony, ponieważ Wielka Bry'ania nadal pielęgnuje przede wszystkim swoje specjalne stosunki z USA i — w domyśle — nie jest w stanie myśleć kategoriami ogólnoeuropejski nSi. DANIEL LUUftSKI