Trybuna Ludu, listopad 1987 (XXXIX/256-280)

1987-11-02 / nr. 256

PONIEDZIAŁEK Proletariusze wszystkich krajów, łączcie / # Trybuna Ludu/-* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 25A (13415) Reh wyd XXXIX Warszawa, 2 listopada 1987 r. Wydanie 3 Cena 10 d Ręka w rękę W zakładach trwajq dyskusje pracy nad rządowym programem reform. Teraz, po ogólnoool­­•kiej naradzie działaczy sa­morządowych, na której przedstawiciele załóg zapre­zentowali różnorodne, a więc często kontrowersyjne opinie i poglqdy. ate na której tak­ie przedstawiciele rzqdu da­li pełną wykładnię zasad I filozofii czekających nas zmian, te zakładowe rozmo­wy nabierają bardziej rze­czowego charakteru. Nie $q one z pewnością łatwe, bo trzeba wyraźnie powiedzieć załogom, jaka jest cena samodzielności. Z jednej strony jest to możli­wość decydowania o spra­wach przedsiębiorstwa stopniu dotychczas nie orak w tykowanym. z drugiej jednak oznacza ponoszenie petnych konsekwencji za przyięty kie­runek działań Konsekwencji, których skutki nie będą już łagodzone przez dobrych re­sortowych wujków. Ciężar odpowiedzialności ta losy firmy i jej pracow­ników ponosić będą w ćałoś­­ki kierownictwa przedsię­biorstw. Rośnie więc pozycjo dyrektorów, niepomiernie Wzrasta funkcja i rola orga­nów Somorządowych. Na ma­pie kompetencji nie może jednak zabraknąć organiza­cji partyjnych. Sądzimy, że czas przewartościowań w po dejściu do problemów zarzą­dzania, rozwiązywania ty­sięcznych spraw, rodzących Się na gruncie zakładowej rzeczywistości, wymagać bę­dzie właśnie od organizacji partyjnych nowego spoirze­­nia na własne zadania : mo­żliwości. W prezentowanych na naradzie opiniach, warto zwrócić uwa­gę na wypowiedzi Jana Zel­ka i Waldemara Kędry. po­nieważ trafiają one w sed­no tych wzajemnych związ­ków i uwarunkowań. W or­ganach samorządu przynaj­mniej połowa, jeśli nie wię­cej działaczy ma legitymacje partyjne Stąd - cele i inte­resy przedsiębiorstw powinny być zgodne z założeniami po­lityki partii. Ale, jak powie­dział tow Zelek - legityma­cja nie zawsze wy sta cza. Chodzi o umiejętność nawią­zywania właściwych kontak­tów między organizacjami partyjnymi i społecznymi w przedsiębiorstwie. Wzajemne wspieranie swoich poczynań, wspólne przekonywanie do nowego, które przecież nie rysuje się gładko i bezkon-IIIMUWO — mu>l MUL bltj jJUW szechną praktyką. Raz przy­jętego stanowiska nie mogą bronić tylko partyjni działa­cze samorządowi. Powinni wiedzieć, że będą mogli li­czyć na pełne i konsekwent­ne poparcie całej organiza­cji partyjnej w przedsiębior­stwie. Wiele z nich jeszcze, a mó wił o tym tow. Kędra, nad rachunek ekonomiczny przed­kłada często doraźne rozwią­zania, pozornie ułatwiające życie załodze. To krótko­wzroczna polityka, na którą dziś nie można będzie sobie pozwolić. Trzeba więc i pod tym kątem spojrzeć na włas­ne miejsce w zakładowej społeczności. k OLSKA reforma zrodzi- I f ła się z inspiracji par­­tii. I jeśl* początek drogi będzie trudny, to par­tia w zakładach pracy mus' .-rzyjąć na siebie odpowie­dzialność wraz z samorzą­dem za ich przezwyciężanie Musi być po stronie tych którzy w imię przyszłości zaczną zmieniać to co Drze starzate. nieefektywne, co ha muie rozwój. Polska delegacja z Wojciechem Jaruzelskim ^hyrgdr’Mfskwy str. 2 MOSKWA (PAP). W ponie­działek o godzinie 10.00 czasu moskiewskiego w radzieckiej stolicy rozpoczęło się wsnółne uroczyste posiedzenie JKt KPZR oraz Rady Najwyższej 3SRR i Federacji Rosyjskiej, poświęcone 70-leciu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Paź­dziernikowej. Radziecka telewizja i radio przeprowadzą bezpośrednią transmisję z Kremlowskiegc Pałacu Zjazdów. Referat se­kretarza generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa będzie transmitowany na wszystkie kontynenty. TVP zapowiada relację w programie I o godzinie 16.00 W dniu Święta Zmarłych — miliony Polaków spo­tkały się na cmentarzach rozsianych po całym kra­ju. (Informacja str. 2 i 7). Polska delegacja przybyła na obchody 70 rocznicy Wielkiej So­cjalistycznej Rewolucji Październikowej złożyła wieniec w Mauzoleum Lenina. ChRL. W Pekinie zakończył się XIII Zjazd Komunistycznej Partii Chin. Na zdjęciu: Deng Xiaoping i Zhao Ziyang. Zdieria ..TL' » CAF Kto rzeczywiście odpowiada za dostawę ciepła do mieszkań Zimno, ale z bonifikata? Gdy zaczęłam zbierać materiały do tego artykułu przesta­łam się dziwić, że zimą w domu marznę. Liczba instytucji, mających coś do powiedzenia w sprawach ciepłownictwa, jest zaskakująco duża, ale np. normatyw eksploatacyjny czyli wysokość temperatury, jaka winna panować w miesz­kaniu, nie jest prawnie określony od lat. Interesowało mnie, czy i ja­ki wpływ ma odbiorca ciepła (a więc spółdzielnia czy ad­ministracja) na dostawcę, któ­rym jest zakład ciepłowniczy Otóż nie ma żadnego. Dostawy ciepła odbywają się W oparciu o umowy i tam winno być określone, kiedy przysługuje upust ceny za niedogrzanie, a kiedy w ogó­le zapłata się nie należy. To samo dotyczy ciepłej wody, Warunki te, jak powiedzia­łam, powinny być określone w umowie, ale często nie są. Zakłady po prostu nie zga­dzają się na umieszczanie ta­kich zapisów twierdząc, że to nie z ich winy mieszkania są nie dogrzane, A jeżeli zakład nie zwraca części pieniędzy, to zarządcy domów nie ma­ją z czego bonifikaty wypła­cić. Tak więc zakład ciepłowni­czy pobiera cenę jak za to­war dobry, a często dostarcza zły lub nie dostarcza w ogó­le. 1 nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji finan­sowych. Bo nawet, jeżeli wy­płacane są bonifikaty, to zwa­żywszy na ich wielkość, trud no mówić o istotnym obciąże­niu Obecnie faktyczne ceny za ogrzanie 1 m kw. kształtują się w granicach od 70 zl do ponad 100 złotych. A skoro ogrzewanie i dostawy ciepłej wody tak wyglądają, to, czy zysk zakładów ciepłowniczych zawsze jest uzasadniony? Sytuacja jest paradoksalna, gdyż polskie ciepłownictwo znajduje się mniej więcej na średnim europejskim pozio­mie. Skąd więc nasze kłopo­ty? W czasie jednej z rozmów usłyszałam, że gdy mówimy o niedogrzewaniu, a chcemy być obiektywnymi — nie mo­żemy nie wspomnieć o budownictwie. Bo mało, że wykonawcy nie przestrzegają normatywów, których celem jest zapewnie­nie właśnie szczelności bu­dynków, to na dodatek inwes­torzy miast przypilnować wy­konawców popędzają ich. aby tylko jak najszybciej móc wprowadzić lokatorów. Ale jakie później są konsekwen­­cie? .leżeli wznosząc nowe do­my nie będziemy twardo eg­zekwować określonych norm, to nigdy nie skończy się te­mat przemarzających ścian Oczywiście, niezbędna jest możliwość zaopatrzenia się firmy budowlanej we właści­we materiały Przed wieloma laty rozpoczęto porządkowanie systemu ciepłowniczego przekazywanie kotłowni spół­i dzielczych zakładom ciepłow­niczym. Intencją było, by tą dziedziną zajmowali się spec­jaliści i by oni odpowiadali niejako za całość tych spraw Z czasem, z różnych powodów zakłady zaczęły ograniczać swe obowiązki i m. in. prze stały zajmować się konserwa­cją urządzeń w budynkach. Obecnie sytuacja jest taka że np do jednych węzłów cie­płowniczych klucze ma za­kład ciepłowniczy, do drugich zarządcy budynków, a trzecie stoją otworem Bo do dziś nie uporządkowano gospodarki u­­rządzeniami i sieciami komu­nalnymi w osiedlach spół­dzielczych. Nie jest to sytua­cja sprzyjająca poprawie po­ziomu obsługi mieszkańców. Tak więc kiedy w domu jest zimno, to zgodnie , z re­gulaminami i wytycznymi przysługuje nam b o n i f i k a­­t a Jest to w tej chwili gro szowa sprawa, gdyż zwrot to jedna piętnasta, bądź jedna trzydziesta część miesięcznej opłaty (w zależności, o ile spadła temperatura w miesz­kaniu). pomnożona przez licz­bę dni bez centralnego A o­­piala za c.o. wynosi obecnie 12 zł od metra kwadratowe­go. Tyle płaci lokator, resztę uiszcza państwo. Są to wielkie kwoty. Jak się dowiedziałam w CZSBM spółdzielczość w roku bieżą­cym otrzyma z budżetu pań­stwa 70 mld złotych. A są przecież jeszcze inni gestorzy mieszkań. Kraj nasz stoi przed grun­townymi zmianami zasad gos­podarowania i zarządzania Zmiany te powinny też objąć jakże ważne dla obywateli wszystkie sprawy związane z ogrzewaniem. Trzeba precy­zyjnie oznaczyć warunki do­staw, uprawnienia i obowiąz­ki. Udzielenie lokatorowi bo­nifikaty za brak ciepła nie mobilizuje dotychczas ani ad­ministracji, ani zakładu ener­getycznego do większej dba­łości o dostarczane ciepło ELŻBIETA KUTTNA Świat przed szczytem radziecko amerykańskim Wygrali wszys :y... WASZYNGTON OD STAŁEGO KORESPONDENTA „Usuńcie do diabła te pociski, bo będzie nieszczęście!’1 Sala prasowa Białego Domu piątek 30 października, godzi na 13.45, to jest 15 minut przed zapowiedzianym oświadcze­niem prezydenta Reagana w sprawie rezultatów jego roz­mów z radzieckim ministrem Spraw Zagranicznych, Eduar­dem Szewardnadze. Uwaga o pociskach nie odnosi się ani do tych średniego i krótszego zasięgu, ani do tych ofensyw­nych, strategicznych, które są tematem rokowań radziecko­­-amerykańskieh. Tu chodzi o ciężkie obiektywy kamer, które w okropnym ścisku mogą naprawdę wyrządzić komuś krzyw­dę. Punktualność i precyzja Wchodzi Martin Fitzwater. rzecznik Białego Domu Zapo­wiada. że . Reagan. Szeward nadze i sekretarz Stanu George Shultz staną przed dziennikarzami 14.04 Taka więc dokładność! W niewielkim przejściu pro­wadzącym z wewnętrznego sanktuariu m do sali pojawia się Reagan, za nim Szewardnadze, za nim Shuitz. Po ich prawej stronie znajdują sie krzesła dli zastępców rzecznika prasowego. Ale tym razem nie om na nich zasiadają Miejsca zajmują tam: radziecki ambasador w USA Jurij Dubinin i szef departa­mentu do spraw rozbrojeni w radzieckim MSZ, Wiktor Kar­­pow. Oświadczenie Reagana szczycie w Waszyngtonie. Po­o czątek — 7 grudnia. A także o tym, że na spotkaniu Gor­baczow — Reagan podpisany zostanie układ o eliminacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (skrót w języku an­gielskim INF) Jest i coś wię­cej Zapowiedź szczytu w Moskwie w pierwszej połowie przyszłego roku i możliwoś­ci podpisania tam układu c 50-procentowej redukcji ofen­sywnych broni strategicznych Godzina więe historyczna. Za dowolenie na twarzach prnta gonistów dzisiejszego dnia Shultz uważa, że atmosfera na­daje się do żartów Jeden dziennikarzy zwraca się do Rca z gana z pytaniem, czy układ c INF „jest całkowicie zakończo­ny, czy nad każdą literą „i” nych, przede wszystkim w RFN i popieranie rewizjonizmu, gdzie­kolwiek ma to miejsce, jest sprzeczne z interesami odprę­żenia i bezpieczeństwa, z du­chem i literą helsińskiego Ak­tu Końcowego Takiej działal­ności będzie się również w przyszłości dawać jak najbar­dziej zdecydowany odpór. INISTROWIE spraw za­granicznych państw * ' Układu Warszawskiego dokonali w Pradze szerokiego przeglądu aktualnej sytuacji jest kropka, a na każdej lite­rze „t" jest kreska?“ Reagan odpowiada: „Nie, nie sądzę, żr możemy to powiedzieć” Na to Shuitz: „Nie, nie jest zakończ© ny. ale jeżeli nic będzie zakoń­czony. to pan Szewardnadze i ja — dostaniemy kopniaka od naszych przywódców”. Pytanie i odpowiedź Sytuacja jest więc jasna Ale już tu na tej sali daj« się odczuć obawa, że ultra­­konserwa nie pozwoli na to by wszystko poszło gładko Pada pytanie: „Niektórzy kon­serwatyści już teraz mov ią, że szczyt będzie miał charakter wyłącznie reklamowy i ze pod­pisanie układu INF zagrozi bez­pieczeństwu Europy Vi tvm ty­godniu w czasie dyskusj. mię­dzy kandydatami republikański­mi większość z nich we włas­nej pana partii wypowiedziała się przeciwko układowi Dlacze­go ma pan tyle trudności z przekonaniem pańskich starych przyjaciół, że jest to słuszna sprawa?” Odpowiedź Reagana jest nie­zmiernie znamienna. Nie poru­sza on w ogóle zarzutu a „rek­lamowym charakterze” szczytu nie odpowiada na uwagę o a­­takaeh republikańskich kandy­datów na układ o INF üoncen truje się na tym, co jest dla niego najłatwiejsze: na Europie Zachodniej, która poparła układ Mówi: „Myślę, że istnieje wiele nieporozumień, jeżeli cho­dzi o nasze stosunki z naszymi so­jusznikami europejskimi Mogę was tylko zapewnić, że nikt z nas tak nie myśli. Należy jesz­cze rozwiązać pewne sprawy do­juło osiągnięciu równego bez­pieczeństwa ekonomicznego. W Pradze skoncentrowano się przede wszystkim na krokach, jakie powinny zyskać priorytet w wielostronnych rokowaniach na temat rozbrojenia, bezpie­czeństwa i współpracy w skali światowej W tym długofalowym programie działań rozbrojenio­wych szczególnego znaczenia i aktualności oraz jeszcze więk­szego wymiaru i rangi nabiera Plan Jaruzelskiego - stwierdził minister Marian Orzechowski w wypowiedzi dla PAP. Propozycje tyczące kontroli... Mam wielkie zaufanie do tego (układu)” Reagan wyraźnie obawia się powiedzenia czegoś co zwiększyłoby irytację jego ..starych przyjaciół” W swym cotygodniowym wystąpieniu radiowym następnego dnia. w sobotę 31 października, nie wspomina w ogóle o szczycie Pod płaszczykiem „świętości” Ale jeden i kandydatów re­publikańskich, kongresman Jack Kemp z Nowego Jor­ku, wydaję oświadczenie Nie słychanie ostre — przeciwkr układowi Atakuje Reagana w dwóch punktach Pierwszy — sprawa kontroli Kemp uwa­ża. że jest ona niedostatecz­na. chociaż wie. iż Reagan w swym oświadczeniu w Bia­łym Domu nazwał system kontroli w odniesieniu do u­­kładu o INF „najbardziej wszestronnym systemem kon­troli w historii” Chodzi tu więc o atak frontalny, o zdo­bycie sobie poparcia ultra­­konserwy, która uważa, że Reagan ją ..zdradził” Punkt drugi ataku Kempa — „sen­tymentalno - ostrzegawczy”, Szczyt — mówi — może w sposób fundamentalny zagro­zić bezpieczeństwu przysz­łych pokoleń” Innymi siowy Kemp uważa, że Reagan po­święca na ołtarzu szczytu bezpieczeństwo — jak się tu­taj mawia — „naszych dzieci icn dzieci” Wypowiedź Kempa oznacza, ie okopy świętej trójcy będą próbowały wykorzystywać spra­wę kontroli do sabotowania u­­kładu o INF jeszcze urzed je­go podpisaniem. Nie uda się im to prawdopodobnie, bo poparcie dla układu jest w społeczeń­stwie szerokie. Ale ich wysił­ki będą wstępem do walk1 o „drugi etap”: o uniemożliwie­nie ratyfikacji układu już pod­pisanego Gorzkie doświadczenie Sprawa ratyfikacji przycią­ga baczną uwagę strony ra­dzieckiej. Na konferencji pra­(DOKONCZENIE NA STR 61 P RASKIE posiedzenie Komitetu Ministrów Spraw Zagranicznych Państw - Stron Układu War­szawskiego wyprzedziło kilkanaście godzin krótką wi­o zytę ministra Eduarda Sze­­wardnadze w Waszyngtonie, na której zapadły wielkiej wagi decyzje. W czasie III spotkania Mi­chaiła Gorbaczowa i Ronalda Reagana, rozpoczynającego się 7 grudnia br. w Waszyngtonie, nastąpi podpisanie radziecko­­-amerykańskiego układu o lik­widacji jądrowych rakiet śred­niego i krótszego zasięgu. Roz­patrzone zostaną kwestie zwią­zane z przyszłym układem o 50- -proc. redukcji strategicznej bro­ni ofensywnej oraz z porozumie­niem dotyczącym przestrzegania układu o ograniczeniu systemów obrony przeciwrakietowej i nie­­wypowiadaniu go w ciągu uz­godnionego okresu. Ustalono, że obie stolice dołożą starań, aby podczas wizyty prezydenta USA w Moskwie w I połowie przyszłego roku możliwe było zawarcie układu o 50 procen­towej redukcji broni strategicz­nej. Na porządku dziennym roz­mów sekretarza generalnego KC KPZR i prezydenta USA znajdzie się też. obok redukcji zbrojeń, cały kompleks stosun­ków między obu mocarstwami w dziedzinie praw człowieka i zagadnień humanitarnych oraz konflikty regionalne i inne pro­blemy dwustronne, IEWĄTPUW1E kolejne spo­­jg tkanie przywódców ZSRR 'ń i USA stanowi milowy kamień na drodze stopniowego przezwyciężania skomplikowa­nych, narosłych latami trudności w normalnych relacjach między tymi najpotężniejszymi na świę­cie państwami, których odpo­wiedzialność za losy ludzkości jest szczególnie wielka. Choć sytuacja w Europie i na świecie nadal ma charakter złożony i nie pozbawiony sprze­czności, to jednak rysująca się wyraźna poprawa na linii Mos­kwa-Waszyngton, rezultat kon­sekwentnej ofensywy pokoju i odprężenia, opartej o radziecki program zapewnienia światu bezpieczeństwa do 2000 roku, otwiera szerokie możliwości po­zytywnego rozwoju stosunków międzynarodowych. Ministrowie spraw zagranicz­nych państw Układu Warszaw­skiego na posiedzeniu w Pra­dze wyrazili zadowolenie z tych napawających otuchą nowych zjawisk. Idea rozbrojenia nukle­arnego znajduje się w przede­dniu jej konkretnego urzeczy­wistniania. W Wiedniu 23 pańs­twa Układu Warszawskiego NATO opracowują mandat kon-ferencji w sprawie redukcji kon­wencjonalnych sil zbrojnych i zbrojeń w Europie. W Genewie postępują prace nad konwencją o całkowitym zakazie broni che­micznej. Nowe myślenie polityczne sprzyja kształtowaniu nowego typu stosunków międzynarodo­wych, polegających na wspól­nym rozwiązywaniu zasadniczych zagadnień kontynentalnych globalnych ekologicznych, ener­i getycznych, transportowych, te­lekomunikacyjnych, meteorologi­cznych itd. Niestety, utrzymują się w świecie niepokojące problemy, wymagające rozwiązania zbioro­wym wysiłkiem: wyścig zbrojeń i plany rozszerzenia go na kos­mos, kontynuowanie prób jąd­rowych, niebezpieczne konflikty w różnych regionach świata, po­garszające się położenie gos­podarcze szczególnie państw rozwijających się. W Europie warunkiem bez­pieczeństwa i pokoju jest nie­naruszalność granic, jest posza­nowanie realiów polityczno-tery­­torialnych — stwierdzili szefowie dyplomacji państw Układu War­szawskiego. Podkreślili oni, że działalność sił rewizjonistycz­międzynarodowej I doszli do wniosku, że zarysowujące się w sprawach światowych pozytyw ne tendencje powinny być u mocnione i rozwinięte. Kardy nainą potrzebą współczesność jest położenie kresu wyścigowi zbrojeń i rozbrojenie, przede wszystkim jądrowe. Umożliwiłoby to skierowanie uwolnionych środ­ków na rozwój społeczny i gos­podarczy. Przyczyniłoby się do ustanowienia nowego ładu go­spodarczego, opartego na rów­nouprawnieniu i uwzględnianiu interesów wszystkich państw, prowadziłoby do likwidacji nie­dorozwoju, do uregulowania problemów zadłużenia i sprzy­ benewa naszego przywódcy wyszły obec­nie z fazy akceptacji zasad planu do etapu poparcia jego realizacii.­Szefowie dyplomacji naszych państw doszli do wniosku, że obecnie nad wyraz pilnym za­daniem jest zwiększenie wysił­ków wszystkich państw w inte­resie skutecznych posunięć roz­brojeniowych. Temu celowi po­winna służyć intensyfikacja prac genewskiej Konferencji Rozbro­jeniowej 40 państw, w której uczestniczą na równoprawnej podstawie państwa wszystkich kontynentów, należące do róż­nych systemów społeczno-ekono­I? Praga — Waszyngton Sekretarz generalny ONZ Javier Perez de Cuellar ok­­kreślii grudniowy szczyt ra­­dziecko-amerykański jako ważny nie tylko dia stosun­ków ZSRR - USA lecz dla całego świata Zapowiedź szczytu — pisze z Waszyngto­nu agencja AFP — została przyjęta przez Kongres USA jako „dobra wiadomość” micznych, członkowie wojskowo-politycznych, sojuszów w tym wszystkie mocarstwa jądrowe, państwa niezaangażowane i ne­utralne. C znaczeniu, jakie do genewskiej konferencji przywią­zuje Układ Warszawski, świad­czy przyjęty w Pradze specjalny dokument, wskazujący drogi zwiększenia skuteczności jej działania. Zawiera on propozy­cje. aby konferencja prowadzi­ła prace przez cały rok, stając się stałym uniwersalnym orga­nem rokowań rozbrojeniowych. Sugeruje powołanie przy konfe­rencji rady konsultacyjnej, zło­żonej z ekspertów i naukow­ców. Postuluje, aby w uzasad­nionych wypadkach zwoływać posiedzenia konferencji na szczeblu ministrów spraw za­granicznych. Najbliższa III spe­cjalna sesja rozbrojeniowa ONZ powinna omówić wszelkie as­pekty pracy genewskiej Konfe­rencji Rozbrojeniowej z intencją zwiększenia jej efektywności. Nie ulega bowiem wątpliwości, że prace wielostronnych i dwu­stronnych gremiów rozbrojenio­wych uzupełniają się i wzboga­cają wzajemnie. O doniosłych ustaleniach bilateralnych w Waszyng­tonie, w dokumentach przyjętych w Pradze zawarta została konkretna wizja inten­syfikacji prac gremiów rokowań wielostronnych rozbrojenio­wych, przede wszystkim w Ge­newie. Wizja, która niewątpliwie zyska szerokie poparcie społe­czności światowej, w tym rów­nież naszej polskiej. JANUSZ MOSZCZEKISKI Echa podjętych decyzji WASZYNGTON (PAP). Piątkowe rozmowy Eduarda Sze­wardnadze w Waszyngtonie oraz ustalenie daty szczytu Gorbaczow — Reagan wywołują pozytywne reakcje na ca­łym świecie. BUKARESZT (PAP). Ru­munia z zadowoleniem wita i popiera decyzję ZSRR i USA w sprawie podpisania jeszcze w tym roku układu o likwi­dacji rakiet średniego krótszego zasięgu — oświad­i czył w Bukareszcie prezydent Nicolae Ceausescu. Podpisa­nie takiego układu byłoby pierwszym krokiem w działa­niarh na r7PP7 nałknwitpi lik­widacji broni nuklearnej. BELGRAD (PAP). Podpisa­nie układu w sprawie likwi­dacji rakiet średniego zasię­gu i rakiet operacyjno-takty­cznych w Europie jest bardzo ważnym wydarzeniem dia na­rodów kontynentu europej­skiego i całego świata Uk­ład ten zapoczątkuje działa­nia na rzecz usunięcia real­nej wciąż groźby wybuchu wojny nuklearnej — oświad­czył przewodniczący Prezy­dium SFRJ Lazar Mojsov. Wyraził nadzieję, że radziec­­ko-amerykański układ sprawie ww. klas rakiet do­w prowadzi do zawarcia dal­szych porozumień na temat jeszcze bardziej radykalnej redukcji i likwidacji zbrojeń nuklearnych. PARYŻ (PAP). Francja z zadowoleniem wita wiado­mość o zapowiedzianym spot­kaniu w Waszyngtonie sekre­tarza generalnego KC KPZR Mich siła Gorl uczowa i pre­zydenta USA Konalda Reaga­na — stwierdza się w opu­blikowanym w Paryżu oś­wiadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fran­cji. Rząd francuski — pod­kreśla się w dokumencie — wyraża nadzieję, że na spot­kaniu tym nie tylko nastąpi podpisanie porozumienia o likwidacji rakiet jądrowych średniego i mniejszego zasię­gu, ale także zostanie zno* (DOKOŃCZENIE NA STB,. 6J

Next