Trybuna Ludu, maj 1989 (XLI/102-126)

1989-05-02 / nr. 102

V WTOREK Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! # Trybuna Łuduf* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 102 (13869) Rok wyd XU Warszawa, 2 majo 1989 r. Wydanie 3 Ceno 25 zt BUsIś 14 st?cn W nu merze wkładka: Referat programowy na II Krajowy Konferencję Delegatów PZPR Kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza ..lepiej widać Wiec na placu Zwycięstwa Zabawy i festyny Musimy iść naprzód: usuwać to, co sip przeżyło; bronić tego, co trwałe; rozwijać to, co jutrem socjalizmu Przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego OBYWATELKI I OBYWATELE POLSKIEi RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ! MIESZKAŃCY WARSZAWY! Witam Was i pozdrawiam serdecznie na dzisiejszym wiecu. S.etna rocznica ustanowie­nia międzynarodowego świę­to ludzi pracy zbiega się j półwieczem napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę. Dla­tego właśnie spotykamy się na placu Zwycięstwa. Różne nosił w przeszłości nazwy. Różne nad nim powiewały flagi. Przed nami Grób Niezna­nego Żołnierza — sanktua­rium, pomnik walki narodu o wolność i suwerenność. Jego strzaskane kolumny - to milczqce, wierne ojczy­stych losów przypomnienie. Z dalszej i bliższej historii wynieśliśmy naukę, że Pol­ska nigdy więcej nie może być słaba, osamotniona, skłó­cona. Ten testament pole­głych wypełniamy dziś w no­wych warunkach wewnętrz­nych I zewnętrznych. Pękają kry zimnej wojny. Przemiany w świecie socja­lizmu sprzyjają uzdrowieniu klimatu międzynarodowego, przynoszę śmiałe inicjatywy, pobudzajq konstruktywny dia­log, prowadzę do ogranicza­nia zbrojeń. Wiosna 1989 ro­ku pozwala i nam patrzeć spokojniej w przyszłość. TOWARZYSZE, OBYWATELE! Nieraz zmieniały się ha­sła I formy pierwszomajowych obchodów. Lecz treść tego święta jest od stu lat nie­zmienna. To hold dla ludz­kiego trudu. To pamięć o walce wielu robotniczych po­koleń. To coroczny przeglqd sil postępu, trwałości ich dq­­żeń, woli wspólnego dzia­łania. my Wkrótce obchodzić będzie­45 rocznicę powstania Polski Ludowej. Jej - rzeczy­wisty dorobek — to zasadni­cza, nieścieralna część ży­ciorysu wszystkich tych, któ­rzy nie ulękli się ogromu pracy, nie stan z boku, O drugiej kilkaset metrów stęd, po stronie spalonego doszczętnie Teatru Wielkie­go, odbył się w pamiętnym maju 1945 roku pierwszy wiec w wyzwolonej stolicy. Wśród martwych ulic i nie­­kończqcych się zgliszcz wy­szli na demonstrację ci, któ­rzy ocaleli, którzy wbrew wszelkim przeciwnościom, po­stanowili: podniesiemy oj­czyznę z ruin. W każdym warszawskim kamieniu, w każdym polskim budynku, moście i ornym za­gonie, tkwi częstka człowie­czego wysiłku, niepodważal­na prawda o uczciwie prze­pracowanych latach, Nie ma na świecie naro­du, którego historię można byłoby po prostu podzielić na rozdziały czarne i białe. Nie jesteśmy wyjętkiem. Do­bro i zło, poświęcenie I ego­izm, słuszność 1 błqd - spla­tały się również w naszej przeszłości. Bieg dziejów wniósł do pro­gramowych wizji niejednq ko­rektę. Wyciqgamy najgłębsze wnioski z pochopnych teorii, a zwłaszcza z błędnych prak­tyk. Powracamy do najcen­niejszych tradycji polskiej lewicy, do najczystszych war­tości naszego ruchu. Z przeszłości trzeba czer­pać nauki. Różne sq w niej stronice. Różne siły majq swe grzechy. My o swoich mówi­my otwarcie. Oby czynili tak wszyscy. A do pełnej prawdy niech dochodzę historycy - żyjqcym dla pamięci, potom­nym na przestrogę. Zamknij­my więc księgę polskich ża­lów i goryczy. Rozpamięty­wanie w nieskończoność te­go, co minęło - to walka z cieniem. Dziś trzeba nade wszystko wiary we własne si­ły, skupienia całej narodo­wej energii „w jedno ogni­sko” Towarzyszę nam na dzi­siejszym wiecu hasła-drogo­­wskazy. Pokój — bo od jego utrwa­lenia zależy przyszłość Pol­ski, Europy, świata. Patriotyzm - bo on jest miarę obywatelskiej odpo­wiedzialności za Rzeczpospo­lita, za jej siłę i pomyślność internacjonalizm — bo na­sze miejsce jest po stronie postępu, po lewym brzegu nurtu historii. Praca - bo tylko ona za­pewnić może rozwój gospo­darczy, dobrobyt narodu, Porozumienie - bo krajo­wi trzeba dziś przede wszy­stkim spokoju i wspólnego działania. Socjalizm — bo jego idee sprawiedliwości zakorzenił) się głęboko w świadomości ludzi. DRODZY RODACY! Wartki bieg wydarzeń do głębi odmienia naszq rze­czywistość. Łatwo nieraz o utratę równowagi, poczucia kierunku. A my musimy iść tylko naprzód: żyło; usuwać to, co się prze­bronić tego, co trwałe: rozwijać to, co jutrem socjalizmu. Każda inna droga wiodła­by donikąd. W przyszłym miesiqcu cze­ka nas wielki narodowy eg­zamin. Pójdziemy do urn wybor­czych, aby w zgodzie z oby­watelskim sumieniem wybrać najwyższa, suwerennq wła­dzę naszego państwa Sejm i Senat Polskiej Rzeczy­— pospolitej Ludowej. Weszliśmy na drogę za­sadniczych reform. Poważy­liśmy się na rzecz niezwykłą. Podejmujemy jq w przekona­niu, że patriotyzm, rozwaga, poczucie obowiqzku wobec wspólnego państwa, przewa­ża nad zacietrzewieniem, nad stionniczym, partykularnym interesem. Niech kampania wyborcza stanie się szkołę wysokiej kultury politycznej, rzeczowej dyskusji, uczciwej rywaliza­cji. Nasza koalicja świadoma jest swej odpowiedzialności. Ludzi traktuje poważnie. Nie będzie więc obiecywać zło­tych gór, rzucać słów na wiatr Dziś - dzień świąteczny, radosny. Ale codzienność jest inna, trudniejszo. Lepszych czasów nikt nam jednak nie do w prezencie. Liczmy prze­de wszystkim na samych sie­bie, mierzmy „zamiary we­dług sił”. Oby najbliższy czas dowiódł raz jeszcze, że „Pol­ski jesteśmy warci" Pozdrawiam robotników, chłopów, inteligentów - wszy­stkich ludzi pracy pomnaża­jących materialne i intelek­tualne wartości narodu. Pozdrawiam członków Pol­skiej Zjednoczonej Partii Ro­botniczej — wiernej ideałom sprawiedliwości społecznej, sprawie reform I porozumie­nia narodowego. Pozdrawiam naszych so­juszników ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stron­nictwa Demokratycznego, stowarzyszeń ' katolików chrześcijan świeckich, miliony i bezpartyjnych, współtworzą­cych patriotyczny ruch odro­dzenia narodowego - kształ­tujących szeroką koalicję na długiej już, wspólnej drodze. Pozdrawiam działaczy ciał przedstawicielskich, samorzą­dów terytorialnych oraz pra­cowniczych - wszystkich, któ­rzy u samych podstaw, upor­czywie, codziennie, wcielają w życie zasady demokracji. Pozdrawiam wielomiliono­we rzesze związkowców. Niech w służbie pracowni­czych praw wszystkim nur­tom związkowym zawsze to­warzyszy poczucie nadrzęd­ności ogólnospołecznej i pań­stwowej racji, Zwracam się z szacunkiem do starszego pokolenia mieszkańców miast i wsi, do weteranów walki i pracy, któ­rzy w trudzie i znoju tworzyli zręby, budowali i osłaniali ludową ojczyznę Zwracam się z serdecznym słowem do młodych Polaków zwracam się z życzeniem, aby czytali wnikliwie księgę nauk naszej historii, aby bu­dowali ten sam polski gmach — lecz lepiej. Aby zmierzali po swojemu do tego samego celu. TOWARZYSZE, OBYWATELE 1 „Myśl nowa blaski pro­miennymi ogarnie ludzki ród”. Śpiewali te dumne słowa dziadowie i ojcowie. Ileż trzeba byfo przejść, ile prze­cierpieć, aby „myśl nowa" stała się rzeczywistością. Aby obok biało-czerwonej, czer­wony robotniczy sztandar powieWjać mógł między Bu­giem i Odrą, od Świnoujścia po Przemyśl, w wolnej, spra­wiedliwej, bezpiecznej Pol­sce. Niech dzisiejsze majowe święto przysporzy nam ufnoś­ci i nadziei! Niech żyje nasza ojczyzna Polska Rzeczpospolita Lu­dowa I Niech się święci 1 Maja (PAP) Wiece i manifestacje w całym kraju 1 Maja—tradycyjnie a jednak inaczej Po południu festyny, występy, imprezy kulturalne Była okazja dla zbierania podpisów i prezentacji programów kandydatów na posłów i senatorów Poniedziałkowy ranek 1 Maja zgromadził fysiqce młod­szych i starszych w miastach, miasteczkach i wsiach na uroczystych wiecach, manifestacjach i pochodach. Tra­dycyjnie, a zarazem odmiennie świętowano w całym kraju ten niepowtarzalny dzień w roku. Choć przy skrom­niejszej niż niegdyś oprawi choć przy zmiennej pogo­dzie, to jednak wszędzie w niepowtarzalnym nastroju święta Pracy. Ubarwiły to święto bogatym programem rozliczne festyny, zabawy, imprezy kulturalne i sporto­we. Relacje reporterów „Trybuny Ludu* Centralne uroczystości od­były się w Warszawie. Zor­ganizowano wiec na placu Zwycięstwa. Poprzedzi! g« przemarsz kolumn dzielnico­wych z wyznaczonych uprzed­nio miejsc zbiórek na śród­miejskich placach i ulicach Zgodnie z tradycją w czołów­ce znaleźli się weterani walk! i pracy Plac Grzybowski — w prze­szłości miejsce pierwszomajo­wych robotniczych manifesta­cji. Zbliża się godzina rozpo­częcia uroczystości. Przyby­wają poczty sztandarowe: KC PZPR. NK ZSL, CK SD, or­ganizacji kombatanckich, związkowych i młodzieżo­wych. Oklaskami mieszkańcy stolicy witają członków naj­wyższych władz partyjnych i państwowych z I sekretarzem KC PZPR, przewodniczącym Rady Państwa Wojciechem Jaruzelskim, prezesem Rady Ministrów Mieczysławem F. Rakowskim, prezesem NK ZSL Romanem Malinowskim, przewodniczącym CK SD Je­rzym Jóźwiakiem, przewodni­czącym RK PRON Janem Do­braczyńskim. Wśród zebranych — przed­stawiciele władz katolickich i chrześcijańskich stowarzyszeń świeckich, organizacji związ­kowych, kombatanckich i mło­dzieżowych. Przy dźwiękach „Warszawianki" kolumna ru­sza .ulicą Królewską w kie­runku placu Zwycięstwa. Wokół — czerwone i biało­­-czerwone flagi. Wielką, hi­storyczną bryłę Teatru Wiel­kiego, który zamyka plac od strony północnej, zdobi napis: „Patriotyzm — Praca — Po­rozumienie — Socjalizm”. Nie­daleko kolumnada Grobu Nie­znanego Żołnierza. Na jego płycie, przy której pali się wieczny ogień pamięci, Woj­ciech Jaruzelski, Mieczysław F. Rakowski, Roman Mali­nowski. Jerzy Jóźwiak. Jan Dobraczyński — w towarzy­stwie przedstawicieli Stołecz­nego Komitetu Obchodów 1 Maja oraz związkowców i wiadz stolicy — składają kwiaty, oddając hołd wszyst­kim bezimiennym bohaterom. W skupieniu brani dźwięków słuchają ze­„Międzyna­rodówki”. Honorowymi gośćmi war­szawskiej manifestacji była grupa zaproszonych przez W. Jaruzelskiego wybitnych re­prezentantów różnych dzie­dzin działalności gospodarczej, kulturalnej i społecznej ze wszystkich województw. Przebieg uroczystości obser­wowali szefowie misji dyplo­matycznych państw socjali­stycznych i innych zaprzyjaź­nionych krajów. W imieniu Stołecznego Kó­­mitetu Obchodów 1 Maja, że­branych powitał jegó prze­wodniczący Janusz Kubasie­wicz. Przypomniał, ze tego­roczny wiec przypada w stu­lecie ustanowienia Święta Pracy, a 1 Maja obchodzono na ziemiach polskich po raz pierwszy w Warszawie w 1890 r. Pomni tej tradycji zebra­liśmy się — powiedział — aby potwierdzić wartości, które jednoczą wszystkich Polaków: godność człowieka pracy, sprawiedliwość, humanizm, pokój, patriotyzm i interna­cjonalizm, i aby zamanifesto­wać gotowość konsekwentnej walki o ich urzeczywistnienie. Skierował też słowa solidar­ności do wszystkich krajów, gdzie obchodzi się 1-majowe święto. Następnie glos zabrał Woj­ciech Jaruzelski, (tekst prze­mówienia obok). Odezwę do mieszkańców Warszawy odczytał Marek Trochim — członek Stołeczne­go Komitetu Obchodów 1 Ma­ja, przewodniczący Zarządu Warszawskiego ZSMP. Na zakończenie wiecu za­brzmiały dźwięki hymnu na­rodowego, którym wtórował salut 24 salw artyleryjskich Mieszkańcy stolicy udali się na liczne tego dnia festyny, imprezy kulturalne i rekrea­cyjno-sportowe. Wiele z nich stało się podobnie jak i wiec na pi. Zwycięstwa, okazją do zbierania podpisów na kandy­datów do Sejmu i Senatu. Obchody w kraju — str. 2 Na placu Żwycięstwa — str. 3 1 Maja na świecie — str. 11 Fot. „TL” - PIOTR DZIEOIOLOWSKl Odezwa do mieszkańców Warszawy My, przedstawiciele demokratycznych sił spo­łecznych, zebrani na pierwszomajowej manifesta­cji serdecznie pozdrawiamy mieszkańców stolicy i kraju. Jesteśmy spadkobiercami niepodległościowej, rewolucyjnej i demokratycznej tradycji naszego narodu. Świadomi odpowiedzialności za Polskę idziemy droga naprawy i rozwoju Rzeczypospolitej, dro­gą demokracji i postępu. W dziele tym jest miejsce dla każdego Polaka bez względu na jego osobiste doświadczenie i poglądy. Polska jest jedna. Budować ją możemy i musimy wspól­nie. Czas próby, w jaki weszliśmy, wymaga klaro­wania się nadrzędnymi interesami Polski, ekspo­nowania tego, co łączy wszystkich rodaków. Rozpoczęte dzieło reform jest naszą OffJno­­narodową szansą i nadzieją. Niech stanie się zaczynem obywatelskiej aktywności i wzmożonej pracy milionów Polaków. WARSZAWIACY, wkrótce wybierzemy r»Wy polski parlament - Sejm i Senat. Będzie on w naszym imieniu i dla nas stanowił prawo i strzegł tego prawa. Przy­padnie mu historyczne dzieło ushwalenia nowej konstytucji, Wybory 4 czerwca dają szansę wyłonienia najlepszych posłów i senatorów, ludzi kompe­tentnych i uczciwych. Takich wiośnie kandydatów wysuwają partio koalicji: Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, Zjednoczone Stronnictwo Lu­dowe, Stronnictwo Demokratyczne oraz Stowa­rzyszenie PAX, Unia Chrześcijańsko-Społeczna, Polski Związek Katolicko-Społeczny, Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego oraz związki za­wodowe i organizacje młodzieżowe. My, reprezentanci lewicy społecznej, opowia­damy się za otwartą i rzetelną kampanią wy­borczą, za prawdziwą i uczciwą rywalizacją. Kierujemy się zasadą - niech zwyciężają naj­lepsi. Zwracamy się do wszystkich warszawiaków: • udowodnijmy swoim udziałem w wyborach, że czujemy się rzeczywistymi gospodarkami na­szego miasta I kraju, • zróbmy wszystko, aby nasze mtasto-War­szawa było powodem dumy dla nas i naszych dzieci. WARSZAWIACY, dziś skorzystanie z czynnego prawa wybor­czego jest czynem podjętym na rzecz Polski de­mokratycznej i nowoczesnej. Nieeh żyje nasza Ojczyzna Polska Ludowa I

Next