Trybuna Ludu, październik 1989 (XLI/229-254)
1989-10-02 / nr. 229
PONIEDZIAŁEK R Proletariusze wszystkich krajów, łączcie sięl ORGAN KOMITETU m^RALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 229 (13996) Rok wyd. XL1 ^V^jj;zgwa, 2 października 1989 r. Wydanie 3 Cena 100 zł Dla kogo partia, dla kogo program(1) — str. 3 Strefy specjalne, czyli okna przez które dociera nowoczesność Perła morza i gospodarki — str. 4 Inauguracja reku akademickiego Dziś na prawie wszystkich polskich uczelniach odbędzie się uroczysta inauguracja roku akademickiego 1989/90. Podobnie jak w ub. roku, sale wykładowe wypełni prawie 300-tysięczna rzesza studentów. Dła ponad 70 tys. Gaudeamus zabrzmi po rai pierwszy. Studentom pierwszego roku życzymy dużo wytrwałości i ambicji przez następne pięć iat, a ich starszym kolegom rozwinięcia skrzydeł. Jedną z największych niespodzianek pięściarskich mistrzostw świata było zwycięstwo Andrieja Kurniawki (ZSRR) w finałowym pojedynku ze słynnym Kubańczykiem Angelem Espinozą. Wiadomości sportowe — str. 7 i 8 Prezydent Wojciech Jaruzelski spotkał się z b. prezydentem Francji Valerym Giscard d’Estaing. (Informacja obok). Przedsiębiorstwo Zagraniczne ROLLSTICK-WEST działając na rzecz ochrony środowiska zajmuje się przede wszystkim budową oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody. Pierwszym z takich obiektów jest ukończona niedawno oczyszczalnia ścieków komunalnych w Kostrzyniu przeznaczono dla osiedla mieszkaniowego do 20 tys. mieszkańców. t Szklanka cukru za 1000 « Ile może kosztować masło«MPK jak TAXI—drogie! Producent dyktuje, handel dolicza, klient - płaci Superdrożyzna obecna jest w naszych sklepach bez przerwy, towary - pojawiają się tylko czasem. Nocne kolejki, puste półki, wykupywanie „jak rzucą" wszystkiego, co da się dłużej przechować w lodówkach, piwnicach, zakamarkach. To wszystko stało się już codziennością. Do tego dochodzą jeszcze droższe z dnia na dzień usługi, bez których niestety, nie można się obejść domu studenckim". Takie napisy widział pewien młody rzeszowianin w Krakowie, gdzie od października będzie studiować i mieszkać w pokoju wynajętym do spółki 2 kolegą za „jedyne" 40 tys. miesięcznie „od głowy” Bazar wątpliwy pośrednik W miarę, jak coraz trudniej kupić w Rzeszowie niektóre towary w handlu detalicznym, rośnie ich bazarowa cena. Rośnie też irytacja ludzi, którzy są skazani na kupowanie właśnie na czarnym rynku cukru „na szklanki" po tysiąc złotych, zapałek na sztuki i podobnie — żyletek. Doszło do tego, że nawet w zakładzie fryzjerskim można się ogolić pod warunkiem że się przyniesie własną żyletkę. Brzytwy bowiem zabrania używać Sanepid, a spółdzielni usługowej nie stać na żyletki „pewexowskie”. Nonsensy się mnożą. Coraz częściej słychać wołanie, by położyć tamę spekulacji towarami krajowymi, które omijają sklepy, trafiając wprost w ręce bazarowych „pośredników”. Będzie źle, gdy w miarę eskalacji bałaganu, przestaniemy reagować na ogłoszenia typu: „sprzedam miejsce w Rozbój dowolny Strasznie zamierzają od 2 października łupie kieszenie mieszkańców Wybrzeża Gd. miejscowi handlowcy i „uslupnivn Najpierw drastycznie wzrastają ceny biletów w komunikacji miejskiej. Notorycznie lekceważące interesy podróżnych Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, o swoje dba nad wyraz czule — jeden przejazd tramwajem lub autobusem od października będzie kosztował 120 zł . (do tej pory 48). Jeszcze bardziej przykrą niespodziankę szykują mleczarze. Kilogram masła ma kosztować ponad 13 tys. zł, litr tłustego mleka 860 zł, ćwiartka byłe jakiej śmietany ponad 500 zł, twaróg — co najmniej 2,5 tys. 7.1 7.a kr* W trójmiejskim .handlu, poza rynkiem warzyw i owoców najwyższym rozsądkiem cenowym cechują się... kantory wymiany walut. Powstają jak grzyby po deszczu — jest ich już więcej niż sklepów mięsnych, aptek, sklepów monopo-lowycii, czynnych kiosków „Ruchu”, restauracji, barów mlecznych i gastronomicznych razem wziętych. Przy tym ctolar ostatnio spada. Klient jest bezradny Mieszkańcy woj. kaliskiego co rusz zaskakiwani są zwyżką cen nic tylko „luksusowych” towarów. afe przede wszystkim podstawowych artykułów spożywczych, Jak sery, cukier, wędliny i mięso. W piątek i sobotę w Kaliszu nie można było kupić masła, gdyż rozeszła sie plotki o kolejnej podwyżce. Ludzie kupowali po 4—5 kilogramów, płacąc za kostkę 1650 zł. W poniedziałek, co potwierdzili handlowcy, kostka ma kosztować już 3300 zł. W zasadzie na każde podwyżki producenci mają uzasadnienie. Ostatnie tłumaczą wzrostem cen benzyny i oleju napędowego. Handlowcy z kolei tłumaczą się, że z nikogo nie zdzierają, bo marże na artykuły spożywcze są Stałe i wynoszą 13—15 proc. ceny detalicznej, z czego po odtrąceniu kosztów do dyspozycji spółdzielni pozostaje 2—3 proc. zysku. Klienci są więc bezradni, pozostawieni na placu boju sami sobie. Trudno się dziwić, te w obawie o bardzo szybko topniejące zasoby pieniężne nadal tworzą kolejki przed sklepami. DIK Sabotnfe zakupy ♦ Nowości „Pewexu”, SPHW, „Promocji 2000” Kto zarabia na handlu w centrum? Sobotni handel w ujednoliconej przez prezydenta miasta formie, dość burzliwie przyjętej, zwłaszcza przez handlowców, możemy chyba uznać za normalną praktykę. Minionej soboty, kiedy próbowałam przypatrzeć się w centrum stolicy zakupom artykułów przemysłowych, nikt już „nowemu" się nie dziwił. • Lubię sobotnie zakupy — jedna z klientek Domów Towarowych „Centrum” ujęła rzecz syntetycznie. — Kiedy mam wolny dzień, mogę wreszcie „pozwiedzać” większe sklepy, popatrzeć, co i jak ma się do mody i do moich potrzeb. A przy okazji takiego zwiedzania zawsze trafi się na coś poszukiwanego. Właśnie wypatrzyłam w kosmetycznym stoisku „Sawy” mydła po 430 zł i po 500 zł. Pewnie, że to drogo, ale innych nigdzie już nie można dostać, chyba że u ajentów, zagraniczne, po 1500 po 2 tys. zł... A wyszłam dziś, żeby kupić żarówkę, przepaliła się wczoraj. Pomyślałam: dobrze, że sklepy w sobotę czynne Atrakcje i upominki W centrum zatem — sobotni, handlowy ruch. Kolejki przeważnie tam, gdzie „rzucą” niespodziewane atrakcje. Ot, rękawiczki wełniane palcami, z importu — za jed- z dnę 5900 zł. Albo — męskie, wełniano-bawełniane podkolanówki po 1500 — ładne, praktyczne, zwłaszcza że już powiało chłodem. Największy chyba tłum zgromadził się przy placu Zbawiciela, gdzie w związku z Dniami Belgradu w dużym sklepie pod arkadami sprzedawano jugosłowiańskie atrakcje. Jakie — nie' wiem, bo tłok, że mysz się nie przeciśnie, ale. były podobno bluzeczki bawełniane po 9,5 tys. zł. Może to i atrakcja, w każdym razie — zagraniczne, a niektórzy to luhia W sobotnie południe oblegano też Większość sklepów i stoisk z towarami typu upominkowego. Wieczorem jakieś uroczystości rodzinne, imieniny, a tu jeszcze prezent trzeba kupić. Komplety łyżeczek do kawy i herbaty w ozdobnych etui, po 8 i 12 tys. zł, szły w Domach „Centrum” jak woda. Ruch też w sklepach kosmetycznych sama „odstałam swoje” w ko— lejce upominkowiczów, bo wypatrzyłam szampon (po 2600 zł), nieosiągalny ostatnio w naszych sklepach. Spotkałam znajomego — z godną pochwały determinacją zmierzał do jubilera, z mocnym postanowieniem nabycia tam prezentu imieninowego dla żony. A ileż ulgi w jego spojrzeniu, gdy okazało się, że jubiler przy Rutkowskiego zamknięty z powodu awarii... Ale oto tajemnicza kolejka, naprzeciw jubilera przed sklepem opatrzonym napisem „Astra”, gdzie niedawno, zdaje się, bieliznę pościeloną sprzedawfc(DOKOŃCZENIE NA STR. 7) Nowe warianty indeksacji — to zamrożenie płac • Sfera budżetowa, emeryci i renciści znón poszkodowani • Rozmowy z rządem sprawą pilną OPZZ prosi prezydenta o interwencję: Nie pozbawiać dóg wypłat nagród Wysunięta przy „okrągłym stole” propozycja indeksacji ani wtedy, ani do dziś nie zyszc-i- c!.'., 'ccji OPZZ. Związkowcy mówili co najwyżej - „zło konieczne”. Toteż nikt z członków Komitetu Wykonawczego OPZZ, obradującego w minioną sobotę, nie znalazł argumentów przemawiających na korzyść zmiany ustawy indeksacyjnej i jakiegokolwiek z jej wariantów. Przeciwnie, • “ •• • Źle się dzieje, podkreślali związkowcy, jeśli szybko zmienia się dopiero co uchwalone prawo. Jeśli jeszcze w taki sposób, by oddziaływało ono wstecz, to nie można na to przystać. Ale to, co bulwersuje najbardziej, to nierównoprawność i upośledzenie gospodarki uspołecznionej, której po tych zabiegach naw stąpi rzeczywiste zamrożenie płac. Jakiekolwiek wypłaty, poza kwotami wynikającymi z indeksacji ograniczone są rygorystycznymi sankcjami (za 1 zł przekroczenia przyszłoby płacić zakładom — 8 zł kary). Stąd wniosek, stwierdzano, że nic zakładom po zwiększaniu wydajności pracy, zmniejszaniu zatrudnienia, czy wszelkich działaniach proreformatorskich. Załogi uspalecz-nionycb zakładów pracy czeka zablokowanie wzrostu płac, co może tylko doprowadzić da spadku produkcji. A dziej'e się to w sytuacji, gdy w sektorze prywatnym obowiązuje pełna dowolność i brak jakichkolwiek rygorów. Czy o taką „równość” sektorów chodzi rządowi T. Mazowieckiego? — pytali związkowcy i postulowali: jeśli wprowadza on wolne ceny na rynku, to niech też wprowadzi cenę na pracę. A w ogóle — czy rząd w swojej polityce umywa ręce od jakiejkolwiek kontroli i regulacji cen? Z determinacją upominano się o sferę budżetową, której pracownicy powinni również mieć prawo do comiesięcznych wypłat indeksacyjnych, a nie w końcu kwartału. Podobnie — o sprawiedliwą, a nie jak określano, oszukańczą waloryzację rent i emerytur. Te argumenty znalazły odzwierciedlenie w stanowisku, w którym KW OPZZ, stwierdza, że nie może przyjąć propozycji zmian ustawy o indeksacji i przypomina rządowi o zapowiedzianym już zwiększeniu dodatków za wzrost cen żywności. Nie był to koniec obrad. To, że powiedzieliśmy „nie” w sprawie indeksacji to za mało — podkreślało wielu związkowców. — Pora rozpocząć pilnie rozmowy z rządem, negocjować, skuteczniej wspomagać ludzi _ w zakładach pracy. Tę decyzję podjęto, powołując specjalną komisję do rozmów z rządem apelując o szybkie ich rozpoi częci e. Jednak nie Indeksacja, lecz przyjęta w piątek przez Sejm nowa ustawa budżetowa spowodowała największe poruszenie. Jeden krótki zapis ustawy budżetowej, w jej artykule 5. wywołał ostry sprzeciw: Tą decyzją pozbawiono zakłady pracy od 1 października możliwości zaliczkowych wypłat pracownikom nagród i premii z zysku. Kto zdążył wcześniej, ten ma — innym Drzepadły. Naruszono interesy pracownicze, w tym konstytucyjne prawo do wynagrodzeń. Naruszono zakładowe systemy płacowe. Nikt nie informował, nie konsultował tych zamierzeń z OPZZ, łamiąc tym samym ustawowe uprawnienia związków zawodowych. Komitet Wykonawczy OPZZ zwrócił się do prezydenta o odmowę podpisania w tym punkcie przyjętej w piątek ustawy budżetowej i przekazanie jej Sejmowi do ponownego rozpatrzenia TERESA GRABCZYNSKń Co to jest lewica Co dalej z „Awangardą" Sławomir Wiatr na spotkaniu z instruktorami ZHP Kierownictwo partii uznaje ZHP za organizację obywatelską. Skąd więc ta niezręczność z zaproszeniem przedstawicieli Rady Naczelnej ZHP do udziału w Komisji Zjazdowej PZPR. Na pytanie Krzysztofa Franka, Sławomir Wiatr odpowiedział: — Z przyzwyczajenia, z pewnością, ale i z dobrego serca. Cóż mogę więcej powiedzieć. Ale o pracę w komisji partyjnych instruktorów proszę. Nie po to, oczywiście, aby reprezentowali kierownictwo ZHP. Niech wnoszą przemyślenia tych członków partii, którzy na co dzień zajmują się sprawami wychowania, znając nastroje młodzieży, jej potrzeby i dążenia. Tą odpowiedzią sekretarz KC zyskał sympatię. Bo przecież — jak mówiono w kuluarach — Komitet Centralny winien właśnie zwrócić się do członków partii zasiadających w Radzie Naczelnej, a nie do najwyższej władzy ZHP. Nie brakowało na spotkaniu pytań osobistych. Jak! choćby tego o uczucia, jakie towarzyszyły, młodemu przecież człowiekowi, przy wyborze na fulnkeję sekretarza partii, w której panuje trudna sytuacja. A także o zapatrywania na możliwości ratowania oblicza partii wśród młodzieży Sławomir Wiatr: — W normalnych czasach pewnie me byłbym nawet inspektorem. Wówczas władza emanowała zza biurka. Sądzę, że my, młodzi sekretarze KC, tworzymy inną jakość. I z całym kierownictwem kształtujemy nowy system norm funkcjonowania aparatu, jego stosunków z członkami partii, ale także zachowań w Sejmie • układania współpracy z otoczeniem. Do kierownictwa zostali wprowadzeni ludzie nie mający doświadczeń pracy w aparacie. Nie chcemy przystosowywać się do reguł, które są schyłkowe. Dla mnie praca w KC -to fascynujący okres życia — „okrągły stół”, porażka (jako partii) i sukces (osobisty) w wyborach do Sejmu, przygotowania do zjazdu. Przecież to więcej niż można przeżyć nawet , przez kilka lat sekretarzowania w czasach spokojnych. Nie ma co się dziwić, że nabór do partii, sympatia młodych do niej są niskie. Mechanizmy polityczne i gospodarcze socjalizmu okazały się nieskuteczne, doprowadziły do kryzysu. Identyfikowanie się z partią osłabło. Czy stan ducha młodych z roku 1989 musi pozostać nie zmieniony przez najbliższe np 10 lat? Nie. Partia bowiem bardzo się'zmieniła. Już dziś. Ale percepcja społeczna tego jest prawie żadna. Decyduje jeszcze spojrzenie na stan gospodarki. (DOKOŃCZENIE NA STR. 31 Wojciech Jaruzelski przyjął Valerego Giscarda d’Estaing 30 września prezydent Wojciech Jaruzelski przyjął wybitnego polityka francuskiego, byłego prezydenta Francji — Valery Giscard d’Estaing. Valery Giscard d’Estaing przedstawi! Wojciechowi Jaruzelskiemu treść swojej inicjatywy, zgłoszonej na forum Parlamentu Europejskiego, w sprawie działań gospodarczych EWG na rzecz Polski. Rozmówcy podkreślili, że najskuteczniejszym sposobem rozwiązania polskich problemów ekonomicznych jest uruchomienie tych rezerw i możliwości, które posiada polska gospodarka. Współpraca gospodarcza > z zagranicą powinna przede wszystkim sprzyjać ich wyzwoleniu: Konieczne jest także poszukiwanie nowych, niekonwencjonalnych form współpracy z EWG. W trakcie rozmowy wymieniono również poglądy na temat niektórych problemów międzynarodowych. Tego dnia — będącego ostatnim dniem pobytu w Polsce — francuski gość złożył wizytę wicepremierowi, ministrowi Finansów. Leszkowi Belcerowiczowi, Po zakończeniu rozmowy wicepremier powiedział m. in. dziennikarzowi PAP: W dyskusji dominowały dwa tematy. Pierwszy — to obecna sytuacja gospodarcza Polski i związane z tym nasze propozycje dotyczące dróg wyjścia z kryzysu ekonomicznego: drugim były elementy planu, jaki V. Giscard d’Estaing przedstawił na forum Parlamentu Europejskiego kilkanaście dni temu. Francuski gość wyjaśnił nam niektóre szczegóły dotyczące jego propozycji pomocy krajów zachodnich d!a Polski. / (PAP) (Konferencja prasowa b. prezydenta Francji — str. 2). Pragmatyczne rozwiązanie problemu tysięcy uchodźców z. NRD Specjalne pociągi przybywają do RFN BONN. OD STAŁEGO KORESPONDENTA Do RFN przybywały w niedzielę specjalne pociągi kolei państwowych NRD („Reichsbahn’1) przywożące z Progi i Warszawy - tranzytem przez NRD - tysiące uchodźców, którzy, aby wymusić swój wyjazd na Zachód, okupowali ambasady zachodnioniemieckie. Porozumienie NRD z RFN i zainteresowanymi rządami PRL i CSRS przewiduje pragmatyczne rozwiązanie tej spektakularnej kwestii bez, jak się podkreśla, „utraty twarzy" przez żadną ze stron. Skorzystali na tym uchodźcy, którzy musieli tranzytem jechać przez NRD do RFN. W czasie tego tranzytu władze NRD wydawały im dokumenty imigracyjne. Jednocześnie RFN nie musiała zamykag swych ambasad w obliczu napływu o(DOKOŃCZENIE NA STR. 5) Stan ducha partyjnych szeregów • Kompleks partii rządzącej ® Czy nastąpiło ożywienie * Kto liczy na rozbicie partii • Co z korzeniami Kiedy Zjazd P Przeprowadzony w organizacjach partyjnych sondaż pozwoli Komitetowi Centralnemu zorientować się, jakie opinie w kilku ważnych sprawach przeważają w partii. Ułatwia to rozstrzygnięcia, które mają .szansę spotkać się z szerszą aprobatą W partii nadal nastroje kształtuje gorycz porażek — bo i wyborcza, i rozpad koalicji, i nowy układ sił w rządzie. Tworzy to stan ducha, w którym żale i emocje górują nad chłodną, racjonalną refleksją i kalkulacją. Do tego bowiem, co się wydarzyło, partia nie była przygotowana ani psychologicznie, , ani politycznie. Dlatego tak boleśnie przetrawia zmianę sytuacji i tak powoli przestawia się do działania w nowych, diametralnie różnych od poprzednich warunkach. Nie może się wyzbyć mentalności partii rządzącej. Nadal wielu wydaje się, że wszystko zależy od partii. Kiedy okazuje się, że nie — pogłębiają się kompleksy. Emocje i gorycz podpowiadają pytania: kto winien, kto personalnie odpowiada za porażki. Wracają oskarżenia o „karuzelę kadrową”, choć dziś partyjne funkcje i rekomendacje mają gorzki smak. Wielu towarzyszy nie. czuje zagrożeń, które ujawniły się ostro w ostatnich miesiącach, Żądania uizliczeń spychają w cień pytania o głębs«« przyczyny niepowodzeń gospodarczych i politycznych, które nie stanowią wyłącznie polskiej specyfiki. Podobne zjawiska występują przecież i w Innych krajach socjalistycznych. Nasuwa się gorzka refleksja: zżeramy się sami. Tak jak to wielokrotnie miało miejsce w historii polskiego i całego międzynarodowego ruchu robotniczego. Aktywność polityczną tazrujemy w stronę — podrzuconych nam z zewnątrz — porachunków wewnątrz partii zamiast w kierunku jej przeciwników. Nie zapominajmy, że personalna krytyka czołowych osobistości naszej partii inicjowana i nagrywana była w ostatnich miesfącach ze strony kręgów nie życzących nam dobrze. N A tle tych nie najlepszy eu nastrojów optymistycznym zjawisxiem jest spontaniczna aktywność coraz liczniejszych środowisk partyjnych, zmierzających do radykalnego wyciągnięcia wniosków z tego, co zaszło, do projektowania nowego kształtu partii zdolnej w warunkach pluralizmu politycznego i demokracji parlamentarnej zdobyć liczący się wpływ w społeczeństwie. Tak ocenił, już w czasie pierwszej części posiedz-enia Komitet Centralny to ożywienie w partii. Zadeklarował poparcie dla rozwijania się różnych struktur poziomych 1 innych inicjatyw,, które stawiają sobie za cel wypracowanie własnych platform cl o zaprezentowania zjazdowi partii Zaprosü ich przedstawicieli do pracy w komisji zjazdowej. Ważne jest jednak, aby żadna z orientacji czy koncepcji nie miała innych — (DOKOŃCZENIE NA STR. 2, JERZY MAJKA YTANIE: „kiedy zjazd?" powtarza się dziś w dyskusjach partyjnych częściej niż inne, W kwestii stosunku partii do programu polityki rządu Tadeusza Mazowieckiego Komitet Centralny zajął stanowisko w pierwszej części obrad XV Plenum w dniu 18 września. Na pytanie o termin zjazdu, a także kiika innych i nim związanych KC powinien udzielić odpowiedzi, kiedy się ponownie zbierze wdniu 3 października.