Żołnierz Wolności, październik 1969 (XX/232-258)

1969-10-18 / nr. 247

Po ^yh9]}^}hLpr badan STATEK „SOJUZ-7” powrócił na Ziemię MOSKWA (PAP). Agencja TASS podaje, ż.e w piątek o godzinie 12.26 czasu moskiewskiego statek kosmiczny „Sojuz-7”, pilotowany przez kosmonautów A. Filipczenkę, W. Wolkowa i W. Gorbatkę, po wykonaniu zaplanowanego programu badań naukowo-technicznych i medyczno-biologicznych, wylądował w wyznaczonym rejonie na tery­torium Związku Radzieckiego — w odległości 155 kilometrów na pół­nocny zachód od Karagandy. W miejscu lądowania, kosmonau­tów przywitali członkowie grupy poszukiwawczej, przedstawiciele władz sporto.wych, przyjaciele ko­smonautów i dziennikarze. Kosmonauci oświadczyli, że czu­ją sią doskonale i przeprowadzone na miejscu pierwsze badania le­karskie potwierdziły, że stan ich zdrowia jest normalny. Lądowanie odbyło się w wyzna­czonym czasie po odpowiedniej o­­rientacji lotu statku i po włączeniu urządzeń hamujących. W ostatniej fazie lotu pojemnik lądujący z kosmonautami oddzielił się od stat­ku i wszedł na wyznaczony tor, na którym nastąpiło aerodynamiczne hamowanie w atmosferze ziem­­'Skiej. W odpowiednim momencie u­­ruchomiony został system hamo­wania przy pomocy spadochronu, a już przy samej Ziemi włączone zostały silniki hamujące, które za­pewniły łagodne lądowanie. - Lot statku kosmicznego „Sojuz-7” jiostał pomyślnie zakończony, po wy­1 konaniu przez załogę wyznaczone­go programu doświadczeń. W półtorej godziny póżme.J kosmonau­ci spotkali się z dziennikarzami, z któ­rymi podzielili się swymi wrażeniami, rjlipczenko nie miał słów zachwytu dla widoku Ziemi z przestrzeni kosmicznej. Dowódca „Sojuza-7” powiedział, że z lej wysokości doskonale widoczne są miasta i leśne masywy. Gorbatko zaś dodał, że widział nawet zaorane pola na północnej półkuli. Lot statku „Sojuz-8”:trwa. Do godziny 21.00 czasu moskiewskiego dokonał on 70 okrążeń Ziemi. Podczas doświadczeń w dziedzinie sa­modzielnego sterowania, statkiem kos­monauci obliczyli parametry jego orbi­ty, które pokrywały się z danymi ośrod­ka koordynacyjno-obliczeniowego. Kosmonauci obserwowali wielkie cy­klony na Oceanie Atlantyckim na połu­­dnio.wy-wschód od Kuby i na południo­wy zachód od W. Brytanii oraz foto­grafowali tajfuny u brzegu Ameryki. WYPOWIEDZ KIEROWNIKA EKIPY SPECJALISTÓW Budowa orbitalnych stacji ko­smicznych jest głównych proble­mem kosmonautyki naszych cza­sów — oświadczył kierownik ekipy specjalistów, która opracowała ra­dzieckie kosmiczne ,,laboratorium spawalnicze”. W rozmowie z korespondentem dzien­nika „Krasnaja Zwiezda” powiedział on: „Pozaziemskie laboratoria — np. meteorologiczne, lub obserwacji Słoń­ca, czy też kosmiczne „przystanie” stat­ków międzyplanetarnych — wszystko to najpierw będzie budowane na Ziemi, na­stępnie rozebrane na części, dostawio­ne na odpowiednie orbity i na nowo złożone w całość”. I tu wyłania się problem spawania w przestrzeni kosmicznej — podkre­ślił uczony. Opanowanie technologii spawania w warunkach Kosmosu po­zwoli dokonywać remontów stacji or­bitalnych no długotrwałei ich eksploa­tacji, a także budować nad naszą pla­netą takie konstrukcje, których po pro­stu nie będzie można zbudować naj­pierw na Ziemi. Eksperyment ze spawaniem przepro_ wądzony na pokładzie statku „Sojuz-fi” jest unikalny — podkreślił uczony. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, jak da ja się łączyć, ciąć i lak topią się róż­ne metale w warunkach próżni ko­smicznej 1 nieważkości. Zdaniem uczonych najbardziej efek­tywnym sposobem łączenia w Kosmos.« metali jest spawanie przy pomocy stru­mienia elektronów oraz tzw. spawa­nie dyfuzyjne. Uczeni radzieccy uważają, że orbital­ne. kosmiczne stacje naukowe mogą pomóc w rozwoju geologii nlanetarnej. Pomogą one prawdopodobnie znaleźć odpowiedź na podstawowe zagadnienie naukowe, jakim jest natura magnetyz­mu ziemskiego, który m:a tak olbrzy­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 GAZETA CODZIENNA^ WOJSKA POLSKIEGO NR 247 (5870) ROK XX (XXVII) WARSZAWA, SOBOTA 18 - NIEDZIELA 19 PAŹDZIERNIKA 1909 R.j CENA 1 ZŁ j U 1-00-6 i inne Ile to razy nakręcamy ten nu­rdrad^^pjeidfer^^^jkh. Należy Dnia Łq^^cig,ąy^*pozwa!a­­my sobie przekazać życzenia dla wszystkich ofiarnych pra­cowników tego resortu. Za ty­siące ułatwień w naszym co­dziennym życiu, za listy, które dochodzą, za otrzymane szybko telefoniczne połączenia, za sło­wa telegramów, za paczki o­­trzymane i za wiele, wiele in­nych udoąodnień - piękny u­­kłon i jeszcze piękniejsza po­dzięka. (Foto: Jan Zelman) 20 rocznica uznania NRD przez Polskę Wymiana depesz między S. Jędrychowskim i 0. Winzerem (PAP). Z okazji przypadającej 18 bm. 20 rocznicy uznania przez Pol­skę Niemieckiej Republiki Demo­kratycznej i ustanowienia z tym państwem stosunków dyplomatycz­nych, minister Spraw Zagranicznych PRL Stefan Jędryehowski i mini­ster Spraw Zagranicznych NRD Otto Winzer wymienili depesze z pozdrowieniami. Min. Jędryehowski stwierdził w swej depeszy, że powstanie Niemieckiej Re­publiki Demokratycznej, pierwszego w dziejach pokojowego, socjalistycznego państwa niemieckiego, stworzyło trwałe podstawy dla przyjaznych i dobrosą­siedzkich stosunków między naszymi na­rodami. Polska Rzeczpospolita Ludowa i Niemiecka Republika Demokratyczna, która od pierwszei chwili swego istnie­nia uznała ostateczny charakter grani­cy pokoju na Odrze i Nysie, złączone są dzisiaj więzami ścisłego sojuszu, przyjaźni i wszechstronnej współpracy, stanowiąc silne ogniwa wspólnoty państw socjalistycznych. Min. Winzer wskazał w swe) depeszy, że po raz pierwszy w historii istnieją i rozwijają się między państwem pol­­sk?m i państwem niemieckim stosunki śeisłei przyjaźni, oparte na zasaclacn socjalistycznego internacjonalizmu. Min. Winzer wyraził przekonanie, że brater­skie stosunki między NRD a PRL bę­dą się nadal owocnie rozwijały dla dob­ra obu narodów w interesie umocnie­nia socjalizmu w obu krajach. POLSKO-RADZIECKIE ROZMOWY GOSPODARCZE (PAP), 17 bm, rozpoczęły się w Warszawie rozmowy w sprawie roz­woju współpracy gospodarczej i ukierunkowania jej na lata 1971 — 1975 między • przedstawicielami ^Pań­stwowej Komisji Planowania ZSRR i Komisji Planowania przy Radzie Ministrów PRL. W skład delegacji radzieckiej, której przewodniczy zastępca przewodniczące­go Państwowej Komisji Planowania ZSRR Wiktor i eńirdiew. wńhodcą dy­rektorzy departamentów z Komisji. Mini­sterstwa Handlu Zagranicznego i Komi­tetu Zaopatrzenia Materiałowo-Techr. cz­­nego Delegacjj polskie! przewodniczy za­stępca przewodniczącego Konv.sli Flano wania przy Radzie Ministrów Jan Kuc* ma. W jej skład wchodzą ponadto: mm. Przemysłu Maszynowego Janusz Hryn­kiewicz wraz z wiceministrami: Janu­szem Brycbem i Stanisławem Wyłup­­kiem. wiceminister Przemysłu Ciężkiego Tadeusz Markowski, a także grupa eks­pertów. Wystawa radzieckich urzqdzetí elektronicznych W piątek otwarto w Warszawie — pierwszą tego rodzaju w Polsce — wy­stawę radzieckich urządzeń technolo­gicznych dla przemysłu elektronicznego, zorganizowana przez radzieckie zjedno­czeń e handlu zagranicznego v'o ,,Tech­­maszeksport” przy współpracy 1 pomo­cy polskiego Ministerstwa Przemysłu Maszynowego. Inauguracja „Dni Muzyki RFSÍ12" (PAP). Z entuzjastycznym przyję­ciem warszawskie) publiczności spotka) się znakomity radziecki skrzypek Igor Ojstrach, który wy­stąpił w piątek jako solista koncer­tu symfonicznego w Filharmonii Narodowej Inaugurując „Dni Mu­zyki RFSRR” w FN. W interpretacji artysty publiczność usłyszała dwa utwory — 1 koncert skrzypcowy Dymitra Szostakowicza oraz koncert D-dnr Piotra Czajkowskiego. W programie znajdował się jeszcze jeden utwór Czajkowskiego — odegrana przez orkiestrę FN pod batutą Józefa Wiłko­mirskiego uwertura „Rok 1812”. DZIŚ polecamy Z okazji Dni Kultury RFSRR - wypowiedź radzieckich fil­mowców o pracy w „MQSFIL­­MIE” mjr. Antoniego Kołacińskie­go reportaż, którego sam tytuł rozszyfrowuje okazje jego za­mieszczenia: „JEDNO OKO SIECI (ŁĄCZNOŚCI)" • opowieść kapitana Bohdana Swiątkiewicza o latach minio­nych kiedy strzelano jeszcze, a było już po wojnie. Słowem „DWADZIEŚCIA LAT PO HU­RAGANIE" # napisane specjalnie dla na­szej gazety opowiadania Bole­sława Jagielskiego, które'pole­cać jest nam szczególnie przy­jemnie, a dlaczego, łatwo się domyślić.. # nadzwyczaj interesujqce o­­pracowanie Zbigniewa Bako „NATO - MACHINA WOJEN­NA” ¥11 iwiatßwf Eíongres Związków Za ro łoWych rozpoczął się w Budapeszcie BUDAPESZT (PAP). W stolicy Węgier rozpoczął się w piątek VII Światowy Kongres Związków Za­wodowych. Uczestniczy w nim 7Ó0 delegatów i obserwatorów z ramie­nia ponad 200 związków zawodo­wych ze 124 krajów oraz 33 organi­zacji międzynarodowych. Na początku posiedzenia sekre­tarz ŚFZZ — 1. Zakarija zapropo­nował delegatom skład Prezydium, który został jednomyślnie zaakce­ptowany. W skład Prezydium wchodzi m. in. przewodniczący CRZZ w Polsce I. Loga-Sowiński. Kongres otworzył przewodniczący obrad S. Caspar, który w imieniu węgierskich związków zawodowych pozdrowił jego uczestników, pod­kreślając wielką wagę, jaką przy­wiązuje cały świat pracy do wyni­ków obrad. W imieniu rządu węgierskiego uczestników kongresu pozdrowił premier J. Fock. Premier węgierski podkreślił, że kon­gres odbywa sie w okresie kiedy sity imperialistyczne w wielu częściach świata zagrażaja powszechnemu poko­jowi, w okresie kiedy nieustannie wzmaga sie wyścig zbrojeń. Na przekór tym dążeniom i poczynaniom sił impe­rialistycznych kongres znajdzie niewąt­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 USA ODRZUCIŁY W PARYŻU pokojową propt>z\ J IW PARYŻ (PAP). Na konferencji prasowej zwołanej w czwartek w Paryżu. przedstawicie! delegacji TK.R Republiki Wietnamu Pld, — Duong (»ihn Thao, nawiązując do ostatniego* plenarnego posiedzenia czterostronnej konferencji w spra­wie uregulowania problemu wiet­namskiego powiedział, iż szef dele­gacji DRW Yuan Thuy zgłosił Pro­pozycję dotycząca rozpoczęcia nie­oficjalnych rozmów między przed­stawicielami TRRRWP i USA. Na te propo*vc.je, «?2pf rłeleęac.ji USA Cabot I.odęe orłpowiedrtał. iż Stany Ziednnrzone gotowe sa prowadzić riie­­oficjalne rozmowy, ale z udziałem przedstawicieli administracji sajgońskiej dodai Duong Dinn Thao. Takie postawienie sprawy — stwierdzi! przedstawiciel TRRRWP jest absurdalne Stanowisko delega­cji amerykańskiej wska.zu.ie na to, iż USA nip dążą do postępu w ro­kowaniach i zamierzają kontynuo­wać woine. WASZYNGTON fPAP). Sekretarz o­­brOnv USA Laird oświadczy! w czwar­tek. że Stany Zjednoczone zamierzają utrzymywać, w Wietnamie- Pld. „stałą siłę zbrojną*' nawet oo zakończeniu tam działań bojowych. O sytuacji w Wietnamie Pld. - czytaj na str. 2. Krytycznego dnia w Kutnie (INFORMACJA WŁASNA) Tego krytycznego poranka mgła była tak gęsta, ż.e z trudem odczy­tali nazwę stacji, na której ich po­ciąg wojskowy miał właśnie postój Kutno... Oficer Zdzisław Perykasza, dowodzący transportem kolejowym, którym wracali do jednostki, ■korzystając z przerwy w po­dróży zarządził: „wydać żołnierzom śniadanie”. Dochodziła godzina 9.00, gdy oficer Perykasza wyszedł na peron, aby dowiedzieć się o po­rze odja7,du. Pewien pracownik PKP poinformował, że odjazd bę­dzie opóźniony, bo pod Kutnem wy. darzyła się katastrofa kolejowa, te dwa lakoniczne słowa — chociaż kolejarz wcale nie dramatyzował wypadku — zelektryzowały oficera. Natychmiast podszedł do najbliższe­go telefonu i zapytał, czy koleja­rze nie potrzebują pomocy. Odpo­wiedzi nie uzyskał. Udał się więc do dyżurnego ruchu, który również rozłożył ręce mówiąc, iż na razie nic nie wie o tym, żeby potrzebo­wano od wojska pomocy. Oficer łą­czy się z Warszawą: z dyspozytorem Ministerstwa Komunikacji. W tym czasie na jego rozkaz oficer polity­czny tow, Wiktor Pasterski zarzą­dza dia kadry stan gotowości bojo­wej. Zapada decyzja: „wszyscy żoł­nierze z wyjątkiem wystawionych DOKOŃCZENIE NA STR. * 25 LAT RZETELNEGO DZIAŁANIA s i POTYKAMY ich no boiskach k sportowych, strzelnicach, nad ? biegiem jezior i rzek. yt klu­bach motorowych w modelarniach na rajdach zowodoch i specjalisty cznych spartakiadach obronnych Zdobywajq wiedzę o obronie i dlo obrony kraju Jest ich ponod dwa miliony skupionych w ponad 38 ty. siqcocb kół i klubów Prawie 7 pro­cent naszego społeczeństwo nosi le­gitymację LIGI OBRONY KRAJU \N tym i milion 100 tys mieszko w mie ście i 450 tys na wsi 700 tysięcy to młodzież szkół ogólnoksztolcq cych i zawodowych W, 5200 klu bach specjalistycznych młodzież u czy sie obsługiwania radiostacj prowadzenia Dojazdów mechonicz nych sztuki żegla'skiej W 2700 klu bach i sekcjach strzeleckich zrze szonych jest oonod 200 tys. miłoś ników strzelectwa Dymiły jeszcze zgliszcza I na każ­dym kroku wyzwolonej wschodniej części kraju świeże były ślady woj­ny gdy grupo działaczy społecz­nych Siedlec postanowiło w sposób zorganizowany otoczyć opieka wszy­stkich tych którzy nosili mundury tych którzy 'ozminowywali zdobyte miasta zwracali chłooom oczyszczo ne od min i niewypałów polo tych którzy zostawiał' swe rodzinne do my wkładali mundury aby iść w szeregach ludoweqo Wojsko Pol skiego do walki o wyzwolenie reszty kraju którzy zadali ostatni cios fa­szyzmowi Siedlecczanie utworzyli Towarzystwo Przyjaciół Żołnierza. 15 sierpnia 1944 roku do Naczelnego Dowództwo Wojsko Polskiego wpły­­ngł list następującej treści: „Gdy opadły kajdany niewoli, nie tylko całym sercem powitaliśmy przy chodzące do nas Wojsko Polskie, Iec2 również przystąpiliśmy zaraz do budowania trwałej organizacji która żołnierza polskiego i jego ro dzinę chce otoczyć serdeczną opie­ką, jaką naród nasz otaczał zawsze swych obrońców i bojowników o niepodległość” Ust zawierał prośbę o zatwierdzę, ne przedłożonego w załączniku Statutu Siedleckiego Towarzystwo Przyjaciół Żołnierza W kilko dni póżniei z Naczelnego Dowództwo Wojsko Polskiego na­deszło odpowiedź: „2 radością wi­tamy inicjatywę obywateli miasta Siedlec, którzy łącząc się w Towa­rzystwo Przyjociół Żołnierza dają przykład serdecznego stosunku do swoich obrońców Żołnierz polski na ołtarzu sklado swa krew i swoje ży­cie. Nie stoi on pozo narodem, ale stoi z woli Ojczyzny poza swoim do­mem rodzinnym, zwłaszcza w czasie wojny, przeto na każdym miejscu jeg0 postoju, ądy znajdzie serdecz­ność rodzinną, wówczas lżejszo mu będzie jego służba, lżejszy wyda się jego trud”. Za przykładem Siedlec poszli mie­­szk .ińcy innych miast W wielu miej­scowościach województwo warszaw­skiego. rzeszowskiego, lubelskiego i białostockiego powstają TPŻ-owskie organizacje 25 lat działalności ligi Obrony Kraiu i iej poprzedniczek: Towarzy­stwo Przyjaciół Żołnierzo i Lig' Przy­jaciół Żołnierza, to dziesiątki tysię­cy młodych ludzi przygotowanych do odbycia służby wojskowej to tysią­ce spotkań ludzi w mundurach z młodzieżą, dziesiqtki tysięcy kursów specjalistycznych, prelekcji o terno­­tyce obronnej W 1962 r. przygoto­wując swa działalność soolecznq do nowych ootrzeb obronnych ligo orzyjelo nowy statut i nowa nazwę. Dziś 0'awie każdy mieszkaniec naszego kroju jeśli nawet nie na­leży do Liąi Obrony Kraju wie ja­kie spełnia ona radonio w dziedzi­nie orzygotowanio obronnego, może w każdej trudnej sytuacji liczyć no pomoc członków LOK. W klubach LOK młodzież poznaje tajniki systemów łgczności. Po śmierci prezydenta Republiki Somalii Kondolencje M. Stydialskiego (PAP). W związku z tragicznym zgonem prezydenta Republiki So­malii dra Abdirashida Aliego Sher­­marke’a, przewodniczący Rady Pań­stwa Marszalek Polski Marian Spy­chalski wystosował depesze kondo­lencyjna do p.o. prezydenta Repu­bliki szejka Muktara Mohameda Husseina. informacja w GZP WP dla aktywu pzrCyfnago W dniu 17.X.19S9 r. odbyła się w GZP WP ćfTą aktywu partyjnego IĆ MON oraz przedstawicieli ZP OW i rodzajów Sil Zbrojnych kolejna in­formacja _pt. „KONFLIKT NIGE­­RYJSKI”, Informację wygłosił tow. pt płk Alfons Olkiewicz­Informacja ta zostanie przekaza­na zarządom politycznym w formie stenogramu celem wykorzystania jej w pracy politycznej. Podziękowanie Ministra Spraw 'Wewnętrznych Za życzenia z okazii Święta 25 rocznicy powołania Milicji Obywa­telskiej ,i Służby Bezpieczeństwa o­­ra'z wyrazy üznaniá ża trud 25-lecia naszej pracy przekazane przez or­ganizacje polityczne, społeczne i młodzieżowe základv .pracy, insty­tucie oraz osobv prywatftęj oratmę tą drogą złożyć serdeczne podzięko­wania w imieniu wszystkich pra­cowników resortu i-swoim własnym. Zaufanie którym społeczeństwo nas obdarza będziemy pogłębiać na co dzień jak najlepsza służba dla do­bra i rozkwitu Polski Ludowej. Minister Spraw Wewnętrznych mgr TI. ŚWITAŁA

Next