Trybuna Ludu, wrzesień 1970 (XXII/243-272)

1970-09-18 / nr. 260

2 TRYBTJNA LUDU PIĄTEK, 18 WRZEŚNIA 1970 R. — NR 26» ----1 im....■■ni_________________________ Spotkanie W. Ułbrichta z ministrami oświaty i szkolnictwa wyższego BEHLIN (PAP). I sekretarz KC SED i przewQdnicząc3r Rady Pań­stwa NRD, Walter Ulbricht oraz premier Willi Stoph przyjęli w Czwartek przebywające w NRD delegacje z okazji 5 konferencji ministrów oświaty, i szkolnictwa wyższego krajów socjalistycznych. Gościom zagranicznym towarzy­szyli ^ambasadorowie ich krajów. W czasie rozmowy Walter Ul­bricht ideologu wskazał na rosnącą rolę w dalszej budowie so­cjalizmu i w dalszej walce klaso­wej z imperializmem, jako wa­runku rozwoju współpracy mię­dzy krajami socjalistycznymi w dziedzinie rozwiązywania zadań socjalistycznego wychowania. Cocktail z okazji pobytu na Węgrzech delegacji KC PZPR BUDAPESZT (PAP). W czwartek, z okazji pobytu na Węgrzech delegacji KC PZPR z członkiem Biura Politycz­nego, sekretarzem KC PZPR — Józefem. Tejchmą, amba­sador PRL w Węgierskiej Re­publice Ludowej — Tadeusz Hanuszek wydał cocktail w siedzibie ambasady Przybyli nań: sekretarz KC WSPPt — Gyorgy Aczel, kie­rownik Wydziału Nauki i Kul­tury KC WSPR — Miklas Orarl, zastępca kierownika Wydziału Zagranicznego KC WSPR — Laszło Perjosi, dzia­łacze polityczni i społeczni dyrektorzy instytutów Wę­gierskiej Akademii Nauk. przedstawiciele świata nauki i kultury, pracownicy Komi­tetu Centralnego WSPR. Przyjęcie upłynęło w ser­decznej atmosferze. Przyjęcie w ambasadzie Chile > Z okazji święta narodowego Chiio ambasador tego kraiu w fmsc e. "TuTia u~T, c ha va r r i El orzą wydał przyjęci« w salacif~Tmba­­e-ady w Warszawie, Na przyjęcia przybyli: min ster Spraw Zagra­nicznych Stefan Jędrycbówski, Członkowie kierownictw szeregu resortów, przedstawiciele świata nauki i kultury, dziennikarze. Obecni byli szefowie i członko­wie przedstawicielstw’ dyploma­tycznych akredytowani w Pol­ecę. (PAP) PAP — członkiem Tümgejsldeg« Stowarzyszenia Agencji Prasowych , RIEDES (PAP). W zw;ą2ku z orwa r c\e m — M ied ży na rodowego Centrum Prasowej??* w dniu 17 JŁ3łi_PPradowaTh—W tyni rn1 Scie gromad zenie Ogólne Európej­­ąkiegO ^ITTńTTfzys z en ią_ ‘ Agrnćn -f/asPWfir^(ÄKATC Organizacja ta7 istniejąca od 1337 r.. zrzeszała dotąd ggene'e z 17 państw E’jrony. w toku posiedzenia .liczba człon­ków AEAP zwiększyła się o fi na­stępnych agon cii. które zgłosiły *wói akcfts do tego stowarzyszę­­niś. Śą to następujące agencie ? krajów socjalistycznych: ADN NRD. PTA z Bułgarii. CTK z Cze- z choSłówacii. MTT z Węgier. TA$$ ze Związku Psdzieckiegó ora? a. JEras.tLP- a ■ rebre­­żentowana w Wiedniu z teł ókszii W«* Z:?stępce redaktora naczel­nego PAP. Janusza Reszkowskie­­ró. W rezultacie wiedeńskich obrad AP'AP stała sie związkiem rzeczy­wiście ogólnoeuropejskim, skupia­jąc agencje prasowe działające, zarówno w krajach kapitalistycz­nych. jak i socjalistycznych. Reprezentowani w Wiedniu członkowie kierownictwa agencji feuropejSkich zostali podjęci obia­dem przez kanclerza Austrii, Bru­no Kreisky’ego, Zaciekłe walki w Jordanii (Dok. 2t itr. 1) Damaszku i Bagdadzie, by partyzanci stawiali opór woj­skom jordańskim „aż do osta­tniej kropli krwi”. Agencja brance Presse przypó­­mina, że na północy Jordanii sta­cjonuje 12,000 żołnierzy irackich, którzy Mają swe bazy w rejow e miasta Irbid. W ostatnich dniach zaobserwowano marsz tych jed­nostek, iv kierunku lotniska woj­skowego Mafrak, co obserwato­rów’ politycznych skłania do przy­puszczeń, iż IraRczyey mogą ewa­kuować swe oddziały z Jordanii. Syryjski sprzęt dla komandosów? W Jordanii stacjonuje także 2.000 Syryjczyków w pobliżu granicy jórdaósko-syryjskiej. W ostatnich godzinach, we­dług niepotwierdzonych infor­macji, Syria miała przerzucić na południk sprzęt i zaopa­trzenie dla komandosów. Po­siłki te zostały jednak zablo­kowane przez ari*ni§ jordań­­sk$. AFP pisse, że Palestyński Ruch Oporu liczy około 50 tys. uzbrojo­nych ludzi. Jednakże tylko Armia WyiwOlenią Palestyny posiada ciężki sprzęt. Jej jednostki są podporządkowane dowództwu po­szczególnych krajów jak ZR A, Irak i Syria. arabskich, Dotych­czas tylko władze w Bagdadzie zezwoliły 1.2C0 żołnierzom pale­styńskim współdziała jącym z kon­tyngentem irackim do wzięcia u­­rizialu w wałkach. Partyzanci nie przyjęli warunków prem. Dauda PARYŻ (PAP). Z ostatnich doniesień agencyjnych wynika, że komandosi palestyńscy od­rzucili apel premiera Dauda. Ich rozgłośnie wzywają wszystkich partyzantów, by nie podporządkowywali się wezwaniom premiera i nie wycofywali na linię wstrzy­mania ognia z Izraelem. W czwartek późnym wieczo­rem gwałtowne walki toczyły się w dalszym ciągu w Am­­rnanie i jak wynika z frag­mentarycznych doniesień żąd­na ze stron nie uzyskała zdecydowanej przewagi. Gene­rał Madżali twierdzi, że na jego stronę przeszło kilkudzie­sięciu partyzantów, Palestyń­czycy natomiast ogłosili ko­munikat o zniszczeniu dwóch czołgów jordańskich. Trzeci czołg przeszedł na stronę ko­mandosów. Wydaje się. że armii jordań­­śkiej Die udało się opanować miasta Irbid. W czwartek wieczo­rem dowództwo komandosów mia­nowało trzech własnym guberna­torów ,,strefy wyzwó:óh.cj’\ któ­ra obejmuje półńócną część J Or­dami. Równocześnie zaobserwo­wano ruchy Olbrzymiej kolumny päncei’hö-zmotoryzowanej, którą dowództwo jordańsk.e ściągnęło ^ frontu walki z Izraelom, przerzu­cać .;ją w -kierunku. Am menu', progi dojazdowe do stoli ćy są jednak opanowane przez powstań­ców i kolumna posuwa się bar­dzo wolno. Nieznany los zakładników Nadal nie jest znany las 54 zakładników z trzech uprowa­dzonych samolotów, zostali przewiezieni do którzy Am­man u. Ponieważ pociski moź­dzierzowe zniszczyły ezęśeió­­wo hotel „International”, w którym przez pewien czas przebywała inna grupa pasa­żerów z, porwanych maszyn, zaczęto żywić obawy co dó losu zakładników. Rozeszły się też pogłoski, że ekstremiści z Ludowego Frontu Wyzwole­nia Palestyny mogą targnąć się na ich życie. W czwartek późnym wie­czorem sekretarz prasowy Białego Domu Ziegler oświad­czy! w Chicago, że „ci, którzy przetrzymują amerykańskich Obywateli jako zakladmków, będą Odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo”. Nie wyklu­czył on możliwości interwen­cji zbrojnej Stanów Zjedno­czonych w Jordanii. Ziegler stwierdził, że w czwar­tek wczesnym rankiem obudzono prezydenta Nixon*, by jego do­radca dó spraw bezpieczeństwa Kissinger mógł mu przekazać o­­statnie doniesienia z Jordanii. Do Waszyngtonu zwołano specjalna ..grupę działania’* złożona z do­radców dó spraw bezpieczeństwa i obrony. Jej posiedzenie trwało 9Ó minut i odbywało się pOd przewodnictwem Kissingftra. Dy­skutowano m. in. „możliwość przemieszczenia amerykańskich sił morskich na Morzu Śródziem­nym”. Rzecznik Departamentu Sta­nu MeCloskey oświadczył w czwartek wieczorem dzienni­karzom, że również nie móże wykluczyć ewentualnej inter­wencji zbrojnej USA. Nadzwyczajne posiedzenie Liai Arabskiej W czwartek wieczorem do Am­mann odleciał szef sztabu armii egipskiej, gen Sadek, który wie­zie orędzie prezydenta Nasćra, przewodniczącego Libijskiej Rady Rewolucyjnej, Kadafiego oraz przewodniczącego Sudańskicj Ra­dy Rewolucyjnej, Nimoirięgo dc króle Husajna i Jasera Arafata. Równocześnie w kairskiej siedzi­bie Ligi Arabskiej rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie, poświę­cone sytuacji w Jordanii. Prze­wodniczy mu sekretarz generalny ligi, Hasuna, Uwaga Obserwatorów politycz­nych zwrócona jest także na po­czynania Stanów Zjednoczonych. W czwartek wieczorem amery­kański sekretarz obrony, Melvin Laird oświadczył w Waszyngto­nie, że USA gotowe są do prze­wiezienia poza obszar obywateli amerykańskich, Jordanii] którzy znajdują się w tym kraju. Dc tego celu mają być wykorzysta­ne maszyny transportowe z bazy wojskowej w A da nie (Turcja). Laird dodał, że pewna liczba Amerykanów znajdujących sie w Jordanii, odniosła rany w wy­niku eksplozji pocisków. Zapowiedź małego szczytu arabskiego KAIR (PAP). Agencja MENA donosi t Trypolisu. że w najbliż­szych dniach odbędzie się w tym mieście ważne spotkanie miedzy prezydentami ZRA — Naserem, Libii — Kadafim i Sudanu — Ni­­meirim. Spotkanie ma przedysku­tować sytuacje w Jordanii oraz poszukiwać najlepszych środków współpracy między Palestyńczy­kami a władzami jordańskimi, HAiFA TFI 4W7VV 7 DA ÜBAM 'rbi> DAMASZEK SYRIA AAVtUV worze IZRAELI“"“ f- .4 krthr O-3RAK ARABIA SAUDYJSKA Tzrznił bk u po warte órzez Jzrcęt Sytuacja na Bliskim Wschodzi Sprawa pomocy USA dla Izraela • Plan Rogersa Przemówienie prezydenta Nasera KAIR (PAP). Podczas-spot­kania z delegacją adwokatów sudańskich, którzy w drodze do Algieru na konferencję adwokatów arabskich zatrzy­mali sie w Kairze, prezyden! Naser omówił aktualną sy­tuację polityczną na Bliskim Wschodzie. Według czwartkowego „Al Ah­­ram”. prezydent oświadczył, że ZRA nie była zdziwiona ostatnimi decyzjami rządu amerykańskiego w sprawie udzielenia Izraelowi pomocy finansowej oraz militar­nej, nawet w czasie trwania za­wieszenia ognia. Prezydent po­wiedział, iż zdaje sobie sprawę, że to. co zostało wzięte*przy uży­ciu siły, nie może być odebrane w inny sposób. Prezydent wyjaś­nił motywy, które kierowały ZRA w związku z przyjęciem tzw. pla­nu Rogersa. Po pierwsze, zda­niem ZRA, plan Rogersa był ni­czym innym jak planem wciele­nia w życie rezolucji Rady T/c.z­­oieczeństwa z 22 listopada 1367 r. Z drugiej strony ZRA nie chciała dać Stanom Zjednoczonym i Izra­elowi okazji do oskarżeń, że nie pragnie ona poszukiwań pokojo­wego rozwiązania kryzysu blisko­wschodniego. Prezydent stwier­dził jednak, że ZRA nie miała żadnych złudzeń, jeśli chodzi o szanse powodzenia planu Ro­gersa. Prezydent przedstawił także sy­tuację na froncie wschodnim z Izraelem. Skrytykował on bier­ną rolę, jaką odegrały oddziały irackie stacjonujące na teryto­rium Jordanii. KAIR (PAP). Dziennik „Al Ahram” pisze w numerze czwart­kowym. że Izrael dokonał we wtorek nowego pogwałcenia po­rozumienia o przerwaniu ognia w strefie Kanału Sueskiego. usiłując przeprowadzić loty zwiadowcze nad pozycjami egipskimi. Terror izraelskich okupantów Procesy przeciwko ofiarom łapanek LONDYN (PAP). Władze Izrael­­skie zorganizowały na okupowanych represyjne terenach procesy sądowe przeciwko grupie osóh aresztowanych w ubiegła soboty i niedzielę. Jak wiadomo, wojska Tel Awiwu p rz ep ro wadził v w tych dniach masowe łapanki na Arabów palestyńskich nych o udział w ruchu podejrza­oporu. Ogółem aresztowano 450 osób. w tym śń kobiet. Pod naciskiem światowej opinii-.publicznej część aresztowanych zwolniono, ale na. dal W' więzieniach przebywa prze­szło 200 osób. We środę rozpoczął się proces 4 partyzantów arabskich z Gazy. Jak podaje korespondent Reutera, grozi im kara śmierci. Podobne procesy toczą się na terenach za­grabionych Jordanii. Udaremniona próbę porwania samolotu ZRA na KAIR (PAP). W nocy z środy czwartek usiłowano upro­wadzić s nolot linii lotniczych ZRA z 46 osobami m pokładzie. Samolot ten znajdował się w obszarze powietrznym Egiptu. Próba została udaremniona przez agentów bezpieczeństwa, znajdu­jących się na pokładzie samolo­tu. Propozycje TRR Wietnamu PM. (Dok. ze str. 1) tych wojsk przed 30 czerwca 1971 roku, suy wyzwoleńcze zaprze­staną a laków przeciwko nim, a strony natychmiast przystąpią do rozmów na temat zagwaran­towania bezpieczeństwa wycofu­jący cii się poza Wietnam wojsk i na temat zwolnienia jeńców wo­jennych. 1RRRWP stwierdza, że Kwestia wietnamskich sił zbroj­nych znajdujących się na terenie Wietnamu południowego zosta­nie uregulowana przez same stilo­ny wietnamskie. Przywrócenie prawdziwego pokoju w Wietna­mie Południowym stwarza ko­nieczność utworzenia w Sajgonie nowego rząau beż ii.niema (prezydenta. Thieu, Ky i wiceprezy­denta i premiera reżimu sajgon­­skiego). rządu, który opowiedział­by się za pokojem, niezależnością i neutralnością oraz przywróce­niem swobód demokratycznych. TKKRWF wyraża gotowość przy­stąpienia do r o zmów w sprawie powołania takiego rządu. Lud­ność południowowietnamska sama zadecyduje o ustroju Wietnamu Południowego w drodze pow­szechnych. prawdziwie wolnych i demokratycznych wyborow Organizacja takich wyborów wy­maga powołania tymczasowegc rząuu na bazie szerokiej koalicji, W skład koalicyjnego rządu mo­głyby wejść: — osobistości wchodzące skład TRRRWP; — osobistości wchodzące w1 skład obecnej administracji saj­­gońskiej, w.. powiadające się za pokojem, n.epodległoscią. neu­tralnością i demokracją; —- osobistości reprezentujące różne siły i tendencje, wypowia­dające się za pokojem, niepodleg łoscią, neutralnością i demokra­cją, łącznie z tymi. które ze względów politycznych musza przebyw-ać za granicą. Omawiając zadania tego rządu w dziedzinie polityki wewnętrz­nej i zagranicznej pani Thi Binh podkreśliła, że zagwarantowałby on ludności swobody demokra­tyczne i zakazał wszelkich prze­śladowań i represji które współpracowały wobec osób z jedna lub drugą strona oraz prowa­dziłby politykę dobrego sąsiedz­twa z Królestwem Laosu i Kró­lestwem Kambodży, jak również nawiązał stosunki dyplomatycz­ne ze wszystkimi krajami, łącz­nie ze Stanami Zjednoczonymi. Dla osiągnięcia pokojowe­go rozwiązania problemu po­­łudniowowietnamskiego Tym­czasowy Rząd Rewolucyjny gotów jest natychmiast na­wiązać kontakty ze wszyst­kimi sitami i osobistościami, łącznie z tymi, które wchodzą w skład obecnej administra­cji sajgońskiej, z wyjątkiem Thieu, Ky i 'Khiema. Przewodniczący delegacji De­mokratycznej Republiki Wietna­mu minister Xuan Thuy udzielił pełnego i całkowitego poparcia inicjatywie Tymczasowego Rewó­­lucyjnego Rządu Republiki Wiet­namu Południowego. x\Ta konferencji prasowej, odby­tej po 84 posiedzeniu, rzecznik prasowy delegacji DRW zapyta­ny czy minister Xuan Thuy spot­ka! się z przewodniczącym dele­gacji amerykańskiej Davidem Bruce’em. oświadczył, że dotych­czas do spotkania tego. poza ofi­cjalnymi posiedzeń spotkaniami w trakcie konferencji paryskiej, nić doszło. 5 tys. żołnierzy armii Lon Nola w okrążeniu LONDYN (PAP). Jak wyni­ka z doniesień z Phnom Penh, żołnierze generała Lon Nola w dalszym ciągu są otoczeni w rejonie drogi nr 6 łączącej sto­licę Kambodży z miastem Kampong Thom. Od momentu załamania się ofensywy, którą siły rządowe bezskutecznie podjęły przed tygodniem, pa­trioci utrzymują w „ogniowym szachu“ to ugrupowanie, li­czące około 5 tys. żołnierzy. Rzecznik kambodżański podał w Phnom Penh, że partyzanci po raz oierwszy w ciągu 6-miesięcz­­nel woiny kambodżańskiei użyli ciężkiej artylerii i zmasowanym ogniem ..przykryli’* całe ugrupo­wanie na odcinku głównej drogi położonym na północ od stolicy. Sytuacja otoczonych wojsk pobliżu wsi Taing Kouk jest co­w raz cięższa. Dowództwo sił gene­rała Lon Nola jest poważnie za­niepokojone atakiem artylerii sił wiernych księciu Sihanoukowj zwłaszcza, że samo dysponuje lek­kimi działami. słów rzecznika, Jak wynikało ze konwój rządowy usiłuje się obecnie przebić do Kampong Thom. ..Musimy dostać sie dó Kampong Thom za wszel­ka cene” — podkreślił rzecznik w Phnom Penh. Tl Boński minister oświaty i nauki odlecieł do Moskwy BONN (PAP). W czwartek przed południem odleciał do Mo­skwy na czela kilkuosobowej de­legacji, minister Oświaty i Nau­ki NRF Hans Leussine* Delegacja przebywać będzie 12 dni w Związku Radzieckim. Przeprowadzi ona z rządem r^> dzieckim rozmowy na temat in­tensyfikacji stosunków w dzia­dzinie naukowo-technicznej- Na Kongresie Socjologów w Warnie Wkład Lenina w rozwój nauk społecznych WARNA (PAP). Specjalny Gawroń" informuje z Warny: ~ ważnym elementem czwart- Kowych obrad VII Swiatowe­­głą Kongresu Socjologicznego była sesja leninowska poświę­cona dyskusji nad wkładem Lenina w dzieło rozwoju teo­rii i praktyki nauk społecz-l nych, a w szczególności socjo­logicznych. W sesji uczestni' czylo kilkuset socjologów za­równo z krajów socjalistycz­nych, kapitalistycznj'ch, jak i krajów rozwijających się,. Przygotowano łącznie 40 wy­stąpień. Zwraca uwagę bardzo óktywne uczestnictwo uczonych z krajów socjalistycznych, w tym socjolo­gów z Polski. Znalazło -tó wyraz ih.in. w sesji pienarnój, w której na 8 głównych referatów, 4 o­­präcowali uczeni z krajów socja-listycżnych, przy czym wystąpie­nia prof. Rumianeewa ze Zw. Ra­dzieckiego i prof. Halina z NRD. wg opinii krążących w kuluarac]’ kongresu, stanowią ważny wkłać w rozwój socjologii marksistow­skiej. Znamienne jest również, że na ok. 3500 uczestników, 1300 re­prezentuje kraje obozu socjali­stycznego / Prof. Władysław Markie­­wicz ~ przewodniczący na­­'szej delegacji, którego przed­sTawiciel PAP poprosił przerwie obrad o krótką oce­w nę dotychczasowego przebiegu kongresu oraz udziału w nirr polskich socjologów powie­dział. „Chciałbym podkreślić, że skusją na kongresie przebiegów rzeTzowel Lnaukowei atmosferze. Pólacy są bardzo aktywni. Przy­gotowaliśmy 60 wystąpień i u­­czesmiczymy prawie we wszyst­kich komitetach i grupach robo­czych * I W grupie roboczej na temat „Przyszłość społeczeństw a plano­wani.:; per';- p e k v y w i o z ne" referat oprać owali“ pf ofTtJaxi Szczepänski, dr Andrzej Siciński -U^clr Jan SŁrzeiełfki. w komisji socjologii prawa wystąpił doc Adanf Pod­­górecki, zaś socjologii medycyny -—'““dr Magdalena Sokołowska. W dyskusji na temat sociologij.-pra­­>cy i organizacji wystąpił z refe- Tätern ćfr lUażiinlórz Doktor, a prof. Jerzy Wiatr oraz grupa pol­skich scfcTJöT'ögÖw w ojs k o wy cli czynnie'” uczestniczyła w jajrąpąch komisji problemowej ..Armia a sPOłećzeństwo”..JZ dużym zainte­­resowaniem spotkał się wykład Kazimierza Żygulskiego na temat s o c j ol og i i "wolnego czasu. Warto dodać, że wielu polskich uczonych znajduje się poszczególnych w kierownictwach grup problemo­wych. Bardzo interesujący prze­bieg miała dyskusja na temat: „Zarządzanie jako procesjjoli; tyczny”, roiski uczony prof Stanisław Widerszpil polemi­­zliwaf skutecznie z liczonym zTTSA — prof. Normandem Tirnnatrmem o problemach funkcjonowania demokracji. Doc. Włodzimierz Wesołow­ski wywołał'ożywioną dysku­sję swoim referatem na te­mat planowania i prognozo­­wania' rozwoju struktur spo- Rcżn.ych. Dyskusja dotyczyła celu planowania zmian stru­ktury społecznej, warunków inicjowania przeobrażeń w ży­ciu społecznym, stylu życia, poziomie technicznym, stru­kturze zawodowej społeczeń­stwa itp. Rozmowa Carapkin — Kohl BONN (PAP). Jak donosi agen­cja DPA. ambasador ZSRR w NRF Siemion Carapkin .spotkał się w’ czwartek z wiceprzewod­niczącym CDU i premierem rzą­du krajowego Nadrenii — Pala­­tynacie dr Helmutem Kohlend. Głównym tematem rozmowy, która trwała poonad 3 godziny, była sprawa układu zawartego w Moskwie miedzv NRF i ZSRR1 oraz problem statusu Berlina za­chodniego. Jak przedstawiaj w prasę polską BERLIN (PAP). Nakładem „Wy­dawnictwa Zachód nioniemieckie­­go” (Westdeutscher Verlag) uka­zała sin? w tych dniach w NRF dwutomowa encyklopedia prasy światowej pt. „Handbuch der Weltpresse”, opracowana przez grupę naukowców pod kierow­nictwem prof, dr Heńka J. Prak­­ke, dyrektora Instytutu Publicy­styki przy Uniwersytecie w Muen­­ster. Pierwszy tom nosi tytuł „Sy­stemy prasowe świata, ich histo­ria i struktura obecna”. Na 65« stronach prezentuje on ponad 20(1 „systemów prasowych świata”. Drugi tom nosi tytuł „Świato­wy katalog dzienników”. Na 260 stronach zawiera on krótkie da­ne na temat 7400 dzienników i agencji prasowych całego świa­ta W pierwszym tomie prasa pol­ska jest reprezentowana na J stronach. Monografia składa się z następujących rozdziałów: hi­storia prasy polskiej, jej sytua­cja prawna, rozwój poligrafii i wydawnictw, agencje prasowe, charakterystyka dzienników pol­skich, kształcenie dziennikarzy, charakterystyka radia i telewi­zji. Cała monografia prasy pol­skiej jest mieszaniną przestarza­łych danych, zaczerpniętych i charakterystyk emigracyjnych 9 nawet hitlerowskich oraz z da­nych obiektywnvoh opartych c opracowania polskie. W drugim tomie prasa polska jest omawiana na trzech stro­nach, na których zamieszczono katalog 26 wielkich dzienników i 16 mniejszych. Wymienia się w nim nazwę dziennika, nazw* partii, której organem jest dany dziennik, nazwę wydawnictwa, wysokość nakładu, adres redak­cji i nazwisko redaktora naczel­nego. JORDÄMIÄ ZY tym razem cho­dzi już o szeroko ra­­krojanq — jeżeli nie gensrahq — konfrontację między armią królewską i komandosami palestyński­mi, czy też mamy do czy­nienia tylko z kolejnym zbrojnym starciem? Odpo­wiedzi na to pytanie udzie­lą wydarzenia, W każdym razie sytuacja w Jordanii jest groźna. Niektórzy ko­mentatorzy są zdania, iż kraj pogrąża się w wojnę domowa, Przypomnijmy, że sytuacja w Jordanii jest zaogniona od przeszło roku (w walkach mię­dzy armią i Palestyńczykami zginęło już wiele setek ludzi), a pogorszyła się jeszcze bar­dziej po zaakceptowaniu „pla­nu Rogersa” przez króla Hu­sajna. Dalsze zaostrzenie na­stąpiło po utworzeniu w Am­­fnanie rządu wojskowego; or­ganizacje palestyńskie są zdft­­pja, iż jest on zdecydowanie wrogo nastawiony wobec nich Co leży u podstaw konfliktu żniędzy organizacjami pales­tyńskimi a kolejnymi rządami królewskimi ? 1 ŁÓWNĄ jego przyczyń^ są różnice w celach po­litycznych óbu Sił deter­minujących obraz polityczny JPfdanii, Król Husajn i je-go rząd dążą do likwidacji następstw agresji izrael­skiej j przywrócenia inte­gralności terytorialnej Jor­danii w granicach sprzed czerwcowego najazdu Izraela. Natomiast palestyńskie orga­nizacje polityczne i wojskowe zmierzają — jak głoszą ich o­­świadesenia — dó wyzwolenia całej Palestyny z jarzma syjo­nizmu i utworzenia świeckie­go i demokratycznego państwa palestyńskiego, zamieszkałego przez Arabów i Żydów. W związku z tynti sprzeciwiają się politycznemu rozwiązaniu konfliktu w oparciu <5 zasady rezolucji Rady Bezpieczeństwa z 22 listopada 1967 r. (do rezo­lucji tej odwołuje się również „plan Rogersa”); uchwała ta — jak wiemy — poleca przy­wrócić stan terytorialny sprzed 5 czerwca 1967 r., a więc za­kłada m. in. istńiepie Izraela w granieach sprzed ostatniej iego agresji. Natomiast utworzenie pań­stwa palestyńskiego, lansowa­nego przez organizaćje fe­­dainów, oznaćzałoby nie tylko likwidację Izraela w jego 0- becnej postaci terytorialnej i politycznej, leez również oder­wanie od Jordanii ziem znaj­dujących się na zachodnim brzegu Jordanu (Cisjordańia)., okupowanych, obecnie przez Izrael. Zostały one przyłączo­ne do Jordanii po wojnie izraelsko-arabskiej Z lat 1948/49 i upadku koncepcji u­­tworzenia na obszarze byłego brytyjskiego mandatu pale­styńskiego dwńch państw: izraelskiego i arabskiego (plan taki został sprecyzowany w re­zolucji Zgromadzenia Ogólne­go NZ z listopada 1947 r.). Zachodni brzog Jordenu jest najbe­­ęatsig eześds Jordanii; stqd przed czerwcowym najazdem Izraela pocho­dzita większość jordaósklego dochodu narocłowago (produkcja rolna, zabytki ściqgaj<yce wielu turystów, trochę prze­mysłu). ^ozojtoła, wschodnia część Jordanii to w znacznej części kamie­nista pustynia lub półpustynia. NNĄ przyczyną napięć w stosunkach Husajn — komandosi palestyńscy jest. nastawienie politycznó­­społeczrie szerokich mas Pale­styńczyków. Są tó w przytła­czającej większości ludzie we­getujący w skrajnej nędzy- Mieszkają przeważnie w obo­zach uchodźczych, złożonych z namiotów^, blaszanych bud, Ziemianek i walących się ru­der. Nie ma tam często bieżą­cej wody. światła i minimum urządzeń sanitarnych. Latem ludzi tych pali słońce, a zimą chłaszczą., zimne, wiatry, i śnie-życe. Wielu z nich nieraz mu­siało opuszczać swe siedziby i uciekać przed izraelskim agre­sorem i jego aparatem repre­syjnym. Tak było w latach 194Ó/49, 1956 i 1967. Po czerw­cowym najeździe dziesiątki ty­sięcy uchodźców przycupnęły na wschodnim, nieokupowa­­nym brzegu Jordanu — ale nie na długo. Wypędziły ich stam­tąd i popędziły w głąb pu­stynnej lub półpustynnej czę­ści Jordanii izraelskie bom­by i pociski artyleryjskie. W tych warunkach rodziła się zapiekła nienawiść Pale­styńczyków do syjonistyczne­go najeźdźcy, jego imperiali­stycznych protektorów i po­wiązanej z Zachodem monar­chii haszemickiej, z której wywodzi Się Husajn. Nastro­je te nierzadko znajdują ujście w ekstremistycznych hasłach i posunięciach m. in w porywaniu samolotów pasa­żerskich. K RÓL Husajn i jego rząd chcieliby przynajmniej Ograniczyć wpływy or­ganizacji palestyńskich i przy­wrócić swą kontrolę nad pa­lestyńską częścią ludności Jor­danii (z tym Husajn miał kło­poty już przed agresją izrael­ską). Kroki w tym kierunku podejmowali od dawna, ale — jak. dotychczas. — musieli się cofać pod naciskiem uzbrojo­nych (ok. 50 tys.) i nieuzbrojo­nych Palestyńczyków, którzy obecnie stanowią większą część ludności Jordanii. W przeszło półmilionowym Ara­­manie stanowią oni ok. dwóch trzecich mieszkańców miasta. Palestyńczycy są w Jordanii — jak pisał tunezyjski tygodnik „Jeunć Afrique” — „państwem w państwie, republiką w kró­lestwie”. Sytuację do środy, tzn. dc utworzenia rządu wojskowego. cechowała ostrożność zarówno ze strony Husajna, jak i czo­łowego przywódcy Palestyń­czyków, Jassira Arafata. Oba obozy uświadamiały sobie, że szersza konfrontacja pogrąży kraj — pozostający wciąż w obliczu agresji izraelskiej —­­w odmętach krwawych walk i dezorganizacji. Jednakże na­miętności rozpalały się — i do konfrontacji pchali ekstremi­ści zarówno ze strony Husaj­na. jak i Palestyńczyków. Wspomniany wyżej tygodnik „Jeune Afrique" donosi!, że w priypadku większych ustępstw no rzecz Palestyń­czyków Husajnowi grozi prtewról „twardych" z kó! dworsko-wojskowych które nawet rozważały możliwoió osa dzenia na tronie jego brata, Hasscna zwolennika ostrego kursu wobec Pa iestyńezykćw, dalszego wrażania Jor danii z Zachodem i zawarcie separa tystycznego porozumienia z Izraelem Husa|n rozpatrywał m. in. możliwość przeprowadzenia (pa likwidacji na stępstw agresji Izraela) referendum w Jordanii i przekształcenia jej w fede­racyjne państwo jordańsko-palestyń­­skie. Tymczasem przywódcy or­ganizacji palestyńskich, odrzu­cając wszelką myśl o zawie­szeniu działań wojskowych z Izraelem, żądali, by władze cywilne i wojskowe Jordanii nie przeszkadzały komando­som w kontynuowaniu opera­cji przeciwko okupantowi (grozi to Jordanii odwe­towymi uderzeniami armii izraelskiej, zwłaszcza lot­nictwa). Palestyńczycy do­magali się też usunięcia rządu i armii jordańskiej lu­z dzi, których uważają za wro­go nastawionych do ruchu partyzanckiego. W tej sytuacji doszło do objęcia władzy w Am­­manie przez rząd woj­skowy i wybuchu trwających obecnie walk. Sytuację kom­plikuje poparcie udzielane Palestyńczykom przez Irak i Syrię. Nie brak również gło­sów, że możliwa jest amery­kańska interwencja. Wydarzenia w królestwie baszemickim poważnie osła­biają arabski front walki przeciwko najazdowi Izraela i zaogniają całą sytuację blisko­wschodnią. Podkreślają one jednocześnie pilną potrzćbę rozwiązania problemu uchodź­ców palestyńskich zgodnie z rezolucjami ONZ (powrót do opuszczonych domostw lub od­powiednie odszkodowanie), co jest jedną z podstawow-ych przesłanek przywrócenia po­koju na Bliskim Wschodzie. JAN URBANIAK H usajn - Palestyńczycy „Parlament stanu wyjątkowego” ukonstytuował się w Bonn BONN (PAP). w czwartek ukonstytuował sie na tajnym po­siedzeniu zachödnioniemiecki ..parlament stanu wyjątkowego”, złożony z członków Bundestagu i Bundesratu. Gremium tn zosta­ło utworzone na podstawie para­grafu 53a ustawy o stanie wyjąt­kowym. którv zostat wprowa­dzony do konstytucji w okresie rządów „wielkiej koalicji” boń­­skiej. Odpowiednią ustawa prze­widuje. że w wypadku uchwal— nia przez rząd „stanu wewnętrz­nego lub zewnętrznego zagroże­nia”. ten „parlament stanu wy­jątkowego” pełnić ma funkcie Bundestagu. Składa sie on z 22 deputowanych do Bundestagu Z 11 przedstawicieli Budesratu, a i iego przewodniczącym Uwe von Hassel (CDU), jest Kai­­obecny przewodniczący Bundestagu. ,ZE\ ŚWIATA Spotkani® kombatantów bitwy o Anglię LONDYN (PAP). W 30 roczni* cę zwycięskiego przełomy w bit* wie o Anglię, w której -iotymi zgłoskami zapisali się ooLs-'y pi­loci, w ambasadzie Pi L w 'jon­­dynie odbyło s„e w czwartek spotkanie kombatantów owej his­torycznej batalii. Gospodarzem spotkania był ambasador PRL w Wielkiej Brytanii, dr Marian Do­­brosielski. Wzięła w nim. udział grupa uczestników bitwy. Stronę brytyjska reprezento­wali m. in. główny marszałek lotnictwa John Grandy, wice­marszałek lotnictwa S. D. Hug­hes. Delegacja woj. krakowskiego w Bułgarii SOFIA (ńAP). D0 dawnej sto. 1 ic y B ulgarii Wed ko T 3’ r now a przvbyła~~ 17 września.. delegacja przedstawicieli .wo. e-. odztv. a Ko­kowskiego z l sekretarzem KW FZPR Czesławem Domagałą . ńa czele. Delegacja nawiąże pierwsze kontakty między dawnymi stoli­cami Polski i Bułgarii. Uzbrojeni strażnicy w samolotach francuskich PARYŻ (PAP). JAk don«sf agencja France Presse, w samo­lotach francuskich linii lotni­czych . będą pełnić służbę uzbro­jeni strażnicy, którzy starać się będą zapobiec uprowadzaniu sa­molotów przez piratów powietrz­nych. Strażnicy ci zostali zrekru­­towani wśród wyborowych strzelców policji paryskiej. Pierwsi „strażnicy powietrzni** obejma służbę w samolotach kur. su.jących na międzynarodowych liniach towarzystwa lotniczego „Air France” Po rozmowach delegacji Czerwonego Krzyża NRF w Warszawie BONN (PAP). czący Niemieckiego Przewodni­Czerwo­nego Krzyża. Walter Bag­rątzjiy,__.poinformował w czwartek ministra Spraw Za­granicznych NRF, W'altera Scheda o przebiegu rozmów, jakie odbył w ubiegłym ty­godniu w Warszawie z przed­stawicielami Polskiego Czer­wonego Krzyża, Hitlerowski zbrodniarz dr H. Schumann przed sądem w NEF BONN (PAP). 23 września roz­pocznie się przed sąoem przysięg­łych _we Frankfurcie nad Menem proces przeciwko poszukiwanemu öd zakończenia \\£jńy. a areszto­wanemu dopiero w roku 1966, by­łemu lekarzowi, dr Horstowi Srim. mannoyyi. Był on realizatorem hit. lerowskiego programu eutanazji, programu uśmiercania kalek i u­­mysłowo chorych. Akt oskarżenia zarzuca Schumannowi popełnienie morderstwa w przeszło 15 tyS, przypadków. Schumann, jako kierownik tzw, instytutów eutanazji, gdzie reali­zowano ten program w Grafeneck (Wirtembergia) i w Sonnenstein kolo Pirny (Saksonia) w latach 1940 i 1941 skierował do komór ga­zowych 13 700 chorych umysłowo. Ponadto w ramach akcji przepro­wadzanej w obozach koncentra­cyjnych pod kryptonimem ,,14 F 13” Schumann w Buchenwaldzie i Oświęcimiu na wiosnę i latem 1341 roku wyselekcjonował przószło 760 więźniów niezdolnych do pra­cy, którzy następilig zginęli w komorach gazowrych w instytutach kierowanych przez Schumanna. Schumannowi zarzuca się ponad­to, że w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu po roku 1942 prze­prowadzał na więźniach próby ste­rylizacji. „Rude Pravo” o polityce wschodniej rządu NRF PRAGA (PAP). Bardziej realistyczna polityka, jaką rząd boński prowadzi obecnie w stosunku do krajów socja­listycznych, nie ma nic wspólnego z sympatiami czy nawet uczuciami miłości do socjalizmu — pisze w czwart­kowym numerze dziennika „Rude Pravo” K. Faiks. Klasowa istota polityki rzą­du bońskiego nie uległa zmia­nie. Jednakże w Bonn wzięto pod uwagę fakt, że tzw. poli­tyka siły i nieustępliwych konfrontacji w stosunku do wspólnoty krajów socjali­stycznych złamała się i że również w przyszłości nie ma ona nadziei na osiągnięcie Sukppsii. lej, „Rude Pravo” zaznacza da­że podpisanie układu między ZSRR a NRF stano­wiło decydujący przełom w stosunkach NRF do krajów socjalistycznych. Chociaż większość zachodnioniemiec­­kiego społeczeństwa popiera układ ze Związkiem Radziec­kim, nie oznacza to jeszcze że układ ten będzie bez trud­ności ratyfikowany Bundestag i że nastąpi przez nor­malizacja stosunków z Polską CSRS, NRD i innymi krają; mi socjalistycznymi. Jeżeli ćhódzi o rozmowy CSRS, których oficjalny pocżątćli ? 70stał wyznaczony na październik, to rząd boński podobno zakoń­czył już przygotowani* do nich Na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że rozmówy te powinny przejść stosunkowo łatwó, ponie­waż, jśk podkreśl* się w Donn, międzr CSRS a NRF nie istnie­ją żadne problemy terytorialne, a có więcej, rząd boński podob­no już przed dwoma lity przeja­wiał gótowość uznania układu monachijskiego za nieważny. Po­nadto eksperci bońskieeo Mini­sterstwa Spraw Zagranicznych doszli do wniosku, że nie można pominąć faktu, iż układ mona­chijski nigdy nie żOfśtał ratyfiko­wany prżez Zgromadzenie NirO- dowe, jak tego wymagała kon­stytucja CSRS — stwierdza K. Faiks. „Rude Pravo” powołuje się ńa opinię ministra ds. memieckich h. Kramie, Węwńątrż­­ktoregó zdaniem me byłoby rzeczą słusz­ną nie doceniać podczas rozmów z CSRS „praktycznych trudności przeszkadzających wysiłkom w kierunku osiągnięcia podobnych poglądów, zwłaszcza jeżeli cho­dzi o prawmy punkt widzenia”. Mimo to Franke podkreślił, że jest przekonany, iż zarówrió CSRS, jak i NRF ..gotow-e są na podstawie nieważności układu monachijskiego osiągnąć porozu­mienia, które w możliwej dó przyjęcia dla obu stron formie istotnie zwyciężenia prowadziłyby do prze­dziedzictwa prze­szłości i do wytworzenia takiej sytuacji, ażeby między narodami Obu krajów powstały stosunki dobreg0 sąsiedztwa” — zaznacza „Rude Pravo”. „O tym, że rząd naszej republi­ki przejawia pod tym względem dobrą wolę. nikt w Bonrt nie w-ątpi i nie jest rzeczą przypad­ku, że prasa żachodnioniemiócka bardzo pozytywnie oceniała ostatnich czasach wszystkie prze­w mówienia pierwszego sekretarza KC KPCz G. Husaka, prezydenta CSRS Ludvika Svobödy i prze­wodniczącego rządu federalnego L. Sztrougala, dotyczące stosun­ków między CSRS a NRF” — pi­sze dalej dziennik. Największe trudności w u­­normowaniu stosunków mię­dzy NRF a krajami socjali­stycznymi wynikną, oczywiś­cie, przy rozmowach z NRD, ponieważ stosunki między obydwoma państwami nie­mieckimi są najbardziej Ob­ciążone „zimną wojną- Oraz barierami wzniesionymi przez poprzednie rządy bońskie. •Jak zażnaczi „Rude Privo”, wydaje sie jednak, że pozytywnv wpływ układu moskiewskiego przejawi się również w stosun. kaeh miedzy obydwoma państwa­mi nieńiieckińli. W ostatnich czasach żażńaeta sie dal- umarmanię miedzs-na­­rodowżgo prestiżu Niemieckiej Republiki PemOkratycżnej i wdrńd żachodnioniemieckieso społeczeństwa eoraz mocniej u­­trwila sie opinia, że nadszedł już czas. ażeby NRF uznała w całej rozciągłości suwerenność drugie* gó państwa niemieckiego,

Next