Żołnierz Wolności, kwiecień 1967 (XVIII/76-99)
1967-04-08 / nr. 82
KOŁNIERZ ISWOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 82 (5092) ROK XVIII (XXIV) | WARSZAWA, SOBOTA 8 — NIEDZIELA 9 KWIETNIA 1967 R. | A CENA 50 GR. Członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ Ignacy Loga-Sowiński dekoruje Orderem Sztandaru Pracy II klaso Naczelnego Internistę WP, członka - korespondenta PÄN, płk. pro!, dr. nieci. Dymitr a AteK$androwa.~'~ (Foto^WAF —’ St. Iwan) l okazji Dnia Pracownika Służby Zdrowia AKADEMIA w WARSZAWIE Wysokie odznaczenia państwowe dla zasłużonych pracowników (PAP). Po raz pierwszy w tym roku 400 tys. pracowników zatrudnionych w służbie zdrowia obchodziło swoje święto. Z okazji tej we wszystkich województwach, garnizonach i jednostkach odbywały się liczne spotkania i akademie, na których podsumowywano dorobek i osiągnięcia pracowników służby zdrowia. Najbardziej ofiarni i zasłużeni spośród nich otrzymali wysoki e odznaczenia i dyplomy. Główne uroczystości odbyły się w Warszawie: ogólnopolska akademia w Teatrze Wielkim i wręczenie wy sokich odznaczeń państwowych w Belwederze. Na uroczystość wręczenia odznaczeń przybyli: zastępcy przewodniczącego Rady Państwa — Ignacy Loga-Sowiński i Bolesław Podedworny, sekretarz KC PZPR —Władysław Wicha, minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jerzy Sztachelski, minister Spraw Wewnętrznych — Mieczysław Moczar, kierownik Wydziału Administracyjnego KC PZPR — Kazimierz Witaszewski. Obecni byli także przedstawiciele organizacji związkowych i społecznych służby zdrowia — przewodnicząca ZG Zw. Zaw. Prac. Służby Zdrowia dr Irena Brzozowska i prezes PCK dr Irena Domańska. Zebranych powitał I. Loga-Sowiński. Ustanawiając „Dzień pracownika służby zdrowia” —* powiedział on — partia, władze państwowe i całe społeczeństwo pragnęły wyrazić najwyższe uznanie za waszą pożyteczną pracę, podkreślić Wysoką rangę społeczną tego szczytnego zawodu, szczególnie cenionego W naszym ustroju, którego najwyższym celem jest dobro człowieka, Stała poprawa warunków życia i pracy. W imieniu KC PZPR, Rady S aństwa, rządu i Prezydium K FJN Ignacy Loga-Sowiń- Ski złożył odznaczonym i całej Służbie zdrowia najserdeczniejsze gfatułacje i życzenia osobistego szczęścia i pomyślności w życiu i pracy. Następnie udekorował on pracowników służby zdrowia przy- Enanymi przez Radę Państwa odgnaczeniami. ORDER SZTANDARU PRACY II kia®y otrzymali: prof. Dymitr Aleksandrów kierownik katedry chorób wewnętrznych Wojskowej Akademii Medycznej w Warszawie, dr Wacław Skonieczny — ordynator sanatorium kolejowego w Inowrocławiu i dr Berta Szaykowska — dyrektor biblioteki AM w Białymstoku. KRZYŻEM KOMANDORSKIM Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: dr Kazimierz Golonka — dyrektor Wojewódzkiej Przychodni Zdrowia Psychicznego w Katowicach i dr Józef G,ręuda — ordynator oddziału w Szpitalu * Wojewódzkim w Kielcach. KRZYŻE OFICERSKIE Orderu Odrodzenia Polski otrzymało 5 osób, KRZYŻEM KAWALERSKIM Orderu Odrodzenia Polski odznaczono 16 osób. złote i srebrne Krzyże Zasługi otrzymało 16 pracowników' służby zdrowia. W imieniu odznaczonych podziękował rektor AM w Szczecinie prof. dr Adam Krechowieeki. Uroczysta akademia w Teatrze Wielkim w Warszawie zgromadziła przedstawicieli lecznictwa z całego kraju: lekarzy, pielęgniarki, farmaceutów, pracowników pogotowia, sanatoriów i innych placówek resortu zdrowia i opieki społecznej. Na uroczystą akademię przybył również członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ Ignacy Loga-Sowiński, sekretarz KC PZPR Władysław Wicha, członkowie Rady Państwa — sekretarz NK ZSL Kazimierz Banach, wiceprzewodnicząca CK SD Eugenia Krassowska, wicepremier Zenon Nowak, kierownik Wydziału Administracyjnego KC PZPR Kazimierz Witaszewski, min. Zdrowia i Opieki Społecznej, dr Jerzy Sztachelski. wiceministrowie szeregu resortów, przewodniczący Prezydium St. RN Janusz Zarzycki, zastępca przewodniczącego Prezydium WWRN Adam Stolarzewicz, przedstawiciele WP oraz organizacji społecznych. Następnie sekretarz KC PZPR — Władysław Wicha przekazał zebranym w imieniu kierownictwa partii, a za ich pośrednictwem wszystkim pracownikom służby zdrowia — pozdrowienia i życzenia dalszych osiągnięć. Glos zabrał również min. J. Sztachelski. który powiedział m. in.: obchodzony w tym roku po raź pierwszy „Dzień DOKOŃCZENIE NA STR. mm «iiimje JM mw W ataku na Quang Tri partyzanci zadali dotkliwy cios wojskom amerykańskim i sajgońskim LONDYN (PAP). Okazało się, że śmiały czwartkowy atak partyzantów na Quang Tri w Wietnamie południowym (24 km na południe od strefy zdemilitaryzowanej) — o ozym już donosiliśmy poprzedniego dnia — był znacznie poważniejszy w skutkach niż dotychczas podawano. Według ostatnich doniesień agencyjnych partyzanci zabili tam 125 żołnierzy wojsk rządowych oraz uwolnili z miejscowego więzienia 250 więźniów. Ostrzelali and również siedzibę miejscowych władz i siedź bę dowództwa pułku wojsk sajgońskich, a także lotnisko, posterunek wojskowy i koszary. Korespondent Reinera prsze, że podczas ataku wyrządzono szkody w amerykańskich i południowowietnamskich pozycjach i koszarach oraz uszkodzono działa, samoloty, ciężarówki i samochody pancerne. Partyzanci ostrzelali również obozy amerykańskich doradców, raniąc w jednym z nich 15 Amerykanów, w drugim zaś zabijając dziesięciu i raniąc ośmiu. Dowódca piechoty morskiej USA, który wraz z marionetkowym premierem Ky przybył w piątek do Quang Tri, by zobaczyć skutki ataku, powiedział, że atak był bardzo dobrze zaplanowany i dobrze skoordynowany i stanowi sukces psychologiczny partyzantów. Według doniesień z Sajgonu, szef państwa Wietnamu płd. gen. Thieu wystąpił w piątek z pogróżkami pod adresem DRW, grożąc bombardowaniem Hanoi lub inwazją na Wietnam północny. Pogróżki swe motywował on starciami w strefie zdemilitaryzowanej. PARYŻ (PAP). Amerykańscy piraci powietrzni nadal zrzucają śmiercionośne ładunki na Wietnam północny. W czwartek samoloty USA bombardowały m. in. różne obiekty leżące w odległości' 8—11 km od portu w Hájfongu. Amerykański rzecznik wojskowy oświadczył w Saj gonie że dwa amerykańske niszczyciele ostrzeliwującc DRW, zostały uszkodzone przez baterie nadbrzeżne DRW. Przebywający z oficjalną wizytę we Włoszech przewodniczący Rady Państwa PRL zwiedził zabytki Rzymu. Na zdjęciu: Edward Ochab na Forum Romanum. W głębi Łuk cesarza Septimusa Severusa. (Foto CAF — Unifax) Bogaty program drugiego dnia wizyty £ Ochab® w Rzymh PIERWSZE ROZMOWY przewodniczącego lady Państwa PIL z prezydentem Saragatem Piątek był drugim dniem państwowej wizyty przewodniczącego Rady Państwa PRL Edwarda Ochaba w Rzymie. W dniu tym Edward Ochab złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza przy Piazza Venezia. Następnie odbyły się rozmowy przewodniczącego Rady Państwa PRL z prezydentem Włoch, Giuseppe Saragatem. Po południu E. Ochab był podejmowany przez premiera rządu włoskiego Aldo Moro, a następnie złożył kwiaty w mauzoleum ofiar egzekucji dokonanej przez hitlerowców w Fosse Andreatine na 330 patriotach włoskich. Edward Ochab spotka! się także na Kapitolu z członkami Rady Miejskiej Rzymu. Wieczorem przewodniczący Rady Państwa wydał w salach rzymskiego Grand Hotelu przyjęcie na cześć prezydenta Saragata. RZYM (PAP). 7 bm. w godzinach porannych Edward Ochab wraz z towarzyszącymi mu osobistościami polskimi złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza przy Piazza Venezia. Podczas uroczystości obecny by! ambasador PRL w Rzymie, Wojciech Chabasiński oraz członkowie ambasady z attache wojskowym, morskim i lotniczym, gen. bryg. Arturem Jastrzębskim. Czworobok Piazza Venezia wypełniły piesze i konne oddziały karabinierów. Na froncie kompania honorowa, złożona z żołnierzy wszystkich rodzajów broni armii włoskiej, z pocztem sztandarowym i orkiestrą. Na przyległych do placu ulicach zgromadziły się tłumy mieszkańców stolicy Włoch. Przybyłemu samochodem na plac w honorowej eskorcie motocyklistów przewodniczącemu Rady Państwa PRL towarzyszy wioski wiceminister Obrony Onorevole Gaudalupi. W towarzystwie wiceministra Guadalupi, dowódcy centralnego okręgu wojskowego gen. Luigi Forlenza i szefa sztabu włoskiego lotnictwa, gen. Aldo Remondmo, E. Ochab przechodzi przed frontem kompanii honorowej i składa na Grobie Nieznanego Żołnierza 'wieniec z biało-czerwonych kwiatów, opleciony szarfami w polskich barwach narodowych. Dźwięki polskiego hymnu kończą uroczystość na Piazza Venezia. Rozmowy w Kwirynale O godz. 11 w Pałacu Kwirynalskim odbyły się rozmowy polskowłoskie pomiędzy przewodniczącym Rady Państwa PRL — Edwardem Ochabem i prezydentem Republiki Włoskiej — Giuseppe Saragatem. udział: Ze strony polskiej — sekretarz Rady Państwa, Julian liorodecki, minister Handlu Zagranicznego —- Witold Trąmpczyński, wiceminister Spraw Zagranicznych — Marian Naszkowski, amoasador PRL w Rzymie — Wojciech Chabasiński, dyrektorzy departamentów w MSZ — amb. Henryk Birecki i amb. Adam Willmann oraz naczelnik wydziału w MSZ — Marian Wielgosz. 1 W rozmowach wzięli ponadto Ze strony włoskiej — premier Aldo Moro, minister Spraw Zagranicznych,— Amintore Fanfan i, sekretarz generalny MSZ — ambasador Ortona, doradca dyplomatyczny prezydenta Republiki — ambasador Malfatti i ambasador Republiki Włoskiej w Polsce — E. Aillaud. Rozmowy toczyły się w szczerej . przyjaznej atmosferze. Dotyczyły one najważniejszych problemów światowych, m. in. sytuacji w Wietnamie, oraz zagadnień związanych z bezpieczeństwem europejskim. W toku rozmowy omówiono również stan stosunków polskowłoskich i dalszego ich rozwoju. W piątek po południu przewodniczącego Rady Państwa E. Ochaba podejmował śniadaniem premier rządu włoskiego — Aldo Moro. Na śniadanie przybyli —- prezydent Saragat oraz wicepremier Nenni, minister Spraw Zagranicznych — Fanfani, a także wielu ministrów’ rządu włoskiego. W czasie śniadania Aldo Moro i Edward Ochab wymienili toasty. Premier Aldo Moro podkreślił, iż narody: polski i włoski żywiły zawsze do siebie sympatię i utrzymywały ożywione stosunki, wnosząc tym poważny wkład w kształtowanie kultury i cywilizacji w Europie. Nasze narody łączy także wspólne pragnienie, by móc żyć w warunkach prawdziwego i trwałego pokoju. Premier Moro powiedział, iż naród włoski opowiada się w zasadzie za propozycjami mającymi na celu umocnienie bezpieczeństwa w Europie i na świecie, co jego zdaniem jest ostatecznym rezultatem stopniowego procesu rozwoju, do którego powinny przyczynić się wysiłki wszystkich narodów pragnących szczerze pokoju. Włosi sądzą, że Polska może i chce wmieść nieoceniony wkład w osiągnięcie tych wielkich celów. „Jesteśmy przeświadczeni. że nie stoją temu na przeszkodzie znaczne nawet różnice poglądów' na niektóre istotne problemy ani też wierność wobec swoich sojuszników. Sprawcą istotną jest natomiast, aby DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Depesza J. CYRANKIEWICZA do C. POMPIDOU (PAP). Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz wystosował depeszę gratulacyjną do Prezesa Rady Ministrów Republiki Francuskiej Georges Pompidou w związku z ponownym powołaniem go na to stanowisko. Z JAZD partii tzw. „wolnych demokratów’” — FDP — w Hanowerze zasługuje niewątpliwie na uwagę polskiego obserwatora. Rola tej partii jest obecnie niewspółmierna do jej niezbyt wielkich, jak wiadomo, wpływów i siły. W warunkach bowiem rządu wielkiej koalicji — FDP stała się jedyną w Bundestagu partią formalnie opozycyjną, zaś ordynacja wyborcza obowiązująca w NRF zabezpiecza ją jak się wydaje na dłuższy czas przed konkurencją. Fakt ten usiłuje już od pewnego czasu dyskontować kierownictwo FDP kierowane przez przewodniczącego Mende — starając się w swoje żagle zbierać opozycyjne siły, tkwiące w społeczeństwie kraju. Jednakże partia, która w systemie parlamentarnym chce rzeczywiście pełnić rolę opozycji, musi przede wszystkim przeciwstawić aktualnemu rządowi alternatywny program polityczny. Czy program taki zdoła wypracować FDP — oto pytanie niezmiernie istotne dla całokształtu życia politycznego w NRF, pytanie, na które odpowiedź staraliśmy się wyczytać ze stenogramów hanowerskiego zjazdu. Trzeba powiedzieć, że w łonie FDP znaleźli się ludzie, którzy spróbowali ten alternatywny program polityczny sformułować. Wymienić tu trzeba przede wszystkim skarbnika partii Rubina, wydawcę i naczelnego redaktora hamburskiego tygodnika „Spiegel” Rudolfa Augsteina, z nimi zaś wielu innych działaczy partyjnych, których poglądy reprezentował m. in. zgłoszony na zjeździe wniosek organizacji krajow’ej FDP Badenii-Wirtember FDP - opozycja czy pseudoopozycja? gii. Cała ta grupa występuje z jedynym programem naprawdę alternatywnym wobec polityki rządu wielkiej koalicji, z realistycznym programem uznania jako nieodwracalnych granic między Polską a Niemcami wzdłuż Odry i Nysy, jak również uznania de facto drugiego państwa niemieckiego, to jest Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Trzeba stwierdzić, że to realistyczne stanowisko poparte zostało na zjeździe przez poważną część delegatów. Kierownictwo FDP wszakże pod wodzą Mendego zajęło stanowisko zupełnie inne. Wystąpienie samego Mendego nie tylko nie zawierało jakiejś naprawdę alternatywnej koncepcji politycznej w stosunku do generalnej linii Kiesingera, lecz skierowane było głównie przeciwko... rzeczywiście opozycyjnym politykom z FDP. Mende oskarżył swych towarzyszy partyjnych wręcz o uleganie... „wpływom komunistycznym”. Rubin nie pozostał mu dłużny, zarzucając przewodniczącemu nie bez podstaw „prymitywny antykomunizm”. Osiągnięty na zjeździe hanowerskim kompromis może być tylko doraźnym plastrem, przysłaniającym głębokie rozdarcie polityczne w szeregach „wolnych demokratów”. Można być pewnym. że po zjeździe walka wewnątrz tej partii będzie się toczyła nadal. Od jej wyników, od ewentualnego zwycięstwa obecnej opozycji wewnątrzpartyjnej zależy, czy FDP będzie mogła stać się prawdziwą partią opozycyjną w bońskim Bundestagu. Na razie bowiem FDP jest jedynie pseudoopozycją. S. Z. CIA w Berlinie zachodnim P OZA uniwersytetem sieć wywiadu amerykańskiego ogarnęła także politechnikę zachodnioberlińska i inne wyższe uczelnie tego miasta, z „wyższe; szkolą, kościelna”. „New York Times” pisał: „Wolny Uniwersytet w amerykańskim sektorze Berlina wykorzystywany jest przez CIA i wywiad armii amerykańskiej jako centrum werbowania amerykańskich i zagranicznych studentów do współpracy, którg przedstawiciele tych wywiadów nazywajg dodatkowym zatrudnieniem...” I dalej „Typowe zadanie stawiane przed studentami polegało na tym, że żgdano od nich opracowywania raportów o działalności studentów i organizacji studenckich na „wolnym” uniwersytecie i politechnice,’ przy czym organizacje te interesowały dlatego tak bardzo te wywiady, gdyż jakoby utrzymują one ożywione kontakty z Europa wschodnia i Związkiem Radzieckim", Za tego rodzaju raporty, student-agent otrzymywał - według dzjennika — 200- 400 marek miesięcznie. Co jeszcze interesowało CIA? Rozdzielała ona szpiegowskie zadania dotyczące NRD, jego organów, rozwoju gospodarczego itd. W ostatnim czasie — ciągle według „New York Timesa” - CIA szczególna uwagę zwróciła na studentów azjatyckich i afrykańskich, wśród skiej dzielnicy Schlachtensee, zbudowana została za pienigdze amerykańskiego Departamentu Stanu, który ponoć nadal częściowo ja utrzymuje i finansuje... Ta „dobroczynność” bogatego wujaszka z USA wobec biedniutkich przecież Niemiec zachodnich i Berlina zachodniego, w wyobrażeniu łaskawych ofiarodawców dawała im więc . i daje szczególne prawa... Czuja się oni TAJEMNICA WILLI w ZEHLEND0RFIE KORESPONDENCJA Z BERLINA których przeprowadzała główny werbunek w przekonaniu, iż na nich organa bezpieczeństwa NRD zwracają znacznie mniejsza uwagę... Szczególne możliwości tej niegodnej penetracji wywiadu amerykańskiego wśród studentów wyższych uczelni Berlina zachodniego wynikały z jeszcze jednego faktu: wioska akademicka w zachodnioberlińtam po prostu jak u siebie w domu.., Przepenetrowawszy dobrze teren, zorientowawszy się z akt rektoratu i „raportów" studentów zwerbowanych jako szpicle-agenci CIA działali już prawie na pewniaka. Zapraszali pod jakimkolwiek pozorem upatrzonego studenta do luksusowej willi w Zehłendorfie, dzielnicy zamożnych i tam usiłowali ubić interes: pochlebstwem, pomocą finansowa, odwoływaniem się do „antykomunistycznego patriotyzmu", czy wreszcie i szantażem i groźbami: „Pan wie, kto z nami zadrze, marny jego los..." Ta działalność amerykańskich wywiadów ułatwiona była przez ich bliska, najbliższa współpracę z wywiadami zaęhodnioniemieckimi: Urzędem Ochrony Konstytucji, wywiadem gen. Gehlena, czy policja polityczna, które od czasu do czasu bgdz to dostarczały o delikwentach dokładnych danych personalnych, bgdz też napędzały ich po prostu w sieci amerykańskie. Faktem jest 0 czym będzie jeszcze mowa w trzecim odcinku - bliska współpraca wywiadów amerykańskiego i zachodnioniemieckiego, oraz pomoc 1 poparcie okazywane tej działalności przez władze miejskie i polityczne Berlina zachodniego i NRF. Te fakty ujawniło Ministerstwo Bezpieczeństwa NRD, ale to właśnie należy już do następnego odcinka. EDMUND MĘCLEWSKI (Następny odcinek: „Pistolet i bomba"). Medale „Za Zasługi dla Obronności Kraju" dla pracowników leśnictwa i przemyśli drzewnego (Inf. w!.). 7 bm. w siedzibie Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego w Warszawie, w obecności ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego Romana Gesinga, odbyła się uroczystość wręczenia kilkudziesięciu pracownikom tego resortu medali „Za zasługi dla obronności kra.ju”, przyznanych im przez Ministra Obrony Narodowej, Marszałka Polski Mariana Spychalskiego. Aktu dekoracji dokonał wiceminister Obrony Narodowej. Główny Inspektor Szkolenia gen. broni Jerzy Bordziłowski. Medale ,,Za zasługi dla obronności kraju” otrzymało w tym dniu 41 pracowników Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, wśród nich wicęministrowią — Jan Grudziński, Tadeusz Molenda, Walenty Bartoszewicz i Jerzy Knothe. W całym resorcie leśnictwa i przemysłu drzewnego medale „Za zasługi dla obronności kraju” otrzymało 166 pracowników. Wiceminister Obrony Narodowej, Główny Inspektor Szkolenia podziękował w imieniu Ministra Obrony Narodowej, Marszałka Polski Mariana Spychalskiego pracownikom Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego za dotychczasową współpracę 7 wojskiem i wysiłek włożony we wspólne dzieło umocnienia obronności kraju oraz złożył im gratulacje z okazji otrzymania medali „Za zasługi dla obronności kraju”. W imieniu udekorowanych podziękował za odznaczenie Jan Topperect —« dyr. departamentu organizacji pracy } płacy. (EB> Po śmierci Marszałka R. Malinowskiego Podziękowanie Ambasady Radzieckiej za wyrazy współczucia W związku ze śmiercią Ministra Obrony ZSRR, Marszalka Związku Radzieckiego Rodiona Malinowskiego ambasada ZSRR otrzymała od załóg zakładów pracy, organizacji i osób prywatnych wiele pism i depesz z wyrazami współczucia i głębokiego żalu. Oceniając to jako przejaw braterskiej przyjaźni i solidarności narodu polskiego z narodem radzieckim, jako wyraz szacunku wobec Rodiona Malinowskiego — jednego z wybitnych dowódców Sił Zbrojnych ZSRR, które wraz z Wojskiem Polskim rozgromiły hitlerowskiego najeźdźcę, ambasada wyraża swą głęboką wdzięczność i podziękowanie wszystkim organizacjom partyjnym i społecznym, załogom zakładów pracy, instyucjom, wyższym uczelniom i szkołom, jak również wszystkim obywatelom PRL, którzy złożyli hołd jego pamięci. JUBILEUSZ WOJSKOWEGO INSTYTUTU TECHNICZNEGO UZBROJENIA (OBSŁUGA WŁASNA) Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia, jedna z najstarszych placówek naukowo - badawczych, obchodzi jubileusz swojej wieloletniej działalności. Przy tej okazji zorganizowano wystawę, na której przedstawiono dotychczasowy dorobek prac naukowo - badawczych i konstrukcyjnych tej ważnej dla obronności kraju placówki naukowej. Otwarcie wystawy połączone było z uroczystą akademią. W jubileuszowych obchodach wziął udział zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, Główny Inspektor Planowania i Techniki, gen. dyw. Marian Graniewski i szef Służby /Uzbrojenia WP, gen.' bryg, inż. t Mieczysław Bronowiecki. Obecni wyli.....szefowie i ~ przedstawiciele wojsk i służb: gen. bryg. I. Szezęs* nowicz, gen. bryg. dr inż. J. Mo« drzewski, gen. bryg. dr inż. A, Iwaszkiewicz, profesorowie wyżJ szych uczelni, przedstawiciele wo« jewódzkich władz partyjnych ł państwowych, dyrektorzy zakładów przemysłu obronnego. W trakcie akademii duża grupa najbardziej zasłużonych wojskowych i cywilnych pracowników otrzymała awanse, odznaczenia oraz nagrody, W uroczystości brał udział pierwszy komendant Instytutu gen. mjr W stanie spoczynku Eugeniusz Droździecki, który został odznaczony* „Odznaką Braterstwa Broni”. Aktu dekoracji dokonał gen. dyw. Marian Graniewski. DOKOŃCZENIE NA STR. 3 Macki artyterzystów. (Folo WAF — St. hmn)