Trybuna Ludu, październik 1957 (X/271-301)

1957-10-01 / nr. 271

- 2 Posiedzenie Komisji Rszkojsnicwej ONZ NOWY JORK (PAP). 30 wrze­śnia odbyło sią posiedzenie Ko­misji Rozbrojeniowej ONZ, na którym rozpoczęła się dyskusja nad sprawozdaniami Podkomi­sji Rozbrojeniowej. Jak wiadomo, Podkomisja Rozbro­jeniowa ONZ obradowała w Lon­dynie przez, pięć miesięcy na wiosnę i w lecie bieżącego roku i postano­wiła przekazać Komisji Rozbrojenio w ej sprawozdanie i wszystkie ma­teriały dotyczącego obrad. Podkomi­sja składa się z przedstawicieli ZSRR, USA, W. Brytanii, Francji i Kanady Pierwszy zabrał głos delegat USA Henry Cabot Lodge, który zreferował ponownie propozycje mocarstw zachodnich w dzie­dzinie rozbrojenia. I. Zamczewski ambasadorem ZSRR w Jugosławii MOSKWA (PAP). Agencja TASS podaje, że Prezydium Ra­dy Najwyższej ZSRR mianowa­ło I. K. Ząmczewskiego amba­sadorem nadzwyczajnym i peł­nomocnym ZSRR w Jugosławii. Prezydium Rady Najwyższej ZSRR równocześnie odwołało z Belgradu dotychczasowego am­basadora N. P. Firiubina i mia­nowało go wiceministrem spraw zagranicznych ZSRR­ WZROST CEN DZIENNIKÓW ANGIELSKICH LONDYN. Dnia 20 września br. w Londynie podano oficjalnie dc wiadomości, że z dniem 7 paździer­nika br. podwyższone zostaną o ZS proc. ceny dzienników poran­nych ukazujących się w Wielkiej Brytanii, a mianowicie z 2 pensów na 2,5 pensa. Podrożeją również dzienniki prowincjonalne. 20 OSÓB SPŁONĘŁO ŻYWCEM W PAKISTANIE KARACZI. w miejscowości Montgomery (zachodni Pakistan) pociąg - cysterna wiozący benzynę zderzy! się z pociągiem pasażer­skim. W wyniku wybuchu, jaki na­stąpił, 20 osób spłonęło żywcem. ________________________________________________________________TRYBUNA LUDU____________________________________________ Pierwszy dzień obrad w Brighton Stanowisko Labour Party wobec problemów polityki zagranicznej i wewnętrznej W. Brytanii zająć własność samorządowa. Re­zolucja obiecuje również chronić lokatorów przed eksmisjami. Druga rezolucja zarzuca rządowi, że zaniechał polity ki planowania i kontroli w gospodarce. Oprócz tych dwóch rezolucji najpoważniejszymi tematami obrad konferencji staną się prawdopodobnie sprawy zwią­zane z zagadnieniem nacjonali­zacji i problemy rozbrojenia, w szczególności kwestia zanie­chania prób z bronią jądrową, W pierwszym dniu obrad do­rocznego zjazdu Labour Party w Brighton przemówienie ina­uguracyjne wygłosiła przewod­nicząca Margaret Herbison, for­mułując stanowisko partii od­nośnie niektórych problemów polityki międzynarodowej i inniBRIGHTON (PAP). W obec­ności 1300 delegatów otwarta została w poniedziałek w Brigh­ton 58 doroczna konferencja Labour Farty. Program konferencji przewi­duje następujące główne tema­ty, które omawiać będą delega­ci na podstawie referatów wy­głoszonych przez wymienionych niżej mówców: Poniedziałek: Rezolucja potę­piająca politykę finansową rządu — referuje Harold Wilson, skarb­nik Labour Party. Sprawa znacjonalizowanych przedsiębiorstw — James Griffiths. Rezolucja w- sprawie zniesienia ustawy ograniczającej ochronę lokatorów — Bacon i A. Green­wnod Wtorek: Plan rent 1 emerytur — referuje Crossman. Po południu posiedzenie zamknięte. Środa: Stanowisko labour Par­ty w kwestii nacjonalizacji — Wil­son 1 GaitskelL Czwartek: Rozbrojenie — Sam Watson. Polityka zagraniczna — Sevan. Po południu — posiedze­nie zamknięte. Piątek: Deklaracja Komitetu Wykonawczego w sprawie polityki wobec kolonii — Barbara Castle i Driberg. Tegoroczna konferencja La­bour Party coraz bardziej przy­biera charakter przedwyborczego. zgromadzenia Potwierdzają te przypuszczenia dwie rezolu­cje zgłoszone przez Komitet Wykonawczy — rezolucja w sprawie rezolucja ochrony lokatorów i potępiająca politykę ekonomiczną i finansową obec­nego rządu. Obie te rezolucje — zdaniem obserwatorów — mogą przysporzyć łabourzystom wie­le głosów w przyszłych wybo­rach Pierwsza rezolucja stwierdza m. In., że sprawa mieszkań powinna być traktowana jako sprawa spo­łeczna i miejsce prywatnej własnoś­ci domów czynszowych powinna wewnętrznej. Herbison stwierdziła, że sta­nowisko rządu brytyjskiego w sprawie wstrzymania na pewien rass doświadczeń z bronią ją­drową i łączenie tego zagad­nienia z innymi problemami rozbrojenia jest niewłaściwe. Zachód powinien okazać w tej dziedzinie większą elastyczność, gdyż trwanie w uporze daje do ręki stronie przeciwnej oręż propagandowy. Przewodnicząca Labour Par­ty, powołując się na wytyczne partii opublikowane w 1955 r., wyraziła pogląd, że w celu zlikwidowania napiętych sto­sunków pomiędzy ChRL a Tai­­wanem, które stanową stałe ognisko niepokoju, należałoby zlikwidować czangkaiszekowskie siły zbrojne i zastąpić je przez oddziały sił ONZ, a następnie zorganizować referendum wśród ludności. Rząd brytyjski — oświadczy­ła Herbison — powinien s.kło-nić USA do zmiany stanowiska w sprawie przyjęcia Chińskiej Republiki Ludowej do ONZ. Tegoroczna' decyzja rządu do­tycząca złagodzenia embargo w handlu z Chinami została przez Labour Party powitana z za­dowoleniem jako krok we właś­ciwym kierunku. Omawiając sytuację na Bliskim Wschodzie Herbison stwierdziła, że nie należy przeceniać tzw. „groźby komunistycznej”. Powstaje oba­wa, że dostawy broni mo­gą naruszyć równowagę sił w te,! strefie i spowodować zaatako­wanie Izraela przez kraje arabskie. Tak więc Labour Party jest zdania, że należałoby osiągnąć porozumie­nie z ZSRR i dążyć do utworze nia na Bliskim Wschodzie „zimnej strefy”, w której ustanie rywali­zacja wielkich mocarstw. W dziedzinie polityki euro­pejskiej Labour Party opowiada się za wycofaniem wszystkich wojsk obcych z krajów Europy i utworzeniem strefy neutralnej pod wspólną gwarancją mo­carstw zachodnich i ZSRR. Labour Party jest zdania, że należy zwiększyć pomoc dla krajów słabo rozwiniętych go­spodarczo i że na ten cel Na­rody Zjednoczone powinny przeznaczyć 1 proc. swego do­chodu narodowego. Przechodząc do zagadnień wew­nętrznych W. Brytanii pani Her­bison stwierdziła, że podniesienie stopy dyskontowej byio „poważ­nym krokiem” wskazującym, że rząd, nie może sobie poradzić z istniejącą sytuacją. Posunięcie to wywołało panikę i powszechne za­niepokojenie wobec możliwości wzrostu bezrobocia. Z dalszego przemówienia prze­wodniczącej wynikało, że kierow­nictwo Labour Party odniosło się do sprawy utworzenia europejskiej strefy wolnego handlu z ostroż­ność.ą. Przystąpienie W. Brytanii do strefy wolnego handlu zależy od możliwości skutecznego konku­rowania naszego przemysłu z prze­mysłem niemieckim — stwierdziła przewodnicząca Labour Party. Nie­odzownym do tego warunkiem jest znaczny wzrost inwestycji. Zacho­dziłaby też konieczność gwarancji dotyczących zatrudnienia i stopy życiowe) oraz wprowadzenia planu gospodarczego. Były minister handlu rządu labourzystowskiego Harold Wil­son zreferował projekt rezolu­cji, która stwierdza, że rząd konserwatywny zaniechał poli­tyki planowania i kontroli go­spodarczej oraz, że przez swe awantury wojenne doprowadził do inflacji i osłabienia funta angielskiego. Hządy partii konserwatywnej — powiedział m. in. H. Wilson — do­prowadziły do tego, że Anglia znajduje się obecnie w najgorszej chyba od 40 łat sytuacji gospo­darczej. Kząd premiera Macmilla­­na dążył i dąży celowo do zmniej­szenia produkcji i oddal Anglię w zastaw USA i Niemcom zachod­nim. Rezolucję poparł Frank Cou­sins, sekretarz generalny ..jed­nego z najpotężniejszych bry­tyjskich związków zawodowych — Związku Pracowników Transportowych oraz przedstawiciele zw. zaw. Następnie zabrał głos wice­przewodniczący partii labourzy­­stowskiej James Griffiths, któ­ry zreferował projekt rezolucji podkreślającej rolę i znaczenie znacjonalizowanych gałęzi prze­mysłu brytyjskiego. kę Rezolucja potępiająca polity­ekonomiczną i obecnego rządu oraz finansową rezolucja w sprawie znacjonalizowanych gałęzi przemysłu zostały u_ ehwalone jednomyślnie. Z kolei odbyła się dyskusja nad projektem rezolucji potę­piającej rząd za politykę mieś? kamiową. Rezolucja została u­­chwałona jednomyślnie. Żadna siła nie pże przeszkodzić temu by Chiny odegrały właściwa role w świecie Przemówienie tow. Czou En-lain na przyjęcia dla delegacji zagranicznych PEKIN (PAP). Premier Rady Państwowej ChRL Czou En-lai wydał w poniedziałek — w przeddzień święta narodowego Chin — przyjęcie dla delegacji zagranicznych, które przybyły, by wziąć udział w obchodach tego święta. Na przyjęciu obec­na była m. in. polska delegacja wojskowa z ministrem obrony narodowej, gen. Spychalskim na czele. Premier Czou En-lai stwier­dził na wstępie, że tak liczny udział delegacji zagranicznych w obchodach 8 rocznicy utwo­rzenia ChRL stanowi wymow­ną odpowiedź na uchwałę Zgro­madzenia Ogólnego ONZ, inspi­rowaną przez Amerykanów, by nie dopuścić Chin Ludowych do ONZ. Nowe Chiny — powiedział premier — opierają się na trwa­łych podstawach i żadna siła nic może zapobiec temu, że z dnia na dzień stawać się będą coraz potężniejsze. Żadna siła nie mo­że zapobiec temu, by Chiny o­­degraly właściwą rolę w spra­wach międzynarodowych. Pokojowe współistnienie i po­kojowa współpraca między na­rodami — mówił dalej premier Czou En-lai — są nie tylko możliwe, lecz odpowiadają rów­nież szczerym pragnieniom na­rodów całego świata. Pragnie­nia te ucieleśniają radzieckie propozycje w sprawie pokojo­wego współistnienia między na­rodami, złożone na obecnej se­sji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Chiny w swych stosunkach z innymi państwami kierują się niezmiennie pięcioma zasadami pokojowego współistnienia Jesteśmy przekonani — stwierdził premier — Vie ideą pokojowego współistnienia każdym dniem zyskiwać będzie z sobie coraz więcej zwolenni­ków i przekształci się w potęż­ny potok, któremu nic się nie oprze. Rozpoczyna się era naro­dów. Cechą charakterystyczną tej ery jest olbrzymi rozwój stosunków między państwami oraz wymiany gospodarczej i kulturalnej i przyjaznych kon­taktów między różnymi naroda­mi, które nie czekają na nawią­zanie formalnych stosunków dyplomatycznych, lecz często torują tym stosunkom drogę. Premier Czou En-lai powie­dział zebranym, że ChRL uczy­ni wszystko co w jej mocy, by przyczynić się do zacieśnienia kontaktów między różnymi na­rodami. Należy jednak zacho­wywać czujność wobec knowań imperialistów, którzy sieją nie­zgodę, usiłują zaostrzyć napię-cie w sytuacji międzynarodowej i przygotowują wojnę. jak W ciągu minionych 8 lat — powiedział premier Czou En-lai — naród chiński pod przewodem KP Chin dokonał o­­gromnego dzieła przeobrażenia kraju. Dodał on przy tym, że pierwszy plan 5-łetniego rozwoju gospodarki narodowej zostanie przekroczony. Naród chiński nie jest jednak zadowolony z osią­gnięć. Zadania, jakie pried nim stoją, są jeszcze trudniejsze i je­szcze większe. LICZBY MÓWIĄ­ Obecnie fabryki chińskie dają ponad 1200 rodzajów produkcji, których dawniej w Chinach nie wyrabiano. M. in. w latach wła­dzy ludowej rozpoczęto produk­cję samolotów odrzutowych, samochodów, parowozów, stat­ków, automatycznych obrabiarek, generatorów, kotłów parowych, narzędzi precyzyjnych. Poważne osiągnięcia posiada chiński przemysł budowy ma­szyn. W 1956 r. w porównaniu z 1949 r. dał on krajowi 12 ra­zy więcej generatorów, 8 — pa­rowozów, 23 — wagonów, 19 — transformatorów. — Obecnie ro­dzimy przemysł budowy maszyn zaspokaja potrzeby Chin w tym zakresie w 3/5. W okresie rządów kuomlntan­­gowskich w starych Chinach zbudowano wszystkieqo 30 nie­wielkich hydroelektrowni c ogólnej mocy sięgającej zaledwie 10 ty*. KW, Tymczasem w ciągu ostatnich trzech lat w Chinach Ludowych wzniesiono 20 elek­trowni wodnych o ogólnej mocy 500 tys. KW. W ciągu ostatnich 5 lat w Chi­nach zbudowano 18 nowych ko­palń, w których rocznie można wydobywać 7 min. 600 tys. ton węgla. Pod względem wydobycia węgla (w 1957 r. — 120 min. ton) Chiny stoją dziś na 1 miejscu w Azji, a 5 — w świecie. Jeszcze przed trzema laty Chiny zajmo­wały 3 miejsce w Azji I 11 w świecie. ** W ciągu pierwsze] pięciolatki w ChRL zbudowano 8.500 km nowych linii kole|owych. Nato­miast w cia.gu 22 lat rządów kuomintangowskich — 2.600 km. W 1956 r. zdolność nabywcza chłopów była o 36 proc. więk­sza niż w 1950 r. Natomiast średnia piaca robotników i urzęd­ników w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła o 37 proc. W latach’ 1949—1956 22 min. analfabetów nauczyło się czytać i pisać. W 1956 r. liczba dzieci w Szkotach podstawowych osią­gnęła 63 min., tj. 2,5 raza wię­cej niż w 1949 r. W ciągu pierwszej pięciolatki wyższe uczelnie opuściło 280 tys. młodych specjalistów. Natomiast w ciągu 36 lat (1912 — 1947 r.) starych Chin ogólna liczb; wszystkich absolwentów szkól wyższych wyniosła 210 tys. SS-raani zadowoleni z rządu Adenauera Prowokacyjne oświadczenie faszystów na zbcie w Rendsburgu BERLIN (PAP). Równym kro­kiem, z orkiestrą na czele prze­maszerowało w niedzielę 1.500 SS-manów ulicami Rendsburga. Nikt nie próbował udaremnić tej prowokacji, wręcz przeciwnie — policja wstrzymała nawet ruch uliczny, aby dawni zbrodniarze mieli wolną drogę. Zlot w Rendsburgu był czwartym po wojnie spotkaniem faszystów i militarystów z północnych Nie­miec. Główny mówca na zlocie, przewod­niczący Związku Żołnierzy Niemiec­kich w prowincji Szlezwik-Holsztyn gen. von Kluge, oświadczył ni mniej ni więcej, że związki żołnier­skie są zadowolone z rządu bońskie­­go i że przez wprowadzenie obowiąz­kowej siużby w NRF osiągnięty zo­stał jeden z głównych celów ..sta­rych żołnierzy”. Należy więc ter*:: zjednoczyć wszystkie organizacje m:­litarne w jeden nadrzędny związek, aby nadać im w ten sposób większą wagę polityczną. Kulminacyjnym punktem pod­żegających przemówień było wystąpienie zbrodniarza wojen­nego, który ekazany został w swoim czasie na karę śmierci, gen. SS Kurta Meyera. Oklaski­wany przez swoich kompanów oświadczył on, że klęska hitle­rowskich Niemiec W 1945 r. nie jest dla SS-manów podstawą do rezygnacji z ich dawnych poglą­dów. „Rzesza Niemiecka“ — mó­wił m. in. zbrodniarz wojenny Meyer — musi być odbudowana w swej dawnej świetności jako „narzędzie ładu“ w środkowej Europie. W podobnym tonie utrzymane były również inne przemówienia. Z podróży po Chinach Delegacja Wojska Polskiego powróciła do Pekinu PEKIN (PAP). W dniu 2S września w późnych godzinach wieczornych powróciła do Pe­kinu po zakończeniu pierwszej części podróży po Chinach de­legacja Wojska Polskiego z mi­nistrem Spychalskim na czele. Przed rozpoczęciem podróży minister Spychalski wręczył w ambasadzie PRL w Pekinie, marszałkowi Peng Teh-huaio­­wi, dar Wojska Polskiego dla armii chińskiej. Jest to kom­pletne wyposażenie kina stałe­go, wykonane całkowicie w Polsce. Wręczenie tego daru od­było się w niezwykle serdecz­nej atmosferze. Na uroczystość tę przybyli ze strony chińskie) poza marszałkiem Peng Teh-hualem szef sztabu gene­ralnego armii chińskiej Su ,Iu, szef zarządu politycznego armii Tang Czeng, wiceministrowie obrony na­rodowej ChRL Siu Kuang-ta oraz Wang Szu-szen, zastępcy szefa szta­bu Teng Szao-huei oraz Jang Czeng­­wu, kierownik wydziału kadr Slao Hua, zastępca dowódcy sit po­wietrznych ChRL, zastępca dowódcy sil morskich ChRL i wielu innych generałów. W kołach obserwatorów w Pekinie podkreśla się, że taki u­­dział w uroczystości wszystkich nie­mal najwyższych dowódców armii chińskiej świadczy o szczególnej serdeczności przyjęcia naszej dele­gacji i o głębokiej przyjaźni łączą­cej nasze armie. W toku dotychczasowej pod­róży delegacja nasza, zapoznała się z jednostkami wojskowymi, i umocnieniami oraz przemy­słem chińskim. Oficerowie nasi podkreślają niezwykłą serdecz­ność towarzyszy chińskich i ich wielką szczerość. Delegacja polska zapoznana została szcze­gółowo ze strukturą i techniką armii Chin Ludowych. Takiej wymiany doświadczeń dokonu­ją tylko ci, których napraw.dę łączą więzy braterstwa oraz wspólnota ideałów obrony po­koju i socjalizmu. W czasie pobytu w Nanklnle mi­nister Spychalski wygłosi! referat o historii i aktualnych zagadnieniach Wojska Polskiego w Akademii Woj­skowej w obecności około 2 tys. słuchaczy. W dniu 30 września delega­cja polska obecna była na wiel­kim przyjęciu wydanym w Pe­kinie przez premiera Czou En­­laia z okazji święta narodowe­go. Z ostatniej chwili W Krakowie rozegrane zostało 30 ub. m. międzynarodowe spotkanie w siatkówce przeciwnikiem kobiecej, w którym Wisły był wielo­krotny mistrz ZSRR, drużyna Dyna­mo (Moskwa). Zespół radziecki ma­jący w swoich szeregach zawodnicz­ki tej klasy co Czudina, Garbuno­­wa i inne, zademonstrował grę na wysokim poziomie i odniósł zwycię­stwo 3:0 (15:10, 15:10, 15:7). Na torze w Helenowie przy świetle elektrycznym odbyły się drużynowe mistrzostwa Polski zawodników li­cencjonowanych i kartowiczów. Pierwsze miejsce i tytuł mistrza drużynowego Polski na dystansie 4 km zdobyła Gwardia w składzie: Gruńdman, Jankowski, Marchwiński. i Jamroz, która uzyskała czas 5.25. Wśród kartowiczów pierwsze miej­sce zajął zespół Gwardii łódzkiej: Józefowicz, Zielonka, Kudra i Kuch­nia — 2.36,0. Kartowicze startowali :a dystansie 2 km. Nr 271 PARYŻ — od własnego korespondenta W oczekiwaniu Paryż, 30.9. Dziś po południu galerie dla publiczności i dziennikarzy w Zgromadzeniu Narodowym by ły przepełnione, a ławy posel­skie puste, kiedy rozpoczynała się algerska debata, w której rozegrać się miały losy rządu. Dopiero w toku przemówień posłowie zaczęli wchodzić wkrótce sala zapełniła się. At­i mosfera rozgrzewała się szyb­ko- Ale było to raczej napięcie oczekiwania — czy rząd pad­nie, czy utrzyma się? — niż na­pięcie wielkiej polemiki. Najbardziej znamiennym ry­sem dyskusji było uwypuklenie mocnej zależności rządu od pra­wicy. Posłowie prawicowi prze­mawiali z całą świadomością tego atutu, jaki znalazł się dzi­siaj w ich rękach w rezulta­cie algerskiej polityki rządu. Strofowali premiera, za brak energii, za niewykorzystanie pełnomocnictw. Sens ich prze­mówień był następujący: popie­ramy cię, owszem, dla wpro­wadzenia działań wojennych i akcji represyjnej. Nawet przedstawiciel MRP, Pierre Henri Teitgen, który za­powiedział głosowanie za statu­tem, zakończył swoje przemó­wienie uwagą, że głos MRP za statutem nie jest głosem zaufa­nia dla rządu. Trzeba powiedzieć, że i o­­brońcy statutu ulegli tej atmo­sferze i odpowiadali tylko i wy­łącznie na zarzuty prawicy. Dla przekonania prawicy rząd wy­toczył dziś całą swoją ciężką artylerię. Rano przemawiał min. Pineau, Zapowiadając konferen­cje z prezydentem Tunisu Bour­­gibą w sprawie dostaw broni i innych spornych kwestii. Jpst to, nawiasem mówiąc, cofnięcie się rządu francuskiego, który uprzednio wstrzymał dostawę broni dla Tunisu, określając to jako sankcję za pomoc udziela­ną wałczącym Algerczykom. O- becna inicjatywa francuska zmierza jednak do przeciwdzia­łania dostawom broni belgij­skiej i włoskiej, o które starały się już oficjalnie koła amery­kańskie Po południu mówił z ramie­nia rządu Andre Morice, mini­ster Lacoste i w końcu premier Bourges - Maunoury. Premier powtórzył przytaczane już przez innych argumenty w obronie statutu. Starał się przede wszystkim rozproszyć niepoko­je prawicy, powtarzając z naci­skiem, że Alger pozostanie in­tegralną częścią Francji, i że Francja nigdy go nie opuści. , Przeciw statutowi wypowia­dali się prócz komunistów rów­nież radykałowie z grupy Men­­des - Frances oraz około 20 po­słów socjalistycznych, których tylko względy dyscyplinarne zmusiły do milczenia. Warto podkreślić, że żaden z obrońców statutu nie zadał so­bie pytania, jaki wpływ na za­kończenie wojny w Algerze ma dyskutowany statut. W chwili, kiedy telefonuję wyniki głosowania nie są jesz­cze znane. Jeżeli rząd utrzyma się, prawica przypomni mu, że stało się to dzięki niej — już w czasie najbliższej' debaty nad­zwyczajnej sesji Zgromadzenia nad polityką rolną i ekonomicz­ną. Jeśli rząd upadnie, prawi­ca zaproponuje najprawdopo­dobniej utworzenie gabinetu a udziałem swoich przedstawicie­li, gabinetu wzorowanego na składzie, konferencji okrągłego stołu, to znaczy öd SFIO po­przez MRP do „niezależnych“, Ugrupowania prawicowe decy­dowałyby wtedy o polityce rzą­du nie tylko zewnętrzną presją, jak dotąd — ale już bezpośred­nio w jego łonie. ROMAN KORNECKI Konferencja Międzynarodowej Agencji Atomowej w Wiedniu WIEDEN (PAP). W stolicy Austrii rozpoczynają się 1 paź­dziernika obrady pierwszej ge­neralnej konferencji Między­narodowej Agencji Energii A- tomowej — organizacji, której statut został uchwalony i pod­pisany w Nowym Jorku przez przedstawicieli 81 krajów. Do chwili obecnej statut ten raty­fikowało 55 państw, a wśród nich jako jedno z pierwszych Polska. W przededniu obrad do Wied­nia przybyły już niemal wszyst­kie delegacje. Każde z państw reprezeritpwane jest przez jed­nego delegata- Każdy jednak z nich ma tu kilku swoich za­stępców oraz doradców. Naj­większy, bo kilkudziesięciooso­bowe, są delegacje ZSRR oraz USA. Na czele poszczególnych delegacji stoją przeważnie mę­żowie stanu. Ludzi nauki jest tu stosunkowo mniej — są oni przeważnie doradcami delega­tów. Wynika to z organizacyj­nego charakteru konferencji. W stolicy Austrii jest już i delegat Polski — pełnomocnik rządu do spraw wykorzystania energii jądrowej Wilhelm Bil­lig wraz ze swymi zastępca­mi i doradcami. Na znak uznania przez rząd austriacki terenu obrad konfe­rencji za eksterytorialny — mi­nister spraw zagranicznych Au­strii dr Figi wręczył w przed­dzień otwarcia obrad klucze od filharmonii przedstawicielowi korni te tu przygotowawczego konferencji. Jak przewiduje statut, nowopowo- 5ana agencja ma dążyć do tego, by szybciej i w większym stopniu wy­zyskać energię atomową dla za­pewnienia pokoju, zdrowia i dobro­bytu ludzkości przez popieranie badaft oraz praktyczne zastosowa­nie energii jądrowej do celów po­kojowych, a także przez występo­wanie w charakterze pośrednika, jeśli chodzi o- zapewnienie pomocy jednego członka agencji drugiemu członkowi. Sama regencja ma także świadczyć wszeikie usługi, które mogą być pożyteczne dla rozwoju atomistyki, przy jednoczesnej kon­troli, aby wszelka dokonywana pod jej patronatem pomoc nie była wy­korzystywana do celów wojsko­wych. Wszystko to są oczywiście bardzo ogólne założenia i wy­tyczne. Nakreśleniem konkret­nego już programu na pierw­szy rok działalności agencji oraz sposobów jego realizacji zająć się ma właśnie zwołana do Wiednia pierwsza konferen­cja generalna. Na zdjęciu: Uczestnicy Konferencji Międzynarodowej Agencji Atomo­wej. od lewej: Przewodniczący komisji przygotowawczej poseł Car los Bernades (Brazylia), delegat ZSRR — L. Zamiatin, delegat CSU Winkler i delegat USA — James Wadsworth Foto CAP Konieczna jest jedność działania wszystkich sił opozycyjnych we Włoszech Przemówienie tow. Palmiro Togliattiego RZYM (PAP). 23 września br. zakończyło obrady plenum KC Włoskiej Partii Komuni­stycznej. W czasie dyskusji nad referatem Giorgio Amen­­doU zabrał glos sekretarz ge­neralny W1PK, Palmiro To­­gliattiL Na arenie międzynarodowej — oświadczył Togliatti — Włochy nie prowadziły i nie prowadzą własnej polityki, polityki naro­dowej. Wykonują one dyrektywy USA. Komuniści domagają się od rządu zmiany polityki zagra­nicznej a nawet w ramach pak­tu atlantyckiego, jeśli rząd prag­nie w nim pozostać. Jeśli chodzi o politykę wew­nętrzną, Togliatti stwierdził, "iż rząd nie posiada ani szczegóło­wego, ani ogólnego programu po­litycznego, który by we właści­wym czasie mógł rozwiązywać powstające problemy politycz­ne, gospodarcze i społeczne. Wskazując, że kampania przedwyborcza już się rozpoczę­ła, mówca podkreślił, że istnieją dwa zasadnicze stanowiska: kle­­rykałów i komunistów. Pierwsi oświadczyli wyraźnie, że dążą do zdobycia bezwzględnej większo­ści w wyborach. Gdyby do tego doszło, Włochy stanęłyby przed poważnym niebezpieczeństwem, większym niż w roku 1948. Chrześcijańska demokracja wzmoc­niła się bowiem w ciągu wielu lat pozostawania u władzy i jej sztab generalny jest obecnie groźniejszy niż w przeszłości. Istnieje także ko­ściół katolicki i lego liczne organi­zacje, które otwarcie dążą do stwo­rzenia we Włoszech ustroju poli­tycznego, który nie byłby ustrojem demokratycznym przewidzianym przez konstytucję. Byłby to ustrój w którym państwem kierowałby ko­ściół przy pomocy klerykalnego rzą­du. Oto jest niebezpieczeństwo — powiedział Togliatti — które nam dziś zagraża. Komuniści ukazują to niebez­pieczeństwo i podkreślają, że na­leży walczyć o wynik wyborów podobny do wyników osiągnię­tych w dniu 7 czerwca 1953 r. Ist­nieją warunki, aby sukces obec­nych wyborów byl jeszcze więk­szy niż w 1953 r. Aby do tego do­prowadzić — kontynuował mówca — konieczna jest jedność działania wszystkich sił opozy­cyjnych w walce z niebezpie­czeństwem grożącym ze strony klerykaiów. Nie uważamy — oświadczył Togliatti — że tylko komuniś­ci są w stanie powstrzymać to niebezpieczeństwo. Komuniści wskazując na to zasadnicze niebezpieczeństwo prowadzą jednocześnie działalność na rzecz wzmocnienia opozycji wszystkich ludzi pracy, wszyst­kich partii demokratycznych. Następnie Togliatti omówił stosunki partii komunistycznej z socjalistami i powstałe ostat­nio trudności. Stwierdził on, że komuniści nie są przeciwni zbliżeniu socjalistów, do części chrześcijańskiej demokracji, jednakże pod jednym warun­kiem: zmiany kierunku polity­ki ze strony partii chrześcijań­­sko-demokratycznej. Togliatti podkreślił, że do pozytywnego dla sił tycznych rozwiązania demokra­proble­mów ogólnej sytuacji politycz­nej nie przyczynia się z pew­nością porzucenie przez partię socjalistyczną stanowiska, iż w walce o umocnienie demokra­cji, w walce o socjalizm ko­nieczna jest jedność sił robotni­czych. Partia socjalistyczna — dodał Togliatti — zawsze uwa­żała to stanowisko za trwałą zdobycz ruchu robotniczo-ludo­­wego. Togliatti podkreślił następnie konieczność międzynarodowej solidarności klasy robotniczej i umocnienia więzi z ZSRR oraz całym obozem socjalistycznym Łączność z ZSRR — powie­dział Togliatti — to główny element życia i świadomości klasy robotniczej. •b W ostatnim dniu obrad ple­num KC WłPK uchwalono jednomyślnie dwie rezolucje — na temat problemów poru­szonych w referacie, Luigi Lon­go oraz na temat zagadnień związanych z referatem Amen­­doli. Wybrano 40-osobową ko­misję, której zadaniem jest opracowanie programu wybor­czego Włoskiej Partii Komuni­stycznej. „Tygodnik Polski” nowe pismo we Francji List tow. Gomułki PARYŻ (PAP). Ukazało się tu bogato ilustrowane nowe pismo w języku polskim — „Tygodnik Polski". Na pierwszej stronie zamiesz­cza „Tygodnik Polski“ list Wł. Gomułki do rodaków we Francji Belgii „...Gdziekolwiek rzuciły Was losy, jakiekolwiek’ są Wasze plany życiowe, pamiętajcie zawsze o kraju, o ziemi swych ojców, wspominajcie w miarę swych możliwości naszą pra­cę nad rozwojem Polski“ — czytamy w Uście. — „Dbajcie o autorytet i dobre imię Pol­ski w świecie. Niech wspólna nam będzie troska o wzmoc­nienie bezpieczeństwa kraju 5 nienaruszalność jego granic. Niech Wasze serca pełne dumy z przynależności do narodu polskiego biją gorąco dla oj­czyzny, która, trudem mięśni i mózgów ludu pracującego weie la w życie piękną, ogólnoludz­ką ideę sprawiedliwości spo­łecznej“ — brzmią dalsze sło­wa listu. Tygodnik zawiera informacje ze wszystkich dziedzin życia, m. in. korespondencję z Belgradu z pobytu polskiej delegacji partyj­­no-rządowej, wspomnienia walk Polaków na różnych fron­z tach drugiej wojny światowej, omówienie rozmaitych wydarzeń na Zachodzie. Jedna strona zre* dagowana jest w języku francuz skim. Tygodnik stawia sobie za cel krzewienie przyjaźni między na­rodem francuskim a polskim oraz służenie Polakom we Fran­cji i Belgii radą i pomocą. Emigracyjne Stowarzyszenie Kombatantów przeciwko wizytom w kraju LONDYN (Inf. wł.) odbyły się w Londynie Ostatnio dwu­dniowe obrady Rady Naczelnej „Stowarzyszenia Polskich Kom­batantów” opanowanej przez proandersowskich. zwolenników tzw. obozu zjednoczenia (TRJN). Rada Naczelna SPK, której o­­bradorn przewodniczył płk K. Ziemski przyjęła uchwalę stwierdzającą, że członek SPK udający się z wizytą do Polski nie może piastować żadnej funkcji we władzach SPK. Jak widać, władze SPK przelęk­ły się kontaktów Polaków z Wiel­kiej Brytanii z krajem. Wydaje się, te zupełnie słusznie. Każdy bo­wiem wyjazd Polaka z Anglii do kraju, każde jego zetknięcie się z rodziną czy przyjaciółmi, pokazuje i jemu i wielu innym Polakom, którymi się styka, jak bezsensow­z na i zawieszona w próżni jest cala polityka kierownictwa takich orga­­nizacjt jak SPK. Nawet londyński „Dziennik Polski", ,,Dziennik Żoł­nierza" pisze, że decyzja ta musi wywołać zastrzeżenia. Można się zgodzić z tą opinią. 1 równocześnie wyrazić wątpliwość, czy będzie ona skuteczna. Chyba tylko w tym sensie, że pokaże Po­lakom w Anglii, jaki jest praiodzi­­wy charakter polityki uprawianej przez kierovmictwo Stoic ar zyszenia Kombatantów Polskich. Premier Cyrankiewicz przyjął przedstawicieli „Joint" 30 września br. Prezes Rady Ministrów, J. Cyrankiewicz przyjął przedstawicieli amery­kańskiej instytucji charyta­tywnej „Joint“ w osobach P Ch. Jordana, dyrektora gene­ralnego na Europę oraz p. Le­­wine. Kronika dyplomatyczna W dniu 30 września br. Am­basador Nadzwyczajny i Pełno­mocny Ludowej Republiki Al­banii w Polsce Petro Papi zło­żył wizytę pożegnalną kiero­wnikowi Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wiceministrów: Marianowi Naszkowskiemu. n głoso Trzecia próba - i równic! niepowodzenie (TELEFONEM Z AALES UND j Trzecia próba podniesienia wraka „Konsul Karl-Fisser“ do^ konana w dniu 30 września za* kończyła się niepowodzeniem. I tym razem jak poprzednio naj­pierw dziób wyszedł na powierzch­nię. Po 15 minutach nad całą dłu­gością wraka morze zbielało od piany. Dziób lekko pochyli! sią na lewą burtę. Morze nad rufą opartą jeszcze o dno zaczęło sią gwałtow­nie» burzyć. Nagle wysoko, na 50 metrów w górę, wytrysnęły znad wraka fontanny mętnej, rwącej wody. Wtedy dziób opad!, ześliz­ną! się zupełnie na lewą burtę 1 zarazem pogrążył się w morzu. Na powierzchnię wypłynęły oderwa­ne pontony. Ta trzecia nieudana próba stawia pod znakiem zapytania możliwość wydobycia wraka „Konsul Karl- Fissor”. Ekipa ratownicza nie za­niedbała niczego. Zrobiła wszystko co mogła zrobić a mimo to wrak opadł znowu. Po ostatnim utonię­ciu wrak leży w płytszym miejscu, ale niestety całkiem przewrócony na lewy bok. Wskutek szybkiego opadania wraka system nośny pon­tonu został częściowo zniszczony. Za wcześnie Jest mówić o przy­czynach niepowodzenia i przesą­dzać sprawę. We wtorek nurkotvia zejdą na dno i dokładnie zbadają sytuację. L. GOLANSKI Wniosek ZSRR w sprawia pokojowego współistnienia na porządku obrad Zgromadzenia Ogólnego NZ NOWY JORK (PAP). W po­niedziałek zebrała się Komisja Ogólna Zgromadzenia Ogólne-t go NZ w celu przedyskutowa-* nia radzieckiego wniosku 0 wpisanie na porządek dzienny obrad XII sesji Zgromadzenia sprawy „deklaracji o pokojo-i wym Wniosek współistnieniu państw”. radziecki 11 glosami przeciwko jednemu (czangkai­­szekowca) został zatwierdzony.1 Przedstawiciele trzech państw: Anglii, Francji i Paragwaju wstrzymali się od głosu. Komisja Ogólna rozpatrzy jeszcze drugi wniosek ZSRR — w sprawie, zakazu doświad-i cżeń z bronią jądrową Konflikt Strauss - oficerowi© Bundeswehry BONN (inf. w!.) Powołując się na Informacje, uzyskane z kół wyż­szych oficerów, agencja AP dono­si, że „kadra oficerska w NRF znajduje się w stanie prawdziwej rewolty przeciwko ministrowi obro­ny, Straussowi, ze względu na spo­sób w jaki udzielił on dymisji jed­nemu z generałów. Informatorzy AP, którzy prosili o nieujawnianie ich nazwisk, stwierdzili, że szereg wysokich oficerów z dowódcą kor­pusu włącznie, udało się do mini­stra obrony w celu wyrażenia w imieniu całego korpusu oficerskie­go poważnego niezadowolenia z po­wodu tego posunięcia. W ub. ty­godniu Strauss podał do wiadomo­ści, że 52-letni generał brygady, Bernhardt; Mueller Hillebrand, ofi­cer zawodowy, usunięty został ze swego stanowiska szefa wojskowego wydziału personalnego w celu za­demonstrowania, iż „władze cywil­ne muszą mieć pierwszy głos we wszystkich zagadnieniach wojsko­wych”. Mueller Hillebrand miał od­mówić wykonania rozkazu przy­spieszenia promocji do stopnia puł­ kownika adiutanta Straussa, Hein­richa Buckscha. Gdy wiadomość o dymisji rozesz­ła się, natychmiast zwołane zostały zebrania oficerów w celu przedy­skutowania kroków, jakie należy podjąć do „obrony praw i honoru korpusu oficerskiego”. Były głosy domagające się natychmiastowej pul?licznej demonstracji. Ostatecznie wypowiedziano się za złożeniem protestu u Straussa. Protestujący oficerowie utrzymują, że dali Straussowi „rozsądny okres czasu” na odpowiedź, licząc się z faktem, że bawi on za granicą na urlopie. Informatorzy koresponden­ta AP przewidują masowe rezygna­cje oficerów ze służby, o ile nie o­­trzymają zadowalającej odpowiedzi. Informatorzy mówią, że oficerowie są przeczuleni z powodu potępienia po wojnie ich roli w czasie drugiej wojny światowej. Uznają oni ko­nieczność demokratycznej, cywilnej kontroli nad siłami zbrojnymi, ale twierdzą, że musi ona być sprawo­wana' z jednoczesnym uwzględnie­niem Opozycji zawodowej oficera. W dniu 27 września 1957 r. zmarli tragicznie na posterunku pracj mgr inż. Władysław Maraal dyrektor Wytwórni Ekstraktów Garbarskich w Bydgoszczy Eugeniusz Ciebstoi robotnik fabryki W Zmarłych przemysł lekki traci oddanych 1 ofiarnych pracow­ników, MINISTER PRZEMYSŁU LEKKIEGO

Next