Trybuna Ludu, kwiecień 1960 (XIII/92-119)

1960-04-01 / nr. 92

BERL. m i vi v a Proletariusze Sil 'S H 7 B % S B H H 4 '}k M V M V ~H Organ KC wszystkich krajów || 1 i 1 | 1 | -p 8| 1111 i I I I I B ■ Polskiej Zjednoczonej I—»a.”.?««»»o—_[• JK M. j m J 1*JL MM €^M MM M-M. MM par.» R°bot.,ic„i 1TR 92 (4043) ROK XIII %S WARSZAWA — PIĄTEK 1 KWIETNIA 1960 ROKU WYDANIE A Cena 50 gt Posiedzenie Rady Ministrów Utworzenie Komitetu Pracy i Plac Powstanie Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej W dniu 31 marca odbyło się posiedzenie Rady Ministrów. Rada Ministrów przy udziale przedstawicieli» Centralnej Ra­dy Związków Zawodowych uchwaliła projekt ustawy o utworzeniu Komitetu Pracy rłac oraz o zmianach właści­i wości w dziedzinie rent. zaopa­trzeń i opieki społecznej. Projekt przewiduje utwo­rzenie komitetu Pracy i Płac przy Radzie Ministrów. Do kompetencji komitetu należeć będzie: opracowywanie pro­jektów wytycznych w dzie­dzinie polityki zatrudnienia i plac. opracowywanie projek­tów przepisów prawa pracy, zasad systemu płac oraz wy­nagrodzeń. jak również opra­cowywanie ogólnych zasad polityki w zakresie ubezpie­czeń społecznych i zaopatrzeń rentowych. Projekt ustawy przewiduje również utworze­nie w miejsce obecnego Cen­tralnego Zarządu Ubezpie­czeń Społecznych — Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który przejmie całość spraw ubezpieczeń społecznych, rent i zaopatrzeń. Spirawy doty­czące pomocy społecznej, za­wodowej rehabilitacji ł akty­wizacji inwalidów przejmie Ministerstwo Zdrowia, które przemianowane zostanie n? Ministerstwo Zdrowia i Opie­ki Społecznej. Rada Ministrów uchwaliła również ustawę o zagospodaro­waniu lasów i nieużytków nic stanowiących własności pań­stwa oraz niektórych lasów i nieużytków państwowych. Pro­jektowana ustawa zmierza dc zapewnienia właściwych wa­runków dla użytkowania i za­chowania lasów chłopskich. Obydwa projekty usta\\ orzedstawione będą Sejmowi Zaopatrzenie rynku w li kwartale W godzinach popołudniowych odbyło się posiedzenie Komite­tu Ekonomicznego Rady Mini­strów. na którym rozpatrzono szereg uchwał i zarządzeń o charakterze gospodarczym. Komitet-Ekonomiczny m. in. zatwierdził plan zaopatrzenia rynku w artykuły przemysłowe i spożywcze z produkcji krajo­wej i importu — na II kwar­tał br. Rozpatrzonych zostało kilka zarządzeń ministra handlu we­wnętrznego w sprawie popra­wy zaopatrzenia rynku w se­zonowe artykuły przemysłowe. (PAP) 200 szkół Tysiąclecia w budowie (OBSŁUGA WŁASNA; 7j 221 szkól-pomników Tysiąc­lecia w ub. roku oddano do użytku 16, z czego 5 w woj. lubelskim, 4 w woj. bydgoskim, po 3 w woj. rzeszowskim i ka­towickim oraz 1 w woj. wroc­ławskim. W budowie znajduje się dalszych 200 szkół. Sprawy związane Z budową tych szkół omówiono na posie­dzeniu Komisji do Spraw Bu­downictwa " Szkolnego, któremu przewodniczył wiceminister re­sortu budownictwa Stanisław Araszkiewicz. Jak wynikało z dyskusji budowa obiektów szkolnych rozwija się pomyśl­nie, materiały budowlane na ten cel są zabezpieczone i ty przyszłości będą one również zapewnione. Zwrócono nato­miast uwagę na konieczność większego wykorzystania pro jektów typowych jako obowią­zujących przy budowie szkół pomników oraz na potrzeb: uwzględniania urządzeń sani tarnych w szkołach Tysiąclecia Komisja postanowiła zwróci» się do Ministra Budownictwa : prośbą o przyspieszenie wyda nia dalszego katalogu nowycl projektów typowych. Warto za znaczyć, że zgodnie z zalece niem Krajowego Komitet­­•SFBS tylko obiekty większ» będą kwalifikowane jako szko łj -pomniki. Do budownictyv: szkół-pomników włączone zo stały również szkoły zawodo we, co znajdzie swój wyraz v drugiej liście szkół Tysiącleci? Bor. 1000 osób zabitych, setki tysięc% bez dachu nad głową Katastrofalna powódź w Brazylii RIO DE JANEIRO (PAP). Kat* itrofalna powódź, która objęta północno-wschodnie stany Brazylii przybiera coraz groźniejsze roz­miary. Przeszło 200 tysięcy ludzi /.ostało pozbawionych dachu nad głową, około tysiąca osób poniosło śmierć w walce z żywiołem. W stanie Piaui 1S mniejszych i więk­szych miasteczek zostaio całkowi­cie odciętych od świata. Pełne gro­zy wieści napł>Avają ze stanów Pernambuco, Alagoas i Paraiba. W ■ tanie Rio Grande do Norte wez­brane wody przerwały przeszło 250 a ewielkich tam należącycĄh do sy­stemu melioracyjnego. Grozę sytuacji powiększają jesz­cze występujące w dużych ilościach straszliwe „piranha’» — małe dra­pieżne rybki, które atakują nawet ludzi, oraz wielkie masy moskitów i jadowitych węży. Władze brazylijskie uruchomił} wszystkie środki w- celu udzielenia pomocy ludności zalanych terenów ewakuowania jej w bezpieczne miejsce lekarstw. i dostarczenia żywności Do akcji ratownicze; użyto helikopterów, ponieważ sa­moloty często nie mogą znaleźi odpowiednio dużego terenu do lą dawania, Chłodno Wprawdzie dni są pogodne ale zimny, północny wiatr daje nam. .się trochę we znaki. Dzii na północy kraju temperatura może spaść nocą nawet do mi­nus 6—8 stopni. w dzień u Warszawie termometry wskazy­wać będą ,ok. plus 5 stopni, zaś nocą ok. minus 2 stopnie. Dzień zapowiada się pogodny, bowiem nadal Polska znajduje sie poć wpływem klina wyżowego. Je­dynie na północy kraju — chwi­lami może padać śnieg. (sier. Stan wyjątkowy w Południowej Afryce Masowe aresztowania + Policja znów strzela + Demonstracje ludności murzyńskiej + Powstał rząd tymczasowy Południowej Afryki LONDYN (PAP). Sytuacja w Południowej Afryce staje się coraz bardziej napięta. W całym kraju ogłoszono stan wyjątkowy, a szef sztabu generalnego generał Melville wydał rozkaz zarządzający mobilizację oddziałów wojsko­wych oraz rezerwistów. 31.III. nad ranem 3 tys. żołnierzy oto­czyło znajdujące się w pobliżu Capetown osiedla Nyanga Langa zamieszkałe głównie przez ludność afrykańską. Całą i noc obradował parlament Południowoafrykański. Ministei sprawiedliwości Eramus i władze lokalne otrzymały dale­ko idące pełnomocnictwa, ua podstawie których mogą za­trzymywać osoby uznane za podejrzane nawet bez nakazu aresztowania. Aresztowi podlegają wszystkie osoby, które nie stawiły się do pracy. Capetown przeżył 30. III. 4 godziny wielkiego napięcia. Z odległego o 11 km osiedla Lan­ga przybyło 30 tys. Murzynów, plemienia. Bantu w bardzo zdyscyplinowanym pochodzie. Demonstracja miała przebieg spokojny. Podczas, gdy przed parlamen­tem w Capetown przygotowy­wano wszystko do jego obrony, przywódca kaplandzkiej organi­zacji Kongresu Panafrykańskie­­go przywiódł połowę demon­strantów przed główną kwate­rę policji znajdującą się zaled­wie o 40 metrów od parlamen­tu i gmachu rządu. Przed gmach parlamentu zaje­chały wozy pancerne, a żołnie­rze z karabinami maszynowymi za.ieii stanowiska. WT tym samym czasie Kgosana na czele 5-ósobowej delegacji pro­wadził pertraktacje z szefem miejscowej policji. Delegacji uda­ło się uzyskać zgodę na niezwłocz­ną rozmowę z ministrem sprawie­dliwości, który wydal zarządzenia skierowane przeciwko kongresowi panafrykańskiemu oraz zapewnie­nie, że policja zaprzestanie repre­sji wobec ludności afrykańskiej, zamieszkującej w Langa i Nyan- KR. Delegacji nie udało się nato­miast uzyskać zwolnienia aresz­towanych 150 osób, w tym czoło­wych przywódców ludności afry­kańskiej. Po uzyskaniu tych za­pewnień .70-lysięczna rzesza de­monstrantów wróciła w spokoju do domóry. W czwartek o 3 nad ranem afrykańskie osiedla Langa Nyanga zostały otoczone kordo­i nem wojska. Władze południo­woafrykańskie wprowadziły za­kaz przybywania i opuszczania tych miejscowości. Zabarykado­wano również drogi wiodące do Nyanga. Dzisiejszej nocy kor­don policyjny otoczył również afrykańskie miasteczko Kayam­­mandi. O demonstracjach donoszą z Sommeset West, gdzie policja strzelała w powietrze i użyła paiek, by rozpędzić tłum. LONDYN (PAP). Według do­niesień z Capetown, w czwar­tek panowała tam nadal napię­ta atmosfera. Oddziały policji w wozach pancernych bei ustanku patrolują przedmieścia. Specjalne środki ostrożności zostały podjęte w pobliskim Worcester, gdzie w ubiegły po­niedziałek zdarzyły się większe zamieszki. W Cato Manor w pobliżu Durbanu rzucała kamieniami ludność ob­autobusy miejskie, niektóre zaś z nich zatrzymywała, zmuszając pasa­żerów do wyjścia, Jak pisze agencja UPI, prze­prowadzone w środę areszto­wania wywołały w wielu ko­łach politycznych zdumienie Przypomina się w związku i tym, że w 1936 r. rząd Unii Po­łudniowo - Afrykańskiej po­stąpił analogicznie w momen­cie, kiedy w Radzie Bezpie­czeństwa ONZ rozpoczynała się debata nad sytuacją -w Unii Zdaniem obserwatorów, obec­ne aresztowania mają podkre­ślić, że w Południowej Afryce panują „rewolucyjne nastroje” PARYŻ (PAP). Według do­niesień z Johannesburga, w czwartek rano policja przy użyciu pałek rozpędziła demon­strantów' gromadzących się na przedmieściu White City. Od ubiegłego poniedziałku w Capetown trwa strajk doke­­rów. Liczba statków oczekują­cych w porcie na wyładunek rośnie z każdym dniem. LONDYN (PAP). Według ostat nich doniesień w Johannesbur­­gu i w innych miastach Afryki Południowej dokonano nowych aresztowań 34 członków Afry­kańskiego Kongresu Narodowe­go i innych organizacji. Jak już donosiliśmy, w środę are­sztowano w sumie 234 działaczy afrykańskich. Parlament1 Unii Południowo- Afrykańskiej uchwalił w czwar-tek w drugim czytaniu ustawę upoważniającą rząd do delega­lizacji afrykańskich organiza­cji politycznych. Kongres Panafrykański zwró­cił się telegraficznie do ONZ z wezwaniem o usunięcie z szeregów tej organizacji rządu południowoafrykańskiego i « uznanie tymczasowego rządu Afryki Południowej reprezen­tującego przeważającą więk­szość ludności. We wszystkich miastach Unn Południowo-Afrykańskiej pa­nuje nadal stan silnego napię­cia. Tu i ówdzie zbierają sic kilkutysięczne tłumy ludno­ści, żądając zwolnienia areszto­wanych działaczy. Policja roz­pędza demonstrantów pałkami Z Pretorii sprowadzono nowe posiłki wojskowe i znaczne siły Dolicii LONDYN (PAP). W erwarte!» wieczorem policja południowo­afrykańska oddala kilka salw do tłumu Afrykauczyków, demonstrujących w pobliżu Jo­­hannesburga­(O posiedzeniu Rady Bezpie­czeństwa — na str. 2). Cztery tysiące kilometrów — w ciągu pięciu dni Chruszczów zakończył podróż po Francji Dziś rozmowy Chruszczów — de Gaulle na zamku Rambouillet V PARYŻ. (PAP). W czwartek premier Związku Radziec­kiego Chruszczów’ wraz z orszakiem towarzyszących mu osób powrócili do Paryża z podróży po prowincji francus­kiej. Podróż tę. w czasie której w ciągu pięciu dni przeje­chał cztery tysiące kilometrów, nazwano „podróżą-marato­­nem”­ Paryż przyjął Chruszczowa, wracającego z podróży po Francji bardzo serdecznie. Przed pałacem Quai d’Orsay, na chodniku, na długości kilkuset metrów skupił się tłum pary­­żan oczekujących zapowiedzia­nego powrotu Chruszczowa Nagle wybucha okrzyk: Chruszczów’ Chruszczów! Nad tłumem wykwitają proporczyki radzieckie i francuskie. Ludzie machają nimi i skandują bez przerwy nazwisko gościa Fran­cji. Za chwilę na jezdni poja­wia się czołówka policjantów na motocyklach, otaczająca sa­mochód. W ślad za samochodem Chruszczowa na wielki dziedzi­niec Quai d’Orsay wjeżdżają jeden za drugim czarne samo­chody osobowe, ustawiając się w kilka rzędów za mu rem od­gradzającym pałac od Tłum stale wznosi okrzyki ulicy. na część Chruszczowa. W rezydencji Przewodniczą­cego Rady Ministrów ZSRR sa­lony zaczynają się napełniać ludźmi — to związkowcy pa­ryscy, których Chruszczów przyjmuje. Wśród tych kilkudziesięciu przedstawicieli francuskiego ruchu związkowego znajdują sie przywódcy i członkowie CGT. jest też jeden z lokalnych działaczy chrześcijańskich związków- zawodowych i jeden 2 aktywistów związkowych For­­ce-Ouvriere, centrali będącej pod wpływami SFIO. Do salonu wchodzi Chrusz­czów. Witany oklaskami ściska ręce gości siedzących w pierw­szym rzędzie. Chruszczów' wysłuchał prze­mówienia wygłoszonego przez sekretarza związków zawodo­wych CGT Okręgu Sekwany, Eugene Henaffa. „Paryżanie nigdy nie zapomnieli i nie za­pomną — mówi m- in. He­­naff — o wielkich ofiarach na­rodu radzieckiego we wspólnej 1 W'alce o zniszczenie hitleryzmu military zmu niemieckie­go... Będziemy walczyć prze­ciwko mllitaryzmowi nie­mieckiemu o pokojowe ure­gulowanie wszystkich rozbież­ności międzynarodowych, zwłaszoza tych, jakie Istnieją a w sprawie problemu niemiec­kiego...” Po przemówieniu następuje wręczanie upominków Chrusz­­czowowi. Wśród upominków jest wiele obrazów, m. in. obra­zy malarza Lercy, b. więźnia obozu koncentracyjnego Mauthausen, Po kilku minutach Chrusz­czów przystępuje do odpowie­dzi na przemówienie Henaffa, Oświadcza gościom, że przygo­tował dla nich 13-stronicowe przemówienie, ale jeśli się zgodzą, to odda im napisany tekst, a sam gotów’ jest odpo­wiadać na ich pytania. Chruszczów podziękował związkowcom za serdeczne sło­wa dia Związku Radzieckiego i jego klasy robotniczej a na­stępnie mówił o wielkim roz­woju politycznym i ekonomicz­nym ZSRR. o planach dości­gnięcia w ciągu siedmiu lat Stanów’ Zjednoczonych, najbar­dziej rozwiniętego kraju kapi­talistycznego. „Obecnie ustala­my plan na 20 lat — kontynu­uje Chruszczów — wtedy prze­ścigniemy Amerykę dwukrotnie w produkcji. Będziemy mieli najkrótszy na świecie dzień pracy”. Przemówienie kończy Chrusz. czow oświadczeniem na temat pokojowego współzawodnictwa. „Nięch kapitaliści współzawo­dniczą z nami — mówi — a później już sami robotnicy wy­biorą, co lepsze -— kapitalizm czy komunizm... Według programu, o godz. 17 premier Chruszczów miał udać się do siedziby attachetu handlo­wego ZSRR, by spotkać się z obywatelami radzieckim zamie­szkałymi w Paryżu, do których dołączyło się kilkuset obywa­teli francuskich. Premier Chru­szczow jest Już Jednak wyraź­nie zmęczony i w tej części programu zastąpił go wicepre­mier ZSRR, Aleksy Kosygin. W godzinach wieczornych ambasador radziecki we Fran­cji, Winogradów wydał wielki« przyjęcie na cześć przewodni­czącego rady ministrów ZSRR Chruszczowa. Przemówienie Chruszczowa w Ambasadzie ZSRR Na przyjęciu wygłosił prze. mówienie premier Chruszczów który powiedział m. in.: w cza-sie pobytu we Francji odbyli­śmy niemało spotkań, przepro­wadziliśmy szczere i pożyteczne rozmowy z prezydentem de Gaulle’em w sprawach intere­sujących nasze kraje. Nasz pobyt we Francji dobie­ga końca. Mamy nadzieję, że ponoivnie odwiedzimy Paryż w maju, gdy zbiorą się tu na konferenej' szefowie czterech państw — Francji, Związku Radzieckiego. Anglii i Stanów Zjednoczonych. (Dokończenie na str. 2) w ||I pi >3 Oto zajęcie z Marsjiil. Mieszkańcy tego miast» wiwatują o» cześć premiera 7.SRJR Folo — CAF Stołeczny handel przed trybunałem radnych Warszawa potrzebuje więcej sklepów ♦ Unowocześnienie form sprzedaży - pilny postulat ♦ Usługowy impas ♦ 142 ulice otrzymały nazwy (OBSŁUGA WŁASNA1 Stołeczny handel uczynił pewien postęp w porównaniu z rokiem 1958. Poprawiło się zaopatrzenie zwłaszcza w pod­stawowe artykuły spożywcze i przemysłowe. Rozwinęła się sieć sklepów 1 wzrosła Ilość miejsc w zakładach żywienia zbiorowego. Stwierdzenia te, zawarte w referacie komisji handlu Stołecznej Rady Narodowej, stanowiły punkt wyj­ścia sprawozdania wygłoszonego na odbytej wczoraj II Sesji Rady Narodowej w Warszawie. Referujący — przewodni­czący komisji handlu, radny STANISŁAW PRÓCHNIK — stwierdził jednak równocześnie, że klienci nadal mają mnó­stwo kłopotów, które w stosunkowo krótkim czasie można by usunąć. Handel może I powinien wy­magać, by zakłady produkcyjne dostarczały takie towary, jakie są na rynku poszukiwane. Praco5vntcy handlu — zdaniem ko­misji nie wyk-orzystują wszystkich możliwości w walce z napływem towarüsv złej jakości. W związku z tym konkretna i słuszna propozy­cja: Ci, którzy dopuścili do sprze­daży tandetnie wykonane artykuły powinni być pozbawieni premii-Najwięcej chyba uwagi w cza­sie obrad poświęcono planom rozwoju sieci handlowej. W Wars?.»wie na 10 tys. mieszkań­ców przypada mniej sklepów niż np. w Łodzi. Przy tym w stolicy jest bardzo dużo skle­pów małych. Do 1965 roku War­szawa otrzyma 110 tysięcy me­trów kwadratowych powierzch­ni handlowej. Ale ponieważ o­­broty stołecznego handlu wyra­stać będą znacznie szybciej niż powierzchnia handlowa, komisja handlu i wielu dyskutantów zwracało uwagę, że warunki ■akupu ulegną pogorszeniu Wobec tego coraz większe nacze.nie mają projekty zwią­­:ane z lepszym wykorzystaniem »klepów. Trzeba udoskonalać »bsługę, poprawiać układ funk­cjonalny sklepów i wprowadzać akie formy obsługi, które u­­prawniają zakupy i zwiększają irzepustowość sklepów. Trzeba eż zlikwidować wszelkie przer­­vy w sprzedaży, Dyrekcją MHD Artykułami Spo­żywczymi, obliczyła, że dzięki noc­nym remanentom „wygospodarowa­no” dla klientów 900 godzin. Trzeba dodać, zaoszczędzono im też wiele okazji do zdenerwowania. W handlu zaobserwowano spadek popełnianych nadużyć na szkodę skarbu państwa — a więc wszelkiego rodzaju kra­dzieży określanych mianem manka. nadużyć Rośnie natomiast ilość na szkodę klienta. Szczególnie duże rozmiary pla­ga ta przybiera w gastronomii. Obszerne mówił o tym radny Tadeusz Kozłowski. Radny Marian Trendota do­magał się usprawnienia sprze­daży mleka i przetworów' mle­cznych oraz lepszego wyposaże­nia placówek, sprzedających te artykuły. Zwraca on również uwagę na konieczność lepszego zaopatrzenia stolicy w warzywa i owoce i usprawnienia handlu tymi towarami. Radna Bożena Kołisko z ko­misji zdrowia odsłoniła kulisy stołecznego handlu. Stan sani­tarny sklepów, restauracji, pic. karni, środków transportowych pozostawia wiele do życzenia. Na wniosek radnej Kalisko sprawy higieny i poprawy sta­nu sanitarnego w handlu zna­lazły miejsce w podjętej uchwale. Sprawy handlu nieczęsto stają się tematem sesji. Ostat­nia odbyła się około 7 lat temu. W 1957 roku zwołano Sesję do omówienia jednego tylko pro­blemu — nadużyć. W tej sy­tuacji uchwała podjęta w cza­sie wczorajszych obrad jest niezwykle obszerna. Ograniczy­my się do wymienienia punk­tów najistotniejszych. Sesja zobowiązuje Prezydium St. RN do lepszego zaopatrzenia punk­tów sprzedaży w jak najszerszy wybór towarów i zaleca zwięk­szenie bezpośrednich dostaw i przemysłu oraz pełne wyko­rzystanie możliwości terenowe, go przemysłu, zwłaszcza w za­kresie zaopatrzenia w artykuły dla dzieci i młodzieży. Uchwała przewiduje rozsze­rzenie na terenie miasta pro­dukcji warzyw, Do 30 czerwca br. powinna by* podjęta decyzja w sprawie zorga­nizowania wzorcowego gospodar­stwa warzywnego. ne Prezydium zostało zobowiąza­do zrealizowania planów inwestycyjnych, o których już informowaliśmy czytelników. A więc m. in. do 1965 roku mają być wybudowane 4 duże piekarnie. W bieżącym roku liczba piekarni liliputów ma wynieść 30. W ciągu 5 lat ma być wybudowanych co naj­mniej 7 dużych barów samo­obsługowych. Co najmniej 30 z istniejących przekształconych na samoobsługowe. Procent mieszkańców korzystających z usług gastronomii ma w tym czasie wzrosnąć z 12 od 17. Do 30 czerwca br. ma być opracowany program zawodo­wego kształcenia pracowników handlu wszystkich branż. Sprawy usług »mawiał prze­wodniczący komisji przemy­słu Franciszek Aleksandcrek. Stwierdził on, że zapotrzebowa­nie na usługi szewców, kraw­ców, fryzjerów i innych rze­mieślników stale rośnie. Przed dwoma laty zlecono specjalistom opracowanie pro­gramu rozwoju usług dla stoli­cy. Powstało 3-tomowe dzieło i obecnie zapowiada się zapo. czątkowanie konkretnej dzia­łalności w tym zakresie. Tym­czasem jednak radni domagają się uporządkowania spraw, o których słyszeliśmy już przed kilku laty Radny Bogusław Laskowsk mówił o nieuporządkowanej d< dziś, sprawie napraw i remon tów urządzeń wewnętrznych w domach, znajdujących się v, administracji miejskiej. Wielu dyskutantów wracalc do sprawy ulg dla rzemieślni­ków wykonujących usługi szkolących młodzież Warszawiakom potrzebne ss nie tylko usługi, ale także in­formacja o tym, gdzie, jaki punkt się znajduj’«. Takiego in­formatora domagał się radny Marian Różye. Ten sam radny stwierdził — słusznie ■ że w dzielnicach gdzie nie ma gazu przedsiębiorstwa miejskie mo­głyby instalować butle z gazem ziemnym. Wiceprzewodniczący Komite­tu do Spraw Drobnej Wytwór­czości Stanisław Gabryka obec­ny na Sesji zapowiedział wie­le posunięć zmierzających do uregulowania poruszanych na Sesji zagadnień. Podjęta przez radnych uchwała przewiduje, że do roku 1965 wielkość usług w porów­naniu z ubr. powinna wzrosnąć o co najmniej 110—115 procent. St. RN na swej II sesji przy­jęła do wiadomości informację w sprawie przebiegu realizacji uchwał Rady Narodowej pod­jętych w latach 1954—1959. Następnie Rada Narodowa podjęła uchwałę o nadaniu nazw 142 ulicom. <k) - 5. APR. 1960 Prezydent Brazylii przyjął delegację Sejmu PRL RIO DE (JANEIRO (PAP). Prezydent Brazylii, Juscclino Kubitschek ‘przyjął 31 marca delegację Sfejmu PRL z prof, Oskarem Lange na czele, Posłowie podzielili się z pre­zydentem prażeniami z pobytu w Brazylii. Poza Rio de Janei­ro zwiedzili oni nową stolicę Brasilię, Sao Paulo i stan Pa­rana, gdzie mieszka kilkaset ty­sięcy Brazylijczyków pochodze­nia polskiego, pionierów rolnic­twa w tym stanie. Prezydent Kubitschek oświad­czył, że wizyta delegacji jest bardzo pożyteczna. Wyraził on przekonanie, sko-brazylijskie że stosunki pol­­powinny roz­wijać się we wszystkich dzie­dzinach, a zwłaszcza gospodar­cze: Delegacja wręczyła prezy­dentowi statuetkę przedstawia­jącą Syrenę Warszawską. Rozmowa przebiegała w przyjaznej atmosferze. Obecn byli: wiceprzewodniczący izb} deputowanych, Jost i poseł PRL w Brazylii, Wojciech Chaba siński. Warszawa przystąpiła (io Federacji Miast Bliźniaczych 31 marca br. na sesji St. RN zapoznano radnych z uchwałą Prezydium St. RN w sprawie przystąpienia Warszawy do Fede­racji Miast Bliźniaczych. Federacja ta powstała w 1951 roku, z inicjatywy byłych człon­ków ruchu oporu i więźniów obo­zów koncentracyjnych. Celem Fe­deracji Miast Bliźniaczych jest nawiązywanie bezpośrednich kon­taktów kulturalnych, gospodar­czych i społecznych, stworzenie każdemu miastu możliwości infor­mowania zagranicy o swych dą­żeniach, tradycjach narodowych, — rozwijanie wzajemnego zrozu­mienia między narodami i reali­zowanie pokojowych dążeń ludz­kości a także zaspokajanie po­trzeb kulturalnych, nych i turystycznych ekonomicz­mieszkań­ców miast. Do Federacji należą m. in. Leningrad, Charków i Sta­lingrad, miasto jugosłowiańskie — Krajns oraz polskie Kalisz i Byd­goszcz, a także miasta amerykań­skie, brytyjskie, francuskie, kana­dyjskie. Reprezentantem WTarszawy w Międzynarodowym Komitecie Fe­deracji Miast Bliźniaczych będzie Przewodniczący Prezydium St, RN. Nie jest jeszcze ustalone, ja­kie miasto będzie „bliźniakiem” Warszawy. Prawdopodobnie de­cyzja w' tej sprawie zapadnie na najbliższym zjeździe, który od­będzie się w kwietniu br. we Włoszech. (PAP) W NUMERZE: A. WITKOWSKI „Gry w zielone" - ciąg dalszy mgr inż. K. JEZIERSKI inż. J. ROMANCZYK 0 tlen dla naszych hut! J. BARSZCZEWSKI Druga zmiana (Sprawy młodzieży i do­rosłych) M. ŁUCKI Czwórka odważnych opowiada... (Od własnego korespon­denta w Moskwie' D. LULIftSKl Kcniakty poprzez Labę (Od stałego koresponden­ta z NRD) JASZCZ W teatrach Katowic 4 kwietnia — inauguracja obchodów Tyrćąclscia na Wawelu KRAKÓW. Uroczysta inau­guracja obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego w Krako­wie odbędzie się w dn. 4 kwiet­nia br.. W sali senatorskiej na Wawelu, na uroczystości wy­głosi referat Przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu FJN w Krakowie, poseł L. Motyka, W części artystycznej uro­czystości inauguracyjnej wy­stąpi Halina Czerny-Stetańska. Wąrto wspomnieć, że w ro­ku 1960, pierwszym roku ob­chodów Tysiąclecia Państwa polskiego, nastąpi otwarcie za­bytkowej kopalni i muzeum kopalnictwa w Wieliczce. Prze­widziane są ponadto obchody 600-lecia Grybowa i 100-lecia technikum rolnictwa w Czerni­chowie. (PAP) Wyjazd delegacji WP do Chin 31 marca br., na zaproszenie Ministerstwa Obrony Chińskiej Republiki Ludowej, udała się do Chin z wizytą przyjaźni de­legacja Wojska Polskiego z Sze­fem Sztabu Generalnego WP, wiceministrem Obrony Narodo­wej gen. broni Jerzym Bordzi­­łowskim na czele Przed odjazdem delegację przyjął na audiencji Minister Obrony Narodowej gen. broni Marian Spychalski, Delegację na Dworcu Głów­nym żegnali wiceminister Ob­rony Narodowej, Główny In­spektor Szkolenia gen. dyw. Zygmunt Duszyński oraz gene­rałowie i starsi oficerowie Woj­ska Polskiego, i Obecny był onarge dfaffaires Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce Y’ao Kuang. (PAP) W I kwartale Skup mięsa, mleka i jaj (INFORMACJA WŁASNA) na mięso) wynosił 259,2 tys. ton, zakupiono łącznie 275,7 tys. ton, a więc o 16,5 tys. ton wię­cej. Mimo bardzo znacznej po­prawy dyscypliny dostaw, zwłaszcza dostaw obowiązko­wych, dobrej w zasadzie rea­lizacji kontraktów — skupiona o ok. 20 tys. ton mięsa mniej, niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Biorąc jednak pod uwagę ogólne trudności w ho­dowli trzody, wyniki uzyskana należy uznać za pomyślne. W skupie mleka wyniki osiągnięte w I kwartale br. są dobre. Spółdzielnie mleczarskie zakupiły łącznie ok. 830 min litrów mleka, tj. o ponad 40 min litró«’ iviecej, niż przewi­dywał plan. Przekroczenie pla­nowanych wskaźników w sku­pie, tym samym zwiększenie produkcji znaczne mleka, możliwe było dzięki pomocy państwa w zaopatrzeniu rolni­ków w pasze treściwe. Spół­dzielczości mleczarskiej nale­ży się uznanie za rozprowadze­nie wśród swych dostawców pokaźnej ilości importowanych makuchów. Tych wysokobiał­­kowych pasz rozprowadzono łącznie 135 tys. ton. IV skupie jaj sytuacja jest również pomyślna. 550 min szt. jaj dostarczono do punktów skupu, wobec planowanej na I kwartał ilości 509 min sztuk, J. Kar, Pierwszy kwartał należał do pomyślnych w skupie artyku­łów rolnych. Plan dostaw ztvie­­rząt rzeźnych (w przeliczeniu

Next