Trybuna Ludu, wrzesień 1960 (XIII/243-272)

1960-09-01 / nr. 243

-„"“r.uw! rIVvll 11 11 iJ I j 11 fl 11 __ łączcie si^! JHL JIL ▼ JLf " W J «1 ^U‘HL m-M. Partii Robotniczej NR 243 (4194) ROK XIII WARSZAWA—CZWARTEK 1 WRZEŚNIA 1960 ROKU WYDANIE Ä Cena 50 gr Srebrny medal Krasińskiej Krepkina (ZSRR) mistrzynią w skoku w dal W pięcioboju triumfuję Węgrzy, w pływaniu Australijczycy • Sensacje lekkoatletyczne jakich nie było • Dalsze zwycięstwa naszych bokserów Pierwszą w środę konkurencją któro wytonifa medalistów XVII O limpiady, był skok w dal kobiet W wyjątkowo silnej obsadrie na­sza mistrzyni olimpijska i Mel­bourne ELA KRZES1ŃSKA, wywal­czyła tym razem srebrny medal za reprezentantką ZSRR — Krepkiną, która wygrała doskonałym rezulta­tem - 6,37 m. Trzecie miejsce za­jęła Niemka Claus, legitymująca się najlepszym wynikiem na świę­cie - 6,40 m, nie uznanym jeszcze jako rekord. Znacznym dla nas sukcesem za­kończył się pięciobój nowoczesny. Podczas gdy złoty medal zdobył Węgier Balczo - reprezentant Pol­ski - PRZYBYLSKI zajął 7 miejsce Drużynowo ekipa nasza uplasowa­ła się na wysokiej piątej pozycji, zostawiając za sobą taką m. in. potęgę jak Szwecja. Zespołowo zwyciężyli również Węgrzy. Cenne osiągnięcie ma za sobą SOSGÓRNIK. Wśród najlepszych miotaczy świata zdoiał wywalczyć szóste miejsce. Złoty medal wrę­czono rekordziście świata )/j pchnięciu kulą Niederowi (USA), W zapasach o mitą niespodzian­kę postarał się SOSNOWSKI. W wadze ciężkiej, w stylu grecko­­rzymskim, był piąty. W środę zakończyli boje pływa­cy — specjaliści w stylu dowolnym i grzbietowym. Na dystansie 400 m sukces odniósł Australijczyk Ro­se, bijąc rekord olimpijski, a na 100 m grzbietowym wygrał jegc krajan Theiie również z wynikiem lepszym od- rekordu Igrzysk. Wśród polskich lekkoatletów na szczególne wyróżnienie zasłużył MARIAN FOIK, W doskonałym sty­lu doszedł en do półfinału na 10C m. Do finału 5 km zakwalifikował się KAZIMIERZ ZIMNY. Szesnastoletni skoczek do wody KOWALEWSKI wywalczył miejsce w półfinale skoków z wieży, a PA­­WLASOWA w półfinale floretu. WALASEK, ADAMSKI i DRO GOSZ wygrali swoje kolejne poje­dynki. JĘDRZEJEV/SKI, niestety, od-Dodt (O Olimpiadzie informujemj obszernie na str. 2 i 6), I Na podium zwycięzców Krepkina Krzcsińska i Claur CÄF — Telefon Sytuacja w Laosie Kapitan Kong Le żąda usunięcia z rządu Nosavan« LONDYN (PAP). Jak dono­szą z Vientiane, premier Souva­­nna Phouma, ktprego rząd utworzony na za-sadzie kompro­misu uzyska! aprobatę króla i Zgromadzenia Narodowego roz­począł rozmowy z kapitanem Kong Le przywódcą spadochro­niarzy, którzy 9 bni. dokonali zamachu stanu. Kong Le sprzeciwia się bo­wiem powołaniu na stanowisko ministra spraw wewnętrznych w nowym rządzie gen. Nosa­­vana, który stoi na czele wojsk lojalnych wobec dawnego rządu i który zarządził marsz tych wojsk na stolicę Laosu oraz od­dania resortu finansów w ręce Imnenga Suryadhay. Kong Łe uważa ich obu za zdraj­ców i domaga się usunięcia ich i rządu. Premier ma nadzieję, jak oświadczył korespondentowi agen­cji Reutera, iż uda mu się prze­konać Kong I.e i skłonić go do zmiany stanowiska. PARYŻ (PAP). Jak donosi z Laosu agencja France Presse, kapitan Kong Le wystosował w dniu 31 sierpnia ultimatum do premiera Souvanna Phouma. Ultimatum głosi, te żołnierze kapitana Kong Le walczyć bę­dą do ostatniej kropli krwi o ile zbuntowany generał Nosa­­v>n nie zostanie wykluczony ze składu nowego rządu laotań­­skiego. Prognoza pogody Nadal, niestety jak informuje Pi HM — będzie chiodno. Dziś przewiduje się zaledwie 17 stop­­ni na Wybrzeżu, w głąbi kraju zaś «9 stopni. Zachmurzenie o charakterze zmiennym, chwila­mi większe przejaśnienia. Nale­ży spodziewać sią także przelot­nych opadów niemal w catym kraju. Wiatry słabe i umiarko­wane. W Warszawie temperatura wy­nosić będzie okoto 17 stopni. Również 'zachmurzenie zmienne i możliwe przelotne opady. Tą niepomyślną pogodą mamy z powodu napawającego do nas chłodnego powietrza z północ­nego zachodu. Na jutro nie przewiduje się większych zmian nadat będzie chtodno. W NUMERZE A RZE.T WITKOWSKI Wislkrc szansa młodości (Sztuka odmienia rynek) E PYCH. Kandydat główne zadanie (Na tematy partyjne) Prof. T. MALKIEWICZ dyr. Instytutu .Metalurgii 2>1aza,' Gliwice Decyduje użytkownik (Na tropach miliona tón stali) NA STR. 4 zamieszczamy SKRÓT PBZFMÓWIENII N. S CHRUSZCZOWI, wy­głoszonego z okazji zwie­dzania wystawy wę­gierskiej w Moskwie. Wyniki sierpnia 185 tys. ton węgla ponad plan • Dobre wyniki stalowników i walcowników KATOWICE. 31 sierpnia br górnicy przemysłu węglowege wykonali miesięczny plan pro­dukcji, wydobywając dodatko­wo 185 tys. ton węgla. Jest tc duży sukces w okresie urlopo­wym. Plan sierpniowy, dzięki ryt­micznej pracy wykonały załogi 73 kopalń na ogólną ilość 80 Najlepsze rezultaty uzyskały kopalnie: „Mieszko” — UJ proc., „Cb,orzów” i „Sobieski’ 111 proc. Wśród zjednoczeń najwyższe przekroczenie planu uzyskało zjednoczenie dolnośląskie—105,6 proc. Również wszystkie pozo­­itaie zjednoczenia węglowego wykonały przemysłu i prze­kroczyły zadania sierpniowe. Plan wydajności ogólnej prze­kroczony został przez górników przemysłu węglowego o 25 kg na roboczodniówkę, co należy za rezultat bardzo uznać do­bry. KATOWICE. Bardzo dobre wyniki uzyskały w sierpniu za­łogi hut i koksownie, podległe 7.jednoczeniu Hutnictwa Żelaza i Stali. Stalownicy i walcowni­­cy osiągnęli najwyższe w histo­rii hutnictwa przekroczenie miesięcznych zadań. Wyprodu­kowano ponad 530 tys. tón sta­li, przekraczając plan sierpnio­wy o 27 tys. toń. .Nadwyżka w produkcji wyrobów walco­wanych sięga 20 tys. ton. Poż­­woli tó walcownikóm poważnie zmniejszyć powstały w ubieg­łym miesiącu niedobór w pro­dukcji tych tak potrzebnych naszej gospodarce wyrobów. Także załogi koksowni .potra­fiły nadrobić znaczny, sięgający blisko 10 tys. ton niedobór w produkcji koksu. Wyproduko­wały one ponadto 1000 dodat­kowych ton koksu. Nie wykonano jedynie planu produkcji surówki. -T­Kolej wykonała sierpniowy plan przewozów towarowych. Na uwagę zasługuje fakt, że kolejarzom udało się nie tylko wyrównać niedobory z pierw­szej połowy miesiąca, ale uzy­skać w przewozie ■ towarów nadwyżkę 300 tys. ton. Warto dodać, że przewozy towarowe w sierpniu br. były większe c 1,3 min ton ładunków niż w tym samym miesiącu ub. r. 1 (PAP) V r-v' f ^ (7 i i Ponad 6 min. dzieci i młodzieży rozpoczyna nowy rok szkolny I września młodzież szkolna w całym kraju rozpoczyna nowy rok nauki 1960/61. Po dwumiesięcznym odpoczynku przystępują do pracy wszystkie szkoły podstawowe, licea ogólnokształcące, średnie szkoły zawodowe, zakłady kształ­cenia nauczycieli, oraz licea ogólnokształcące dla pracują­cych. W nowym roku w szkołach podstawowych uczyć się będzie ogółem ponad 4.733 tys. uczniów. Klasy pierwsze tych szkól przyjmą ponad 700 tys. dzieci. Około 240 tys młodzieży kształcić się będzie w liceach ogólnokształcący eh a ponad 586 tys. w szkołach zawodowych. uki W dniu inauguracji roku na­przekazane zostaną mło­dzieży nowe budynki szkoine, sale gimnastyczne i gabinety naukowe. Ogółem w bież. roku młodzież otrzyma 711 nowych obiektów szkolnych, w tym ponad 100 Szkół Pomników Tysiąclecia. Prawie wszystkie sale lekcyj­ne odnowione i wyremontowa­ne gotowe są na przy jęcie dzie­ci. Wiele z nich wyposażono w nowy sprzęt i pomoce nauko­we. W dalszym ciągu trwają jeszcze kiermasze książek, pod­ręczników i przyborów szkol­nych W Warszawie w szkołach podstawowych uczyć się będzie w nowym roku 148 tys. dzieci Wzrasta do ok. 50 tys. liczba młodzieży kształcącej się średnich szkołach ogólnokształ­w cących i zawodowych a ta-ki* w szkołach zawodowych dla młodzieży pracującej. Stolica otrzyma do końca tego roku 19 nowych szkół, w tym 8 —Pom­ników Tysiąclecia. 14 obiektów przekazanych zostanie młodzie­ży 1 września, a 5 w terminie późniejszym. Pięknie przygotowały się na przyjęcie dziatwy szkoły łódz­kie. Odświeżono sale oraz do­konano niezbędnych remontów kosztem około 15 młn zł. Przed­siębiorstwa remontowe wykoń­czyły wszystkie prace we wła­ściwym terminie, Uzupełnione zostało wyposa­żenie szkół, szczególnie zaś pra­cowni do zajęć praktycznych. Dużą pomoc okazały w tej dziedzinie łódzkie zakłady prze­mysłowe, które swym . podopiecznym ofiarowały szkołom cenny sprzęt m. in. maszyny do szycia, obrabiarki itp. Ponad pół miliona uczniów szkół podstawowych w tym prawie 69 tys. pierwszoklasi­stów rozpoczyna nowy rok szkolny na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. 1 wrze­śnia przekazanych zostanie młodzieży 20 szkół w tym 1 Pomników Tysiąclecia. Jedna z najpiękniejszych na Śląsku Szkół - pomników otwarta zo­stanie w Rybniku. IV szkołach woj. szczecińskie­go 1 września zasiądzie po raz pierwszy w ławkach ponad 21 tys. dzieci zamieszkałych w miastach i wsiach tego woje­wództwa. W związku z wzro­stem liczby uczniów w woj. szczecińskim przybyło ok. 500 nowych nauczycieli,' którzy przyjechali na Pomorze Za­chodnie m. in. z Ix)dzi. Toru­nia i Poznania. W tym ręku w pełni zaspokojone ■ zostały potrzeby kadrowe szkół pod­stawowych, Na Dolnym Śląska młodzie) otrzymuje 1 września 11 no' wych szkół. Remonty zostałj już zakończone, uporządkowa­no również otoczenie szkół o­­raz boiska. Wszystkie szkoły w woj. wrocławskim mają ju; pełną obsadę nauczycielską jedynie w niektórych powia­tach m. in. Dzierżoniów i Lu­bin z powodu , braku Wykwali­fikowanych pedagogów uczył będą, również przeszkoleni od­powiednio absolwenci szkó ogólnokształcących. y (PAP) Na str. 3 skrót przemówienia ministra Oświaty W. Tułodzicc­­kiego, wygłoszonego prze* radić do nauczycieli, Foto CAF — Matuszewski f AK grom z jasnego nieba spadły na Polskę hitle. rowskie Stukasy. Poto. pem ognia i stali spłynęła na nas wojna, a topór brunat­nego faszyzmu zawisł nad naszą ojczyzną. Podczas gdy na Zamku warszawskim wodzireje sa­nacji szykowali leszczycką drogę, się w za­­naród do­magał się broni i walczył z najeźdźcą. Z fabryk, uniwersy­tetów, z chat chłopskich i z więzień sanacji szli ludzie z gołymi nieraz rękami prze­ciwko lawinie wrogich wojsk Bronili Polski, gdy ucieka li ci, którzy swoją po­lityką bratania się z Hitle­rem ułatwili mu agresję na Polskę wil Osamotnieni, żołnierz 1 cy­w nadludzkim wysiłku bronił Westerplatte 1 Kutna, Warszawy, Modlina przed hitlerowską zagładą. Poznaliśmy jak rzadko który naród na świecie wil­cze kły faszyzmu i imperia, lizmu niemieckiego. Przez pięć długich lat Polska spły­wała krwią i łzami, kładąc hekatomby ofiar na ołtarzu wolności. Kroniki tamtych strasznych dni l pełnych trwogi nocy okupacyjnych to stacje męki narodu. Ziemia polska, jak długa i szeroka pokryta była prochami ofiar Oświęcimia, Majdanka, Tre­blinki. Pawiaka i Palmir bratnim; mogiłami bohaterów poległych w leśnych ostępach i na barykadach powstańczej Warszawy. Wrzesień — to wielka księ­ga cierpień narodu polskiego. To zarazem wielka lekcja historii dla Polski i tych wszystkich krajów, których rządy sądziły, że istnieje możliwość ugłaskania hitle. ryzrou i militaryzmu nie­mieckiego, ■m t A narodzie polskim, jw który pierwszy stawił opór Trzeciej Rzeszy, który cierpiał, wytrwa! i wal­ką tą przyczynił się do zwy­cięstwa, spoczywa szczególny obowiązek przypominania światu prawdy o faszyzmie i militaryzmie niemieckim, tym bardziej że jego recydy­wę obserwujemy dziś w za­chodnich Niemczech. " Generałowie hitlerowscy, którzy dowodzili w napadzie na Polskę, zajmują w Bun­­deswehrzc czołowe stanowi­ska. Wiceadmirał Rugę, któ­ry w imieniu sztabu gene­ralnego armii NRF domaga się obecnie atomowego wy­posażenia, dowodził w napa­dzie na Westerplatte. Dowód­ca bońskiej „Luftwaffe”, Kammhuber zdobył szlify generalskie w kampanii wrześniowej. Hitlerowscy dyplomaci i sędziowie, którzy spiskowali przeciwko Polsce i ferowali wyroki w okupowanej Pol­sce, zajmują wysokie stano­wiska we władzach zachod­nich Niemiec. General SS Rcinefarth, który we krwi utopił powstanie 1944 r. w Warszawie, jest burmi­strzem na wyspie Sylt i de­putowanym do parlamentu w Kilonii. Wszyscy pamięta­my dzieje lwowskiego ober­­kata, bońskiego ministra Oberlaendera. Na wolowej skórze nie spisać nazwisk tych wszystkich . hitlerowców, którzy dawniej brali czynny udzlai w akcji biologicznego wyniszczania narodu pol­skiego, a dziś piastują w NRF niepoślednie stanowiska lub korzystają z całkowitej bezkarności. tlantycka polityka remilitaryzowania za. niosła chodnich Niemiec przy­gorzkie rezultaty dla całej Europy. Odwetowcy l rewizjoniści w NRF doma­gają się bezczelnie rewizji granie Polski, Czechosłowacji i ŻSRR. W stosunku do opinii publicznej krajów zachodnich ukrywają oni, jak tylko mo­gą, swoje rewizjonistyczne żądło. Któż jednak pamięta­jąc doświadczenia ostatniego stulecia, nie rozumie do czego doprowadzić musi uporczywa chęć rewizjonistów zachod­­nioniemieckich osiągnięcia wojskowej i gospodarczej he­gemonii w zachodniej Euro­pie? Któż może być o tyle naiwny, by uwierzyć'w gołosłowne zapewnienia po­kojowe tych, którzy równo­cześnie żądają cudzych ziem oraz broni atomowej? W 1960 roku nie tylko kryptohitlerowska „Nation Europa” z Coburga (NRF) u­­waża za winowajców ostatniej wojny przywódców państw zachodniej Europy, Związku Radzieckiego oraz Polski. W numerze piątym czytamy w związku s rocznicą wybuchu wojny: „Pretensje Hitler* wobec Pol­­!ki musimy uznać za najbardziej rozsądne spośród tych wszystkich żądań. Jakie wysunął on w ca­łym okresie swej władzy w sto­sunku do jakiegokolwiek obcego kraju.., Polska zachowała sio o wiele butniej i głupio aniżeli Serbia w roku UH”. Psychologiczna militaryzacja społeczeństwa zachodnionie­­mieckiego postępuje wciąż naprzód. Liczne pisma i pod­ręczniki szkolne w NRF, na których wychowuje się nowe pokolenie — wyraźnie pom­niejszają lub wyęez bagateli­zują zbrodnie hitleryzmu, krzewią one na nowo pruski szowinizm i nacjonalizm znajdujący upust w zjazdach przesiedleńczych i kongresach kombatanckich, na których popisują się zarówno przy­wódcy CDU' aż do kanclerza Adenauer» włącznie, jak i niektórzy przywódey SPD. O PINIA polska, pomna doświadczeń wrześnio­wych, z uwagą śledzi obecny rozwój polityczny w zachod­nich Niemczech. Rząd polski niejednokrotnie i w rozmaitej formie zwracał uwagę opinii światowej, a obecnym partne­rom zachodnich Niemiec w szczególności na niebezpie­czeństwo remtlitaryzacji NRF i stałego podsycania tenden­cji odwetowych w polityce kanclerskiej. Historia bowiem ostatniego stulecia uczy wszy­stkich sąsizdów Niemiec, zachłanność militaryzmu nie­ii mieckiego nie zna granic. Jeśli chodzi o Polskę, nie jest już dziś. ona krajem izo­lowanym i samotnym zdanym z na swoV własne siły w walce zaborczym militaryzmem pruskim. Dzisiaj Polska jest złączona więzi: mi przyjaźni i braterstwa z wielkim i sil­nym obozem krajów budują­cych socjalizm. Po raz pierw­szy w dziejach Polski na Za­chodzie mamy sąsiada — Nie­miecką Republikę tyczną, którą wraz Demokra­z nami występuje przeciwko milita­­ryzmowi w NRF. Fakt, że na wszystkich naszych granicach mamy przyjaciół, pozwala nam budować na trwałych podstawach fundamenty so­cjalizmu. Przez pamięć na trzgiczne doświadczenia Września o­­strzegamy i ostrzegać będzie­my również naród niemiecki, który drogo zapłacił za zbrod­nie hitlerowskiego mijitaryz­­mu, za swoją krótkowzrocz­ność. Jak powiedział premier ra­dziecki N. S. Chruszczów, gdyby w dzisiejszych czasach kandydaci na wpadli na szaleńczy agresorów pomysł w zrealizowaniu swoich za­mierzeń, zostaliby zmjeceni z powierzchni ziemi zanim by zdążyli wyruszyć ze swej ja­skini I NNY bowiem jest dziś układ sił na świecie niż w r. 1939. Powstał światowy sy­stem państw socjalistycznych rozciągających się od Łaby po Morze Żółte. Miliard ludzi i nieprzebrane zasoby kilkuna­stu państw stoją dziś na stra­ży granic ustalonych wyniku wojny przeciwko hi­w tleryzmowi, na straży pokoju. Po naszej stronie, po stronie ludzi zdecydowanie przeciw­stawiających się zwolennikom zimnej wojny stoją setki mi­lionów ludzi zrzucających siebie wiekowe jarzmo kolo­z nializmu i imperializmu. Po tej samej stronie znajdują się miliony ludzi, którzy w kra­jach kapitalistycznych piają niebezpieczną grę potę­bra­tania się z pogrobowcami hit­lerowskich planów agresji i podbojów. Potęga, jaką stanowi obóz socjalistyczny, do którego Polska dziś należy, spowodo­wała, że wielu spośród poli­tyków burżuazyjnych zrozu­miało, iż celem uniknięcia katastrofy atomowej polityka pokojowego współistnienia staje się koniecznością nie­uniknioną. Awanturnicze koła z Pentagonu w sojuszu z ge­nerałami Bundeswehry nie chcą pokojowego współistnie­nia, chcą zimnej wojny. Wbrew ich knowaniom ilość i siły państw dążących do po­kojowego współistnienia wciąż rosną. Świadomość naszych osią­gnięć i miejsca zajmowanego przez nas w Europie i na świecie dodaje nam coraz no­wych bodźców i sił w wy­trwałej budowie pokojowego życia W Polsce. Zbrojni w nią powracamy myślami do Września jak do epoki minio­nej, która nigdy już nie powróci, ale o której zapomi­nać nam nigdy nie wolno. Ku własnej i innych przestro­dze. W nZESM A Obchody Dnia Energetyka Centralna akademia we Wrocławiu • Przemówienie tow. P. Jaroszewicza • Odznaczenia dla zasłużonych pracowników Tegoroczne centralne uroczy­stości „Dnia Energetyka” od­­oyły się na Dolnym Śląsku w okręgu budowy największej w kraju i jednej z największych w Europie elektrowni cieplnej w Turoszgwte. W uroczystej akademii, któ­ra odbyła się \y sali Teatru Polskiego we wló.cłąwiu obok przedstawicieli wszystkich za­kładów energetycznych wzięli udział wicepremier tow. Piotr Jaroszewicz, sekr. KC i I-szv sekr. KW PZPR we Wrocławiu (OBSŁUGA WŁASNA) tow. Władysław Matwin, sekr. CRZZ tow. Zygmunt Gmitrzak, Minister Górnictwa i Snsrge­­tyki tow. Jan Mitręga. Energe­tyków niemieckich z NRD re­prezentowała delegagja. której przewodniczył sekretarz Zarzą­du Głównego Wolnych Nie­mieckich Związków Zawodo­wych tow. Horst Grundlach. Po otwarciu akademii przez przew. Zarządu Głównegc Związku Zawodowego Energe­tyków Eugeniusza Kolczyńskie go głos zabrał tow. Piotr Ja roszewicz. Na Wstępie przemówienia wicepremier P. Jaroszewicz mówi o wielkich osiągnięciach mieszkańców Dolnego Śląska w zagospodarowaniu tej pra­starej ziemi piastowskiej. — Cały kraj jest pełen uzna­nia dla prawowitych gospoda rzy tej ziemi, robotników, chło­pów i inteligencji Dolnego Ślą­ska, za pracowitość i patrio­tyzm, za uparty i ofiarny co­dzienny trud, który zapewnia tej pięknej ziemi odrodzenie, bogactwo, dobrobyt i kulturę. Pod zaborem junkrów pru­skich ziemia ta stanowiła go­spodarczo wyobcowany z wiel­kiego regionu zaniedbany ost­land. Dla nas jest ona integral­ną częścią polskiego socjali­stycznego organizmu gospodar­czego i politycznego. Nigdy ziemia dolnośląska nie rozwi­jała się w takim tempie ani też nie miała takich dalszego rozwoju jak perspektyw obecnie. Ziemie te były, są i na wieki pozostaną polskimi. I nic tu nie zmienią rewizjonistyczne i od­wetowe kampanie i knowania organizowane przez rząd za­chodnio - niemiecki, popierany przez zachodnie i amerykańskie koła imperialistyczne. Jeszcze nie echo przemówień przebrzmialó Adenauera, który zapowiadał powrót do dawnych Prus Wschodnich, gdy na zjeździć przesiedleńców Górnego Śląska odezwał się je­z go zastępca pan Erhardt. Panu Erhardtowi już nie wystarczą Górny Śląsk z Bytomiem, Opo­lem i Nysą. Przypomina on swoim ziomkom, że panowanie niemieckie rozciągało się na Poznań, Bydgoszcz i Toruń. Można by machnąć ręką na to obłędne gadanie odwetowców, gdyby niemieckich nie do­świadczenia przeszłości. My tych doświadczeń, potwornych zbrodni, straty milionów ludz­kich istnień zapomnieć nie mo­żemy (Dokończenie na str. 5) Godna odpowiedź NRD na prowokacje rewizjonistów BERLIN (PAP). Zarządzenie ministerstwa spraw wewnę­trznych NRD ograniczające na czas od 31 sierpnia do 4 wrze­śnia br. prawo przebywania obywateli NRF na terenie Ber­lina demokratycznego jedynie do tych osób, które posiadają zezwolenie władz NRD, weszło w życie o północy z 30 na 31 sierpnia. Jednocześnie władze NRD podjęły odpowiednie kro­ki aby uniemożliwić wykorzy­stywanie dróg dojazdowych z NRF do Berlina zachodniego w celu przewożenia uczestników imprez odwetowych military­­stycznych w Berlinie zachod­nim. Zarządzenie to jest odpo­wiedzią rządu NRD na wyma­gającą się ostatnio kampanię prowokacji ze strony zachód­­uioniemieckich odwetowców, Na punktach kontrolnych między Berlinem demokratycz­nym i Berlinem zachodnim po­licja ludowa zaostrzyła kontro­lę dokumentów osób przybywa­jących z zachodniej części mia­sta. Senat zachodnioberiiński odpo­wiedział na to zwiększeniem sta­nu osobowego policyjnych poste­runków kontrolnych, tłumacząc to koniecznością „ostrzegania już w Berlinie zachodnim i na granicy miasta wszystkich przybywających przed udawaniem się do Berlina wschodniego”. Cała prasa zachod­­nioberlińska zajęła wobec zarządzeń NRD postawę raczej Wyczekującą Nasz korespondent donosi z Berlina 31 sierpnia Dzisiaj rano dokonałem ob­jazdu licznych punktów kon­trolnych na granicach sekto­rów. Grzecznie, ale stanowczo policja ludowa NRD informo­wała zachodnioniemieekich po­dróżnych o tym, że do godz. 24 dnia 4 września nie wolno im przebywać na terenie demo­kratycznego Berlina, o ile nie posiadają na to specjalnego zezwolenia, wydanego przez ministerstwo spraw wewnętrz­nych NRD. O ile podróżni — obywatele NRF — zezwolenie takie posiadali, policja ludowa wpuszczała ich do Berlina de­mokratycznego. O ile zaś nie — cofała ich na teren Berlina zachodniego. (Dokończenie na str. 2

Next