Trybuna Ludu, styczeń 1962 (XV/1-31)

1962-01-01 / nr. 1

' m Y*\Jh Uli *1 9 j 11 li 11 --lA^zcie »i^!--- JS1L Jl J Md? fi/Ä. M Ä CJSL M ^ ^Jl. l_J^artii. Robotnicze} KR 358/1 (4570) ROK XV WARSZAWA — NIEDZIELA 31 GRUDNIA 1951 ROKU — PONIEDZIAŁEK 1 STYCZNIA 1962 ROKU WYDANIE A Cena 50 gr Serdeczne życzenia noworoczne składa Czytelnikom redakcja „Trybuny Ludu ]S(. ■' U; « YV,- H * 1 * Idzie role nowy Cf ANIM wzniesiemy w górę kielichy, składając sobie nawzajem noworoczne życzenia - po­ra na ostatnią refleksję. Jaki był ten rok, czym go zamykamy? Rok - to przecież mało, a jednak tyle objął faktów, spraw, przemian. Czas płynie szybko, bo brzemienny jest w doniosłe wydarzenia, bo każe. wnosić na mapach ciągłe korekty i przy­zwyczajać się do rzeczy, które wczoraj jeszcze wydawały się nieprawdopodobne. Kiedy właści­wie były u nas wybory? A kiedy czytaliśmy na gorąco, na ulicy, dodatki nadzwyczajne o locie Gagarina? A kiedy to wracaliśmy z Placu Zwy^ cięstwa, gdzie manifestowaliśmy naszą solidar­ność z bohaterską Kubą? I nasłuchiwaliśmy wie­ści z Berlina? To wszystko działo się w roku, który żegna­my. Będziemy do tych wydarzeń wracać w my­ślach, powróci do nich historia. A przede wszystkim wracać będziemy do wydarzenia, naj­bardziej w minionym roku doniosłego - do XXII Zjazdu KPZR. Tu, w treści Zjazdu, w Programie KPZR znajdujemy bowiem wspólny mianownik wszystkich tych zdarzeń — klucz do współczes­ności. W tym planie warto też pomyśleć o naszych sprawach osobistych, prywatnych. Skoro maleje świat, skoro zmniejszają się odległości - zmniej­sza się także odległość dzieląca nasze spra­wy osobiste od wspólnych spraw kraju, świata, całej ludzkości. Uchwytny związek łączy nasze plany gospodarcze i osiągnięcia z naszym ży­ciem, pracą, dorobkiem. Tak jak uchwytny jest związek między wszystkimi tymi sprawami a naj­donioślejszą sprawą współczesności - sprawą podoju i wojny. 5ą kwestie, od których nie sposób uciec, wy­darzeni a, których echo dociera nieustannie do czterech ścian naszych domów. Poświęćmy im chwile noworocznej zadumy. & LA Polski bvl to rok pomyślny. W wyborach do Sejmu i rad narodowych daliśmy wyraz zrozumieniu naszych zodań, potrzeb i interesów. Wystartowaliśmy do nowej pięciolatki — podsta­wy Programu, popartego przez nas w wybo­rach. I oto kalendarz stal się rejestrem nowych, wążnych wydarzeń gospodarczych: nazwy Tarno­brzeg, Płock, Turoszów, Lubin, Konin, Puławy, Krosno Odrzańskie,- Elbląg — wkroczyły do na­szego jezyko potocznego. Na końcu roku mieliśmy do zanotowania dwa fakty, które jakoś trafnie symbolizują ten start: nafta, która wytrysła w szybie wiertniczym na Niżu Polskim i wspaniała turbina z elbląskiego „Zo.mechu" — świadectwo naszej przemysłowej dojrzałości. Dojrzałości? Tok jest — oto wystartowaliśmy na Cyprze w trudnym konkursie O wielka, skomplikowana inwestycje i wygraliśmy qo, pozostawićjqc na polu znane firmy ze stu­letnia tradycja, uświęcona autorytetem gospo­darcze! i technicznej potęgi, leszcze czwarty wielki piec w Nowei Hucie, leszcze... Pomyślne wyniki gospodarcze - dorobek prze­mysłu i rolnictwa (tu osiągnęliśmy najlepsze w dotychczasowej naszej aracy wyniki) - znalazły wnikiiwq ocene na IX Plenum KC i budżetowej sesji Sejmu. Nie wolno stać na miejscu ani zadowalać się osiągniętym, można „więcej, le­piej i taniei” - w przemyśle i budownictwie, w rolnictwie i transporcie. Trzeba kontynuować kurs na konsekwentne porządkowanie całej go­spodarki narodowej, obejmując nim nowe za­dania: aktywizacje produkcji eksportowej, skró­cenie cyklu inwestycyjnego, oszczędność mate­riałów, paliw i energii, ugruntowanie dyscypliny finansowej. Trzeba szerszym frontem wdrażać postęp w produkcji rolnej, umacniać kółka rol­nicze, przyspieszać przemiany, których podstawę iest mechanizacja i chemizacja rolnictwa. Za nami rok trudnych zadań. Dzięki pracy całego narodu rok pomyślny, w wielu dziedzinach bardzo pomyślny , dla naszej gospodarki. Panu­­jdca, w . kraju atmosfera sprzyja inicjatywie, po­mysłowości, toruje drogę nowym formom oby­watelskiego współgospodarzenia krajem. To Ważne - nic bowiem nie przychodzi samo. Od ti.ds zależą rezultaty. naszej pracy, skuteczność Walki ze złem społecznym, z naruszaniem pra- Wd,: .usprawnianie wszystkich dziedzin życia, po­stęp w gospodarce - i w. stosunkach między ludźmi. ( • Stabilizacja, którą osiągnęliśmy oznacza roz­wój, marsz naprzód - po wypróbowanej, bez­spornej dziś drodzW, której zarysy wytyczała dwadzieścia lat temu, powstająca w mrokdch okupacji partia wielkiego przełomu w naszej historii - PPR. A więc - za nasz wspólny dorobek, za po­myślne rezultaty pracy w rozpoczynającym sie, niezwykle ważnym dla całej naszej przyszłości roku 19621 * CWIAT przeżył w minionym roku wiete. Ujaw­­‘T'nily się z nową siłą wszystkie współdecydu­jące o jego rozwoju tendencje, zjawiska, pra­widłowości. Z tym większq satysfakcją możemy powiedzieć, iż w roku tym udało się wygasić niektóre ogniska niepokoju i udaremnić roz­palenie innych, że wkraczamy w rok 1962 pod znakiem pomyślniejszych perspektyw, których wy­razem jest zapowiedź nowych rokowań między Wschodem a Zachodem. Obóz socjalizmu zapisał na swym koncie licz­ne sukcesy gospodarcze, świadczące, iż szanse pokojowego współzawodnictwa są pomyślne - i jednoznaczne. Mówią o tym wskaźniki i dane, mówią o tym niezapomniane fakty: loty kos­miczne Gagarina i Titowa. XXII Zjazd raz jesz­cze podsumował te dane, dochodząc do końco­wego wniosku: najbliższe dziesięciolecie prak­tycznie rozstrzygnie na korzyść socjalizmu pojedynek dwóch systemów. Kolonializm poniós) nowe śmiertelne ciosy. Dobiega końca „kryzys kongijski”, nie udało się rózpalić potężnego konfliktu w Laosie, uda­remniona została interwencja na Kubie, powsta­ły nowe niepodległe państwa na „Czarnym Lą­dzie”, a płomień walki narodowowyzwoleńczej plonie coraz silniej w Ameryce Łacińskiej. Wy­zwolona została Goa, zbliża się kres panowania kolonialistów nad Zachodnim Irianem. Ani kroku naprzód nie udało się uczynić kolonialistom w wólce z ludem Algierii. Dni kolonializmu są policzone - rok miniony był pod tym względem znakomitą lekcją poglądową. Rozgrywały się w tym roku dwie wielkie ba­talie polityczne: o pokojowe rozwiązanie kwestii Niemiec i Berlina zachodniego i o rozbrojenie. Cóż, mimo zajadłego sprzeciwu ośrodków zimno­­wojennych wchodzimy w nowy rok pod znakiem rokowań w tak ważnej dla wszystkich krajów kwestii niemieckiej - świadomi zarówno szans postępu w tej sprawie jak i trudności I oporów, z którymi trzeba się liczyć. Wkraczamy w nowy rok pod znakiem pomyślniejszych symptomów w kwestii rozbrojenia. Okazało się, że choć zwolennikom balanso­wania „no krawędzi wojny" udaje się od czasu do czasu wywołać groźne zakłócenia I położyć kłody na drodze zdrowego rozsądku, nie stać ich jednak na zmianę decydującego faktu: woj­ny nie ma, o to znoczy, ie znowu wzrosły szanse przekreślenia jej raźna zawsze. Busola wskazuje więc pokój - I za pokój wypijmy główny noworoczny toast! & J ESTEŚMY starsi o miniony rok. Ale jesteśmy także o ten rok dojrzalsi i silniejsi. Na ka­lendarzu rok nowy 77 milionów książek w 1962 r. • 45 tys. bibliotek • Nowe księgarnie i zakłady graficzne Kiermasz trwa cały rok (INFORMACJA WŁASNA) W ciągu 1" lat Istnienia Polski Ludowej wydaliśmy 92 tys. tytułów książek w ogólnym nakładzie 1.400 min egzemplarzy. Zabawmy sie w matematyków, a okaże się, że gdyby każdy z 30 min Polaków — niemowlę, dorosły i starzec — miał własną biliotekę — to w ciągu 17 lat ustawiłby w niej 47 książek. Nasza produkcja wy­dawnicza rośnie z roku na rok. a jednocześnie rysuje się nowe zjawisko: nie ma już na ogół ..cegieł” w księgarniach, a ciekawa książka natychmiast ginie z półek, w kilka dni po opuszczeniu magazynów staje się „białym krukiem", choć czuć ją jeszcze świeżą farba drukarską nymi. Z każ.dym rokiem na druk książek przeznacza się co­raz to większe przydziały trud­no zdobywanego papieru. Dzię­ki temu w r. 1982 wydrukujemy o 10 min egzemplarzy książek więcej niż przewidywał na ten rok plan pięcioletni. Lecz pa­pieru tego wciąż mamy za ma­ło, aby zaspokoić stale rosnący zdrowy głód książki, a księga­rze ze swej strony skar­żą się, że w wielu wypadkach nakłady są co najmniej o po­łowę za niskie. Ostatnie lata przyniosły u nas w kraju ogromny wzrost czytelnictwa, zaostrzyły apetyt na książkę. W roku 1961, tylko w pierwszym kwartale 18 wy­dawnictw sprzedało już 85 pro­cent swej bieżącej produkcji. Trzeba przy tym podkreślić, że zainteresowanie czytelnika sku­pia sie nie tylko wokół litera­tury pięknej, ale i—nie mniej­sze — wokół literatury poli­tycznej, społecznej, ekonomicz­nej itp. Sprzedaż wydawnictw technicznych wzrosia w ostat­nim roku do 138 proc. w po­równaniu z rokiem poprzed­nim, literatury naukowej i po­pularnonaukowej — do 128 proc. Znikły niemal z półek księgarskich encyklopedie i słowniki wydane w latach 1956—60 w nakładzie 4 min egz. Rekordową karierę robią Atlas Świata i Wielka Ency­klopedia ^oyższechna, na En­cyklopedię wpłynęło ponad 120 tys. zapisów w subskrypcji, a na Atlas — blisko 30 tys. Roz­chodzą się niezwykle szybko o takie pozycje, * jak „Rozmowy gospodarce”, „Gospodarka Polski na tle gospodarki świa­ta” itp. Zapotrzebowanie na materiały obrad XXII Zjazdu KPZR osiągnęło szybko 40 tys. egz. Słowem, tradycyjne, majowe Dni Książki — można powie­dzieć — trwają permanentnie cały rok. Kiermasz przedłuża Trudności z nabyciem nie­których ciekawych pozycji wy­dawniczych — mówił w trak­cie budżetowych obrad Sejmo­wej Komisji Kultury i Sztuki minister T. Galiński — są już dziś trudnościami optymistycz­się na 365 dni roku. z tym, że czytelnik, zachęcony książką w kolorowym, kiermaszowym kio­sku, szuka jej w księgarni, i — niestety — często już nie znaj­duje. Plan wydawniczy na rok 1962 przewiduie, że wydamy 4.658 tytułów książek w łącznym na­kładzie 77.093 tys. egzempla­rzy (w roku 1961: 4.492 tytuły w nakładzie 72.881 tys. egz.). Cyfry to, jak widzimy, pokaź­ne — ale musiałyby one być jeszcze bardziej okazałe, gdy­by uwzględnić pełne zapotrze­bowanie na książkę, np. tylko w „Naszej Księgarni” zamó­wienia na książki są nieporów­nanie wyższe niż nakłady, ileż to pozycji, szczególnie 7 a zakresu lektur szkolnych dla klas młodszych, warto byłoby natychmiast wznowić... Jak książki, których tyle co roku drukujemy, trafiają do czytelnika ? Sprzedawane są one w 1390 księgarniach miejskich i 1600 punktach sprzedaży w gmin­nych spółdzielniach. Rozpro­wadza je ponadto 11 tys. kol­porterów w zakładach pracy i blisko 4 tys. kolporterów' wiej­skich. Docierają książki także do czytelnika poprzez 45 tys, bibliotek i 229 tys. punktów bibliotecznych, dysponujących łącznie księgozbiorem ponad 100 min tomów’. A jak jest z czytelnictwem? Liczne sondy dokonywane przez socjologów i bibliotekarzy wy­kazują czasem nie najlepszy stan w tym czy innym środo­wisku, w' niektórych ośrodkach miejskich, i na wsi. Często nau­czyciele czytają tylko to, c-o potrzebne im jest bezpośred­nio do pracy w szkole. Często lekarz czy inżynier sięga tylko po literaturę fachową. Często znowu rozdział książek przez dystrybucję nie jest najwła­ściwszy. i-Z drugiej znów strony dane z bibliotek powszechnych wy­kazują optymistyczny obraz. Z 37 min tomów zgromadzonych w bibliotekach powszechnych dokonano w i960 r. 66 min wy­pożyczeń. z tego 29 min w oi­­bliotekach gromadzkich. Na specjalną ankietę prze­prowadzoną wśród mieszkań­ców 8 miast powiatowych od­powiedziało 10 tysięcy osób. Okazało się, że ,63 proc. zapy­tanych sami kupują książki. 62 proc. wypożycza w bibliotekach powszechnych. 10 proc. w bi­bliotekach zakładowych, a 42 proc. wypożycza od znajomych. W badanych 8 miastach prze­ciętnie 17 proc. ogółu miesz­kańców, a więc prawie co pią­ty mieszkaniec należy do bi­blioteki i z niej wypożycza książki. Wśród czytelników bi­bliotek 62 proc. stanowi mło­dzież, 38 proc. — dorośli. By wyjść naprzeciw temu stale rosnącemu zainteresowa­niu książką — z roku na rok podejmujemy nowre inwestycje. I w nadchodzącym też roku uruchomione zostaną nowe księgarnie (m. in. wielka księ­garnia w stolicy i pawilon księgarski w Sopocie), wzrośnie o 155 ilość etatów księgarskich, szczególnie w małych miastecz­kach. rozbudowywane też będą „fabryki księgarskie” — dru­karnie. , W 1962 r. budowane będą zakijidy graficzne w Kra­kowie, Łodzi i Katowicach. sfe Z ROBILIŚMY więc i robi­my wiele', by książka już nie tylko „błądziła pod strzechy”, ale by mieszkała ona pod każdym dachem. Wię­cej papieru, większych nakła­dów, więcej dobrych książek od naszj’ch pisarzy — tego między innymi życzymy sobie w Nowym Roku. ' STZ Nowe statki ze Stoczni Odańskięj 30 grudnia 1961 r. w Stoczni feriąńskiei oribrin sij. uroczy­stość' wodoWarila,:/. no­wych statków; • ’’ Z pochylni został spuszczony na wodę drobnicowiec o nośnoś­ci 11.660 ton, 'przeznaczony dla armatora kubańskiego. Jednocześnie odbyło się, wodo­wanie kolejnego trawlera-prze­­tw-órul. Statek jest zmodyfikowa­nym typem tego rodzaju jedno­stek budowanych w Stoczni Gdań­skiej. jest on wyposażony m. In. w dodatkowe urządzenia chłodni­cze produkcji krajowej. (PAP) Titow: Nowy rok przyniesie dalsze zwycięstwa kosmiczne (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) „Kosmiczne Moskwa, 30.XII. znaczenie” mi­nionego 1961 roku, przypomina się tu w Moskwie szczególnie często w ostatnich jego dniach. Stanowi to dobrą wróżbę dla nowego roku. Może więcej niż wróżbę — może nawet zapo­wiedź. Wczoraj, na noworocznym przyjęciu w nowej radzieckiej agencji prasowej, „Nowosti” zabrał głos niewysoki młodzie­niec o dziwnie Znanej twarzy: szybko sobie tę twarz przy­pomniałem — Herman Titow. Mówił o tym, jak wielki .był miniony rok dla niego i ca­łego ZSRR, dla świata. Wy­raził nadzieję, że nowy rok przyniesie dalsze kosmiczne zwycięstwa. Dzisiaj na łamach „Izwiestii” zabrał głos główny konstruk­tor statków kosmicznych. Przy­pomniał on krótką, lecz nie­zwykłą historię zwycięstw ra­dzieckiej astronautyki. Co się tyczy przyszłości, oświadczył, to można teraz będzie stwo­rzyć system sputników obra­cających się wokół naszej pla­nety równo w ciągu doby na wysokości ok. 40 tys. kilome­trów. Pozwoli to zagwaranto­wać powszechną łączność przekazywanie radiowych i te­i lewizyjnych audycji. Może się to okazać o wiele tańsze niż budowa stacji przekaźniko­wych na całej powierzchni kuli ziemskiej. Bardzo wielka dokładność ruchu takich sputników stanie się skuteczną podstawą przy rozwiązywaniu zadań nawiga­cyjnych dla oceanicznych stat­ków i samolotów. Następny problem — to sputniki służby klimatycznej, a także opraco­wanie specjalnych metod ak­tywnego oddziaływania na wa­runki klimatyczne, system przepowiadania pogody itd. Główny konstruktor statków kosmicznych raz jeszcze zapo­wiada budowę przemyślanego systemu kosmicznych kon­strukcji na orbitach Istniałyby one wiecznie Ziemi. (albo przynajmniej przez bardzo długi okres). Jeśli chodzi o opanowanie przestrzeni kos­micznej uważa on, iż pierwszj lot automatycznych stacji w kierunku Księżyca połączonj z lądowaniem na jego po­wierzchni jest sprawą nieda­lekiej przyszłości. Lot w kie­runku Marsa i Wenus stani< się realny w ciągu najbliższych lat. Kiedy zaś człowiek stwo­rzy ogromne statki między­planetarne z kilkuosobową za­łogą możliwe staną się dłu­gotrwałe loty — na okres 2—2 lat. „Trudno zresztą teraz odda­wać się marzeniom — mówi główny konstruktor — bowiem w naszej . niezwykłej radziec­kiej epoce zdarza się, że życie wyprzedza marzenia”. Wypowiedź; głównego kon­struktora „Izwiestia” przedru­kowują z nowego czasopisma „Lotnictwo i Kosmonautyka” które ukazywać się będzie w ZSRR od stycznia 1962 roku M. ŁUCKI Uchwala XV Plenum CRZZ w sprawie dalszej poprawy ochrony zdrowia ludzi pracy 30.XII zakończyły się obrady XV plenum CRZZ poświęcone sprawom przemysłowej służby zdrowia. W drugim dniu obrad w go­dzinach przedpołudniowych to­czyła się w dalszym ciągu dys­kusja nad referatami Prezydium CRZZ i Ministerstwa Zdrowia poświęconymi zagadnieniom lecznictwa przemysłowego. W dyskusji dominowały zagad­nienia dotyczące potrzeby szer­szego rozwoju działalności profi­laktycznej. Podkreślano zwłaszcza potrzebg masowych badań okreso­wych. Wiele mówiono także o ko­nieczności szerszego rozwoju ba­dań naukowych w zakresie medy­cyny pracy Wiceprezes ZUS St. Balcerski zwrócił *i. in. uwagę na potrze­bę bardziej wnikliwej kontroli warunków higieny pracy przez lekarzy przemysłowych 'w za­kładach 30 proc. produkcyjnych. Blisko absencji chorobowej jest wynikiem złych warunków oracy. W dyskusji zabrał także glos minister zdrowia Jerzy Szta­­cheiski. Przemysłowa służba zdrowia — stwierdził — stano­wi jedno z podstawowych za­dań, jakie postawił sobie obec­nie resort. Główna uwaga zwró­cona zostanie przede wszystkim na rozwój medycyny słowej w podstawowych przemy­gałę­ziach przemysłu i w dużych za­kładach pracy. Na zakończenie zabrał głos sekretarz CRZZ — Wit Hanke stwierdzając, że dokonana w czasie obrad wnikliwa i wszech­stronna ocena działalności prze­mysłowej służby zdrowia stano­wić będzie cenny wkład do dal­szego rozwoju tej gałęzi lecznic­twa (Dokończenie na str. 2] Prognoza pogody Jak podaje PIHM - sylwestro­wy dzień upłynie pod znakiem niewielkiego zachmurzenia, stop­niowo wzrastającego i możliwe mgły. W ciągu dnia zachmurze­nie umiarkowane, przejściowo duże z możliwością niewielkich opadów. Temperatura minimal­na ok. minus fi st., maksymalna ok. plus 2 st. Wiatry słabe, póź­niej umiarkowane, z kierunków południowych (x) Powódź w Portugalii • Susza w Australii Śnieżyce w Norwegii • Góra lodowa na Atlantyku PARYŻ (PAP). Jak wynika z do­niesień z Portugalii w wyniku u* łownych deszczów i burz nastąpiła powódź w niektórych rejonach te­go kraju. M. in. pod wodą znala­zło się wiele ulic i piwnic w Liz­bonie. W rejonie Santarem wiele miejscowości zostało odciętych od świata. Są one zaopatrywane w żywność i medykamenty drogą wo­dną. W Braga burze wywołały po­ważne szkody powodując zniszcze­nia w rolnictwie i zrywając da­chy z wielu domów & LONDYN (PAP). W północnej 1 środkowej części Australii trwa nadal katastrofalna susza. Wy­schnięte jeziora 1 stawy pełne są martwych ryb, które psują się pod strumieniami rozżarzonego słońca. Prócz tysięcy dzikich zwierząt zginęło również tysiące zwierząt domowych. Grozę sytuacji powięk­sza niebezpieczeństwo burz pia­skowych. * że OSLO (PAP). Zachodnie wybrze­Norwegii nawiedziły silne sztormy 1 śnieżyce. W ciągu jed­nej doby pokrywa śnieżna docho­dziła w wielu okolicach do 2 me­trów. Przerwana została wszelka łączność kolejowa i drogowa, a w pobliżu wybrzeży przerwana zo­stała również żegluga. Kilkadzie­siąt miejscowości odciętych jest całkowicie od świata i niejedno­krotnie pozbawionych energii e­­lektrycznej. W miejscowości Kristiansand za­marł wszelki ruch, gdyż z więk­szości domów zasypanych śnie­giem ludzie w ogóle nie mogą si«; wydostać. W dziesiątkach miast zamknięte zostały zakłady prze mysłowe, urzędy, sklepy oraz szkoły.. NOWY JORK (PAP). Olbrzymią 90-metrową górę lodową zauważo­no w pobliżu wybrzeży amerykań­skich na trasie dwóch głównych linii żeglugowych wiodących z A- meryki do Europy. W piątek góra znajdowała się w odległości ok. 400 kilometrów na południowy za­chód od miejscowości Salem w a­­merykańskim stanie Massachus­­setts. Po raz pierwszy od r. 1017 góra lodowa znalazła się tak da­leko na południe, lż zagraża żeglu­dze. Przypuszcza się, że stopi się ona szybko gdy tylko osiągnie Golfstrom. w wyniku Warto przypomnieć, że zderzenia z podobną górą lodową w pobliżu wybrzeży Nowej Fundlandli zatonął w r. 1312 „Titanic'’, uwalany wówczas za najnowocześniejszy statek świa­ta. W katastrofie zginęło 1.500 osób. I W NUMERZE: Na rocznym zegarze A. SZCZEPAŃSKI Koncert życzeń (Na tematy teatralne) I. HUGER! Lal temu będzie sto z hakiem P4WŁOWK 7 Koncepcja frontu narodowego (PPR lat okupacji) Prof, dr SAWICKI Refleksje prawnika 0 krytyce (Drogowskazy 1 barierv K. MAŁCUZYNSK1 Kilka obserwacji po kilku latach Z. ARTYMOWSKA Rok za rokiem mija.., I. NOGIEC Felek, podaj ścianę! (Korespondencja własna z Wrocławia) L„ KRAS(UCKI) Wśród czasopism (Edycja noworoczna) \I. ŁUCKI Lata młodości (Od stałego koresponden ta w Moskwie) 5. B** ONI AREK Mrowisko emigracyjne w Miami (Od stałego koresponden ta w Waszyngtonie) Ml. BEREZOWSKI Proszę płacić odszkodowanie (Od stałego koresponden ta w Londynie' J. KOWALEWSKI Opowiadanie o sprzeczno­ściach Sport 5/ „WARSZAWSKIEJ TRYBUNIE’ KOSTRZEWA ZMUDA A po robocie NAJMILSZE ŻYCZENIA Milicjant sierżant Henryk Sekuła i kpry Mielczarek p?łnlli w soboty służbę na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich. Byli bardzo zdziwieni, gdy mała Zosja Górecka w imieniu Zarządu Sto­łecznego LPZ wręczyła im symboliczne upominki, dołączając do nich dziecięcego sympatycznego całusa Foto WAF — W. Zawa dzid

Next