Trybuna Ludu, lipiec 1965 (XVIII/180-210)

1965-07-01 / nr. 180

i I r»vh 11 11 A Hi 11 rill wssdj ---i^zcie S1<?? JHL M J jLr H B Hi A vjl Ul Partii Robotniczej NR 180 (5928) ROK XVIII ®/ WARSZAWA, CZWARTEK I LIPCA 1965 R. WYDANIE Ä * Cena 50 gr Przewodniczący Rady Państwa udaje się dziś z oficjalną wizytą do Finlandii Prasa, radio i TV Finlandii o wizycie E. Ochaba i o Polsce Przewodniczący Radj Państwa Edward Ochab u­­daje się 1 lipca na zaprosze­nie Prezydenta Finlandii Urho Kekkonena — z ofi­cjalną wizytą do Helsinek, Jest to rewizyta — w mar­cu ub. roku bawił w naszym kraju Prezydent Urho Kck­­konen. Wizyta Przewodniczącego Ra dy Państwa w Finlandii, która potrwa do 7 lipca, wie posłuży dalszemu niewątpli­zacieś­nieniu stosunków polsko-fiń­­skich i przyczyni się do ugrun­towania korzystnej atmosfery dla dalszego rozwijania poli­tycznej, gospodarczej i kultu­ralnej współpracy między obu krajami Rozwój stosunków polsko­­fińskich na przestrzeni osta­tnich lat wskazuje na szerokie możliwości dalszego zacieśnia­nia i rozszerzania więzów za­równo politycznych, gospodar­czych jak i kulturalnych, które łączą nasze kraje. Sprawie tej służyć będzie wizyta przewo­dniczącego Rady Państwa PRL — pierwsza oficjalna wizyta na tym szczeblu delegacji polskiej w tym kraju. Będzie ona okazją do pożytecznej wymiany poglą­dów, do przemyślenia perspek­tyw, a przede wszystkim do rozwinięcia i zacieśnienia tych wszystkich stycznych punktów, które łączą nasze kraje na polu politycznym, gospodarczym kulturalnym HELSINKI (PAP). Specjalny wysTanfflk PAP, Janusz Wew­­_roch donosi: Stolica Finlandii —“Helsinki przygotowuje się do powitania Przewodniczące­go Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Ed­warda Ochaba z małżonką. Uroczystość powitania w sto­licy Finlandii nastąpi na lot­nisku Seutula, skąd goście przejadą ulicami miasta dc pałacu prezydenckiego. Fińska prasa, radio i tele­wizja przynoszą informacje I komentarze w związku ze zbli­żającą się rewizyta Przewod­niczącego Rady Państwa E. Ochaba w Finlandii. „Maakansa” (organ agrariu­­szy) podkreśla, że prezydent Kekkonen zna osobiście swego dóstojnego, polskiego gościa oraz inne towarzyszące mu osobistości polskie z czasów wizyty państwowej w Polsce. Konserwatywna „Uuse Suo­mi" pisze obszernie o bogatym programie tygodniowego poby­tu Przewodniczącego Rady Państwa w Finlandii. Pismo Unformuje o trasie podróży po­dając, iż prowadzić ona bę­dzie ze stolicy do Turku, Rau­­ny aż na daleką północ do Ro­­vaniemi. Organ Demokratycznego Zw. Narodu Fińskiego „Kansan Uutiset” pisze, że prezydent „Kraju Tysiąca Jezior" witać będzie wraz z małżonką swego polskiego gościa. Gazeta przypomina, że okre­ślenie Finlandii jako „Kraju Tysiąca Jezior” używane było w Polsce podczas wizyty pre­zydenta Kekkonena. Powtarza­no ten zwrot w przemówie­niach i na transparentach wi­tających fińskich gości. W niedzielę radio fińskie nada­ło ciekawa audycje zatytułowana „Polska wczoraj i dziś”. Była to obszerna relacja o sprawach pol­skich. Podkreślono w niej osiąg­nięcia powojenne Polski w róż­nych dziedzinach życia, a szcze­gólnie w dziedzinie kultury i oświaty. W tym samym dniu na ante­nie radia fińskiego nadano au­dycję poświecona polskiej wy­stawie o Katarzynie Jagiellonce. Wystawa ta jest eksponowana obecnie w Turku. Wiec przyjaźni radziecko-jugosłowiańskiej Przemówienia tow. A. Mikojana i tow. Broz-TUo • Podpisanie wspólnego oświadczenia MOSKWA (PAP). Wiec poś­więcony przyjaźni radziecko­­jugosłowiańskiej oraz wizycie oficjalnej w ZSRR prezydenta Josipa Broz-Tito odbył się w środę w Kremlowskim Pałacu Zjazdów. W prezydium wiecu razem z prezydentem Jugosławii zajęli miejsca przywódcy KPZR i rządu radzieckiego. Nad po­dium, jako symbol jedności dwóch krajów widniały flagi państwowe ZSRR i Jugosławii. Wiec otworzył sekretarz Moskiewskiego Miejskiego Ko­mitetu KPZR Nikołaj Jegory­­czew. Na wiecu przemawiali Ana­stas Mikojan i Joslp Broz- Tito. (Skróty przemówień — na str. 2) Wiec, który trwa! ponad półtorej godziny przekształci! się w manifestację przyjaźni radziecko-jugosłowiańskiej. MOSKWA (PAP). W środę podpisano na Kremlu wspólne oświadczenie radziecko-jugo­­slowiańskie. Podpisy pod do­kumentem złożyli: I sekretarz KC KPZR, Leonid Breżniew, Przewodniczący Prezydium Ra­dy Najwyższej ZSRR — Ana­­sias Mikojan i prezydent SFRJ, sekretarz generalny Związku Komunistów Jugo­sławii — Josip Broz-Tito. Następnie Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, rząd ra­dziecki i Komitet Centralny KPZR wydały w Wielkim Pa­łacu Kremlowskim przyjęcie na cześć prezydenta Jugo­sławii. W przyjęciu wzięli udział przywódcy partii komunistycz­nej i rządu radzieckiego, dzia­łacze partyjni i państwowi, przedstawiciele społeczeństwa 1 dyplomaci. Leonid Breżniew, zabierają* głos podczas przyjęcia wskazał że wspólny komunikat podkreś­la, iż „rozmowy ponownie po­twierdziły bliskość i zgodnoś* naszych stanowisk wobec pod­stawowych problemów obecne, sytuacji międzynarodowej I na­szą wspólną decyzję, by umac­niać i rozwijać przyjaźń ra­­dziecko-jugosłowiańską, a tak­że rozwijać kontakty między naszymi partiami na niewzru­szonych podstawach marksi­­zmu-leninizmu”. Josip Broz-Tito oświadczył w swym przemówieniu, że pod czas rozmów z przywódcami Związku Radzieckiego- niema nie było takich problemów, nr które rozmówcy nie mieliby identycznych poglądów. 5&6 Atak powstańców na bazę Da Nang Operacja w „strefie D” zakończona fiaskiem 3.500 żołnierzy sajgońskich, USA I Australii uderzyło w dżunglę ♦ Walki w rejonie Phu Bon Naloty na pozycje partyzantów ♦ NOWY JORK (PAP). Jak do­nosi agencja UPI, poiudniowowietnamscy powstańcy zaata­kowali w środę wieczorem amerykańską bazę w Da Nang, ostrzeliwując ją z moździerzy. Kilkadziesiąt pocisków rozer­wało się na południowej części lotniska w bazie. Zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo co naj­mniej 6 samolotów. Według pierwszych doniesień zginęło lub odniosło rany przeszło 80 żołnierzy. Wokół bazy słychać było słabą strzelaninę, jednakże posterunki nie zameldowały dotychczas o ataku piechoty powstańczej. Bazy w Da Nang strzeże około 15.000 żołnierzy amerykańskich oraz jednostki poludniowowiet­namskie. Atak środowy oznacza, iż powstańcy zdołali mimo to przedrzeć się przez pasy obrony i zbliżyć się do lotniska na od­ległość zasięgu moździerzy» tj. na 3—4 km. Si PARYŻ (PAP). Operacja 173 brygady spadochroniarzy ame­rykańskich, prowadzona prze­ciwko partyzantce przy współ­udziale żołnierzy sajgońskich 1 australijskich na północ od Saj. gonu w tzw. strefie „D” Płd Wietnamu, według oświadcze­nia rzecznika wojskowego USA zakończyła się w środę, tj. « dzień wcześniej niż przewidy­wano. Agencja France Press« donosi, że kombinowane siły vi zasadzie nie nawiązały kontak­tu z partyzantką. Oficjalny bi­lans strat w tej operacji — we­dług rzecznika USA wynosi: 1 zabity i 9 rannych Ameryka­nów, 4 rannych Australijczy­ków. Żołnierze reżimu sajgoń­­skiego nie ponieśli żadnych strat w ludziach. 3 500 żołnierzy wietnamskich australijskich i amerykańskich po częściowym przeczesaniu po­rosłej dżunglą strefy „D” — powróciło w środę do bazy Bień Hoa. Operacja nie przy­niosła stronie amerykańsko­­wictnamsklej praktycznie żad­nych korzyści pisze AFP. Mo­żna ją uważać za chybioną, biorąc pod uwagę olbrzymie środki, jakie zmobilizowano. (Dokończenie na słr. 2). /// Zjazd ZMWwl kwartale 1966 r. Tezy dyskusji przedzjozdowej (INFORMACJA WŁASNA) W fiiżyelrii zakończyła obrady V Konferencja Ideologiczna ZMW z udziałem blisko" lbO działaczy, naukowców i dzienni­karzy Bezpośrednio po konferencji..—zebrało—się Plenum—ZJj ZMW, które podjęło uchwałę w sprawie zwołania TI( Krajo­wego Zjazdu ZMW w pierwszym kwartale 196H roku. W.miej­­tsće przechodzącego do innej “pracy, " Splychczasowego wice­­(przewodniczącego..Z£LJ6M^ Waldemara Winkla. Plenum wy- Ibrało dotychczasowego sekretarza ZG — Mieczysława Marca. Przyjęte w toku dwudniowych obrad tezy staną się podstawą dyskusji przedzjazdowej. Tezy obejmują wszystkie węzłowe problemy rolnictwa i wsi, wyty­czają główne kierunki działania ZMW w celu dalszego rozszerze­nia roli organizacji w kształto­waniu postępowych i zaangażo­wanych działaczy wiejskich oraz zwiększenia udziału ZMW w do* konywających się na wsi prze­mianach. Młodzież, która jest szczególnie dynamiczna w dąże­niu do zmian i postępu powinna brać coraz szerszy udział w rzą­dzeniu wsią i rolnictwem, zespa­lać swój zapał i ambicje z do­świadczeniem starszego pokole­nia. Tezy szczególnie dużo uwag: poświęcają dwu grupom mło­dzieży wiejskiej — młodym rol­nikom, którzy przejmują gospo­darstwa rolne oraz tej części młodzieży, która pracować bę­dzie w obsłudze rolnictwa. Dla młodzieży tej perspektywa życio­wa wiąże się z unowocześnia­niem rolnictwa, podnoszeniem poziomu gospodarowania ora2 tworzeniem nowych warunków socjalno-kulturalnych na wsi. Stąd też podstawowym zada­niem organizacji jest nieustanna praca nad podnoszeniem kwali­fikacji zawodowych i społecz­nych młodzieży, nieustanna tro­ska o kulturalna aktywizacje Środowisk wiejskich. ZMW zacieśniać będzie takty z inteligencją wiejską kon­w pełni wykorzystując jej wiedze dla wychowywania młodzieży doskonalenia zawodowego mło­dych rolników. Większej, niż do­tychczas u-wagi ZMW, wymagŁ praca wy chowa wczo-kulturalna oświatowa wśród młodzieży pe­­geerowskiej. Szczególnie uważ­nej troski wymaga również dzia­łalność Związku wśród dziewcząl wiejskich, Podsumowując obrady prze­wodniczący ZG ZMW Kazimierz Barcikowski wysunął jako jedne z najważniejszych zadań kampa­nii przedzjazdowej. rzetelne przedstawienie starszym i ich organizacjom problemów mło­dzieży. jej dążeń i aspiracji, je. miejsca w życiu politycznym i gospodarczym wsi. Młodzież jes‘ dziś w rolnictwie me tylko na­dzieją, lecz także siłą przyspie­szającą ogólny postęp wsi. (zj) Prognoza pogody Jak podaje PIHM — w War szawle to dniu 1 lipca będzi\ bezchmurnie lub zachmurzeni niewielkie. W godzinach popo ludniowych zachmurzenia przejściowy wzros z przelotnych opadów możliwości i Temperatura maksymalna burzy ok 22 st. Układ polsko-radziecki zarejestrowany w ONZ NOWY JORK (PAP). ~W środę stały przedstawiciel Polskiej Rze­czypospolitej Ludowej w Organi­zacji Narodów Zjednoczonych am­basador Bohdan Lewandowski oraz stały przedstawiciel Związku Ra­dzieckiego ambasador Nikołaj Fie­­dorenko złożyli wizytę sekretarzo­wi generalnemu ONZ U Thantowi, łby zgodnie z artykułem 102 Karty Narodów Zjednoczonych zarejestro­wać w ONZ Układ o Przyjaźni. Współpracy' 1 Wzajemnej Pomocy zawarty 8 kwietnia br. między rzą­dami Polski 1 ZSRR. Rejestracja układu w ONZ nadała mu cechy formalnego traktatu mię­dzypaństwowego i zgodnie z< wspomnianym artykułem Kart} NZ umożliwia powoływanie się na ten układ na forum organizacji. P. Diemientiew, M. Mili 0. Antonow u P. Jaroszewicza . v/iceprezes Rady Ministrów Piotr Jayoszewipz- przyjaL.W—irjł: *ię przebywających w Warszawie — w drodze powrotnej do Mo­skwy z salonu lotniczego w Pa­ryżu — min. Przemysłu Lotnicze­go ZSRR — Piotra Diemientiewa jraz słynnych’ radzieckich kem* ■.truktorńw lotniczych Miehałą Milla i Olega Antonowa. Podczas wizyty obecni byli. min. Przemysłu Ciąźkiego„Janusz Hrynkiewicz oraz pierwszy “za­stępca przewodniczącego Komite­tu Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przy Radzie Mini­strów — Kazimierz Olszewski^ (PAP) Sytuacja w Algierii D eklaracja Butefliki na temat aktualnych problemów międzynarodowych ALGIER (PAP) Koresponden­ci PAP w Algierze, red. R. Ka­puściński i W. Zrałek, donoszą: W środę 30 czerwca odbyło się spotkanie algierskiego ministra Spraw Zagranicznych Butefliki z przedstawicielami agencji prasowych, akredytowanymi w Algierii, n:> którym przedstawił on, jak sam stwierdził, stanowi­sko miarodajnych kół rządu wo­bec wielu aktualnych proble­mów międzynarodowych. W toku swych wywodów za­pewnił on o dążeniach nowego rządu do zachowania dotychcza­sowych krajami stosunków Algierii z socjalistycznymi i jej tradycyjnymi partnerami z trze­ciego świata. Jednocześnie ostro wypowiedział się na temat wal­ki z imperializmem I ltolonializ-mem. Wyraził on nadzieję, i~ stosunki z krajami śocjallzmc rozwijać się -będą na dotychcza­sowych zasadach, gdyż były offu oparte nie na stosunku do o­­kreślonych przywódców, ale na przyjaźni do danego kraju. Stwierdzając, że polityka za­graniczna jest odbiciem prze­mian wewnętrznych o charak­terze socjalistycznym, Butefli­­ka powiedział, że będzie ona w dalszym ciągu oparta na zasa­dach, określonych w programie z Trypolisu i uchwałach ostat­niego kongresu FLN. Wśród za­sad tych wymienił poparcie ru­chów narodowowyzwoleńczych, walkę z imperializmem, kolo­nializmem i neokolonializmem, współpracę z krajami trzeciego świata, odrzucenie wszelkiej in­gerencji w wewnętrzne sprawy innych krajów. (Dokończenie na słr. 2) Już 80 dni trwa powódź w Wojewodina i Sławonii (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) Belgrad, 30.6 Mimo zaangażowania ogromnych sil i środków — prawie 500 tys. ludzi i około 10 tys. samochodów i Innych maszyn — wody Dunaju, Tihy, Drawy, Tomiszu 1 innych rzek sieją dalsze spustoszenia w tVojewodinie i Sławonii. Jak in­formowali przedstawiciele obrony przeciwpowodziowej, sztabu do­tychczasowe szacunkowe straty prze kroczyły już 80 miliardów dina­rów. Zalanych zostało 4600 domów, z czego 600 runęło, a reszta Jest ciężko uszkodzona. Ewakuowano ponad 35 tys. ludzi. Około 30 tys. aa najżyżniejszych złem upraw­nych zostało całkowicie zalanych i nie ma prawie żadnej nadziei, -.e będą mogły one być obsiane (esienią. Na dalszych 30 tys. ha ;traty w zbiorach szacuje się na iO procent. Zmobilizowana ludność naddu­­najskich rejonów broni uporczy­wie zagrożonych 110 osiedli z 45 tysiącami domów zamieszkałych orzez około pól miliona ludzi. Z zagrożonych miejscowości ewaku­uje się dalszych 35 tys. osób. Takiej powodzi, jak ta, która trwa już 80 dni, nie notują nawet najstarsze kroniki. Bywały Już wielkie powodzie nad Dunajem, ale nie trwały one dłużej niż mie­siąc, 1 w czasie przeszłych naj­większych katastrof woda była o metr niższa niż obecnie. Na zalanych terenach wystąpiła ?rotba epidemii. 300 pracujących tam lekarzy zaszczepiło Już 50 tys. łudzi, ale szczepić trzeba dalsze ćwierć miliona. Lekarzy Jest za mało, za mało Jest też leków. Po­za tym na terenach powodziowych wystąpiła niespotykana plaga ko­marów. J. N. Gyula Kalla - nowp premierem Węgier Posiedzenie Rady Prezydialnej WRL BUDAPESZT (PAP). Jak do­nosi agencja MTI, w środę od­było się posiedzenie Rady Pre­zydialnej Węgierskiej Republi­ki Ludowej. Rada na wspólną propozycje Komitetu Central­nego Węgierskiej Socjalistycz­nej Partii Robotniczej i Pre­zydium Ogólnowęgierskiej Ra­dy Patriotycznego Frontu Lu­dowego zwolniła: Janosa Ka­­dara, I sekretarza KC WSPR od obowiązków Przewodniczą­cego Rady Ministrów, podkre­ślając równocześnie jego za­sługi; doktora Ferenra Muen­­nicha na jego prośbę — w związku ze stanem zdrowia — od obowiązków ministra Stanu i podkreślając jego zasługi wy­raziła zgodę na jego przejście na emeryturę: Janosa Papa w związku z powierzeniem mu innego ważnego zadania par­tyjnego, podkreślając jego za­sługi, od obowiązków zastepcj Przewodniczącego Rady Mini­strów; Gyulę Kallaia — od obowiązków wicepremiera. Ra­da mianowała Kallaia premie­rem Węgierskiego Rewolucyj­nego Rządu Robotniczo-Chłop­skiego. Przewodniczący Rady Mini­strów WRL. Gyula Kallai, zło­żył następnie przysięgę na rę­ce Przewodniczącego Radj Prezydialnej WRL — Istvans Dobi. Podczas uroczystości zło­żenia przysięgi obecni byli I sekretarz KC WSPR, Janos Kadar, sekretarz KC — BcU Biszku, przewodnicząca Zgro­madzenia Narodowego Istvan­­ne Yass, oraz inne osobistości. Perspektywy „bazy noclegowej" M iejsce w hotelu 380 hoteli komunalnych ♦ Modernizacja wysłużonych budynków ♦ Nowe hotele w pięciu miastach ♦ 2100 miejsc przybędzie w przyszłej 5-latce ♦ Kombinaty usług turystycznych ♦ Przydałaby się koordynaq'a poczynań inwestycyjnych (INFORMACJA WŁASNA! O co i obowiązku służbowego przemierzają kraj wzdłuż i wszerz, dobrze wiedzą, że otrzymanie miejsca w hotelu jest zawsze problemem nie lada, a czymś zgoła niereal­nym w miesiącach letnich. Jak więc przedstawia się naprawdę sprawa z „bazą noclegową”? Rachunki mogą być tu bardzo różne, tak jak różni są gospodarze hotelowych obiektów.. A gospodarz} jest kilku. Największym potentatem skupiającym w ręku 75 proc, wszystkich miejsc noclegowych jest Ministerstwo Gospodarki Komunalnej. Następnie „Orbis”, PTTK. Są również i inni właś­ciciele. Przypatrzmy się wobec tego jakim majątkiem dysponuje MGK. Obecnie w całym kraju, w gestii rad narodowych, znajduje się 380 hoteli posia­dających w sumie 23,5 tys. łó­żek. W przeliczeniu na tysiąc ‘mieszkańców wynosi to 1,52 łóżka, podczas gdy normatywy przewidują 5 łóżek na tysiąc mieszkańców. W bieżącym pięcioleciu na Tozwój hoteli komunalnych, pc korektach planu, przeznaczono 260 min zł. Nie jest to dużo, niestety i ta suma ze względu na kłopoty z wykonawstwem nie będzie w pełni wykorzy­stana. Zaawansowanie prac pozwala przypuszczać, iż 5-let­­ni plan rzeczowy zostanie wyko­nany zaledwie w 67 proc. Tak więc w ciągu 5-lecia przybę­dzie 1900 łóżek. Będą to bu­dujące się obecnie, bądź już uruchomione, nowe hotele w Zgorzelcu, Kudowie Zdroju, Oleśnicy, Turku, Katowicach i Warszawie. Skromne środki, słabe tempo robót — mają wpływ na to, że ilość miejsc w hotelach komu­nalnych wzrasta bardzo powoli. Aby chociaż częściowo poprawić trudna sytuacje, w poszukiwaniu środków zaradczych. Minister­stwo Gospodarki Komunalnej wynajmuje obecnie 5,6 tys. miejsc noclegowych w mieszkaniach prywatnych. Stanowi to 24 proc. ogólnej ilości łóżek bedacej w dyspozycji MGK. Wynajmowanie kwater szczególnie przyjęło się w Poznaniu i Krakowie i zwłasz­cza w miesiącach letnich ratuje sytuacje. Poza budową nowych hoteli bardzo ważną sprawą jest eks­ploatacja i podniesienie po­ziomu usług w hotelach pracu­jących już od dawna. W latach 1963—1965 prezydia rad naro­dowych otrzymały, ze środków centralnych, blisko 140 min zł. 2/3 tych nakładów przeznaczo­no na remonty kapitalne, pozo­stałą sumę skierowajio na roz­wój sieci wodociągowej w ho­­felach, rozbudowę urządzeń sa­nitarnych, wvmianę i uzupeł­nienie pościeli itp. Zgodnie z projektem planu przyszłe 5-Iecie, jeśli chodzi o nowe inwestycje w zakresie 'hotelarstwa, nie jest bardzo bo­gate. Nakłady na zamierzenia inwestycyjne rad narodowych w tym zakresie wynoszą 200 min zł. Zakłada się wybudo­wanie w tym okresie 16 no­wych, komunalnych zakładów hotelowych, posiadających w sumie 2100 miejsc. Tak więc nowe hotele mają powstać w Lodzi, Bydgoszczy, Lublinie, Zamościu, Puławach i Wałbrzy­chu. W wyniku realizacji zamierzo­nych inwestycji ilość miejsc noclegowych w hotelach komu­nalnych osiągnąć powinna ood koniec 1970 r. 27,3 tys. łóżek. Sytuację tę poprawi nieco 1300 nowych miejsc w hotelach „Or­bis” Poprawą w dziedzinie hote­larstwa zainteresowany jest tak­że Główny Komitet Kultury Fi­zycznej i Turystyki. Zaintereso­wanie to objawione zostało na­wet w „brzęczącej monecie”. W końcu roku ubiegłego prezydium GKKFiT wyasygnowało 60 min zł na modernizację w latach 1965—1970 hoteli komunalnych znajdujących się w miejscowo­ściach uczęszczanych przez tu­rystów. Akcją modernizacji ma być objętych około 50 ho­teli znajdujących się między innymi w województwach: bydgoskim, gdańskim, kato­wickim, koszalińskim, olsztyń­skim, rzeszowskim, zielonogór­skim. Niezależnie od tego GKKFiT postanowił, w przyszłym 5-le­­ciu, rozpocząć budowę trzech dużych własnych ośrodków hotelowo-turystycznych. Mają one powstać na Głodówce przy szlaku Poronin — Morskie Oko, w miejscowości Zawoja — w babiogórskim parku narodo­wym, oraz w Bieszczadach u stóp Połoniny Wetlińskiej. Duży ośrodek turystyczny z hotelem na 300 miejsc z re­stauracją i kawiarnią powsta­nie w Zawoi. W miejscowości Brzegi Górne u podnóża Po­łoniny Wetlińskiej ma stanąć trzeci wielki turystycznych. kombinat usług Poza nowo­czesnym hotelem na 300 miejsc, w którym będzie znajdowała się także restauracja, wybudo­wany zostanie obszerny pawi­lon gastronomiczny z barem szybkiej obsługi, z kawiarenką. Ośrodek w Bieszczadach czyn« ny będzie przez cały rok. & Wszystkie te inwestycje ko• munalne, turystyczne, orbi­­sowskie, poprawią sytuacją noclegową, zwłaszcza w rejo­nach turystycznych. Gorzej natomiast przedstawia się sprawa w takich woje­wództwach jak białostockie, lubelskie, poznańskie, war­szawskie. Już obecnie widać, że brak jest ogólnej koordy­nacji w poczynaniach tych trzech gospodarzy hoteli. O- biekty swoje często planują w tych samych miejscowościach. 1 tak np. MGK. postanowiło wybudować duży, nowoczesny hotel w Rzeszowie. Okazało się, że do budowy takiego sa­mego mieście, hgtelu, w tym samym przystąpił „Orbis”. Hotel MGK został więc skre­ślony z planu. I słusznie. Gdy­by jednak wiedząc o poczyna­niach „Orbisu”, MGK zaplano­wało budowę hotelu np. w Su­wałkach, zamiast jednego, otrzymalibyśmy dwa hotele. Podobnych nieporozumień jest niestety więcej. Toteż aby skromne środki przyznane na budowę hoteli były właściwie wykorzystane w najbliższych latach, konieczna jest ogólna koordynacja inwestycyjnych poczynań przynajmniej tych trzech hotelowych gospodarzy. (Z. JUR.) Zakończenie polsko-jugosłowiańskich rozmów gospodarczych W Warszawie zakończyły sie w środę obrady VII sesii pol­sko-] ügnsFöwiańskiego/ komitetu współpracy gospodarczej. W tym samym dniu w salach Urzędu Rady Ministrów w Warszawie pierwszy zastępca przewodniczącego Komitetu Współpracy Gospodarczej z Za­granicą — Kazimierz Olszewski oraz członek Związkowej“Rady Wykonawczej Jugosławii Geza; Tikvickl podpisali protokół końcowy posiedzenia! li: wicepremier ptotr Jaroszem wicz, ministrowie, strówie oraz wyżsi "wlcendnl­­urzędnicy resortów i instytucji gospodar­czych. Obecny był ambasador Polski w Jugosławii Aleksan­der Małecki oraz ambasador Jugosławii w Polsce — Ljubo Babić — Od szeregu lat rozwijamy z Jugosławią korzystną dla o-/bu krajów współpracę gospo­darczą — stwierdził Kazimierz Olszewski w rozmowie z przed­stawicielem PAP. W toku tej współpracy zdobyliśmy już niemałe doświadczenie zwią­zane z realizacją podejmo­wanych wspólnie ustaleń gospo­darczych. Najlepszym tego wy­razem jest wzrastająca syste­matycznie wymiana towarowa. Od 1958 r. do roku ubiegłego nastąpił prawie dwukrotny wzrost obrotów towarowych. Szczególnie pozytywnym zjawi­skiem jest systematyczne zwiększanie się udziału dóbr inwestycyjnych. Udział maszyn i urządzeń w polskim ekspor­cie do Jugosławii wyniósł np. w ub. r. ok. 37 proc. a w eks­porcie Jugosławii do Polski ok. 21 proc, Bezpośrednie kontakty organiza­cji gospodarczych obydwu krajów — mimo odmiennych warunków zarządzania — doprowadziły do konstruktywnych rozwiązań, sprzy­jających dalszemu rozwojowi współpracy gospodarczej, naukowo­­technicznej. a także kooperacji produkcji. Jednak w dziedzinie rozwoju na­szych więzi gospodarczych jesteśmy dopiero na początku drogi. Na czoło dalszej współpracy wysu­wa się podział zadań produk­cyjnych oraz korzystna dla obydwu krajów kooperacja. Z za­dowoleniem — powiedział K. szewski — mogę stwierdzić, że Ol­tej sprawie — jak wykazały prze­w prowadzone rozmowy — istnieje (Dokończenie na str. 2] Nocny rajd owocowym szlakiem Truskawkowa lawina UNĘŁA lawina, dywanowo ciągną furmanki wyładowane po brzegi. Tego jeszcze nie było. Zdarzały się wyskoki: 2 tysiące ton na jeden rzut. 3,5 tysiąca ton dzień po dniu — po raz pierwszy. Tego się nikt nie spodziewał, tego nikt nie miał odwagi przewidzieć. Sto tysięcy ton jeszcze nie tak daw­no zdawało się liczbą zawrotną, 110 tysięcy ton — wprost nie­prawdopodobną. A jednak... najbliższą aktualnym szacunkom truskawkowych zbiorów. ' R Równo tydzień temu się za­częło; mocniej przygrzało słoń­ce, wyszli na plantacje zbiera­cze. W zmasowanym ataku ru­szyły truskawki, łubianki, wo­zy. Wszystkie drogi prowadzą do punktów skupu. Nasza — również, wybieramy się w no­cny rajd po owocowym szlaku. G odzina 20.40. göra KALWARIA, punkt sku­pu spółdzielni ogrodni­czej. Nieustannie zmieniają się stosy łubianek na wagach, czte­ry są w ciągłym ruchu. Z wozu na wagę, stąd na szybko rosnącą stertę, każda łubianka, każde 2 Kg truskawek, przechodzi co najmniej przez dwie pary rąk. W niedzielę, w poniedziałek przyjmowano po 20 ton owoców. Szybciej, szybciej... Tu produ­cent długo nie czeka, a jeśli to przy okienku, po kwit. Przy drugim oknie również spora gru­pa ludzi. To punkt dyspozycyjny, tt zbiegają się wszystkie skupowe nici i powiatu piaseczyńskiego (woj. war­szawskie). Zbiegają się, jak najdo­słowniej, umyślni z 15 działającycf punktów skupu, nie inaczej jak zc Piasta Kołodzieja. Tu również zgłasza­ją się umówieni odbiorcy. Zofia Bagińska, dyżurny dyspozytoi informuje nas: kupiliśmy dziś 143 tor truskawek, z tego 100 ton powędruje do sklepów, 30 do przetwórni, reszta nc lotnisko i dalej do Związku Radzieckie­go i Szwecji. IE potrzeba przewodnika coraz więcej wozów, nie­omylny to znak, że gdzieś w pobliżu się „kupuje”. Jedna dwie, trzy... dwadzieścia furma­nek. OSTRÓWEK (jeszcze wo­jewództwo warszawskie) niema! naprzeciw siebie dwa punkty kupu: Mazowieckiej Wytwórni Win w Warce i grójeckiej spół­dzielni ogrodnicze! Oba urządzone w stodołach* oba dysponujące po jednej jedynej wadze. Kierownik z żoną za całą obsługę pla­cówki Wytwórni, kierownik z dwoma robotnikami — uwija się w spółdziel­czym punkcie. Sprawdza wagę I ja­kość, wypisuje kwity, przyjmuje łubian­ki, ekspediuje towar. Przyjął Już jakieś 15 ton, załadował pod dach stodołę. A dopiero dochodzi wpół do dziesią­tej... Dłuższa przerwa w odbiorze, trwa za­ładunek samochodu. Ale I to nie pomo­że, gruchnęła wieść, że skup będzie wstrzymany. No, nio całkiem — wyja­śnia kierownik — od i,swoich", to zna­czy od plantatorów warszawskich, bę­dziemy kupować. „Obcy", zza Pilicy już z województwa kieleckiego mar­kotnieją. wreszcie truskawkowy potentat. — MAGNUSZEW, w woj. kieleckim. Nowy, prze­stronny punkt skupu spółdziel­ni ogrodniczej w Garbatce „Centrala” na dwa powiaty: ko­­zienicki i zwoleński. Napięta sy­tuacja, nie pierwsi interesujemy się skupem. Akurat trwa szta­bowa narada z udziałem przed­stawicieli władz wojewódzkich Zapowiedź dodatkowych pomocy, nacisków samochodów, s nade wszystko — zbytu. (Dokończeni« na str. 3] Foto A. Marczols Tragiczna katastrofa w Hondurasie 33 osoby zabite NOWY JORK (PAP). Na autostra­dzie panamerykańskiej, autobus 54 pasażerami uległ we wtorek ka­z tastrofie w pobliżu Ćhinchulloto (Honduras). Było 33 zabitych, 9 o­­sób zaginęło, a wiele innych od­niosło poważne obrażenia. Pasażerami autobusu było 46 dzieci kostarykańskiej grupy bale­towej wraz z matkami. Jechali oni z Tegucigalpy do Perfomance.

Next