Trybuna Ludu, listopad 1982 (XXXV/259-283)

1982-11-02 / nr. 259

Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! #Trybuna Ludu/*"* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 259 (11883} Rok wyd. XXXV WARSZAWA, wtorek 2 listopada 1982 r. _ Nakład 801.200 egz. Cena 5 sł AA Zrobisz dziś — mniej narzekań zimą Dosyć opału—gorzej z roboczą odzieżą (INFORMACJA WŁASNA) Zaopatrzenie załóg w ziemniaki, warzywa i owoce, robot­ników w odzież roboczą i obuwie a miast i wsi w opał — to tematy dnia przed nadchodzącą zimą. Oto relacje s kil­ku rejonów korespondentów -Trybuny Ludu”' Pracowite dni komisji socjalnych Minione tygodnie nie należały do łatwych dla tych. którzy z racji wykonywanego zawodu zajmowali się zimowym zaopa­trzeniem załóg w ziemniaki, wa­rzywa, owoce. Napracowały się też sporo komisje socjalne. W woj. szczecińskim w kluczowych zakładach ta przebiega produkcyjnych akcja lepiej aniżeli w latach minionych, Np. pracownicy szczecińskiego portu zakupili 1380 ton ziemnia­ków i 160 ton cebuli. Za ziem­niaki nie płacili zbyt drogo — 900 zł za kwintal. Resztę pokry­wano z funduszu zakładowego. Od kilku tygodni organizowane są zbiorowe wyjazdy portowców w okolice Pyrzyc. Uczestniczący w tych wycieczkach ludzie sa­mi zrywają jabłka w PGR-ow­­skich sadach, płacąc za nie tylko 15 zł za kilogram. W Stoczni Remontowej „Par­­nica” ziemniaki zakupiono w za­przyjaźnionym PGR w Wapni­cy. Z gospodarstwem tym stocz­niowcy utrzymują kontakty od dawna. W swoich warsztatach wytwarzają na potrzeby PGR specjalistyczne części zamienne do maszyn rolniczych. W największym „kobiecym” przedsiębkmstwie Szczecina — w ZPO „Dana” akcja rozwożenia ziemniaków jeszcze trwa. W tym zakładzie w ziemniaki zaopa­trzonych zostanie 2 tys. pra­cowników i tvsiac pmervtAw. w Z rozmów przeprowadzonych szczecińskich przedsiębior­stwach wynikają dwa podsta­wowe wnioski: nie było kłopo­tów z zaopatrzeniem załóg wszędzie tam, gdzie służby so­cjalne ze znacznym wyprzedze­niem zawarły porozumienia z rolnikami i gospodarstwami rolnymi Natomiast nie szczędzono słów krytyki pod adresem Re­jonowej Spółdzielni Ogrodniczo- Pszczelarskiej, która — starym już zwyczajem — zawyżyła ce­ny warzyw. (macz) Pod dachem gołym niebem — „Zrobisz dziś — mniej na­rzekań zimą” — to nasza de­wiza — mówi Marek Kowal­ski, naczelnik stacji PKP w Tłuszczu. — Wszystkim naszym służbom chodzi o to, aby lu­dziom pracującym pod dachem i pod gołym niebem — zima możliwie najmniej dała się we znaki (DOKOŃCZENIE NA STR. 5J Rejon Dróg Publicznych Ostródzie (woj. olsztyńskie) — ostatnie przeglądy urządzeń przed nadchodzącą zimą. Przy­stąpiono także do zasłon odśnieżnych, ustawiania gromadzi się niezbędne zapasy soli i pia­sku. Fot. CAF - MOROZ Kie zabraknie przetworów zbożowych • Zwiększone normy tłuszczów • Kłopoty z cukierkami i papierosami Dostawy żywności na rynek w listopadzie Mamy okres wytężonej pracy załóg prawie wszystkich zakła­dów przemysłu spożywczego, w których przerabia się zebrane dużym wysiłkiem rolników tegoroczne płody na bieżące zaopa­trzenie rynku oraz gromadzi półfabrykaty do produkcji pełno* wartościowyoh artykułów żywnościowych w późniejszych miesią­cach. Na pełnych obrotach pracują m. in. cukrownie, prze­­twórnie owocowo-warzywne, młyny. Gwarantuje to dobre za­opatrzenie rynku w najbliższych miesiącach. W listopadzie br. — jak poin­formowano dziennikarza PAP w Ministerstwie Rolnictwa 1 Gospodarki Żywnościowej przemysł zbożowo-młynarski do­starczy piekarniom oraz na ry­nek 294 tys. ton mąki pszennej i żytniej, czyli o 14 tyś. ton wię­cej aniżeli w analogicznym ok­resie ub. r. Sprzedaż mąki i kaszy lub płatków zbożowych ewentualnie ryżu będzie pro­wadzona podobnie jak do tej pory w systemie reglamentowa­nym. Nie ma obecnie jednak obaw, że przetworów zbożo­wych zabraknie piekarniom lub w handlu. Dzięki dobrej pracy, w tym także w soboty, załóg młynów, przedsiębiorstwa handlowe otrzymają w listo­padzie br. 46 tys. ton mąki pszennej, czyli o 6 tys. ton wię­cej aniżeli w takim miesiącu ub. r. Tym samym wzrosną za­pasy mąki znajdujące się hurtowniach, gdyż na kartki te­w go artykułu trzeba w ciągu miesiąca ok. 36 tys. ton. Obe­cne zapasy mąki żytniej dla piekarnictwa wystarczą na 33 dni, a mąki pszennej kierowa­nej bezpośrednio na rynek — na 61 dni. Łącznie więc z bie­­żącymi dostawami przetwo­rów zbożowych gwarantuje się spokojną pracę piekarnictwa oraz zapewnia pokrycie wszyst­(DOKOŃCZEN1E NA STR. 3} Przeciwdziałanie skutkom kryzysu Plenum KW PZPR w Białej Podlaskiej Inicjatywy wojewódzkiej organizacji partyjnej zmierzające do łagodzenia skutków kryzysu w codziennym życiu i pracy mie­szkańców województwa omawiano 30.X. na plenum KW PZPR w Białej Podlaskiej. W obradach uczestniczył sekretau KC PZPR — Manfred Gorywoda. stałego zainteresowania wszyst­kich instancji i organizacji par­tyjnych. Impulsów do działa­nia dostarczają zebrania partyj. ne, a także skargi i wnioski po­chodzące bezpośrednio od lud­ności. Kierując się opiniami organi­zacji partyjnych, załóg zakła­dów pracy, dokonano w han­dlu szereg innych usprawnień. M. in. uregulowano problem sprzedaży towarów w ramach kredytów dla młodych fiJał­­ieństw poprzez wydzielenie spe­cjalnej puli towarów i specjal­nych stoisk w sieci sklepowej. Równocześnie podejmuje się wiele działań, aby towary nie trafiały w ręce spekulantów. Przedsięwzięcia organów kon­trolnych wspiera ostatnio 8 bry. gad robotniczych, grupujących łącznie 66 osób. ru W celu złagodzenia niedobo­towarów niektóre zakłady przemysłowych, podjęły po­trzebną produkcję. Rozwiązaniu nabrzmiałej kwe­stii mieszkaniowej sprzyjać po­winna realizacja uchwalonego na jednej z ostatnich sesji WRN programu budownictwa miesz­kaniowego na lata 1983 — 1985, przewidującego budowę ponad 2500 mieszkań. Zmierzając do rozwoju tego budownictwa, (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Poprawa warunków material­nych mieszkańców woj. bialsko­­-podlaskiego — podkreślano w toku obrad, którym przewodni­czył I sekretarz KW Czesław Staszczak — jest przedmiotem S&ziś w numerze: Po przyjęciu przez Sejm usławy, wiele się mówi związkach zawodowych w zakładach pracy. Jakby ciszej o o drugiej ustawie podjętej również 8 października br. — 0 społeczno-zawodowych organizacjach rolników. Dla­czego? Z łym pytaniem Ewa Fiala zwróciła się do doc. Ta­deusza Romanowskiego z Instytutu Polityki Rolnej WSNS przy KC PZPR, współuczestnika wielomiesięcznych prac nad ostatecznym kształłem ustawy PARTNER SAMODZIELNY 1 NIEZALEŻNY (str, 3) Mamy coraz poważniejsze kłopoty z sercem. Jak wyni­ka z danych WHO, Polska ma pierwsze miejsce w Euro­pie pod względem umieralności kobiet i drugie (za Ju­gosławią) w umieralności mężczyzn spowodowanej cho­­-obami układu krążenia — pisze Iza Marcisz w artykule KARDIOLOGIA POMAGA I POTRZEBUJE POMOCY Szósta runda spotkania sygnatariuszy Aktu Końcowego KBWE rozpocznie się 9 listopada w Madrycie w skompli­kowanej sytuacji międzynarodowej, która jest skutkiem konfrontacyjnego kursu Waszyngtonu i NATO. O madryc­kim spotkaniu pisze Daniel Lułiński SZANSE I ZAGROŻENIA (sir. 6) (•Ir- <1 —W interesie obu krajów— Polsko-radziecki wyminna handlowa Bardzo sprawnie przebiega w br. wymiana towarowa między Polską a Związkiem Radzieckim. W wymianie tej przyjęto, za zgodą władz radzieckich, założenia, że nadal utrzyma się ujemne dla nas saldo tej wymiany, co w przekładzie na prosty język oz­nacza, że Związek Radziecki nadal dostarcza nam towary o łącz­nej wartości wyższej od wartości dostaw otrzymywanych z Polski. Ma to kapitalne znaczenie dla naszej gospodarki, ponieważ nigdzie poza Związkiem Ra­dzieckim nie siaj otrzymać moglibyśmy dzi­na kredyt tak znacznej ilości towarów, w tym zwłaszcza surowców i materia­łów do produkcji. Są dziedziny, w których u­­daje nam się utrzymać nad­wyżkę eksportu nad importem. Niestety, nadwyżka ta jest zbyt mała. by pokryć koszty importu radzieckich paliw i su­rowców. Przykładowo licząc do końca września br. dostarczy­liśmy Związkowi Radzieckiemu maszyny i urządzenia wartości 1592 min rbl., uzyskując w tej wymianie — tradycyjnie już zresztą — nadwyżkę eks­portu nad importem w wyso­(DOKOŃCZENIE NA STR.(2. W ciągu 10 miesięcy br. Górnicy wydobyli ponad 158 min ton węgla Rytmicznie 1 wydajnie przebiega praca w kopal­niach. W ciągu 10 miesięcy br. górnicy wydobyli po­nad 158,4 min ton węgla kamiennego. Jest to o 22,6 min ton więcej niż w tym samym okresie ub. r. Warto dodać, że 10-miesięcz­­ne wydobycie węgla jest tylko o 5 min ton mniejsze niż cale ubiegłoroczne. Znaczne przekroczenie planu wydobycia węgla kamiennego pozwoliło na pełne zaspokojenie potrzeb odbiorców oraz na odnowienie krajowych zapasów. Na eksport przeznaczono 23.3 min ton węgla, wobec 14 min ton w tym samym czasie 1981 r. Kopalnie węgla brunatnego dostarczyły już energetyce po­nad 30 min ton paliwa, tj. o 2,4 proc. więcej niż w ub. r. samym tylko Bełchatowie wydo­W byto ponad 1,8 min ton węgla brunatnego zaspokajając w peł­ni potrzeby I — 360-MW bloku tamtejszej elektrowni. We wszystkich elektrowniach kraju wyprodukowano blisko 94,5 mid kWh energii elektrycz­nej. Na składowiskach zgroma­dzono 30-dniowy zapas węgla kamiennego. (PAP) Dobra praca Merów Szczecina i Świnoujścia Dokerzy Zarządu Portu Szcze­cin przeładowali w październi­ku 1 min 481 tys. ton towarów. Jest to wynik znacznie lepszy, niż planowano. Jak powiedział dziennikarzo­wi PAP zastępca głównego dys­pozytora portu Bogdan Walczak wzrost przeładunków następuje powoli, ale systematycznie. Do­tyczy to głównie polskiego wę­gla eksportowego, którego w październiku wyekspediowano 712 tys. ton (czyli o 57 tys. ton więcej niż planowano). 1 bm. prowadzono załadunek na kilka dużych masowców krajowych 1 zagranicznych armatorów. Już we wczesnych godzinach ran­nych nabrzeże górników „Świ­­noportu” opuścił m/s „Credo” bandery francuskiej, który za­brał dla swojego kraju ponad 7 tys. ton węgih. (PAP) Reporterzy „Trybuny Ludu” pytają: Jak Wy to robicie, sekretarzu? Zadania, i te wynikające z uchwał instancji, i dyktowane przez samo życie za­kładowych społeczności, piętrzą się niejednokrotnie w trudną do sforsowania górę. Rzadko bywa, że KZ nie wie co powinien robić, znacznie częściej potyka się o pytanie, jak się do rozwiązywania różnych spraw zabrać. W kilku zakładach zapyta­liśmy sekretarzy KZ właśnie o to, jak sobie radzą z pro­blemami, które uważają za najważniejsze w działalności partyjnej. Zamieszczając dziś pierwsze odpowiedzi, prosi­my wszystkich towarzyszy, którzy chcieliby podzielić się swymi doświadczeniami! o na­pisanie do nas; z góry dzięku­jemy. r I sekretarz KZ w FSS POLMQ3HOOS!rarh^ stępca członka KC KAROL IMOKIEJEWSKI r sekretśrTtS go KZ JAN MARKIEWICZ: — Nasza zakładowa organi­zacja partyjna to 113,2 człon­ków w 27 POP. Mniej więcej od połowy kwietnia br. ożyły grupy partyjne i POP. Czuje się obecność partii w zakła­dzie. Nie oznacza to, że jesteś­my natrętnL Nie. Inicjujemy dyskusje, kontrolujemy wy­wiązywanie z obowiązków administracji zakładu, baczy­my, by komisja socjalna nie przepuściła żadnej możliwoś­ci pomożenia ludziom. Przyję­liśmy i konsekwentnie reali­zujemy zasadę, że wszelkie wnioski 1 postulaty pod adre­sem KZ, dyrekcji, administra­cji, a także instancji partyj­nych muszą uzyskiwać nale­żytą odpowiedź. Co więcej — nie KZ je zbiera, lecz poszcze-gólne POP, a nawet grupy. One też dają partyjne zada­nia wyjaśnienia do końca każ­dej sprawy. Aby być w zgodzie z praw­dą, musimy powiedzieć, że o- Jkres najwyższy w naszej pra­cy trwał od kwietnia do czerwca. Potem jakby opadły skrzydła. Brak nam już wcześ­niejszego dynamizmu, rozma­chu, inwencji. Sądzimy, że tak właśnie przejawia się zmęcze­nie długotrwałością codzien­nych trudności życia. W koń­cu, członkowie partii to też normalni ludzie. Przynajmniej na razie, nie poderwała też partii do aktyw­nego działania kampania spra­wozdawcza. Wielu członków oczekuje na argumenty w po­staci efektów reformy gos­podarczej, ’stabilizacji sytuacji na rynku, odczuwalnego ogra­niczania spekulacji. Chcą nie­jako uzyskać pewność, że symptomy korzystnych zmian nie beda chwilowe. (DOKOŃCZENI^ NA STR. 4) Chwile zadumy Obchody Święta Zmarłych 1 listopada społeczeństwo polskie uczciło pamięć zmar­łych — ludzi sobie najdroższych, po których pozostało zawsze żywe wspomnienie. Jest wiele świąt w naszym kalen­darzu, ale tylko w ten właśnie dzień tak solidarnie spotykają się. rozproszone po świecłe rodziny, aby przy grobach swoich najbliższych zamyślić się nad dziedzictwem poprzedników orai nad sensem własnych życiowych dążeń. Święto Zmarłych jest już tra­dycyjnie wielką manifestacją pamięci i szacunku dla walki znoju, ofiarności dziesiątków polskich pokoleń, którym dzi­siejsze społeczeństwo zawdzię­cza wszystkie najlepsze warto­ści: wolność, pracę, wrażliwe serce. 1 listopada rozgorzały nieprzeliczonymi światłami cmentarze wiejskie i mieiskie. Nasza ziemia kryje prochy przedstawicieli ponad 30 naro­dów, ginących wraz z Polaka­mi w hitlerowskich obozach zagłady — Oświęcimiu, Treblin­­ce, na Majdanku, w Stutthofie. Nie przeliczyć świateł, które tam zapalono w dniu Zmarłych, ani kwiatów, Święta które ze czcią kładli dorośli i mło­dzież Warszawa — miasto. które tylko w dniach ostatniej wojny straciło 800 tys. obywateli; gdzie przewaliła się tragedia 0 wojen i 5 narodowych powstań. Kombatanci i harcerze wraz z żołnierzami WP zaciągnęli war­ty honorowe w przeszło 2 tys. miejsc naznaczonych krwią pa­triotów i rewolucjonistów. Do późnych godzin nocnych nie gasły światła na obydwu cmentarzach powązkowskich — starym i wojskowym. Na największym w Europie cmentarzu, na Bródnie, miesż­(DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Na Cmentarzu Komunalnym w Warszawie. Fot. A. MARCZAK W sprawie masakry Palestyńczyków Krętactwa izraelskich generałów BEJRUT (PAP). Naczelny do­wódca wojsk w północnym Izra­elu, a zarazem kierujący opera­cjami izraelskich oddziałów Libanie gen. Amir Drori, skła­w dając w niedzielę zeznania przed specjalna komisją dochodzenio­wą, powołaną do ustalenia oko­liczności masakry uchodźców pa­lestyńskich w dwóch obozacb Sabra i Szatila w Bejrucie za­chodnim, zrzucił odpowiedzial­ność za wymordowanie z zimną krwią mieszkańców tych obo­zów na „siły libańskie”. Zezna­nie to sprzeczne jest z wcześ­niejszym oświadczeniem izrael­skiego ministra Obrony na fo­rum tejże komisji. Ariel Szaron stwierdził bowiem, że nikt w dowództWle izraelskim nie brał w ogóle pod uwagę możliwoś­ci dojścia do masakry ludności. Henryk Jabłoński przyjął ambasadora PRL w Etiopii , Przewodniczący Rady Pań­stwa Hćpryk- laMnńłbi. przyjął 30 października br ambasadora PRL w Etiopii Socjalistycznej Bogusława Ludwikowskiego. .................. - -~n»APJ"' Dziś wybory kongresowe w USA Referendum nad „reaganomikg” i wzmaganiem zbrojeń (OD NASZEGO KORESPONDENTA W WASZYNGTONIE! t listopada br. Amerykanie wybierają wszystkich to zna­czy 435 członków Izby Repre­zentantów, jedną trzecią Se­natu, czyli 33 senatorów, oraz 36 z 50 gubernatorów stano­wych, Głęboka recesja, bezrobocie się­gające 12 min ludzi, poważny de­ficyt budżetu federalnego i cię­cia w wydatkach społecznych powodują, że wybory przybiera­ją charakter narodowego refe­rendum — za lub przeciw kon­serwatywnej polityce ekipy Rea­gana, polityce określanej potocz­nie „reaganomiką”. Republikanie, wspierani licz­nymi przemówieniami prezy­denta i setkami milionów dola­rów wpłaconych na kampanię przez tzw, konserwatywne ko­mitety akcji politycznej, pro­wadzili tę kampanię pod ha­słem „utrzymania obecnego kur­su”. W ostatnim przemówieniu przedwyborczym Reagan zape­(DOKOŃCZENIE NA STR. 7) PO X PLENUM KC PZPR O raz drugi w tym ro-H ku Komitet Centralny partii zajął się na ple­narnym posiedzeniu mami gospodarczymi. Warto proble­przy tym zwrócić uwagę na konsekwentną ciągłołć cha­rakteryzującą' te partyjne de­baty. Przypomnijmy zatem, łe przedmiotem kwietniowego VIII Plenum była reforma gos­podarcza. I jak zapewne nasi Czytelnicy pamiętają, na tym­że posiedzeniu zarysowana została koncepcja perspekty­wy gospodarczej, ujętej w trzech horyzontach czasowych. Koncepcja „trzech horyzon­tów” stała się punktem wyj­ściowym założeń planistycz­nych na lata osiemdziesiąte; założeń które następnie skry­stalizowały się w opracowa­nych przez Komisję Planowa­nia Rady Ministrów warian­tach Narodowego Planu Spo­łeczno-Gospodarczego do 1985 roku oraz założeniach na la­ta 1982—1990. Te właśnie za­łożenia planu, planu tworzo­nego na nowych społecznych zasadach, po z górą dwóch miesiącach konsultacji i dys­kusji w ogniwach partii, w za­kładach, w organizacjach spo­łecznych i stowarzyszeniach profesjonalnych stały się przedmiotem obrad Komitetu Centralnego. Oznacza 88, że partia nie ogranicza się do formułowa­nia ogólnych koncepcji gospo­darczych, ale czuje się odpo­wiedzialna za ich społeczny kształt. Właśnie społeczny. Nie chodzi bowiem o szczegó­łowe konstrukcje wskaźni­ków, czy formę tych lub in­nych rozwiązań ekonomicz­nych, ale o społeczny ich sens 1 wymiar. Mówił o tym na X Plenum I sekretarz Komi­tetu Centralnego, tow. Woj­ciech Jaruzelski: „Nie zamierzamy wskazy­wać drobiazgowo zadań gos­podarczych. Od tego są odpo­wiednie organy. Partia nato­miast określa proporcje stra­tegiczne. Określa je * uwzględnieniem nadrzędnych ogólnospołecznych celów trzeb ludzi pracy, klasy po­ro­botniczej. A więc widzi pro­­bierny ekonomiczne pod ką­tem sprawiedliwości społecz­nej, na klasowej płaszczyż­­nie” Jaka w tym kontekście za­rysowała się na plenum wi­zja planu na lata osiemdzie­siąte, na niełatwy czas wy­chodzenia z kryzysu? Jakie wysuwają się w niej na czo­ło cele, zadania, wartości? p T WOJE opinie — w dys­­kusji plenarnej 1 w ze- 1— spotach — zaprezento­wało ponad 150 towarzyszy. Zawarte jest w nich bogactwa przemyśleń i doświadczeń pły­nących wprost z życia, zabar­wionych nierzadko lokalnym kolorytem 1 atmosferą. W tej różnorodności spoj­rzeń zarysowały się wszakże wyraźnie odczucia wspólne, dominujące. W pierwszym rzę­dzie należy do nich troska o przestrzeganie socjalistycznej zasady sprawiedliwości społe­cznej. Wyrażała się ona na plenum w rozmaitych uję­ciach. Odnajduje się ją w przemówieniach, w których sygnalizowano niebezpieczeń­stwo nieuzasadnionych roz­warstwień sytuacji material­nej różnych grup społecznych i w formułowanych na tym tle postulatach o konieczności przeciwstawienia się spekula­cji, kombinatorstwu, żerowa­niu na trudnościach, przeciw­ko nadmiernym dochodom nie popartym rzeczywistym wkładem pracy. Warto zwrócić uwagę, jak wiele pasji 1 oburzenia na te praktyki niosą przemówienia członków Komitetu Centralne­go, zwłaszcza reprezentują­cych ośrodki robotnicze. Na plenum dokonano jednak wyraźnego rozróżnienia po­między żywiołem spekulacyj­nym a ludźmi z prywatnego sektora, którzy „pracując cię­żej i dłużej niż inni, ponoszą określone ryzyko, mają prawo do dobrych zarobków” Chodzi więc o to, aby ostrze walk; z przestępczymi prak­tykami spekulacyjnymi nie dotykało uczciwych rzemieśl­ników czy też ludzi rzetelnie handlujących w prywatnych sklepach czy restauracjach z pożytkiem dla rynku. Ale też państwo — jak podkreślił tow. W. Jaruzelski — nie zgodzi się na pełznącą reprywatyzację, czy też zastępowanie socjali­stycznych ideałów, etycznymi i moralnymi normami typowy­mi dla drobnomieszczaństwa. W IERNOŚĆ idei socjali. stycznej sprawiedliwbś­­ci znalazła na plenum wyraz w trosce o zapewnie­nie ochrony socjalnej gru­pom, znajdującym się w naj­trudniejszej sytuacji material­nej. To stanowisko Komitetu Centralnego, zgodne z posta­nowieniem IX Nadzwyczaj, nego Zjazdu, zobowiązuje pla­nistów do wytyczenia okreś­lonej polityki płac 1 świad­czeń społecznych. Polityki, za­pewniającej zaspokajanie pod. stawowych, społecznie zbędnych potrzeb. Zasada nie­ta wyrastająca z korzeni ruchu socjalistycznego, mająca wa­lor uniwersalny, nabiera szczególnego znaczenia obec­nie, w warunkach trwającego kryzysu. Wiadomo bowiem, że zjawiska kryzysowe, inflacyj­ne, najbardziej dotkliwie go­dzą w grupy ekonomicznie słabe, osiągające najniższe do­chody. Stąd uzasadniona tro­ska partii o ten właśnie krąg rodzin. W tym kontekście, alę i w szerszym, społecznym wy-miarze, duże znaczenie ma — co podkreśla uchwała — po­lityka cen. Oparcie gospodar­ki na zasadach rachunku eko­nomicznego dyktuje producen­tom konieczność urealniania cen. Państwo musi jednak — jak stwierdzano na plenum — uwzględniać ich wpływ na kształtowanie się sytuacji ma­terialnej ludności. Służyć mu­si temu odpowiednia polityka cen urzędowych oraz przeciw­działanie nadmiernemu a nie­uzasadnionemu wzrostowi cen umownych. Uchwała wskazu­je więe na konieczność za­ostrzenia kontroli i ewentual­ność pozbawienia przedsię­biorstwa uprawnień do stano­>! Społeczne miary planu wlenla cen w przypadkach, kiedy uprawnienia te są nadu­żywane. Precyzując kryteria polityki płac plenum podkreśliło ko­nieczność powiązania ich z wy­nikami — z ilością, jakością 1 efektywnością pracy. Rozer­wanie tych zależności osłabi­ło w przeszłości motywacje zawodowe, odbierane było przez klasę robotniczą jako przejaw odejścia od socjali­stycznej zasady: każdemu we­dług pracy. S prawiedliwość spo­łeczna — to pierwszy wyznacznik partyjnej koncepcji planu na lata osiem­dziesiąte. Drugi — to realizm i zgodność z potrzebami spo­łecznymi w kreśleniu per­spektyw gospodarczych. Za szczególnie ważne uzna­no na plenum wyżywienie na­rodu i jak to uchwala: „tworzenie formułuje warun­ków dla trwałego rozwiązania problemu żywnościowego w Polsce”. Waga i żywotność tej kwestii została szeroko udoku­mentowana zarówno w wy­stąpieniach na plenum, jak i we wcześniejszych dyskusjach. W rozważaniach na temat róż­nych wariantów planu nie kwestionowana była, a prze­ciwnie eksponowana, myśl o potrzebie znacznych nakładów na rolnictwo 1 gospodarkę żywnościową. Idąc za tą myś­lą uchwała podkreśla koniecz­ność takiej koncentracji na­kładów inwestycyjnych, które sprzyjałyby intensyfikacji rol­nictwa i wzrostowi produkcji żywności. ANDRZEJ LESZCZYŃSKI (DOKOŃCZENIE NA STR. 2]

Next