Żołnierz Wolności, październik 1967 (XVIII/231-256)

1967-10-14 / nr. 242

WITAMY Y KRAJOWY T. JAT. O ŁOK - pomyślnych obrad towarzysze z zaplecza | GAZETA CODZIENNA iWOJSKA POLSKIEGO HR 242 ($252) ROK XVIEI (XXV) | WARSZAWA, SOB. 14 — MIEDZ. 15 PA2DZIE3NIKA 1967 R. j A CENA 50 GR lll!llll!lllllllllllíil!lll!l!illlllll]||IÉÍIII!l!llllllllllllllllllllllllllllllll!lllllllllllllllllllllllll!lllllllllllllllllllllíl!llllllíliil!lll!M^ Medale „Za Zasługi dla Obronności Kraju” działaczom spółdzielczości rolniczej wręczył gen. dp. Grzegorz Korczyński (Inf. wl.) 13 bm. w siedzibie Zarządu Głównego CRÍ3 „Samopo­moc Chłopska” w Warszawie od­była się uroczysta akademia z o­­kazji 24 rocznicy ludowego Woj­ska Polskiego. Wzięli w niej u­­dział: wiceminister Obrony Naro­dowej. Główny Inspektor Obrony Terytorialnej gen. dyw. Grzegorz Korczyński, szef Inspektoratu Po­wszechnej samööBtöny gen. bryjjf Aleksander Cesarski, prezes Za­­rządii fílowneiö CRS „Samopo­moc Chłopska” Tadeusz Jańczyk oraz licznie zgromadze"hT“pfaćov,'­­nicy .tej instytucji i delegacje te­renowych ogniw spółdzielczości rolniczej. Okolicznościowe przemówienie wygłosił gen. dyw. Grzegorz Kor­czyński, który przypomniał drogę rozwojową ludowego Wojska Pol­skiego i omówił jego obecną siłę bojową i gotowość do obrony gra­nic naszego kraju Nawiązał też do zadań jakie stoją przed całym społeczeństwem w ramach rozwi­­jającegp się systemu powszechnej samoobrony. Następnie generał Korczyński udekorował kilkunastu działaczy spółdzielczości rolniczej, zasłużo­nych na polu umacniania obron­ności naszego kraju i współpracy z wojskiem, medalami „Za Zasłu­­gi dla Obronności Kraju”, nadany­mi przez Ministra Obrony Naro­dowej Marszałka Polski Mariana Spychaiśkiego. Otrzymali je m.in.: Tadeusz Jańczyk. Kazimierz Be­­kier, Ignacy Grcwling, Stefan Ka­miński, Stanisław Piotrowski. Ka­zimierz Pleśniak. Tadeusz Roma­­nowski, Jan Rzcszutek, Franciszek Skrzypek, Janusz Sobicszczański, . ■ -1 W- —* Tadeusz Szelążek Feliks Wożniak, W’itold Żbikowski, Ryszard Zura- M’iecki. W imieniu odznaczonych podzię­kowanie złożył sekretarz Podsta­wowej Organizacji Partyjnej Głównego Zarządu CSR .Js&mö­­toomSć Chłopska”1 .'Franciszek (Skrzypek.* W części artystycznej wystąpił ze swym okolicznościowym pro­gramem Estradowy Zespół Wojsk Wewnętrznych. ☆ Z okazji 24 rocznicy ludowego WP w siedzibie Zarządu Główne­go spółdzielców rolniczych otwar­ta została interesująca wystawa obrazująca życie i szkolenie woj­ska oraz działalność zakładowych ł terenowych oddziałów samo­obrony. (EB) (Zdjęcie WAF — St. Iwan) Przykład dobrej roboty DLA NAUCZYCIELI pokaz sprzętu wojskowego W ŚRÓD wielu przedsięwzięć podjętych przez Komitet Partyjny MON dla uczcze­nia 24 rocznicy powstania ludowe­go Wojska Polskiego, jedno zasłu­guje na Szczególną uwagę. Cho­dzi o zorganizowany, na bazie dwóch instytutów techniki- woj­skowej, pokaz sprzętu dla aktywistów Związku Nauczyciel­stwa Polskiego i przodujących na­uczycieli szkół , warszawskich. Szczególne znaczenie przedsięwzięr cia polega na tym, iż przyczyniło się ono w znacznym stopniu do spopularyzowania w . społeczeń­stwie naszej wojskowej techniki/ Znaczenie imprezy polega również na tym, że była ona zorganizowa­na dla ludzi zajmujących się wy­chowaniem młodzieży. Pokaz ten jest m. in. świadec­twem stale zacieśniającej się współpracy Komitetu Partyjnego MON z Zarządem Stołecznym ZNP. Warto podkreślić, że j- realizu­jąc uchwałę Prezydium Zarządu Głównego ZNP w sprawie współ­pracy z wojskiem oraz zarządze­nie szefa GZP WP o współpracy ze Związkiem Nauczycielskich Pol­skiego — Komitet Partyjnj^MON i Zarząd Stołeczny ZNP podjęły już szereg ciekawych inicjatyw. Można tu np. odnotować poważne osiągnięcia w zakresie powołania Komitetów Opiekuńczych dla kil­kudziesięciu szkół stolicy, w za­kresie zapewnienia udziału; kadry oficerskiej w pracy Komitetów Rodzicielskich, skierowanie kilku­dziesięciu Oficerów do pracy w kołach Towarzystwa Szkoły Świec­kiej, systematyczne organizowanie z okazji różnych świąt państwo­wych spotkań oficerów z młodzie­żą szkól podstawowych, średnich i uczelni wyższych czy wreszcie powołanie ponad stu wojskowych kuratorów społecznych do opieki nad młodzieżą trudną i zaniedba­ną. W obecnym roku współpraca KP MON z Zarządem Stołecznym ZNP wkroczyła w nowy, wyższy etap. Wspólnie nakreślony plan współpracy na rok 1967/68 przewiduje — obok sze­regu przedsięwzięć o charakterze ad­­ministracyjno-organizacyjnym — dużo przedsięwzięć z zakresu działalności i­­deowo-wychowawczej (szczególnie w dziedzinie patriotycznego i internacjo­­nalistycznego wychowania młodzieży Szkolnej) oraz krzewienie wśród mło­dzieży idei ludowej obronności. Cho­dzi tutaj o upowszechnienie i ugrun­towanie wśród młodzieży znajomości postępowych, i rewolucyjnych tradyćji narodu i oręża polskiego, a szczególnie zwycięskich walk ludowych Sił Zbroj­nych z niemieckim faszyzmem, a tak­ dokończenie na str. 5 PIRACKI NALOT na stocznie w Hajfonp RUSK: Wojna w Wietnamie - wojną o ufriymania przyczółka USA w Azji LONDYN, WASZYNGTON, PA. RYŻ, HANOI (PAP).’ Stany Zjed­noczone dopuściły się dalszej es­kalacji w powietrznych atakach na DRW. Powołując się na infor­mację dowództwa amerykańskie­go w Sajgónie, Reuter donosi, że w dniu. 12 bm. samoloty mary­narki wojennej L?SA zaatakowa­ły dwie stocznie w Hajfongu, naj­większym portowym mieście DRW. Był to pierwszy nalot na stTt?o,nnii-i ’ o 'cj+rj/*'?»-»-ä pUCZntkLI konfliktu wietnamskiego. -............■‘TV. Jak podała Wietnamska Agen­cja Informacyjna, w .czwartek^ob­rona przeciwlotnicza zestrafeiła nad Kajfongiem dwie pirackie maszyny USA. Trwająca blisko godzinę czwart­kowa konferenęja prasowa Ruska była starannie przygotowana skła­dową częścią rozległego kontr­ataku administracji na krytykę jej polityki wietnamsk'ej. Kontrakcję tę rozpoczął JOHNSON swym wystąpieniem w San Antonio i kontynuował ja w miniona sobotę na przyjęciu „klubów prezydenckich”, w gdzie zapowiedział kontynuację woj­ny wietnamskiej do „zwycięskiego k ńca”. W poniedziałek paiuczkę prze­jął przewodniczący krajowego komi­tetu partii demokratycznej BAILEY atakując republikanów za prowadze­nie rozgrywek politycznych na tle wojny. Na atak ten odpowiedział już „Wall Street Journal” w artykule redakcyjnym z 12 bm. stwierdzając m. in.: ..Przede wszystkim nie spo­sób utrzymać tej wojny poza grani­cami życia politycznego a to z tego prostego powodu, źe jest ona ogólno­narodową troską wszystkich Amery­kanów. Po drugie jeśli pewni przy­wódcy polityczni pop imają < - ■— winni się z nich wytłumaczyć”. I wreszcie w czwartek z obroną po­­l tyki wietnamskiej administracji i atakiem na jej krytyków wystąpił sekretarz Stanu. Niezależnie od agresywno-poli­­t.ycznego tonu wypowiedzi Ruska, który stał się natychmiast tema­tem uwag wśród dziennikarzy i zyskał dla czwartkowej konferen­cji prasowej sekretarza stanu miano „wielkiego1 pokrfzu” wypa­da zwrócić uwagę na pewny cha­rakterystyczny element tego wy­stąpienia. Rusk ponownie i z ca­łą stanowczością stwierdził, iż Stany Zjednoczone dążą do roz­­dokończenis na sir. 2 Wystąpienia delegatów ZSRR i Arabii Saudyjskiej na forum OMZ NOWY JORK (PAP). Na czwar­tkowych posiedzeniach XXII sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ kon­tynuowano debatę generalną. Przedstawiciel Arabii Saudyj­skiej, ambasador tego kraju w Waszyngtonie, Ęs-Suweil , zwrócił się z wezwaniem do Zgromadze­nia Ogólnego NZ, aby niezwłocz­nie zlikwidowało wszystkie na­stępstwa agresji izraelskiej prze­ciwko .kra.iom arabskim i przy­wróciło pokój na Bliskim Wscho­dzie. Ostrzegł on .jednocześnie, że jeżeli ONZ nie będzie mogła uczy­nić tego, może dojść do poważ­nej eksplozji w święcie arabskim w konsekwencji wzburzenia i za­niepokojenia, które ogarnęły lud­ność arabską po brutalnej agresji izraelskiej. ❖ , Komitet powiernictwa i obsza­rów niésamodzielnych kontynuo­wał w czwartek dyskusję nad sprawcą Rodezji. * Przedstawiciel Związku Radzieckie­go P. MOROZOW stwierdził, że mo­nopole oraz rządy W. Brytanii, Sia­nów Zjednoczonych i innych mo­carstw zachodnich ponoszą odpowie­dzialność za stworzenie warunków, które doprowadziły do władzy i u­­mecniły reżim rasistowski w Rodezji. Powstanie na południu Afryki bastio­nu kolonializmu jest rezultatem dzia­łania sił imperialistycznych przeciw­ko narodom afrykańskim. P RZY fego rodzaju okazjach mówi się po­tocznie — nowy słup milowy w rozwoju organizacji. W przypadku Ligi Obroriy Kraju powiedzenie to posiada petne pokrycie. Między IV a V Zjazdem liczebność szeregów organizacyjnych wzrosła o 622.000 osób. Liczba ta mówi sama za siebie. A!e decydującym ele­mentem wielkich osiągnięć Ligi w okresie mię­­dzyzjazdowym był szeroki, bogaiy wachlarz zagaJnień podejmowanych w jej działalności, działalności mającej nieocenione znaczenie dla umacniania potencjału obronnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Obronność kraju wymaga bowiem między innymi dobrowolnych, świadomych świadczeń całego społeczeństwa, wynikających z poczucia osobistej odpowiedzialności ' każdego obywa­tela za losy Ojczyzny i jej bezpieczeństwo. Wtaśnie w dziedzinie aktywizowania i organi­zowania szerokich rzesz społeczeństwa do wy­­kenywarva zadań obronnych szczególna rola przypadła Lidze Obrony Kraju. Rozpoczyna się V Krajowy Zjazd Ligi Obrony Kraju. Podczas dwóch dni deleqaci reprezentu­jący różne środowiska i regiony dokonają oce­ny dorobku organizacji oraz nakreślą zadania na następne lata. Zadań będzie wiele. Gtówny ich sens nadal poleqac będzie przede wszyst­kim na kontynuowaniu działalności w dziedzi­nie patriotycznego wychowania i obronnego przygotowania społeczeństwa. Ale jakkolwiek kierunki działalności Ligi są już w sposób wła­ściwy ukształtowane, tym niemniej dalszego rozwinięcia wymagać będzie jej udział w kon­sekwentnie budowanym w naszym kraju kom­pleksowym systemie Obrony Terytorium Kraju. My, ludzie w mundurach, z wielkim zaintere­sowaniem śledzić będziemy przebieg Zjazdu. Zjazdu naszych towarzyszy broni z zaplecza. Wasza sprawa jest naszą sprawę. Życzymy Wam pomyślnych obrad i dalszych wielkich osiągnięć dia dobra Poski Ludowej. (Foto .7. Ziółkowski) Spotkanie szefa GZP WP z kierownictwem Centralnego Artystycznego Zespołu CZECHOSŁOWACKIEJ ARMII LODOWEJ (Inf. wl.) Szef GZP WP gen. dyw. Józef Urbanowicz przyjął w dniu 13 bm. kierownictwo Cen­tralnego Zespołu Artystycznego Czechosłowackiej Armii Ludowej, który bawił na tournee artystycz­nym w naszym kraju. Na spotka­niu obecni byli m. in.; zastępcy szefa GZP WP: gen. bryg, Jan Czapla, gen. bryg. Władysław Po­lański, gen. bryg. Zbigniew Szyd­łowski. Na spotkanie przybył tak­że attache wojskowy Czechosło­wackiej Republiki Socjalistycznej płk Franciszek Dworzak, oraz przedstawiciele GZP WP. Szef GZP WP gen. bryg. Józef Urbanowicz, w imieniu Ministra Obrony Narodowej udekorował kierownictwo Zespołu „Odznaką Braterstwa Broni”, podkreślając, że jest to odznaczenie ustanowio­ne przez rząd PRL za wybitne za­sługi w dziedzinie krzewienia bra­terstwa broni naszych zaprzyjaź­nionych armii. Szef GZP WP podkreślił, że tournee artystyczne Zespołu było poważnym elemen­tem umacniania braterstwa broni między naszymi armiami. Szef GZP WP życzył kierownictwu Ze­społu dalszego rozwoju i artys­tycznych osiągnięć. W imieniu kierownictwa Cen­tralnego Zespołu Artystycznego Czechosłowackiej Armii Ludowej zabrał głos ppłk Jerzy Soldat. W serdecznych słowach podziękował on za tak miłe przyjęcie na szla­ku artystycznego tournee. Byliś­my nad Odrą — powiedział — w miejscu gdzie armia polska for­sowała prastarą zachodnią granicę Polski, byliśmy w starych gro­dach piastowskich i te chwile bę­dą niezapomniane. Spotykaliśmy się z weteranami walk I i 2 Ar­mii Wojska Polskiego, z wetera­dokończenie na sir. 2 (Zdjęcie WAF — Zb. Chmurzyński) Radziecka oferta dla LOT-u TO-134 B ETON pasa startowego co­raz szybciej zostawał w ty­le. Ostra świeca w górę wbiła głęboko w fotele. Samolot szybko nabierał wysokości. Przed chwilą radziecka stewardessa po­witała nas na pokładzie pasażer­skiego samolotu odrzutowego TU-134. Zgasło światełko na tab­licy: można odpiąć pasy i zapalić papierosa. Wysokość f) tys. met­rów. Na 2ewnątrz temperatura minus 35 stopni. W kabinie chłod­ne, rzeżkie powietrze, które od­powiada ciśnieniu panującemu na wysokości 2 tys. metrów. Rozsia­damy się wygodnie, jest trochę ciasno. Odległość między fotelami niezbyt duża, przynajmniej, jak dła mojego fotoreportera... Jeszcze nie zdążyliśmy się ro­zejrzeć, upłynęło może dziesięć minut od startu, a,-już głośnik po-* daje informację, że mijamy Łódź. Pogoda znakomita, lot jest płyn­ny i spokojny. Hałas w kabinie minimalny co osiągnięto przez umieszczenie divóeh silników od­rzutowych w tyle samolotu oraz nieco inną ich konstrukcję. Za­ledwie pół godziny po starcie z Warszawy wiadomość: z prawej strony — Poznań. Ruhda nad miastem i kurs powrotny... Dyrekcja Polskich Linii Lotni­czych LOT, kontynuując swe do­bre tradycje dzielenia się z pra­są kłopotami, sukcesami i zamie­rzeniami , zaprosiła warszawskich dziennikarzy na pokazowy przelot nowym radzieckim samolotem pasażerskim średniego zasięgu — odrzutowcem TU-134. „Aeroflot” wprowadził ostatnio' ten typ do stałej obsługi linii Moskwa-War­­szawa, oraz kilku innych jeszcze stolic europejskich i krajów Blis­kiego Wschodu. Obecnie, z ofertą handlową wobec naszego LOT-u wystąpił radziecki „Ávia-export” Właśnie przed kilku dniami bra­liśmy udział w takim pokazowym locie. ..demonstrującym zalety, no­­?wejf raazieckíéj maszyny pasażer­skiej. )Nasze coraz bardziej rozwijają­ce się w ostatnich latach lotnic­Iwo komunikacyjne potrzebuje no­wych samolotów. Rozwiano wre­szcie mit o nieopłacalności inwe­stowania w ten rodzaj komuni­kacji. Wystarczy powiedzieć, że w ubiegłym roku wzrost przewozów na liniach pasażerskich wyniósł 40 procent, że pierwsze półrocze przyniosło dalszą zwyżkę o 30 procent w porównaniu z takim samym okresem roku 1966. Na li­niach krajowych przewozy wzro­sły o 75 procent! Cyfry te poka­zują. jak wielkie istnieje zapo­trzebowanie na rozwój tego typu szybkiej < komunikacji. Niedawno cieszyliśmy się wszyscy z kolejne­go sukcesu LOT-u: .przewiezienia półmilionowego pasażera roku. dokończenie na słr. 6 (Zcljęcia: J. Zclman) Odznaczenia im. J. Krasickiego ifa działaczy w mundurach wojskowych (Inf. wł.) Z okazji Dnia Wojska Polskiego sekretariat Zarządu Głównego Związku Młodzieży So­cjalistycznej na wniosek Rady Młodzieżowej WP nadał 105 woj­skowym działaczom odznaczenie im. J. Krasickiego. W piątek 13 bm. w Głównym Zarządzie Poli­tycznym WP przewodniczący ZG ZMS Andrzej Żabiński w obec­ności zastępcy szefa GZP WP, przewodniczącego Rady Młodzie­żowej WP, gen. bryg. Zbigniewa Szydłowskiego wręczył to odzna­czenie grupie generałów i ofice­rów'. Ziote odznaczenie im. J. Kra­sickiego z rąk przewodniczącego ZG ZMS otrzymali m. in.: gen. dyw. Czesław Czubryt-.Borkowski, gen. bryg. Tadeusz Hupaiowski, gen. bryg. Stefan SzyinansKTTren. bryg, Mieczysław Dębicki, płk Jan Cieślik i nlk Eugeniusz Miszczuk. Wręczając odznaczenie Andrzei Żabiński stwierdził m. in., że akt ten jest wyrazem uznania Związ­ku Młodzieży Socjalistycznej dla dowódców i działaczy wojskowych za ich trud i wysiłek włożony w' wychowanie młodego pokolenia, a także podkreśla wagę jaką Zwią­zek przywiązuje do spraw obron­ności kraju. W imieniu odznaczonych, słowa podziękowania Zarządowi Głów­nemu ZMS przekazał sekretarz Komitetu Partyjnego MON płk J. Cieślik. 1B4 Si keta podstawowa w Oławie otrzymała imię partyzancką brygady „Grunwald" (Inf. wł.) Z okazji Dnia WP od­była się w O ławrę kolo Wrocła­wia uroczystość nadania tamtej­szej Szkole Podstawowej nr 5 imienia partyzanckiej brygady „Grunwald”. Na zwołany w związku z tym wiec, z udziałem setek mieszkańców mia­sta. przybyło grono byłych.. party z&tis. tów na_czele..z dawnym dowódcą bry­gady '^Grunwald*’ legendarnym „Maksem” — kontradmirałem Józefem Sobiesiakiem i szefem sztabu brygady, ówczesnym porucznikiem ..Pusz_ćzy> kieni’V dziś Pułkownikiem WP — Mi­­chaleni Lewieckim. Obecni byli rów­­nTf'7 —fTrzedstawiciele wojewódzkich Władz partyjnych i państwowych z Wrocławia, delegacja Śląskiego OW z płk. dypl. M. Dolińskim oraz grupa oficerów z Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej z Legnicy. 7-L W dniu 13 bm. kontradmirał J. So­­hiesiak spotkał się we wrocławskim Okręgowym Klubie Oficerskim z ka­drą dowództwa Śląskiego OW. Spot­kanie, któremu przewodniczył zastęp­ca dowódcy Śl. OW d/s politycznycn gen. bryg. Wł. Sawczuk, poświęcone było problemom walk partyzanckich w okresie minionej wojny. (z. fr.) Rajd szlakami braterstwa broni — „Leirsio - Berlin" (PAP) 13 bm. na dwie trasy: Kraków — Lublin oraz Kraków — Dukla (CSRS) wyruszyły z Huty im. Lenina sztafety uczestników wielkiego rajdu szlakami brater­stwa broni „Lenino—Berlin" zor­ganizowanego z okazji 50 roczni­cy Rewolucji Październikowej. Rajd, przebiegać będzie dziesięcioma trasami związanymi z historią walk o wyzwolenie kraju. Uczestnicy rajdu — b. żołnierze, więźniowie hitlerow­skich obozów zagłady, członkowie u­­grupowań partyzanckich — w każdym z odwiedzanych przez siebie miejsc pobierają ziemię do urn zapalając jed­nocześnie znicze na pomnikach brater­stwa broni. Urny z ziemią pobraną z pobojowisk 2 wojny światowej zostaną następnie przywiezione do Huty' im. Lenina.

Next