Żołnierz Wolności, październik 1968 (XIX/233-259)

1968-10-14 / nr. 244

M 20ŁNIEKZ WWOŁRIOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 244 (5560) ROK XIX (XXVI) WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 14 PAŹDZIERNIKA 1968 R. | A CENA 50 GR W PARTII - siła naszego wojska Mija kulminacyjny punkt uroczys­tości zwiqzanych z obchodami 25- lecia ludowego Wojska Polskiego. Stoimy przed nowym doniosłym dla życia naszego narodu wydarzeniem. Za miesiqc - Zjazd Partii. My, żołnierze ludowego Wojska Polskiego, mamy szczególne powo­dy, by swą póstawg służyć Ojczyźnie, czynem w imię jej dobra zadoku­mentować pełne oddanie awangar­dzie narodu - Polskiej Zjednoczo­nej Partii Robotniczej. Jako wojsko zrodziliśmy się przecież z woli Partii, wyrośliśmy z Jej serdecznej troski 0 los narodu polskiego, o jego nie­podległy i sprawiedliwy byt, o jego socjalistyczna przyszłość. To Polska Partia Robotnicza w łatach niewoli hitlerowskiej wysoko wzniosła sztandar walki z okupan­tem, z jego ludobójczym terrorem. To Ona wszystkie swoje siiy rzuciła na szalę walki z faszyzmem - to Ona organizowała Gwardię Lu­dowa, przekształcona później w Armię Ludową. To Jej nieodłącz­ną cześć - kornuni:d eolscy w ZSRR mii Polskiej i u boku Armii Radziec­kiej prowadziłeś je najkrótsza drogą do umęczonej Ojczyzny. Tu zaś po zjednoczeniu $:ę armii partyzanckiej 1 regularnej w jednolite ludowe Woj­sko Polskie, ruszyło ło wojsko na berliński szlak, by urastajqc do licz­by 400 tysięcy, si!q 200 tysięcy żoł­nierza na froncie dobijać faszyzm w jego legowisku. To Polska Partia Robotnicza szczególnie wiele uwagi poświęcała budowie ludowego korpusu oficer­skiego. „Budować Polskę demokratyczną — mówił sekretarz generalny KC PPR na narodzie pertyjnej w Lub­linie w dniu 13 listopada 1944 r. — oznacza w pierwszym rzedzie bu­dować armię demokratyczna. Za­gadnienie stoi tak: bez demokra­tycznej armii, bez demokratycznego korpusu oficerskiego nie ma demo­kratycznej Po’ski... Nasi członkowie partii muszq sió stać budowniczymi polskiego wojska demokratycznego. Musza stać sie ieao oficerami...”. A pamiętajmy jak w tym roku przełomu trudno było o partyjne kadry, których brakowało do budo­wy ludowej administracji państwo­wej, przeprowadzania reform spo­łecznych, dźwigania z popielisk go­spodarki. Ta szczególna troska Partii o zbrojne ramie narodu towarzyszyła nam, żołnierzom, przez całe 25 łat. Nie szczędzono nom niczego, co niezbędne do wykonania naszych żołnierskich zadań. Nie szczędzono środków na uzbrojenie i wyposaże­nie. Tej trosce możemy zawdzięczać to, że jesteśmy armiq nie ustepujqcq pod względem wyszkolenia i uzbro­jenia najbardziej nowoczesnym współczesnym armiom kapitalistycz­nym. te jesteśmy armia łudzi wy­kształconych, armiq o wysokim po­ziomie wiedzy wojskowej, ogólnej i politycznej. Armiq ze średnim i w około 30 procentach akademickim wykształceniem. Armiq wierną do końca ideom socjalizmu, ożywiona uczuciem głębokiego patriotyzmu i internacjonalizmu. Jesteśmy armią stworzoną i wychowaną przez Partię. Idziemy na Zjazd Partii z ogrom­nym dorobkiem, który bilansowaliśmy niedawno przy okazji naszego Ćwierć­wiecza. Idziemy jako środowisko silnej liczebnie organizacji par­tyjnej. 80 procent oficerów - to członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. 70 procent żoł­nierzy służby zasadniczej - to człon­kowie Kół Młodzieży Wojskowej. Idziemy jako sita zdolna i gotowa w każdej chwili wykonać wszystkie zadania partii i jej Komitetu Cen­tralnego. Wyrazem tej gotowości są rezo­lucje, które napłynęły do naszej re­dakcji podczas gorącej polskiej wiosny i czeskiego lata. Oto jedna z nich: „Kościuszkowcy pomni swych bo­haterskich i pięknych tradycji bojo­wych nie będą szczędzić sil w wałce o ostateczne zwycięstwo ideałów, za które oddały swe życie tysiqce żoł­nierzy 1 Dywizji na szlaku bojowym od Lenino po Berlin... Nie pozwoli­my żadnym wrogom zakłócić naszej twórczej pracy i podważyć funda­mentalnych zasad polityki partii i władzy ludowej. My, żołnierze, je­steśmy częścią narodu i służymy wiernie ludowi pracującemu oraz naszej socjalistycznej sprawie. W obliczu knowań różnego autoramen­tu sił wrogich naszej ojczyźnie wzmagamy wysiłki nad umocnieniem gotowości moralno-bojowej naszej dywizji. Zapewniamy kierownictwo Partii i towarzysza Wiesława, że Kościuszkowcy r.iądy nie zawioda ." Podobnych, z serca płynących rezo­lucji można liczyć na setki. Wyrazem tej gaiowaśc* jest żoł­nierski Czyr. Zjazdowy, który objql wszystkie jednostki naszych Sił zbrojnych ł isaiirowany jesi w po­nad 200 tysiącach różnych zobowią­zań indywidualnych i zbiorowych, a wartość którvch oblicza się w set­kach rrihonów złotych. Dumą I zaszczytem napełniają nas słowa, słowa, uznania za nasz żoł­nierski trud, które wyraził tow. Wła­dysław Gomułka na akademii z okazii 25-lecia ludowego Wojska Polskiego. Zaufania tego nie zawie­dziemy I Żołnierz nasz wszędzie i zawsze wykona z honorem zadanie powie­rzone mu przez Partie. Świadectwem tego najświeższym - Czechosłowacja. Tam, realizując z godnością i czuj­nością trudne zadanie osłony brat­niego narodu przed atakami kontr­rewolucji, wykazuje nasz żołnierz prawdziwie partyjna - patriotyczną i internacjonalistyczną postawę. I zawsze tak będzie. I zawsze na rew partii, jej komitetu Centralne­­go i Towarzysza Wiesława - no zew narodu - nasz żołnierz gotów iść „w ogień i wodę". Strzec__ świętych zdobyczy tego, co pod kie­­rownictwem Partii zbudował naród. Ludowe Siły Zbrojne były, są i bę­­dą niezawodnym orężem Partii! Przyjęcie w Urzędzie Rady Ministrów (PAP). W dniu święta naszych Sił Zbrojnych, prezes Rady Mini­strów Józef Cyrankiewicz wyda! przyjęcie w salach Urzędu Rady Mi­nistrów w Warszawie. Na przyjęcie przybyli: członkowie najwyższych władz partyjnych i państwowych — Władysław Gomuł­ka, Marian Spychalski. Ignacy Ło­­ga-Sowiński Bolesław Jaszczuk, Stefan Jędryehowski. Eugeniusz Szyr. Ryszard Strzelecki. Franciszek Waniołba. Piotr Jaroszewicz. Mie­czysław Moczar. Czesław Wycech, Witold Jarosiński. Artur Starewicz, Józef Tejehma. Józef Ozga-Michal­­ski. Kazimierz Banach. Włodzimierz Lechowicz, Jan Karol Wende. Zenon Nowak. Konstanty Dąbrowski. Ju­lian Horodeeki. działacze partyjni i państwowi, członkowie Rady Pań­stwa i rządu, posłowie na Sejm PRL. kierownicy organizacji mło­dzieżowych i społecznych, gospoda­rze Warszawy i województwa, przedstawiciele warszawskich za­kładów pracy, świata nauki i kul­tury dziennikarze. W przyjęciu wzięli udział: Mini­ster Chrońv Narodowei — gen. bro­ni Wojciech Jaruzelski, wicemini­strowie Obrony Narodowej — gen. broni Grzegorz Korczyński, gen. dyw. Józef Urbanowicz, gen. dyw. Tadeusz Tuczapskl. generaiicja, ofi­cerowie, chorążowie, podoficerowie i żołnierze służby zasadniczej repre­zentujący wszystkie okręgi wojsko­we i wszystkie rodzaje Sił Zbroj­nych. Obecna była kilkudziesięcioosobowa Żołnierska delegacja z oddziałów czaso­wo pełniących służbę w Czechosłowacji Ryła również grupa najmłodszych ofi­cerów WP — uczestników ślubowania na placu Zwycięstwa Wśród zebranych na sali nie zabrakło również przedsta­wicieli „Synów Pułków" — najmłod­szych żołnierzy minionej wojny odszu kanych dzięki wielkiej akcji .Expressu Wieczornego" i „Żołnierza Wolności." Przybyli liczni kombatanci., byli żołnierze polskich Sił Zbrojnych, bvl! partyzanci i uczestnicy walk z hitleryzmem, a wśród nich współ­organizatorzy i byli dowódcy LWP — Marszałek Polski Michał Rola- Żymierski i gen. broni w st. spocz. Zygmunt Berling. W przyjęciu uczestniczyli człon­kowie przybyłej na uroczystości 25- le LWP delegacji Ministerstwa Obrony ZSRR z Ministrem Obrony ZSRR — Marszałkiem Związku Ra­dzieckiego Andrejem Greczko oraz naczelny dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Państw — Członków DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Cały krapczeił JUBILEUSZ) ludowych Sil ftjnp Salut artyleryjski w 5 miastach Polski • Uroczy­sta odprawa wart w Warszawie • Wieńce pod pomnikami bohaterów © Najwyższe odznaczenia radzieckie dia wybitnych dowód­ców polskich # Toast premiera J. Cyrankiewicza na przyjęciu w Urzędzie Rady Ministrów Jubileusz naszych SH Zbrojnych siał się świętem całego naszego na­rodu. Setki uroczystości wykazały, że ludowe Wojsko Polskie stworzo­ne, wychowane i kierowane przez partię jest nierozerwalnie związane z ludem pracującym, że z niego się wywodzi i jemu służy. W dniu świętą w pięciu miastach Polski oddano honorowy salut artyleryjski. W dniu tym zasłużeni oficerowie i żołnierze ludowego WP otrzymali nominacje na wyższe stopnie woj­skowy i wysokie odznaczenia. Pod pomnikami bohaterów złożono wieńce 1 kwiaty. ORDER LENINA dla Przewodniczącego Rady Państwa PRL (PAP). Przewodniczący Rady Państwa — Marszałek Polski Ma­rian Spychalski przyjął w Belwe­derze przybyłą na obchody 25-lecia ludowego Wojska Polskiego delega­cję Ministerstwa Obrony ZSRR z Ministrem Obrony — Marszałkiem Związku Radzieckiego Andrejem Greczką oraz naczelnego dowódcę DOKOŃCZENIE NA STR. i H0UM& 0é specjalnego wysłannika „iołnima Wolności" na Igrzyska Olimpijskie — ppłk. £ Woźniaka Zapłonął znicz olimpijski W każdym zakątku naszego globn Olimpiada wzbudziła wielkie za­interesowanie. Jest ona świętem nie tylko sportowców, lecz wszystkich tych. którym bliskie są idee braterstwa l przyjaźni, pokojowego współ­życia ludzi wszystkich ras i krajów. Ceremonia otwarcia XIX Igrzysk Olimpijskich, która odbyła się 12 hm. miała niezwykłe uroczysty i podniosły przebieg. Stadion olimpijski w pełnej, świątecznej gali, wypełniony dn ostatniego miejsca. Xa jego koronie łopocą flagi wszystkich państw uczestniczących w XIX Igrzyskach. W loży honorowej zasiadł prezy­dent Meksyku Gustavo Diaz Ordaz w iowarzystkie przewodniczącego MKOl Avery Brundage. 7.861 sportowców ze 112 krajów przedefilowało przed 90 tys. en­tuzjastów olimpijskiego współ­zawodnictwa zebranymi na trybu­nach Estadio Olimpico. Przez godzinę i 20 minut defilowa­ły na czerwonawej tartanowej bież­ni sportowe ekipy. Przez godzinę i 20 minut trwała nieustanna owacja na cześć przybyszów ze wszystkich stron świata. Gospodarze witali sportowców niezwykle serdecznie, gorąco i szczerze. Ta parada była też pewnego ro­dzaju współzawodnictwem ekip, je­żeli chodzi o stroje, o paradny, zgrany krok. jednolite umunduro­wanie, o sympatie widowni. Trze­ba przyznać, że na tym polu skrom­nie, lecz elegancko ubrana repre­zentacja Polski, zdobyła sobie uzna­nie. Brawa i okrzyki „Polonia”, „Polonia”! witały ponad 200-osobo­­wa kolumnę sportowców, działa­czy i trenerów. Kiedy delegacje wszystkich kra­­-jów ustawiły się na płycie boiska, głos zabrał przewodniczący komi­tetu organizacyjnego inż. Vazquez i przewodniczący MKOl Avery Brun­­dage. Na bieżni grupa dziewcząt z Tokio przekazała Ragę olimpijską dziewczętom meksykańskim, a za chwile przy dźwiękach hymnu olim­pijskiego, flaga olimpijska powęd­rowała na maszt. Rozległy sie sakramentalne sło­wa prezydenta Meksyku: „igrzyska XIX Olimpiady uważam za otwar­te...” Następuje kulminacyjny punkt tej wielkiej uroczystości. Na sta­dion wbiega Meksykanka Enriquet­­ts Basilio ze zniczem olimpijskim. Rekordzistka Meksvku w biegu na 400 m oraz na 80 m przez piotki, wśród ogromnych wiwatów, w im­ponującym stylu pokonuje strome schody, wiodące ku ogromnemu kielichowi olimpijskiego ognia i ja­ko pierwsza w historii olimpiad dziewczyna — zapala znicz. W chwi­le potem rozlegają się słowa olim­pijskiego ślubowania. W powietrze wzbija sie 6 tys. gołębi, przesłania­jąc słońce. Nie świetlnej tablicy po­ławia sie wielki napis: „Ofiarowu­jemy swą przyjaźń wszystkim naro­dom świata i mamy nadzieję, że nasze uczucia zostaną odwzajemnio­ne”. Wzrok wszystkich skierowany w stronę wylotu tunelu. Przy wtórze azteckich bębnów ukazuje się syl­wetka smukłej, kruczowłosej dziew­czyny meksykańskiej, ubranej w biały strój sportowy. Wysoko w górze niesie olimpijską pochodnię. Na widowni olbrzymi entuzjazm. Wszyscy wstają z miejsc. ENRI­­QUETTA BASILIO SOTELLO, pierwsza kobieta, której przypadł zaszczyt zapalenia znicza olimpij­skiego wbiega, po okrążeniu bieżni, po stromych schodach na koronę stadionu. Jest godzina 13.90. Enri­­quetta Basilio pozdrawia najlep­szych sportowców, którzy przybyli do Meksyku ze 112 krajów świata, /a chwile zapala olimpijski znicz, który będzie towarzyszył przez 18 dni zmaganiom o olimpijskie laury. Relacje i pierwszego dnia IGRZYSK OLIMPIJSKICH zamieszczamy na str. 6 LIST NASZYCH OLIMPIJCZYKÓW do Władysława Gomułki Przed udaniem się na otwarcie XIX Igrzysk Olimpijskich w kwa­terze polskiej w wiosce olimpijskiej odbył sie uroczysty aoel. Znakomity strzelec, srebrny medalista olimpijski z Melbourne, Adam Smelczyński, odczytał tekst telegramu, polskich olimpijczy­ków do I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. Drogi Towarzyszu Wiesławie! My, reprezentanci Polski Ludowej, uczestnicy XTX Igrzysk Olim­pijskich w Meksyku, pragniemy przekazać Wam. Towarzyszu Wie­sławie, serdeczne pozdrowienia i gorące podziękowanie źa opiekę I pomoc, jaką partia i rząd otaczają kulturę fizyczna i sport. Zapewniamy W'as, Towarzyszu Wiesławie, że uczynimy wszystko — by godnie reprezentować naszą socjalistyczną Ojczyznę na spor­towych arenach Meksyku. Delegacja Armii Radzieckiej u Władysława Gomułki (PAP) 12 bm. I sekretarz KC PZPR, Władysław Gomułka, przy­jął przebywających ,w Polsce z oka­zji uroczystości 25-lecia ludowego Wojska Polskiego: Ministra Obrony ZSRR, Marszałka Związku Radziec­kiego, Andreja Greczkę, naczelnego dowódcę Zjednoczonych Sił Zbroj­nych Państw — Sygnatariuszy Układu Warszawskiego, Marszałka Związku Radzieckiego, Iwana Ja­kubowskiego i szefa Głównego Za­rządu Politycznego Armii Radziec­kiej i Marynarki Wojennej,. gen. armii, Aleksieja Jepiszewa. W rozmowie uczestniczyli, prezes Rady Ministrów, Józef Cyrankie­wicz, sekretarz KC PZPR, Mieczy­sław Moczar i Minister Obrony Narodowej, gen. broni Wojciech Jaruzelski. Obecny był ambasador ZSRR w Polsce, Awierktj Arlstow. Spotkanie upłynęło w przyjaciel­skiej atmosferze. Dclcgacja Armii Radzieckiej na spotkaniu z I sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR, Władysławem Gomułką. (Folo WAF — Zb. Chmurzyński) Muzeum i skansen partyzancki W POLICHNIE Wielka manifestacja mieszkańców ziemi piotrkowskiej z udziałem I. Logi-Sowińskigo i Z. Nowaka (RAP). 8 km od Piotrkowa, w miejscowości Polichno, stoi ns skra­ju lasu smukły obelisk odsłonięty w czerwcu 1966 r. Upamiętnia on miejsce, gdzie w 1942 .r. pierwszy partyzancki oddział. Gwardii Ludo­wej uod wodzą Franciszka Zubrzyc­kiego, pseud. „Mały Franek” sto­czył pierwsza heroiczna walkę z hi­tlerowska żandarmeria. , W czasie■■ tej ; bitwy Er. Zubrzycki zo­staje .ranriy. íécz mimo tego zarządza * sierpni* 1942 roku koncentracje oddziału w Tomaszowie. Partyzanci wpadają tam w zasadzkę ą ich dowódca „Mały Fra­nek” ginie w walce. Po 26 latach, Polichno stało się w niedziele terenem wielkiej manife­stacji antywojennej. Obok obeliski! wybudowano pierwsze w kraju mu­zeum partyzanckie, a na skraju lasu powstał skansen przypominający bunkry i obóz partyzancki z uzbro­­ieniem. wiernie oddający sytuację z czerwca 1942 r. Na uroczystość otwarcia muzeum i skansenu przybyli: członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodni­czący CRZZ Ignacy Loga-Sowiński, wicepremier Zenon Nowak, członek Rady Państwa, wiceprezes NK ZSL Józef Ozga-Michałski. minister Kul­tury. Lucjan Motyka, z-ca Szefa DOKOŃCZENIE NA STR. 3 Uroczysta zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza w War­szawie. (Foto WAF — W. Zawadzki) Depesze do Ministra Obrony Narodowej z okazji 25-lecia ludowego WP SZANOWNY TOWARZYSZU MINISTRZE VF imieniu Sił Zbrojnych Związku RariziecktajRtf I swoim własnym pr*«?syłaJH Wam ora* wszystkim polskim żołnierzom — braterskie» bojowe pozdrowi.cn i a i najserdeczniejsze życzenia z okazji sławnego 25-leci* ludowego Wojska Pol­skiego, Narody Związku Radzieckiego i Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i ich Siły Zbrojne złączone są więzami braterskiej przyjaźni. Ta tradycyjna przyjaźń hartowała się w trudnych latach driigiej wojny światowej i see­­montowana została krwią najlepszych synów narodów radzieckich i pol­skiego, krwią przelaną w* wspólnej walce przeciwko hitleryzmowi. Wysoko cenimy wkład walki wniesiony przez polskie ftiły Zbrojne w dzieło roz­gromienia hitlerowskich najeźdźców. Polsko-radzieckie braterstwo broni rozf wija sie i umacnia z każdnym dniem dla dobra narodów naszych krajów, sprawy pokoju i socjalizmu. W tych uroczystych dniach szczególnie radosna jest świadomość, że w cią­gu ćwierćwiecza ludowe Wojsko Polskie, dzięki nieustannej trosce Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej 1 rządu PRL, stało sie nowoczesną, dobrze wyszkoloną i wspaniale wyposażoną w sprzęt techniczny armią, czujnie strzegącą twórczej pracy ludu polskiego. Ludowe Wojsko Polskie w jednym szeregu Sił Zbrojnych Państw-Uczestników... Układu Warszawskiego nieugię­cie strzeże rewolucyjnych zdobyczy narodów bratnich krajów socjalistycz­nych przed zakusami zé strony imperia fi stycznych agresorów. Narody Związku Radzieckiego, żołnierze radzieckiej armii i Marynarki Wo­jennej obchodzą wraz * bratnim narodem polskim ŹS-lec.ie Wojska Polskie­go. Szczerze cieszymy sie wielkimi osiągnięciami socjalistycznej Polski, od­noszonymi w budowie nowego życia i na polu umacniania obronności. Obchodząc sławny jubileusz Indowego Woiska Polskiego,, żołnierze radziec­cy z całego serca tyczą swoim polskim towarzyszom broni - dalszych osiąg­nięć w wyszkoleniu bojowym i politycznym, w doskonalenia żołnierskiego rzemiosła. Niech umacnia sie 1 rozwija przyjaźń i bratfrstw o narodów 1 armii Związ­ku Radzieckiego I Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Z komunistycznym pozdrowieniem ANDREJ GRECZKO Marszałek Związku Radzieckiego Minister Obrony ZSRR SZANOWNY TOWARZYSZU MINISTRZE Bardzo Jestem r>d, te mogę serdeczni* pozdrowię Was I wszysłkieh pol­skich żołnierzy * okazji sławnego is-leeią ludowego Wojską Polskiego. Nierozerwalna przyjaźń I braterstwo broni naszych naiortńw i armii krzepł* I hartowała tlę w trudnych dniach walk na frontach It wojny światowej. To braterskie bojowe przymierze etaie rozwija się i nmacnla dla dobra sprawy pokojn I socjalizmu Ludowe Wojsko Polskie w minionych !S latach stało sie w pełni nowoczesną, dobrze wyszkoloną i wyposażoną armią, która wraz a armiami innych państw-uczestników Układn Warszawskiego — czujnie stoi na straży wolności I niepodległości swojej ojczyzny I krajów wspólnoty so­cjalistycznej. Z całego serea tyczę Wam, Towarzyszu Ministrze dobrego zdrowia, szczcł­­cia i nowych osiągnięó w pracy nad doskonaleniem obronności PRL oraz zacieśnianiem przyjaźni 1 współpracy miedzy bratnimi armiami państw Ukła­du Warszawskiego. Z wysokim poważaniem IWAN JAKUBOWSKI Marszalek Związku Radzieckiego Naczelny Dowódca Zjednoczonych SU Zbrojnych Państw-Uczestników Układu Warszawskiego Wysoki© odznaczenia radzieckie dla generałów i oficerów ludowego WP (OBSŁUGA WŁASNA) W sobotę, 12 października 1968 roku, w dniu jubileuszowego świę­ta ludowego Wojska Polskiego — w Ambasadzie ZSRR w War­szawie odbyła się uroczystość deboracjLiienerałów.i wyższych ofi­cerów Sil Zbroińvch_ERL-wvsokimi odznaczęru.a.rai,.-Zw4ązku Radzieckie­go nadanymi w 25 rocznicę naszego wojska przez Radę Najwyższą ZSRR za zasługi we wspólnej wal­ce z hitlerowskim najeźdźcą i w rozwijaniu przyjaźni między naro­dami i armiami Polski Ludowej i Związku Radzieckiego. Ną uroczystość przybyli: zastępca członka Biura Politycznego, sekre­tarz KC PZPR — Mieczysław Mo­­czar, Minister Obrony Narodowej — gen. broni Wojciech Jaruzelski. wiceministrowie Obrony Narodo­wej: Główny Inspektor Obrony Te­rytorialnej — gen. broni Grzegorz Korczyński, szef Głównego Zarządu Politycznego WP — gen. dyw. Józef Ur.łłajKMŁiez, szef Sztabu Generalne­go WP — gen. dyw. Bolesław Chocha, Główny Inspektor Szkolenia — gen. dyw. Tadeusz Tu orawski oraz Głów­ny Kwatermistrz W?" — gen. dyw. Wiktor Ziemiński. dowódcy okrę­DOKOŃCZENIE NA STR. 2

Next