Żołnierz Wolności, sierpień 1970 (XXI/179-204)

1970-08-01 / nr. 179

ROZSTRZYGNIECIE KOt.'KURSU: //V«v|dPE%y ; Urn'll” NAGRODY W wyniku losowania dokonanego przez korni« sję złożona z przedsta­wicieli redakcji „Czaty" i „żołnierza Wolności" nagrody otrzymują: ROWERY JAN SZANSER z Toru­nia i KLEMENS STACHO­WIAK, również z Toru­nia. RADIOODBIORNIK ANDRZEJ WOJCIECHOW­SKI z Bartoszyc. ŚPIWÓR ŁUKASZ ZABURSKI z Krzydłowic. TURYSTYCZNE KUCHENKI GAZOWE KRYSTYNA KUBACKA z Kostrzyna i JÓZEF KU­REK z Grudziądza. MATERACE TURYSTYCZNE KRYSTYNA PIŻUCH ZE Starachowic i RAJMUND JANCZEWSKI z Zamo­ścia. TURYSTYCZNE KOMPLETY NACZYŃ LEONARD BORYS ze Świecia i TADEUSZ NO­WAK z Grudziądza. PLECAKI PIOTR PARADOWSKI z Tomaszowa i ZBIG­NIEW NOSEK z Warsza­wy. Jak zwykle konkurs spotkał się z dużym zainteresowaniem, potwierdzając nasze zdanie, *e temat ..Wojsko i obronność kra­ju” bliski jest Czytelnikom za­równo ..Czaty” jak I „Żołnierza Wolności" Uczestnicy konkursu wykazali się dobra znajomością tej dziedziny wiedzy. W niektórych jednak odpo­wiedziach stwierdziliśmy kilka biędów Część Czytelników, chy­ba nie wierząc w szeroko rozwi­­n!cta Lięe Obrony Kraju, podała najniższą liczbę członków tej organizacji, a przecież jesi to prasowe zrzeszenie i liczy obec­nie ponad 2 min osób Organizatorzy konkursu winni są przeproszenia za mało Pre­cyzyjne określenie pvtania 5 w i zestawie Oczywiście chodziło o ogień skuteczny (odpowiedź „b”) Ponieważ pytanie to mo­żna było różnie interpretować, nie braliśmy go pod uwagę przy losowaniu nagród Zdobywcom nagród gratuluje­my. a wszystkich naszych Czy­telników zapraszamy serdecznie do wzięcia udziału w innych konkursach publikowanych na łamach naszej gazety. Konwój amerykańsko-sajgonski w zasadzce 200 żołnierzy zabito lub raniono Zniszczono 25 pojazdów pancernych (A) HANOI (PAP). Oddziały po­­łudniowowietnarnskich sił patrio­tycznych przeprowadziły 21 łipea pomyślną operację bojową przeciw­ko ■ wojskom amerykańsko-sajgoń­­skim — informuje a-tencja VNA, po­wołując się na agencję Wyzwolenie. Południowowietnamsey patrioci zor­ganizowali zasadzkę w pobliżu Tay Ninh na konwój nieprzyjacielski i całkowicie go zlikwidowali. Zabito lub raniono około 200 żołnierzy i zniszczono lub uszkodzono 25 czoł­gów i samochodów pancernych. (A) HANOI (PAP). W ośmiogo­dzinnej walce, jaką stoczyli w po­bliżu stolicy prowincji Kampong Thom żołnierze sił patriotycznych Kambodży z wojskami reżimowymi, zabitych zostało 9 żołnierzy sił re­żimowych, a 20 zostało rannych. Miasta Kampong Thorn, leżąego 120 km na północ od Phnom Penh bro­nią trzy brygady wojsk reżimowych. Miasto1 jest oblężone od czerwca przez siły patriotyczne, (A) NOWY JORK (PAP). Lotnic­two amerykańskie Kontynuuje nisz­czycielskie naloty na Wietnam. Bom­bowce USA dokonały największych od sześciu miesięcy nalotów na Wietnam Płd. — pisze agencja UPI — powołując się na, dowództwo a­­merykańskie w Sajgonie. Bombardo­wane były również obszary Laosu i Kambodży. (C) LONDYN (PAP). Amerykań­ski rzecznik wojskowy zakomuni­kował w Sajgonie. że w czwartek Amerykanie stracili trzy śmigłow­ce. Dwa zestrzelono nad Central­nym Płaskowyżem, a trzeci nad Da Nang. Dowództwo amerykańskie zako­munikowało również o zestrzeleniu w pobliżu Da Nang — bombowca typu ..Skyraider”, przed trzema dniami. (A) NOWY JORK (PAP). Podczas rozmowy z dziennikarzami zachod­nimi marionetkowy prezy dent Wietnamu Płd. Thieu przyznał, że jego armia osiągnęła już rekordo­wy stan liczbowy, wynoszący 1.100 tys. ludzi. Niemniej zamierza on jeszcze zwiększyć liczebność tak zwanych sił lokalnej samoobrony z 500 tysięcy do półtora miliona. (A) PARY* (PAP). Ustosunkowując sic do wypowiedzi złotoitych przez prezy­denta USA, Nixona, la konferencji pra­sowej w Los Angeles, rzecznik dele­gacji TRR Wietnamu Płd. na roko­­waii-a paryskie oswiadezvt w piątek: Ad­ministracja Nixona powinna położyć kres agresywnej wojnie, wycofać szybko wszystkie wojska amerykańskie i wpiJska sojuszników amerykańskich % Wietnamu Płd., bez wysuwania jakiegokolwiek wa­runku i pozwolić ludności południowo­­wietnamskiej uregulować jej własne «prawy be/ żadnej obcej ingerencji. T>o- DieTO wówczas — dodał rzecznik — kon­ferencja paryska będzie mogła osiągnąć postępy i pokój będzie mógł być przy­wrócony w Wietnamie. Es Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa (A) NOWY JORK (PAP). Z dniem 1 sierpnia Polska obejmuje na okres jednego miesiąca przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa. W związku z tym stały przedstawiciel Polski przy ONZ, ambasador E. Kułaga, który w sierpniu jest przewodni­czącym Rady Bezpieczeństwa złożył w dniu 31 lipca wizytę sekretarzowi generalnemu ONZ U Thantowi. Roz­mowa dotyczyła problemów, jakie mogą stanąć na wokandzie Rady Bezpieczeństwa we wspomnianym miesiącu, Ítv i y|i.v/ i ii GAZETA CODZIENNA! WOJSKA POLSKIEGO NR 179 (6108) ROK XXI (XXVIII) | WARSZAWA, SOBOTA 1 - NIEDZIELA 2 SIERPNIA 1970 R. | CENA 1 ZŁ j| W Z f! O W 8 E NIE bliskowschodniej misji Jarringa izraei zaakceptował pian Rogersa • 5 bm. spotkanie „wielkiej czwórki" (A) NOWY JORK (PAP). Sekre­tarz generalny ONZ U Thant oznaj­mił, że jego specjalny reprezentant do spraw Bliskiego Wschodu, amba­sador G. Jarring przybędzie w nie­dzielę do Nowego Jorku na konsul­tację. W kołach waszyngtońskich przewiduje się, że. Jarring po prze­prowadzeniu rozmów z U Thantern i przedstawicielami administracji USA. m in. z sekretarzem stanu Ro­­gersem, powróci do swej blisko­wschodniej kwatery w Nikozji na Cyprze. Będzie to baza operacyjna Jarringa, który przystąpi do ustala­nia oddzielnie z reprezentantami ZRA, Jordanii i Izraela procedury pośrednich rozmów w sprawie po­koju. Istnieje wiele sugestii na temat miejsca tych rozmów: wymienia się m. in. Nowy Jork, Genewę, Zurych i Nikozję. W najbliższym czasie w nowojor­skiej. siedzibie ONZ należy oczeki­wać jeszcze innych ważnych wyda­rzeń związanych z sytuacją na Blis­kim Wschodzie. W dniu 5 sierpnia spotfcąia.się na kolejnej, konferencji w sprawach Bliskiego Wschodu am­­basadorzy,- czterech mocarstw lub ich zastępcy. W toku posiedzenia ambasadorzy lub ministrowie pełnomocni mo­carstw wysłuchają najprawdopo­dobniej informacji ambasadora DOKOŃCZENIE NA STR. 2 LATO 70 f^RUNT to dobra organizacja. fjfKie jest bowiem sztuką wy­­pełnić czas młodzieży kolo­nijnej wtedy, gdy érmed słońce. W lipcu tych pięknych dni było niewiele. I smutno było tam, gdzie organizatorzy życia kolonijnego, z góry nie zaplanowali odpowiednich rozrywek. Na kolonii dla dzieci rodzin woj­skowych i pracowników cywilnych zlokalizowanej na pięknej Ziemi Lubuskiej przez Śląski Okręg 'Woj­skowy organizatorzy o pracowali dla swoich podopiecznych bardzo atrakcyjny program zajęć. Nie by­ło czasu się nudzić i narzekać na brak pogody: Ośrodek, w którym rezydują koloniści", jest położony malowniczo w lesit, nie opodal je­ziora. Wygodne pomieszczenia, do­bre wyposażenie, smaczna kuchnia, 8-15 grudnia br. narodowy spis powszechny (C) (PAP). Rada Ministrów wy­dala rozporządzenie w sprawie przeprowadzenia narodowego spisu powszechnego 1970. Jak wiadomo, przygotowania do tego wielkiego badania statystycznego trwa­ją juz od dłuższego czasu. Podzielono kraj da stale rejony statystyczne i ob­wody spisowe. Przygotowano program dla elektronicznej maszyny cyfrowej, ników spisu. Podjęło także szereg in* sinych przedsięwzięć organizacyjno-tech­nicznych. Rozporządzenie określa, -że naro­­-dovvv spis powszechny 1970 przepro­wadzony zostanie od 8 do 15 grud­nia weritug stanu o pótnocv z 7 na 3 grudnia. Nakłada ono na ludność o­bowiązek udzielenia organom spiso­wym ścisłych, pełnych i zgodnych z prawdą odpowiedzi na pytania za­warte w formularzach spisowych. Jak wiadomo, informacje te będą wykorzystane wyłącznie do celów statystycznych. Informacje udzie­lone rachmistrzom są chronione ta­jemnica statystyczną. spis przeprowaozą racnmisirze spi­sowi, którzy w czasie pełnienia swych obowiązków korzystają z ochrony pra­wnej przysługującej funkcjonariuszom państwowym. Sposoby i zasady przepro­wadzenia spisu na terenie obiektów zamkniętych określa. w porozumieniu z prezesem GUS, ministrowie Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych • Sprawiedliwości; na statkach zaś — mi­nister Żeglugi. Na kolonii Śląskiego OW nawet w niepogodę było przyjemnie i wesoto ponadto świetne place i boiska sportowe oraz świetlica dysponu­jąca różnorodnym sprzętem i gra­mi mogły zaspokoić nawet najwy­bredniejszych A poza tym... Właś­nie. Niekoniecznie trzeba było grać w „bierki”, „grzybki" czy domino. Znaczme chętniej wyżywała się młodzież w sporcie. Spartakiada kolonijna dostarczyła wszystkim niebywałych emocji. Bito rekordy życiowe i kolonijne. Ujawniło się wiele talentów Rozgrywkom w siatkę towarzyszyła zawsze gorąca atmosfera Każda z tęalczących stron miała przecież swoich zago­rzałych kibiców I jeszcze jedno. Wychowawcy potrafili w umiejętny sposób wy­korzystać wszelkie gry, zabawy i imprezy do celów wychowaw­czych. Nie będzie przesadą stwier­dzenie. że i kilkutygodniowa kolo­nia wakacyjna może być szkolą o­­bywatelskiego wychowania. Pomy­ślano o samorządzie młodzieżo­wych kolektywów, o rozwijaniu koleżeństwa i iozajemnej pomocy, o zainteresowaniu młodzieży re­gionem i jego przyrodą, a’ ponadto zawczasu postarano się o odwie­dziny weteranów Ił wojny świato­wej, których gawędy na temat dawnych lat walki przy młodzie­żowych ogniskach spotlcały się z o­­gromnym zainteresowaniem. Fotoreporter Wojskowej Agencji Fotograficznej FRANCISZEK MO­RAWSKI uwiecznił na kliszach wiele interesujących fragmentów kolonijnego życia Oto niektóre: Zdjęcie obok: Tuż przy maszcie, na placu zbiórek, chłopcy z pierw­szego turnusu kolonijnego przygo­towują z kamieni i mchu nasze godło państwowe — piastowskiego orła. Zdjęcie u góry: A przy siatce to było tak. Tekst: K. ZYTYNSKA te,'-.- ‘»i tósfiíM bcLjiíh f a gbsä RfiÄS : ■ ' : r .' , ■ f . ■ jC M ii* £;• .V •; fe "if, f V '<0 ‘.1§ ' :.V.- m C-tł -i-c' ■ . c\l<ł- . >' j t * ,‘jŚ- \i r ZAPATRZONA W Mmaemsc Stosunek do nauki ludzi spoza naukowego ftregu, lub jak zwy­kliśmy tak mawiać — z kręgów zbliżonych do nauki — jest podobny do naszego stosunku do własnych dzieci. Niby jesteśmy z nimi na co dzień, niby so one najbardziej bliskie sercu, a tu okazuje się ncgle, że własne dziecko zdobyło się na czyn, który przerósł nasze wyobrażenie o nim, ba. naiśmielsze orzyouszezenia. Zadowoleni, wyrażamy satysfakcję, ale w skrytośei ducha ogromnie się dziwi­my, że jak to, rodzice jeszcze nie pomyśleli o tym co dziecko już zrealizowało. Z naukq jest podobnie. Przerasta wyobrażenia, najśmielsze ma­rzenia, pędzi w rewiry, które jeszcze wydajq się być zaklęte. I na­gle okazuie się, że wiek XX, z któreao byliśmy bardzo dumni, okres wszelkiej nowoczesności iest już stary, a symboliko z nim zwiqza­­na starczyła zaledwie no pierwszg połowę stulecia. Wojskowo Akademio Techniczna od lat zaskakuje wojskowe środowisko jak i całe społeczeństwo nowymi, rewelacyjnymi roi­wigzaniami teoretycznymi i wynalazkami. Pracownicy naukowi Akademii i jej absolwenci wielokrotnie byli nagradzani nagrodami Ministra Obrony Narodowej, Polskiej Akademii Nauk, nagrodami poszczególnych resortów. Miało to dla naszych wojskowych inży­nierów znaczenie satysfakcjonujące za trud i wysiłek, za liczne sukcesy, za ryzyko niepowodzeń bo i z tym musi się liczyć człowiek, kćtry oddał sameqo siebie nauce. Ostatnio prasę i środki masowego przekazu obiegła szczególnie miło nam, wojskowym, wiadomość iż zespół naukowców WAT pra­cujący pod kierunkiem gen. bryg. prof. dr hab. Sylwestra Kaliskie­go otrzymał teaoroczng Nagrodę Panstwowq I stopnia. Nagroda ta jest ukoronowaniem wieloletniej ofiarne! i zaanao­­żowanej pracy wojskowych noukowców, ich kapitalnych nie tylko na polskg skalę rozwigzoń teoretyczno-wynolazczych. CIĄG DALSZY NA STR. 4 I 5 Od prawej — ppłk mar Inż Norbert Andrzejewski kpi mgr iné Eugeniusz Dańicki, mgr Antom Latuszek ppłk dr inż Józef Żmija gen bryg prof dr Sylwester Kaliski, ppłk mgr iné. Wiesław Gregorkiewicz mgr Andrzej Duracz, ppłk mgr íné. Bolesław Gąsior — laurea­ci nagrody państwowej 1 stop­nia w zakresie nauk technicz­nych. (Foto CAF — Szyperko) Żołnierze Bundeswehry we Włoszech (B) BONN (PAP). Bońskie MI­nisterstwo Obrony podało informa­cje o omiekcie wysłania do Wioch grupy żołnierzy Bundeswehry. 127- osobowa kompania strzelców alpej­skich Bundeswehry w dniach od 5 do 17 października br. odbędzie ćwiczenia na terytorium Włoch W ramach Wymiany w tym samym o­­kresie przybędzie do Niemiec za­chodnich grupa żołnierzy włoskich. dziś w numerze na sir. 3 jeszcze o FESTIWA­LU DOBRYCH ŻOŁNIER­SKICH PIOSENEK — pi­sze ppłk Marian Januś # w rocznicę Powstania Warszawskiego BIBLIOTEKA PAMIĘCI POKOLEŃ — omówienie edycji Książki i Wiedzy dotyczących najgłośniej­szych wydarzeń z ostaf­­niej wojny na str. 4 i 5 już drugi raz goszczę komputery pod sosna, czyli „INTELEKT TO 80 PROC. KOSZTÓW" udowadnia ppłk Cze­sław Gaweł chor. Zenon Frącko­wiak daje „RECEPTĘ NA... BRAK RECEPTY" na słr. 6 z serii portretów „ja­strzębi" bońskich Bogu­sław Maciborski prezen­tuje BARZELA, czy zo­stanie on NOWYM SZE­FEM CDU? — to rozwa­żania tego artykułu - jeszcze o tzw. zrów­noważonej redukcji zbro­jeń, czyli UKRYTE IN­TENCJE NATO — arty­kuł t-.r>łk, dvnl. Bogusła­wa Kołodziejczaka CHIŃSKA POGOŃ ZA CZOŁÓWKĄ NU­KLEARNĄ miki 5 minuf szczerości ppłk. Edwarda Woznia­ka na temat „DEKLARA­CJI I RZECZYWISTOŚCI" Ä LATO PEŁNE ZAGLÍ tego roku Kolejne spotkanie Gromyko — Scheel Obrady komisji roboczych (A) MOSKWA (PAP). Jak podaje agencja TASS. w niatek odbyło się w Moskwie -spotkanie min. Spraw Zagranicznych ZSRR, A. Gromyki z min. Spraw Zagranicznych NRF. W Scheelem. Kontynuowano omawia tiie problemów bedacvóh przedmio­tem rozmów miedzy stronami. W rozmowach uczestniczyli ze strony radzieckiej — kierownicy wydziałów MŚ7 A. Kowalew W. Palin i O Chlcstow. ze stronv NRF — sekretarze stanu E. Bahr P Frank i dvr. ministerialny B. Sta den. (B) MORKWA 'PAP) W n-H’ -k -. Moskwie obradowały mieszane ko­misje robocze wyłonione kilka dni temu z delegacji rządowych ZSRR I NRF Ze strony ZSRR kieruje ni­mi szef Wydziału Iii w radzieckim MSZ odpowiedzialnego za sprawy niemieckie, Walentin Falin, a ze strony MHf nn ■i-ekretar/ stanu W bońskim MSZ Paul Frank. (A) Jak rtormsi aerencia DPA. min. W.‘ Scheel poinformował w oiafek wieczór nrv.pfistau irieli dy ninmatvozn veti trzech 'Ymajarstn ^«hoflrnrh w MosTívvif» o do~ łvrtiPM«tr,w vm orKphlpe-n rąąbnflnlońie-: rurlcipn 1r?,.»> rnlzfilVSŐ W rOTUtlO­ • UfArn nfthvtn sip w bajdzie VHP t«r7pę* nić7v’i yPńho-Lijrtiapmippęy sekretarze stanu V. Sahi i P. Frank*

Next