Żołnierz Wolności, kwiecień 1971 (XXII/77-101)

1971-04-22 / nr. 94

IRRUPT S M JmTJ Taki kryptonim nadaliśmy akcji, która zostanie przepro­ f*o pierwszy gm Eumszie! TRANSPORT KOPARKI 0 WADZE 350 TON wielkości kilkupiętrowej kamienicy drogą wodną Żołnierze polscy realizują śmiałe przedsięwzięcie ŻÓŁWI IERZ ^WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 94 (Ő330) ROK XXII (XXIX) | WARSZAWA, CZWARTEK 22 KWIETNIA 1971 R. j CENA 50 GR im wadzona w pierwszej dekadzie czerwca br, w kopalni węgla brunatnego „Konin" w Koninie. Jej celem będzie przetranspor­towanie koparki węglowej z ko­palni odkrywkowej Gosławice na nowe złoża inajdujqce się na terenie odkrywki Jóźwin. Ze względu na wagę przedsięwzięć cia dla gospodarki kraju, orygi­nalny sposób realizacji śmiałe­go pomysłu racjonalizatorskiego oraz podjęcie się wykonania ca­lAi MW*«». CIutKo Kfftinn. 1 uj Vf/Öl Wi. Jl *«* — nikacji Wojskowej MON, posta­ramy się możliwie jak najdo­kładniej zrelacjonować całość operacji w fazie przygotowań teoretycznych i praktycznego wykonania. Do wielu niezwykłych operacji transportu wielkich urządzeń, ma­szyn i podzespołów, o czym coraz częściej pisze się w prasie, dojdzie jeszcze jedna Tym razem będzie to przetransportowanie potężnej koparki węglowej. Operacja zosta­DOKON OZENIE NA STR. 5 OBRADY X ZJAZDU BPK Przemówienie powitalne L. Breżniewa i L Gierka (A) SOFIA (PAP). W środę 21 kwietnia o godzinie dziewiątej reno rozpoczął się drugi dzień X Zjazdu Bułgarskie] Partii Ko­munistycznej. W prezydium obok członków kierownictwa BPK zajęli miejsca również gorąco witani przez delegatów przewodniczący delegacji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, I sekretarz KC PZPR ­EUwuru uieren i pu.cwuumLi.4uy ucieCjuiji v/ęyicidniej «?vijuu­stycznej Partii Robotniczej, i sekretarz KC - Janos Kadar, który przybył do Sofii w środę rano. Obrady otworzył członek Biura Politycznego i sekretarz KC BPK Borys Wołczew. Udzielił on głosu przewodniczącemu delegacji KPZR, sekretarzowi generalnemu — Leoni­dowi Breżniewowi, który wygłosił przemówienie powitalne. Było ono wielokrotnie przerywane hucznymi, długotrwałymi oklaskami i okrzyka­mi na cześć nierozerwalnej przyjaź­ni łączącej BPK i KPZR, narody buł­garski i radziecki. Następnie kontynuowano, rozpo­czętą pod koniec pierwszego 3nia obrad dyskusję nad referatami spra­wozdawczymi Komitetu Centralnego i Centralnej Komisji Kontrolno-Re­­wizyjnej BPK. Z wielką uwagą wysłuchali dele­gaci przemówienia powitalnego prze­wodniczącego delegacji Partii Pracu­jących Wietnamu, członka Biura Po­litycznego KC Nguyen Duy Trinh. Serdecznie witany przez delega­tów wszedł następnie na mównicę przewodniczący delegacji PZPR, I sekretarz KC — Edward Gierek. Zebrani powstali z miejsc i zgotowa­li Edwardowi Gierkowi długotrwałą owację, skandując słowa „wieczna przyjaźń“. Przemówienie I sekreta­rza KC PZPR było wielokrotnie przerywane burzliwymi oklaskami. Na przedpołudniowym posiedzeniu drugiego dnia obrad wygłosili prze­mówienia powitalne: I sekretarz KC Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej Janos Kadar, I sekretarz KC Mongolskiej Partii Ludowo-Re­­wolucyjne.) Jumdżagijn Cedenbał, członek Biura Politycznego i sekre­tarz KC Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności Erich Honecker, czło­nek prezydium i sekretarz KC Ko­munistycznej Partii Czechosłowacji Alois Indra oraz członek stałego Prezydium Komitetu Wykonawczego KC Rumuńskiej Partii Komunistycz­nej Gheorghe Pana. W godzinach popołudniowych jako pierwszy przemawiał bułgarski mi­nister Spraw Zagranicznych Iwan Baszew. Bogaty program wizyty S. Jędrychowskiego w Japonii Zainteresowanie kol przemysłowych współprac? z Polsk? (A) TOKIO (PAP). W środę przed południem odbyło się pierwsze spot­kanie ministra Stefana Jędrychow­­skiego z japońskim ministrem Spraw Zagranicznych Kiichi Aichi. W czasie rozmowy, w której wzięli rów­nież udział wiceminister Handlu Zagra­nicznego PRL, Ryszard Karski, ambasa­dor PRL w Japonii Zygmunt Furtak o­­raz wyżsi urzędnicy ministerstw spraw zagranicznych PRL i Japonii, dokonano wymiany poglądów na problemy stosun­ków dwustronnych oraz na temat sy*ua’ cji międzynarodowej. Minister Jędry­­chowski zaprosił do polski ministra Aichi, który z zadowoleniem przyjął to zapro­szenie. Pierwsze spotkanie obu ministrów trwa­ło ponad trzy godziny. W środę min. Stefan Jędrychowski zło­żył wizytę w parlamencie japońskim, gdzie spotkał się z przewodniczącym Izby Reprezentantów, p. Naka Funada, a na­stępnie z wiceprzewodniczącym Izby Wyż­szej. p. Ken Yasui. W czasie rozmowy min. Jędrychowski przekazał pozdrowienia od przewodniczą­cego Rady Państwa Józefa Cyrankiewi­cza, marszałka Sejmu Dyzmy Ga łaja. Za­równo p, Funada. jak i p. Yasui o­­świadrzyli, że pragną przyczynić się do rozwijania wzajemnych stosunków mię­dzy Polska i Japonią. Wyrażono obustronne zainteresowanie w rozwijaniu kontaktów międzyparlamen­tarnych. W godzinach popołudniowych min. Ję­drychowski złożył wizytę premierowi Ja­ponii E. Sato. W czasie godzinnej rozmo­wy, w której uczestniczył również amba­sador PRL w Japonii, Zygmunt Furtak, omówiono zagadnienia współpracy gospo­darczej między Polską a Japonią, a tak­że wymieniono poglądy na temat niektó­rych problemów międzynarodowych. Min. Jędrychowski przekazał premiero­wi Sato w imieniu premiera Piotra Jaro­szewicza zaproszenie do złożenia wizyty w Polsce w dogodnym dla niego terminie. Premier Sato przyjął to zaproszenie z podziękowaniem. W pierwszym dniu pobytu min. Jędry­­chowskiego w Tokio prasa tutejsza zaj­muje się przede wszystkim możliwościa­mi współpracy gospodarczej między Pol­ską a Japonią. Dzienniki te, posiadające wielomiliono­we nakłady, a zwłaszcza ,,Asahi Shim­­bun“, ,,Yomiuri Shimbun“ i .,Ma.inichi Shimbun“ piszą o zainteresowaniu wiel­kich zakładów przemysłowych i przedsię­biorstw handlowych sprawą wymiany go­spodarczej z Polską. Również dzienniki tokijskie w języku angielskim zamiesz­czają wiadomości o wizycie min. Jędry­­chowskiego. Stwierdzają one. że do waż­nych celów wizyty należy rozszerzenie współpracy gospodarczej i naukowo-tech­nicznej między obydwoma krajami. ..The Japan Times“ publikuje w środę artykuł poświęcony sprawie, która urosła w Japonii do jednego z najważniejszych problemów, a.mianowicie walce podjętej w Polsce przeciwko zanieczyszczaniu przyrody. Polska należy do pierwszych na świecie krajów — stwierdza dziennik — w którym obowiązują już przepisy, mające zapewnić Ochronę przyrody. Uczestniczkom IV Zjazdu ORW - OWOCNYCH OBRAD (A) Dziś rozpoczyna w Warszawie obrady IV Ogólnowojskowy Zjazd Organizacji Rodzin Wojskowych, w którym bierze udział około 150 de­legatek z całego kraju, reprezentu­jących wszystkie środowiska naszych sił zbrojnych. Znana i ciesząca się powszechnym szacunkiem organiza­cja, która dziesięcioletnią już dzia­łalnością zdobyła autorytet w garni­zonach dokona analizy swojej pra­cy w okresie dzielącym ją od ostat­niego III Zjazdu- dokona przeglądu osiągnięć i realizacji podjętych wó­wczas uchwał; Niejednokrotnie na szpaltach naszej gazety odnotowu­jemy i popularyzujemy wszechstron­ną, pełną ofiarności i ideowego za­angażowania działalność ORW, jej szeregowych członkiń i zasłużonego aktywu, którego szeregi z roku na rok staja się coraz liczniejsze. Żony kadry wojskowej, towarzyszki tych, co na granicy, morzu i w powietrzu, pra­cownice cywilne instytjcjl wojsko­wych zorganizowane w kołach ÓRW podejmują coraz ambitniejsze zada­nia ideowo-wychowawcze, przyczy­niają się do kształtowania życzli­wych i kulturalnych stosunków w swoich środowiskach garnizonowych, a także biorą czynny udział w działalności politycznej, spo­łecznej, gospodarczej i kultural­nej naszego kraju. Wiele z nich jest członkiniami PZPR, radnymi, ławnikami, kuratorami. Blisko 30 procent członkiń ORW pracuje w Komitetach Rodzicielskich. Około 1000 członkiń tej organizacji działa w Komitetach FJN, Podczas Zjazdu to reprezentacyj­ne grano wszystkich członkiń Orga­nizacji Rodzin Wojskowych będzie rozważać, dyskutować nad jakże wielokierunkową problematyka swo­jej działalności. Problemem jednak numer jeden dla ORW jest i będzie sprawa wyćhowania młodzieży i po­mocy rodzinie w spełnianiu przez niq odpowiedzialnych i wszech­stronnych funkcji. Życzymy owocnych obrad i poz­drawiamy. uczestniczki Zjazdu. J. Cyrankiewicz przyjął delegację Instytutu Zachodniego (A) (PAP) Przewodniczący Rady Państwa, Józef Cyrankiewicz, przy­jął 21 bm. delegację Instytutu Za­chodniego z jego dyrektorem, prof. dr Władysławem Markiewiczem. Delegacja przedstawiła przewodniczące­mu Rady Państwa wyniki konkursu na ..Pamiętnik mieszkańca Ziem Zachod­nich“, którego protektorem jest J. Cy­­rankiewież. Plon konkursu, wyrażający sie 8fo autobiografiami wnosi poważny wkład do poznania procesów społecznych przebiegających w 25-leciu Polski Ludo­wej a w szczególności pełnej integracji Ziem Zachodnim z całym krajem W Czasie spotkania omówiono zamierzenia naukowe i wydawnicze związane z wyni­kami konkursu. DOŚĆ WYPADXÓW NA JEZDNI! Przepisy drogowe miri znać i kierowca i pieszy! (B) Stalowa .Warszawa“ sunie alejami Jerozolimskimi. Na jezdni panuje porządek. Spostrzeżenie to jednak' korygujemy już za. chw.ilę, kiedy nasz wóz z napisem „WSW" zatrzymuje się pod światłami przy rondzie na placu Zawiszy Jakiś nie­sforny kierowca „Nyski“, z numera­mi zresztą nie warszawskimi, wdzie­ra się między liczną grupę ludzż przechodzących przez pas dla pie­szych. — No tylko proszę popatrzeć — zwraca się do nas st inspektor sa­mochodowy „WSW" mjr Władysław Górka — i co z takimi robić? A wypadki mnożą się Reporterski zwiad wozem „WSW“ przenosi nas z miejsca na miejsce. Towarzyszymy majorowi w jego co­dzienne! służbie kontroli wojsko­wych pojazdów mechanicznych na ulicach stolicy Z tym, że dzisiejsza kontrola wypada właśnie w okresie wzmożone’ działalności z okazji o­­gólnokraiowej akcji, zmierzającej do zwiększenia bezpieczeństwa ruchu również ze strony wojskowych użyt­kowników dróg. Na skrzyżowaniu Grójeckiej z ul. Kopińska zn ljduje się jeden z na­szych punktów obserwacyjnych „Polujemy“ na dżentelmenów jezd­ni Jest) Kierowca osobowego wozu i numerem DL Si 56 zatrzymuje się. dając znak ręką, aby przecho­dzień, starszy jegomość z laską mógł spokojnie przejść przez jezdnię U- przejmym kierowca okazuje się mło­dziutki żołnierz szer. Bogdan Bara. DOKOŃCZENIE NA STR. 7 Referat T. ŹIWK0WA - str. 2 Prtemówienla L. BREŻNIEWA i E. GIERKA - str. 3 Delegacfa PZPÜ złożyła wieńce przed IriauzGteum Cräorgl Dymitrowa (A) SOFIA (PAP). Delegacja Pol­skiej Zjednoczonej Partii Robotni­czej na X Zjazd Bułgarskiej Partii Komunistycznej pod przewodnic­twem 1 sekretarza KC PZPR Edwar­da Gierka złożyła 21 bm. wieniec przed Mauzoleum wybitnego przy­wódcy bułgarskiego i międzynarodo­wego ruchu robotniczego Georgi Dymitrowa. Po złożeniu wieńca członkowie delegacji oddali hołd pa­mięci Georgi Dymitrowa przed jego sarkofagiem. W czasie uroczystości obecny był członek Biura Politycznego KC BPK Żiwko Żiwkew. W Komitecie Centralnym P1P2 Narada sekretarzy rolnych (C) (PAP) Praktyczna realizacja ostatnich decyzji Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL w sprawie zadań rolnictwa w latach 1971—75 oraz niektóre problemy przemysłu spożywczego i skupu żyw­ca były 21 bm tematem narady se­kretarzy rolnych KW PZPR w Ko­mitecie Centralnym Partii. Doniosłość tych decyzji — podkre­ślali uczestnicy narady, której prze­wodniczył sekretarz KC PZPR — Kazimierz Barcikowski — polega przede wszystkim na tym, że elimi­nują one wszystko to co dotychczas utrudniało szybszy rozwój produkcji rolnej Nie mniejsze znaczenie de­cyzje te mają i z tego względu, że usuwają dotychczasowe przeszkody w wyzwalaniu i rozwijaniu społecz­nej i produkcyjnej inicjatywy wsi oraz ulepszają obsługę rolników przez instytucje i organizacje z rol­nictwem współpracujące. Toteż wła­ściwa praktyczna realizacja tych de­cyzji mieć będzie decydujący wpływ, jak stwierdził kierownik Wydziału Rolnego KC PZPR — Eugeniusz Mazurkiewicz, na rozwój rolnictwa i powiększanie produkcji towarowej, Obchody 25-lecia SED (A) BERLIN (PAP). W stolicy NRD, w Berlinie, odbyły się w środę, 21 bm., główne obchody 25-lecia Nie­mieckiej Socjalistycznej Partii Jed­ności. Nadano im bardzo uroczysty charakter. Zostały one zorganizowa­ne w sali „Metropol-Theater“ — ów­czesnej siedzibie Niemieckiej Opery Państwowej. Jest to historyczne miejsce, które w dziejach narodu niemieckiego zapisało się jednym z najdonioślejszych wydarzeń: zjedno­czeniem Partii Komunistycznej i So­cjaldemokratycznej w SED. Zgroma­dzeni na uroczystości zorganizowa­nej dokładnie w ćwierćwiecze kon­gresu zjednoczeniowego gorąco po­witali grupę jego uczestników, współtwórców SED i jej pierwszych członków. Znajdował się wśród nich I sekretarz KC SED, przewodniczą­cy Rady Państwa NRD, Walter Ul­bricht. Obecni byli inni przedstawi­ciele kierownictwa najwyższych władz partyjnych i państwowych kraju z premierem Willy Sto­piłem oraz przewodniczący bratnich partii realizujących z jubilatką pro­gram rozwoju NRD w socjalistycz­ne niemieckie państwo W czasie uroczystości przemówienie o historycznej misji SED wygłosi) Waiter Ulbricht który stwierdził, że dzięki wy­zwoleniu przez Związek Radziecki nie­miecka klasa robotnicza uzyskała szanse wykorzenienia niemieckiego imperializ­mu i stworzenia podstaw jednolitej partii klasy robotniczej. W obliczu decyzji, w którym kierunku iść, awangarda klasy robotniczej wyciągnęła nauki z historii, działając jednolicie, w oparciu o podsta­wy marksistowskie. Niech zawsze świeci słonce braterskiej przyjaźni miedzy narodami radzieckimi i polskimi Przyjęcie w ambasadzie ZSRR w Warszawie w 26 rocznicę braterskiego układu Toasty S. Pitołowicza i P. Jaroszewicza (A) (PAP). 21 bm. — z okazji 26 rocznicy zawarcia Układu o Przy­jaźni, Współpracy i Pomocy Wza­jemnej między Polską a Związkiem Radzieckim — ambasador ZSRR w Polsce Stanislaw Piłotowicz wydał przyjęcie w siedzibie ambasady. Wśród gości obecni byli członko­wie najwyższych władz partyjnych i państwowych: Józef Cyrankiewicz, Piotr Jaroszewicz, Władysław Kru­czek, Stefan Olszowski, Jan Szydlak, Józef Tejchma, Henryk Jabłoński, Mieczysław Jagielski, Wojciech Ja­ruzelski, Kazimierz Barcikowski, Artur Starewicz, Zenon Nowak, Sta­nisław Gucwa, Zygmunt Moskwa, Dyzma Gałaj, Mieczysław Klima­szewski, Bolesław Rumiński, Ludo­mir Stasiak, Franciszek Kaim, Jan Mitręga, Eugeniusz Szyr, Zdzisław Tornai, wicemarszałkowie Sejmu, członkowie Rady Państwa, kierowni­cy wydziałów KC PZPR, ministro­wie, a wśród nich kierownik MSZ — wicemin. Stanisław Trepczyński. Przybyli członkowie 'władz naczel­nych / TPP-R, organizacji społecz­nych i młodzieżowych, weterani walk o wyzwolenie narodowe i spo­łeczne, przedstawiciele świata nau­ki i kultury, generałowie WP, gospo­darze stolicy, dziennikarze. Obecna była delegacja Centralnego Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Ra­­dziecko-Polskiej z przewodniczącym towarzystwa, przewodniczącym Ra­dy Związku Rady Najwyższej ZSRR - Aleksie.jem Szytikowem. Przybyli szefowie przedstawi­cielstw dyplomatycznych krajów socjalistycznych. W czasie przyjęcia, które upłynęło w niezwykle serdecznej i braterskiej atmosferze, Stanisław Piłotowicz i Piotr Jaroszewicz wymienili toasty. TOAST S. PIŁOTOWICZA Narody Związku Radzieckiego i Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej obchodzą w tych dniach 2G rocznicę podpisania Ukła­du o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między ZSRR i PRL. Wczoraj byliśmy uczestnikami wzrusza­jącego wieczoru przyjaźni polsko-radziec­kiej, który odbył się dla uczczenia tej ważnej rocznicy w Teatrze Polskim. Dziś przyjaciele polscy przybyli do nas, aby wraz z nami uczcić 26 rocznicę układu. Po serdecznym powitaniu przybyłych gości ambasador powiedział: Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wza­jemnej był aktem o olbrzymim znacze­niu historycznym dla losów naszych kra­jów; zcementował on bojowy sojusz na­rodu radzieckiego i narodu polskiego, który ukształtował się w latach wojny przeciwko faszyzmowi hitlerowskiemu i wypełni! się nową treścią wraz ze zwy­cięstwem władzy ludowej w Polsce. Od­nowiony po upływie 20 lat w kwietniu 1965 roku układ otworzył nowe szerokie per­spektywy wszechstronnej współpracy między naszymi krajami. Rozwój wszechstronnej współpracy mię­dzy Związkiem Radzieckim i Polską, między wszystkimi krajami wspólnoty socjalistycznej, nabiera szczególnego zna­czenia w obecnej sytuacji, gdy na arenie międzynarodowej rozwija się walka mię­DOKOŃCZENIE NA STR. 4 Przyjęcie w ambasadzie PRL w Moskwie (A) MOSKWA (PAP). Ambasador PRL, Jan Ptasiński, wydał w środę po południu przyjęcie w salach am­­basady polskiej w Moskwie, z okazji przypadającej tego dnia 26 rocznicy podpisania Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między Polską i Związkiem Radziec­kim. Uczestniczyli w nim członkowie przybyłej na obchody rocznicowe de­legacji TPP-R z wicepremierem Wincentym Kraską na czele oraz przebywający w Moskwie wicemini­ster Spraw Zagranicznych, Józef Czyrek. Na przyjęcie przybyli: zastępca przewodniczącego Prezydium Rady •NT_J__—__1 7CTJD INctJ wj'Z.az.CJ AiOiin, JJ1UU VV Prezydium Rady Najwyższej Biało­rusi, Siergiej Prityckij, wicepremier ZSRR — Michaił Lesieczko, sekre­tarz Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, Michaił Georgadze, wicepre­mier Federacji Rosyjskiej Anatolij Biriukow, ministrowie i wicemini­strowie, szef sztabu Zjednoczonego Dowództwa Wojsk Układu Warszaw­skiego, gen. armii Siergiej Sztiemicn­­ko, przedstawiciele TPR-P. świata naukowego i kulturalnego Moskwy. Przyjęcie upłynęło w serdecznej, przyjacielskiej atmosferze. Szybszy wzrost stopy życiowej - GŁÓWNYM ZAŁOŻENIEM nowej koncepcji plam 5-Letniego (C) (PAP). Jak dowiaduje się Pol­ska Agencja Prasowa, trwają inten­sywne prace nad przygotowaniem nowej koncepcji planu 5-letniego na okres 1971—75, a ściślej mówiąc za­łożeń i programu rozwojowego na lata 1972—75. Przy tworzeniu tego progiamu chodziło o wszechstronne uwzględnienie potrzeb społeczno­­ekonomicznych kraju i nowych kie­runków polityki gospodarczej, wyty­czonych na VIII Plenum KĆ PZPR. Dla spełnienia tych wymogów rząd ustalił specjalny tryb prac, nie noto­wany w naszej dotychczasowej pra­ktyce. Przyjęto jedynie słuszne założenia — pisze redaktor ekonomiczny PAP Tadeusz Sapociński — że podstawo­we problemy projektu obecnego pla­nu 5-letniego powinny być opraco­wane prz.y udziale ekspertów ze śro­dowisk naukowych i społecznych oraz wybitnych praktyków, mogą­cych wnieść istotny wkład w przy­gotowanie nowych, postępowych i ekonomicznie uzasadnionych rozwią­zań, jak również dokonać oceny prze­dłożonych już propozycji. W prze­ciwieństwie do tych ustaleń, poprze­dni projekt 5-łatki nie był przekon­sultowany ze specjalistami i nie uwzględniał obecnie stawianych wa­runków Jednym 7 głównych założeń nowej koncepcji planu 5-letniego jest za­pewnienie społeczeństwu szybszego i odczuwalnego podniesienia stopy życiowej. Temu celowi podporząd­kowane są podstawowe kierunki planu. Bazą tego typu poczynań mo­że być tylko harmonijny rozwój na­szej ekonomiki, odpowiedni wzrost dochodu narodowego, zwiększenie naszego potencjału przemysłowego. Zgodnie więc z nowym trybem prac — przy ścisłej współpracy eks­pertów — został rozpatrzony wszech­stronny program rozwoju społeczno­­gospodarczego kraju, gwarantujący poprawę warunków bytu ludności. W programie znalazły należne im miejsce problemy niezbędnych zmian strukturalnych w produkcji i inwe­stycjach, rozwoju handlu zagranicz­nego i międzynarodowej współpracy gospodarczej, sposoby i środki inten­syfikacji postępu nauki i techniki oraz inne czynniki. Dla opracowania nowej koncepcji pla­nu prezes Rady Ministrów powoiał spe­cjalistyczne komisje, podkomisje i ze­­sooty. Wszystkie zespoły pracujące nad projektem planu 5-letniego ściśle współpracują z powołaną w po­łowie marca br. Główną Komisją Prognozowania Jej zadaniem jest _ wszechstronna koordynacja i zapew­nienie pełnego wykorzystania wnio­sków badań prognostycznych, pro­wadzonych przez Komisję Planowa­nia. Komitet Nauki i Techniki i PAN wraz z uwzględnieniem studiów do­tyczących Polski roku 2900. Komisja będzie też brała pod uwagę prace prognostyczne, realizowane przez poszczególne resorty, prezydia wojewódzkich rad narodowych, pla­­eówki naukowo-badawcze i inne in­stytucie Na kanwie akcji kpt. Andrzeja Czechowicza Czym interesują się obce wywiady? Na kanwie wydarzeń związanych z misją wywiadowczą kpi. Andrzeja Czechowicza nasuwa się klika uwag i spostrzeżeń, którymi warto podzielić się z naszym: wojskowymi Czytelnika­mi. Warto właśnie również z tej okazji powiedzieć, źe czujność, nieustanna potrzeba czujności nie jest, niestety, truizmem. Cza­sami jeszcze niektórzy ludzie w wojskowych mundurach dość niefrasobliwie poczynają sobie na tym polu, które zwykliśmy określać mianem GADULSTWA. 0 TO historyjka wzięta z ży­cia Pewien bardzo wysokc postawiony w hierarchii wojskowe! żołnierz zawodowy je­chał samochodem. Ubrany po cy­wilnemu, sam prowadził wóz. Po­nieważ ów żołnierz znany i cenio­ny jest między innymi za koleżeń­­skość i tym razem, zobaczywszy Idącego skrajem szosy żołnierza służby zasadniczej, zatrzymał wóz i zaproponował podwiezienie. Żoł­nierz chętnie skorzystał z propozy­cji Wsiadł do samochodu i wda! się z „kierowcą” w dialog, który później zmienił się w monolog o jednostce, w której odbywa służbę, o dowódcach i bezpośrednich prze­łożonych, o kolegach, uzbrojeniu itp. W jednostce, w której żołnierz - gaduła odbywa służbę, przywró­cono problemowi czujności należne miejsce. Gadulstwo — problem wciąż ak­tualny. Nie można go lekceważyć. Szczególnie przy dzisiejszym rozbu­dowaniu służb wywiadowczych do rozmiarów nieznanych w historii i rozwinięciu olbrzymiej techniki wywiadowczej. Dla tych współcze­snych „komputerów myśli wywia­dowczej“ ważny jest nawet naj­mniejszy element, ów przysłowio­wy urywek zdania zasłyszanego na przykład w tramwaju na inte­resujący temat. Gadulstwo, beztroskie paplanie o sprawach związanych z produk­cją zakładu pracy, drogach dojaz­dowych itd. — to istotna plaga. Wystarczy przejech ć się pocią­giem, pójść do kawiarni, zawrzeć przelotną znajomość. Można się tam niestety dowiedzieć o spra­wach. które bardzo często powinny spoczywać w mocnych stalowych sejfach. Zjawisko to ąamiast ma­leć, wykazuje -niestety w niektó­rych środowiskach tendencje wzro­stu Jest obecnie czymś na kształt choroby społecznej, którą należy zwalczać. Jeśli wywiady państw obcych posiadają, na nasz temat niekiedy istotne informacje, nie zawsze jest to powodem doskonałości działa­nia tvch wywiadów Ma w tym niebagatelny udział gadulstwo, przysłowiowa niefrasobliwość ro­daków, a niekiedy i zła wola. Kpt Andrzej Czechowicz w roz­mowie z dziennikarzami powie­dział tak: - Były chwile w czasie wykonywania mojej misji, kiedy - że powiem po męsku — krew mnie zalewała, gdy czytałem raporty DOKOŃCZENIE NA STR. 6

Next