Żołnierz Wolności, styczeń 1973 (XXIV/1-26)

1973-01-02 / nr. 1

BUDUJEMY POLSKĘ PRĘŻNEJ GOSPODARKI Noworoczna przemówienie Edwarda Gierka (B) (PAP). 31 grudnia - w przeddzień Nowego Roku 1973 - I sekretarz KC PZPR Edward Gierek wygłosił przed kamerami Polskiej Telewizji i mikrofonami Polskiego Radia następujące przemówienie: DRODZY RODACY! Pozdrawiam Was najserdecz­niej w uroczysty wieczór syl­westrowy. Żegnając rok, który odchodzi, tradycyjnym polskim obyczajem wszyscy razem i każ­dy z nas oceniamy jego dorobek. Wszyscy ; razem i każdy z nas wyobrażamy sobie perspektywy roku, który przychodzi. Łączy­my się w myślach o teraźniejszo­ści i przyszłości naszych najbliż­szych, a przede wszystkim o tym, co dla nas Polaków, wspólne i najważniejsze — o sprawach naszej ojczyzny. Rok, który minął, był pierw­szym rokiem realizacji społecz­no-gospodarczego programu VI Zjazdu Partii. Był to rok trud­­*nej pracy i wielkich wysiłków, ale równocześnie dobrych rezul­tatów w podstawowych dziedzi­nach życia społecznego i gospo­darki narodowej. Dzięki temu uzyskaliśmy istotny postęp w po­prawie warunków życia ludzi pracy oraz w rozwiązywaniu pil­nych problemów socjalnych. Potrzeby materialne i kultu­ralne naszego społeczeństwa są jeszcze wielkie. Ale ku ich za­spokojeniu podążamy szybciej niż mogliśmy zakładać. Rok, który minął, był także dobry z innego jeszcze wzglę­du. Umocniła się pozycja mię­dzynarodowa Polski, a w Europie i na świecie wzrosły wydatnie siły pokoju. Weszły w życie Układy potwierdzające w sposób ostateczny granicę na Odrze i Nysie oráz obecny układ teryto­­rialnó-polityczny na naszym kontynencie. Rozmowy przygo­towawcze do europejskiej kon­ferencji bezpieczeństwa i współ­pracy otwierają perspektywę no­wego, konstruktywnego okresu w dziejach Europy. To polepszenie klimatu -międzynarodowego i umocnienie pokoju jest owocem konsekwentnej polityki wszyst­kich krajów socjalistycznej wspólnoty, a w pierwszym rzę­dzie polityki wielkiego socjali­stycznego mocarstwa — Związku Radzieckiego. Polska Ludowa — jak wiecie — brała czynny udział w kształtowaniu oraz w realiza­cji takiej polityki, wspierała jej zasady swoją wielostronną ak­tywnością. Bowiem wszystko, co związane jest ze sprawą bezpie­czeństwa, współpracy narodów i pokoju, jest nam Polakom szcze­gólnie bliskie i drogie. Kraj nasz będzie nadal konsekwentnie wcielał w życie wszystkie mię­dzynarodowe postanowienia o pokojowym współistnieniu naro­dów. • Jednocześnie * będziemy sprzyjać sprawiedliwej walce wyzwoleńczej, walce z imperiali­styczną agresją. Jesteśmy pewni, że nasze idee zwyciężą. Muszą zwyciężyć, bo odpowiadają naj­wyższym potrzebom i najgoręt­szym dążeniom wszystkich naro­dów świata! DRODZY PRZYJACIELE! W imieniu Komitetu Central­nego Polskiej Zjednoczonej Par­tii Robotniczej, w imieniu władz naczelnych sojuszniczych stron­nictw. w imieniu Rady Państwa, rządu oraz Frontu Jedności Na­rodu — dziękuję gorąco załogom zakładów pracy, ludziom pracy, każdemu, który w 1972 roku co­raz lepszą pracą przyczynił się do przysporzenia wspólnego do­robku. Rok 1973 mieć będzie wielkie znaczenie dla urzeczywistnienia uchwalonego na VI Zjeździe pro­gramu socjalistycznego rozwoju Polski. Wyniki, jakie w tym ro­ku osiągniemy, zaważą w wiel­kiej mierze na przybliżeniu tych perspektyw, które zyskały so­bie nazwę drugiej Polski, Polski prężnej gospodarki, nowoczes­nej techniki, wysokiego poziomu wykształcenia i kultury, wszech­stronnego zaspokojenia życio­wych potrzeb obywateli. Polski coraz pełniejszych socjalistycz­nych stosunków międzyludz­kich. 1 Wkraczając w nowy rok — taką właśnie Polskę miejmy przed oczami. Przyspieszmy jesz­cze, jak przyspieszaliśmy w ro­ku, który mija, tempo naszego rozwoju gospodarczego, społecz­nego i kulturalnego. W każdym zakładzie produkcyjnym i usłu­gowym, w każdym gospodarstwie rolnym, w każdej instytucji, w każdej placówce naukowej, oś­wiatowej, na każdym stanowi­sku pracy kryją się jeszcze wiel­kie rezerwy lepszej organizacji, wyższej wydajności, śmielszej inicjatywy i skuteczniejszej dy­scypliny produkcyjnej i społecz­nej. We wszystkim, co robimy, we wszystkim, co zamierzamy, stawiajmy sobie wysokie wyma­gania, dorównujmy najlepszym. DRODZY RODACY! U progu nowego roku życzę wam z całego serca dobrze zasłu­żonej satysfakcji w pracy, a szczęścia i pomyślności w życiu osobistym. Ze szczególnym uczuciem i naj­lepszymi życzeniami zwracam się dziś do polskiej klasy robotniczej. Jej poparcie jest podstawą siły naszej partii, a jej praca — mo­torem rozwoju całego narodu i państwa! Pozdrawiam inżynie­rów i techników, ekonomistów i organizatorów, kierujących naszą gospodarką! Serdeczne życzenia składam polskim rolnikom. Rok który mi­ja, był dla nich rokiem trudnym, ale owocnym. Słowa najlepszych życzeń kie­ruję do polskich uczonych. Rok 1973 ogłoszony został Rokiem Na­uki Polskiej. Niech w tym roku wiedza i wysokie umiejętności pracowników nauki jeszcze sku­teczniej służą narodowi i jego przyszłości! Pozdrawiam nauczycieli i wy­­chowawców, twórców ( pracowni­ków kultury polskiej. Życzę im nowych sukcesów — w interesie Polski i socjalizmu! Z wyrazami serdecznych po­zdrowień zwracam się do lekarzy polskich, do wszystkich pracowni­ków służby zdrowia! Jesteśmy pewni, że nie będą szczędzić sił w swej odpowiedzialnej służbie społecznej! Najtroskliwsze myśli 1 najciep­lejsze uczucia otaczają zawsze naszą młodzież. Z całego serca ży­czę wszystkim polskim dziewczę­tom i chłopcom, aby ich życie by­ło twórcze i szczęśliwe — godne wielkich ideałów socjalizmu! W tej uroczystej chwili podzię­kujmy wszyscy polskim kobie­tom! Nasze domy, nasze rodziny czerpią swoją trwałość i siłę z ich uczuć i zapobiegliwej troski. Wyrazy szacunku i wdzięcz­ności kieruję do weteranów wał­ki i pracy. Niech z dumą i ze spo­kojem patrzą na rozwój naszej lu­dowej ojczyzny — ich ofiarność 1 trud były u jej podwalin. Pozdrawiam gorąco żołnierzy Wojska Polskiego, stojących na straży ziemi ojczystej i spokojne­go życia narodu! Pozdrawiam pracowników Milicji Obywatel­skiej, strzegących ładu, porządku publicznego i bezpieczeństwa wsoółobywateli! Najlepsze życzenia składam wszystkim, którzy noc dzisiejszą spędzą na swoich posterunkach pracy! Niechaj przyjmą za to na­sze serdeczne 1 przyjacielskie po­dziękowanie! Serdeczne pozdrowienia kieruję do członków i kandydatów naszej partii. Przyjmijcie — towarzysze — nasze najszczersze życzenia no­woroczne. Serdecznie pozdrawiam członków stronnictw sojuszni­czych i wszystkich działaczy Frontu Jedności Narodu! Wyrazy żywej pamięci kieruję do milionów naszych rodaków poza granicami kraju. Pragnie­my, aby i oni mogli żywić dumę s osiągnięć ojczyzny swych przod­ków i z jej rosnącego znaczenia w świecie. Gorące pozdrowienia i serdecz­ne życzenia przesyłam naszym najlepszym przyjaciołom — na­rodom krajów socjalistycznych. Ze szczególną przyjaźnią zwraca­ją się dziś nasze myśli i uczucia ku narodowi Związku Radziec­kiego, ku partii radzieckich ko­munistów. Rok 1973 jest rokiem, który otwiera drugie półwiecze wspaniałego rozwoju Kraju Rad. Niech będzie to półwiecze więk­szych jeszcze dokonań, półwiecze dalszego zwycięskiego pochodu sprawy komunizmu i pokoju! DRODZY PRZYJACIELE! Wkraczając w nowy rok spójrzmy ufnie w przyszłość. Ma­my ku temu jako naród, jako państwo, jako budujące socjalizm społeczeństwo — wszystkie po­wody. Z dobrą myślą złóżmy życzenia naszym najbliższym, naszym przy­jaciołom, naszym towarzyszom pracy. Życzę wam. drodzy rodacy, ży­czę waszym rodzinom, waszym domom szczęścia, zdrowia, po* myślności. (Foto CAF — Lang da) MfŻOŁNIEKZ fiWOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 1 (6852) ROK XXIV (XXXI) | WARSZAWA, WTOREK 2 STYCZNIA 1973 R. | CENA 50 GR Wzmożony terror lotniczy USA nie załamał narodu wietnamskiego Wznowienie rokowań w Paryżu (A) PARYŻ (PAP). W stolicy Francji przyjęto z uczuciem ulgi i z ostrożnym zadowoleniem zawiesze­nie przez Stany Zjednoczone bom­bardowań Hanoi, Hajfongu i innych gęsto zaludnionych rejonów Demo­kratycznej Republiki Wietnamu. We wtorek, 2 stycznia, wznowione zostaną w Paryżu rokowania amery­­kańsko-północnowietnamskie na szczeblu ekspertów, a w poniedzia­łek 8 stycznia wznowią rozmowy specjalny doradca delegacji DRW na konferencję paryską, Le Due Tho, i specjalny doradca prezydenta USA, Henry Kissinger. W czwartek przy Avenue Kleber odbędzie się kolejne plenarne posiedzenie paryskiej kon­ferencji w sprawie Wietnamu. W DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Aby nam się lepiej mieszkało Pięknieją obiekty koszarowe i wojskowe osiedla mieszkaniowe (B) Sprawa dbałości o schludny i estetyczny wygląd obiektów zarówno koszarowych jak i osiedli wojskowych nie jest sprawą nową. Od wielu już lat właśnie temu celowi służyły m. in. organizowane na różnych szczeblach przeglądy i konkursy, które bez wątpienia przyczyniły się do poprawy wyglądu obiektów i rejonów zakwaterowania, dodawały bodźca pracownikom aparatu gospodarczego wojska, zobowiązywały samych użytkowników do dbałości o porządek. Wojskowe środowisko zdaje sobie bowiem w pełni sprawę z faktu, że wzorowy, przykładny porządek oraz utrzymanie w należytym stanie technicznym i estetycznym wszystkich kompleksów koszarowych i osiedli mieszkaniowych świadczy o dyscypli­nie i kulturze użytkowników, nie pozostaje bez wpływu na bezpośrednie warunki życia i zakwaterowania kadry zawodowej i żołnierzy służby za­sadniczej. W celu uzyskania jeszcze wyższych efektów, minister Obrony Narodo­­dowej wydal w sierpniu 1972 r. spe­cjalny rozkaz w sprawie zorganizo­wania ogólnowojskowego konkursu na najlepiej utrzymany kompleks o­­biektów koszarowych i wojskowych osiedli mieszkaniowych. Ma on na celu dalszą poprawę pod względem porządku 1 stanu techniczno-este­­tycznego koszar i osiedli wojsko­wych oraz pobudzenie działalności i inicjatyw w tym kierunku dowództw jednostek wojskowych, zakładów i instytucji, kolektywów żołnierskich i aparatu gospodarczego wojska. Przedsięwzięcie będzie organizowane każdego roku. Pierwszy przegląd w ramach konkursu został przeprowa­dzony w dniach od 15 sierpnia do 15 października 1972 r. Za podstawę do konkursowej oceny posłużyły m. In. wyniki przeglądów kompleksów ko­szarowych i wojskowych osiedli mieszkaniowych oraz uzyskane efek­ty aktywności, dbałości i rzeczywi­stego wkładu pracy służbowej i spo­łecznej poszczególnych kolektywów oraz pojedynczych osób. Główny Kwatermistrz WP wydał specjalnie opracowany regulamin i powołał centralną komisję, która miała ostatecznie ustalić 10 najlep­szych jednostek, instytucji i zakła­dów wytypowanych do eliminacji na szczeblu centralnym przez komisje powołane przez dowódców okręgów wojskowych i rodzajów wojsk. Ko­misje dokonujące oceny obiektów u­­względniały wiele kryteriów ujętych w specjalnej tablicy punktowej. Ta­ka ocena eliminowała wszelką przy­padkowość i stanowiła rzeczywisty wykładnik poziomu wyglądu zgłoszo­nych do konkursu obiektów, lub o­­siedla mieszkaniowego. Oceniane by­ły m. in. stan zagospodarowania i u­­trzymąnia internatów, terenu (drogi, place, zadrzewienie, zazielenienie, ogrodzenia, urządzenia rekreacyjne i wypoczynkowe), stan techniczno­­użytkowy i estetyka budynków, gos­podarowanie powierzchnią koszaro­wą, a także czystość pomieszczeń i rejonów zakwaterowania, udział w czynach społecznych na rzecz obiek­tów i stan zabezpieczenia przeciwpo­żarowego. DOKOŃCZENIE NA STR. 3 „ Jaki pierwszy dzień — taki cały rok” Dobry start zalőg do realizacji zadań 1973 r. (A) (PAP). Dla wielo przedsiębiorstw pracujących bez świątecznych przerw ł stycznia byi dniem powszedniego trudu. W myśl porzekadła ludowego; jaki pierwszy dzień — taki cały rok, załogi spisały się znako­micie, przekraczając swoje zadania. Huta „Warszawa" — największy polski zakład stali jakościowej — na nocnej oraz porannej zmianie wyko­nała wyroby walcowane, kute i od­lewy za blisko 14 min zł. Stalownicy mieli wszystkie wytopy trafione, co jest pomyślną prognozą dla pracy tego wydziału. Podobny meldunek wpłynął z Kombinatu Im. Lenina w Nowej Hucie, gdzie najlepiej wy­startowali pracownicy walcowni taśm na gorąco. Już o godz. 14.00 wykonali oni całodobowy plan. Do pracy stawili się tutaj budowlani z inż. Norbertem Pawlakiem przygoto­wując się do okresowego remontu wielkiego pieca nr 5. Wynikiem pierwszego dnia pracy hutników z zagłębia w Legnicy jest 200 ton mie­dzi konwertorowej. Górnicy z kopalni „Turów" zdołali „ufedrować“ 45 tys. ton brunatnego węgla. Siarkowi górnicy z Tarno­brzega informują również o prze­kroczeniu zadań. W rzeszowskich kopalniach gazu ziemnego wydobyto ponadplanowe ilości tego surowca. Przy nabrzeżu portowym Gdańska i Gdyni cumowało 80 statków różnych bander. Wpłynęły do macierzystych portów i nasze statki. Kolejarze portu przeładunkowego w Żurawicy-Medyce dotrzymali sło­wa: zobowiązanie przekroczenia o 20 proc. dobowego planu przeładun­ku towarów ze Związku Radzieckie­go — wykonali. Do hut śląskich od­prawili o 7 tys. ton rudy żelaznej więcej niż zwykle. Pierwsza zmiana w Kombinacie Celulozowo-Papierniczym w Swieciu nad Wisłą wyprodukowała 370 ton celulozy i papieru, co jest wynikiem rekordowym. Załoga włocławskich „Azotów“ dostarczyła 1200 ton salet­ry amonowej. Punktualnie o północy na przeło­mie starego i nowego roku rozpoczął się w Hucie „Szczecin“ spust surówki z dwóch wielkich pieców. Pracująca w noc sylwestrową hutnicza zmiana Zdzisława Witczaka, Kazimierza Lecha, Hieronima Cieśli i mistrza namiaru Mieczysława Wójcika wy­produkowała pierwsze 120 ton su­rówki na poczet nowego planu, który przewiduje dla Huty „Szczecin“ w 1973 roku ponad 400 tys. ton stali. Nasi specjalny wysłannik ppłk E. Woźniak telegrafuje z Zakopanego: Jan Staszęl, Anna Duraj i drużyna Startu Zakopane triumfatorami Sylwestrowego Biegu Narciarskiego 31 grudnia 1972 roku na pola­nie „Podjaworki" opodal Bali­­gówek — tuż za Kirami, jadąc od strony Zakopanego, odbył się X Jubileuszowy Narciarski Bieg Sylwestrowy o Wielką Nagrodę WKS Legia Zakopane, redakcji „Przeglądu Sportowego" i „Żoł­nierza Wolności". Zgromadził on na starcie 48 zawodników i DOKOŃCZENIE NA STR. S Wywiad P. Jaroszewicza dla agencji indyjskiej (A) DELHI (PAP). Poniedziałko­wa prasa indyjska, m. in. dzienniki „Times of India“, „Patriot“, „Hin­dustan Times“, „Indian Express“ oraz bombajski „Free Press Journal“ zamieszczają obszerne fragmenty wywiadu premiera PRL Piotra Ja­roszewicza udzielonego agencji PTI przed oficjalną wizytą premiera w Indiach. Dzienniki wybijają w tytułach, te pol­aki premier wyraził uznanie dla poko­jowej polityki Indii. Stwierdził on m. in. że istnieją duże perspektywy rozszerze­nia współpracy polsko-indyjskiej. Indie są czołowym partnerem handlowym Polski w Trzecim Świecie. Premier PRL oświadczył również, że istnienie i rozwój niepodległego Bangla­deszu stanowi ważny czynnik umocnie­nia pokoju w tym regionie. P. Jarosze­wicz wyraził zadowolenie z procesu od­prężenia w Europie i podkreślił rolę Polski, ZSRR i innych krajów socjali­stycznych w tej dziedzinie. Premier PRL ostro potępił politykę dyktatu USA w Wietnamie. W uznaniu za rzetelną i wydajna pracę (B). (PAP). Z okazji Nowego Ro­ku I sekretarz KC PZPR — Edward Gierek przesłał list do czołowych zakładów pracy w całym kraju — na ręce I sekretarzy komitetów za­kładowych PZPR — z podziękowa­niem za dobra pracę w minionym roku ! wkład w realizację zobowią­zań podiętych w ramach akcji „20 miliardów“ List zawiera uznanie za rzetelną i wydajną pracę, podkreślając, ze 1972 r. byl okresem przyspieszonej reali­zacji zadań społeczno gospodarczych nakreślonych uchwalą VI Zjazdu partii.. List wyraża przekonanie, że w ro­ku przyszłym partia może w peln' liczyć na dalsze zaangażowanie lu­dzi pracy w realizację uchwal VI Zjazdu, a szczególnie zadań 1973 r.. który będzie stanowił ważny okres W przyspieszaniu tempa rozwoju go­spodarczego kraju i osiągania zało Żonvch celów spolecznvch Wra? z życzeniami dalszvch suk cesów w pracy dla organizacji par­tyjnych i całych załóg — Edward Gierek przekazał żvc/.enia szczęścia W życiu osobistym oraz wszelkiej pomyślności dla rodzin pracowni­ków. Por. Tadeusz Krzywiiniak stawia zadanie żołnierzom grupy specjalnej. (Foto WAF) Kongo i Niger zerwały stosunki dyplomatyczne z Izraelem (A) KAIR (PAP). Jak donosi agen­cja TASS, 1 bm. rząd Ludowej Repu­bliki Konga zerwał stosunki dyplo­matyczne z Izraelem, (A) ALGIER (PAP). Według do­niesień z Niamej. rządząca Postępo­wą Partia Nigru uznała za niepożą­daną dalszą obecność w kraju przed­stawicielstwa dyplomatycznego Izra­ela. Uwaga Czytelnicy! prosimy adresować listy do redakcji według no­wego kodu pocztowego: Redakcja „żołnierza WOLNOŚCI“ Skrytka pocztowa 2036 00-950 Warszawa ul. Grzybowska 77 Wielka Brytania, Irlandia, Dania-członkami EWG (A) BRUKSELA (PAP). Z dniem 1 stycznia 1973 Wspólny Rynek po­większył się o trzy nowe państwa członkowskie: Wielką Brytanię Irlandię i Danię. Jak wiadomo, w referendum przepro­wadzonym w Norwegii, większość lud­ności wypowiedziała się przeciwko przy­stąpieniu do EWG i dlatego też Wspól­nota Europejska staje się obecnie stowa­rzyszeniem nie dziesięciu, ale dziewięciu państw. Jednocześnie z formalnym przy­jęciem trzech nowych członków do EWG, wchodzą w życie układy handlowe rozszerzonej EWG z Austrią, Szwecją, Szwajcaria i Portugalią. W 15 lat po utworzeniu EWG, na ob­szarze Wspólnoty Europejskiej mieszkać będzie około 253 min ludzi. Marynarze z załogi m/s „Józef Conrad" powrócili do kraju (B) (Obsługa własna). Sobotni, późny wieczór dnia 30 grudnia 1972 roku. Przed budynkiem warszaw­skiego, portu lotniczego na Okę­ciu spora, wciąż rosnąca gru­pa ludzi. Zajeżdżają samochody Jest już minister Żeglugi Jerzy Szo­pa wrą? z przedstawicielami kie­rownictwa tego resortu, są przed stawiciele MSZ, Polskich Linii Oce­anicznych — armatora zatopionego pirackimi bombami statku, są przed­stawiciele ambasady DRW w War szawie. Są również i ci, którzy w ciągu ostatnich tygodni przeżywali męki oczekiwania na wieści z dale­kiego Wietnamu, na wiadomości nie­pojęte w swej grozie — rodziny przyjaciele i najbliżsi marynarzy handlowego statku, który wyszed! w pokojowy rejs i zginął pod amery kańskimi bombami w niszczyciel, skim, barbarzyńskim nalocie Dla nich, oczekujących dziś na ptycie lotniska z kwiatami, każda minuta dłuży się nieznośnie. Wreszcie — jest. Wielki „IL-18“ pełznie betonem, błyskając światła mi. Ostatni etap drogi z dalekiego Hajfongu — przez Hanoi, Pekin i Moskwę — zakończony. Cichną sil­niki, już podstawiono schody. W otwartych drzwiach specjalnego sa­molotu pojawiają się pierwsi z owych 21 ocalałych członków zalo gi polskiego statku. Czterech brak Już nigdy nie powitają swych ro­dzin. Polegli na posterunku. Zosta­li zamordowani z premedytacją wbrew wszelkim prawom, obowią­zującym w cywilizowanym świecie. Jednakowe; granatowe kurtki z orta­lionu i futrzane czapki — uszanki. Pod kurtkami — zielone, drelichowe ubrania, też jednakowe. Uszyli im je Wietnam­czycy. Ich osobisty, marynarski dobytek spoczął wraz z wypalonym wrakiem m/s „Józef Conrad” na mulistym dnie por­towego kanału w Hajfongu. Obandażo­wane głowy i ręce, wielu schodzi ostro­żnie, utykając. Bagaże — niewielkie tor­by lotnicze— mieszczą resztki Tego, co ocalało z pożogi. I zaraz — pierwsze powitania. Mocne uściski bez słów, pocałunki, kwiaty Izy... Głowa elektryka okrę­towego Jana Chroś«iclnego spowita w biały turban bandaża, ledwo trzy­ma się na nim futrzana czapka. Obok niego lekarz, Jerzy Turek, st. marynarz Marian Fudala, motorzy­sta Ryszard Rusinek: to ci ciężej ranni spośród jedenastu kontuzjo­wanych. St. mar. Roman Dudek, nie dożył powrotu, umarł z odniesio­nych ran. Miał 38 lat. rodzinę... U stóp samolotowej schodni do­wódca m/s „Józef Conrad“, kapitan ż. w. Alfred Chudeeki składa mi­nistrowi Żeglugi. Jerzemu Szopie meldunek: „Cala załoga, bez wyjąt­ku starała się ratować życie ran­nych f statek — do ostatnich chwil". DOKOŃCZENIE NA STR. 2

Next