Żołnierz Wolności, sierpień 1974 (XXV/181-207)

1974-08-01 / nr. 181

i _ . ! m ' ' • j____________ W WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO ....................................... .......UKAZUJE SIĘ OD DMA 12 CZERWCA 1943 ROKU ..................... ........ NR 181 (7338) ROK XXV (XXXII) WARSZAWA, CZWARTEK 1 SIERPNIA 1974 R. WYD. A CENA 50 GR Eüans gospodarki kwatermistrzowskiej sił zbrojnych w ! półroczu Uznanie dla dobrych dowódców —organizatorów produkcji Podobnie jak w roku ubiegłym — rok,u 30-lecia ludowe­go WP — Jak i w pierwszym półroczu br. służby kwaier­­mistrzowskie Wojska Polskiego włożyły wiele wysiłku w rze­telne wykonanie powierzonych im zadań. Ostatnio kierow­nictwo Głównego Kwatermistrzostwa WP dokonało bilansu osiągnięć podległych służb, jednostek i zakładów, zanotowa­nych na przestrzeni pierwszych sześciu miesięcy br. Bilans ten, mimo zwiększonych zadań, jest pomyślny, stanowi ponadto zapowiedź pomyślnego kontynuowania wytyczonych na dru­gie półrocze roku bieżącego oraz na rok następny ambit­nych i znacznie zwiększonych zadań. Poprawić stan sanitarno-higieniczny Znacznie lepiej niż w pierw­szym półroczu ub, r. przedsta­­wisjsj się tegoroczne wsksźp'­­ki wykonania planów produk­cyjnych w służbie zakwatero­wania i budownictwa. We wszystkich okręgach wojsko­wych oraz w stołecznym za­rządzie znacznie przekroczono zadania pierwszej połowy br. w zakresie budownictwa mie­szkaniowego, a zaawansowanie stanów surowych na drugą po­łowę br. przedstawia się, mi­mo pewnych trudności na od­cinku zaopatrzenia materiało­wego, nie mniej pomyślnie. Wartość robót budowlano­­montazowvch wykonanych w tym okresie jest wyższa o 14 proc, w stosunku do roku ubie­głego. W tym czasie w jednostkach kwatermistrzowskich WP po­myślnie realizowano hasło za­kładające, że wszelkie efekty na odcinku wykonania planów produkcyjnych głównie zależa od organizatorskiej i wycho­wawczej roli jaką odegrają dowódcy pododdziałów i od­działów oraz szefowie orga­nów i instytucji kwatermi­strzowskich na wszystkich szczeblach kierowania i za­rządzania. W okręgach i rodzajach wojsk podjęto wiele starań mających na celu poprawę sta­nu sanitarno-higienicznego w sitach zbrojnych. Główpe za­mierzenia idą w kierunku pod­niesienia w jednostkach WP na wyższy poziom higieny ży­wienia, stanu sanitarnego ze­społów żywnościowych oraz skuteczności nadzoru lekar­skiego. W ostatnim okresie podjęto szereg zamierzeń zwią­zanych z poprawą stanu sani­tarno-higienicznego wojska. M. in. na uwagę zasługują ta­kie przedsięwzięcia jak: re­monty i modernizacje znacz­nej ilości pralni chemicznych, łaźni żołnierskich i warszta­tów służby mundurowej, mai­lowanie urządzeń z ciepłą wo­dą przy obiektach kuchenno­­stołówkowych i to zarówno w warunkach koszarowych iak i Polowych. Prowadzone są pró­by nad zastosowaniem pro­mienników cieplnych w su­szarniach. Mniejsze zapasy, wzorowe place budów Gwoli zaspokojenia potrzeb materiałowych związanych z realizacją planów inwestycyj­­nych w następnych latach, po­szczególne ogniwa służby za­kwaterowania i budownictwa zgromadziły znaczne ich zapa­sy. To co było pozornie słu­szne w latach ubiegłych nie odpowiada założeniom doby obecnej. Ostatnie lata, lata re­alizacji kolejnego planu 5-let­­niego daiy znać o sobie wzmo­żonymi zadaniami na odcinku inwestycyjnym. Przyspieszona realizacja poszczególnych za­dań inwestycyjnych oraz zna­czna ich koncentracja sprawi­ły, że poważnie obniżyły się zapasy materiałowe. Tu daje się zauważyć bardzo wążna i gospodarczo uzasadniona ten­dencja do upłynniania zbęd­nych i nadmiernych zapasów materiałowych. Na uwagę za­sługuje też dążenie wielu og­niw służby zakwaterowania i budownictwa do podejmowa­nia produkcji we własnym za­kresie tych materiałów, częś­ci zamiennych i wyposażenia, na które istnieje wzmożone, trudne do zaspokojenia zapo­trzebowanie. W ubiegłym roku znacznie zwiększyła się liczba wzoro­wych placów budów. Dziś efekty na tym odcinku są zna­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 350 tys. ton blachy z walcowni huty „Bierut" <A) (PAP). W walcowni bla­chy grubej huty „Bierut” w Częstochowie zakończono mon­taż urządzeń, które mają za­pewnić w przyszłości produk­cje 700 tys ton blachy. Okres dochodzenia do pełnej zdolności produkcyjnej obli­czony na 12 miesięcy, zatoga walcowni zamierza przyspie­szyć. Od uruchomienia walcowni w hucie wyprodukowano na poirzeby przemysłu maszyno­wego i stoczniowego 35fl tys. ton blachy. W roku przyszłym walcownia dostarczy już 700 tys. ton blachy. Wysokie tempo pracy • Ponadplanowa produkcja Dobre rezultaty gospodarcze lipca CA) (PAP). Mimo sezonu urlopowego, utrzymuje się wyso­kie tempo pracy w naszych najważniejszych zakładach prze­mysłowych. Wstępne informacje, jakie uzykaii dziennikarze PAP z niektórych zjednoczeń, a także bezpośrednio z fabryk na temat realizacji lipcowych zadań, skłaniają do stwierdze­nia. że również pierwszy miesiąc IX półrocza br. uznać bę­dzie można za pomyślny dla naszej gospodarki. Oto załogi kopalń węgla ka­miennego wydobyły w lipcu dodatkowe 52 tys. ton węgla zwiększając ponadplanową produkcję osiągniętą od po­czątku br, do 504 tys, ton. W lipcu przekroczona została także wydajność pracy o 40 kg węgla na tzw. pracowniko­dniówkę. Najlepsze wyniki osiągnęły zjednoczenia prze­mysłu węglowego: zabrzańskie, bytomskie i katowickie a wśród kopalń wyróżniły się: „Andaluzja”, „Halemba”, „Pstrowski”, „Lenin”, „Czer­wone Zagłębie”, „Ziemowit”, DOKOŃCZENIE NA STR. 2 LUBEK, KTÓRYCH CENIMY Pododdział, którvm dowodzi chor. Zygmunt Stróżyk, to pluton regulacji ruchu. Plu­ton ten wyróżnia się w całej jednostce wysokim wyszkole­niem żołnierzy i zdyscyplino­waniem, a także zgraniem ,ęa­­łego kolektywu. Dowódca w swej pracy wychowawczej przywiązuje bowiem szczegól­ne znaczenie do kształtowania właściwych stosunków mię­dzyludzkich. wysokiej dyscy­plin^ i dobrego przygotowania żołnierzy do wypełniania za­dań w swej specjalności. Warto dodać, że chor. Zyg­munt Stróżyk jest aktywnym działaczem partyjnym; pełni obowiązki członka komitetu podstawowej organizacji par­tyjnej. Na zdjęciu widzimy go, jak udziela instruktażu swym podwładnym — żołnierzom z plutonu regulacji ruchu. (m) (Foto „2W“ - Józef Fil) W 30 rocznicę Powstania Warszawskiego Uroczysty koncert w stołecznej Filharmonii (A) (PAP). Przed 30 laty — 1 sierpnia 1944 r. rozpoczął się wielki zryw zbrojny mieszkańców okupowanej stolicy — wybuchło Powstanie Warszawskie. 31 lipca w przeddzień rocznicy wybuchu powstania w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbył się uroczysty wieczór zorganizowany przez Stołeczny Komitet FJN i Za­rząd Okręgu Warszawsko-Mazowieokiego ZBoWiD Salę koncertową Filharmo­nii wypełnili: byli żołnierze i dowódcy oddziałów powstań­czych Armii Krajowej, a wśród nich wiceprezes Rady Naczelnej ZBoWiD płk Zyg­munt Netzer — „Kryska”, członkowie innych formacji podziemnych ruchu oporu przeciwko hitlerowskiemu o­­kupantowi. a obok — repre­zentanci młodego pokolenia, żołnierze ludowego WP. przed­stawiciele warszawskich za­kładów pracy Na sali obecn, byli: Edward Babiuch. Stanisław Kania i Jerzy Łukaszewicz. Przybyli gospodarze stolicy i woje­wództwa, przedstawiciele władz ZBoWiD. Nawiązując do wydarzeń sprzed 30 lato prezes Zarządu Okręgu WarszawskO-Mazó­­wieckiego ZBoWiD Tadeusz Pietrzak powiedział: W 30 rocznicę wybuchu Po­wstania Warszawskiego społe­czeństwo stolicy jak co roku składa hołd tym wszystkim, którzy walczyli ze znienawi­dzonym wrogiem — okupan­tem hitlerowskim. Wracamy pamięcią do bohaterskich czy­nów ludu Warszawy — mło­dzieży i dzieci Warszawy, gi­nących na barykadach, bez­bronnej -kłdneśei cywiln«j-bes^ tiaisko mordowanej przez hi­tlerowców. Niech po wsze czasy będzie im chwała i cześć. Powstanie przeszło do historii naszego narodu jako chlubna karta patriotyzmu i męstwa, a kombantanci II wojny świa­towej cieszą się ogromnvm au­torytetem wśród społeczeń­stwa za to. co zrobili i co ro­bią dzisiaj. Pokolenie nasze — stwier­dzi! mówca — ma szczególny powód do dumy : osiągnięć Polski socjalistycznej. Żyć dla takiej Polski to znaczy two­rzyć i wzbogacać nasz kraj. piąć w górę i mniemać jej prężność i bogactwo. W końcowej części wieczo­ru artyści scen warszawskich zaprezentowali widowisko słowno-muzyczne poświęcone bohaterskiej walce ludu War­szawy i pamięci tych, którzy za nią oddali życie. Po podpisaniu trójstronnej deklaracji w Genewie Pierwsze dni spokoju na Cyprze Eksperci ONZ wytyczają strefy buforowe (A) LONDYN (PAP). Jak już podawaliśmy, 29 lipca wieczo­­rem ministrowie Spraw Zagranicznych W. Brytanii, Grecji i Turcji podpisali w Genewie deklarację w związku z sytua­cją na Cyprze. Deklaracja podkreśla wagę podjęcia w pilnym trybie środków, zmierzających do uregulowania sytuacji na Cyprze z uwzględnieniem międzynarodowych porozumień w sprawie Cypru z 1960 r. i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z 20 lipca br. Potwierdzając, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 353 powinna być możliwie naj­szybciej urzeczywistniona, mi­nistrowie spraw zagranicznych trzech państw porozumieli się w sprawie opracowania środ­ków prowadzących w odpowie­dnim czasie do stopniowego zredukowania liczebności sił zbrojnych, a także zapasów u­­zbrojenia, amunicji i innych materiałów wojskowych w Re­publice Cypru. Siły zbrojne wrogich stron na Cyprze — stwierdza dekla­racja — nie powinny rozsze­rzać terytoriów, które • godzi­nie 22 w dniu 30 lipca 1974 r. znajdowały się pod ich kon­trolą. Ministrowie trzech państw wezwali wszystkie siły Zbrojne do powstrzymania się od wszelkich ofensywnych i wrogich działań. Deklaracja wymienia także środki o charakterze wojsko­wym dla zapewnienia bezpie­czeństwa na Cyprze, przewidu­jąc w szczególności utworzenie tzw. strefy bezpieczeństwa, do której nie będą miały wstępu żadne siły zbrojne z wyjąt­kiem sii zbrojnych ONZ na Cyprze. Ministrowie porozumieli, się w »prawie przeprowadzenia w trybie pilnym, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa nr 353. rozmów w celu zapewnienia ustanowienia pokoju w tym rejonie i przywró­cenia na Cyprze rządu konstytu­cyjnego. Rozmowy w tej sprawie powin­ny się rozpocząć w Genewie 8 sierpnia. Wezmą w nich także u­­dzial przedstawiciele wspólnot greckiej i tureckiej na Cyprze, ponieważ — jak stwierdza deklara­cja — obecnie na Cyprze istnieją w praktyce dwie autonomiczne ad­ministracje tych wspólnot. Przebywający w Londynie arcy­biskup Makarios wyraził zadowo­lenie z powodu przyjęcia deklara­cji. Jego zdaniem, położy ona kres niepotrzebnym ofiarom Równo­cześnie — jak zaznaczył Makarios — szereg punktów deklaracji nosi dość niejasny charakter. Uwagę tę uczynił Makarios w związku * o­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Praca na polach trwa od świtu do nocy Pełna mobilizacja sił na żniwnym froncie (A) (PAP). Tegoroczne żniw* są wyjątkowo trudne. Częs­te opady deszczu w minionych miesiącach i niskie tempera­tury spowodowały ponad 3-tygodniowe opóźnienie zbiorów rzepaku i jęczmienia ozimego. Obecnie rolnicy muszą więc nie tylko jak najszybciej zakończyć „małe żniwa”, ale też maksymalnie przyspieszyć koszenie żyta i pszenicy. Dlatego z chwilą poprawy pogody — do prac żniwnych przystąpiły cale rodziny — wszyscy mieszkańcy wsi, któ­rzy mogą wykonywać jakie­kolwiek czynności przy zbiorze zbóż. Kosi się od świtu do późnej nocy. ’ Sprzęt żniwny rolników i kółek rolniczych wykorzystuje się na 2 zmiany, zaś kombajny w PGR i spółdzielniach produkcyjnych pracują nawet w nocy. W wie­lu wsiach i rejonach duże e­­fekty przynosi pomoc sąsiedz­ka, a liczne gospodarstwa us­połecznione — dysponujące większym parkiem maszyno­wym — zbierają zboże także u rolników indywidualnych. Na polach w woj. krakow­skim pozostało już tylko nie­wiele rzepaku i jęczmienia o­­zimego. Skoszono tu także ok. 1/4 żyta, a do zbioru szybko również dojrzewa pszenica. Bardzo pożyteczną inicjatywę rozwijają tu spółdzielnie pro­dukcyjne i PGR, które świad­czą rolnikom indywidaul­­jiym usługi mechanizacyjne w zamian za pomoc przy in­nych robotach żniwnych, wy­magających pracy ręcznej. Na 2 zmiany pełnią dyżury me­­ehaniey—w -krakowskich- Mię­dzykółkowych Bazach Maszy­nowych i Państwowych Ośrod­kach Maszynowych. Usprawnił swoją działalność również han­del wiejski; sklepy czynne są dłużej, a chleb dowożony jest do wielu wsi 2-krotnie w cią­gu dnia. Na Opolszczyźnie — w wy­niku kaprysów aury — zboża dojrzewają nierównomiernie w poszczególnych powiatach. O ile np. na południu wojewódz­twa spotyka się jeszcze zielone — nie w pełni dojrzałe tany rzepako­we — to kombinat PGR Frączków (pow. Nysa) rozpoczął w środę koszenie pszenicy. Trwa tu także zbiór żyta. Równocześnie rolnicy dążą do jak najszybszego wykona­nia podorywek i siewów po­­plonów ścierniskowych, któ­rych uprawę — z uwagi na coraz większe potrzeby paszo­we — zamierza się zwiększyć na Opolszczyźnie w tym roku o jedną trzecią. Koszenie rzepaku zakończo­no W większości gospodarstw na Mazowszu. W ostatnich dniach rolnicy przystąpili tak­że do sprzętu żyta, uprawiane­go tutaj na obszarze ok. pół miliona ha. Prace te najwcześ­­niej_rozpoczęto we wsiach pow. płockiego, gdzie w kół­kach rolniczych należycie zad­bano o najbardziej efektywne wykorzystanie sprzętu mecha­nicznego. Utworzono tu spec­jalne stałe ekipy traktorzystów i mechanizatorów, które wy­konują usługi w określonych wsiach, co zapewnia szybki po­stęp w pracach żniwnych oraz odpowiednią ich jakość. W Wielkopolsce żniwa są najbardziej zaawansowane we wschodnich rejonach, gdzie na lżejszych glebach żyto naj­wcześniej dojrzało. W niektó­rych gminach np. Krzymów (pow. Konin), zboże to skoszo­no już niemal w całości. Rolnicy z tej gminy otrzymali pomoc techniczną z północnych griiin tego powiatu, gdyż tam żyto dojrzewa później. M.in. spółdziel­nie kółek rolniczych z Gosławic i Kazimierza Biskupiego przekazały na kilka dni 9 snopowiązałek — wraz z obsługą — do zbiorów zbóż w gminie Krzymów. Tamtejszym rolnikom pomagało także w śro­dę kilkudziesięciu pracowników Huty Aluminium „Konin“. W wo­­iewództwie tym sprawnie przebie­gają podorywki i siewy poplonów. Na ziemi szczecińskiej u­powszechniane są różne for­my współzawodnictwa dla kombajnistów, traktorzystów, techników itp. Podejmuje się także wiele innych przedsię­wzięć zmierzających do efek­tywnego wykorzystania sprzę­tu żniwnego. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 2,5 min dzieci skorzystało już z wakaevineao er W av wypoczynku (A) (PAP). 2.5 min dzieci i młodzieży szkolnej wypoczy­wało w lipcu na koloniach, obozach i wczasach w mieście. Znacznie zwiększyła się licz­ba miejsc na obozach dla mło­dzieży szkół średnich. Niemała w tym zasługa zakładów pra­cy, które obok kolonii dla dzieci młodszych organizowały także wakacje dla młodzieży starszej. Więcej dzieci, niż przewidy­wano. bawiło w lipcu na kolo­niach zdrowotnych. Podwyż­szone stawki na wyżywienie przyczyniły się do wydatnej poprawy warunków wypo­czynku dzieci. Duża liczba młodzieży spę­dziła pierwszą część ferii w Ochotniczych Hufcach Pracy, pomagając przy budowie obiektów przemysłowych, ko­munikacyjnych itp. Ogółem w ciągu tego lata w OHP znaj­dzie zatrudnienie i wypoczy­nek ponad 100 tys. młodzieży. Święta narodowe Szwajcarii i Dahomeju Depesze gratulacyjne z Polski (A) (PAP). Z okazji święta narodowego Konfederacji Szwajcarskiej, przypadającego 1 sierpnia, przewodniczący Ra­dy Państwa, Henryk Jabłoński wystosował depeszę gratula­cyjną do prezydenta Szwaj­carii Ernsta Bruggera. w (A) (PAP). Z okazji święta narodowego Republiki Daho­meju, przypadającego 1 sierp­nia, przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński wystosował depeszę gratula­cyjną do prezydenta Republiki majora Mathieu Kerekou. 2 pożytkiem dla siebie i gospodarki narodowej I LA siebie i dla kraju pracują WOP-iści w Fa­bryce Samochodów Oso­­bowych na’Ze.caxúu.w Warsza­wie. UCżąc"się zawodu, poma­gają realizować napięte zada­nia produkcyjne. Pracują soli­dnie i z zapałem. Spośród za­łogi, wyróżnia ich jedynie jed­nolity ubiór wojskowy. — Jak do tego doszło, że do żerańskiej fabryki trafili chło­pcy w zielonych otokach? — z tym pytaniem zwracam się do płk. Zdzisława Olka. — Obecność naszych żołnie­rzy w FSO jest widocznym dowodem współpracy, jaką do­wództwo WOP nawiązali' z kierownictwem tego najwięk­szego w Polsce zakładu pro­dukującego samochody. Niepo. ślednią rolę odegrał tu ubie­głoroczny rajd samochodowy pracowników FSO „Szlakiem zielonych otoków”. Po nim właśnie zrodziła się myśl wy­ciągnięcia obopólnych korzy­ści. W tym celu zorganizowano dla żołnierzy mechaników z pododdzia­łów remontowych kilkutygodniowe kursy. Uczestniczyło w nich oko­ło 100 żołnierzy. Tym samym chcie­liśmy. aby zapoznali się oni do­kładnie z montażem nowoczesne­go samochodu, a głównie silnika jako tego najważniejszego i naj­bardziej podstawowego zespołu w „Fiacie 125p“, których coraz wię­cej jest w naszych jednostkach. jednocześnie żołnierze zapoznają się z nowoczesna organizacją pra­cy, nowoczesną technologią. Wcho­dząc w skład kolektywu robotni­czego, Uczą się, jak należy solid­ Praktyki wopistów w FSO na Żeraniu nle,‘ po socjalistycznemu praco­wać. Ta cecha na pewno im się przyda w przyszłości. Warto do­dać, że podczas robotniczej prak­tyki wyrosło wielu przodowników. Wspomnijmy chociażby takich jak: Kazimierz Hejnar, Stalen Ze­­gala, Kazimierz Mańkiewlcz, Ry­szard Wieczorek. Andrzej Gama­­ski, Grzegorz Sielecki, Andrzej Wróblewski, Jerzy Ziemba, Józef Jeżyk czy Jerzy Zieliński. Z prze­szkolonych w FSO żołnierzy na­sze jednostki będą miały wiele pożytku. To są już fachowcy. Służbę samochodową WOP cieszy fakt, że pracujący tu żołnierze, na tle innych podo­bnych grup szkolących się w zakładzie, jak do tej pory, o­­ceniani są najwyżej. Ale o tych sprawach niech powiedzą towarzysze z FSO. Z kolejnym pytaniem zwró­ciłem się do inż. Andrze­ja Gremblickiego, kiero­wnika oddziału montażu silni­ka. To właśnie jemu podlega­ją WOP-iści: — W jaki sposób są wyko­rzystywani i na jakich stano­wiskach najczęściej pracują? — Wprawdzie nie stanowią oni licznej grupy, ale to u­­latwia nam przydzielanie sta­nowisk pracy w różnych miej­scach montażu samochodu. Tym bardziej że nie są to cał­kiem surowi, nie przygotowa­ni do zawodu ludzie. Część z nich, tych lepiej przygotowa­nych, kierujemy na bardziej odpowiedzialne stanowiska, gdzie są wykonywane napra­wy. Tu właśnie trzeba umieć ustalić przyczynę usterki, któ­rej na taśmie nie można u­­sunąć. Jak wynika z moich obser­wacji, WOP-iści chętnie pra­cują na tych. stanowiskach, gdyż tu najlepiej mogą poz­nać silnik oraz uczą się posłu­giwania najnowocześniejszymi narzędziami obsługi. Mam na DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Za zasługi przy budowie Portu Północnego (Inf. wi.). Miłe chwile prze­żywali płetwonurkowie - mi­nerzy Marynarki Wojennej z grupy dowodzonej przez kmdr. ppor. mgr. Zygmunta Osadę, których ostatnio wy­różniono za ofiarność i odwa­gę, wykazane w czasie budo­wy Portu Północnego w Gdańsku. Ich udział w urzeczywist­nieniu tej inwestycji mor­skiej — o czym niedawno in­formowaliśmy czytelników „Żołnierza Wolności“ — spro­wadza! się głównie do licz­nych interwencji, mających na celu likwidację groźnych nie­wybuchów z Okresu wojny, bomb lotniczych, pocisków artyleryjskich i innych śmier­cionośnych „pamiątek“ wydo­bytych przez pogłębiarki z dna Portu Północnego. W dowód wdzięczności i uzna­nia za pełną poświęcenia pracę główny inwestor budowy Portu Północnego, Gdański Zarząd Por­tu wyróżnił grupę płetwonurków­­minerów, Kilku z nich otrzymało odznaki „Zasłużony Pracownik Morza“. M. in. srebrne odznaki otrzymali: st. bosm. Henryk Ma­linowski oraz Władysław Kozłow­ski, a bosmat Jerzy Bilik i st. mat Waldemar Sierant brązową odznakę. Ministerstwo Żeglugi przyznało złotą odznakę dowódcy grupy kmdr. ppor. mgr. Zygmuntowi Osadzie. Imienny skład grupy wpisano do honorowej księgi czy­nu żołnierskiego. kmdr ppor. J. JOACHIMCZAK Polski przemysł lekki na wystawie gospodarczej w Moskwie (A) MOSKWA (PAP). Polski przemysł lekki obchodził _ w środę 31 lipca branżowy dzień na jubileuszowej wystawie go­spodarczej w Moskwie. Z tej okazji odwiedził naszą ekspo­zycję minister przemysłu lek­kiego ZSRR Nikołaj Tarasów, który w towarzystwie ministra Tadeusza Kunickiego zapoznał się z najnowszymi wyrobami polskich zakładów odzieżo­wych, dziewiarskich i skórza­nych oraz z urządzeniami pro­dukcyjnymi wytwarzanymi przez krajowy przemysł ma­szynowy. Uzyskane w tym zakresie osiąg­nięcia, możliwości eksportowe, plany dalszej współpracy polsko­­radzieckiej były tematem spotka­nia specjalistów obydwu państw. Związek Radziecki jest najwięk­szym zagranicznych odbiorcą wy­robów polskiego przemysłu lek­kiego. Na rynek radziecki dociera ponad 60 proc. ogólnej produkcji eksportowej tej gałęzi gospodarki narodowej PRL. W ciągu ostat­nich czterech tat nasze dostawy (io Kraju Rad zwiększyły się 2,5-krot­­nie. Jednocześnie Polska korzysta w dużym stopniu z radzieckich surowców, a zwłaszcza z baweł­ny, lnu itp. Wzajemne powiązania gos­podarcze i handlowe są więc niezwykle szerokie, a perspek­tywy jeszcze bardziej dynami­cznego rozwoju współpracy — jak to stwierdzono w czasie seminarium specjalistów — wytyczyły uchwały XXIV Zjazdu KPZR i VI Zjazdu PZPR, nadające wysoką ran­gę i priorytet inwestycjom przemysłu lekkiego w obydwu krajach. W 30 ROCZNICĘ sierpnia - rocznica Powstania Warszawskiego. Jak kał­­dego roku kraj składa hołd Jego Bohaterom. Pamiętamy • o heroizmie mieszkańców stolicy, którzy - niezależnie od wieku i płci, niezależnie od tego, czy byli żołnierzami konspi­racji, czy też nie, niezależnie od swych poglądów i zapatrywań — wszyscy wzięli udział w tej straceńczej walce o wolność swej stolicy. Cena tego bohaterstwa była ogromna: śmierć miasta i dziesiątków tysięcy jego obrońców - i dlatego nie wolno nam zapomnieć także o tych, którzy dali sygnał do tej walki nie bacząc na sytuację militarną, na los żołnierzy rzuconych do nierównej walki, na tragiczny los, który ta decyzja londyńskich polityków zgotowała Warszawie i jej mieszkańcom. Oddajemy dziś hołd bohaterom. Zapalamy znicze na mogiłach i skła­damy kwiaty. Ale najpełniej naszą pamięć o tych poległych na barykadach powstańcach oraz żołnierzach 1 Armii, walczą­cych na warszawskich przyczółkach - wyrażamy w naszej codziennej, twórczej pracy, której kształtem jest z gruzów pod­niesiona - jak pisał poeta - „Warszawa - serce Polski". Na str. 4 zamieszczamy artykuł płk. M. Stysiaka poświęcony Powstaniu Warszawskiemu pod tytułem „63 BOHATERSKIE ł TRAGICZNE DNI”.

Next