Żołnierz Wolności, luty 1976 (XXVII/27-50)

1976-02-02 / nr. 27

Saperzy w walce z afakanti zimy (A) Mroźna, ale słoneczna 1 niemal bezwietrzna pogoda ułatwiła drogowcom, pracują­cym w niedzielę, odśnieżanie dróg w południowo-wschod­nich rejonach kraju, gdzie wiele jeszcze dróg o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym blokowały zaspy. Już po raz drugi wytworzy­ła się niebezpieczna sytuacja w pobliżu Zbiornika Sulejow­skiego na Pilicy. Informowa­liśmy już o eJicjí saperów Warszawskiego OW, którzy skutecznie stawili czoła żywio­łowi. Pogorszenie się warun­ków atmosferycznych, naj­pierw obfite opady śniegu, a potem mrozy, spowodowało zablokowanie rynny w zatorze wykonanej uprzednio przez sa­perów, a w rezultacie ponow­ny przybór wody na Pilicy, przekraczający stan alarmowy. 29 stycznia br. do akcji przy­stąpili saperzy 3 Warszawskie­go Pułku Pontonowego pod dowództwem por. Ryszarda Chodnickiego i st. síért. Ta­deusza Francuza, Wydzielono odpowiednie ilości sprzętu — kutrów i ło­dzi saperskich oraz zgroma­dzono spore ilości materiału wybuchowego. Prace saperów i współdziałających z nimi jed­nostek obrony cywilnej spro­wadzają się głównie do tzw. trałowania głównego nurtu Pi­licy i stałego oczyszczania przepływu w gardzieli przy zejściu rzeki do zbiornika su­lejowskiego. Z meldunku, jaki otrzyma­liśmy, wynika, że stan lustra wody opadł o 11 cm i powoli wraca ona do głównego kory­ta. Saperzy zlikwidowali już śryżowy „korek" w nurcie rze­ki. Utrzymujący się nadal mróz potęguje jednak poten­cjalne niebezpieczeństwo. O- czyszczone powierzchnie dość szybko ponownie skuwa lód. W tych więc warunkach trwają całodobowe ostre dyżu­ry. Saperzy gotowi są natych­miast wkroczyć do akcji. (zp) ' Ł( IWOŁMOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO - UKAZUJE SIĘ OD DMA 12 CZERWCA 1943 ROKU - — NR 27 (7798) ROK XXVII (XXXIV) WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK - 2 LUTEGO 1976 R. j WYD. A CENA 50 GR Wizyta w koszarach radzieckiej jednostki przebiegła, jak zawsze, w atmosferze serdecznej. Przed pożegnaniem młodzi żołnierze wymieniają na pamiątkę drobne upominki i symboliczne odznaki. (Foto — J. Lesicki) Przed XXV Zjazdem KPZR i 58 roeziskę Armii Radzieckiej W codziennym współdziałaniu krzepnie bojowe braterstwo W gabinecie dowódcy jed­nostki Śląskiego OW zasta­ję — oprócz gospodarza — oficera z Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Czyżby przewidziano tu, że właśnie dziś zjawi się dzienni­karz zamierzający pisać na te­mat przyjacielskiej współpracy towarzyszy broni? — Nie zgadliście — odpo­wiada, uśmiechając się, do­wódca. — Nasze spotkanie nie jest ani przypadkowe, ani specjalnie zorganizowane. Po prostu normalne, robocze, ja­kich odbywamy wiele — do­daje radziecki oficer, jak się okazuje przedstawiciel do­wództwa jednostki. Jak mogło­by być inaczej, skoro współ­pracujemy ze sobą na co dzień. To prawda, powszechnie przecież wiadomo, że te od dawna zaprzyjaźnione jedno­stki utrzymują stałe, serdecz­ne kontakty, które w służbie i życiu żołnierzy Śląskiego Okręgu Wojskowego i Północ­nej Grupy Wojsk Armii Ra­dzieckiej mają wieloletnie tra­dycje. Dalszemu zacieśnianiu przyjacielskiej współpracy, w której krzepnie bojowe bra­terstwo, wydatnie sprzyja ak­tualny okres przygotowań do powitania XXV Zjazdu KPZR i poprzedzającej go 58 rocz­nicy Sił Zbrojnych ZSRR. Kilka dni temu, w artykule Informującym o przebiegu tych przygotowań w jedno­stkach i pododdziałach PGW AR wspominałem, że kampa­nia przedzjazdowa zswtjduje swoje odbicie również w na­szej wzajemnej współpracy. Dziś, na potwierdzenie tego, garść przykładów z różnych jednostek i garnizonów Ślą­skiego O W. NIEZAWODNA POMOC Wróćmy do wspomnianej na wstępie jednostki. Sekretarz komitetu partyjnego może go­dzinami rozprawiać ‘o współ­działaniu z organizacją KPZR. — Ilekroć mamy do rozwią­zania jakiś ważniejszy pro­blem, rozważamy razem, jak podejść do niego najlepiej — mówi sekretarz. — Wymia­na poglądów i doświadczeń pomaga podjąć najtrafniejszą decyzję. Korzystne dla obu stron okazały się ostatnio roz­mowy na temat form i me­tod, jakie stosowaliśmy pod­czas przygotowań do VII Zjazdu PZPR i jakimi posłu­gujemy się w realizacji uchwał zjazdowych oraz tych, które praktykują radzieccy towarzysze przed XXV Zjaz­dem KPZR. Podobnie wymieniają do­świadczenia młodzi — człon­kowie SZMW i komsomol­cy. DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Łłwąga, Czy Kolejny „Zielony Telefon” w środę 4 lutego br. tym razem poświęcony problemom ruchu przodowni­ctwa i współzawodnictwa w Siłach Zbrojnych PRL Oczekujemy od kadry zawodowej, słuchaczy szkól 1 uczelni wojskowych, żołnierzy służby zasadniczej i pracowników cy­wilnych wojska pytań, opinii, a także uwag dotyczących przo­downictwa i współzawodnictwa, tych niezwykle ważnych czynników gotowości bojowej, efektywności gospodarowania, wyższej jakości pracy i dalszego dynamicznego rozwoju bu­downictwa socjalistycznego. KONSULTANTAMI BĘDĄ: płk Stefan Rutkowski, płk Ryszard Jakubczyk, ppłk Ta­deusz Gradek — Główny Zarząd Polityczny WP; pik Feliks Plawski — Inspektorat Szkolenia MON; płk Stefan Stanisławski — Departament Kadr MON; płk Ryszard Banach — Inspekcja Sil Zbrojnych; płk Leopold Baszak — Departament Finansów MON; ppłk Tadeusz Bagniuk — Rada Młodzieżowa WP. PROSIMY O TELEFONY: w środę, 4 lntego 1976 roku, w godz. 14.00—17.00. Numery telefonów — wojskowe: 339-29. 338-75 1 330-37 oraz 20-42-93 (cywilny). /ítóiSffí> Naczelny dyrektor Wojskowe! Centrali —Handlowej, płk mgr K. GRYGlEła Handel wojskowy coraz lepiej wykonuje bieiqce zadania • Na placówkach podleg­łych Wojskowym Przedsię­biorstwom Handlowym spo­czywa obowiązek zapewnienia mieszkańcom garnizonów peł­nego zaopatrzenia w podsta­wowe artykuły spożywcze i przemysłowe, a także świad­czenia różnorodnych usług. Ludzie spod znaku wojskowe­go „Merkurego” towarzyszą również żołnierzom na poli­gonach i podczas różnych ćwi­czeń. Zadania stojąc« przed handlem wojskowym z każ­dym rokiem wzrastają. Jak w ocenie Obywatela Pułkownika wypadł miniony rok? — Rok 1975 był dla naszych przedsiębiorstw pomyślny. Nie tylko bowiem wykonaliśmy wszystkie zadania przewidzia­ne planem, ale dzięki licznym czynom i zobowiązaniom pod­jętym przez załogi placówek i dyrekcji dla uczczenia m. in. VII Zjazdu PZPR udało się nam wykorzystać wiele istnie­jących rezerw. W efekcie znacznie przekroczyliśmy za­dania planowe zarówno rocz­ne, jak i całej pięciolatki. • Jak odczuli to mieszkań­cy garnizonów? — Przede wszystkim lepiej były zaopatrzone nasze pla­cówki. W porównaniu z 1974 rokiem zanotowaliśmy wzrost masy towarowej o około 16 proc., w tym pięciokrotnie więcej było nowości, a więc artykułów najbardziej poszu­kiwanych przez klientów. Dzięki ujawnionym rezerwom mogliśmy przeznaczyć dodat­DOKONCZENIE NA STR. 5 W Ośrodku Szkolenie, Oficerów Politycznych Uroczysto przysięgo podchorążych SOR (A) (INF. WŁ.). W Ośrodku Szkolenia Oficerów Politycz­nych im. Ludwika Warynskle­­go w Łodzi od pierwszych dni stycznia br. przebywa kolejna, szósta grupa absolwentów wyższych uczelni cywilnych, odbywających przeszkolenie wojskowe w ramach Szkoły Oficerów Rezerwy. W pierwszym okresie pobytu w szkole podchorążowie zdo­byli podstawowe umiejętności przydatne oficerowi, pracow­nikowi aparatu, partyjno-poli­tycznego w Wojsku. Odbyli również przeszkolenie ogólno­­wojskowe, zapoznając się z re­gulaminami obowiązującymi w siłach zbrojnych, a także u­­czestniczyli w zajęciach z tak­tyki i szkolenia ogniowego. Podchorążowie SOR wyka­zali duże zdyscyplinowanie i zaangażowanie w procesie przyswajania tviedzy. Do przo­dujących w tym zakresie zali­czają się m. in. podchorążowie: Jerzy Leder — absolw/ent Wy­działu Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, członek PZPR i SZMW, dowódca drużyny, Zbigniew Pilarczyk — absol­went Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Piotr Zając — absolwent Uniwersy­tetu Śląskiego, sekretarz POP SOR, Zbigniew Kuciński — absolwent Uniwersytetu Gdań­skiego, przewodniczący koła SZMW, Eugeniusz Januta — absolwent Uniwersytetu Śląs­kiego, przewodniczący lektora­tu młodzieżowego SOR. Uroczysty akt przysięgi woj­skowej, która odbyła się 1 bm. u stóp pomnika Czynu Rewo­lucyjnego, zakończył pierwszy podstawowy etap szkolenia podchorążych i żołnierzy służ­by zasadniczej. W uroczystości uczestniczyli: .sei kretarz KL PZPR — Zbigniew Fał liński."sastankä ná~'Seim PRL -I Stanisława Swiderska, komendant] OSOP — pik mar Władysław Hon-J klsz. komendant WAM — płk docj dr hab. n. med. "Xerzy BbnczäkJ przedstawiciele łódzkich uczelni, zakładów pracy, szkół 1 organizacji paramilitarnych. Zaszczytu złożenia przysięgi wojskowej bezpośrednio na sztandar ośrodka dostąpili wyróżniający się podchorążo­wie: Marek Ducki z Uniwersy­tetu Wrocławskiego, Lech Lin­­decki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Pojmaniu, Le­szek Scibisz z Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach oraz żołnierz zasadniczej służby wojskowej szer. Jan Chańczak. Uroczystość zakończyła defi­lada pododdziałów. Bezpośrednio po akcie za­przysiężenia odbyło się spot­kanie zastępcy komendanta szkoły do spradr politycznych — Płk, mgr. Mariana Anvsza z przybyłymi ńa uroczystość1 rodzinami podchorążych i żoł­nierzy służby zasadniczej, po czym wyświetlano film pt. „Szkoła Oficerów Rezerwy”,­­zrealizowany przez Henryka Rewkiewicza w łódzkiej Szkole Oficerów Rezerwy i innych SOR. kpt. ZYGMUNT PALUTEK Podchorążowie SOR — Ośrodka Szkolenia Oficerów Politycznych w Łodzi składają uroczystą przysięgę pod pomnikiem Czynu Rewolucyjnego w Łodzi. (Foto WAF — Zb. Chmurzyński) Osiisiwsie w fej kadencji Sejmu PM Posiedzenie Sejmowej Komisji \ ­Obrony Narodowej W dniu 31^stycznia^l976 r. kadencji JSejmu posiedzenie sejmowej KónilśjroBrony Na­rodowej. Obradom praewadmezył-po­­seł Zdzisław Grudzień (PZPR). li przedstawiciele Minister­stwa Obrony Narodowej z za­stępcą ministra do spraw Ogól­nych, wiceministrem, gen. bro­ni Józefem Urha.nowi^etn.^ Ministerstwa Oświaty i Wy­chowania z wiceministrem, gen. dyw. Zygmuntem - Husz­czą, Komisji Planowania przy Kadzie Ministrów oraz dyrek­P ‘->r Zespołu NIK — gen, bryg. olesiaw iSzczerba. Komisja rozpatrzyła: — stan rekrutacji kandyda­tów na podoficerów zawo­dowych i służby zasadni­czej, — realizację dezyderatów Ko­misji oraz uchwaliła sprawozdanie z działalności Komisji w ok­resie VI kadencji Sejmu PRL. Informację o rekrutacji kandydatów na podoficerów zawodowych i służby zasad­niczej przedstawił zastępca szefa Sztabu G»no,~°Wc'^ wp, — gen. dyw. Antoni Jasiński! W dyskusji udział wzieJJ posłowie: Zenon Łahedzki (SD), Jerzy Zasada (PZPRTT Arkadiusz Łaszcwlcz (PZPR). Edward Sieradzki (SD). ĄJlek­sander Ga.idck (PZPR), Fran­ciszek Sielańczuk (PZPR), Stanisław Ku.ida (PZPR), Mi­chał Kwaśniewicz (ZSL). Odpowiedzi i wyjaśnień na pytania posłów udzielili: wi­ceminister Oświaty i Wycho­wania — Zygmunt Huszcza, zastępca Szefa Sztabu Gene­ralnego — gen. dyw. Antoni Jasiński oraz zastępca mini­stra Obrony Narodowej do spraw Ogólnych — gen. broni Józef Urbanowicz. W dyskusji wskazywano na doniosłą rolę, jaką spełniają podoficerowie w prpcesie szkolenia i wychowania żoł­nierzy. Zajmowane przez pod­oficerów stanowiska są we współczesnej armii ściśle związane z kierowaniem zespo­łami żołnierzy oraz z obsługą i eksploatacją coraz nowo­cześniejszego i coraz bardziej skomplikowanego sprzętu technicznego. Stąd rosnące wymagania kwalifikacyjne. Za słuszne i prawidłowe uz­nano podejmowane przez Mi­nisterstwo Obrany Narodowej starania o stworzenie podofi­cerom warunków dla doskona­lenia ich wiedzy i umiejętnoś­ci praktycznych, dla poprawy ich warunków socjalno-byto­wych. Coraz szersze są rów­nież możliwości awansowe podoficerów. Działania te za­sługują na kontynuację 1 roz­wijanie. Za sprawę niezmiernie waż­ną uznano zapewnienie do­pływu do korpusu podoficer­skiego dostatecznej ilości peł­nowartościowych kandydatów. Współpracować powinny w tej dziedzinie z władzami wojskowymi inne resorty, zwłaszcza Ministerstwo Oświa­ty i Wychowania, a przede wszystkim órganizacje mło­dzieżowe. Prowadzona wśród mło­dzieży praca wychowawcza, w jeszcze większym niż do­tychczas stopniu wpajać po­winna przekonanie o zasz­czytnym charakterze służby wojskowej, w tym służby w korpusie podoficerskim. W większym niż dotychczas stop­niu zachęcać trzeba młodzież do wiązania jej perspektyw z zawodową służbą wojskową. Środki masowego przekazu powinny, zdaniem posłów, sze­rzej popularyzować szkolnic­two wojskowe, w tym szkoły podoficerskie. Zabierając głos na zakoń­czenie dyskusji, przewodni­czący Komisji poseł Zdzisław Grudzień (PZPR) wskazał na rosnące zainteresowanie partii, władz państwowych i całego społeczeństwa problemami obronności kraju. Poziom wyposażenia wojska, wysokie kwalifikacje jego DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Społeczeństwo Torunia uczciło 31 rocznicę wyzwolenia (A) (PAP). Przed trzydziestu jeden laty wojska 2 Frontu Białoruskiego do’ ;iując ma­newru oskrzydlającego zmusi­ły hitlerowski garnizon do opuszczenia Torunia. Dzięki temu manewrowi miasto po­niosło niewielkie straty. Ura­towały się bezcenne zabytki architektury średniowiecza. W przeddzień rocznicy odby­ły się spotkania z kombatanta­mi, przemarsz delegacji zakła­dów i młodzieży ulicami To­runia, złożono wieńce przed pomnikiem Wdzięczności i obeliskiem ku czci Polaków pomordowanych przez hitle­rowców. 1 bm. w miejscowym teatrze odbył się uroczysty koncert KSR w wojskowych przedsiębiorstwach remontowo-produkcyjnych Dynamizowanie produkcji • Lepszo wykorzystanie rezerw • Racjonalne gospodarowanie materiałami Konferencje Samorządów Ro botniczych odbywające się w wojskowych przedsiębiorstwach remontowo-produkcyj­nych najwięcej uwagi poświęcają zwiększaniu rozmiarów produkcji, jej jakości, oszczędności w gospodarce materiałom wej, dyscyplinie i wydajności pracy oraz uruchomieniu nom wych wyrobów i usług. Biorąc za punkt wyjścia do­tychczasowe wyniki i do­świadczenia, przyjmuje się plany działania stawiające konkretne, zwiększone zadania produkcyjne. Panuje ogólne dążenie załóg, aby przez lep­sze wykorzystanie rezerw oraz sprawniejszą organizację pra­cy nie tylko wykonać, ale i przekroczyć wskaźniki pro­dukcyjne planowane na ten rok. Duże możli wości w zakresie dynamizowania produkcji i podniesienia efektywności go­spodarowania wiążą przedsię­biorstwa z wprowadzanym w życie nowym systemem eko­nomiczno-finansowym, który zwiększy ich samodzielność i odpowiedzialność w podejmo­waniu bieżących decyzji eko­nomicznych, wyzwoli inicjaty­wę i pomysłowość załóg, stwo­rzy warunki sprzyjające sto­sowaniu innowacji technicz­nych i techniczno-ekonomicz­nych. Wprowadzenie nowego systemu ekonomiczno-finanso­wego stworzy jednocześnie możliwość uzyskiwania korzy­ści wynikających z lepszego gospodarowania, ponieważ wynagrodzenia będą bezpo­średnio zależeć od uzyskiwa­nych efektów, a płace każdego pracownika od osiąganych przez niego wyników. Konferencje Samorządów Robo*» nłczych odbyjy się Już w więk­szości wojskowych przedslę» blorstw. Na podkreślenie zasługu­je przebieg Konferencji Samorzą­du Robotniczego w stoczni Mary. narkl Wojennej im. Dąbrowszcza­ków w Gdyni. Wykonanie zadań w minionym okresie ocenił dyrek­tor Stoczni mgr lnż. W. Klimo*« który nakreślił również perspek­tywy rozwoju 1 zamierzeń produk­cyjnych w obecnej pięciolatce/ Ukazując dynamikę wzrostu1 pro­dukcji, w której wyniku plan ną lata 1971—1975 został wykonany xt 1974 r., podkreślił, że pomyślno wykonania postawionych zadań pozwoliło na przekazanie gospo­darce narodowej dodatkowej pro­dukcji eksportowej 1 antyimportom wej oraz Jednocześnie stworzyło dobrą podstawę wyjściową do rei alizacjl następnych zadań. Osiąg­nięcie tych efektów było możliwa dzięki ofiarnej 1 pełnej zaangażo­wania pracy całej załogi stoczni, załogi, która potrafiła przezwycię­żyć napotykane trudności, wyni­kające z nierytmicznych dostaw maszyn, urządzeń, materiałów oraz usług kooperacyjnych. Plan na 1976 rok zakłada dla stoczniowców jeszcze bar­dziej odpowiedzialne i trudna zadania. W tym roku produk­cja wzrasta w stosunku do ro­DOKOŃCZENIE NA STR. 3 Zakłady „Lubgal” w Lublinie — producent dzianiny, wyrobów dzie­wiarskich i galanterii skórzanej — podległe do niedawna przemysłowi terenowemu, z nowym rokiem zna­lazły się na liście fabryk przemy­słu kluczowego. Napięte zadania minionej pięciolatki załoga wyko­nała w grudniu ubiegłego roku, da­jąc dodatkową produkcję; prze­kroczono również zadania roczne. Na zdjęciu: Jednym z najważniej­szych procesów w produkcji dzia­nin Jest tzw. stabilizowanie. „Lub­gal” dysponuje nowoczesnym auto­matem do tego celu, z którego ko­rzystają inni producenci. (Foto CAF> Wpierwszym miesigeu nowej 5-latks Krajowa gospodarka na wysokich obrotach (A) (PAP). Jak wynika z meldunków nadesłanych przez dziennikarzy PAP, we wszystkich prawie zakładach prze­mysłowych w pierwszym miesiącu nowego 5-Iecia utrzymy­wał się wysoki rytm produkcji — wyższy niż w poprzednich latach. Pomyślnie wystartowały do realizacji tegorocznych zadań produkcyjnych i całego nowe­go 5-lecia załogi kopalń węgla kamiennego. Dotychczas górni­cy wydobyli ok. 15 min ton „czarnego złota”, tj. o 20 tys. ton więcej niż przewidywał plan miesiąca. Przeciętnie wy­wożono codziennie na po­wierzchnię o 17:400 ton węgla więcej niż w ub. r. Bardzo do­brze pracowały m. in. zakłady wydobywcze Jaworznicko-Mi­­kołowskiego i Dąbrowskiego Zjednoczenia Przemysłu Węg­lowego. Szczególnie wysokie wyniki osiągnęli górnicy ko­palń: „Janina”, „Czerwona Gwardia”, „Sosnowiec”, „Niw­­ka-Modrzejów”, „Staszic”, „Ry­dułtowy” i „Andaluzja”. Nie gorsi byli hutnicy. W styczniu br. załogi hut Zjed­noczenia Hutnictwa Żelaza i Stali dostarczyły dodatkowo 2200 ton koksu, ponad 6 tys. ton surówki żelaza, 9200 ton stali oraz znaczne ilości wyro­bów walcowanych i różnego rodzaju rur stalowych. Podobnie było w przemyśle metali kolorowych. Robotnicy Zjednoczenia Górniczo-Hutni­czego Metali Nieżelaznych wy­produkowali ponad plan 430 ton miedzi elektrolitycznej, 290 ton cynku, 150 ton ołowiu i 20 ton aluminium hutnicze­go. Warto podkreślić, iż zada­nia stycznia br. były znacznie wyższe niż rok temu. Bardzo dobrze pracowali m. in. gór­nicy i hutnicy z Legnickiego Zagłębia Miedziowego. Górni­cy wydobyli dodatkowo ok. 33 tys. ton rudy, zaś hutnicy Gło­gowa i Legnicy wyprodukowa­li ok. 420 ton miedzi elektroli­tycznej ponad plan. Równie dobre rezultaty osiągnię­to także w Innych gałęziach prze­mysłu. Z nadwyżką wykonano m. In. zadania stycznia w zakładach zgrupowanych w Zjednoczeniu Przemysłu Tworzyw Sztucznych „Erg”. Nadwyżka ta była stosun­kowo niewielka, ale też 1 plano­wane zadania były o ponad 23 proc. wyższe niż w styczniu ub. r. ł o 7 proc. większe niż w grudniu ub. r. Wśród dodatkowo wyprodu­kowanych tu towarów Jest wiele artykułów szczególnie poszukiwa­nych przez klientów. Styczeń był miesiącem udanym także dla szczecińskich stoczniow­ców, którzy w br. zwodowali dwa kolejne statki. M. In. w sobotę, 31 stycznia odbyło się wodowanie m/s „Chełm” przeznaczonego dla PLO w Gdyni. Nowa Jednostka o nośności 6,5 tys. ton przystosowana Jest do przewozu drobnicy, ładun­ków chłodzonych 1 kontenerów. O 9 dni wcześniej spuszczono na wo­dę także chemikaliowiec m/s „Porsanger” przeznaczony dla ar­matora norweskiego z Bergen. W miesiącu tym zakończono również realizację najdłuższego w dotych­czasowej historii zakładu kontrak­tu zagranicznego na budowę 18 uniwersalnych drobnicowców dla ZSRR. Ostatni z nich — m/s „Mi­chaił Olmlńskl” przekazano Już armatorowi. Polsko-mongolskie rozmowy gospodarcze (A) (PAP). 31 stycznia za­kończyły się w Warszawie pol­sko-mongolskie rozmowy go­spodarcze, dotyczące koordyna­cji narodowych planów roz­woju gospodarczego PRL i MRL na lata 1976—1980. W wyniku konsultacji usta­lono program współpracy go­spodarczej, wymiany towaro­wej oraz pomocy technicznej, jakiej udzieli Polska dla dal­szego rozwoju gospodarki Mon­golskiej Republiki Ludowej w latach 1976—1980. Przewodni­czący obu delegacji — wice­prezes Rady Ministrów PRL, przewodniczący Komisji Pla­nowania przy RM — Tadeusz Wrzaszczyk oraz zastępca prze­wodniczącego Rady Ministrów MRL, przewodniczący Pań­stwowej Komisji Planowania przy RM — Dumagijn Sodnom podpisali końcowy protokół z rozmów. Zgodnie x tym protokołem Poi­­ska będzie uczestniczyć w projek­towaniu, dostawach maszyn i u­­rządzeń oraz udzieli pomocy w or­ganizowaniu w Mongolii obiektów przemysłu rolno-spożywczego, lek­kiego, drzewnego i materiałów bu­dowlanych. Ponadto nasz kraj do­starczy do Mongolii różnego rodza­ju maszyny i urządzenia oraz wy­roby przemysłowe powszechnego użytku. Z Mongolii sprowadzać będziemy takie towary jak: wełna owcza* sierść wielbłądzia, skóry wypra­wione, kożuchy oraz wyroby futrzane i skórzane. W wyniku dokonanych ustaleń« obroty towarowe między PRL I MRL wzrosną w latach 1976—198« o ponad 20 proc. w stosunku do wykonania wieloletniej umowy handlowej na lata 1971—1975.

Next