Zycie Warszawy, październik 1967 (XXIV/233-258)

1967-10-14 / nr. 244

ZYCIE WARSZAWY ROK XXIV Nr 244 (7460) SOBOTA, 14 PAŹDZIERNIKA 1967 R. CENA 550 GR Dalsza eskalacja barbarzyńskich bombardowań DRW Samoloty USA atakowały stocznie w Hajfongu Rusk zapowiada kontynuację agresji w Wietnamie (W) Samoloty marynarki wojennej St. Zjednoczonych zaatakowały, po raz pierwszy od początku konfliktu wiet­namskiego, stocznie w największym porcie DRW w Haj­fongu. Pirackie samoloty napotkały silny opór artylerii przeciwlotniczej. Na ostatniej konferencji prasowej Rusk ponownie wy­powiedział się za kontynuowaniem bombardowań tery­torium DRW. Za kontynowaniem nalotów wypowiedział się również naczelny dowódca amerykańskich sił zbroj­nych w strefie Pacyfiku admirał U. Sharp. W dalszym ciągu wzrasta fala wystąpień przeciwko woj­nie w Wietnamie oraz przeciwko bombardowaniom DRW. (JL) LONDYN (PAP). St. Zjedno­czone dopuściły się dalszej e­­skalacji w powietrznych ata­kach na DRW. Powołując się na informację dowództwa a­­merykańskiego w Sąjgonie, Reuter donosi, że 12 bm. samo­loty marynarki wojennej USA zaatakowały dwie stocznie w Hajfongu, największym porto­wym mieście DRW. Pirackie samoloty napotkały silny ogień przeciwlotniczy, ftył to pierw­szy nalot na wspomniane stocz nie od początku konfliktu wiet namskiego. Po tym terrorystycznym rajdzie piloci z lotniskowca „Oriskany” chełpili się, że trafili ty suchy dok. Miały został również, zniszczone liczne budynki sąsiadujące ze stocz nią. Wydaje się — pisze w związ­ku z tym AFP, że bombardowania dwóch stoczni miały szczególnie poważny charakter. w Jednocześnie zaatakowano leżące pobliżu Hajfongu lotnisko w Cat Bi oraz koszary usytuowane na południe od tego największego portu DRW. Te barbarzyńskie akty spotykają się z należytą odprawą. Jak podała wietnamska agencja Informacyjna, w czwartek obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad Ilajfongiem dwie pirackie maszy­ny USA. W tym samym dniu amerykań­skie bomby padły na elektrownię w Uong Bi — 21 km na północny wschód od Hajfongu, na dworzec Phn Ły — «7 km na południe od Hanoi oraz na różne cele w połu­dniowej części DRW. Natomiast w czwartek po południu amerykań­skie superfortece powietrzne „B-5Z” zrzucały bomby na sektor usytuo­wany na północ od strefy zdemlli­­taryzowanej. Te same samoloty dokonały w piątek rano rajdów na przypuszczalne stanowiska sił wyzwoleńczych wokół amerykań­skiej bazy Con Thien strefy zdemilitaryzowanej.w pobliżu Oświadczenie Ruska WASZYNGTON — PARYŻ — LONDYN — HANOI (PAP). Trwająca blisko godzinę czwar tkowa konferencja prasowa Ruska była starannie przygo­towaną (czterostronicowe oś­wiadczenie wstępne Ruska zo­stało z góry wydrukowane i na tyehmiast po konferencji roz­dane dziennikarzom), składową częścią rozległego kontrataku administracji na krytykę je; polityki wietnamskiej. Kontrakcję tę rozpoczął Johnson swym wystąpieniem w San Anto­nio i kontynuował ją w minioną sobotę na przyjęciu „klubów pre­zydenckich”, gdzie zapowiedział kontynuację wojny wietnamskiej do „zwycięskiego końca”. W po­niedziałek pałeczkę przejął prze­wodniczący krajowego komitetu partii demokratycznej Bailey ata­kując republikanów za prowadze­nie rozgrywek politycznych na tle wojny. Na atak ten odpowiedział już „Wall Street Journal” w arty­kule redakcyjnym z Iż bm. stwier­dzając m. in.: „Przede wszystkim nie sposób utrzymać tej wojny poza granicami życia politycznego, a to z tego prostego powodu, że jest ona ogólnonarodową troską wszystkich Amerykanów. Po drugie, Jeśli pewni przywód­cy polityczni popełniają błędy, to winni się z nich wytłumaczyć”. I wreszcie w cswartek * obroną polityki wietnamskiej administra­cji i atakiem na jej krytyków wy­stąpił sekretarz stanu. Niezależnie od agresywno-politycznego tonu wypowiedzi Ruska, który stał się natychmiast tematem uwag wśród dziennikarzy 1 zyskał dla czwart­kowej konterencji prasowej sekre­tarza stanu miano „wielkiego po­kazu” wypada zwrócić uwagę na pewien charakterystyczny element tego wystąpienia. Rusk ponownie i z całą stanowczością stwierdził, iż Stany Zjednoczone dążą do roz­strzygnięcia wojny wietnamskiej według wzoru koreańskiego tzn. do utrzymania Wietnamu południo wego jako kolejnego przyczółka n- kontynencie azjatyckim. NOWf JORK (PAP). Na konfe­rencji prasowej zorganizowanej w piątek w akademii morsaiej w Annapolis (Maryland), naczelny dowódca amerykańskich sił zbroj­nych w strefie Pacyfiku, admirał U. Sharp ponownie wypowiedział się za kontynuowaniem bombar­dowań DRW, utrzymując, że przerwanie ich byłoby z militarne­go punktu widzenia szkodliwe dla Amerykanów. Admirał zastrzegł jednak, że nie da aię wygrać wol­ny tylko przy użyciu lotnictwa. (W) Przeciwko agresji W piątek na uniwersytecie kall fornijskim w obecności ż-tysięczne­­so tłumu S studentów spaliło swe karty powołania do wojska. By! to już drugi wypadek tego rodzaju w ciągu ostatnich 1 tygodni. Stu­dentom grozi kara do $ lat wię­zienia oraz grzywna pieniężna w wysokości 1» tys. dolarów. W kalifornijskim mieście San Diego doszło do tragedii. Jak do­niosły amerykańskie agencje infor­macyjne, oblała się lam benzyną i podpaliła 3«-letnia buddystka Hi­­roko Hajasaki — Amerykanka po­chodzenia japońskiego. Ten drasty­czny krok podjęła ona na znak protestu przeciwko brudnej wojnie w Wietnamie. (A) Wojna wietnamska zmusza do zmiany poglądów wielu członków Kongresu. Przemawiając w Izbie Reprezentantów, L. Farbstein, de­(DOKOftCZENIE NA STR. 2 (W) W ciągu 2 dni nalotów (11 i 12 lim.) na strefą zdemilita­­ryzowaną spadło 750 ton bomb. Na zdjęciu kolejny nalot B-52 na tę strefę. (CAF — Unifax) Henry H. Lahoiiisse ita Śląsku (B) Przebywający w Polsce dyrektor generalny UNICEF — Henry R. Labouisse wraz z małżonką, Ewą — córką Marii Skłodowskiej-Curie, bawił w piątek na Śląsku. Dyr. Labouisse towarzyszył jego zastępca — E. Iwaszkiewicz oraz przewodniczący Polskiego Komitetu Współpracy z UNICEF prof. B. Kożusznik. Podczas pobytu w woj. ka­towickim H. Labouisse spotkał się z przewodniczącym Prez, WRN w Katowicach — J. Zięt kiem. Omówiono m. in. pro­blemy dalszej współpracy woj. katowickiego z UNICEF. Goście, w towarzystwie J. Zięt­ka, zwiedzili niektóre obiekty so­cjalne, m. in. Katowicki Pałac Mło­dzieży i Wojewódzki Park Kultu­ry i Wypoczynku. W godzinach popołudniowych H. Labouisse wraz z małżonką udał się do Oświęcimia. (W) Goście zwiedzili tereny obozu. Na zakończenie pobytu b. w Muzeum Oświęcimskim Henry R. Labouisse i jego małżonka złożyli kwiaty pod ścianą śmierci — blo­ku U. tor W godzinach wieczornych dyrek­generalny UNICEF oraz jego małżonka przybyli do Krakowa. (PAP) Japonia będzie produkowała pociski sterowane TOKIO (PAP). Rząd Japoński podpisał w piątek porozumienie, z USA w sprawie produkowania przez Japonię pocisków sterowa­nych „Nike" 1 „Hawk" w oparciu o amerykańskie patenty. Porozu­mienie zawar-o po dwudniowych tajnych rozmowach na ten temat, przeprowadzonych w ministerstwie spraw zagranicznych w Tokio z kierownictwem ambasady USA. Na produkcję tych dwóch typów pocisków sterowanych przeznaczo­no w planie pięcioletnim 91.300 min jenów. Podjęcie przez prze­mysł japoński produkcji tych po­cisków dla własnei armii stanowi poważny krok w kierunku forso­wania militaryzacji kraju, <B) Poprawa wilgotności gleby Dziś przejściowe pogorszenie pogody (Informacja własna) (W) Obfite opady oraz stosun­kowo wysoka temperatura w I de­kadzie października były korzy­stne dla rolnictwa. W okresie tym zwiększyła się wilgotność gleby. Obecnie prawie w całej Polsce wilgotność gleby jest dostateczna. Poprawa bilansu wodnego w gle­bie wpłynęła wyraźcie na stan o­­zimin, sprzyja aktualnym pracom polowym i wykopkom ziemniaków. W całym kraju kończy się siewy żyta. Siewy pszenicy zakończono dotychczas w niektórych rejonach Polski centralnej i północnej, na innych terenach siewy trwają, i Wykopki ziemniaków dobiegają końca, natomiast wykopki bura­ków trwają na całym obszarze Polski. Prognozy pogody przewidują na dziś przejściowe pogorszenie aury — wzrost zachmurzenia, niewielkie deszcze, postępujące t>d zachodu a potem ponowne rozpogodzenia. Nie­co chłodniej — temperatura od 16 st. na północnym zachodzie i 18 st. w centrum do 22 st. na połud­niowym wschodzie. Rekordowo wysoką temperaturę — dochodzącą do 24—25 st. noto­wano W ciągu ostatnich dwu dni w wielu miejscowościach na po­łudniu, zachodzie i miejscami w centrum kraju. W Warszawie będzie d2iś pogo­da nie tak ładna jak wczoraj. O- kresami nastąpi wzrost zachmu­rzenia i możliwe są krótkotrwałe deszcze. Lekki spadek temperatu­ry do 18 st. Wiatry słabe i umiar­kowane południowo-zachodnie, W niedzielę w całym kraju po­goda dość słoneczna, a zachmu­rzenie umiarkowane. Słońce wzeszło o godz. 5.5«, zaj­dzie o gofiz. 16.46. Imieniny obcho­dzą Bernard i Kalikst. (WICHEREK) Delegacja Sejmu PRL udała sie do Kanady (A) Na zaproszenie parla­mentu kanadyjskiego udała się 13 bm. z rewizytą do Kanady delegacja Sejmu PRL z mar­szałkiem Cz. Wycechem na czele. W skład delega-Jl wchodzą pos. pas. J. Tejchma, Z. Tomal, A. Kruczkowski, R. Szura, K. Ko­­peckl oraz sekretarz delegacji am­basador St. Gajewski. W czasie lS-dniowego pobytu polscy parlamentarzyści zwiedzą Kanadę, odbędą szereg spotkań, zapoznają się z pracą parlamentu kanadyjskiego. Na lotnisku Okęcie delegację że­gnali: wicemarszałkowie Sejmu — Z. Kliszko i J. K. Wende, człon­kowie Rady Państwa: K. Banach, Fr. Gesing, J. Ozga-Michalski, dy­rektor generalny MSZ — ambasa­dor Z. Wolniak, grupa posłów, wyżsi urzędnicy kancelarii Sejmu MSZ, Obecny był ambasador Kanady w Polsce — Norman F. H. Berlis. (PAP) (W) Cz. Wycech i żegnający go na lotnisku Okęcie wicemar­szałkowie, Sejmu— 2. Kliszko i J. K. Wende. CAF—DąbrouHecki Groźny wybuch w kopalni „Polkowice" w (W) W nocy z dnia 12 na 13 bm czasie robót wiertniczych w szybie głównym kopalni miedzi „Polkowice” na Dolnym Śląsku nastąpił groźny wybuch W wyniku eksplozji śmierć na miejscu poniósł 53-letni wiertacz Wacław Chruściel, a czterej inn: górnicy: Zygmunt Cieślik, Stefan Kobryńczuk, Edward Jaworzyński I przodowy Jan Hoskak doznali ciężkich obrażeń. Przyczyny tragicznego wypadku bada specjalna komisja. (PAP) Nasilają się akcje bojowników arabskich na terytorium okupowanym przez Izraela W. Brytania pragnie otwarcia Kanału Sueskiego PARYŻ (PAP). Mnożą się informacje o przejawach ruchu oporu ludności arabskiej na terytoriach okupowanych przez wojska Izraela. Agencja AFF podaje, że w piątek zostało rannych dwóch członków izra­elskiej policji granicznej, gdj ich samochód wpadł na minę pobliżu Jeziora Tyberiadz­­kiego. W tei samej okolicy unieszkodliwiono bombę plas­tikowa. PARYŻ (PAP). Prezydent Syrii, N. Atasi, powrócił w piątek rano z Bagdadu do Damaszku. Na lot­nisku witali prezydenta i towa­rzyszące mu osobistości (ministra spraw zagranicznych i orientacji narodowej) szef rządu syryjskiego, Zuajen, ministrowie i tłumy mies2 kańców stolicy. Prasa syryjska kładzie akcent na znaczenie jednodniowej wizyty Atasiego w Iraku. Mówiąc o tej wizycie , wicepremier rządu i za­razem minister spraw zagranicz­nych Syrii, dr Machus powiedział że uzupełnia ona poprzednie spot­kania, jakie odbyły się w Kairze i Damaszku na temat zjednoczenia wysiłków obu krajów, aby stawi* czoło agresji imperialistyczno­­-syjonistycznej Rozmowy syryjsko-irackie odby­ły się w szczerej i serdeczne; atmosferze. Machus do^ał, że „ta­kie spotkania są konieczne, gdyż umożliwiają realizację etapu zjed­noczenia sił arabskich, gotowych do walki”. (C) PARY2) (PAP). Deputowany la­­bourzystowski, sir Dingle Foot, przed odlotem z Kairu do Londy­nu, udzielił wywiadu jednemu ss wieczornych dzienników kairskich. Powiedział, że W. Brytania „roz­wija ożywioną działalność na rzecz rozwiązania kryzysu bliskowschod­niego” i przywiązuje szczególne znaczenie do otwarcia Kanału Sueskiego, „międzynarodowej dro­gi wodnej, żywotnej dla handlu brytyjskiego”. Deputowany dodał, że szczyt arabski w Chan umie wyraźnie zdefiniował podstawy, na których mogłoby się oprzeć rozwiązanie kryzysu bliskowschodniego i oka­zję tę należy wykorzystać. Oświadczył on również, że za­poznał się z poglądami prezyden­ta Nasera na kryzys i że dopiero na miejscu mógł zdać sobie spra­wę z sytuacji wynikłej z wojny, z prawdy o ostatnich incydentach izraelsko-egipskich i z wielkich szkód, jakie poniosły miasta w rejonie Suezu. (C) ALGIER (PAP). 17 bm. król Jor­danii, Husajn, oczekiwany jest oficjalną wizytą w Algierze, gdzie z przeprowadzi rozmowy z premie­rem Bumedienem. (W) KAIR (PAP). Jak podaje blisko­wschodnia agencja prasowa MEN iracki min. planowania, As-Saidi wypowiedział się w piątek za dal­szym zacieśnieniem współpracy między krajami arabskimi w dzie­dzinach gospodarczej i przemysło­wej. W tym celu proponował on opracowanie wspólnego planu, któ­rego ostatecznym celem byłaby realizacja integracji gospodarczej. Minister zapowiedział również ograniczenie importu pewnych ar­tykułów przemysłowych celem roz­woju produkcji krajowej. (W) Nowy rząd w Jemenie KATR (PAP). Jak wynika z do­niesień rozgłośni radiowej w Sanie, prezydent Republiki Jemeńskiej, Sallal powołał w czwartek nowy rząd. Premierem i ministrem spraw zagranicznych został Sallal, który utrzymał ponadto stanowisko szefa państwa. Warto dodać, że Sallal stał również na czele poprzednie­go gabinetu sformowanego we wrze śniu 1966 r. Nowy rząd składa się z 4 mło­dych oficerów sił zbrojnych Je­menu. 4 przedstawicieli lewicy oraz osobistości zaakceptowanych przez przywódców plemion. W nowym ga­binecie pozostało jedynie 3 członków poprzedniego rządu. (A) Od Sanu do Wisłoku * Precedens na piaskowcu Kres rzecznych kaprysów * Z pomocą... kulturze W Solinie-jeszcze 9 miesięcy (Informacja własna) Rzeszowskie, w październiku (B) Niewiele tygodni dzieli nas od momentu uruchomienia dwóch pierwszych turbozespo­łów elektrowni wodiej w So­linie. Prace przy budowie wiel­kiej zapory wchodzą defini­tywnie w stadium ostatni®. Prace hetoniarskie zostaną w pełni wykonane pod koniec roku bieżącego, ą wkrótce potem zespo­ły „Hydrobudowy-lO” podejmować zaczną roboty przy innych obiek­tach, a których największym bę­dzie zapora w Czorsztynie. Już w tej chwili niewielka jesz­cze grupa pracowników „Hydrobu­dowy” przeniosła się z Soliny do Rzeszowa ł przystąpiła do prac wstępnych przy budowie stopnia wodnego na Wisłoku. Przy okazji warto wspomnieć, iż zapora na Wisłoku ma być oddana do użyt­ku w roku 1ST», podnosząc po-złom tej rzeki o Y m. Poza wszy­stkimi efektami gospodarczymi, próg wodny w Rzeszowie, a raczej zalew, który dzięki niemu powsta­nie, umożliwi zorganizowanie tu­taj wielkiego ośrodka sportów wodnych i terenów wypoczynko­wych, ezego Rzeszowowi do tej pory brakowało. Wracajmy jednak do zapory solińskiej, na której prace trwają dniami i nocami. Do chwili ostatecznego oddania i zapory i elektrowni i zalewu, tj. do 22 lipca, zostało już tyl­ko 9 miesięcy. Bliski ten ter­min wzmaga zainteresowanie już nie tylko fachowców, eko­nomistów, czynników gospodar czych, lecz także i laików, ma­jących przed oczami kuszący obraz przyszłych rozkoszy nad ..solióskim morzem”. A więc kilka ciekawostek z wielkiej budowy... Podziw zwiedzających budzi np ogromny masyw zapory. O ogro­mie tym świadczy choćby to, że jej ściana betonowa ma u pod­stawy szerokość 50 m (!), grubość zaś korony wynosi metrów 9. Tc potężne wymiary są wynikiem wa­runków geologicznych w jakich zapora powstaje. Otóż fundamenty jej, sięgające 20 m w głąb podło­ża, opierają się na pokładach pias­kowca, podczas, gdy zapory sta­wiane w innych krajach mają za­zwyczaj za podstawę skały grani­towe. Stąd konieczność „popra­wek” geologicznych łącznie z po­tężnymi zastrzykami ceryntu. Wai to też wiedzieć, że bu“wa soliń­­ska była nowością i egzaminem zarazem dla polskich budowni­czych, którzy w swoim dorobku tak wielkiej inwestycji nie mieli. Dotychczas sięgano po pomoc fa­chowców sprowadzanych z zagra­nicy. Tak było np. z budowa za­pory w Rożnowie. Pisane już niejeden raz o za­stosowaniu w Solinio tzw. turbin rewersyjnych, tzn. takich, przepuszczać beda wody Sanu które do położonego niżej zbiornika w Myca kowcach, łub z tegoż zbiornika przepompują wodę z powrotem — za zaporę solińską. Konieczność zainstalowania takich właśnie u­­rządzeń to znów wynik lokalnych warunków. Znana jest powszechnie kapryśność rzek górskich, a szcze­gólnie Sanu, który w okresie top­nienia śniegów lub w porze ulew­nych deszczów, staje się groźnym żywiołem, w okresie suchego nato­miast lata zmienia się w wątłą rzeczułkę. Na takie kaprysy elek­trownia wodna w Solinie, rzecz jasna, skazana być nie może. Re­­wersyjne turbiny regulować więc będą nadmiary i niedomiary wody. W tym roku np. San przypomi­nał raczej strumyk, a takich lat będzie przecież więcej Tymcza­sem zaś, po uruchomieniu wszyst­kich turbin, Solina zużywać bę­dzie ok. 350 m sześć, wody na se­kundę! Tak więc budowniczowie Soliny zdają rzetelny egzamin. Ich doświadczenia przydadzą się nie tylko przy budowach młodszych (i mniejszych) sióstr zapory solińskiej: w Czorszty­nie, Rzeszowie, Łańcucie lub Tarnobrzegu. Te doświadcze­nia wykorzystane zostaną tak­że dla ratowania... kultury, bo wiem część załogi solińskiej u­­macniać będzie osuwającą się — jak wiadomo — skarpę za­bytku klasy „0”, jakim jest cały rozreklamowany i wart reklamy Sandomierz. (B.St.) Dziecko porwane w Lublinie odnalazła MO w Świnoujściu (Informacja własna) (B) Jak informuje Komanda Główna MO, w czwartek 12 bm. około go-dz. 22 na dworcu kolejowym w Świnoujściu, dwaj milicjanci z KP MO roz­poznali i zatrzymali 14-letnią Stanisławę Wierzbowicz ze Szczecina, wraz z uprowadzo­nym przez nią dwu i półrocz­nym Markiem Bodzakiem. Dziecko to, młoda kidoaperka zabrała ze żłobka w dniu 9 bm. po południu, na Bronowicach w Lublinie. Mały Marek ma w tej chwili lekkie zapalenie oskrzeli i przebywa w szpitalu w Świnoujściu. St. Wierzbowicz to ta sama dziewczynka, która rok temu w Warszawie na Ochocie uprowadzi­ła ze żłobka Małgosię K. Cała milicja stołeczna została wówczas postawio­na na nogi; na szczęście, udało jej się szybko dziecko odnaleźć. Wierzbowicz umieszczono wtedy w sanatorium neopsychiatrii dziecię­cej w Gnieźnie, lecz 19 stycznia uciekła stamtąd. W dwa dni później, w Szczecinie, uprowadziła ona ze żłobka małą dziewczynkę. Wskutek bardzo ener­gicznej akcji poszukiwawczej, mili­cja szybko odnalazła sprawczynię i dziecko w Izlwe Dworcowej na sta cji Szczecin-Dąbie. Dziecko odda­no zrozpaczonym rodzicom, a Wierzbowicz odesłano z powrotem do Gniezna. Lekarze stwierdzili u niej tzw. charakteropatię; wadzanie dzieci przebiega u upro­niej na tle maniakuinym. 26 czerwca uznano ją za wyleczoną i odesłano do domu, rodzicom pod opiekę. Ale 7.X. uciekła i w dwa dni póź­niej uprowadziła w Lublinie Mar­ka Bodzaka. Przed 1966 r. Wierzbowicz przeby­wała w zakładzie poprawczym; u­­prowadzanie dzieci zaczęła 3 łata temu, popełniając przy tym drobne kradzieże. Społeczeństwo, tak w tym przypadku jak i w poprze­dnich, wydatnie pomagało odna­leźć Stanisławę W., informując milicję setkami telefonów i li­stownie. Pozwoliło to szybciej u­­stalić jej tożsamość, a następnie odnaleźć i zatrzymać. Niepokoi w tym wszystkim zbyt łatwe, na­szym zdaniem, wydawanie dzieci ze żłobków, zwłaszcza osobom nieletnim i nieznanym, (akł) Francja opóźnia negocjacje nad przyjęciem W. Brytanii do EWG LONDYN (PAP). W piątek na o­­statnim posiedzeniu rady mini­strów Unii Zachodnioeuropejskiej Francja zajęła stanowisko odmien­ne niż jej pozostali partnerzy EWG i nalegała na przeprowadze­z nie dłuższych, wyczerpujących dy­skusji przed powzięciem decyzji o rozpoczęciu negocjacji z W. Bry­tanią w sprawie jej przystąpienia do Wspólnego Rynku. Natomiast przedstawiciele 5 po­zostałych krajów Wspólnego Ryn­ku wypowiedzieli się za szybkim przystąpieniem do rokowań zazna­czając, że ich zdaniem nie nasu­wają się żadne niemożliwe do roz­wiązania problemy. Przedstawiciel Francji, wicemln. spraw zagr. A. Bettancourt dał pośrednio do zrozumienia, że Fran­cja może się domagać przeprowa­dzenia dyskusji na kilku posiedze­niach rady ministrów Wspólnego Rynku, a nie tylko na posiedzeniu w Luksemburgu wyznaczonym na 23 i 24 bm. (W) Trasa wiodła przez Wilno, Rygę i Leningrad Warszawski Pociąg Przyjaźni w Moskwie (Od naszych korespondentów) Moskwa, 13 października (W) Po pięciodniowej podró­ży po 2w. Radzieckim do Moskwy przybył w piątek ra­no Pociąg Przyjaźni z Warsza­wy. 300-osobowa grupa przed­stawicieli społeczeństwa War­szawy przybyła do stolicy ra­dzieckiej z rewizytą. W koń­cu września w Warszawie z okazji Dni Moskwy gościliśmy przedstawicieli społeczeństwa moskiewskiego Wymiana wizyt i stałe kontakty między władzami, organizacjami i zakładami przemysłowymi obu sto­lic stają się wzajemnie korzystną tradycją W Moskwie wysłanników z Warszawy £ sekretarzem Komi­tetu Warszawskiego J. Kępą po­witali sekretarze Komitetu Mos­kiewskiego KPZR L. Borysow i A. Szposznikowa. L. Borysow stał na czele delegacji, która gościła w Warszawie. Program pobytu uczestników warszawskiego Pociągu Przyjaźni obejmuje spotkania z ludźmi ana­logicznych zawodów i zaintereso­wań, zwiedzanie Moskwy z jej za­bytkami, teatrami i galeriami sztuki. Trasa Pociągu Przyjaźni wiodła z Wilna do Rygi, a następnie do Leningradu. Niezwykle serdeczne-go przyjęcia nasi uczestnicy Po­ciągu Przyjaźni doznali w Wilnie. Przedstawiciele społeczeństwa War­szawy mogli się przekonać naocz­nie, z jak wielkim pietyzmem ra­dziecka Litwa pielęgnuje pamięć o Mickiewiczu. Goście z Warszawy zwiedzili muzeum urządzone w trzech pokojach zajmowanych nie­gdyś przez poetę, a także byli na koncercie polskiego zespołu ludo­wego „Wilia”. Przekonali się także o żywotności tradycyjnych więzów polsko-litewskich. W Leningradzie uczestnicy Po­ciągu Przyjaźni zwiedzili miejsca związane z Wielką Rewolucją Paź­dziernikową: „Aurorę”, Smolny, Pałac Zimowy, a tafcie cele Ludwi­ka Waryńskiego w twierdzy Pie­­tropawłowskiej. Do Warszawy Pociąg Przyjaźni wraca w noniedziałek. R. KAZIMIERSKA T. SZPERKOWICZ Śledztwo w Jugosławii po ucieczce Rajakovicia BELGRAD (PAP). Związkowy se­kretarz do Jugosławii R. spraw wewnętrznych Stijacic odpowiada­jąc na interpelację poselską w par­lamencie powiedział w czwartek, że związkowa rada wykonawcza postanowiła polecić sekretariatowi spraw wewnętrznych wdrożenie do chodzenia dla wykrycia i ukarania winnych ucieczki E. Rajakovicia z Jugosławii. Stwierdzono, że nad­zór nad tym zbrodniarzem hitle­rowskim sprawowany był w ten sposób, że mógł on stosunkowo łatwo opuścić dom i granice Ju­gosławii. Funkcjonariusz milicji* któremu powierzono nadzór, nie wiedział, że Rajakovic jest zbrodniarzem hitlerowskim. (C) Indonezja potwierdza wykonanie wyroku na ppłk. Untungu DJAKARTA (PAP). Agencja AFP podaje z Djakarty, że prokurator generalny Indonezji, gen. Sugihar­­to potwierdził w piątek, iż wyko­nano wyrok śmierci na ppłk. Un­tungu i trzech innych oficerach indonezyjskich oskarżonych o kie­rowanie nieudanym zamachem stanu z 196? r. Prokurator oświadczył, że ppłk. Untunga i dwóch innych oficerów stracono w Bandungu 27 września. Czwarty wyrok, przeciwko byłemu majorowi Muljono, wykonana w tym samym dniu w Semarangu na Jawie środkowej. W ten sposób dementowane po­przednio doniesienia o dokonanych egzekucjach znalazły oficjalne po­twierdzenie. (C) Święto Republiki Malgaskiej Gratulacje z Polski (B) Z okazji święta narodo­wego Republiki Malgaskiej, przypadającego w dniu 14 bm., przewodniczący Rady Państwa, E. Ochab wystosował depeszę gratulacyjną do prezydenta Re­publiki Philiberta Tsiranany. Pionowa sonda Nowy radziecki eksperyment w Kosmosie MOSKWA (PAP). Agencja TASS podaje, że 12 bm. wy­strzelona została z terytorium ZSRR rakieta wyposażona w aparat, noszący nazwę „piono­wa sonda kosmiczna”. Ostatni człon rakiety wyprowadził tę sondę na wys. 4.400 km. Celem eksperymentu było zbada­nie górnych warstw atmosfery i uzyskanie danych, dotyczących stopnia skoncentrowania elektro­nów i jonów o ładunku dodatnim, jak również temperatury elektro­nów w tych warstwach. Chodziło też o stwierdzenie stopnia inten­sywności promieni kosmicznych nasilenia radioaktywności za prze­1 słonami izolacyjnymi w różnych pasmach radiacji w czasie lotu ra­kiety. Oprócz aparatury naukowej na pokładzie sondy kosmicznej znaj­dowały się urządzenia radiotele­­metryczne, służące do przekazywa­nia zebranych danych na Ziemię oraz aparatura, dokonująca pomia­rów toru lotu. Wszystkie przyrządy działały w czasie lotu sondy sprawnie i za­planowany program badań nauko­wych został w pełni wykonany. Agencja TASS podkreśla, że ba­dania tego rodzaju zostały prze­prowadzone po raz pierwszy na tak znacznej wysokości i wielką wartość naukową. (W)mają Program wizyty Kiesingera w W. Brytanii LONDYN (PAP). Kanclerz NRF Kiesinger, który złoży wizytę w W. Brytanii w dniach od 23 do 25 bm., przeprowadzi trzykrotnie roz­mowy z premierem brytyjskim Wil­sonem. Program wizyty przewiduje, że 25 bm. Kiesinger zostanie przyjęty przez królową Elżbietę. (C) Katastrofa samolotu „Starfighter F-104” BONN (PAP). W piątek przed po­łudniem uległ katastrofie i runął na ziemię samolot Bundeswehry typu „Starfighter F-104”. Rzecznik ministerstwa obrony NRF zakomu­nikował, że pr-yezyny katastrofy nie są jeszcze znane. Pilot urato­wał się katapultując się razem z fotelem. Dr zr.ał on lekkich obra­żeń przy zderzeniu z ziemią, sa­­mo’ot rozbił się w pobliżu Wesse­ling. (C)

Next