Zycie Warszawy, maj 1968 (XXV/105-131)

1968-05-16 / nr. 118

ZYCIE WARSZAWY ROK XXV Nr 118 (7651) CZWARTEK, 16 MAJA 1968 R. CENA 50 GR P olska delegacja partyjno-rządowa przybyła do Budapesztu Dziś podpisanie nowego Układu o Przyjaźni, Współpracy i Wzajemnej Pomocy BUDAPESZT (PAP). Korespondenci PAP red. M. Kral i P. Wasilewski donoszą: Na zaproszenie KC WSPR I węgierskiego rewolucyjnego rządu robotniczo-chłopskiego przybyła w środę do Budapesz­tu delegacja partyjno-rządowa PRL pod przewodnictwem I sekretarza KC PZPR W. Gomułki i członka Biura Politycz­nego KC PZPR, prezesa Rady Ministrów — J. Cyrankiewicza w celu uroczystego podpisania nowego Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między obu państwami. W skład delegacji polskiej wchodzą: B. członka Jaszczuk — zastępca Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR, J. Wi­ni ewicz — kierownik MSZ, K. Olszewski — pierwszy za­stępca przewodniczącego Ko­mitetu Współpracy Gospodar­czej z Zagranicą, J. Kiljań­­czyk — ambasador PRL w WRL. O godz. 10, samolot specjalny „Ił-18” z delegacją polską, któ­remu od granicy towarzyszyły myśliwce odrzutowe węgierskich sił zbrojnych, wylądował na bu­dapeszteńskim lotnisku Ferihegy. Budynek portu lotniczego — od­świętnie udekorowany flagami Polski i Węgier oraz czerwonymi sztandarami. Fronton portu lot­niczego zdobił wielki transparent w języku polskim i węgierskim: ,,Serdecznie witamv naszych dro­gich polskich gości”. Polska ćtelecacię partyjno-rzą­­dową witali: I sekretarz WSPR — J. Kadar. przewoduiczącv Ra­dy Prezydialnej WRL P. Loson­­czi, premier rewolucyjnego rządu robotniczo-chłopskiego WRL — J. Fock, min. spraw zagranicz­nych —■ J. Peter, członkowie i zastępcy członków Biura Poli­tycznego oraz sekretarze KC WSPR: L. Feber, S. Gaspar, Z. Komocsin D. Nemes, R. Nyers, I. Szirmai, M. Aj tai, L. Czinege, K. Nemeth, G. Aczel oraz A. Pullai, członkowie rządu, człon­kowie Rady Prezydialnej WRL, członkowie Zgromadzenia Naro­dowego, wybitni działacze partyj­ni i państwowi, geuerałicja oraz przedstawiciele świata nauki i kultury. Obecni byli członkowie korpusu dyplomatycznego, w tym członkowie ambasady polskiej z ambasadorem PRL na Węgrzech* J. Kiljańczykiem. Wysiadających z samolotu W. Gomułkę j J. Cyrankiewicza oraz pozostałych członków delegacji powitali członkowie kierownictwa partii i rządu Węgier. W. Go­mułka w towarzystwie J. Kadara odebrał raport dowódcy kompanii honorowej. Orkiestra odegrała hymny narodowe Polski i Wę­gier. Rozległ się salut artyleryj­ski; nad lotniskiem przeleciała honorowa eskadra myśliwców. W. Gomułka i J. Kadar przeszli nasię,pnie przed frontem kompanii honorowej; W. Gomułka pozdro­wił żołnierzy. Dziewczęta z orga­nizacji pionierskiej i Polonii budapeszteńskiej wręczyły człon­kom naszej delegacji wiązanki czerwonych róż. W. Gomułka i J. Cyrankiewicz przywitali się z członkami kor­pusu dyplomatycznego oraz człon­kami ambasady PRL po czym przeszli wzdłuż szpalerów zgro­madzonych na lotnisku przedsta­wicieli społeczeństwa węgierskie­go. Rozległy się okrzyki na cześć przyjaźni polsko-węgierskiej, na cześć naszej delegacji, Następnie J. Kadar i W. Gomułka wygłaszają przemó­wienia powitalne. Przemówienia powi­talne wygłoszone w Budapeszcie na str. 2. Uroczystość powitania za­kończyła defilada kompanii honorowej. Na płytę lotniska wjechały samochody; w jed­nym z nich zajęli miejsca W. Gomułka i J. Kadar, w dru­gim — J. Cyrankiewicz i J. Fock. Kolumna samochodów w otoczeniu honorowej eskor­ty motocyklistów przejechała bogato udekorowanymi flaga­mi obydwu krajów oraz transparentami ulicami Bu­dapesztu. Transparenty gło­siły m. in.: „Serdecznie wita­my Polską delegację partyj­­no-rządową”, „Niech żyje wieczna przyjaźń narodu wę­gierskiego i polskiego” U J. Kadarti W godzinach południowych W. Gomułka i J. Cyrankie­wicz oraz pozostali członko­wie naszej delegacji złożyli w gmachu parlamentu wizy­tę J. Radarowi, P. Loson­­cziemu, J. Fockowi. Obecni byli także pozostali członko­wie delegacji węgierskiej: R. Nyers, J. Peter. K. Erdely, G. Lazar, D. Nemes. (A) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 (W) Powitanie polskiej delegacji partyjno-rządowej na lotnisku w Budapeszcie. Z prawej — J. Kadar, CAF — Matuszewski T. Pietrzak — wiceministrem spraw wewnętrznych (B) Prezes Rady Ministrów mianował gen. bryg. Tadeusza Pietrzaka, komendanta głów­nego Milicji Obywatelskiej podsekretarzem stanu w Mi­nisterstwie Spraw Wewnętrz­nych. (PAP) Delegacja Sejmu gości w Paryżu PARYŻ (PAP). 15 bm. na zaproszenie Zgromadzenia Narodowego przybyła do Pa­ryża z tygodniową wizytą de­legacja Sejmu PRL z pos. Z. Grudniem na czele. Na lotnisku gości polskich po­witali: przewodniczący Fran­cusko-Polskiej Grupy Parlamen­tarnej, deputowany gaullistow­­skiej Unii Demokratów na rzecz V Republiki — J. P. Palewski, deputowany Unii Demokratów — E. Charret i Suzanne Ploux oraz deputowany FPK — J. Lolive. Na lotnisku obecny był ambasa­dor PRL we Francji J. Druto wraz z wyższymi pracownikami dyplomatycznymi ambasady. Członkowie delegacji Dolskiej złożyli wizytę w Pałacu Burboń­skim, siedzibie Zgromadzenia Na­rodowego, a także wzięli udział w spotkaniu roboczym z parla­mentarną Grupą Przyjaźni Fran­cusko-Polskiej. (W) Tradycje i teraźniejszość (Telefonem od specjalnego wysłannika) Budapeszt, 15 maja (W) Bezchmurnym niebem, kwiatami w rękach odświęt­nie ubranych dzieci, flagami 0 barwach narodowych Pol­ski i Węgier, uśmiechami lu­dzi na lotnisku i trasie prze­jazdu powitał Budapeszt pol­ską delegację partyjno-rządo­­wą z W. Gomułką i J. Cyran­kiewiczem. Uśmiech gościł też na twarzach przywódców obu krajów — Polski i Węgier, gdy witali się serdecznie na lotnisku i gdy zasiadali do rozmów najpierw w parla­mencie, a potem w siedzibie KC WSPR. Było to niezdaw­­kowe odbicie nastroju, w ja­kim przebiegają rozmowy — zgodnie z odwiecznymi trady­cjami przyjaźni polsko-wę­gierskiej i zgodnie z aktual­nymi, żywotnymi, wspólnymi interesami obu partnerów. Również w prasie węgierskie} znajduje odbicie klimat wizyty. ,,Nepszabadsag” i „Nepszava” publikują fotografie W, Gomułki 1 J. Cyrankiewicza oraz artyku­ły z tytułami w języku polskim: „Serdecznie pozdrawiamy naszych polskich przyjaciół’’. Równie wy­mowny jest tytuł artykułu w ,,Magyar Nemzet’, takie w języ­ku polskim: ,,Dwa bratanki”. ,,Nepszabadsag” stwierdza w ar­tykule redakcyjnym m.in.: ,,W tysiącletniej historii naszych kra­jów ostatnie 23 lata były pierw­szym okresem, w którym nasze idee i interesy są całkowicie iden tyczne. Oba narody najbardziej ucierpiały od imperializmu nie­mieckiego. Dlatego właśnie z głę­boką troską obserwują one za­­chodnioniemieckie tendencje od­wetowe, a w ostatnim czasie nie­bezpieczne, niepokojące narasta­nie nconazizmu” Dziennik pisze dalej, te rząd węgierski przy każdej okazji wy­stępuje na forum międzynarodo­wym za nienaruszalnością grani­cy na Odrze i Nysie. W te j nader przychylnej atmosferze toczą się rozmo­wy przyjacielskie i rzeczowe. Są one nie tylko manifestacją serdecznej przyjaźni pomię­dzy naszymi narodami, ale stanowią też przygotowanie do podpisania nowego Układu 0 Przyjaźni, Współpracy i Po­mocy Wzajemnej na następne 20 lat. Układu, w którym zo­staną sformułowane zasady dalszego wszechstronnego roz­woju przyjacielskich stosun­ków politycznych, gospodar­czych i kulturalnych między Polską a Węgrami oraz wspól­nej walki z groźbą imperia­lizmu zachodnioniemieckiego 1 sprzymierzonych z nim sił. Wiec przyjaźni społeczeństwa Raciborza oraz żołnierzy WP i Armii Radzieckiej -uczestników wspólnych ćwiczeń (W) 15 bm. w Raciborzu na Opolszczyźnie odbyło się spot­kanie ludności cywilnej z żoł­nierzami północnej grupy wojsk Armii Radzieckiej i Śląskiego OW, biorącymi u­­dzial we wspólnych ćwicze­niach, które zgodnie z pla­nem szkolenia prowadzone są w ramach Układu Warszaw­skiego. Serdeczne powitanie żołnierzy bratnich armii przerodziło się w wielki wiec ludności Ziemi Ra­ciborskiej. W manifestacji uczest­niczyła grupa weteranów pow­stań śląskich i kombatanci walk przeciwko faszyzmowi na fron­tach II wojny światowej. W wie­cu wzięła także udział młodzież ziemi raciborskiej, manifestując swoje przywiązanie do Polski Lu­dowej i socjalizmu oraz gorące poparcie dLa przyjaźni polsko-ra­dzieckiej. Przed trybuną honorową w zwartych szeregach stanęli po­tomkowie zwycięzców faszyzmu — synowie tych, którzy zatknęli na gruzach Berlina swe narodo­we sztandary. Dziś zjednoczeni w Układzie Warszawskim, dosko­naląc swe rzemiosło, w każdej chwili gotowi są dać zdecydo­waną odprawę agresorowi, który ośmieliłby się naruszyć całość wspólnoty socjalistycznej. Minęło 13 lat od chwili, gdy w odpowiedzi na powstanie agre­sywnego imperialistycznego pak­tu NATO, kraje wspólnoty socja­listycznej. pragnąc zapewnić bez­pieczeństwo swych granic, zjed­noczyły się w Układzie Warszaw­skim. kładu Państwa sygnatariusze U­­'Warszawskiego systematy­cznie umacniają moc obronną, zapewniają nienaruszalność swych granic. Spełniające te zadania, zjednoczone wojska organizują wspólne ćwiczenia, doskonalą or­ganizacje dowodzenia i współdzia łania jak również posługiwanie się nowoczesnym sprzętem na po­lu» walki. Podczas obecnych ćwiczeń, prowadzonych w południowo­­zachodnich rejonach Polski, jednostki Śląskiego OW i pół­nocnej grupy wojsk Armii Radzieckiej po mistrzowsku wykonują swoje zadania, de­monstrując dobre wyszkole­nie i doskonałą sprawność bo jową. W pracy wychowawczej prowadzonej wśród żołnierzy nawiązuje się do tradycji wspólnych walk z faszyzmem w "latach II wojny światowej, kiedy to spełniając swój pa­triotyczny i internacjonali­­styczny obowiązek, żołnierz polski u boku żołnierza ra­dzieckiego walczył z hitlerow­skim okupantem, wyzwalał naszą ojczyznę, zdobywał Ber lin oraz brał udział w wyzwą laniu bratnich narodów Cze­chosłowacji. ły Przed frontem oddziałów stanę­poczty z okrytymi bojową chwaią sztandarami. Po odegra­niu hymnów narodowych poiski i Zw. Radzieckiego, żołnierzy brat nich armił i ok. 20 tys. rzeszę ludności powita! I sekretarz KP PZPR w Raciborzu F. Florkie­­wicz. Następnie głos zabrał I se­kretarz KW PZPR w Opolu — M. Miśkiewicz. W imieniu ćwi­czących wojs-k przemawiali: do­wódca północnej grupy wojsk Ar­mii Radzieckiej, gen. pik I. Szka­­dow i dowódca Śląskiego OW, gen. bryg. F. Siwicki. Z kolei odczytano rozkazy min. ON PRL i min. obrony ZSRR oraz udekorowano odznaczeniami oficerów, podoficerów i szeregów ców obu armii. Gen. F. Siwicki w imieniu min. ON udekorował Odznakami Braterstwa Broni gru­pę żołnierzy radzieckich, a gen. I. Szkadow odznaczył grupę żoł­nierzy polskich Jubileuszowymi medalami 50-lecia Armii Radziec­kiej. Ponadto kilkudziesięciu żoł­nierzom polskim i radzieckim nadano honorowe odznaki brat­nich armii. Wiec zakończy! się o­­degraniem Międzynarodówki. W części artystycznej wystąpi! zespół estradowy Śląskiego OW (PAP) W radiu i TV (A) Dziś, we czwartek maja, odbędzie się VIII etap lfi o długości 119 km. Będzie to jazda wokół Hradca Kralove, niemal wyścig uliczny. Radio nada komunikaty z trasy c godz. 15.40, 16.40, a o 17.30 - transmisja zakończenia etapu, W TV obejrzymy wyścig o 17 (sprawozdanie) i o 22.30 (ma­gazyn). Zapowiadają się długotrwale negocjacje Drugi paryski dialog DRW-DSA Zacięte walki na przedmieściach Sajgonu (W) W Paryżu odbyło się drugie spotkanie delegatów DRW i USA; trwało ono trzy godziny. Komentując wczo­rajsze rozmowy rzecznik delegacji DRW stwierdził, że obe­cny dialog ma na celu określenie bezwarunkowego i cał­kowitego zaprzestania bombardowań i innych aktów agresji przeciw DRW, dopiero później mogłyby być rozważone inne problemy interesujące obie strony. Gen. de Gaulle oświadczył, że w przyszłym tygodniu przyjmie szefa dele­gacji DRW. Nic wyklucza się także możliwości audiencji Ilarrimana u prezydenta Francji. W Wietnamie pld, a zwłaszcza w stolicy tego kraju, toczą się nadal zacięte walki partyzantów z oddziałami amery­­kańsko-sajgońskimi. (ES) (Od naszego staleqo korespondenta) Paryż, 15 maja (W) Paryskie rozmowy mię­dzy delegacjami DRW a USA zapowiadają się jako ciężkie i długotrwale. Drugie spotka­nie, które trwało przeszło trzy godziny, otworzyło go­dzinne przemówienie amba­sadora Harrimana, potem również godzinne przemówie­nie Xuan Thuya. W dialogu, który się na­stępnie rozwinął, delegat wietnamski oświadczył, że nie znalazł w deklaracji swe­go rozmówcy żadnego nowe­go elementu. Następne spot­kanie przewidziano na sobotę rano. Komentując przemówienie Harrimana rzecznik prasowy delegacji wietnamskiej Nguen Than Le oświadczył, że za­wierało ono próby usprawie­dliwienia interwencji i agre­sji amerykańskiej, wielokrot­nie wcześniej odrzucane przez rząd DRW i sprzeczne z opi­nią światową na ten temat. Delegacja wietnamska stwier­dziła. że jej rząd okazał dobra wrolę i poważne zamiary, gdy od­powiedział pozytywnie na zapro­szenie do rozmów. Teraz osiąg­nięcie rezultatów zależy tylko od St. Zjednoczonych — powiedział rzecznik Konkludując, delegacja wietnamska stwierdziła, że aby móc mówić o pokojo­wych rozwiązaniach proble­mu wietnamskiego USA po­winny teraz spełnić trzy wa­runki: ® zaprzestać bombardo­wań strefy zdemilitaryzowa­­nei: • zaprzestać wszelkich in­nych nalotów nad DRW w postaci rajdów zwiadow­czych, zrzucania ulotek, za­przestać ostrzeliwania artyle­ryjskiego, porywania obywa­teli wietnamskich; ® zaprzestać całkowici« bombardowań całości teryto­rium DRW bez stawiania żadnych warunków Rzecznik odpowiadając na py­tania, oświadczył również, iż przedstawiciele marionetkowego rządu sajgońskiego, utworzonego przez USA nie mają prawa u­­czestniczyć w konferencji. Tylko NFWWP jest autentycznym (B) DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Depesza W. Gomułki i J. Cyrankiewicza do A. Dubczeka i O. Czernika Pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji A. DUBCZEK Przewodniczący rządu Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej O. CZERNIK Drodzy Towarzysze, Praga przelatując nad terytorium bratniej Czechosłowacji drodze do Węgierskiej Repu­w bliki Ludowej przesyłamy Wam i za Waszym pośred­nictwem narodom Czechosło­wackiej Republiki Socjalisty­cznej gorące pozdrowienia oraz serdeczne życzenia roz­kwitu waszej socjalistyczne; ojczyzny i wszelkiej pomyśl­ności dla jej obywateli. Władysław GOMUŁKA pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjedno­czonej Partii Robotniczej Józef CYRANKIEWICZ prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Drużyna polska odrabia straty Belg Schoeters zwycięzcą VII etapu Bfawdzin drugi na mecie (B) VII etap Wyścigu Pokoju Praga — Hradec Kralove za­kończył się zwycięstwem Belga Schoctersa przed naszym re­prezentantem Blawdzinem, Włochem Santambrogio i dru­gim Belgiem Moonensem. Czwórka ta uzyskała 43 sek. prze­wagi nad następnymi kolarzami, a dzięki 30-sekundowe,j bo­nifikacie dla Bławdzina, zespół Polski zmniejszył stratę w stosunku do NRD. Siódmy etap XXI Wyścigu Pokoju, rozegrany na trasie Praga — Hradec Kralove (145 km) zakończył się zwy­cięstwem Belga Schoetersa. Wyprzedził on naszego repre­zentanta Andrzeja Bławdzi­na, Włocha Santambrogio i następnego z Belgów, którym był Moonen. Zawodnicy ci przejechali trasę w 3 godz. 27 min. 30 sek. (bez bonifi­kat), co daje przeciętną 41,9 km na godzinę. Na ósmym miejscu uplaso­wał się Czechowski (3 ;28:19), z tym samym czasem sklasy­fikowani zostali pozostali nasi zawodnicy: Hanusik — 11. Kegel — 12. Jasiński — 29, Magiera — 38. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła na trasie siódme­go etapu Belgia (10;22:19) przed Polską — 10;23:38. Dru­żyna NRD straciła do nasze­go zespołu podczas środowe­go etapu 1 min. 19 sek. Po 7 etapach w klasyfikacji ze­społowej prowadzą Niemcy, wyprzedzając Polskę o 1 min. 45 sek. Nasza drużyna ma 13 min. 1 sek. przewagi nad CSRS. o 15 min. 29 sek. wy­przedza zespół radziecki, a aż 19 min. 12 sek. Belgię. W klasyfikacji Indywidualnej nie zas/ły zbyt wielkie zmiany. Prowadzi Czerkasow (ZSRR) przed kolarzami NRD: Młckei­­nem i Peschelem, za którym są Francuz Pacary i najlepszy z Polaków Jasiński (3 min. 24 sek. za liderem). W pierwszej dzie­i siątce utrzymują się Magiera (8) Czechowski (10). Bławdzin zmniejszył różnicę czasu, dzielą­cą go od lidera do 7 min. 7 sek., ITanusik zajmuje 16 lokatę, Ke­­g*l — 21. 74 kolarzy wystartowało w Pra­dze do siódmego etapu tegorocz­nej imprezy ,,Trybuny Ludu“, ,,Neues Deutschland“ i „Rudeho Prava“. Pogoda tym razem do­pisała, kolarze toczyli na niezbyl długiej trasie b. zaciętą walkę. Sytuacje ulegały częstym zmia­nom, których nie mogą odzwier­­dziedlić różnice czasowe między „uciekinierami“ i tymi, którzy ich gonili. Przewaga była nie­zbyt wielka, malała do minimum to znów wzrastała do minuty. Wkrótce po starcie, ho na 15 km, nastąpiła pierwsza na trasie etapu ucieczka. Siedmiu kolarzy: Bławdzin, Ampler (NRD). Kvapjl (CSRS), Iyffert (ZSRR), Di Caterł- i na (Włochy), Duchemin (Francja) Ciumetti (Rumunia), oderwała się od grupy, uzyskując przewa­gę około półtorej minuty. Siódemka ta rozegrała lot­ny finisz w Kolinie na 70 km. Wygrał Iyffert przed Ciume­­tim i Kvapilem. Z grupy zasadniczej wyszła po­goń. Zainicjowali ją Włosi, do­tychczas mało widoczni w XXI Wyścigu. Santambrogio i Levati (DOKOŃCZENIE NA STR. 8) Na warsztacie poselskich zespołów Warszawy i województwa Wypoczynek dla miliona (Obsługa własna) (W) Zespoły poselskie War­szawy i województwa zainte­resowały się sprawami turys­tyki i wypoczynku w regionie warszawskim, tym, co do­tychczas Mazowsze, Kurpie i Podlasie może zaoferować mieszczuchom, oraz tym, co planuje w nadchodzących la­tach. Posiedzenie poświęcone temu tematowi poprzedziła wi­zyta w terenie, Trasy wiodły przez Kampinos, Żelazową Wolę, Łąck, Płock, Zbójną Górę, Otwock, Świdry, Sródborów, Zalesie, Warkę, Gó­rę Kalwarię, Wilgę, i nad pod­­stołeczny Balaton. Posłowie wró­cili z rajdu z bagażem uwag krytycznych i pozytywnych, z bo­gatym rejestrem wniosków i spraw do załatwienia. Na posiedzenie obu zespo­łów, któremu przewodniczy! I sekretarz WKW PZPR, poseł H. Szafrański, przybyli przed­stawiciele CRZŻ, PTTK, GKKFiT, WKZZ oraz gospo­darze stolicy i województwa. Relacjami z rajdu i uwagami na temat wypoczynku miesz­kańców Warszawy i regionu dzielili się posłowie: Barto­siewicz, Matusiak, Żebrowski. Papiernik, Rozmiarek, Za­wadzki, Gwiazda-Pietrasz, Zarzycki, Pawłowski, Skib­­niewska, Koślacz, Śliwa, Bo­­rodzik, Jankowski, Różańska, Rutkowski. O dotychczaso­wym stanie zagospodarowa­nia turystycznego regionu warszawskiego i planach na przyszłość mówił- wiceprze­wodniczący Prezydium WRN Stolarzewicz. (DOKOŃCZENIE NA STR. 5) M. Spychalski powróci! do kraju po zakończeniu wizyty w Teheranie (B) Przewodniczący Rady Państwa — marszałek Polski M. Spychalski wraz z małżon­ką i towarzyszącymi mu w po droży osobistościami powrócił 15 bm. przed południem do Warszawy — po zakończeniu wizyty oficjalnej w Iranie. Na lotnisku Okęcie przewodni­czącego Rady Państwa witali członkowie najwyższych władz: Z. Kliszko, I. Loga-Sowiński, R. Strzelecki, Fr. Waniołka, Cz. Wycecb, B. Podedwornv, Wł. Wi­­cha, J. K. Wende, K. Dąbrowski, Z. Nowak, członkowie Rady Pań­stwa i rządu, wicemin. spraw zagranicznych — A. Kruczkowski, wyżsi urzędnicy MSZ i kancelarii Rady Państwa, geuerałicja WP. Obecnv był charge d’affaires a. i Iranu w Polsce - C, Behnam, Przybył ambasador ZSRR w Polsce — A. Aristow. Pożegnanie w Tbilisi Na lotnisk« w Tbilisi, gdzie przewodniczący Rady Państwa zatrzymał się w drodze powrot­nej z Teheranu, M. Spychalskie­go żegnali: 1 sekretarz KC KP Gruzji, zast. członka Biura Poli­tycznego KC KPZR - W. Mża­­wanadze, przewodniczący Rady Najwyższej Gruzińskiej SER, zast. przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR — G. Dzoceni­­dze, przewodniczący Rady Mini­strów Gruzińskiej SRR — G. Dia­­wachiszwili, przedstawiciele władz i społeczeństwa. (PAP) Depesza do szach!aszacha Iranu TEHERAN (PAP). Po odlocie z Teheranu przewodniczący Rady Państwa PRL, marszałek Polski M. Spychalski wystosował 14 bm. z pokładu samolotu depeszę na­stępującej treści do szachinsza­­cha Iranu, Rezy Pahlawi Arya­­mehrar W chwili kiedy opuszczamy granice cesarstwa Iranu, prag­niemy ponowić, moja małżonka i ja osobiście, serdeczne podzię­kowania za przyjęcie i dowody przyjaźni, jakie zostały okazane nam oraz towarzyszącym nam o­­soboni, ze strony Waszych Ce­sarskich Mości, jak i ze strony szlachetnego narodu Irańskiego. W czasie naszego pobytu na go­ścinnej ziemi irańskiej mieliśmy okazję podziwiać wielkie osiąg­nięcia gospodarcze i kulturalne tego kraju, jak również wszech­stronny postęp uzyskany w jego rozwoju Jestem przekonany, te podróż ta, z której zachowamy niezatar­te wspomnienia, przyczyni się do zacieśnienia tradycyjnych wię­zów przyjaźni i współpracy, łą­czących nasze narody, w Interesie naszych obu krajów oraz; pokoju światowego Korzystam z okazji, by raz je­szcze wyrazić Waszej Cesarskiej Mości oraz cesarzowej Iranu, jak również jego rządowi i zaprzy­jaźnionemu narodowi irańskie­mu, nasze najlepsze życzenia szczęścia i wszelkiej pomyślności oraz sukcesów w dalszej pokojo­wej rozbudowie kraju. PRZEWODNICZĄCA RADY PAŃSTWA PRL MARIAN SPYCHALSKI Marszalek Polskł Depesza do N. Podgórnego Towarzysz NIKOŁAJ PODGÓRNY Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Moskwa Przelatując nad terytorium ZSRR w drodze powrotnej z wi­zyty oficjalnej w Iranie, pragnę raz jeszcze przesiać Wam, Sza­nowny i Drogi Towarzyszu, go­rące pozdrowienia, jak również wyrazić serdeczne podziękowanie za niezwykła gościnność, z jaką przyjęto moją małżonkę i mnie osobiście oraz członków delega­cji polskiej w czasie krótkiego postoju w Tbilisi, na pięknej zie­mi radzieckiej Gruzji. Korzystam z okazj, by prze­kazać bratnim narodom radziec­kim od narodu polskiego najlep­sze życzenia dalszych wielkich o­­siągnięć w budowie komunizmu oraz w walce o utrwalenie poko­ju na świecie. MARIAN SPYCHALSKI Przewodniczący Rady Państwa PRLi Marszałek Polski Aktywna współpraca (C) Dobiegła końca wizyta przewodniczącego Rady Pań­stwa, marszałka M. Spychal­skiego w Iranie. Ostatnie dni pobytu polskiej delegacji w Iranie wypełnione były roz­mowami i zapoznawaniem się z wynikami postępu gospo­darczego w tym rozwijającym się kraju. Rozmowy członków delegacji * premierem Iranu i spotkanie pol­skiego wicemin. handlu zagra­nicznego Olechowskiego z jego irańskim kolegą, zarysowały kon­tury przyszłej przemysłowej współpracy obu krajów. Dotych­czasowe jej wyniki uprawniają do twierdzenia, że wymiana han­dlowa pomiędzy Iranem a Polską ma niezłe perspektywy. Gospoda­(C) DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Wzrost zachmurzenia (W) Ubiegła noc była bardzc chłodna. Temperatura spadła do 2 — 4 st., a w wielu okolicach wystąpiły przygruntowe przy­mrozki. Dziś początkowo będzie słone­cznie, później wzrost zachmurze­nia aż do wystąpienia niewielkich opadów. Temperatura od 12 st. na Wybrzeżu, do 16 — 18 st. w dzielnicach centralnych i do 20 st. miejscami na południu Polski. W Warszawie początkowo sło­necznie; w godzinach popołudnio­wych wzrost zachmurzenia i opa­dy. Temperatura do 16 st. W no­cy możliwy przygruntowy przy­mrozek. Wiatry umiarkowane za­chodnie. Słońce wzeszło o godz. 19.27. Imieniny obchodzą Jan i An­drzej. (WICHEREK)

Next