Zycie Warszawy, styczeń 1972 (XXIX/1-25)

1972-01-14 / nr. 11

Zycie mam ROK XXIX NR 11 (8784) PIĄTEK, 14 STYCZNIA 1972 R. CENA 50 GR Delegacja KC PZFB powiodła z Ciule (W) 13 bm, powróciła z Chi­le do kraju delegacja KC PZPR pod przewodnictwem zastępcy członka Biura Poli­tycznego, sekretarza KC K. Barcikowskiego. Delegacja "brała udział w ob­chodach 50 rocznicy powsta­nia KP Chile. Na lotnisku Okęcie delega­cję witał sekretarz KC PZPR — J. Łukaszewicz. (PAP) Spotkanie E. Gierka z komitetem redakcyjnym wielotomowej historii partii i polskiego ruchu robotniczego (P) Realizując uchwałę VI Zjazdu PZPR Sekretariat KC partii powołał komitet redakcyjny, którego zadaniem jest opra­cowanie wielotomowej historii partii oraz polskiego ruchu ro­botniczego. W skład komitetu weszli za­równo historycy naszego ruchu robotniczego jak i działacze partyjni. Przewodniczącym komitetu jest członek Sekretariatu KC dr A. Werblan — a w skład komitetu wchodzą: prof, dr — A. Czubiń­­ski, członek KC — J. Dechnik, prof, dr J. Durko, członek Biu­ra Politycznego KC — prof, dr H. Jabłoński, prof, dr S. Kala­­biński, dr hab. R. Kołodziejczyk, członek Biura Politycznego KĆ W. Kruczek, prof, dr C. Łuczak, doc. dr hab. J. Maciszewski, prof, dr C. Madajczyk, dr N. Michta, członek KC — S. Misiaszek, doc. dr hab. M. Orzechowski, prof, dr H. Rechowicz, członek Centralnej Komisji Kontroli Patryjnej — W. Rózga, zastępca członka KC — W. Sokorski, członek KC. — H. Szafrański oraz Członek KC — S. Wroński. 13 bm. I sekretarz KC PZPR E. Gierek spotkał się z komi­tetem redakcyjnym. W spotkaniu uczestniczyli człon­kowie biura politycznego i sekre­tarze KC: F. Szlachcic i J. Szyd­lak, sekretarz KC — J. Łukasze­wicz, kierownik Wydziału Nauki i Oświaty KC — R. Jezierski, I zastępca kierownika Wydziału Propagandy, Prasy i Wydawnictw KC — S. Kosicki oraz rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecz­nych przy KC PZPR — W. Zas­tawny. W czasie spotkania A. Wer­blan przedstawił główne kie­runki i zamierzenia działal­ności powołanego komitetu. Wynika z nich, iż po opraco­waniu koncepcji całości dzieła je­szcze w tym roku powołane zo­staną zespoły redakcyjne poszcze­gólnych tomów. Zespoły te będą pracowały równolegle z koncen­tracją wysiłków na okresach bez­pośrednio związanych z współ­czesnością tj. historią PPR i PZPR. Całość opracowania powinna u­­kazać się w latach 1976-1982, Po ożywionej dyskusji do­tyczącej szeregu kwestii me­todologicznych i merytorycz­nych glos zabrał E. Gierek. Mówiąc o znaczeniu podej­mowanej pracy I sekretarz KC podkreślił, iż jej rezulta­tem powinien być dokument ukazujący wielkość polskiego ruchu robotniczego, obiektyw­nie i rzetelnie przedstawiają­cy historyczną prawdę o wal­ce polskiej klasy robotniczej, o dziele polskich komunistów, 0 ludziach partii. I sekretarz KC zwrócił u­­wagę na konieczność wyko­1 rzystywania w tym ogromnym odpowiedzialnym przedsię­wzięciu zarówno całego po­tencjału wiedzy historyków jak i doświadczeń bezpośred­nich uczestników walk rewo­lucyjnych, narodowowyzwo­leńczych w kraju i za gra­nica. E. Gierek życzył na zakoń­czenie komitetowi redakcyjne­mu owocnej pracy. (PAP) (P) Podczas spotkania w gmachu KC PZPR. Od prawej — St. Wroński, J. Łukaszewicz, Wł. Kruczek, E. Gierek, H. Jabłoński i F. Szlachcic. CAF — Matuszewski Nominacje i decyzje Rady Państwa (B) Rada Państwa zatwier­dziła dokonany przez Zgroma­dzenie Ogólne PAN wybór 17 członków rzeczywistych Pol­skiej Akademii Nauk. (Listę zamieszczamy na str. 4) Ponadto Rada Państwa po­wołała na stanowisko sędziów trybunału ubezpieczeń spo­łecznych w Warszawie: Eu­genię ' Berutowicz, Grażynę Kalinowską-Łęgiewicz, Jerze­go Myślickiego i Helenę Prac­­ką oraz na stanowiska sę­dziów sądów wojewódzkich — 12 osób, sędziów okręgowych sądów ubezpieczeń społecz­nych — 3 osoby i sędziów są­dów powiatowych — 58 osób. Rada Państwa uwzględniła prośby 19 osób o nadanie im obywatelstwa polskiego. (PAP) Od 1 (niego br. — do NRD bez kartek (INFORMACJA WŁASNA) (B) Wraz z nowymi przepisami przekraczania granicy na Odrze 1 Nysie, wprowadzono 1 stycznia obowiązek stemplowania tzw. kart ewidencyjnych. Kartki takie można było otrzymać bez ograni­czeń we wszystkich komendach MO, oddziałach biur podróży i kasach NBP, toteż niiektórzy zaopatrywali - się na zapas i już 2 stycznia zabrakło ich w Słu­bicach. go Kilka dni później z tego same­powodu doszio nawet do wstrzymania ruchu na innym przejściu granicznym. Natych­miast też powstał czarny rynek i za kartę żądano 5—10 zł. Na do­miar złego, stemplowanie kartek nader często doprowadzało do powstawania korków na przej­ściach granicznych, nie mówiąc już o odciskach na rękach żoł­nierzy WOP przez kilka godzin spełniających te czynność. Jak Sie dowiadujemy w depar­tamencie turystyki GKKFiT ko­misja międzyresortowa, powołana do ' realizacji umowy rządowej zdecydowała wycofać karty ewi­dencyjne już od 1 lutego. Bada­nia statystyczne będą prowadzone innymi metodami. Turystom na granicy spadnie z głowy jeszcze jeden kłopot. (wd) (jffa str. 4 informacja z po­siedzenia komisji rządowej). Zakończenie wizyty w Moskwie N. Podgórny przyjg! min. S. Olszowskiego Min. A. Gromyko zaproszony do Polski MOSKWA (PAP). Członek Biura Politycznego KC PZPR i minister spraw zagranicznych PRL, S. Olszowski zakończył w czwartek wizytę w Moskwie, gdzie przebywał na zaproszenie rządu radzieckiego. W ostatnim dniu pobytu w Zw. Radzieckim został przyjęty na Kremlu przez przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, N. Podgórnego, W rozmowie udział, wzięli: min. spraw zagranicznych ZSRR, A. Gromyko, wicemin. spraw zagranicznych PRL, J. Czyrek i amb. Polski w Zw. Radzieckim, Z. Nowak-Na rozpoczęcie spotkania licz­­nie przybyli dziennikarze ra­dzieccy oraz akredytowani w Moskwie korespondenci prasy polskiej. Powitanie odbyło się w Sali Ambasadorskiej gmachu Prezy­dium Rady Najwyższej ZSRR, a następnie wszyscy przeszli do sąsiadującej z nią sali audien­­cyjnej. Atmosfera była niezwy­kle serdeczna. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 12.00 czasu mos­kiewskiego. Wiadomość o jego inauguracji została natych­miast podana przez radziec­kie środki masowego przeka­zu, a przebieg powitania i rozpoczęcia rozmowy utrwa­lono na taśmie filmowej. W godzinach popołudniowych amb. Z. Nowak wydał w7 salach ambasady śniadanie z okazji po­bytu min. Olszowskiego w ZSRR. Wzięli w nim udział min. A. Gromyko i inne osobistości. Min. S. Olszowski wraz z to­warzyszącymi mu osobami odle­ciał z Moskwy w godzinach wie­czornych. Na lotnisku Szcremie­­tiewo, które było udekorowane flagami narodowymi Polski i Zwł Radzieckiego, gości polskich ser­decznie żegnali: min. Gromyko, wicemin. N. Rodionow i inne osobistości. Obecny był amb. PRL w Zw. Radzieckim Z. Nowak. (W) Wypowiedź na Okęciu (P) 13 bm. w godzinach wie­czornych powrócił do kraju członek Biura Politycznego KC PZPR, minister spraw za­granicznych — S. Olszowski, który na zaproszenie rządu ZSRR złożył przyjacielską wi­zytę w stolicy Kraju Rad. Na warszawskim lotnisku min. Olszowskiego , w i cali członkowie kierownictwa MSZ. Obecny był ambasador ZSRR w Polsce — S. Piłotowicz W wypowiedzi udzielonej na lotnisku dziennikarzom S Olszowski wyraził zadowole­nie z wizyty, która miała nie­zwykle rzeczowy i owocny charakter. Rozmawialiśmy z min. Gromyko i innymi towarzyszami radziecki­mi — powiedział on — na tematy związane ze zbliżającym się po­siedzeniem Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron U- kładu Warszawskiego, współpracy z w Europie, na tematy związane przygotowaniem europejskiej konferencji w sprawie bezpieczeń­stwa i współpracy, a także na tematy wiążące się z bardzo sze­roko pojętą i owocnie rozwijają­cą się sferą współpracy bilateral­nej między ZSRR a PRL. Chcę podkreślić, że rozmowy przebiegły w niezwykle ciepłej i serdecznej atmosferze, która stwo­rzona została fprzez naszych ra­dzieckich gospodarzy. Przywożę przekazane mi przez przewodni­czącego prezydium Rady Najwyż­szej ZSRR N. Podgórnego gorące pozdrowienia — zarówno jego o­­sobiste, jak i przekazane w imie­niu L. Breżniewa i A. Kosygina — dla narodu polskiego, dla na­szego kierownictwa, dla towarzy­szy E. Gierka i P. Jaroszewicza. Jestem głęboko przekonany, że wizyta spełniła swój cel i że bę­dzie stanowiła realny wkład w dzieło rozwoju współpracy, w dzieło umacniania przyjaźni mię' dzy Zw. Radzieckim a Polską. To zresztą działanie, działanie w kierunku rozwoju braterskiej współpracy między ZSRR i innymi krajami socjalistycznej wspólno­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. 5 I sekretarz KC FZPB przyjął T. Olechowskiegc (P) 13 bm I sekretarz KC PZPR E. Gierek przyjął am­basadora PRL W Republics Francuskiej —- Tadeusza Ole­chowskiego. (PAP) Zamach stanu w Ghanie Władzę przejęła grupa wojskowych LONDYN, PARYŻ (PAP) W nocy z środy na czwartek w Ghanie dokonano zamachu stanu. Informację tę' podały agencje zachodnie, powołując się na komunikaty radiostacji w Akrze. Ghana — niepodległa od 1957 r. republika leżąca w Afryce zachodniej nad Zatoką Gwi­­nejską zamieszkana przez 8,5 miliona ludności, jest słabo rozwiniętym krajem rolniczym. Prawie połowę dochodu naro­­dowego dostarczają plantacje kakao. Mimo znacznych bo­gactw naturalnych — boksy­tów, manganu, diamentów, złota — Ghana przeżywa wciąż znaczne kłopoty gospodarcze. Zadłużenie wobec zagranicy wynosiło w 1970 r. około 200 min funtów szterlingów. Po obaleniu w 1966 r. ów­czesnego szefa państwa Kwa­­me Nkrumaha, przez 3,5 roku władzę sprawowała wojskowa rada wyzwolenia narodoxoego. W okresie rządów armii sy­tuacja gospodarcza kraju zna­cznie sie pogorszyła, m. in. zniesiono bezpłatne lecznictwo i szkolnictwo, reprywatyzowa­no wiele znacjonalizowanych przez Nkrumaha przedsię­biorstw, wiele gałęzi gospodar­ki przeszło w ręce obcego ka­pitału. W 1969 r. w myśl no­wej konstytucji i przeprowa­dzonych wyborów parlamen­tarnych nastąpił powrót do rządów cywilnych. Premierem został przeciwnik polityczny Nkrumaha, Kofi Busia. (A) Premier Ghany Kofi Busia przebywający od dwóch dni na leczeniu w Londynie zo­stał obalony, a prezydent kra­ju, Edward Akufo-Addo po­zbawiony stanowiska. Grupa wojskowych, która dokonała zamachu stanu, roz­wiązała także parlament, ogło­siła zawieszenie praw kon­stytucyjnych oraz zakaz dzia­łalności wszystkich partii po­litycznych. Według ostatnich wiadomości zamknięto również na czas nie­określony międzynarodowy port lotniczy w Akrze. Jednym z przywódców7 zama­chu stanu w Ghanie jest ppłk M. Achampong, który został tzw. ad­ministratorem regionalnym w jednym z okręgów7, gdy w 196t roku armia obaliła prezydenta Kwame Nkrumaha W czwartek rano Achampong wr przemówieniu radiowym do narodu oświadczył, że władza w Ghanie została przekazana tzw. Radzie Odrodzenia Narodowego, w której skład wejdą wyżsi do­wódcy wojskowi oraz politycy cywilni. Achampong zapowie­dział, że w radzie reprezentowane będą także związki zawodowe, stowarzyszenia rolników, organi­zacje społeczne i religijne. Przy nowym organie kierowniczym zo­staną utworzone specjalne kole­gia doradców obywatelskich. Achampong oskarżył rząd pre­miera Busi o nieudolną politykę wewnętrzną i obarczył go odpo­wiedzialnością za zły stan gospo­darki. Agencje prasowe informują, że pogarszająca się z roku na rok sytuacja gospodarcza w Ghanie stała się przyczyną poważnego niezadowolenia w kraju. W ostatnich miesiącach pojawi­ły się żądania powrotu Nkruma­­ha, przebywającego nadal na emi­gracji w Gwinei. Z ostatnich pośrednich donie­sień — łączność z Ghaną jest przerwana — wydaje się, że w kraju tjrm panuje spokój. Radio Akra od chwili nadania komuni­katu o przewrocie transmituje jedynie marsze wojskowe i mu­zykę klasyczną* (PI Przed wizytą R’xona w Pekinie Oświadczenie Zieglera WASZYNGTON (PAP). Rzecznik Biaiego Domu R. Ziegler poinfor­mował w środę, że wizyta prezy­denta Nixona w Chinach obsługi­wana będzie przez 80 dziennika­rzy prasy, radia i telewizji. Będą to wyłącznie dziennikarze amery­kańscy. Ziegler podkreślił, iż licz­ba 80 dziennikarzy jest o wiele wyżsża . od pierwotnie ustalonej przez Chińczyków. Ziegler pod­kreślił, że zgoda strony chińskiej na akredytację 80 dziennikarzy amerykańskich jest „szczególnie wymowna”. (A) Ważny krok w przygotowaniu do konferencji bezpieczeństwa W czerwcu bież. roku obradować będzie w Brukseli Zgromadzenie Przedstawicieli Opinii Publicznej Europy Bruksela, 13 stycznia Decyzją Społecznych Komitetów Bezpieczeństwa i Współpra­cy z 27 krajów Europy, które w tych dniach obradowały w stolicy Belgii, zostanie zwołane Zgromadzenie Przedstawicieli Opinii Publicznej naszego kontynentu. Odbędzie się ono w Brukseli od 2 do 5 czerwca br. Jego organizatorem będzie Komitet Inicjatywy, reprezentujący ko­mitety społeczne niemal wszy­stkich krajów europejskich. Uchwalona deklaracja Ko­mitetu głosi m.in.: „Nadzieja na proces rzeczywis­tego odprężenia na naszym kon­tynencie zaczyna się urzeczywist­niać. Stosunki pokoju, dobrosą­­siedztwa, pokojowego współistnie­nia między państwami bez wzglę­du na systemy społeczne i poli­tyczne mogą być ustanowione w Europie definitywnie. Rządy i mężowie stanu Europy szukają rozwiązania tych proble­mów7 na drodze przygotowania i zwołania Konferencji Państw na Rzecz Bezpieczeństwa i Współpra­cy Europejskiej. Witamy tę waż­ną inicjatywę. Opowiadamy się za jak najszybszym zwołaniem tej konferencji... Nasze Zgromadzenie mogłoby szukać środków* zapewnienia bez­pieczeństwa i pokoju w7 Europie, studiować formy współpracy wre wszystkich dziedzinach: politycz­nej, ekonomicznej, naukowej i kulturalnej, opierając się przy tym na moralnym autorytecie opinii publicznej. Nasze Zgromadzenie pozwoli, przy pełnym poszanowaniu prze­konań każdego, na konfrontację punktów/ widzenia i poszukiwanie praktycznych rozwiązań proble­mów? będących w7 zawieszeniu, rozwiązań możliwych do przyjęcia dla wszystkich... Całkowicie nowy charakter na­szego Zgromadzenia czerwcowego winna cechować jego pełna i sta­ła otwartość na płaszczyźnie rów­­ności wszystkich sił społecznych i politycznych, które opowiadają się za odprężeniem i współpracą w Euro nip. Zwracamy się do tych wszyst­kich sił, bez względu ua to czy są przy władzy czy nie, aby przybyły i podjęły wspólną pracę nad określeniem programu, prze­biegu i procedury Zgromadzenia w czerwcu 1972 roku...*1 go Przed zakończeniem obecne­spotkania przedstawicieli krajowych komitetów społecz-nych odczytany został list min. spraw zagranicznych Belgii P. Harmela. „Wysiłki czynników publicznych i wysiłki m.in. szef prywatne — stwierdził dyplomacji belgijskiej — bynajmniej nifi są sprzeczne ze sobą.* Winny one zsumować się i sprzyjać odtąd klimatowi, w któ­rym rozpoczną się te nowe wiel­kie rokowania”. Przygotowania zmierzające do zwrołania Zgromadzenia mają już sw7oją historię. Z inicjatywą wystąpiła grupa działaczy belgijskich w skład któ­rej wchodzą: Lucien Radoux, przewodniczący socjaldemokra­tycznej grupy parlamentarnej parlamencie europejskim w Stras­w burgu; kanonik Raymond Goor* profesor uniwersytetu katolickie­go w Louvain; Jean Terfve, wice­przewodniczący partii komunis­tycznej ; Maurice Lambilliotte, dy­rektor miesięcznika „Syntheses“; Robert de Gendt, sekretarz Mię­dzynarodowego Światowego Ruchu Robotników Chrześcijańskich; Al­bert de Smaelc, były minister* oraz Alphonse Tonneaux, prze­wodniczący związku zawodow7ego kolejarzy. W wyniku kilku spotkań, które na zaproszenie inicjato­rów belgijskich odbyły się w ub. roku w Brukseli, doszło do przekształcenia się grona zgromadzonych obecnie oso­bistości w Komitet Inicjatywy Zwołania wspomnianego Zgro­madzenia. Reprezentowani są w nim przedstawiciele różnych kie­runków politycznych, w tym wielu parlamentarzystów. O- twarty charakter Zgromadze­nia zakłada możliwość stałe­go akcesu dalszych członków Komitetu. Listy nazwisk jego członków będą publikowane przez sukcesywnie stały se­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Most przez Wisłę —o rok wcześniej Spotkanie z budowniczymi Trasy Łazienkowskiej w Komitecie Warszawskim PZPR (P) Przez wiele powojen­nych lat było w Warszawie niemal niepisanym prawem przedterminowe oddawanie, w dniu Święta 22 Lipca, waż­nych dla miasta obiektów. W taki sposób otrzymała stoli­ca Rynek staromiejski, Stadion X-lecia, Most Gdański... Do tej właśnie tradycji na­wiązać pragną projektanci i budowniczowie największej o­­becnie inwestycji warszaw­skiej — Trasy Łazienkowskiej. Postanowili oni tak skrócić czas wykonywania kolejnych zadań, aby most spinający brzegi Wisły był gotowy na 22 lipca 1974 r., czyli o prze­szło rok wcześniej niż prze­widuje plan. 13 bm. Komitet Warszawski PZPR zaprosił przedstawicieli jednostek projektujących i bu­dujących trasę na spotkanie z sekretariatem instancji sto­łecznej oraz władzami admi­nistracyjnymi miasta. Spotka­nie prowadził zastępca człon­ka Biura Politycznego KC, I sekretarz KW — J. Kępa. Obecny był przewodniczący Prezydium St. RN — J. Ma­jewski. Zastanawiano się nad tym, jak zorganizować pracę partyjną na tym wielkim placu budowy, aby służyła ona jak najlepiej osiąg­nięciu przyjętego celu. Trasa Łazienkowska oznacza nie tylko nową przeprawę mostową wraz z siecią biegnących ku niej dróg i bezkolizyjnych skrzyżo­wań. To również — uporządko­wane wybrzeże Wisły od Wilano­wa do Młocin, praskie na przeciwległym brzegu, bulwary nowe kilometry magistrali cieplnej, wodnej, energetycznej itp. o za­kresie prac niech świadczy ich dzienna wartość — 1,5 min zł. Od czerwca ub. r., a więc od podjęcia przez Prezydium Rządu decyzji w sprawie wznowienia budowy trasy, prace zaawansowa­no bardziej niż nakazywał harmo­nogram. Ten dorobek, za który sekretarz KW PZPR — A. Kowa­lik w imieniu egzekutywy KW serdecznie budowniczym podzię­kował, pozwała obecnie śmielej myśleć i działać. Uczestnicy spotkania rozważali problemy warunkujące powodze­nie przyjętych zamierzeń, A za­tem: jest to pełna integracja dzia­łających tutaj 23 jednostek wy­konawczych i projektowych, sprę­żysta organ La ej? robót, odpowie dzialne podejmowanie decyzji przez kierownictwo budowy, za­pewnienie dostaw nowoczesnych materiałów i sprzętu. Czynnikiem integrującym ich inicjatywę, zapał i energię, stać się ma wspólna organizacja par­tyjna powołana na czas budowy. Jednym z jej naczelnych zadań będzie kształtowanie właściwej postawy w pracy zawodowej społecznej, dbałość o rzeczywisty i autorytet moralny budowniczego Trasy Łazienkowskiej, o wzorową organizację placu budowy. (PAP) Do minus 26 stopni na Suwalszczyźnie • Kłopoty kolejarzy z zamarzaniem zwrotnic • Spóźnienia pociągów i autobusów OSTRY ATAK ZIMY (Informacja własna) (B) Kima zaczęła się na dobre. W nocy z 12 na 13 bm. nastąpi! gwałtowny atak bardzo mroźnego powietrza kontynentalnego ze wschodu. Do minus 26 st. spadła temperatura w Suwałkach, do minus 24 st. w Białymstoku i Włodawie, do minus 25 w Teres­polu a po minus 20—22 st. notowano w wielu rejonach cen­trum i na południowym wschodzie. barów. Jest to więc potężnj wyż, który dmucha ze wscho­du syberyjskimi mrozami Oto jak ocenia ogólną sytua­cję na PKP rzecznik prasowy Min. Komunikacji: — W całej wschodniej połowie kraju i na północy wystąpiły pier­wsze kłopoty tak typowe dla sil­niejszego mrozu. Zamarzają urzą­dzenia stacyjne, które trzeba nie­ustannie podgrzewać, zamarzają ładunki z rudą, węglem, żwirem itp., obserwuje się zwiększoną ilość pęknięć szyn. Wszystko to razem spowodowa­ło już opóźnienia w ruchu a na­wet odwołanie kilkunastu pocią­gów. W węźle warszawskim są po­ważne spóźnienia. W hucie im. Lenina zamarzło ok. 1000 wagonów z rudą, na sta­cjach Górnego Śląska dalszych 820 wagonów z węglem, żwirem i in­nymi sypkimi materiałami. Kole­jarze dokładają jednak wielkich starań, aby ruch utrzymać i nie dopuścić do zakłóceń. Na ogół przeładunki przebiegały w czwar­tek normalnie. Zapalono ponad 5 tys. piecyków brykietowych, setki elektrycznych, włączono urządze­nia do elektrycznego podgrzewa­nia zwrotnic, lioo kolejarzy pełni całą dobę trudne dyżury przy zwTOtnicach. Na Rzeszowszczyźnie wiele auto­busów PKS wyjechało w czwar­tek rano z dużymi opóźnieniami Oprócz mrozu kierowcom doku­cza także oblodzenie tras. Do Rze­szowa pociągi dalekobieżne przy­bywają z opóźnieniem. Kłopoty wystąpiły również w ko­lejowym porcie Medyka-Zurawica, przeładunkowym gdzie nadciio-Jak wyjaśnia dyżurny sy­noptyk PIHM atak mrozu przy niósł wielki wyż ze wschod­niej Europy. Ciśnienie w jego centrum wzrosło do 1045 mili-dząca z ZSRR ruda musiała być odmrażana w specjalnych komo­rach. Znacznie lepiej wygląda sytua­cja w woj. białostockim, gdzie w czwartek rano notowano miejsca­mi do minus Z6 st. Bazy PKS przy­gotowały sic na okres mrozów i uruchomiły specjalne wózki aku­mulatorowe ułatwiające rozruch silników a także gorącą wodę do chłodnic. Pociągi przybywały do Białegostoku tylko z 13 min. opóż­nipnipm Trudna sytuacja powstała w por­tach Gdańska i Gdyni, gdzie siln;y wiatr i temperatura rankiem dc minus 18 st. poważnie zahamo­wała prace przeładunkowe, Prognozy ’pogody przewidują na dziś pogodę bezchmurną lub zachmurzeniu niewielkim. W dzień o temperatura nadal bardzo niska — od minus 20 st. na wschodzie, do minus 15 st. w centrum i mi­nus 10 st. na zachodzie. W nocy do minus 27 st. na wschodzie do minus 22 st. w centrum i do mi­nus 18 st„ na zachodzie. Wiatry słabe i umiarkowane z kierun­ków południowo-wschodnich. W Warszawie ma być dziś po­godnie lub zachmurzenie niewiel­kie. Po nocnym mrozie do około 22 st. w dzień ma być około 14—15 st. poniżej zera. Wiatry słabe i umiarkowane z kierunków połud­niowo-wschodnich. Słońce wzeszło o godzinie 7.38. zajdzie o godz. 15.51. Imieniny ob­chodzą Hilary i Feliks, (WTCHFRF.K) (P) 12 bm. wieczorem w elektrociepłowni Siekierki nastąpiła awaria rurociągu i przeciek głównej magistrali. Oto brygada która usunęła awarię. Od lewej brygadzista K. Grzybowski S. Grzelski, J. Turułka i R. Krzemiński. CAF — Szyperko Informacje — str. 8. Zdolność wydobywcza w kwietniu br. Zobowiązania górnikom „Lubina” i „Polkowic” (P) 13 bm. wt kopalniach miedzi „Lubin” i „Polkowice” odbyły się nadzwyczajne sesje konferen­cji samorządu robotniczego, na których podjęto zobowiązania dla poparcia programu społeczno-go­spodarczego rozwoju kraju, przy­jętego na VI Zjeżdzie partii. Załoga kopalni „Lubin” zobo­wiązała się zwiększyć wydobycie, aby pełną zdolność produkcyjną osiągnąć już w pierwszych dniach kwietnia, a załoga „Polkowice“ — 1 maja. Zgodnie z początkowymi zało­żeniami kopalnia „Lubin” mia­ła dopiero pod koniec 1973 r. o­­siągnąć pełną zdolność wydobyw­czą. Ostatecznie, więc pełną pro­dukcję „Lubin” zapowiada na 20 miesięcy przed terminem. Pełna zdolność produkcyjna młodszej od niej kopalni „Polko­wice” przewidywana była po­przednio na dzień 1 września br. — termin zostaje więc skrócony o 4 miesiące. W wyniku realizacji zobowiąza­nia kopalnia „Lubin” dostarczy dodatkowo do końca roku 2.200 ton miedzi w koncentracie, a ko­palnia „Polkowice” — 2.400 ton miedzi. (PAP) Pomoc naukowców - nowoczesne rozwiązania Dziś — 40 dni przed terminem - pierwsza blacha aluminiowa z Konina (Telefon własny) (P) W 1966 r. rozpoczęła swój przemysłowy żywot huta aluminium w Koninie. Dwa lata później zapadła decyzja o budowie największej w kra­ju walcowni blach aluminio­wych, zlokalizowanej w koniń­skiej hucie. Decyzja ta miała na celu zamknięcie cyklu te­chnologicznego nym produktem. uszlachetnio­Dziś nato­miast (14 bm.) — na 40 dni przed terminem — odbędzie się w hucie wywalcowanie pierwszej blachy aluminiowej. Z uwagi na rozmiar i tempo realizacji tego przedsięwzięcia inwestycyjnego warto temu wydarzeniu poświęcić dziś na­szą uwagę. Dzięki wybudowaniu waleowmi rynek krajowy otrzyma ok. 3,5- krotnie więcej blach z aluminium i jego stopów. Pozwoli to na do­konanie istotnych zmian technolo­gicznych w wielu dziedzinach go­spodarki narodowej, głównie w budownictwie, transporcie i che­mii. Jakość produkowanych blach, po całkowitym opanowaniu procesu technologicznego, ma reprezento­wać najwyższy standard w skali krajów RWPG oraz jeden z wyż­szych w świecie. Przy budowie zastosowano ma­szyny i urządzenia produkcji kra­jowej oraz ze Związku Radziec­kiego, Czechosłowacji i NRD, o­­graniczając import z krajów ka­pitalistycznych do ok. 10 proc. wartości wszystkich zainstalowa­nych maszyn. Natomiast projekt budowy walcowni został sporzą­dzony przez Katowickie Biuro Projektów Przemysłu Metali Nie­żelaznych „Bipromet” — zastoso­wane w nim rozwiązania techni­czne pozwoliły skracać poszcze­gólne etapy budowy. Zaprojektowanie całkowicie w kraju walcowni aluminium jest bezprecedensowym osiągnięciem polskiej myśli technicznej zważy­wszy na fakt, iż nie mamy w kraju doświadczeń w produkcji blach o tak dużych formatach i na tak dużą skalę, jak w Roni­ni« Dużo słów uznania należy się także krajowym producentom ma­szyn i urządzeń. Linia gorącego walcowania (długość 170 m, cię­żar 3 tys ton, zajmująca powierz­chnię prawie 1 ha) jest świadect­wem wysokiego poziomu myśli technicznej i wykonawstwa. Wal­carka została wyposażona w naj­nowocześniejszy w Polsce napęd tyrystorowy — wynik dobrej współpracy specjalistów z wro­cławskiego „Dolmelu” z belgijską firmą „ASEC”. Wykonanie linii go­rącego walcowania powierzono Hucie „Zygmunt”, która wywią­zała się znakomicie z tego zada­ni» su Ze względu na złożoność proce­rozruchu tak skomplikowanej inwestycji i prototypowość wielu urządzeń, została nawiązana współpraca z wybitnymi naukow­cami z krakowskiej AG-H i In­stytutu Metali Nieżelaznych w Gli­wicach. W czwartek po południu po­­łączyliśmy się telefonicznie przewodniczącym rady budo­z wy konińskiej walcowni, inż. Waldemarem Kowalczykiem, który przekazał nam następu­jące informacje: — Generalnym wykonawca teł inwestycji jest Przedsiębiorstwo (DOKOŃCZENIE NA STK. 4)

Next