Zycie Warszawy, marzec 1973 (XXX/51-77)

1973-03-22 / nr. 69

f^iraj^^z kraju * z kraju « z kraju « z krajfu « z kraju I Wojewódzka konferencja PZPR w Poznaniu (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 partii nabiera szczególnej ostroś­ci. Wraz ze wzrostem zadań partii, wzrasta znaczenie osobiste­go przykładu jej członków, icli postawy ideowo-moralncj. Nie­­odłączną cechą tej postawy po­winna być zdolność do odważnej, pryncypialnej krytyki zjawisk j ludzi zasługujących na krytykę, łamiących normy współżycia, nadużywających swej władzy stanowisk. W krótkim okresie dzielącym nas od VI Zjazdu — terenowe instancje i organizacje partyjne zrobiły wiele dla poprawy jakoś­ciowego składu szeregów partyj­nych. W tym czasie nastąpiło dalsze zacieśnienie więzi nasze; partii z klasą robotniczą. W obecnej kampanii sprawoz­dawczo-wyborczej do władz par­tyjnych wszystkich szczebli Wielkopolsce wybrano o 2100 ro­w botników więcej niż przed dwo­ma laty. W ten sposób tworzy się warunki do szerokiego korzy­stania z robotniczej opinii. Wystąpienie T. drabskieaa Osiągnięta w latach 1971—1372 ponad 21-procentowa dynamika wzrostu produkcji przemysłowej Wielkopolski, której efektem było przekroczenie o 7,1 miliarda zł założeń planowych, pozwoliła wy­przedzić o rok realizację zadań bieżącego planu pięcioletniego. Przeobrażając strukturę społecz­no-gospodarczą regionu oddano do użytku lub zapoczątkowano szereg ważnych dla całego kraju Inwestycji, do których zaliczyć na­leży w pierwszym rzędzie wal­cownię aluminium w Koninie, Fabrykę Urządzeń Mechanicznych Profesor J. Groszkowski ukończył 75 lat (B) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 skiego. W rok później był jua profesorem nadzwyczajnym PW, tytuł profesora zwyczajnego u­­zyskał w 1935 roku. Wydarzenia wojenne rzuciły uczonego do Lwowa. Podjął tam pracę naukową w Lwowskim In­stytucie Politechnicznym. Powró­cił do Warszawy w 1942 roku i aż do Powstania Warszawskiego prowadził wykłady w Wyższej Szkole Technicznej, zastępującej politechnikę. W owych trudnych latach uczony włączył się czynnie do ruchu oporu, biorąc udział w walce z okupantem w szeregach AK. To Janusz Groszkowski przyczynił się do słynnego roz­szyfrowania układu radiowego „V-2“; przekazanie danych o tej rakiecie do Londynu ułatwiło przeciwdziałanie inwazji hitlerow­skiej na Wielką Brytanię. W ro­ku 1945 uczony był jednym z pierwszych z warszawskiej kadry naukowej, która stanęła do odbu­dowy życia naukowego w znisz­czonej stolicy. Janusz Groszkowski jest zna­nym i cenionym w świecie spe­cjalistą w dziedzinie radioelek­troniki. W światowej literaturze naukowej, dzięki osiągnięciom profesora, stał się znany termin: „metoda drgań harmonicznych Groszkowskiego“. Jako pierwszy z elektroników' zbudował prototyp lampy elektronowej, magnetrono­­wej — całkowicie z metalu. Pod Jego kierunkiem skonstruowano na Politechnice Warszawskiej próźniomierz do pomiaru wyjąt­kowo niskich ciśnień. Uczony jest autorem paruset prac nau­kowych, ogłoszonych w kraju i za granicą. W Polskie! Akademii Nauk. której członkiem uczony jest od 195? roku. pełni zaszczytne i od­­oowiedzialne funkcje: był człon­kiem Prezydium PAN, w latach 1957—1962 wiceprezesem, od grud­nia 1962 — nrczesem PAN. Za osiągnięcia własne i kierów­­niczv udział w pracdch zespoło­wych liczony otrzymał szereg na­gród. Trzykrotnie hvł laureatem Nagrody Państwowe! I stopnia, dwa razy — indywidualnej, Na­­grodv T stopnia ministra oświaty i szkolnictwa wyższego i in. Dwie politechniki: Warszawska I Łódzka nadały profesorowi ty­­tu*,r doktora h.c. Akademie nauk bratnich kra­jów — węgierska, radziecka, cze­chosłowacka. bułgarska, kubańska nadały polskiemu uczonemu członkostwa honorowe. Od 1968 roku uezonv bierze wdział w pracach OK FJN — po­czątkowo jako wiceprzewodniczą­cy, a od oonad roku — jako przewodniczący. Uezonv jest wiceprzewodniczą­cym Pad*' Państwa.. Za działalność naukową, orga­nizatorska. wychowawczą, spo­łeczna uezonv otrzvma! najwyż­sze odznaczenia naństwowe. Wy­sokimi odznaczeniami obdarzyły Janusza Gcoszkowskiec-n także Inne kraje. (Interpress) w Ostrzeszowie, Fabrykę Kon­strukcji Stalowych w Słupcy, za­kłady „Polo” i „Kalpo” w Kali­szu oraz Zakłady Mięsne w Kole. Wielkopolska — jak stwierdził T. Grabski — ma dobre perspek­tywy rozbudowy i modernizacji potencjału wytwórczego, budow­nictwa mieszkań, szkół i urzą­dzeń gospodarki komunalnej. Jed­nakże niektóre z zaplanowanych inwestycji o dużym znaczeniu dla kraju i regionu nie mają za­pewnionego wykonawstwa budo­wlanego. Stąd węzłowym proble­mem na najbliższy okres jest szukanie dodatkowych rozwiązań w zakresie zwiększania potencja­łu przedsiębiorstw budowlanych. Równolegle z dynamicznym rozwojem przemysłu — Wielko­polska musi intensyfikować rol­nictwo. W roku bieżącym — w wyniku inicjatyw produkcyjnych wsi dostarczy ona o 10 tysięcy ton żywca i blisko 40 milionów litrów mleka więcej niż zakłada! plan państwowy. Nie jest to zresztą ostatnie słowo wielkopol­skich rolników. Na ręce I sekretarza KC Po zakończeniu pierwszego dnia obrad, do Edwarda Gier­ka podeszli reprezentanci przemysłu, budownictwa, rol­nictwa i służby zdrowia. Poinformowali oni I sekretarza KC PZPR o zobowiązaniach pod­jętych ostatnio przez pracowni­ków tych gałęzi gospodarki oraz służby zdrowia. I tak, wielkopolskie załogi prze­mysłowe zapowiadają dostarcze­nie w br. ponadplanowych wyro­bów wartości 2 miliardów zł; rolnicy poznańscy deklarują do­starczenie w tym czasie dodatko­wo płodów rolnych wartości 1 miliarda zl a budowlani — 400 mieszkań oraz skrócenia cyklu budowy na ponad 160 obiektach średnio od 2 do 6 miesięcy. Przed­stawicielka służby zdrowia poin­formowała, iż na konto NF02 wpłynęło dotąd w Poznańskiem 21 milionów zł. Sumy te będą wy­datkowane przede wszystkim na budowę dużych obiektów leczni­­ezveh i sanatoryjnych w Wielko­polsce. Edward Gierek gorąco po­dziękował za inicjatywę i do­tychczasowe wyniki w pracy mieszkańców ziemi poznań­skiej, pomnażającej wspólny dorobek kraju. Wznowienie obrad konfe­rencji nastąpi w czwartek o godz. 8 rano (PAP) • 'W ftt . T’, wizyty — rozmowy (P) Członek Biura Politycznego, sekretarz ICC PZPR. Franciszek Szlachcic, przyjął przebywającą w Polecę delegację Swiatowei Ra­dy Pokolu z sekretarzem general­nym Eomc-;ii«rn Chandra i sek­retarzami ŚR» Nikołajem wosz­­czyninem 1 Kazimierzem Kiela­nem. W spotkaniu uczestniczy! przewodniczący OKP, Józef Cy­rankiewicz. W czasie pobytu w Polsce dele­­gąrJa. or^emrowadziła rozmowv w Ogólnopolskim Komitecie Pokoju w zworko z n'^nrnn w wMu hr. sesja Prezydium gRP w War­szawie oraz Swia*owvm Kmt^re­­s»m «dł **oko*u. któ~v odbędzie de wr Moskwie w październiku br. hm. d«ico-acia SRP opuściła Polskę. (PA”) (PI 21 hm. minister soraw za­­granipznych Stefan Olszowski przvje» wvdawce naiw’ekszego dziennika w połudn?owei Szwecii — ®edsvenskn Da »bladst — Olaf? Wablcre-cą, którv nrzebvwa? w Polsce na. zaproszeni'» Prnarta­­mentu In^orm^cii i Wnółpracy Kulturalnej MSZ. (PAP) Skład Komisji Kontroli Partyjnej KW PZPR (P) Powołana na XIV Warszaw­skiej Konferencji Sprawozdawczo- Wyborczej PZPR Komisja Kon­troli Partyjnej wybrała Prezy­dium: przewodniczącym został Lucjan Kiewicz, wiceprzewodni­czącymi: Danuta Dejowa i Jan Czajka, członkami: Bolechowski i Halina Aleksander Świątkow­ska. (PAP) Dnia 21 marca 1973 JAN MARCIN SZANCER wybitny artysta malarz i grafik, długoletni profesor nadzwy­czajny w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, laureat Na­grody Państwowej, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarłym kultura polska poniosła wielką stratę. Minister Kultury i Sztuki JAN MARCIN SZANCER artysta-malarz Profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Najdroższy nasz przyjaciel, ukochany mąż, ojciec i dziadek, zmarł 21 marca 1973. Zona, brat, syn, córka, wnuczek i rodzina Proszę o nieskładanie kondolencji. nu zmarł Projekt zmian w ustawie o hodowli, ochronie zwierząt i prawie łowieckim (P) Do laski marszałkow­skiej wpłynął projekt ustawy sejmowej o zmianie ustawy o hodowli, ochronie zwierząl łownych i prawie łowieckim, Nowelizacja dotychczasowego — obowiązującego od 14 lal prawodawstwa w tej dziedzi­nie — ma na celu dalszy roz­wój gospodarki łowieckiej, o­­partej na planowanym dzia­łaniu zarówno na szczeble centralnym jak i terenowyir oraz na wydatnej pomoc} nauki . Propozycje zawarte w projek­cie zmierzają do wprowadzenia takich zasad hodowli zwierzyny, jej rozmieszczenia i odstrzału, które w konsekwencji podniosą gospodarcze znaczenie łowiec­twa oraz poprawią efekty polo­wań. Dużą wagę przywiązuje się w projekcie ustawy do — spoczy­wającego na gospodarzach łowish — obowiązku wzbogacania zaso­bów karmy zwłaszcza w lasach Ma to bowiem dwojakie znacze­nie: pozwala utrzymać wyższy stan zwierzyny, przy równocze­snym zmniejszeniu szkód wyrzą­dzanych przez nią w uprawach rolnych. Istotną zmianą proponowaną w projekcie ma być powierzenie myśliwym poważnych zadań do­tyczących hodowli zwierzyny w lasach, tj. obowiązku, który o­­becnie spoczywa na administra­cji leśnej. Zwiększenie odpowie­dzialności myśliwych za tę spra­wę sprzyjać będzie utrzymaniu ścisłej, trwałej więzi członków Polskiego Związku Łowieckiego z kołami łowieckimi i obwodami, na których one gospodarzą. Nowe rozwiązania proponuje również projekt w systemie od­płatności za szkody wyrządzane przez zwierzęta na polach upraw­nych. Aktualnie całość odpowie­dzialności za te straty ponosi państwo. W projekcie ustawy u­­znano za słuszne, by obciążyć częścią tych kosztów również koła łowieckie. Rolnicy — jak przewiduje pro­jekt ustawy — będą otrzymywać ekwiwalent odpowiadający fak­tycznie poniesionym szkodom i to w trybie znacznie przyspie­szonym i uproszczonym, do cze­go przyczyni się przekazanie na­czelnikom gmin szeregu upraw­nień z zakresu gospodarki ło­wieckiej. Wszelkie poczynania łowiectwa prowadzone będą w ścisłym po­wiązaniu z zagadnieniami ochro­ny przyrody. Działalność w tej dziedzinie powinna się przyczy­niać — czemu w projekcie dano szczególnie wyraz — do zachowa­nia i pomnażania naturalnych dóbr naszego kraju. (PAP) umrai w kram © W Domu Kultury Radzieckie; w Warszawie otwarto wystawę pod nazwą „Radzieckie związki zawodowe — organizatorami lecz­nictwa uzdrowiskowego”. Otwar­cia dokonał I sekretarz ambasa­dy ZSRR w Warszawie — Gier­­man Giriow © W Gdańsku odbyło się inaugu­racyjne posiedzenie Polskiego Ko­mitetu Gospodarki Morskiej Za­rządu Głównego NOT. Utworze­nie Komitetu spełnia postulat za­warty w uchwale VI Kongresu Techników Polskich, gdzie zwra­cano uwagę na potrzebę kom­pleksowego traktowania zagad­nień gospodarki, nauki i techni­ki morskiej. % W Warszawie odbyło się pierw­sze posiedzenie Rady Programo­wej d/s Domów Kultury, powo­łanej zgodnie z zarządzeniem mi­nistra kultury i sztuki. Jest to ofgan opiniodawczo-doradczy re­sortu, podobnie jak i inne dzia­łające już przy MKiS tego rodza­ju rady, zajmujące się określo­nymi zespołami zagadnień‘ kultu­ralnych. Ta nie ma miejsca na litość (P) Tytuł ten zapożyczy­liśmy ze „Sztandaru Lu­du”, który opisuje dwa bestialskie gwałty (jeden dokonany niemal w cen­trum Lublina przy dość! ruchliwej ulicy ok. godzi­ny dziewiętnastej) i na­pad na milicjanta. Społeczeństwo poruszo­ne tymi, bandyckimi wy­czynami domaga się suro­wych kar. Czytelnicy listach do redakcji stwier­w dzają: nie ma w ludzkim społeczeństwie miejsca dla bestii „Sztandar” tak kończy ar­tykuł na ten temat: „Bo w kwestii modelu społecz­nej moralności dyskusja dysku­sją, ale w sytuacjach ekstremal­nych tylko nieubłagana represja zdolna jest ze społeczeństwa wy­eliminować jednostki, które sa­me stawiają się poza społecznym nawiasem“. Niestety, także z innych gazet, z innych miejscowości, bez trudu można przytoczyć przykłady bandytyzmu i roz­bestwienia. Nie brak tych przykładów i w Warszawie. Niedawno syn Jednej z naszych redakcyjnych koleżanek, uczeń liceum, został napadnięty na u­­licy Różanej przez opryszków (oczywiście zażądali pieniędzy na wódkę), którzy uderzeniem kas­tetu złamali mu szczękę w paru miejscach. Trzeba taktom spojrzeć w oczy. Jest ogromna większość społeczeństwa, która pracuje uczciwie, rzetelnie, w codzien­nym trudzie widzi drogę o­­siągania swych celów osobi­stych i ogólnonarodowych. Do tej większości należy też młodzież, która uczy się i pracuje. Jest jednak i mniejszość, jeżeli nawet procentowo czy promilowo drobna, to bardzo groźna. Jest to ta bandycka mniejszość, która narusza ład i porządek — gwałci, doko­nuje rozbojów, włamań, kra-dzieży. Przeważnie nie pra­cuje, wem, podpiera kioski z pi­żyje nie wiadomo z czego Ta grupka stanowi kulę u nogi, sama nic nie tworzy, nie daje nic z siebie, a na dodatek atakuje normalną część społeczeństwa. Takie są fakty. Zresztą po­wszechnie znane. Przyczyny obecnej sytuacji są złożone, zjawiska podobne wystę­pują nie tylko w Polsce, co o­­czywiście nie jest ani usprawied­liwieniem ani pociechą. Braki w pracy wychowawczej. pozosta­wianie dzieci bez opieki. uDadeU autorytetów, szerzący się alkoho­lizm — oto niektóre z arcytrud­­nycb problemów, których pomyśl­ne rozwiązanie czy likwidowanie może uchronić część młodzieży, na­rażonej na zjeżdżanie po linii po­chyłej bandytyzmu. Jedna bezpośrednia przyczyna jest szczególnie częsta i groźna — alkohol. Najczęściej złoczyńcy działaja po pijanemu — nierzad­ko też napadają, by zdobyć pie­niądze na wódkę, albo na wino, które miało ponoć nauczyć kul­tury picia alkoholu, a stało sią Dowszeehnym wstępem do rozpi­jania. „Patykiem pisane“ wy­stępuje jako bezpośredni bodziec niejednej zbrodni. Chvba najwyższy czas zdać so­bie w pełni sprawę z grozy al­koholizmu i potraktować poważ­nie środki zaradcze. I druga sprawa — trzeba oczy­wiście zaczynać od metod wycho­wawczych, od profilaktyki, zapo­biegania. Tam jednak, gdzie środki zapobiegawcze zawiodły, gdzie mamv do czynienia z bandy­tą. trzeba działać tak, jak na to zasługuje. Rzeczywiś­cie — tu nie ma miejsca na litość — bo jak wskazuje obecna sytuacja, liberalizm tylko rozzuchwala oprvszkow. Jeżeli można wpływać wy­chowawczo na ^—-1”fa to przede wsr^tkim przez od­straszenie. Obecnie stosowa­ne kary. ferowane wyroki — iak widać — nie odstraszają. »Społeczeństwo ma pra­wo domagać się. by orga­ny wymiaru sprawiedli­wości * wyciągnęły % tego odpowiednie wnioski. E.W. Trasa E-Ió ominie Częstochowę (P) Dużym utrudnieniem dla kierowców korzystających z tra­sy E-16 Warszawa — Katowice jest przejazd przez Częstochowę. Problem ten zostanie rozwiąza­ny. Rozpoczęto prace przygoto­wawcze do budowy lO-kllometro­­wego odcinka trasy ekspresowej omijającej śródmieście Często­chowy i najbardziej gęsto zabu­dowane dzielnice miasta. Do zasadniczych robót drogowych przystąpi się w roku przyszł7/m. (PAP) Dr Józef Kardyś - wiceministrem leśnictwa i przemysłu drzewnego (P) Prezes Rady Ministrów na wniosek ministra leśnictwa i przemysłu drzewnego mia­nował dr Józefa Kardysia podsekretarzem stanu w Mi­nisterstwie Leśnictwa i Prze­mysłu Drzewnego. r. Józef Kardyś urodził się w 1929 w Krzemienicy, pow. Mielec. Pracą Zawodową rozpoczął w 1949 r. na stanowisku agronoma w Państwowym Ośrodku Maszyno­wym w Głubczycach. W 1956 r. u­­kończyl studia w Wyższej Szkole Rolniczej w Olsztynie. Po ukoń­czeniu studiów pracował w Za­rządzie Głównym Młodzieży Wiej­skie). W 1965 r. przeszedł do pra­cy w Komitecie Centralnym PZPR. Od 1966 r. pełnił funkcją sekre­tarza w Komitecie Wojewódzkim PZPR w Opolu, a od 1971 r. do chwili obecnej byl I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Opolu. Jest członkiem KC PZPR, Równocześnie prezes Rady Mini­strów na wniosek ministra leśni­ctwa i przemysłu drzewnego od­wołał Jerzego Knothe ze stano­wiska podsekretarza stanu w Mi­nisterstwie Leśnictwa i Przemy­słu Drzewnego, w związku 2 przejściem na emeryturę. (PAP) Więcej mieszkań dla zagłębia miedziowego (W) Problemom budownictwa mieszkaniowego poświęcone było 21 bm. w Lubinie specjalne po­siedzenia Jcomjsii rządowej d.o ko­ordynacji spraw związanych z bu­dowa kombinatu górniczo-hutni­czego miedzi L-GOM. Zgodnie z postanowieniami — obok isntiejącej w Lubinie „fa­bryki domów” — powstanie w najbliższym czasie nowy tego ro­dzaju zakład o znacznie zwięk­szonej wydajności. Równocześnie realizowana będzie budowa iden­tycznej wytwórni w woj. zielono­górskim w celu zaspokojenia po­trzeb górników i hutników z oko­lic Głogowa. Na posiedzeniu komisji ustalo­no program budownictwa miesz­kaniowego L-GOM do roku 1990. Dotychczas do użytku górników i hutników miedziowych przeka­zano ponad 27 tysięcy nowych izb. W parze z rozwojem budownic­twa mieszkaniowego, w Lubinie ruszy budowa elektrociepłowni, a w najbliższych latach miasto otrzyma również wodę pitną z nowego ujęcia. W czasie obrad dokonano tak­że analizy przebiegu inwestycji przemysłowych L-GOM. Wyko­nawstwo większości z nich — jak podkreślono — wyprzedza znacz­nie ustalone harmonogramy. Dal­sza intensyfikacja prac uzależnio­na jest od lepszej rytmiki dostaw konstrukcji stalowych przez poz­nański „Mostostal”. Zakłócenia w dostawie konstru­kcji stalowych występują rów­nież w procesie rozbudowy huty „Głogów”. Sprawom tym poświę­cone będą robocze posiedzenia komisji resortowych. (PAP) Dalsze wpłaty na NFOZ Powstaję już pierwsze obiekty (P) Z całego kraju nadchodzą dalsze meldunki o deklarowaniu kwot na Narodowy Fundusz O- chrony Zdrowia. Równolegle o­­pracowywane są pierwsze plany wykorzystania gromadzonych środków. Żołnierze, oficerowie i praco­wnicy cywilni Pomorskiego Okrę­gu Wojskowego postanowili prze­kazać na konto NFOZ — nieza­leżnie od zadeklarowanych wcześ­niej stałych, comiesięcznych wpłat — dochody z organizowa­nych w tym celu imprez artys­tycznych i sportowych. Taksówkarze z Włocławka prze­kazali na Fundusz zebraną jed­norazowo kwotę 6.200 zł, zobowią­zali się oni również do systema­tycznych wpłat miesięcznych. Zobowiązania stałych świadczeń podjęły kolejne cechy rzemieślni­cze woj. szczecińskiego. Cech Rzemiosł Budowlanych i Drzew­nych zadeklarował 140 tys. zł, rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Metalowców i Elektryków — 120 tys. zł, a włókniarze — 60 tys. Deklaracje szczecińskiego rzemio­sła osiągnęły już ponad 450 tys. Przeszło 45 min zł wpłacili na konto NFOZ mieszkańcy woj. ka­towickiego. mi Na społeczne konto NFOZ Zie­Lubuskiej wpłynęło już 11 min zł. Równocześnie z gromadzeniem środków postępują prace nad kon­cepcją ich racjonalnego wykorzy­stania. Rozpoczęto roboty wstęp­ne przy budowie apteki miejskiej w Słubicach, Gminnego Ośrodka Zrowia w Brodach oraz oddziału dziecięcego międzypowiatowego szpitala w Skwierzynie. (PAP), Min. S. Olszowski przyjął prof. M. Kapicę (P) 21 bm. minister spraw za­granicznych PRL Stefan Olszow­ski przyjął goszczącego w Pol­sce członka Kolegium MSZ ZSRR, prof, dra Michaiła Kapicę, które­mu towarzyszył ambasador ZSRR w Warszawie Stanisław Piłoto­­wicz i odbył z nimi przyjaciel­ską rozmowę dotyczącą niektó­rych aspektów sytuacji między­narodowej. W spotkaniu wziął udział także wiceminister spraw zagranicz­nych Jan Czapla. (PAP) Niewykorzystane możliwości ceołral eksportowych Towary mogą latać samolotami Informacja własna (P) Transport lotniczy ko­jarzy nam się zwykle z lo­tami pasażerskimi, rządzie; pamiętamy, że drogą lotniczą wędrują także towary. Pol­skie Linie Lotnicze „LOT”, są poważnym przewoźnikiem towarowych. W ub.r. na liniach krajowych „przeleciało” 5600 ton różnych produktów, głównie na trasach większości linii lotniczych wy­chodzących z Warszawy i Kato­wic, a także z Krakowa do Po­znania i Szczecina. Jak informuje dyrekcja PLL „Lot” w przysz­łym roku towarów takich będzie o 10 proc. więcej. Na liniach zagranicznych „LOT” przetransportował w 1972 r. 3800 ton na linach regularnych i 2500 ton na zamówienia czarterowe. Przyszły rok ma przynieść 15 proc. wzrost tonażu transportów międzynarodowych. Typowymi trasami towarowymi są „Lotow­­skie” linie z Warszawy do Frank­furtu n/Menem, gdzie wozi się polskie tekstylia i z Warszawy do Kairu — tzw. most pomido­rnwu Na .wzrost tonażu międzynaro­dowych przewozów towarowych „LOT-u” wpłynie uruchomie­nie od 16 kwietnia regularnej atlantyckiej linii z Warszawy do Nowego Jorku. Latające na tej trasie „11-62% mogą poza kom­pletem pasażerów zabierać 5 ton towaru. Przy dwóch lotach ty­godniowo daje to możliwość prze­wiezienia rocznie w obie strony około 500 ton różnych produk­tów Na konferencji 21 bm. dyrek­cja PLL „LOT” zaprezentowała przedstawicielom polskich central handlu zagranicznego możliwoś­ci międzynarodowego transportu towarów samolotami przedsię­­biorstwa. Chętnych do korzysta­nia z takich możliwości znie­chęcają opłaty, jakie pobierają przedsiębiorstwa lotnicze zrze­szone w międzynarodowej orga­nizacji lotniczej IAXA, do której należy także „LOT”. Warto jednakże pamiętać, że cena na przewóz towarów samo­lotami jest tylko częścią ogól­nych kosztów transportu, do których dochodzą jeszcze ubez­pieczenie, koszt opakowań, ma­gazynowania na punktach prze­ładunkowych itp. I tu przewozy lotnicze są tańsze od lądowych czy morskich, nie mówiąc o tym, że są znacznie szybsze. Ma to szczególne znaczenie przy przewozie kwiatów, owoców, żywności itp. Ale zgodnie z o­­gólnoświatową tendencją przy­spieszania tempa transportu, warto korzystać z samolotów także przy przesyłaniu ciężkich maszyn, paliw itp. Przykładem może tu być transport 212 ton paliwa nuklearnego ze Stanów Zjednoczonych do Frankfurtu nad Menem dla siłowni w Gunderm­­magen koło Monachium, lub przewóz 8 min litrów paliw płyn­nych z Leopoldville do Eliza­­bethvllle w Afryce. (Jef) Ponury dramat w Radości Informac'a własna (P) Noc z U na 18 marca. Wra­­rający do domu mieszkaniec pod­warszawskiej Radości potknął się o leżącego na rogu ulic Orłow­skiego i Wisełki mężczyznę. Nie chcąc szamotać się z — jak podejrzewał — pijanym, zawiado­mił milicję. Przybyli radiowozem funkcjonariusze stwierdzili, że człowiek nie żyje, i że został za­mordowany, gdyż na głowie miał kilka ciężkich ran. Zmarły nie miał przy sobie do­kumentów. Przybyłym natych­miast ekipom Kom. St. i z Pragi Płd„ mimo skrupulatnej penetra­cji terenu niczego nie udało się znaleźć. Nie bardzo liczono także na po­moc psa tropiącego. Fatalna po­goda utrudniała pracę. Pierwszym śladem był znaleziony poplamiony krwią szalik. Dzielnicowy rozpoz­nał w zabitym Karola Slojkow­­skiego, 43-letniego mieszkańca Ra­dości. Nic nie wskazywało na ra­bunek. Nad ranem, po wielogodzinnych poszukiwaniach, przeczesywaniu okolicznych lasów, morderca sam wrócił na miejsce zbrodni. Nie przygnały go tu zresztą wyrzuty sumienia — pijany wracał do do­mu i tędy po prostu przebiegała jego trasa. 38-letni Leszek M. przyznał się do zabójstwa natych­miast. Początkowo wprawdzie twierdził, że zabił Słojkowskiego ręką, ale później wskazał miejsce, gdzie wyrzucił narzędzie. Był nim drążek od skrzyni biegów ze zde­zelowanego samochodu. Ustalono, że przed godz. 22 w jednym z domów odbywała si^ głośna awantura, poprzedzona al* koholową libacją. Leszek M.. od wielu lat rozwiedziony, usiłował namówić do powro­tu żonę. Nie mógł przebo­leć, że mieszkała ona z Karo­lem Słojkowskim. Zjawił się więc w Radości, we trójkę zjedli za­krapianą kolację, żona odmawiała powrotu, groziła milicją. Karol Słojkowsk! wyszedł, moc­no już pijany. Leszek M. dopędził go kilka ulic dalej, kilkakrotnie uderzył w głowę, po czym spo­kojnie wrócił do mieszkania żony. Nie bardzo zdawał sobie sprawę z tego, że rany były śmiertelne. Dramatyczne momenty przeży­wały ekipy operacyjne poszukują­ce przez wiele godzin żony Lesz­ka M. Dosłownie metr po me­trze przeczesywano lasy, w każ­dej chwili oczekując nowego ma­kabrycznego odkrycia. Dopiero następnego dnia okaza­ło się, że resztę tragicznej nocy spędziła u koleżanki, przed groźbami pijanego uciekając i za­zdrosnego męża. dzi Śledztwo w tej sprawie prowa­Prokuratura Powiatowa dla dzielnicy Praga-Południe. (MOM) TOTO plotek Skrót (P) „Odnawiam, i przera­biam również k. damskie’’. Napis tej treści znajduje się na witrynie jednego ze sklepów przy ul. Puław­skiej. Przed wystawą za­trzymują się ludzie, cza­sem jakiś młodziak prych­­nie śmiechem. Honny soit, qui mai y pense! Kartka z napisem znajduje się na wysta­wie sklepu z kapeluszami i chodzi, oczywiście, o od­nawianie kapeluszy dam­skich. K — jak kapelusz. (dk) 0 6 miesięcy wcześniej Rozruch pieca w cementowni „Chełm-2” 21 (P) W nocy z wtorku na środę bm. o 6 miesięcy wcześniej niż uprzednio planowano rozpo­czął się rozruch technologiczny j rozpalenie czwartego pieca ce­mentowni „Chełm 2”. Dzięki temu jeszcze w br. wy­produkowanych zostanie ponad plan loo tys. ton cementu. Po osiągnięciu pełnej zdolności produkcyjnej w czwartym piecu będzie się wypalało rocznie 360 tys. ton cennego, szybko spraw­nego cementu marki „400”. (PAP) Nowo mianowani profesorowie (P) Decyzją Rady Państwa tytuły naukowe otrzymali 21 bm. w Belwederze następu­jący pracownicy wyższych uczelni i instytutów nauko­wo-badawczych : profesorowie zwyczajni: NAUK CHEMICZNYCH: Bogdan Baranowski prof, nadzw. w In­stytucie Chemii Fizycznej PAN w Warszawie, Tadeusz Pompow­­ski prof, nadzw. w Politechnice Gdańskiej; NAUK HUMANISTYCZNYCH: Maria Janion prof, nadzw. w In­stytucie Badań Literackich PAN w Warszawie; NAUK MATEMATYCZNYCH: Józef Meder prof, nadzw. w Po­litechnice Szczecińskiej, Czesław Olech prof, nadzw. w Instytucie Matematycznym PAN w Warsza­wie. NAUK MEDYCZNYCH: Karol Buluk prof, nadzw. w Akademii Medycznej im. J. Marchlewskie­go w Białymstoku, Edward Dres­cher prof, nadzw. w Pomorskiej Akademii Medycznej im. gen. K. •Świerczewskiego w Szczecinie, Mieczysław Gamski prof, nadzw. w Akademii Medycznej w Gdań­sku, Kazimierz Jasiński prof, nadzw. w Akademii Medycznej w Poznaniu, Hanna Kołodziejska- Wertheim prof, nadzw. w Insty­tucie Onkologii w Krakowie; NAUK PRAWNYCH: Adam Ło­patka prof, nadzw. w Uniwersy­tecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; NAUK PRZYRODNICZYCH: Jan RafaLski prof, nadzw. w Uniwer­sytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; NAUK ROLNICZYCH: Rajmund Ryś prof, nadzw. W Instytucie Zoo­techniki w Krakowie; NAUK TECHNICZNYCH: Jerzy Lipka prof, nadzw. w Politech­nice Warszawskiej, Henryk Żor­ski prof, nadzw. w Instytucie Podstawowych Problemów Tech­niki PAN w Warszawie; SZTUK PLASTYCZNYCH: Eu­stachy Wasilkowski prof, nadzw. w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu; profesorowie nadzwyczajni: NAUK CHEMICZNYCH: Adam Bartecki doc. w Politechnice Wrocławskiej, Kazimierz Hoło-wiccki samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowi­cach, Aleksander Zamojski sa­modzielny pracownik naukowo­­badawczy w Instytucie Chemii Organicznej PAN w Warszawie: NAUK EKONOMICZNYCH: Wik­tor Herer samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Planowania w Warszawie. Anna Jankowska doc. w Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, Władysław Mlsiuna samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN w Warszawie, Ewa Raszeja-To­­bjasz samodzielny pracownik na­ukowo-badawczy w Instytucie Ekonomiki Rolnej w Warszawie, Jan stelmach samodzielny pra­cownik naukowo-badawczy w In­stytucie Ekonomiki Rolnej w Warszawie: NAUK FARMACEUTYCZNYCH: Janusz Jeljaszewicz samodzielny pracownik Państwowym naukowo-badawczy w Zakładzie Higieny w Warszawie; NAUK FIZYCZNYCH: Andrzej Budzanowski samodzielny pra­cownik naukowo-badawczy w in­stytucie Fizyki Jądrowej w Kra­kowip.: NAUK HUMANISTYCZNYCH: Marla Dembowska samodzielny pracownik naukowo-badawczy w bibliotece PAN w Warszawie, Władysław Góra doc. w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR w Warszawie, Aleksan­der Jackiewicz samodzielny pra­cownik naukowo-badawczy w Instytucie Sztuki PAN w szawie, Tadeusz Jaroszewski War­sa­modzielny pracownik naukowo- badawczy w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie, Zofia Libiszowska doc. w Uni­wersytecie Łódzkim, Antoni Ma­cza k doc. w Uniwersytecie War­szawskim, Zbigniew Wierzbicki samodzielny pracownik naukowo» badawczy w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie, Kazimierz Żygulski samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie; NAUK MEDYCZNYCH: Janusz Bielski doc. w Akademii Rolni­czej w Poznaniu, Janusz Bura­­czewski samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Onkologii im. Marii Sktodowskiej- Curie w Warszawie, Stanisław Konturek doc. w Akademii Me­dycznej w Krakowie, Józef Ko­­szarski doc. w Pomorskiej Aka­demii Medycznej im. gen. K. Świerczewskiego w Szczecinie, Stefan Malawski kierownik ze­społu naukowo-badawczego w In­stytucie Gruźlicy w Warszawie, Henryk Rykowski doc. w Cen­trum Medycznym Kształcenia Po­dyplomowego w Warszawie, Jó­zef Staszyc doc. w Akademii Me­dycznej w Lublinie, Marian Śli­wiński samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Reumatologicznym w Warszawie, Władysław Traczyk doc. w Aka­demii Medycznej w Lodzi; NAUK PRAWNYCH: Marian Błażejczyk samodzielny pracow­nik naukowo-badawczy w Insty­tucie Nauk Prawnych PAN w Warszawie, Marian Iwanejko doc. w Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie; NAUK ROLNICZYCH; Jerzy Ko­­tliński doc. w Akademii Rolni­czej we Wrocławiu, Jan Lazar doc. w Politechnice Szczecińskiej; NAUK TECHNICZNYCH; Hen­ryk Bal uch samodzielny pracow­nik naukowo-badawczy w Cen­tralnym Ośrodku Badań i Roz­woju Techniki Kolejnictwa w Warszawie, Czesław Buraczewski doc. w Politechnice Gdańskiej, Ryszard Chudzikiewicz doc. w Politechnice Szczecińskiej, Miro­sław Dąbrowski doc. w Politech­nice Poznańskiej, Ryszard Dą­browski doc. w Politechnice Gdańskiej Stanisław Dmitruk doc.w Politechnice Wrocławskiej, Konrąd Fiałkowski doc. w Po­litechnice Warszawskiej, Jan Go­lonka samodzielny pracownik na­ukowo-badawczy w Instytucie Metali Nieżelaznych w Gliwicach, Zbigniew Górny samodzielny pra­cownik naukowo-badawczy Intytucie Odlewnictwa w Krako­w wie, Edward Grzywa samodziel­ny pracownik naukowo-badaw­czy w Instytucie Ciężkiej Synte­zy Organicznej w Blachowni Ślą­skiej, Tadeusz Jakubczyk doc. w Akademii Rolniczej w Warsza­wie, Jerzy Kowalczyk doc. w A- kademil Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, Juliusz Kulikowski samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Cybernetyki Stosowa­nej PAN w Warszawie, Włady­sław Lech samodzielny pracow­nik naukowo-badawczy w Insty­tucie Elektrotechniki w Warszawie, Kazimierz Mańczak samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Cybernetyki Stosowa­nej PAN w Warszawie, Stanisław Marzyński doc. w Politechnice Warszawskiej, Tomasz Mikiewicz doc. w Politechnice Poznańskiej, Tadeusz Nowicki samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Cybernetyki Stosowa­nej PAN w Warszawie, Jerzy Pia­skowski samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Odlewnictwa w Krakowie, An­drzej Stefański doc. w Politech­nice Poznańskiej, Wiktor Szuk­­szta doc. w Politechnice Gdań­skiej, Kazimierz Thiel samodziel­ny pracownik naukowo-badaw­czy w Instytucie Budownictwa Wodnego PAN w Gdańsku, Hen­ryk Trebert doc. w Politechnice Warszawskiej, Józef Widaj sa­modzielny pracownik naukowo­­badawczy w Centralnym Ośrod­ku Badawczo-Rozwojowym Prze­mysłu Ceramicznego w Pruszko­wie, Stefan Wojciechowski doc. w Politechnice Warszawskiej, Ro­man Wusatowski samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Metalurgii Żelaza Gliwicach, Jerzy Wyszkowski sa­w modzielny pracownik naukowo­­badawczy w Instytucie Mechani­ki Precyzyjnej w Warszawie: NAUK WETERYNARYJNYCH: Stanisław Cąkala samodzielny pracownik naukowo-badawczy w Instytucie Weterynarii w Puła­wach, Zbigniew Jaczewski, samo­dzielny pracownik naukowo-ba­dawczy w Instytucie Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Ja­strzębiu, Zofia Kalinowska doc. w Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie; SZTUK PLASTYCZNYCH: Frań- Ciszek Duszenko doc. w Pań­stwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku, Leon Michalski doc. w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Marian Szmańda doc. w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycz­nych w Poznaniu; SZTUKI MUZYCZNEJ: Mieczy­sław Kacperczyk doc. w Pań­stwowej Wyższej Szkole Muzycz­nej w Łodzi, Witold Krzemieński doc. w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu Arnold Rezler doc. w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. (PAP) 32-tysięcznik dla szczecińskiej PŻM cie (P) 21 bm. w szczecińskim por­podniesiono banderę na 32- tysięczniku m/s „Narwik II”, zbu­dowanym w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Motorowiec wyposażony został z w siłownię zautomatyzowaną wraz układem centralnej rejestracji danych oraz nastawczą śrubą na­pędową, sterowaną zdalnie ze ste­rowni nawigacyjnej. Na statku u­­rządzono salę sportową, basen pływacki, saunę, laboratorium, bibliotekę i czytelnię. Automatyzacja siłowni 1 zdalne sterowanie poszczególnych ukła­dów i systemów na masowcach typu „Narwik II” pozwoli na zmniejszenie załogi z 41 osób do ok. 20. (PAP) „Dom moich marzeń” Rozstrzygnięcie konkursu ZSMW (W) Jaki jest i jaki powlnler być „dom marzeń” mieszkańca nowoczesnej wsi? Jakie powinien spełniać funkcje dziś i jutro. Na te pytania udzielił częściowo od­powiedzi plon rozstrzygniętego ostatnio konkursu, ogłoszonego przez Zarząd Główny ZSMW i tygodnik „Nowa Wieś”. Na konkurs nadesłano ponad 50o prac z całego kraju. Jury przyznało dwie pierwsze równo­rzędne nagrody Alinie i Zdzisła­wowi Górskim ze wsi Zając, pow. Węgrów i Janinie Zięba z miej­scowości Panczyna, pow. Dębica. (PAP)

Next