Trybuna Ludu, kwiecień 1973 (XXV/90-119)

1973-04-02 / nr. 91

„Dni ks^żki marksistowskiej’’ w Paryżu PARYŻ (PAP). W dniach 30 marca — 1 kwietnia od­były się w Paryżu „Dni książ­ki marksistowskiej“. Impreza zorganizowana została przez Komitet Centralny FPK i O- środek Kolportażu Książki i Prasy grupujący 3 wydawnic­twa: „Edition Sociales“ (dzie­ła klasyków^ -marksizmu-leni­­ńizmu, prace teoretyczne), „Editeurs Francais Reunis“ (literatura piękna francuska i zagraniczna) oraz „La Faran­­dola‘‘ (wydawnictwa dla dzie­ci i młodzieży). no W 50 stoiskach prezentowa­wydawnictwa Kolportażu Książki i Ośrodka Prasy; przy czym osobny dział po­święcono wydawnictwom państw socjalistycznych, gdzie każdy kraj, również Polska, otrzymał własne stoisko W sumie zgromadzono sto tysię­cy tytułów cieszących się o­­gromnym zainteresowaniem uczestników imprezy Pozytywne tendencje we współczesnych stosunkach iriędzynarcdowych Rozmowy delegacji USA w ZSRR MOSKWA (PAP). W dniach 28 marca — 1 kwietnia br., na zaproszenie towarzystwa współpracy z ONZ w ZSRR, bawiła z wizytą w Moskwie delegacja amerykańskiego To­warzystwa Współpracy z ONZ. W skład delegacji amerykań­skiej wchodzili działacze spo­łeczni, przemysłowcy, wybitni uczeni. W czasie dyskusji, z udzia­łem przewodniczącego towa­rzystwa współpracy z ONZ w ZSRR, członka Akademii Nauk Fiodora Konstantinowa i in­nych wybitnych uczonych ra­dzieckich, rozpatrywano pro­blemy pokoju na święcie i bez­pieczeństwa europejskiego, a także roli . ONZ w umocnieniu pokoju i stworzeniu systemu bezpieczeństwa zbiorowego. Uczestnicy dyskusji jedno­myślnie podkreślili pozytywne tendencje we współczesnych stosunkach międzynarodowych w ogóle, a w stosunkach ra­dziecko - a mery ką n s k ich^ ^w szczególności, opowiadając się za dalszym rozwojem tych sto­sunków. Zwrócono uwagę na wielkie znaczenie porozumień między ZSRR i USA. podpisa­nych w czasie spotkania na najwyższym szczeblu w Mo­skwie w roku 1972 i stanowią­cych ważny krok na drodze polepszenia stosunków między obydwoma krajami na zasa­dach pokojowego współistnie­nia. Współpraca na zasadach pokojowego współistnienia Komentarz Agencji TASS MOSKWA (PAP). Agencja TASS przypominając w komentarzu Jurija Korniłowa, że przed dwoma laty XXIV Zjazd KPZR w „Programie Pokoju“ wysunął m. in. sprawę zwołania europejskiej konferencji bezpieczeń­stwa i współpracy pisze, iż w stosunkach między kra­jami europejskimi coraz bardziej torują sobie drogę dą­żenia do dalszego uzdrowienia klimatu politycznego i szerokiej współpracy na zasadach pokojowego współ­istnienia. Wszystkie te pozytywne prze­miany są nierozerwalnie zwią­zane z pokojowymi inicjaty­wami ZSRR i innych krajów socjalistycznych w dziedzinie polityki zagranicznej. Aktywność państw socjalistycznych Komentator przypomina, że tendencje do rozładowania na­pięcia w Europie zwyciężyły nie. od razu, lecz są wynikiem konsekwentnej i wytrwałej walki sil pokojowych. Kamie­niami milowymi na tej drodze były: pomyślny rozwój stosun­ków radziecko-francuskich, za­warcie układów przez ZSRR i PRL z NRF, które potwierdzi­ły nienaruszalność istniejących na kontynencie granic, osiąg­nięcie czterostronnego porozu-mienia w sprawie Berlina Za­chodniego, porozumienie o pod­stawach wzajemnych stosunków między NRD i NRF oraz przer­wanie blokady dyplomatycz­nej NRD. Wszystkie te akcje razem wzięte — podkreśla Korniłow — stworzyły w Eu­ropie nowy klimat — klimat zaufania i rozszerzającej się współpracy. Pisząc o przygotowaniach do konferencji bezpieczeństwa współpracy, komentator stwier­1 dza: to, nie tylko kraje socjali­styczne, lecz również wiele państw Europy zachodniej u­­waża zwołanie konferencji za część składową swych pro­gramów polityki zagranicznej, co świadczy, iż realizm polity­czny bierze górę nad przesta­rzałymi dogmatami polityki „z pozycji siły“ i „zimnej wojny“. Przeciwnicy pokoju w Euro. pie — czytamy w komentarzu nie złożyli oczywiście broni, Przeciwnicy nie złożyii broni Pewne koła imperialistyczne nie zainteresowane w rozłado­waniu napięcia, nadal wystę­pują ha rzecz umocnienia NATO, wyścigu zbrojeń i usi­łują utrzymać podział Europy na przeciwstawne sobie bloki. Jednakże nie te siły określają dziś klimat polityczny na kon­tynencie. Decydują o nim siły, opierające się w swym działa­niu na przeświadczeniu, że przyszłość Europy, to nie prze­ciwstawne bloki, lecz umacnia­nie bezpieczeństwa i rozwija­nie opartych na wzajemnych korzyściach kontaktów w skali całego kontynentu. Z kontynentu konfliktów waśni — pisze w zakończeniu 1 komentator — Europa prze­kształca się w kontynent trwa­łego pokoju i współpracy na równych prawach i ten zwrot zawdzięcza głównie kon­sekwentnej poiityce zagra­nicznej ZSRR. radzieckiemu programowi pokoju. par 10 lipca w Rcstocku Spotkanie lamentarzystów państw północnoeuripjskicłi i nadbałtyckich BERLIN (PAP). W stolicy -NRD Berlinie zakończył o­­bradymlęgżynarodowy korni - tet inicjatywy' kolejnego spot­­kania parlamentarzystów panślw ^póffiocnóeuropejskich mach IB dorocznego t,Ty­­, godnia Bałtyku“ odbędzie’ się lii lipca br. w Rostocku. O-becne 5vTV delegacje ZSRR, PóKltr. WKDTUDSrCTi: Fmlancfii, Islandii, Norwegii i Szwecji. parlamentarzystów Polski re­prezentowali posłowie wTi­­jfticlm Szewczyk—L_J_ózef Ki­­fjowski Podczas tegorocznego spot­kania w Rostocku, które bę­dzie zarazem ostatnim orga­nizowanym w tej fermie, spre­cyzowany zostanie dalszy u­­dział parlamentarzystów w ru­chu na rzecz pokoju, Irak-Kuwejt Konflikt o kształt granicy (KORESPONDENCJA WŁASNA Z KAIRU) Konflikt graniczny pomiędzy Irakiem a Kuwejtem nie jest jedyny w świeeie arabskim. Na Półwyspie Arabskim, gdzie wytyczanie granic do niedaw­na w ogóle nie miało sensu, Istnieje cały szereg problemów granicznych. Nieporozumienia wynikają łość pańętw stąd. że niepodleg­tego rejonu jest dosyć świeżej daty Kuwejt bez nafty nie miałby żadnego znaczenia. w. zwrócili na niego W XVIII uwagę Anglicy z Towarzystwa Wschodnio-Indyjskiego, które transportowało szlakiem lądo­wym swoje towary znad Morza Śródziemnego nad Zatokę Per­ską. Początkowo Towarzystwo miało za punkt docelowy Basrę, ale kiedy Basrę na pewien okres czasu okupowali Perso­wie — wybrano Kuwejt. By! to wtedy mały port zamieszkały przez 10 tys. ludzi zajmujących się rybołówstwem, poławia­niem pereł i budową żaglo­wych łodzi, które stąd pływały nawet na Madagaskar. KuWejt­­czykom odpowiadała opieka Anglików, ponieważ często na­padały na nich beduińskie ple­miona z głębi Półwyspu Arab­skiego. Kuwejt uznawał zwierzchność gubernatora tu­reckiego w Basrze i pewnie nigdy nie stałby się sławnym, gdyby właśnie nie ropa nafto­wa. Odkryto ją w latach trzy­dziestych. Do eksploatacji przy­stąpiono po wojnie. Dzisiaj Kuwejt jest właścicielem 17 proc. znanych zasobów nafto­wych świata i ropa przynosi mu roczne dochody rzędu po­nad 1,5 mld dolarów. Zamiesz­kały jest natomiast przez ok. 800 tys. ludzi, z czego tylko mniej niż Kuwejtczycy. połowa to rdzenni bysze z całego Reszta to przy­świata arab­skiego. szukający w Kuwejcie dobrze płatnej pracy W roku 1961 Kuwejt przestał być protektoratem brytyjskim 1 uzyskał pełną niepodległość. W owym czasie Irakiem rządził generał Kassem. Generał uwa­żał, że. historia związała Ku­weit z Irakiem tak blisko, że w sposób niejako naturalny jest on częścią irackiego pań­stwa. Zaprotestowali Brytyj­czycy, którzy wysłali do Ku­wejtu swoich żołnierzy i za­protestowała Liga Arabska. Brytyjczycy odeszli, kiedy ich miejsce zajęły kontyngenty wojskowe Ligi. Kontyngenty te rozstawiono wzdłuż linii, któ­rej Irak nigdy nie zaakcepto­wał jako granicy między obu państwami. Kuwejt natomiast uznał ją od razu. W 1963 roku, w październi­ku, a więc już po obaleniu Kassema, nowe wiadze Iraku uznały niepodległość Kuwejtu. Nie wytyczono wtedy jednak granicy. Linia ustalona przez Ligę Arabską uważana była w Bagdadzie za zbyt niekorzyst­na. Negocjacje ciągną się od 10 lat. I Irak, i Kuwejt wiedzą dobrze, że przestrzeń, która ich dzieli, jest potencjalnie bogata w ropę. Ponadto chodzi o do­stęp do morza, który dla Iraku nie jest zbyt wygodny. To po­ważnie utrudnia ostateczne po­rozumienie. Porozumienie u- i trudniają też odmienne ustroje odmienna orientacja poli­tyczna. Zauważmy: nie tylko ha Bliskim Wschodzie, ale na całym świeeie konflikty tery­torialne są szczególnie silne tam, gdzie zaangażowane stro­ny reprezentują przeciwstaw­ne sobie obozy. Istnienie przeciwstawnych obozów w świeeie arabskim jest faktem, którego nie można pominąć, jeśli chce się rozszy­frować prawdziwy kształt jed­ności arabskiej. Jedność ta istnieje, ale jest sumą lokal­nych interesów zlepionych wspólną religią, językiem i tra­dycją. Konflikty wewnątrzarabskie ■ podkreślają słusznie kairscy publicyści — obiektywnie słu­żą interesom izraelskim. Osła­biają one bowiem arabski front, którego głównym celem powinna być walka o likwida­cję skutków czerwcowej a­­gresji. KRZYSZTOF WOJNA - Poniedziałek, 2.IV.1973 r. - Nr 91 WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE Dyrektorzy potężnego amerykańskiego koncernu telekomunika­cyjnego ITT („International Telephone and Telegraph Corp.), broniąc się przed zarzutem ingerowania w wewnętrzne sprawy Chile, „sypnęli“ CIA. Dążyliśmy do obalenia rządu prezydenta Allende — stwierdzili dyrektorzy ITT — ale nie bez wiedzy i udziału CIA, której zaoferowaliśmy milion dolarów na prowa­dzenie roboty w Chile. Ihr Service Division? Zaplątali, się. Rys. — „INTERNATIONAL HERALD TRIBUNE'1 M DRW i TRR RWP wypsiniają posteiwienia paryskie HANOI (PAP). 31 marca powróciła z Sajgonu do Ha­noi delegacja DRW do czte­rostronnej wojskowej komisji mieszanej, na czele z gen. Le Quang Hoa. Szef delegacji gen. Le Quang Hoa złoży! oświadczenie na temat rezul­tatów dwóch miesięcy reali­zacji porozumienia paryskie­go w sprawie Wietnamu. Podkreślił on, że rząd DRW, zgodnie ze swą humanitarną polityką, zrealizował Wszyst­kie postanowienia porozumie­nia i protokołów, dotyczących powrotu amerykańskiego per­sonelu wojskowego i osób cy­wilnych, wziętych do niewoli i uwięzionych. Rząd DRW stworzył wszelkie niezbędne warunki dla zapewnienia bezpieczeństwa amerykańskich sił zbrojnych, wysianych do Wietnamu celem prowadzenia pracy nad rozminowaniem portów. Gen. Le Quang Hoa pod­kreślił, że także strona TRR RWP nieustannie wykazywa­ła dobrą wolę, przestrzegała wszystkich postanowień poro­zumienia paryskiego i ściśle je wypełniała. Szef delegacji DRW stwierdził, iż USA i ad­ministracja sajgońska również wypełniły włełe postanowień porozumienia paryskiego. USA zaprzestały wszelkich bezpo­średnich działań bojowych za­równo na północy, jak i na południu Wietnamu. Równocześnie szef delegacji DRW zwrócił uwagę na licz­ne wypadki naruszenia poro­zumienia i jego protokołów zc strony USA i administra­cji sajgońskiej, zwłaszcza zaś naruszenia artykułów o przer­waniu ognia, swobodach de­mokratycznych, o zgodzie na­rodowej i zwolnieniu uwię­zionych osób cywilnych. Sta­ny Zjednoczone — podkreślił gen. Le Quang Hoa — jakkol­wiek zaprzestały bezpośred­nich działań wojennych w Wietnamie Południowym, u­­dzielają poparcia administra­cji sajgońskiej w sabotowaniu porozumienia o przerwaniu ognia i kontynuowaniu zbroj­nych konfliktów. Owocne wyniki rozmów między KPZR i KP Finlandii HELSINKI (PAP). W Hel­sinkach odbyło się kolejne Plenum Komunistycznej Par­tii Finlandii. Opierając się na referacie przewodniczącego KPF Aarne Saarinena uczest­nicy plenum przedyskutowali aktualne problemy polityki wewnętrznej. A. Saarinen po­informował także członków KC o spotkaniach między de­legacjami KPZR i KPF, które odbyły się w Helsinkach w dniach 26—29 marca br. Rezolucja o wynikach tych spotkań, uchwalona na ple­num, głosi, że przeprowadzone w partyjnej i szczerej atmo­sferze rozmowy oraz wymiana poglądów na temat aktualnych zadań obu partii i sytuacji po­litycznej obu krajów, a także na temat wspólnej walki z imperializmem, były nie­zwykle owocne. KPF przywiązuje szczegól­ną wagę do współpracy z KPZR, która ma. ogromne do­świadczenie w dziele wpro­wadzania w życie zasad mar­­ksizmu-leninizmu, umacniania szeregów i jedności międzyna­rodowego ruchu komunistycz­nego oraz budowy społeczeń­stwa socjalistycznego i komu­nistycznego. Ze swej strony KPF szczególnie wysoko ce­ni dalsze zacieśnienie współ­pracy i solidarności między KPZR i KPF, opierających się na zasadach proletariackiego internacjonalizmu Bombardowania KtffiMży NOWY JORK (PAP). Lot­nictwo amerykańskie konty­nuowało 31 marca bombardo­wania wyzwolonych Kambodży. W nalotach rejonów brały udział bombowce strategiczne ..B-52“. WASZYNGTON (PAP). Wl Kongresie USA wzmaga się krytyka przedłużających się amerykańskich bombardowań terytorium Kambodży. Więk­szość członków senatu jest zda­nia, że wraz z zakończeniem wojny wietnamskiej i wycofa­niem wojsk amerykańskich z Wietnamu Południowego, rząd USA nie ma żadnych podstaw do podejmowania bombardo­wań tego kraju. Senatorzy R. Keith (republi­kanin) i F. Church (demokra­ta), którzy już wcześniej wy­stępowali z > antywojennymi propozycjami ustawodawczy­mi, postanowili przedłożyć Kongresowi do rozpatrzenia poprawkę zakazującą dalsze­go wykorzystywania powietrz­nych, lądowych i morskich sił USA w Indochinach. Dalsze wykorzystywanie tych wojsk jest równoznaczne, zdaniem senatorów, z kontynuowaniem wojny. Ź ostrą krytyką przedłużają­cych się bombardowań w Kam­bodży wystąpił przewodniczą­cy wpływowej senackiej ko­misji Spraw Zagranicznych, W. Fulbright. Zażądał on, by na najbliższych posiedzeniach ko­misji wysocy przedstawiciele rządu złożyli wyjaśnienia na temat amerykańskiej polityki w Kambodży. Porozumienie Indian z przedstawicielami władz federalnych NOWY JORK (PAP). Z Po­łudniowej Dakoty donoszą, że przedstawiciele amerykańskie­go rządu federalnego oraz In­dianie okupujący miasteczko Wounded Knee osiągnęli po­rozumienie w sprawie dalsze­go respektowania zawieszenia broni Dyskusja w organizacjach partyjnych WSPR Umacnianie dyscypliny (OD NASZEGO KORESPONDENTA W BUDAPESZCIE) W ostatnich dniach odbyły się na Węgrzech plenarne posiedzenia komitetów wojewódzkich VVSPR, poświęco­ne dyscyplinie partyjnej i przestrzeganiu norm leni­nowskich. Sprawy te omawiał Ust Biura Politycznego KC WSPR, wystosowany przed rokiem do wszystkich człon­ków partii. W czasie posiedzeń instancji wojewódzkich stwierdzono, że w uh. roku nastąpiło dalsze u­­mocnienie dyscypliny partyjnej, przy jednoczesnym — zgodnie z uchwałami X Zjazdu — pod­wyższeniu wymagań stawia­nych członkom partii. W orga­nizacjach partyjnych, szczegól­nie po listopadowym plenum KC, zaczęto w sposób bardziej krytyczny analizować dotych­czasowe rezultaty własnej pra­cy. Na czoło omawianych zagad­nień wysunęła się odpowie­dzialność partyjna za realizację zadań ekonomicznych. Stwier­dzono, że w ostatnim okresie zmniejszyła się ilość wykro­czeń o charakterze gospodar­czym, że organizacje podsta­wowe z całą surowością trak­tują sprawców tęgo rodzaju przewinień. ' Nawet wtedy, gdy po­szczególnych przypadków nie można objąć postępowa­niem karnym. „Wiele jest ta­kich wykroczeń — pisze na ten temat organ KC WSPR „Nep­­szabadsag“ — które nie ozna­czają naruszenia prawa, ale partia bada przede wszystkim nie fakty odpowiedzialności prawnej, ale to, czy dany czło­wiek naruszył dyscyplinę par­tyjną i normy moralne“ Ostro występowano na ple­nach KW przeciwko tym. któ­rzy z tytułu sprawowanych funkcji nie bronią zdecydowa­nie interesów społecznych. Stwierdzono bowiem, że wciąż są takie przedsiębiorstwa, któ­re poprzez nieuzasadnione pod­wyżki cen działają na nieko­rzyść konsumenta. Kierowni­ctwa tych zakładów przymy­kają oczy na tego rodzaju prak­tyki, gdyż chcą być „dobrymi wujkami“ dla swych podwład­nych Postawa członka partii jcsl od dłuższego czasu centralnym zagadnieniem w pracy organi­zacji podstawowych WSPR. O-statnia kampania sprawozdaw­cza przebiegała głównie pod ką­tem oceny wywiązywania się poszczególnych towarzyszy powierzonych im zadań. Ana­z lizy tej dokonywały przede wszystkim grupy partyjne, któ­rych rola po X Zjeździe WSPR znacznie wzrosła WACŁAW URBAŃSKI Potrzeba koiissliiacjl sil wszystkich krajów arabskich KAIR (PAP). Sekretarz ge­neralny Ligi Arabskiej, Mah­mud Riad, jest zdania, że na­leży zwołać arabską konferen­cję na szczycie. Otwierając obrady 59 sesji rady Ligi Arabskiej w Kairze, Mahmud Riad oświadczył przedstawi­cielom państw członkowskich, że polityka Izraela oraz sta­nowisko USA powinny skłonić Arabów do usunięcia dzielą­cych ich różnic i spojrzenia w twarz grożącemu wszystkim niebezpieczeństwu. Izraelskie plany, za który­­tni sttfją Stany Zjednóczone mówił Riad — oznaczają dla Arabów uznanie warunków izraelskich i rezygnację z oku­powanych obszarów. Zdaniem sekretarza generalnego ligi, w tej trudnej sytuacji należy uświadomić sobie, że ciężaru konfrontacji z Izraelem nie po­winien ponosić jeden kraj arabski, lecz wszystkie 1 że w związku z tym projekty zwołania wcześniejsze arabskiej konferencji na szczycie muszą zostać zaktualizowane i kon­ferencja taka powinna się od­­bW H. Carpi: a powrócił do Argentyny BUENOS AIRES (PAP). Pre­­zydent-elekt Argentyny, Hek­tor Campora powrócił 1 bm. do Buenos Aires, po tygodnio­wej podróży do Europy, gdzie przeprowadził rozmowy z Ju­anem Peronem i spotkał się z przywódcami włoskimi i hisz­pańskimi. Eksplozje na Cyprze LONDYN (PAP). — W nie­dzielę, silna eksplozja ładunku wybuchowego zdemolowała restaurację w mieście Larnaca na południu Cypru. Druga eksplozja miała miejsce w lo­kalu klubowym na wschód od Larnaca. Agencja Reutera po­daje, że były to incydenty związane — jak się przypusz­cza — z 18 rocznicą powstania EOKA, która aktualnie wystę­puje przeciwko prezydentowi Makariosowi. M echanizm ckonomicz­­no-socjalny rozwiniętych krajów kapitalistycznych zgrzyta coraz bardziej. Wyka­zuje w swym działaniu syste­matycznie narastające — mó­wiąc najłagodniej — zakłóce­nia. Wśród jego strukturalnych defektów — obok kryzysu sy­stemu walutowego, regularnie analizowanego na tych łamach — uderza inflacja, bez­ustanna zwyżką kosztów utrzy­­mania. W ok ,jsie od listopada 1971 rok ; uo października 1972 wy­niosła ona w Danii — 6,6 proc,, w Belgii — 7,2 proc., w Holan­dii — 8,3 proc., we Francji i w NRF — 8,6 proc., we Włoszech — 10,3 proc., w W. Brytanii — 11,8 proc., w Hiszpanii — 12,3 proc. w całej Europie zachod­niej przeciętnie — 9,6 proc. I trwa nadal. Jeden z dzienni­ków zachodnioniemieckich za­mieści} w tych dniach kary­katurę przeciwstawiającą moc­nej na zewnątrz, znowu zrewa­­luowanej marce tąż markę w samej NRF: coraz bardziej „miękką“ wskutek bezustannej zwyżki cen. W Japonii w lutym br. ceny artykułów pierwszej potrzeby wzrosły o 7,3 proc. w stosunku do lutego 1972 r., co stanowi wzrost najwyższy w całym okresie powojennym. W USA których rząd szczycił się, że w ub. r. udało mu się ograniczyć zwyżkę cen do 3.4 proc. i 11 stycznia br. przystąpi! do rea-liżacji III fazy polityki „za­mrażania cen i plac“, zapocząt­kowanej 15.VIII.1971 — ceny żywności skoczyły w lutym br. o 2,4 proc. W tym ceny mięsa, drobiu i ryb — o 5 proc. W skali rocznej stanowi to wzrost 0 przeszło 28 proc. Zdrożały również artykuły przemysłowe 1 usługi. Łącznie wzrost kosz­tów utrzymania osiągnął re­kord nie notowany od 22 lat. W tej sytuacji prezydent Nixon zdecydował się 29 marca „za­blokować“ ceny mięsa. Czy i jakie to da wyniki — pokaże rzeczywistość. N AJCZULSZY gospodarki USA, barometr giełda nowojorska zareagowała — nazwano to czarnym tygod­niem (19—26 ub. m.) — rekor­dowym spadkiem kursów akcji najbardziej poszukiwanych: tzw. wskaźnik Dow Jones spadł o 40,34 punktu. W po­równaniu ze spadkiem o 40,5 w najczarniejszym dotychczas ty­godniu w maju 1970 r. Tę — sprzeczną z ogólnym ożywie­niem koniunktury w USA re­akcję Wall Street specjaliści amerykańscy przypisują głów­nie obawie przed dalszą infla­cyjną zwyżką cen, która grozi przekreśleniem korzyści kon­kurencyjnych, jakich przemysł USA oczekiwał od drugiej lu­towej dewaluacji dolara o 10 proc. Jeden z ekonomistów ame­rykańskich, Robert Trtffin, profesor Uniwersytetu Yale, wykazuje, iż źródło międzyna­rodowych trudności gospodar­czych USA — rosnący deficyt bilansu płatniczego, słabość do­lara (dwie dewaluacje w ciągu 15 miesięcy) — tkwi w olbrzy­mich wydatkach wojskowych Stanów Zjednoczonych. Wy­datkach gospodarczo niepro­dukcyjnych 1 współtworzących inflację. W sytuacji inflacyjnej zyski wielkich kapitalistów i ceny pędzą do góry windą, podczas gdy płace, łącz­nie z ciężko wywalczonymi podwyżkami, mozolnie ida schodami. Ten stan rzeczy, w połączeniu z coraz bardziej niesprawiedliwym podziałem dochodu narodowego, jest jed­ną z głównych przyczyn nasi­lania się walki klasowej, a więc i ruchu strajkowego w rozwiniętych krajach kapita­listycznych. W. Brytania — do niedawna stawiana jako wzór „socjalne­go partnerstwa“ — ogarnięta jest od szeregu tygodni ponow­ną falą ostrych i masowych strajków ekonomicznych, prze­rastających w polityczne, bo skierowanych przeciwko rzą­dowi torysów i jego strategii „zamrażania płac“, przy bar­dziej niż iluzorycznym „zamro­żeniu cen“. W 5-milionowej Danii największy w ciągu ostatnich 37 lat strajk przeszło 250 tys. robotników już zmusił pracodawców do częściowych ustępstw. Ale nie czy 900 tys. członków wiadomo, związ­ków zawodowych — w panu­jącej atmosferze wzburzenia — zaakceptuje w głosowaniu za­sady tych nowych umów zbio­rowych. Podobna sytuacja — w Holandii, we Włoszech, Japo­nii. Niepodobna tu opisać frontu walk klasowych we wszyst­kich rozwiniętych krajach ka­pitalistycznych. Siłą przewod­nią tych zmagań iest klasa ro­botnicza. Front walki zaś roz­szerza się, bo kapitalizm pań­­stwowo-monopolistyczny godzi w i".!, er esy coraz szerszych warstw społecznych, BOLESŁAW WÓJCICKI Windą i schodami Walka włoskiej lewicy o demokratyczne reformy prasy, radia i telewizji RZYM (PAP). W Rzymie zakończyła się ogólnokrajowa konferencja Włoskiej Partii Komunistycznej. problemom walki o poświęcona wolność prasy i informacji. W pracach konferencji wzięli udział se­kretarz generalny tej partii, E. Berllnguer i inni przywód­cy WłPK Uczestnicy konferencji pod­kreślili, że walka o zasadniczą demokratyczną reformę prasy, radia, telewizji i innych ma­sowych środków' przekazu jest nieodłączną i niezwykle waż­ną częścią ogólnej walki wszystkich lewicowych sil de­­mokratyycznych kraju o po­stęp społeczny Szwecja republiką? (INFORMACJA WŁASNA) Szwedzki rząd socjaldemo­kratyczny przedstawił projekt nowej konstytucji, która prze­widuje prawie całkowite poz­bawienie króla już i tak ogra­niczonych atrybutów władzy. M. in. wg projektu król nie będzie już przewodniczył po­siedzeniom rządu i nie będzie pełnił funkcji najwyższego dowódcy sił zbrojnych. Osoba króla ma pozostać w' prak­tyce jedynie „symbolem na­rodu". Komentatorzy w Sztokhol­mie traktują ten projekt jako otwarcie drogi do przekształ­cenia Szwecji w republikę. Alternatywy taką stwarza pro­pozycja wykluczenia możli­wości objęcia tronu przez ko­bietę oraz nadania parlamen­towi. prawa wyznaczenia gło­wy państwa w wypadku, jeśli król nie jest w stanie wyko­nywać swych funkcji, lub jeśli zmarły monarcha nie posiada legalnego następcy tronu. Projekt konstytucji jest pierwszym tego rodzaju doku­mentem szwedzkim wymie­niającym prawa obywatel­skie Losy tego projektu trudno przewidzieć, gdyż już spot­kał się ze sprzeciwem partii opozycyjnych. Sama procedu­ra przyjęcia nowej konstytu­cji jest długa, gdyż projekt musi być dwukrotnie przyjęty przez parlament z tym, że firugi razi dopiero po kolejnych wyborach. (s) Demonstracje i starcia we Frankfurcie nad Menem (OD NASZEGO KORESPONDENTA Z BONN) Dwukrotnie w ciągu jednego tygodnia Frankfurt nem stał się widownią nad Me­krwa­wych starć ulicznych policji i tysiącami demonstrantów, któ­rzy protestowali przeciwko pa­noszeniu się w tym mieście lichwy mieszkaniowej i speku­lacji działkami budowlanymi. W środę około 500 policjantów używając wozów pancernych, armatek wodnych, gazów, pa­łek i tarcz przez dłuższy czas prowadziło formalną walkę u­­liczną z lokatorami domów za­grożonych eksmisjami oraz ze wspomagającymi ich studen­tami. 45 demonstrantów i 35 policjantów odniosło wówczas poważne obrażenia. W ubiegłą sobotę doszło w centrum miasta do ponownej demons­tracji i do walk ulicznych. Tym razem rany odniosło 73 osoby, w tym 23 policjantów. W wyniku akcji represyjnych policja aresztowała w czasie obu starć dziesiątki osób. Tło tych wydarzeń mających wszelkie cechy konfliktów klasowych staje się wyraźne, jeśli pamiętamy, że od prze­szło roku tysiące lokatorów czynszowych kamienic w nad­­meńskiej metropolii zagrożo­nych jest eksmisją. Właścicie­le tych domów — w zmowie ze spekulantami handlującymi działkami budowlanymi — dą­żą do ich rozbiórki pragnąc na tym miejscu wznieść bardziej intratne budowle. Chodzi tu o wysokościowe biurowce dla różnych koncernów i banków, o wieżowce mieszkalne, w któ­rych lokale miałyby wiednią cenę i byłyby odpo­fak­tycznie niedostępne dla zwy­kłych śmiertelników Sytuację skomplikował fakt, że przeszło rok temu — po wykwaterowaniu siłą wielu lokatorów — do pustych po­mieszczeń wprowadzili się studenci i pracownicy, którzy chcieli w ten sposób zaprotes­tować przeciwko planom roz­biórki i zwrócić uwagę społe­czeństwa na panoszenie się „antylokatorskiego prawa dżungli“. Obecnie właściciele domów i spekulanci mieszka­niowi przystąpili przy pomocy sądów i policji do przymuso­wego wykwaterowywania do­tychczasowych lokatorów. Ci ostatni odpowiedzieli demon­stracjami i odwoływaniem się do poparcia społeczeństwa. Tak doszło w ub. tygodniu do zaciekłych walk ulicznych, które są przyczynkiem do zilustrowania problemów przed jakimi stoją dziś nie tyl­ko władze lokalne w ośrod­kach wielkomiejskich NRF DANIEL i.ULlNSKl Polowanie r Komisji Praw Człowie. yy ka ONZ, znalazła się sprawa małego plemie­nia Indian paragwajskich Ache. Na wolności żyje obec­nie 700 członków plemienia, ale ich liczba zmienia się nie­ustannie, ponieważ regularnie są organizowane na nich p o - l o w a n i a. Obiektem zainte­resowań łowców są przede wszystkim dzieci, głównie dziewczynki, które po pojma­niu są sprzedawane jako nie­wolnice, służące najczęściej celom nierządu. Głównym or­ganizatorem tego polowania na ludzi i handlu żywym towarem jest Jesus Manuel Perenia, który z ramienia władz... spra­wuje... opiekę nad rezerwatem Ache! Ten oburzający proceder u­­jawniony został po opubliko­waniu raportu młodego antro­pologa z NRF, dr Marka Muen­­zela, który kilka miesięcy spędził wśród Indian Ache badając ich obyczaje. Wiado­mość wywołała wielki skandal w Paragwaju i przedostała się za granicę. Doktorowi Muen­­żelowi polecono przyjacielsko aby jak najszybciej opuścii Paragwaj. Indianie Ache zamieszkuję lesiste pagórki i zajmują się polowaniem wędrując w kil­kuosobowych grupach. W re­zerwacie mieszka 300 „ucywili­zowanych“ Indian wykorzysty­wanych do niewolniczej pracy. To na ich dzieci polują przede wszystkim uzbrojeni gang­sterzy. Cena przez nich dziecka upolowanego wynosi 5 dolarów Perenia został wprawdzie usunięty ze stano­wiska zarządcy rezerwatu, a nawet uwięziony, ale już po dwóch tygodniach znalazł się na wolności. Według ostatnich doniesień, żeby zatrzeć ślady swojej dzia. łalności, przeniósł on Indian w nieznane miejsce. (m)

Next