Żołnierz Wolności, kwiecień 1968 (XIX/78-102)

1968-04-08 / nr. 84

Zebranie partyjne w Politechnice Warszawskiej Wystąpienie Zenona Kliszki DOKOŃCZENIE ZE STR. W dyskusji poruszano zagadnie­nia związane z prasą i wydawnic­twami. Polemizowano z konkretny­mi artykułami oraz podkreślano, że niektóre tygodniki, w tym „Polity­ka”, nie podejmują aktualnych, naj­istotniejszych problemów nurtują­cych kraj, naród i partię. Powinno się — zdaniem dyskutantów — do­konać oceny pracy poszczególnych instytucji prasowych i wydawni­czych oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski. Wskazywano przy tym na potrze­bę większej ofensywności maso­wych środków przekazu w walce z Wrogą propagandą, dostarczania członkom partii i całemu społeczeń­stwu pełniejszej argumentacji poli­tycznej. Zabierający w dyskusji głos pra­cownicy naukowi, studenci, działa­cze organizacji młodzieżowych zwracali uwagę na konieczność kon­sekwentnej walki z wszelkimi prze­jawami wrogiej, syjonistycznej dzia­łalności i propagandy. W dyskusji postulowano m. in. potrzebę zmiany ustawy o szkolnic­twie wyższym oraj. zwiększeni* liczby młodych pracowników nau­kowych w pełni zaangażowanych politycznie. W czasie zebrania zabrał głos Ze­non Kliszko. Ustosunkował się on do problemów poruszonych w dy­skusji oraz odpowiedział na liczne pytania, które dotyczyły oceny nie­dawnych wydarzeń, sytuacji w partii, polityki kadrowej itp. Wiele uwagi Z. Kliszko poświęcił zagadnieniom życia wewnątrzpartyj­nego. Mówiąc o aktualnych proble­mach pracy partii, jej organizacji i instancji Z. Kliszko przypomniał historyczne warunki, w jakich roz­wijał się polski ruch robotniczy za­równo w okresie dwudziestolecia międzywojennego, w okresie oku­pacji hitlerowskiej oraz po 1945 ro­ku. Podkreślił on m. in. -wpływ sy­tuacji międzynarodowej na rozwój sytuacji w kraju. Sekretarz KC podkreślił sprawę odpowiedzialności partii i jej wszystkich członków za to wszyst­ko, co dzieje się w kraju i w każ­dym środowisku. Organizacje par­tyjne muszą rozpocząć od działania na swoim terenie. Muszą wypraco­wać konstruktywny plan pracy w swojej uczelni czy, zakładzie. Po­trzebne jest ofensywne działanie organizacji, duże poczucie odpowie­dzialności oraz rozwijanie tego, co dobre w prac^ partyjnej i odrzu­canie tego, co tę pracę hamuje. Ważnym zadaniem jest kształto­wanie ideowych, zaangażowanych postaw wszystkich członków partii, które muszą się klarować w działa­niu, w podejmowaniu i rozwiązywa­niu problemów politycznych oraz konkretnych spraw. Nawiązując do ostatnich wyda­rzeń i sytuacji na wyższych uczel­niach Z. Kliszko stwierdził, że są oczywiste fakty, z których młodzież akademicka musi zdawać sobie spra­wę. Państwo przeznacza na kształ­cenie studentów olbrzymie środki, rozwinięty został system stypendiów, sieć domów akademickich itp. To wszystko, wypracowane przez robot­ników, chłopów i inteligencję, musi być efektywnie wykorzystane przez młodzież. Młodzież musi zdawać sobie w peł­ni sprawę również ze swoich obo­wiązków wobec ojczyzny, która czyni wszystko, by zapewnić młode­mu pokoleniu jak najlepsze warun­ki życia i nauki. Bardzo ważnym problemem jest stworzenie warun­ków równomiernego startu młodzie­ży robotniczej i chłopskiej. Podjęte kilka lat temu środki są niedosta­teczne. Udział tej młodzieży wśród studentów wyższych uczelni musi być wydatnie zwiększony. Kończąc Z. Kliszko podkreślił, iż problemy podnoszone obecnie przez ’organizacje i członków partii będą przedmiotem także dyskusji przed­­zjazdowej. To wielkie ożywienie organizacji partyjnej Politechniki Warszawskiej, podobnie jak wszyst­kich organizacji partyjnych, jest i będzie wielką pomocą dla partii, jej kierownictwa z tow. Wiesławem, w rozwiązywaniu wszystkich proble­mów zarówno merytorycznych, jak i kadrowych, a przede wszystkim problemów ulepszania pracy partii i rozwijania budownictwa socjali­stycznego. Na zakończenie zebrania podsta­wowa organizacja partyjna przyjęła uchwałę, którą postanowiono prze­słać na ręce I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. W Sejmowej Komisji Oświaty i Nauki (PAP). Sejmowa Komisja Oświaty i Nauki, obradująca 5 bm. pod przewodnictwem posła Andrzeja Werblana (PZPR), wysłuchała in­formacji o aktualnej sytuacji w’ szkołach wyższych, którą złożył mi­nister Oświaty i S-zkolnictwa Wyż­szego — Henryk Jabłoński. Minister przedstawił obszernie tło i przebieg zajść w ośrodkach akademickich w kraju w7 marcu br., wskazując' na zorganizowany i an­tysocjalistyczny charakter działania grupy przywódców, wywodzących się z grona młodzieży inspirowanej przez środowiska syjonistyczne i re­wizjonistyczne, a cieszącej się od dłuższego czasu opieką i poparciem niektórych pracowników nauko­wych Uniwersytetu Warszawskiego. Grupa ta dążąca do sprowokowa­nia ząjść, szerząc dezinformację i wykorzystując naturalne więzi soli­darności studenckiej zdołała pociąg­nąć za sobą część młodzieży do wy­stąpień politycznie szkodliwych oraz poważnie zakłócających pracę uczelni. Następnie minister omówił po­stawę i działalność kadry nauczają­cej oraz władz poszczególnych uczelni, a także pomoc ze strony organizacji społecznych i młodzieży w przywracaniu normalnego " toku zajęć. Tam. ‘gdzie naruszono poważnie zarządzenia rektorskie i złamano ślubowanie studenckie, władze sto­sowały zarządzenia ..dyscyplinarne w stosunku do studentów, a także kadry naukowej. Ma tle tym mini­ster szeroko wyjaśnił • przyczyny zwolnienia ze stanowisk w UW pro­fesorów i docentów. Wydarzenia marcowe ujawniły w sposób jaskra­wy poważne niedostatki w ‘ pracy wychowawczej szkół wyższych. Ko­nieczność poprawy sytuacji w tvm zakresie jest najważniejszym wnio­skiem, jaki wyciągnąć należy z ana­lizy zaburzeń w środowiskach stu­denckich. Stwierdzając, że obecnie zajęcia dydaktyczne we wszystkich uczel­niach odbywają się normalnie, mi­nister przedstawił program prac podjętych ze strony władz dla usu­nięcia szkód i strat w toku studiów, poniesionych przez, studentów i uczelnie, dla stworzenia lepszych warunków dla rozwiązywania rze­czywistych problemów nurtujących młodzież studencką. Program dzia­łania ministerstwa obejmuje posu­nięcia doraźne i długofalowe. W ramach posunięć doraźnych przewidziane sa prace związane z pełną normalizacją sytuacji w uczelniach, a zwłaszcza na niektó­rych wydziałach UW. gdzie straty toku studiów są naiwieksze i być może za.idzie konieczność przedłuże­nia zajęć. Minister podkreślił, że unormowanie sytuacji w uczelniach sprzyja podjęciu rozmów z młodzie­żą i kadra naukowa dla pełnej od­budowy wzajemnego zaufania. Równocześnie ministerstwo pod­­ięło wysiłek nad przyspieszeniem rozwiązania problemów o znaczeniu długofalowym. Ze spraw studen­ckich podjęto do rozwiązania pro­blem stypendiów, praktyk i stażów, podręczników, pomocy naukowych, a także zmian w systemie rekruta­cyjnym. W zakresie problemów ka­drowych nastapi modernizacja sy­stemu kształcenia młodej kadry po­przez rozwój studiów doktoran­ckich. a także dokonane będą zmia­ny w zasadach polityki kadrowej, zwłaszcza w 1 zakresie awansów i obsady stanowisk. Przewiduje się kontynuowanie zmian w strukturze organizacyjnej szkół wyższych po­przez odchodzenie od struktury roz­drobnionej i powoływanie więk­szych jednostek naukowo-dydak­tycznych. Zmiany strukturalne obejma także administrację szkol wyższych i zmierzać będą do jej unowocześnienia. Realizacja tych zadań wymaga wzmocnienia organów kierowni­czych uczelni, a zwłaszcza pozycji rektora i dziekana. W związku z tym zachodzi ko­nieczność nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym w najbliż­szym czasie. W dyskusji pos. Mieczysław Klima­szewski (bezp.) podzieli! się obserwacja­mi na temat przebiegu zajść na terenie uczelni krakowskich. Rektor UJ wska­zał, że z momentem, gdy dzięki nasilo­nej informacji jasne stało się podłożę zajść i pobudki kierujące ich inspirato­ 0 aktualnej sytuacji w szkołach wyższych rami, większość kadry pracowników naukowo-dydák.ycmycn podjęła działa­nia żniier zające do przywrócenia łaau na uczeiniacn, wpływając w tym kierun­ku na młodzież. z pełnym poparciem spotkało się przemówienie I sekretarza KC RZPR Władysława Gomułki na spoi - kami u z aktywem warszawskim. Ras. Jan Wasicłu (PZPR) omawiając próby podjęte przez wichrzycieli na te­renie Poznania, wskazał na łagodniejszy tu niż gdzie índxiej przebieg zajść dzię­ki właściwej postawie znacznej części pracowników naukowo-dydaktycznych. Pas. Jerzy Bukowski (bezp.) wskazał, że więcej uwagi poświęcić należy pracy organizacji młodzieżowych, w szczegól­ności współpracy ZMS i ZMW z ZSP. Roś. by/kr. a Gała.) (ZSL) zwrócił uwa­gę, że znaczna większość młodzieży aka­­demfickięj wzięła udział w zajściach na zasadzie spontanicznego odruchu. Szero­ko omówił też potrzebę rozwinięcia pra­cy połUyczno-wychowawczej wśród mło­dzieży w ogolę, a młodzieży uczącej się w7 szczególności. Po*. Władysław Ozga (ZSL) wskazał, że osia.nie zajścia są świadectwem sła­bości pracy poLitycmo-wychowawczej w szkołach wszystkich szczebli. Wynika to z przerostu zadań dydaktycznych had wychowawczymi, z układu programów, które na pracę wychowawczą nie zapew­niają czasu. Nie jest sprawą przypadku, że zejścia przebiegały najłagodniej w tych Uczelniach, w których młodzież po­chodzenia robotniczego i chłopskiego stanowi znaczny odsetek. Wielką rolę przypisywać trzeba społecznemu zaanga­żowaniu nauczycieli szkół podstawo­wych i średnich. Mówca w os.rych sło­wach potępił inspiratorów zajść! Pm. Maria« Walczak (PZPR) poinfor­mował, że plenum ZG ZNP dołączyło swój głos do powszechnych żądań klasy •obotnicżej o ukaranie inspiratorów zajść i okazanie wyrozumiałości w sto­sunku do tej młodzieży, która działało w imię fałszywie pojętej solidarności. Udzielił on poparcia, wnioskom w spra­wię taki ej rewizji programów szkół, któ­ra stwarzałaby większe możliwości roz­wijania pracy wychowawczej. Po«. Eugenia Krassowska (SD) skupiła uwagę na potrzebie niatychmiastotwego podjęcia szóróik)ej pracy polityczno-wy­­chowawcwj po to, aby wyrwać spod wpływu wrogich sił tę cześć młodzieży, która dała posłuch wichrzycielom, znacz­na większość młodzieży jest patriotycz­na, stoi na gruncie socjalłzrou. z dy­niom mówczyni, trzeba zdecydowanie zerwać stóganowością programów i działań wychowawczych. Trzeba odpo­wiadać n?i pytania nurtujące młodzież. Pos. .Inn Klecha (PZPR) podniósł po­trzebę Z ív tycznej oceny dotychczasowej pracy wychowa w o iw j w szkołach wyż­szych, Ostatnie zajścia skłaniają do zada­ni® sobie pytani«, dlaczego nie ’podjęto wcześniej działalności profilaktycznej poprzez pr-acę polityczna. Trzeba zna­leźć z patriotyczną przecież większością młodzieży wspólny język, nie Język ,,drętwych" enuncjacji, jakim posługi­wała się nierzadko nasza prasa. Pos. Stanisław Kociołek (PZPR) wska­zał m. In. na niechęć części kadry nau­kowej do angażowania się w pracę wy­chowawczą, a z drugiej strony na niski poziom dyscypliny uczelni w stosunku do resortu i studentów w stosunku do kierownictwa uczelni. Zwrócił on uwa­gę na dziatąlność wrogich grup wśród młodzieży i kadry nauczającej. Pos. Stefan Żółkiewski (PZPR) poddał w wątpliwość zasadność zwolnienia w trybie nadzwyczajnym 6 profesorów i doceątów Uniwersytetu Warszawskiego. Poseł Maria Augustyn (PZPR) poinfor­mowała, że w woj. rzeszowskim praca polltyozno-wyjaśnlająca przyczyniła się do zachowania spokoju i umożliwiła da­nie odporu wichrzycielskim próbom. W dyskusji zabierali również głos pos. pos. Bronisław Kawałek (P'ZPR) i Fran­ciszek Wasążnik (bezp,). Przewodniczący komisji — pose) Andrzej Werblan stwierdził, że in­formacja ministra zawiera rzetelną relację i ocenę zajść. Antypatriotycz­­ne i antysocjalistyczne źródło inspira­cji zajść nie budzi już dziś dla ni­kogo wątpliwości. Tamę wydarze­niom położyła postawa społeczeń­stwa, a zwłaszcza zdecydowane sta­nowisko klasy robotniczej. Mówca zaznajomił komisję z licz­nymi faktami, świadczącymi, że u1 sunięci z UW profesorowie i docen­ci od dłuższego czasu uprawiali na uniwersytecie działalność polityczną z pozycji obcych socjalizmowi i stwierdził, iż w istocie rzeczy już daleko wcześniej istniało uzasadnie­nie dla odsunięcia ich od wpływu na młodzież. Pos. Werblan sporo miejsca po­święcił analizie słabości pracy wy­chowawczej wyższych uczelni wska­zując na słuszność programu po­prawy przedstawionego przez mini­stra Oświaty i Szkolnictwa Wyższe­go. Komisja podjęła uchwałę, w któ­rej czytamy: Wydarzenia na wyższych uczel­niach w marcu 1968 r. wywołały głębokie zaniepokojenie w naszym społeczeństwie. Inspiratorzy tych wydarzeń, wykorzystując naturalną skłonność do poświęceń, gotowość do działania oraz poczucie solidar­ności młodzieży studenckiej, ukry­wając przed nią własne reakcyjne cele polityczne i posługując się sze­roko mistyfikacją polityczną, pró­bowali pchnąć młodzież do gwałtów i wystąpień antypaństwowych. Całe społeczeństwo zdaje sobie dziś sprawę z tego, że wydarzenia marcowe były wyrazem zorganizo­wanego ataku wszelkiego rodzaju sił reakcyjnych, w tym syjonistycz­nych na władzę ludową i ustrój so­cjalistyczny w Polsce. Komisja wyraża pełne poparcie dla stanowiska kierownictwa partii, wyrażonego w przemówieniu I se­kretarza KC PZPR Władysława Go­mułki z dnia 19 marca br., w któ­rym zawarta była ocena zajść, ana­liza ich tła politycznego i zapowiedź, że w stosunku do faktycznych inspi­ratorów7 i organizatorów zajść będą wyciągane surowe konsekwencje. Komisja wyraża ubolewanie i tro­skę z powodu dojścia do konfliktów między częścią młodzieży studenc­kiej a organami porządkowymi, któ­re miały twardy obowiązek zahamo­wania demonstracji i zamieszek, aby uniemożliwić siłom wrogim posłuże­nie się dezorientacją polityczną mło­­dtzieży dla działań zmierzających do podważenia podstaw ludowego pań­stwa, do spowodowania przelewu krwi. Komisja stwierdza z ■wielkim ubolewaniem, że w czasie tych zajść doszło do bolesnych incydentów. Miało miejsce znieważanie robotni­ków i funkcjonariuszy porządku pu­blicznego i z drugiej strony doszło w koniecznych wypadkach do uży­cia siły przeciwko studentom, przy czym mogli ucierpieć również przy­padkowi uczestnicy zajść. Komisja wyraża przeświadczenie, że wnikliwe śledztwo prowádizoine przez władze pozwoli na oddzielenie faktycznych inspiratorów i (Organi­zatorów zajść, od tych studentów, którzy działali pod wpływem chwi­lowych emocji. Pierwszych powinna spotkać zasłużona karą, dla drugich zaś — jeśli nawiet ich działalność popadła w kolizję z prawem — ko­misja oczekuje wyrozumiałości. Zdaniem komisji łatwość, z jaką część młodzieży'studenckiej dała po­słuch politycznej demagogii wi­chrzycieli wynikała w dużej mierze z tego, że od dłuższego czasu praca wychowawfm w szkołach średnich i wyższych nie miała należytego za­bezpieczenia w programach naucza­nia, nie była też należycie realizo­wana w praktyce. System wychowawczy w szkołach wyższych nie stwarzał odpowiednich warunków do osiągania przez po­szczególnych studentów i grupy zor­ganizowanej młodzieży wysokiego poziomu aktywności społecznej, do angażowania jej w sprawy społecz­nie ważne; nie pracowano należycie nad formułowaniem celów długofa­lowego działania, które kształtowa­łoby socjalistyczną postawę i świa­topogląd młodzieży. Komisja wyraża wielkie zaniepo­kojenie tym, że na niektórych u­­czelniach, a zwłaszcza na Uniwersy­tecie Warszawskim działały nielicz­ne wprawdzie, lecz wpływowe gru­py pracowników naukowych, którzy z pozycji anty patriotycznych przez długie łatą sączyli obce socja­lizmowi poglądy w umysły młodzie­ży, sprzyjając lub nawet jawnie pa­tronując wichrzycielskiej działalnoś­ci. Owo bezkarne nadużywanie sa­morządnych uprawnień wyższych, szkół i swobód akademickich przez niektórych pracowników nauki, po­winno stać się przedmiotem wnikli­wej analizy resortu oświaty i szkol­nictwa wyższego oraz wyciągnięcia takich wniosków, które przecięłyby możliwość tęgo rodzaju działalności na wyższych uczelniach w przyszłoś­ci. Komisją zwraca uwagę na dezo­rientację i bierność znacznej części pracowników naukowo-dydaktycz­nych w pierwszym okresie zajść na wyższych uczelniach. Bierność ta byłą świadectwem niedostatecznego zaangażowania i przygotowania kadry nauczającej do prący wvcho­­wawczej i rezultatem niskiej rangi zadań wychowawczych w cało­kształcie działalności szkół wyż­szych. Z tym większym uznaniem należy podkreślić to, że w miarę u­­pływu czasu coraz większa część pracowników naukowych ofiarnie i z całą odpowiedzialnością walczyła o przywrócenie spokoju i normalnej pracy uczelni. Należy wyrazić uzna­nie dla tych przedstawicieli aktywu społecznego i młodzieżowego w szkołach wyższych, którzy zdecydo­wanie wystąpili przeciw wichrzy­cielskiej działalności. Komisja stwierdza jednocześnie, że praca ideologiczna organizacji społecznych na wyższych uczelniach, a zwłaszcza praca organizacji mło­dzieży studenckiej nacechowana by­ła powierzchownością i formaliz­mem, a zainteresowania wielu stu­dentów kierowały się ku jałowym ideowo koncepcjom tzw. małej sta­bilizacji. Komisja wyraża przekonanie, że w istniejącej strukturze organizacji społecznych zawarte sa duże możli­wości rozwijania aktywności poli­tycznej młodzieży, dyskutowania jej trosk i postulatów, stałej wymia­ny poglądów i wiązania patriotycz­nych uczuć i gotowości do poświę­ceń młodego pokolenia z celami słu­żącymi rozwojowi naszej socjali­stycznej ojczyzny. Wykorzystanie tych możliwości powinno się stać podstawowym obowiązkiem władz, organizacji społecznych i młodzieżo­wych oraz samej młodzieży studenc­kiej w najbliższej przyszłości. Komisja postuluje rozwinięcie sze­rokiej, publicznej dyskusji na tema­ty związane z kształceniem i wy­chowaniem młodzieży zgodnie ze szczytnymi celami socjalizmu. Ana­liza konkretnych sytuacji różnych środow isk społecznych, a szczególnie młodego pokolenia miast i wsi, ana­liza funkcjonowania instytucji spo­łecznych, sytuacji i warunków wy­chowawczych w7 rodzinie, formuło­wanie i ciągłe doskonalenie progra­mu wychowawczego szkół, instytucji i organizacji oświatowych, progra­mu uwzględniającego zarówno bie­­'*,cx ,p°trz<d'.v społeczeństwa, jak i wdelkie cele, jakie nam niesie przy­szłość, powinny być punktem wyjś­cia d0 szerokiej, głębokiej, szczerej i długotrwałej rozmowy z młodzieżą i • * *e studencką wszyst­kich środowisk akademickich w szczególności. Komisja wyraża prze­konanie, że w tej dyskusji „ sposo­bach wychowywania zabierać beda głos wszyscy, którym „a sercu leży dobro naszej ludowej ojczyzny, ie me zabraknie w „iej gł„sów nau­­o*yeieli i młodzieży studenckiej”. w^ryj0rm uchwał> głosowali członkowie' komisj?* z Tylkiem w(,„s“r. ki ««trzymał się od głosu. 2 ŻOŁNIERZ WOLNOŚCI Oczekujemy od młodzieży studenckiej pełnego włączenia się do zadań realizowanych przez cały naród Przemówienie wicepremiera P. Jaroszewicza w Ä6-H i Z okazji przyznania wysokiego i jakże zaszczytnego tytułu doktora honoris causa pragnę wyrazić pa­nu profesorowi w imieniu rządu i w imieniu własnym — uznanie za jego długoletnią i efektywną dzia­łalność dla dobra polskiego gór­nictwa, polskiej nauki i techniki górniczej, dla rozwoju współpracy międzynarodowej w, dziedzinie gór­nictwa, za wierną i ofiarną służbę na kierowniczych stanowiskach. Przyznanie prof. Krupińskiemu wy­soce zaszczytnego- tytułu jest wyrazem uznania dia jego długoletniej i owoc­nej pracy w karierze inżyniera-górnika, działacza gospodarczego i zarazem nau­kowca, człowieka wielkiej wiedzy i ogromnego doświadczenia, człowieka, oddanego bez reszty sprawie polskiego górnictwa, wzrostu jego roli w świę­cie, sprawie Polski Ludowej. W Polsce Ludowej górnictwo uległo takim prze­obrażeniom, o których nie mogli ma­rzyć i śnić ludzie z Polski przed wrześ­niowej. Powstały całe nowe regiony górnicze jak: Rybnicki Okręg Węgło­wy, lubińsko-głogowski okręg miedzio­wy, Tarnobrzeski Okręg Siarkowy, Tu­­roezów. Konin. Olkusz i inne. Wybu­dowano ok. 100 nowych zakładów7 gór­niczych, zrekonstruowano i zmoderni­zowano stare kopalnie, stworzono silne zaplecze naukowo-badawcze. Drodzy młodzi przyjaciele! Licz­ne kopalnie, zakłady przeróbcze, instytuty badawcze, biurą kon­strukcyjne i projektowe, szereg in­nych służb górniczych czekają na wasz młody entuzjazm, wasze go­rące serca, waszą młodzieńczą wy­obraźnię, nabyte w uczelni umie­jętności. Słowem jesteście potrzebni krajowi. Chciałbym korzystając z dzisiejszej u­­roczystości pobudzić waszą wyobraźnię, umocnić wasze poczucie konieczności tw'órczej pracy dla dobra naszego na­rodu. Zwracając się do zebranych pe­dagogów — wicepremier powie­dział: Realizując zadania kształce­nia kadr i rozwoju nauki uczest­niczycie wraz z całą polską klasą robotniczą w procesie, którego stawką jest nie tylko dalszy po­myślny rozwój Polski, lecz również losy pokoju i postępu w skali mię­dzynarodowej. Problemy te należały do węzłowych tematów obrad przedstawicieli partii komunistycznych i robotniczych, pod­czas spotkania konsultatywnego w Bu­dapeszcie. Zagadnienie umocnienia si­ły obozu państw socjalistycznych było również przedmiotem dyskusji i posta­nowień podjętych na spotkaniu przed­stawicieli kierownictw partyjnych i rządowych sześciu krajów socjalistycz­nych w Dreźnie. Każdego uczciwego człowieka, a nie tylko ogół obywateli naszego kraju, na­pawa oburzeniem interwencja amery­kańska w Wietnamie. Polacy, pamię­tający minioną wojnę, faszystowską o­­kupację hitlerowską i zbrodnie popeł­nione na naszym narodzie, wymordo­wanie milionów obywateli naszego kra­ju — uważamy wstrzymanie agresji a­­merykańskiej przeciwko narodowi wiet­namskiemu za nączelne zadanie w wal­ce o utrzymanie pokoju światowego. Nadal trwa, a nawet potęguje się na­pięcie na Bliskim Wschodzie wywoła­ne agresją Izraela przeciwko państwom arabskim. Napastnicze wojska izraelskie podejmują' wciąż nowe działania za­czepne. Izrael wspomagany przez ośrod­ki syjonistyczne w różnych krajach świata podejmuje szalbłercze próby przekonania opinii światowej, że to nie on lecz zaatakowane przezeń kraje arab­skie są rzekomo ,.agresorami”. Na każ­dego, kto odrzuca to kłamstwo, spada potok inwektyw. Na tym tle należy rozpatrywać rozpętywaną przez syjonizm za­ciekłą i nie przebierającą w środ­kach antypolską kampanię propa­gandową. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wróga antypolska kampania elementów syjonistycznych wzmogła się do nieby­wałych rozmiarów od chwili, gdy kie­rownictwo naszej partii i rządu wska­zywało że agresja izraelska stanowi po­ważne zagrożenie pokoju światowego i gdy Władysław Gomułka stanowczo po­tępił agresywne, zagrażające pokojowi światowemu i sprzeczne z elementar­nymi normami współżycia międzynaro­dowego poczynania Izraela przeciwko krajom aiabskim oraz wskazał na siły syjonistyczne w Polsce, które tej agre­sji przyklaskiwały i popierały ją. Propaganda syjonistyczna w o­­statnim okresie posuwa się do bez­przykładnych, haniebnych osz­czerstw pod adresem narodu pol­skiego, twierdząc,- że jesteśmy współodpowiedzialni . za straszliwe zbrodnie dokonane przez Niemcy hitlerowskie na ludności żydow­skiej. W antypolskiej kampanii syjonizm światowy i propaganda izraelska nie cofa się również przed próbami mobi­lizowania do walki przeciwko władzy ludowej i interesom narodu polskiego niektórych obywateli polskich pocho­dzenia żydowskiego. Wypowiadamy bez­kompromisową walkę wszelkim prze­jawom działalności syjonistycznej w naszym kraju, jako działalności reak­cyjnej, służącej międzynarodowemu im­perializmowi i jaskrawo sprzecznej z podstawowymi interesami naszego na­rodu. Potępiamy antysemityzm jako jedną z form obskuranckiej reakcyjnej ideologii, nie pozwolimy jednak, by zarzutem antysemityzmu osłaniana by­ła działalność godząca w interesy Pol­ski Ludowej. Przez kilkanaście dni nasze wyż­sze uczelnie były świadkami wy­stąpień studenckich, powodujących poważne zakłócenia w normalnym toku studiów i pracy szkół wyż­szych. Wypadki te odbiły się głośnym echem w kraju, wywołując masowe i stanow­cze protesty niemal całego społeczeń­stwa. Uchwalane na licznych zebra­niach załóg w fabrykach i w insty­tucjach rezolucje wzywały młodzież studiującą do zachowania spokoju i normalnej pracy. Mimo tych apeli, «tucznie podsycane przy pomocy naj­bardziej prowokacyjnej propagandy, aż do prób zamawiania nabożeństw żałob­nych za nie istniejące ofiary, zaburze­nia przeciągnęły się — a w głównym ich ośrodku, Uniwersytecie warszaw­skim, trwały 3 tygodnie. W wydarze­niach, jakie miały miejsce w Krakowie, brała udział wprawdzie tylko niewielka część studentów. Jednakże część mło­dzieży studenckiej przystąpiła do boj­kotowania zajęć dydaktycznych. Nic znalazły pełnego posłuchu wśród stu­dentów rozważne słowa rektora, profé sorów, organizacji partyjnej oraz ZMS. Gdyby jednak stanowisko wszystkich pracowników naukowych było bardzo jednoznaczne i bardziej zdecydowane, gdyby cała kadra naukowo-dydaktycz­na zajęła wobec studentów i wydarze­nia na czas pryncypialne stanowisko, wydarzenia, szczególnie w waszej u­­czelni. nie przybrałyby z pewnością ta­kich rozmiarów. Do takiego stwierdze­nia upoważnia fakt, że przecież w tym Krakowie były uczelnie, w których w ogóle nie przerwano zajęć, że była Akademia Medyczna, w której przez prawie cały czas zajęcia odbywały się normalnie, że w Wyższej Szkole Pe­dagogicznej i Wyższej Szkole Rolniczej, wprawdzie przy zmniejszonej frekwen­cji, zajęcia dydaktyczne były realizo­wane. Wprawdzie podejmowaliście pró­by przeciwdziałania, ale okazały się one mało skuteczne. Tło wydarzeń i polityczne ich źródła scharakteryzował I sekre­tarz KC naszej partii. Stanowisko wyrażone przez tow. Wiesława spotkało się z masowym poparciem naszego społeczeństwa. Należy podkreślić, że zdecydowana większość młodzieży akademickiej od­cięła się w czasie wypadków7 marco­wych od działalności grupy wichrzy­cieli politycznych. Wykazała jednak słabość organizacyjną i brak zdecydo­wanego, politycznego zaangażowania i dlatego nie opanowała sytuacji we własnym studenckim gronie, choć mo­głaby to uczynić będąc w przytłacza­jącej większości. Niemniej jednak trzeba odpowiedzieć na pytanie nurtu­jące społeczeństwo, jak doszło do te­go, że w Uniwersytecie Warszawskim mogła ukształtować się i działać grupa organizatorów7, która potrafiła oddzia­ływać na pozostające poza nią kręgi studenckie i doprowadzić do ekscesów7 i zaburzeń w wielu uczelniach. Zdajemy sobie sprawę, że wyda­rzenia te nie były dziełem przy­padku, ani też spontanicznym od­ruchem młodzieży. Działalność tej grupy powstała na określonej plat­formie politycznej i ideologicznej, lansującej wrogie naszemu ustro­jowi i krajowi tezy. Tezy te głoszone były początkowo przez Modzelewskiego i Kuroma, u któ­rych program stanowi zlepek antyso­cjalistycznych koncepcji atakujących politykę partii, zaczerpniętych z arse­nału propagandowego zarówno rewizjo­nistów jak i dogmatyków, oportunistów7 i sekciarzy, gdy nie pomogiy perswazje i środki wychowawcze — odbył się, jak wiemy, proces Kuronia i Modzelewskie­go. W trakcie tego procesu wyszło na jaw, że pewna część kadry naukowej UW popiera i solidaryzuje się ze wspom­nianym wyżej programem. Tak ujaw­niły się znane dzisiaj nazwiska zwol­nionych z, UW profesorów Brusa, Koła­kowskiego i innych. Pewna część stu­dentów, związana z działalnością Mo­­d*elewskiego i Kuronia, po zapoznaniu się z treścią opracowanej przez nich platformy politycznej, odgrodziła się od ich stanowiska. Byli jednak tacy, któ­rzy kontynuowali swą antysocjalistycz­ną działalność, podsycaną poparciem niewielkiej, jak się okazało, ale wpły­wowej na niektórych wydziałach kadry naukowej. Wiemy już, że większość młodzieży działającej w tej grupie sta­nowiły osoby pochodzenia żydowskiego. Szczególnie aktywne poczynania tej grupy młodzieży, jak i niektórych pracowników naukowych, obserwu­jemy w okresie agresji izraelskiej na państwa arabskie. Potępienie przez Polskę agresji oraz zerwanie stosunków dyplomatycznych z Izra­elem, spotęgowały ich działalnęść. Postawa polityczna członków tej grupy nakazała im popierać wrogą naszej partii i narodowi politykę Izraela i imperializmu. Muszę również podkreślić, że obok działalności grup' syjonistycznych na niektórych uczelniach włączały się rów­nież do akcji inne elementy reakcyjne i wręcz antypolskie. Np, w Opolu, po­jawiły ssę hasła proniemieckie. Równo­ległość tych wydarzeń nie jest przypad­kowa. Agresywne kola Izraela i NRF reprezentują wiele wspólnych cech i sto­sują podobne środki działania. Ta wspól­nota celów i środków uwydatniły się w ostatniej antypolskiej propagandzie Izra­elsko -syjonisty czno-NKF-owskiej. J est rzeczą oczywistą, że ramy mojego dzisiejszego wystąpienia i charakter uroczystości nie pozwa­lają na przeprowadzenie szczegóło­wej i dogłębnej analizy^ wypadków marcowych. Oceny takiej dokonał na spotkaniu z aktywem warszaw­skim tow. Wiesław. Niezależnie jednak od tego każde sro­­dowisko powinno gruntownie rozpatrzyć i ocenić szczegóły minionych wydarzeń. W szczególności wiele do zrobienia ma w tej dziedzinie środowisko młodzieży studenckiej. W dyskusji, szczerej dys­kusji, młodzież powinna wypowiadać swoje poglądy i przekonania. Popełnio­nych błędów nie należy ukrywać. Błę­dy trzeba naprawić. Wiele błędów po­pełniono. Ale mądry człowiek, potrafi /rozumieć swoje błędy potrafi je na­prawić. Jest w naszym kraju wiele spraw, nad którymi można i trzeba prowadzić dyskusję w partii, w za­kładach pracy i wśród młodzieży: Dyskusji nie można i nie należy prowadzić na nielegalnych wiecach ani też na ulicy; nie można również prowadzić jej kosztem czasu, prze­znaczonego na pracę, naukę i zdo­bywanie wiedzy. Partia i rząd oczekuje od mło­dzieży studenckiej pełnego włącze­nia się do zadań realizowanych przez cały naród. Mamy nadzieję, że wypadki marcowe w dramatyczny niekiedy sposób udo­wodniły wam, że demagogicznie i kłam­liwe hasła rzucone przez reakcyjnych i syjonistycznych prowodyrów7, którzy żerowali na waszych gorących uczu­ciach patriotycznych i niedoświadczeniu politycznym — nie mają nic wspólnego z waszym interesem i myślami, z demo­kracją i dobrem naszej ojczyzny. „Postawa — mówił na spotkaniu ji aktywem warszawskim tow. Wiesław — jaką w dniach marco­wych zajęła klasa robotnicza i pracująca razem z nią inteligen­cja, dowodzi, źe żadne siły reakcji nie potrafią podważyć fundamen­tów ustroju naszej socjalistycznej ojczyzny”. Partia, klas.a robotnicza, całe spo­łeczeństwo wkraczają w okres przy­gotowań do piątego zjazdu. Jesteśmy przekonani, że z ostatnich wydarzeń wyciągnie również wnioski kadra pracowników naukowych. Jej ro­la w naszym kraju powiększa się z każ­dym rokiem. Obok funkcji zawodowych, na kadrze tej spoczywa obowiązek wy­chowywania młodzieży. Wypełnienie te­go obowiązku jest ważną funkcją spo­łeczną. Chodzi o polityczne oddziaływa­nie na młodzież, o krzewienie ideałów patriotyzmu i socjalizmu, postaw7 zaan­gażowania społecznego. W końcowej części premier P. Jaroszewicz scharakteryzował o­­gromny rołzwój szkolnictwa wyższe­go, szczególnie technicznego oraz formy pomocy państwa dla uczącej się młodzieży. Uchwało organizacji partyjnej PWN WARSZAWA (PAP). 6 bm. odbyło się rozszerzone zebranie Podstawo­wej Organizacji Partyjnej Państwo­wego Wydawnictwa Naukowego. W tym samym dniu, przed zebra­niem partyjnym, zebrali się pracow­nicy ok. 120-osobowego zesoołu encyklopedii i słowników PWN, na którym przyjęto oświadczenie. Przyjmuje ono za’słuszną i spra­wiedliwą krytykę wszystkich błę­dów i przeoczeń w Wielkiej Ency­­klopedii Powszechnej. W oświadczę­­niu wskazuje się osoby szczególnie odpowiedzialne za opiekę politycz­ną nad tekstami WEP, a następnie podkreśla brak współpracy z taki­mi. TM8Ści,mi > instytucjami, jak. ZBoWił?, Rada Ochrony Pomni­ków Walki i Męczeństwa, Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerow­skich w Polsce, a także wiele’nau­kowych j społecznych ośrodków re­gionalnych. „Oświadczenie to składamy świa­domi — pisią pracownicy — że w stosunku do zespołu muszą być wy­ciągnięte ostre konsekwencje! Nasze oświadczenie nie zawiera cech obro­­wa„'T*«”''1 1 n'c J*»t tym podyktn­­r?*Iędu »a dalsze osobi­głeb ky 1 1 nas ‘“'czuwamy pwlr*eb‘i wyrażenia naszego zaangażowanego stanowiska poli­staw T’ naSZef obv«i“cHkie.j po- stawy i naszego patriotyzmu”. Poniżej podajemy pełnr tekst u­SeiPrwtWOrj Organizacji nie n W Podjętej jednomyśl­tylnym: Cr*°nym zebra"i” P**­Państwowe Wydawnictwo Naufeo­^ ZouhUZł° S'ę ?°d pr<?§ierzem opi­h ne\W IÍCZn>'ch artyku­wych tow '• aUdTMach radtó­­«ytelniikó yJ^Ch oraz «»tach czytelników i subskrybentów na­pięynowane zostały rażące błedv w Wielkiej Encyklopedii Powszechnej w wyniku których w niepełnym świetle przedstawiony został Płasz­cza obraz martyrologii narodu pol­skiego w okresie okupacji hitlerow­skiej oraz wkład Polaków w walk„ zbrojną z okupantem. Błędy te wy­nikły z rażących zaniedbań redak­cyjnych, głównie rnś z braku wraż­liwości politycznej kolegium redak­cyjnego WEP, a szczególnie jego członków ponoszących odpowiedzial­ność za hasła z zakresu historii naj­nowszej. Przypomniano również straty gospodarcze jakie poniosło wydawnictwo w latach 1962—1964, zwłaszcza w dziedzinie eksportu, którym bezpośrednio kierował ów­czesny dyrektor — Adam Bromberg. Podstawowa Organizacja Partyjna PZPR przy PWN nie potrafiła do­tychczas zająć właściwego, pryncy­pialnego, partyjnego stanowiska wobec tych spraw. Kierując się fał­szywie pojętą lojalnością wobec dawnych kierowników wydawnic­twa: dyrektora Adama Bromberga i redaktora naczelnego Tadeusza Za­błudowskiego nie zdobyła się na otwartą krytykę osób, na których ciąży, główna wina. Podstawowa Organizacja Partyjna nie potrafiła również samokrytycznie ocenić własnej, biernej postawy wobec wy­ników kontroli NIK w 1964 r., a obecnie wobec zarzutów stawianych encyklopedii. Rozwój sytuacji politycznej w kraju w ciągu ostatnich tygodni po­zwolił nam dostrzec te problemy w nowym, ostrym świetle. W związku z tym Podstawowa Organizacja Partyjna PZPR przy PWN postana­wia: Wystąpić do dyrektora PWN o rozwiązanie zespołu Redakcji Encyklopedii PWN z dniem 8 kwietnia 1968 r. POP wyraża pogląd, że należy zorganizować nowy zespól redakcji encyklo­pedii PWN przy wykorzystaniu tej części dotychczasowych pra­cowników, którzy reprezentują wysokie kwalifikacje zawodo­we i polityczne. Wystąpić do dyrektora PWN o zbadanie i wyjaśnienie odpowie­dzialności pracowników PWN, a szczególnie kierownictwa zespo­łu zagranicznego PWN za błędy pólityki eksportowej i straty ekonomiczne, jakie z tego po­wodu poniosła nasza gospodarka narodowa. • Wystąpić do dyrektora PWN o powołanie komisji dla dodatko­wego zbadania odpowiedzialnoś­ci członków dyrekcji PWN za straty ekonomiczne, polityczne i moralne poniesione w związ­ku z eksportowym wydaniem atlasu świata, obcojęzycznymi wersjami Małej Encyklopedii Wiedzy o Polsce oraz z ekspor­towymi pracami Estreichera (bi­bliografia) prof. M. Warmusa z PAN i doc. M. Taubego z IBJ. • Wystąpić do dyrektora PWN o zobowiązanie zespołu WEP do naprawienia w maksymalnie możliwym stopniu błędów i bra­ków słusznie wytkniętych przez opinię publiczną oraz poinfor­mowanie opinii publicznej o sposobie naprawy tych błędów. Podstawowa organizacja partyjna odcina się zdecydowanie od działal­ności tych członków kolegium WEP (rozwiązanego 30 listopada 1967 r.), którzy ponoszą główną odpowie­dzialność polityczną za błędy popeł­nione w szczególności w hasłach z zakresu historii najnowszej: Stefana Staszewskiego, Tadeusza Zabłudow­skiego i Jerzego Baumrittera. Jed­nocześnie podstawowa organizacja partyjna uważa za niezbędne po­informowanie opinii publicznej o tym, że Stefan Staszewski, Tadeusz Zabłudowski i Jerzy Baumritter w7 wyż.ej podanym terminie, zostali u­­sunięci z Państwowego Wydawnic­twa Naukowego. Zostali również u­­karani redaktorzy PWN odpowie­dzialni za, zamieszczenie hasła „obo­zy koncentracyjne hitlerowskie”: Leon Marszałek, Lucyna Majzner i Stefan Biernacki. Podstawowa organizacja partyjna uważa Za niezbędne pełne zbadanie odpowiedzialności byłego dyrektora PWN, Adama Bromberga za błędy i straty, o których mowa była wyżej oraz wyciągnięcie wszystkich kon­sekwencji odpowiednio do stwier­dzonej winy. Podstawowa Organizacja partyj­na dołoży wszelkich starań, aby przezwyciężyć błędy i braki w do­tychczasowej działalności POP i ca­łego wydawnictwa. W Polsce przebywała delegacja KC WSPR (PAP). W dniach 1—6 bm. na za­proszenie KC PZPR przebywała w naszym kraju delegacja Komitetu Centralnego Węgierskiej Socjalis­tycznej Partii Robotniczej w skła­dzie: członek Biura Politycznego, sekretarz KC Rezsoe Nyers, kierow­nik Wydziału Gospodarki Narodo­wej József Balint oraz zastępca kierownika tego wydziału József Káplár. Delegacja przeprowadziła rozmowy w KC PZPR. w Komisji Planowania przy Radzie 'Ministrów, w Ministerstwie Handlu Zagranicznego, i Wewnętrznego, oraz w Instytucie Planowania. Delega­cja przebywała tównież w wojewódz­twie katowickim, gdzie przeprowadziła rozmowy z sekretariatem KW PZPR 1 zwiedziła zakład urządzeń technicznych ..Zgoda” oraz Bytomskie Zakłady Odzie­żowe. W rozmowach z zastępcą człon­ka Biura Politycznego i sekreta­rzem KC PZPR Bolesławem Ja­­szczukiern, które upłynęły w ser­decznej i partyjnej atmosferze, o­­mówiöno niektóre problemy współ­pracy w ramach RWPG. wymie­niono doświadczenia na temat pra­cy partyjnej w gospodarce oraz kierunków doskonalenia systemu planowania i zarządzania w WRL i w Polsce.

Next