Żołnierz Wolności, październik 1968 (XIX/233-259)

1968-10-09 / nr. 240

Omówienie wystąpienia I sekretarza KC PZPR w Katowicach zamieszczamy na sin* 3 iMŻOŁNIERŹ wWOLNOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 240 (5556) ROK XIX (XXVI) | WARSZAWA, ŚRODA 9 PAŹDZIERNIKA 1968 R. | A CENA 50 GR W całym kraju i w Siłach Zbrojnych JUBILEUSZOWE i UROCZYSTOŚCI m RÄT W całym kraju i w Siłach Zbrojnych trwajq uroczyste obcho­dy jubileuszu 25-leeia ludowego Wojska Polskiego. W dniu wczorajszym w Stolicy i innych miastach otwarto szereg wystaw tematycznie związanych z ludowym Wojskiem Polskim, jego histo­rią i dniem dzisiejszym. Odbywają się spotkania z weteranami walk. W poszczególnych instytucjach, również w centralnych in­stytucjach wojskowych, organizowane są uroczyste akademie. Do obchodów 25 rocznicy ludowego Wojska Polskiego wszędzie sze­roko włącza się młodzież i nauczycielstwo. W tym również mło­dzież i profesorowie wyższych uczelni. Młodzież wojskowa podsu­mowuje swój dorobek w realizacji czynów, podjętych dla uczcze­nia 25-lecia ludowego Wojska Polskiego. (Inf. w!.) W salach warszaw­skiej „Zachęty” otwarta została w dniu 8 bm. ogólnopolska wystawa pn. „25-1 ecie ludowego Wojska Pol­skiego w twórczości plastycznej”. Inicjatorami ekspozycji są: Mini­sterstwo Obrony Narodowej, Mini­sterstwo Kultury i Sztuki oraz Za­rząd Główny. Związku Polskich Ar­tystów7 Plastyków. Na wystawie zgromadzono 447 prac dwustu sześć­­nOKONCZF.WK NA STR. 2 LUDOWEGO WOJSKA POLSKIEGO Władysław Gomułka delegatem komunistów Śląska i Zagłębia na V Zjazd Partii Zakończenie wojewódzkiej konferencji PZPR w Katowicach (PAP) Na zakończonej we wtorek, pierwszej w kraju wojewódzkiej przedzjazdowej konferencji PZPR w Katowicach wybrano 141 delegatów na V Zjazd. Poprzednio na konferencjach zakłado­wych wybrano bezpośrednio na zjazd 97 delega­tów; tak więc na V Zjeździe komunistów Śląska i Zagłębia, 272-tys. wojewódzką organizację par­tyjną reprezentować będzie 238 delegatów. Wśród delegatów woj. katowickiego znaleźli się — wybrani jednomyślnie przez konferencję — I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka i czło­nek Biura Politycznego KC, I sekretarz KW PZPR w Katowicach Edward Gierek. Wśród delegatów znajdują się działacze centralni — czołowi dzia­łacze partyjni i państwowi: Ste­fan Będkowski, Franciszek Blinow­­ski, Andrzej Giersz, Ferdynand He­rok, Janusz Hrynkiewicz, Franciszek Kaim, Stanislaw Kowalczyk, Stefan Misiaszek, Jan Mitręga, Wiesław Ociepka, Irena Strzelecka, Franci­szek Szlachcic, Józef Urbanowicz. Andrzej Werblan, Stanislaw Wroń­ski, Władysław Zastawny i Andrzej Żabiński. W składzie delegacji katowickiej na V Zjazd PZPR znajduje się 120 robotników, w tym 58 górników, 24 hutników, 17 metalowców, 10 włók­niarzy, kolejarze, dalej — pracow­nicy nauki, działacze partyjni i spo­łeczni, duża grupa inżynierów i techników, Na zakończenie Obrad zabrał głos I sekretarz KC PZPR — Władysław Gomułka (przemówienie zamiesz­czamy na str. 3). Po przemówieniu Władysława Gomułki, które przyjęte zostało długotrwałymi oklaskami, konfe­rencja podjęła uchwałę, nakreślają­cą zadania katowickiej wojewódz­kiej organizacji paityjnej w drugiej fazie dyskusji przedzjazdowej. Ja­ko wytyczne działania dla całej wo­jewódzkiej organizacji partyjnej oraz delegatów na V Zjazd PZPR konferencją uznała referat komite­tu wojewódzkiego, wygłoszony przez Edwarda Gierka oraz przemówienie Władysława Gomułki. Konferencja zleciła Edwardowu Gierkowi prze­wodnictwo delegacji komunistów Śląska i-Zaglębia na V Zjazd Partii. Uczestnicy konferencji wystoso­wali list z pozdrowieniami do żoł­nierzy ludowego Wojska Polskiego, stacjonujących czasowo w Czecho­słowacji. List stwierdza,, iż żołnie­rzom spełniającym swój patriotycz­ny i internacjonalistyczny obowią­zek towarzyszą pamięć i serca klasy robotniczej i całego społeczeństwa woj. katowickiego. Konferencje zakończyło odśpie­wanie Międzynarodówki. W przerwie obrad konferencji w Katowicach. Od lexoej: Wl. Gomuł­ka, J. Ziętek i E. Gienek. (Foto CAF -r- Jckuboioski) Kolejny fragment procy Walerego Namlotklewlcza pt. „MYŚL POLITYCZNA MARKSIZMU A REWIZJONIZM” — str. 6 Doroczne nagrody plastyczne im. Franciszka Bartoszka i Zygmunta Bobowskiego Dnia 4 października br. odbyło się posiedzenie Jury dla przyzna­nia dorocznej Nagrody Plastycznej im. artystów plastyków — Fran­ciszka Bartoszka i Zygmunta Bobowskiego, utworzonej dla dyplo­mantów wyższych uczelni plastycznych, a dotyczącej następujących dziedzin sztuki: malarstwo, grafika, rzeźba, architektura. Nagroda ta ufundowana została w roku 1964 nrzez Społeczny Fun­dusz Odbudowy Kraju i Stolicy — z inicjatywy i na wniosek Mi­nisterstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Związku Polskich Artystpw 'Plastyków. Związku ‘.Młodzieży Socja­listycznej Zrzeszenia Studentów Polskich, redakcji „Kultura” i re­dakcji „Stolica” W bieżącym roku do w/w Nagrody przedstawiły prace Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie oraz Państwowe Wyższe Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. 3.3 przedstawione prace reprezentowały następujące dziedziny: malar­stwo, rzeźbe. grafikę i architekturę. W wyniku przewodu Jury pod przewodnictwem ministra Kultury i Sztuki Lucjana Motyki przyznano: NAGRODY: 1) W dziedzinie rzeźby Jerzy RUnziNRKT — za projekt pomnika pt. „Upamiętnienie svaik 1 Armii Wojska Polskiego w Puławach” z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie — pracownia prof. Jerzego Jarnuszkie­wicza. 2) W dziedzinie grafiki Bożena SKWARA^ — za cykl prac ..Wojna” z Akademii Sztuk Pięknych' w Warszawie — pracownia prof. Andrzeja Rudziń­skiego. WYRÓŻNIENIA: 1) W dziedzinie malarstwa Leszek SWTDERSKI — za cykł prac pt. .Wojna” * ASP w War­sza\<T^ _ pracownia prof, Michała Byliny. Jacek JOHN — za prace pt. „Wrzesień” z PWSSP w Gdańsku — pracownia prof. Stanisławy Borysowskiego. ZhigmcwIKOJ — za prace pt. ..Wspomnienia” z ASP w War­szawie — pracownia prof. Michała Byliny. 2) W dziedzinie rzeźby Zygmunt JANSOHN,— za prace „Pejzaż heroiczny —. epitafium” z ASP w Krakowie — pracownia prof. Jerzego Bandury. 3) W dziedzinie grafiki Jerzy BIERNAT — za pracę pt. „Epitafium apoteozis” z ASP w Krakowie — pracownia doc. Włodzimierza Kunza. 4) W dziedznie architektury wnętrz Bogdan WELIS — za prace „Klub połowy” z ASP w Krako­wie — pracownia prof Mariana Sigmurtda. Małgorzata KUNSTMAN-KOWALSKA — za prace pt. „Ośrodek wypoczynkowy” z~~PWSSP w Poznaniu — pracownia doc1. Jana Wacławskiego­Ryszard BOLKA. — z* prace pt. „Pomnik martyrologii Zamojśz­­czyzny” z ASP w Warszawie — pracownia prof. Kazimierza Nity. Krapp wznowił produkcję zbrojeniową RZYM (PAP). Ogromne zaniepo­kojenie włoskiej opinii publicznej wywołała wiadomość o wznowieniu przez zachodnionicmiccki koncern Kruppa produkcji czołgów i innego ciężkiego uzbrojenia. Wszystkie większe dzienniki włoskie donoszą o tym na czołowych miejscach, pod­kreślając,. że Krupp złamał uroczys­te zobowiązanie podjęte przez kie­rownictwo tego koncernu w 1945 roku, przewidujące, że nie będzie on nigdy produkował żadnej broni. Jak pisze „La Stampa”, „oficjalnym pretekstem złamania zobowiązań czo­łowego w historii producenta armat i dostawcy uzbrojenia dla armii hitlerow­skiej są wypadki w Czechosłowacji”, a decyzja koncernu jest zgodna z polity­ką rządu bońskiego, który ustami Kie­­singera i Schroedera domaga się zwięk­szenia wysiłku zbrojeniowego w kraju. „Słychać już nawet — podkreśla dzien­nik — o budowie nowych okrętów pod­wodnych ł niszczycieli”. Powołując się na wspomniany pretekst, Niemcy za­chodnie mówriąc o odprężeniu, prowa­dzą politykę intensywnej remilitary­­zacji. Ula CTfgef §i EXpFSSS MŻOŁNiEHZ WforTAnurwwoLNości Is avIpAiyll AftUsAzriA Cnp/IFSSA wojska toi kuu Już kilkuset kandydatów do pamiątkowej odznaki „Syn Pułku” Spośród setek listów, które wpły­nęły do naszej redakcji w odpo­wiedzi na hasło „SZUKAMY SY­NÓW PUŁKÓW”, wybraliśmy dzi­siaj trzy korespondencje. Autorem jednej z nich jest mieszkaniec sto­licy, porucznik Milicij Obywatel­­skiej — Tadeusz Lach — pracow­nik KW MO w Warszawie. W sty­czni u__y}43_j^nj£n^ ukończonych 15 lat został żołnie­­rzem oddziału partyzanckiego Gwardii, a następnie AómuYLüdo­­wej, dowodzonego' pfżeą por.. „Cie­nia" — "Bolesławą'__Kowalskiego, oddziału działającego,. n.a,Jerenie powiatu Kraśnik. Tadek używał wówcżSF pseudonimu „Orzech". Mimo młodego wieku Tadek Łach spisywał się dzielnie. Będąc w drużynie minerskiej, kilkakrot­nie uczestniczył w akcji wysadza­nia kolejowych transportów zdą­żających z zaopatrzeniem na wschodni front. W maju 1944 r., na trasie między Kraśnikiem a Szastarką, drużyna minerska, mi­mo poniesionych strat, wzorowo wykonała zlecone jej zadanie. Je­szcze jeden hitlerowski transport z amunicją i żywnością nie doje­chał do celu przeznaczenia; Przy­czynił się do tego również 15-letni już Tadek Łach. W miesiącach letnich 1944 r. oddział partyzancki AL por. „Cienia” przepro­wadza wiele udanych akcji. YV czerw­cu grupa partyzantów, wśród których jest również Tadek, rozbija reflektory niemieckiej obrony przeciwlotniczej we Wrotkowie koło Lublina. W walce, jaka się wywiązała z załogą hitlerow­skiego bunkra, skąd raził partyzantów ogień karabinu maszynowego, bohater­sko spisał się najmłodszy partyzant. Wraz ze swym kolegą wdarli się do bunkra ,i zlikwidowali znajdujących się wewnątrz hitlerowców. Tadek Lach ma na swym konęie je­szcze wiele udanych akcji. Uczestni­czył w rozbiciu 6 samochodów z nie­mieckimi żołnierzami pod miejscowo­­ścią Stara wieś w powiecie Kraśnik, brał także czynny udział w walce z wycofującym sie oddziałem niemiec­kim. Po rozbiciu i zlikwidowaniu gru­py hitlerowskich żołnierzy pod wsią DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Prezydium KC KPCz zaaprobowało wyniki rozmów partyjnych w Moskwie PRAGA (PAP). Agencja CTK podała we wtorek późnym wieczo­rem komunikat o posiedzeniu Prezydium Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosło­wacji, które odbyło się pod prze­wodnictwem pierwszego sekretarza KC KPCz, A. Dubczeka. Prezydium KC KPCz omówiło wyniki rozmów moskiewskich, któ­re odbyły się 3 i 4 października br. i po dyskusji wyraziło całkowitą aprobatę działalności delegacji czechosłowackiej na rozmowach w Moskwie. Prezydium KC KPCz postanowiło sformułować w .najbliższych dniach główne konkretne zadania partii w obecnym okresie. Zadania te będą roz­patrzone na plenum KC KPCz i zostaną podane do wiadomości organizacji par­tyjnych i społeczeństwa. Prezydium KC KPCz podkreśliło, że oodstáwowa linia dalszego działania partii powinna rozwijać wszystkie po­zytywne przejawy polityki postycznio­­wej oraz brać za punkt wyjścia treść deklaracji bratysławskiej., i porozu­mień moskiewskich. Podstawowym celem dalszej działalności KPCz jest wzmocnienie socjalizmu w kraju, wzmocnienie stabilizacji systemu po­litycznego', zacieśnienie jedności par­tii na zasadach marksizmu-leninizmu i wzmocnienie kierowniczej roli partii we wszystkich dziedzinach życia społecz­nego — czytamy w komunikacie, który -następnie szczegółowo omawia zadania sformułowane przez Prezydium KC KPCz. PRAGA (PAP). Korespondenci PAP donoszą: Dziennikarze zachodni, specjalizujący się w nadawaniu informacji o ,,napiętej sytuacji w Pradze”, pospieszyli nawet z wiadomością jakoby miało się dziś roz­począć plenum KC kp.cż. Wiadomość tą jest fałszywa. W' kołach dobrze poinfor­mowanych mówi; się o możliwości zwo­łania plenum w końcu tego tygodnia. Zaprzecza się też pogłoskom, kolporto­wanym przez źródła zachodnie, o jakichś sensacyjnych dymisjach itp. itd. Ważnym wydarzeniem była cało­dzienna narada redaktorów naczel­nych dzienników i czasopism z kie­rownictwem urzędu do spraw prasy i informacji, z udziałem przewod­niczącego rządowego komitetu do spraw prasy, wicepremiera Colotki. "Dyrektor urzędu, J. Volmoiit, zapoznał uczestników narady z zadaniami i dzia­łalnością urzędu, tudzież z niektórymi problemami jego współpracy z redak­cjami. Po południu, na naradę rozsze­rzoną o kierownictwo CTK, radia i TV przybył premier Czernik. Niezbyt jasno przedstawia się sy­tuacja w dziedzinie realizacji kro­ków7 zmierzających do uchwalenia ustawy konstytucyjnej o federacji CSRS. Agencja CTK opublikowała komuni­kat, że przewodniczący Czeskiej Rady Narodowej — C. Cisarz i Słowackiej Ra­dy Narodowej — O. Klokocz przekazali przewodniczącemu Zgromadzenia Naro­dowego J. Smrkovskienvu projekt usta­wy konstytucyjnej. Jakby z tego wyni­kało, projekt był przekazywany oddziel­nie przez Cisarza i przez Klokocza. ..Mi­mo usilnych starań — pisze ,,Veezerni Praha” — nie udało się ujednolicić po­glądów, i każda strona przekazuje wła­sny projek'•, który się różni ujęciem nie­których podstawowych problemów li­si łojowych. Praca parlamentu i' jego komisji nie będzie w tej sytuacji lekka”. Potwierdzenie fakjiu nieosiągnięcia peł­nej zgody między radami narodowymi obu narodów federacji znajdujemy w ,.Rudym Pravie” z 8 bm., któ-e stwier­dza, że jakkolwiek osiągnięto zgodę w wielu zasadniczych kwestiach .o charak­terze merytorycznym, jednakże niektóre problemy pozostają otwarte. Sytuacja ta jest wynikiem cierpkich doświadczeń narodu słowackiego, w przeszłości bowiem nie mogło być mo- Wy ó iego równoprawnej pozycji wobec Czechów. Nad tymi zawiłymi problema­mi rozpoczęła 8 bm. dyskusje komisja kóns'ytucyjno-prawna Zgromadzenia Na­rodowego. Agencja CTK doniosła, że w nocy z niedzieli na poniedziałek czterech osobników w stanie nietrzeźwym »szkod*iło w miejscowości Kobyl­nice. w powiecie Brno, pom-ik ku czci żołnierzy radzieckich, poległych w czasie drugiej wojny światowej. Organa bezpieczeństwa publicznego za pośrednictwem agencji CTK zwróciły przy tej okazji uwagę, że tego rodzaju czyny będą uważane za orowokarie i hedą ścigane z ca­łą surowością prawa. Udane akcje partyzantów w Wietnamie południowym Atak partyzantów południowowiet­­namskich na pozycje nieprzyjaciel­skie. (Goto CAF — VNA) PARYŻ (PAP). We wtorek walki w. Wietnamie południowym koncen­trowały się głównie w rejonie wy­brzeża i strefy zdemilitaryzowanej oraz w pobliżu Sajgonu. W Thuong Due, 3fl km od bazy Da Nang, w nocy z poniedziałku na wtorek partyzanci — po ostrzelaniu rejonu obozu z broni maszynowej moździerzy i rakiet — przeprowadzili śmiały atak na^ pozycje obronne nieprzyjaciela. Po dwugodzinnej wymianie ognia i wyko­naniu zadania partyzanci wycofali się nad ranem. Według rzecznika wojsko­wego USA, 12 Amerykanów zostało wy­eliminowanych z walki. Do wymiany ognia doszło również w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej. Te­ren ten jest bez przerwy bombardowa­ny przez amerykańskie lotnictwo tak­tyczne. Partyzanci wzmogli aktywność w óko­­licach Sajgonu. Ich śmiałe akcje mają na celu przełamanie zmasowanej obrony nieprzyjaciela w rejonie tego miasta. Akcje partyzantów mają charakter roz­poznawczy i opierają się na taktyce za­skakujących wypadów oraz zasadzek na amerykańskie oddziały patrolowe. W pobliżu granicy z Kambodżą par­tyzanci przeprowadzili pod osłoną nocy atak na rejon nieprzyjaciela w okręgu Trang Bang. Lotnictwo amerykańskie konty­nuowało zmasowane naloty na po­łudniowe prowincje DRW, głównie na okręg Dong Hoi i Vinh Linh. Artyleria przeciwlotnicza Wietnam­skiej Armii Ludowej zestrzeliła nad Nghe An kolejny samolot USA. Amerykanie zrzucają na Wiet­nam południowy środki tru­jące, niszczące roślinność. Siewca 1 plon. Rys. Z. Damski Lettino wczoraj i dziś Pomnik walki i braterstwa (OD STAŁEGO KORESPONDENTA p. A. INTERPRESS W MOSKWIE) Towarzyszy nam w tej wędrówce jeden z uczestników bitwy. W jego opowieści ożyły fragmenty boju za­żartego, krótkiego, jeśli mierzyć ska­lą wielkich operacji, boju, który za­kończył się przełamaniem niemiec­kiej, doskonale przygotowanej o­­brony. Dopiero tu idąc szlakiem, który przebrnęli przez błota i mo­kradła polscy żołnierze, atakujący wzgórze 215,5, na którym usadowili się hitlerowcy, można sobie w pełni wyobrazić zaciętość i determinację kościu szkowców... Pomnik-muzeum polsko - radzieckiego braterstwa broni jest widoczny z dale­ka. Umieszczono go właśnie na wzgórzu 215,5. Początkowo władze miejscowe za­proponowały, aby pomnik stanął w cen­trum Lenino. Ale twórcy muzeum chcie­li, by pomnik pod Lenino stanowił 'wy­raźny, dominujący nad okolicą akcent plastyczny. Wybrano wzgórze 215,5, na którym1: znajdują się zbiorowe mogiły polskich i radzieckich żołnierzy. O samym pomniku najlepiej opowie­dzą zdjęcia czy reportaże telewizyjne. Już dziś jednak, przed jego oficjalnym otwarciem, można stwierdzić, że prosty­mi, oszczędnymi środkami projektanci pomnika, architekci i rzeźbiarze osiąg­nęli zamierzony efekt. Położona jak gdy­by na wzniesieniu budowla wieńczy wzgórze. Przed wejściem do niej — rzeź­ba przedstawiająca dwie żołnierskie rę­ce, trzymające wspólnie bojowy sztan­dar — symtaol polsko-radzieckiego bra­terstwa broni. Na ścianie budowli pom­­nika-muzeum — dwie tarcze z herbami państwowymi Polski i Związku Radziec­kiego. Centralnym eksponatem muzeum bę­dzie diorama, obraz plastyczny, przed­stawiający kulminacyjny moment bitwy pod Lenino. W środku obrazu widać atakujących kościuszkowców, na ich skrzydłach żołnierzy 42 i 290 radzieckich dywizji piechoty. Po wyjściu z muzeum zwiedzający będą mogli zobaczyć ze wzgórza ten sam. wycinek terenu, który przedstawia diorama. W muzeum, obok wielu innych eksponatów, znajdzie się księga zawierająca nazwiska poległych uczestników bitwy. Zaprojektowali pomnik-muzeum znani radzieccy architekci: W. Chawin i Ja­ków Biełopołski. Ze słynnymi architek­tami współpracował znany radziecki rzeźbiarz W Cychal, członek korespon­dent Akademii Sztuk ZSRR Kilkadziesiąt kroków dzieli bryłę pom­­nika-muzeum ód miejsca, gdzie spoczy­wają wiecznym snem polegli w pierw­szym boju kościuszkowcy. Na marmuro­wej płycie napis: „1943. Żołnierzom pol­skim 1 Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, którzy polegli w walce z faszyzmem nie­mieckim za wolność i niepodległość swo­jej ojczyzny”. Obok znajduje sie płyta, oddająca hołd pamięci poległym żołnie­rzom radzieckim. Przed 25 laty tutaj rozpoczynało ludowe Wojsko Polskie swój bojo­wy szlak. Dziś Lenino jest miejscem wspólnej pamięci dwóch bratnich narodów, symbolem zrodzonego w walce z hitleryzmem polsko-radziec­kiego braterstwa broni. Z. ROMANOWSKI

Next