Żołnierz Wolności, wrzesień 1969 (XX/206-231)

1969-09-11 / nr. 215

JÉ 20LMIERZ ©WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 215 (5838) ROK XX (XXVII) WARSZAWA, CZWARTEK 11 WRZEŚNIA 1969 R. j A CENA 50 GR GRATULACJE Z POLSKI dla rządu libijskiego Prezes Rady Ministrów Józef Cy­rankiewicz, wystosował telegram z serdecznymi gratulacjami do pre­miera rządu Libijskiej Republiki Arabskiej, dra Mahmouda Solima­­na Al Maghreby’ego, w związku z jego powołaniem na to stanowisko. Prezes Rady Ministrów przekazał premierowi Maghreby’emu życzenia owocnej działalności dla dobra jego narodu i wyraził przekonanie, że stosunki .przyjaznej współpracy, ja­kie łączą Polskę z Libią, będą się nadal umacniać i rozwijać. .Minister Spraw Zagranicznych. Stefan Jędrychowski, przesłał depesze z gratu­lacjami i serdecznymi życzeniami do no­wo powołanego ministra Spraw Zagra­nicznych Libiiskiei Republiki Arabskiej dra Saloha Bousseira. Powrót delegacji partyjno-państwowej z Sofii (PAP) W środę powróciła do kra­ju polska delegacja partyjno-pań­­stwowa, która na zaproszenie KC Bułgarskiej Partii Komunistycznej i Rady Ministrów. LRB uczestni­czyła w obchodach 25-lecia Ludo­wej Republiki Bułgarii. Delegacji przewodniczył zastępca członka Biura Politycznego, sekre­tarz KC PZPR, członek Rady Pań­stwa — Mieczysław Moczar. W skład delegacji wchodzili: sekretarz Rady Państwa — Ludomir Stasiak i ambasador PRL w Ludowej Re­publice Bułgarii — Ryszard Niesz­­porek. Na lotnisku sofijskim, przystrojonym flagami narodowymi Polski i Bułgarii delegacje żegnali przed odlotem m. in.: członek Biura politycznego KC BPK, gen. armii Iwan Michaiłów, zastępca członka Biura Politycznego KC, BPK, wicepremier i minister handlu zagra­­fiieznego Łyczezar Awramow, zastępca członka Biura Politycznego KC BPK, Angeł Canew. Na lotnisku Okęcie powracającą dele­gację witali: zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — Jan Szydlak, sekretarz NK ŻSL — Edward Duda, kierownik Wydziału Administra­cyjnego KC PZPR — Stanisław Kania, Minister Obrony Narodowej gen. broni Wojciech Jaruzelski, zastępca kierowa nika Wydziału Zagranicznego KC PZPR* — Marian Renke, wiceminister Spraw Zagranicznych — Zygrfyd Wolniak, wi­ceminister spraw Wewnętrznych, gen. bryg, Tadeusz Pietrzak. Obecny był ambasador LRB w Polsce. Nikołaj Czernew. Cały świat złoiył hołd przywódcy narodu wietnamskiego HANOI (PAP). W Hanod podano oficjalnie do wiadomości, że do 8 bm. napłynęło 1 116 depesz z kondo­­lencjami z 94 krajów świata. Depesze te nadesłali szefowie państw, rządów, parlamentów i partii wszystkich krajów socjalistycznych, przywódcy kil­kudziesięciu partii komunistycznych i robotniczych, wielu szefów państw Eu­ropy, Afryki. Azji i Ameryki Łacińskiej, postępowe organizacje międzynarodowe i społeczne oraz intelektualiści, pisarze, poeci, dziennikarze i artyści z całego świata. W środę większość delegacji, któ­re brały udział w uroczystościach pogrzebowych prezydenta Ho Chi Minha, opuściły Hanoi. Wyjechała też delegacja polska z zastępca przewodniczącego Rady Państwa, przewodniczącym CRZZ, I. Logą - Sowińskim i wicepremierem P. Ja­roszewiczem. 'Odjeżdżające .delegacie żegnali: czło­nek Biura Politycznego KC PPW. prze­wodniczący Stałego Komitetu Zgroma­dzenia Narodowego Truone Chinh. czło­nek Biura Politycznego KC PPW. prze­wodniczący Komitetu Organizacyjnego KC tej partii, Le Due Tho, członek Biura Politycznego KC PPW. wicepremier i minister Spraw Zagranicznych, Nguyen Duy Trinh, członek Biura Politycznego KC PPW. wicepremier Le Thanh Ngbi oraz przewodniczący delegacji DRW na konferencje paryska, min. XUan Thuy. Obecny był też przewodniczący specjal­nego przedstawicielstwa Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wiet­namu Płd. w DRW Nguyen Van Tien. Komunikat wietnamska-radziecki HANOI (PAP). Agencja TASS o­­publikowała komunikat o pobycie w DRW partyjno-rządowej delegacji Związku Radzieckiego, która wzię­ła udział w uroczystościach pogrze­bowych po zgonie prezydenta Ho Chi Minha. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 fc ijjt Jil GB! illiü.ií'.'íi*» # í^pl -LUDOWEJ OJCZYŹNIE & Cztery dni trwało przełamywanie niemieckiego pasa obrony otaczającego żelaznym pierścieniem prawobrzeżną Warszawę. Przez cztery dni żołnierze polscy i radzieccy toczyli krwawe i za­cięte boje wyrąbując drogę do Wisły. ^ Rankiem, 14 września, żołnierze dotarli nad rzekę. Przed nimi czerniały pogięte resztki konstrukcji mostów. Na drugim brzegu huczały pożary, niósł się jazgot walki. Jakże blisko, ale jak daleko płonęła Warszawa.., ^ O czterech dniach walk o Pragę pisze na str. 4 Andrzej Gier­­czak; poniżej — dowódcy polskich oddziałów 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki przed decydującym szturmem. * Prowokacyjne manewry Bundeswehry z udziałem gen. Westmoreianda BONN (PAP). Szef sztabu armii amerykańskiej gen. Westmoreland przybył we wtorek do rejonu, w którym odbywają się obecnie ma­newry Bundeswehry pod kryptoni­mem „wielki skok skoczka”. Westmoreland obserwuje manewry ra­zem z bońskim ministrem obrony Schroederem i Innymi wysokimi rangą oficerami NATO. Równocześnie manewry te rozwi­jają się na coraz szerszą skalę. Ob­jęły one już terytorium trzech kra­jów zachodnioniemieckich — Hesji, Dolnej Saksonii i Północnej Nadre­­nii-Westfalii. Obserwatorzy oceniają je jako największą „demonstrację siły” w okresie władzy rządu kanclerza Kie­­singera. Prowokacyjny charakter tych manewrów potwierdza rów­nież i to, że odbywają się one w re­jonach położonych nad granicą NRD. W manewrach „wielki skok skoczka”, które trwać mają do 12 bm., uczestniczy ok. 65 tys. żołnierzy i oficerów, w tym 10 tys. żołnierzy amerykańskich i in­nych armii NATO, 15 tys. różnego ro­dzaju pojazdów, 160 odrzutowców ame­rykańskich i zachodnioniemieckich i 104 śmigłowce. Kanclerz niczego nie dostrzega Wywiad, którego udzielił kanc­lerz NRF, Kiesinger, tygodniko­wi „Der Spiegiel”, miał wszyst­kie cechy wytrawnego wystąpie­nia przedwyborczego. W gąszczu problemów kanclerz poruszał się swobodnie, choć sformułowaniom jeg0 brakowało czasami jasności. Trudno się dziwić. Wynik wybo­rów jest niepewny, a wiec i nie­pewny przyszły układ sił w Bun­destagu. Dlatego kanclerz NRF nie wykluczał możliwości kon­tynuowania „wielkiei koalicji” rządowej z SPD lub utworzenia „małej koalicji” z FDP (Partia Wolnych Demokratów). W wywiadzie znalazło się też parę słów na temat NPD. Kie­­singer nie rozpatrywał możliwoś­ci aliansu z NPD. Do tego nie doszło. Nawet zauważył, że nie jest rzeczą pewną czy NPD wej­dzie do Bundestagu, ale jego ocena tej neohitlerowskiej partii była dosyć dziwna. To, że „zapo­życzyła ona — jak stwierdził — szereg elementów z ideologii na­­rodowo-socjalistycznej, nie zna­czy, że ma miejsce odradzanie się nconazizmu w całym kraju”. Istnienie tej partii nie spędza snu z powiek kanclerza NRF. Irytuje go natomiast fakt. że jej działalność daje — jak to okreś­lił — „całej komunistycznej pro­pagandzie nowe preteksty do u­­kazywania NRF w postaci nie­bezpieczeństwa dla pokoju w Eu­ropie... NPD jest idealnym in­strumentem dla usprawiedliwie­nia takiej tezy”. Tylko tyle. Kanclerz Kiesin­ger bagatelizuje niebezpieczeń­stwo grożące ze strony NPD. Czy nie jest to oddawanie tieonaziz­­mowi dobre i przysługi? W omawianym wywiadzie znalazły się słowa dotyczące stosunków z Polską, a przy tym sprawy uznania granicy na O- drze i Nysie Łużyckiej. Na ten temat Kiesinger nie miał nic no­wego do powiedzenia. Dla niego nadal istnieie „problem Odry — Nysy”, który może być rozwią­zany dopiero w traktacie poko­jowym. W konkluzji kanclerz stwierdza, że nie widzi dla ni­kogo korzyści z uznania „Odry — Nysy jako niemieckiej grani­cy wschodniej”. Budującą lesi ta naiwność Kle­­singera, który dziwi się, że ktoś może dostrzegać jakieś niebez­pieczeństwo w działalności NPD lub jak:eś korzyści (no. dla po­koju w Europie! w uznaniu gra­­ni<*v pa Odrze i Nysie. Kanclerz niczego nie dostrze­ga. A. Z. ROZMOWY W TRIPOLISiE KAIR (PAP). Do Tripolisu przybyła dziś delegacja Narodowe­go Ruchu Wyzwolenia Palestyny pod przewodnictwem przewodniczą­cego Komitetu Wykonawczego tej organizacji Jasera Arafata. Delegacja przeprowadzi rozmowy z Radą Dowództwa Rewolucyjnego Libii na temat roli Libijskiej Republiki Arab­skiej w konsolidacji działalności doty­czącej walki zbrojnej krajów arabskich przeciwko Izraelowi. M. ZATRYD ministrem Komunikacji Rada Państwa na wniosek preze­sa Rady Ministrów powołała Mie­czysława Zajfryda na stanowisko ministra Komunikacji, odwołując z tego stanowiska Piotra Lewińskie­go. Mieczysław Zajfryd urodził się 12 lis­topada 1922 r. w Brześciu n. Bugiem tv rodzinie pracownika PKP. W kolejnic­twie praca je od 1945 r. W 1953 r. został powołany na stanowisko wicedyrektora departamenty handlowo-taryfowego w Ministerstwie Kolei, a w 1956 r. — za­stępcy dyrektora do spraw przewozów kolejowych w Centralnym Zarządzie Przewozów. Pracując zawodowo ukoń­czył studia wyższe w 1958 r. w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, uzys­kując stopień magistra ekonomii. Od 1958 r. do 1965 r. był dyrektorem w Cen­tralnym Zarządzie Ruchu Kolejowego, a od 1 listopada 1965 r. podsekretarzem stanu w Ministerstwie Komunikacji, Członek PZPR. dziś polecgmys na stronie 3: @ Co mają wspólnego pącz­ki z firmy Bliklego z oceną czło­wieka, z pracą wychowawczą w wojsku — wyjaśnia płk MA­RIAN NOWIŃSKI w kolejnych rozważaniach z cyklu „Z notat­nika psychologa wojskowego” ® Wydaje się, że współcześ­nie funkcję elitarną przejmą wojska powietrzno-desantowe - stwierdza płk dypl. TADEUSZ URBAŃCZYK w artykule poświę­conym problemom rozwoju myśli wojskowej ® Dość powszechnie lanso­wana wizja latającego żołnie­rza, a nawet całych armad jest także kanwą rozważań płk. dypl. HENRYKA SOSKIEWICZA zaty­tułowanych „Ruchliwość powie­trzna" na stronie 5: ® W KAWALERYJSKIEJ SZAR­ŻY — wspomnienia gen. ROMA­NA ABRAHAMA o najkrwawszej w kampanii wrześniowej bitwie nad Bzurą Po izraelskim ataku w rejonie Zatoki Sueskiej Militarne fiasko rajdu agresora Problem Jerozolimy i pożar meczetu Al Aksa na forum Rady Bezpieczeństwa KAIR (PAP). Wrzawa podniesio­na przez Izrael w związku z wczo­rajszą napaścią na egipskie poste­runki przybrzeżne w rejonie Zatoki Sueskiej świadczy o tym, że opera­cja ta miała bardziej charakter pro­pagandowy niż wojskowy r— oświad­czył w środę, jak donosi agencja MENA. rzecznik Sił.Zbrojnych ZRA. Stwierdził on, że w rejonie Zatoki Sueskiej praktycznie nie ma wojsk egipskich i że posterunki przybrzeż­ne. mają rozkaz „wycofywać sie dla uniknięcia strat w przypadku agre­sji”! Wtorkowa napaść — oświadczy! dalej rzecznik wojskowy — nie osiągnęła swo­ich celów. Uszkodzone zostały ledynie autobus i samochód ciężarowy, które przypadkiem znalazły sie w strefie ata­ku. Operacja izraelska — kontynuował rzecznik — miała na celu ..zmusić egip­skie dowództwo wojskowe do rozciag­­n.ęcia 'swych wojsk wzdłuż frontu na setki kilometrów. Jednakże dowództwo nie dało sie złapać na ten haczyk. Bę­dzie ono nadal rozlokqwyw.aé .wolska tak, aby mogły zadać przeciwnikowi największe straty”. PRASA KAIRSKA O IZRAELSKIM RAJDZIE LOTNICZYM Wieczorny dziennik ...Al-Masaa” komentując wtorkową napaść izra­elską na przybrzeżne posterunki ZRA w rejonie Zatoki Sueskiej pi­sze, że do tej nierozsądnej akcji po­pchnęło Izrael otrzymanie partii a­­merykańskich samolotów typu „Phantom”. „Propaganda izraelska podjęła jeden z najbardziej zadziwiających manew. rów w dziejach wojny psychologicznej,. Po próbie zaatakowania stanowisk eg p­­skich nad Zatoką Stieską,. Izrael roz­myślnie usiłował wywołać wrażenie, że operacja ta była jedna z ..inwazji na Zjednoczona Republikę Arabska”. . jak to dosłownie określały doniesienia z Tel Awiwu” — pisze kairski dziennik ..Al Ahram”. komentując wtorkowy izrael­ski atak na stanowiska egipskie wzdłuż Zatoki Sueskiej. W zakończeniu dziem nik stawia dwa nvtania: co Izrael chciał osiągnąć, przedstawiając sprawp w tak dramatyczny sposób oraz czy ma ona związek z sukcesem rewolucji libijskiej' i czy nie miała, przypadkiem odwrócić uwagi od tej rewolucji? . Jeśli się pamięta fiasko izraelskich rajdów lotniczych na Nag Hamraadi w kwietniu i na obóz ćwiczebny Asjut w sierpniu br., jest oczywiste. . że Izrael rozpaczliwie ootrzebuie sukcesów mili­tarnych, by dać dowód swej przewagi. Listopadowe wybory i wzrost -zaniepo­kojenia ludności izraelskiej rozumieją­cej obecnie, że polityka agresji czerw, cowej nie przyniosła tego, czego ocze­kiwano. zmuszała władze izraelskie do uczynienia czegoś. co bv przekonało ludność, że Izrael wciąż jest zwycięzcą. Jednakże podejmując teraz tego rodza­ju akc.ę. Izrael wykazał swa gwałtow­ną nerwowość. Ataki poprzez linie prze­rwania ognia z Libanem. Jordania. Sy­rią i ZRA dowodzą iedvnie bankructwa poLtyki Izraela, która usiłuje realizo­wać przez ostatnie dwadzieścia lat. Re­wolucja libijska jeszcze bardziej pod­kreśliła to bankructwo, wykazując, że polityka Siły jedynie umocniła uczucia narodowe i antyimperialistyczne wśród narodów arabskich. Nie iest przypad­kiem. że większość nowych przywód­ców libijskich była w opozycji do po­przedniego rządu, do czerwcu 1967 roku. Agresja izraelska zapoczątkowała proces polaryzacji sił politvcznvéh w . wielu krajach arabskich. W Sudanie i w Li­bii polaryzacja ta donrowadziła do głę­bokich zmian, oddaiac władze wyko­nawczą w ręce sił postępowych. Wtor­kowy atąkńzraelski jedynie umocnił ten proces polaryzacji, nie da.iac Izraelowi nic w zamian. Do kolejnej wtńJiany ognia mię­dzy ;wojskami izraelskimi a jordań­­skiml doszło w południowej części doliny rzekł Jordan................... Jak oświadczył' rzecznik dowództwa ármii iordańskiej. wojska izraelskie o .gódz. 9.00 czasu lokalnego ostrzelały z -miotaczy rhin 1 haubic Dożycie Jordań­­śkie w rejonie Al-Mghtas. Jordańczycy odpowiedzieli ogniem. Radio w Kairze poinformowało, że w. środę rano nad Zatoką Sueską został zestrzelony izraelski samolot, który usiłował zaatakować egipskie posterunki wojskowe na wybrzeżu Zatoki. ­Egipski rzecznik wojskowy oświadczył. Ze samolot, spadł do Zatoki, niedaleko Ain-Suchana. 9 bm. w nowojorskiej siedzibie ONZ rozpoczęła się nowa seria po­siedzeń Rady Bezpieczeństwa po­święconych konfliktowi na Bliskim Wschodzie. Bezpośrednim powodem zwoła­nia Rady było zniszczenie meczetu Al-Aksa, jednego ze świętych miejsc świata muzułmańskiego. Na pierwszym; posiedzeniu Rady przejawiali .przedstawiciele trzech krajów muzułmańskich z trzech różnych regionów świata: delega­ci Pakistanu, ZRA i indonezji. Każdy z mówców poruszył inne as­pekty problemu, przedstawił Radzie., in­ne argymenty, i,, domagał się podjęcia przez ONZ różnych kroków. Wszyscy jednak potępili rząd izraelski, uznali oni, Ze rząd ten okupując militarnie arabską część miasta Jerozolimy ponosi odpowiedzialność za incydent, w czasie którego uległ zniszczeniu meczet Al­Deiegat Pakistanu, amb. Agha Shaki uznał podpalenie meczetu, za akt barba­rzyński i podkreślił, że okupacja Jero_ zolimy — to sprawa , obchodząca nie tylko świat arabski! ale cały świat muzułmański. -< » Z podobną tezą i jeszcze ostrzejszymi sformułowaniami wystąpił delegat Indo­nezji, amb. Abdulgani, stwierdził on, że jedynie Wycofanie wojsk okupacyjnych Izraela z Jerozolimy stworzy muzułma­nom warunki do nieskrępowanego upra­wiania kultu religijnego w mieście bę­dącym duchową 1. tradycyjną stolicą wiary muzułmańskiej. Obszerne przemówienie wygłosił również delegat ZRA, amb. El- Erian. ■ Oświadczył ón, Ze Incydent z mecze­tem Al-Aksa to nie odosobnione wyda­rzenie, a część agresywnej i konsek­wentnej polityki okupanta izraelskiego. El-Eflin ddmagśł się, "by Rada Bezpie­czeństwa skończyła z dotychczasową tradycją uchwalania Ostrzeżeń i potę­pień pod adresem Izraela i podjęła sta­nówcie kroki meięće na celu póiozeńie kresu agrésjl 1 jej dalszym skutkom, które nie tylko godzą w interesy świata arabskiego 1 całego świata muzułman, skiego, ale w coraz poważniejszym śtopnfu zagrażają bezpieczeństwu świa­towemu. Premier Izraela, Golda Meir wy­stąpiła z bezczelnym óświadczehiem twierdząc, że debata Rady Bezpie­czeństwa w sprawie pożaru mecze­tu Al-Aksa jest nie tylko ingeren­cją w wewnętrzne sprawy Izraela, lecz również aktem, prowokacji: Ponownie próbowała ona zrzucić od­powiedzialność za spalenie meczetu na bezpośredniego sprawcę tego incydentu. jr OTOREPORTER WAF prze- M' bywał ostatnio w Mazowie­ckiej Jednostce Wojsk Obro­ny Wewnętrznej. Jednostka ta wy­rosła z chlubnych tradycji walk b. Korpusu Bezpieczeństwa We­wnętrznego o utrwalanie władzy lu­dowej. Dziś wychowuje swych żoł­nierzy na dobrych obywateli i o­­brońców naszej Ojczyzny. Nazwa „Mazowiecka” zobowiązu­­je* żołnierzy do wzmożonego wysił­ku podczas ćwiczeń, do ofiarności na rzecz swego regiońu. W obu tych dziedzinach żołnierze Mazowieckiej Jednostki WOWewn. szczycą się niemałymi osiągnięciami. Nasze zdjęcia przedstawiają jeden ze zwykłych dla wojskowych „Ma­zowszan” dni. Oto przodujący pod­oddział kpt. Jerzego Banasiaka pod­czas jazdy w rejon ćwiczeń (zdjęcie obok). A po ćwiczeniach obiad z kotła kuchni połowęj .smakuje najlepiej (zdjęcie u dołu), świadczą chyba- o tym uśmiechy żołnierzy. (Foto WAF — A. Łuszczewski) Zwykły dzień wojskowych „Mazowszan' W Pomorskim 0W ZLOT przodowników wyszkolenia w Łódzkim Pułku OT (Inf. wł.) W Łódzkim Pułku Obro­ny Terytorialnej im. Czesława Szy­mańskiego odbyj się zlot przodow­ników wyszkolenia bojowego i spe­cjalistycznego. Uczestniczyli w nim również: kierownik Wydziału Ad­ministracyjnego KW PZPR St. Pie-^ trnszka, z-ca przewodniczącego Za­rządu Łódzkiego 2MS J. Olbryk o-* raz przedstawiciele przedsiębiorstw współpracujących z jednostką. Otwarcia zlotu dokonał dowódca Łódzkiego Pułku OT — nłk T. Brzg- 4 zuwski. który w swoim wystąpieniu podsumował dotychczasowe rezulta­ty szkoleniowe oraz wyniki realiza­cji czynów społecznych i zobowią­zań, podjętych przez kadrę i żołnie­rzy dla uczczenia 25-lecia PRL. Wartość ^realizowonych zobowiązań osiągnęła już sumę ponad 2 milionów złotych. Wiele kolektywów żołnierskich uzyskało zaszczytne miano Drużyny Służby Socjalistycznej. Zadania świad­czone ną rzecz gospodarki narodowej wykonano w 120 procentach. Jest to tyl­ko część wymiernych osiągnięć, które w ogólnym bilansie zadecydowały, że Łódzki Pułk OT zajmuje czołowe miej­sce wśród tego typu jednostek w Po­morskim OW. W dyskusji omówiono wiele interesu­jących problemów, związanych z reali­zacją zadań szkoleniowych i specjali­stycznych, rozwojem ruchu przodownic­twa j współzawodnictwa, działalnością kulturalno-oświatową itp. Z dużym za­interesowaniem wysłuchali uczestnicy żołnierskiego zlotu wystąpienia kierow­nika Wydziału Administracyjnego KW PZPR St. Pietruszki, który w imieniu Komitetu Wojewódzkiego PZPR złożył serdeczne podziękowania żołnierzom pułku za ofiarną i twórczą -pracę na rzecz pomnażania ogólnego dorobku zie­mi łódzkiej oraz życzył wszystkim dal­szych sukcesów w realizacji zadań szko­leniowych i specjalistycznych. Na zakończenie zlotu, w uznaniu za­sług położonych dia rozwoju wojewódz­twa, wieiu oficerom i podoficerom zo­stały wręczone honorov/e Odznaki Zie­mi Łódzkiej. Ponadto 26 żołnierzom — przodownikom wręczono odznaki ,.'Wzo­rowego. Żołnierza”, a drużynom st. kpr. A. Kucharskiego i kpr. C. Fajkowskiego nadano zaszczytny tytuł Drużyny Służ­­bv Socjalistycznej im. 25-lecia PRL. < (J. fa) NAJLEPSI PRŰMWJ1969 V/ OFICERSKIEJ SZKOLE WOJSK ŁĄCZNOŚCI im. płk. Bolesława Kowalskiego Ppor. Henryk Drożdż - prymus Ppor. Stanisław Aniszewski - II lokata Ppor. Jan Blajer - III lokata W OFICERSKIEJ SZKOLE WOJSK CHEMICZNYCH Im. Stanisława ZiaJi Ppor. Jerzy Jurasz — prymus Ppor. Waldemar Lewandowski - II lokata Ppor.' Roman Przemyski — Ili lokata

Next