Żołnierz Wolności, styczeń 1971 (XXII/1-25)

1971-01-13 / nr. 10

Program budownictwa mieszkaniowego w 1971- 72 O Sprawozdanie z rozmów w Berlinie Posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR (A) (PAP) Na posiedzeniu w dniu 12 stycznia br. biuro zapoznało się z przedstawionym przez rząd progra­mem budownictwa mieszkaniowego w latach 1971—72. Biuro oceniło po­zytywnie propozycje podwyższenia ponad dotychczasowe przewidywa­nia nakładów inwestycyjnych w 1971 roku. W celu uzyskania w 1972 r. większej ilości izb, przede wszyst­kim w budownictwie spółdzielczymi, a także propozycje wzrostu nakła­dów na towarzyszące inwestycje ko­munalne, budowy systemem gospo­darczym mieszkań dla nauczycieli we wsiach i małych miasteczkach, zwiększenia w roku 1971 kwoty kre­dytu bankowego dla ludności nierol­niczej na cele budownictwa indy­widualnego. Biuro przyjęło do wia­domości zamierzenia rządu w spra­wie powiększenia produkcji mate­riałów budowlanych. Na posiedzeniu wysłuchano spra­wozdania z rozmów przeprowadzo­nych 11 bm. w Berlinie przez I se­kretarza KC PZPR Edwarda Gierka i prezesa Rady Ministrów Piotra Ja­roszewicza z I sekretarzem KC SED, przewodniczącym Rady Państwa NRD Walterem Ulbrichtem i prze­wodniczącym Rady Ministrów NRD, Willi Stophem. Biuro Polityczne wyraziło głębo­kie przekonanie, że wyniki spotka­nia z przywódcami NRD przyczynią się do dalszego zacieśnienia brater­skiej współpracy PZPR i SED, u­­mocnienia stosunków przyjaźni i dalszego rozwoju wszechstronnej współpracy między Polską i NRD, stanowić będą istotny wkład do sprawy zacieśnienia jedności państw wspólnoty socjalistycznej. W trosce o młode pokolenie Podpisanie planu współpracy GZP WP - ZG ZNP (A) Ponad 6-letnią historię posia­da zorganizowany system współpra­cy Zarządu Głównego Związku Nau­czycielstwa Polskiego i Głównego Zarządu Politycznego WP w dziedzi­nie patriotyczno-obronnego wycho­wania młodego pokolenia oraz pogłę­biania wiedzy nauczycieli o trady­cjach ludowego WP, jego współcze­snych osiągnięciach i zasadach pow­szechnej obronności, W sierpniu 1964 roku Prezydium ZG ZNP podjęło uchwałę o współ­pracy z ludowym Wojskiem Polskim. Potem nastąpiło podpisanie odpo­wiedniego porozumienia konkrety­zowanego w treści i formie co dwa lata w planach współpracy. 12 stycznia 1971 roku, w siedzibie Głównego Zarządu Politycznego WP doszło do podpisania kolejnego pla­nu współpracy, w którym uwzględ­niono sześcioletnie doświadczenia i postulaty wysunięte podczas narady przedstawicieli wojska i ZNP prze­prowadzonej w styczniu ub. roku. Dokument precyzujący zadania na lata 1971—1972 podpisali: szef Głów­nego Zarządu Politycznego WP, wi­ceminister Obrony Narodowej gen. dyw. Józef Urbanowicz i prezes Za­rządu Głównego Związku Nauczy­cielstwa Polskiego tow. Marian Wal­czak. W spotkaniu zorganizowanym z tej okazji m. in. uczestniczyli: za­stępca szefa GZP WP, szef Zarządu Kultury 1 Oświaty gen. bryg: Edward Szpitel oraz sekretarze Zarządu Głó­wnego ZNP tow. Wiesława Król i tow. Franciszek Filipowicz. W planie współpracy na lata 1971— 1972 uwzględniono wiele przedsię­wzięć zmierzających do pogłębiania patriotyczno-obronnego wychowania DOKOŃCZENIE NA STR. 2 IMŻOŁNIERZ WWOLMOŚC1 GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 10 (6246) ROK XXII (XXIX) | WARSZAWA, ŚRODA 13 STYCZNIA 1971 R. CENA 50 6R Í033 W numerze NA STR. 3 JESTEM. BY DOWODZIĆ. O ppłk. Kolosie, |ego upar­tym I konsekwentnym dqzeniu do wytkniętego celu - pisze Z. Damski. _ Do dyskusji nt. „Frontem do spraw i problemów pod­oficerów zdwodowych” włq­­cza się sierż. sztab. P. Popik, poruszaiac sprawę AUTORY­TETU PODOFICERA ZAWO­DOWEGO. • NOWA TECHNIKA A SZKO­­LENIE - jest tematem reflek­sji metodycznych z placów ćwiczeń — płk. R. Szulewskiego. NA STR. 4 • Jak co tydzień - wielkie i małe problemy z dziedziny NAUKI I TECHNIKI. Dalsze rozmowy Jarringa Ultimatum lei Awiwu (B) NOWY JORK (PAP). Specjal­­fty wysłannik sekretarza generalne­go na Bliski Wschód ambasador Gunnar Jarring — jak Już podawa­liśmy — spotkał się w poniedziałek z U Thantem i poinformował go o wy­nikach swoich rozmów z premierem Izraela Goldą Melr oraz ministrem spraw zagranicznych tego kraju Ab­­bą Ebanem. Również w poniedziałek Jarring przeprowadził dalsze rozmo­wy ze stałymi przedstawicielami Jordanii 1 ZRA przy ONZ. Mimo, i* wyniki podróży Jarring* do Jerozolimy trzymane •« w tajemnicy, wśród akredytowanych przy ONZ dzien­nikarzy panuje pogląd, że przywódcy izraelscy, którzy po długim bojkocie zgo­dzili się na wznowienie rozmów z pań­stwami arabskimi pod auspicjami Jarrin­ga, zajęli stanowisko, które nie może przyczynić sie do pokojowego uregulo­wania kryzysu bliskowschodniego. W doniesieniach agencji prasowych, 1 powołaniem na „źródła dobrze poinfor­mowane" stwierdza sie, *® przywódcy Izraelscy wysunęli w czasie spotkań z Jarringiem ultymatywne żądania, pr*ed­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Trudna sytuacja w Jordanii (C) PARYŻ (PAP). Zachodnie agencje prasowe donoszą, że rząd jordański i Komitet Centralny Orga­nizacji Wyzwolenia Palestyny zdo­łały we wtorek w godzinach połud­niowych dojść do porozumienia w sprawie natychmiastowego przerwa­nia bratobójczych walk. Radio Amman zaczęło natychmiast na­dawać apel obu stron o wstrzymanie og­nia. Każdy, kto nie zastosuje śie do tego wezwania — stwierdza rozgłośnia — zostanie uznany za „zdrajcę sprawy arab­skiej”. Warto dodać, że obserwatorzy polityczni wyrażają powątpiewanie, by kolejne porozumienie między rządem Jordańskim i komandosami było prze­strzegane przez dłuższy czas. Według Agencji Reutera, porozumienie zostało podpisane przez premiera Telia oraz rzecznika KC Organizacji Wyzwolenia Palestyny, I, Bakra. (A) PARYŻ — LONDYN — KAIR (PAP), Jeszcze 4 godziny po ogłosze­niu wspólnego komunikatu rządu jordańskiego oraz Palestyńskiego Ruchu Oporu w sprawie natychmia­stowego zaprzestania ognia w Jor­danii, w Ammanie słychać byto spo­radyczną strzelaninę. Jordańskią Mi­nisterstwo Spraw Wewnętrznych nie opublikowało żadnych danych na DOKOŃCZENIE NA STR. Plany utworzenia zawodowej armii USA (A) WASZYNGTON (PAP). Depar­tament Obrony USA przedłożył ko­misji d/s sił zbrojnych Izby Repre­zentantów wniosek o zwiększenie sumy wypłacanego wojskowym żoł­du o 1,9 mld dolarów rocznie. Jak pisze dziennik „Washington Post” Pentagon traktuje to jako krok w kie­runku zlikwidowania aktualnego systemu służby wojskowej i stworzenie armii za­­wodowej. Jeżeli zalecenie dotyczące do datkowych funduszów zostanie włączone do projektu budżetu, jaki zostanie przed­stawiony przez prezydenta Nixona Kon­gresowi, to armia zawodowa licząca 2,5 min ludzi mogłaby być stworzona w po­łowie 1913 r. Tygodnik „New' Republic” podaje, że w kwietniu 1970 r ponad 12 tyś. poboro­wych nie stawiło sie na komisje lekar­ska. Zaciąg w tym miesiącu został okreś­lony na 19 tys. ludzi ale trzeba było rozesłać aż 35.500 wezwań. 10 PO u GONIE SUCHY, typki jak proszek śnieg skrzypiał pod butami ■wartownika. — Wszystko w porządku? — spytał dokonujący obchodu po­sterunków oficer dyżurny. — Tak jest, obywatelu porucz­niku — odparł żołnierz, dodając w sposób mniej regulaminowy, ale szczerze: — Ze służbą w porządku, tyl­ko z tym mrozem coś nie tak... po tym, jak szczypie w nos, można się domyślać, że mamy co najmniej 25 stopni. Zgadłem, obywatelu poruczniku? Wartownik niewiele się pomy­lił. Słupek rtęci spadł do 27 po­niżej zera. Wróciwszy do dyżur­ki, por, Janusz Rodek najpierw mocno potarł zesztywniałe dło­nie, po czym już nieco rozgrza­ny zabrał się do przeglądania notatek, zadań na rozpoczynają­cy się dzień. — Pora wysłać kolejną zmia­nę do kolejarzy — przypomniał swemu pomocnikowi — a kie­rowcom zwróćcie uwagę na ko­nieczność ostrożnej jazdy. Szosy oblodzone, o wypadek nietrudno. W ten sposób, jeszcze przed pobudką, rozpoczął się stycznio­wy dzień w jednej z jednostek Śląskiego OW. Pierwsi wyru­szyli do akcji żołnierze podod­działów dowodzonych przez ppor. Jana Panka i ppor. Kiedy „parzył” mróz Waldemara Ociepę. Przez wie­le następnych godzin praco­wali w obrębie węzła PKP, po­magając jego załodze w szybkim likwidowaniu skutków nagłego ataku zimy. Wysiłek żołnierskich mięśni odegrał dużą rolę w za­pewnieniu gospodarce narodowej sprawnego transportu. Tymczasem w garnizonie przystąpiono do normalnych programowych zajęć szkolenio­wych. Trzaskający mróz, folgu­jący w ciągu dnia zaledwie o kilka stopni, w niczym nie za­kłócił realizacji planowych za­dań. Przekonałem się o tym sam towarzysząc tego dnia przeciw­­latnikom w salach wykładowych i na pokrytym grubą warstwą śniegu przykoszarowym poligo­nie, na strzelnicy i w remizie straży pożarnej. Bez poprawki - ocena dobra Na strzelnicy zebrała się wy­łącznie kadra. Oficerowie, cho­rążowie i podoficerowie zawo­dowi ze sztabu i z pododdzia­łów, w których na ten czas pro­wadzenie zajęć przejęli dowód­cy drużyn i działonów. Pierwsze w tym roku strzelanie z pisto­letów, broni osobistej kadry. Podczas gdy jedni stają na sta­nowiskach ogniowych, inni — dla rozgrzewki — wykonują róż­ne czynności: krótki bieg, kilka DOKOŃCZENIE NA STR S Pierwsze dni pracy w nowym roku DOBRY START (A) (PAP). Pierwsze dni stycznia upłynęły w całej gospodarce pod znakiem zmagań z dużymi trudnościami, spowodowanymi ostrym ata­kiem zimy. O tym, że ten wielki wysiłek załóg został uwieńczony suk­cesem. świadczą Informacje korespondentów PAP. którzy w swych re­lacjach podkreślają. Iż przeważająca liczba przedsiębiorstw na ogół pomyślnie zrealizowała swe zadania w I dekadzie stycznia. Ma to dla gospodarki duże znaczenie. Każdy bowiem dzień dobrej pracy od po­czątku roku — to dodatkowe ilości potrzebnych wyrobów i możliwość stworzenia w gospodarce rezerw — tak niezbędnych dla umocnienia równowagi pleniężno-rynkowej. wzrostu eksportu, usprawnienia koope­racji między przedsiębiorstwami. Mimo trudności transportowych fabryki podległe największemu w polskiej chemii Zjednoczeniu Prze­mysłu Azotowego wyprodukowały już dla potrzeb rolnictwa i eksportu ponad 80 tys. ton nawozów azoto­wych. Plan produkcji realizują w pełni za­łogi największych kombinatów chemicz­nych w woj. krakowskim — w Oświę­cimiu i Tarnowie. W kombinacie oświęcimskich kłopoty transportowe oraz ograniczenia w dostawie energii e­­loktryezne.j groziły zatrzymaniem pro­dukcji niektórych wydziałów. Mimo to plany dzienne fabryki są wykonywane. W tarnowskich azotach, borykających sie równiéí: z trudnościami w dostawach surowców i niską temperatura, wypro­dukowano zgodnie z pianem ponad K40 ton kaprolaktanu — surowca do produk­cji poszukiwanych na rynku włókien sztucznych. W niezwykle trudnych warunkach wystartowali do tegorocznych zadań portowcy Gdańska i Gdyni. Wyda­rzenia grudniowe, długotrwałe silne mrozy — spowodowały zgromadze­nie się w portach wielu statków. Z sytuacji tej portowcy wyszli obron­na ręką. Do 12 bm. w portach w Gdań­sku, Gdyni i Szczecinie przeładowano łącznie 555 tys. toń towarów, co ozna­cza zrealizowanie planowych norm prze. ładunkowych. W Gdańsku i Gdyni prze­ładunki drobnicy w I dekadzie br. prze­kroczyły nawet przewidywane zadania, Udało się również stoczniowcom przeła­mać impas w przeładunkach węgla, por­ty otrzymują dostateczną ilość wagonów otwartych. Nieco gorzej jest z wagona­mi zamkniętymi. W stoczniach natomiast główny kie­runek prac koncentruje się na zaawan­sowaniu produkcji w doku. W Stoczni Gdańskiej im. Lenina wyposaża się 12 statków znajdujących się w basenach. Poiożona zóstała stępka pod prototypo­wy 1-pokla dowlec dla Norwegii oraz masowiec dla PŻM. Do Stoczni Gdań­skiej wpłynął pierwszy w tym roku statek db planowego remontu gwaran­cyjnego — przemysłowa baza rybacka. Ogromna większość zakładów przemysłowych na Rzeszowszczyź­­nie zrealizowała zadania produkcyj­ne w I dekadzie stycznia br. Zdając sobie sprawę ze zwiększonego zapotrzebowania gospodarki na paliwa energetyczne, załogi sanockiego kopal­nictwa gazu ziemnego, mimo trudnych warunków związanych z pracą na otwar­tym powietrzu, dostarczyły w I deka­dzie bm., dodatkowo 11 min m sześć, ga­DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Dzięki zdwojonemu wysiłkowi tarnobrzeskich górników bie­żące zadania ' wydobywcze rea­­lizowáne są bez poważniejszych zakłóćeń. Na zdjęciu: Roman Ka­sprzycki oczyszcza z zamarznię­tej rudy siarkowej lej zsypowy kruszarki samojezdnej. (CAF — Lokaj) Ocena działalności i zadania przemysłu spożywczego (A) (PAP). Dorocznym zwyczajem 12 bm. odbyła się w Warszawie w Min. Przemysłu Spożywczego i Sku­pu, narada zastępców przewodniczą­cych Prezydiów Wojewódzkich Rad Narodowych, kierowników Wydzia­łów Skupu PWRN oraz dyrektorów zjednoczeń poświęcone ocenie dzia­łalności przemysłu spożywczego W latach 1966 — 1970 oraz omówieniu tegorocznych zadań. Przedstawiając wstępną ócenę działalności przemysłu spożywczego w poprzedniej 5-latce min. Prze­mysłu Spożywczego i Skupu — Stanisław Gucwa podkreślił, że w okresie tym produkcja wszystkich gałęzi tej dziedziny gospodarki wzrosła o ok. 15 proc. W poszcze­gólnych jednak branżach zadania produkcyjne wykonywane były nie­równomiernie, co wiąże się z ogólną sytuacją w rolnictwie, stanowiącym' główną bazę surowcową dla prze­mysłu spożywczego. Przed resortem tym, zgodnie z ostatni­mi decyzjami Biura Politycznego j KC PZPR i rządu, stoją w obecnym ’roku nowe, poważne zadania, polegające prze­de wszystkim na poprawie zaopatrze­nia rynku w artykuły spożywcze. Wią­że się to nie tylko z rozwojem bazy produkcyjnej I wprowadzaniem nowo­czesnych technologii, ale również z dal­DOKOŃCZENIE NA STR. S „WOJSKO W OBIEKTYWIE*» „Drogo wolno" - stwierdza slerf. Henryk Furtrk. Dla kraju i na eksport Hutnicy deklarują dodatkową produkcję (A) (PAP). W ślad za górnikami, dodatkową produkcję wyrobów cen­nych dla gospodarki i dla zwiększe­nia eksportu, zadeklarowały załogi hut żelaza i stali oraz koksowni. Ponad 200 tys. rzesza polskich hut­ników — pracowników „czarnej me­talurgii“ w niełatwej sytuacji gospo­darczej kraju, dla poparcia polityki nowego kierownictwa partii podjęła się wykonać w 1971 r„ ponad usta­lone zadania: 250 tys. ton koksu, 110 tys. ton surówki, 110 tys. ton stali, 75—80 tys. ton wyrobów walcowa­nych, 30 tys. ton rur oraz 100 tys. ton cementu (Huta im. Lenina). Te postanowienia przedyskutowa­ne i przekonsultowane zostały 12 bm. na ogólnohutniczej naradzie ak­tywu partyjno-gospodarczego w Ka­towicach oraz ujęte w formie listu wystosowanego do Biura Polityczne­go KC PZPR, na ręce I sekretarza KC — Edwarda Gierka. Załogi hut i koksowni, zgrupowanych w Zjednoczeniu Hutnictwa Żelaza i Sta­li mają w tym roku i tak już niełatwe ■wynikające z NPG zadania. W stosun­ku do wysokiego przekroczenia planu ubiegłorocznego, produkcja wyrobów hutniczych w posaczególnych asortymen­tach znacznie wzrośnie: koksu o 200 tys. ton, stali o 730 tys. ton, wyrobów walco­wanych o 460 tys. ton, rur stalowych o prawie 12,5 tys. km. Mimo tego plano­wanego wzrostu, poszczególne działy gos­podarki, a zwłaszcza przemysły: motory­zacyjny, elektromaszynowy, stoczniowy, budownictwo, komunikacja, potrzebują i potrzebować będą coraz) więcej i coraz lepszych wyrobów hutniczych, bogatszego ich asortymentu, co jest nie bez znacze­DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Minister spraw zagranicznych Austrii przybywa dziś do Polski Na zaproszenie ministra Spraw Zagranicznych dr Stefana Jędry­­chowskiego, przybywa do naszego kraju minister Spraw Zagranicznych Republiki Austriackiej, dr Rudolf Klrchschlaeger. (A) WIEDEN (PAP). We wtorek wieczorem minister Spraw Zagra­nicznych Austrii, dr Rudolf Kirch­­schlaeger z małżonką opuścił Wie­deń, udając się pociągiem do War­szawy. Towarzyszy mu zastępca se­kretarza generalnego austriackiego MSZ, dyrektor departamentu poli­tycznego, ambasador dr Arno Halu­­sa. Odjeżdżającego żegnali na dwor­cu wyżsi urzędnicy austriackiego MSZ z sekretarzem generalnym, ambasadorem dr Walterem Woda­­kiem oraz pracownicy dyplomatycz­ni ambasady PRL w Wiedniu z charge d'affaires Mieczysławem Cie­leckim. Urodzony w 1915 r. w Dolnej Austrii, po ukończeniu prawa na Uniwersytecie Wiedeńskim. pracowni w aparacie sprawiedliwości, następnie od 1956 r. ob­jął kierownictwo departamentu praw­no-międzynarodowego austriackiego MSZ l zajmował koleino stanowiska zastępcy sekretarza generalnego ministerstwa, dy­rektora gabinetu ministra — tu okresie, kiedy tekę tę sprawował obecny kanclerz dr Bruno Kreisky i wreszcie posła Au­strii w Pradze. Tekę ministra Spraw Za­granicznych objął w kwietniu ub. roku w pierwszym rządzie socjaldemokratycz­nym Austrii pod kierownictwem Bruno Kreisky'ego. Minister Klrchschlaeger jest cenionym tu kraju i za granica znawcą prawa mię­dzynarodowego. W charakterze tym. uczę• stniczył w licznych konferencjach mię­dzynarodowych i na sesjach Zgroma­dzenia Ogólnego NZ. Uchodzi za rzecznika rozwijania współ­pracy ogólnoeuropejskiej. Min. Klrchschlaeger złożył tu ub. rokit towarzysząc prezydentowi Republiki Au­strii F. Jonasowi, szereg wizyt tu kra­jach socjalistycznycft {Budapeszt. Sofia). Wkrótce po swojej obecnej wizycie w Warszawie odwiedzi on również Moskwą na zaproszenie min. Cr omy kl. (Foto CAF — Photofax) Wizyta znad Dunaju 6A bm. rozpoczyna wizytę dy- U plomatyczną w Warszawie minister Spraw Zagranicz­nych Republiki Austrii dr Rudolf Kirchschlaeger. Ważna to wizy­ta, ważna zarówno ze względu na rolę odgrywaną przez Austrię w stosunkach międzynarodowych współczesnej Europy, jak i na fakt, ił kraj ten położony jest w tym samym co Polska geograficz­nym regionie kontynentu i że łą­czą nas rozliczne wspólne intere­sy, rozliczne więzi dwustronne. Współczesna bowiem Austria odgrywa w polityce międzynaro­dowej ważną i wzrastającą rolę — od czasu zwłaszcza gdy rząd wie­deński proklamował neutralność tego kraju. Drogą neutralności Wiedeń odtąd kroczy zdecydowa­nie. pomimo różnych prób spro­wadzenia z niej Anstrii — bądź DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Rozmawiamy z zastępcą dyrektora Okręgu Kolei Państwowych we Wrocławiu Inż. EDWARDEM SIPIŃSKIM Z wydatną pomocą wojska dolnośląscy kolejarze odparli styczniową ofensywę zimy Gwałtowne ataki zimy, jakie nawiedziły nasz kraj z począt­kiem stycznia br. odczuli najdotkliwiej ko!e|arze I drogowcy. 0 przebiegu zimowe! batalii na żelaznych szlakach Dolnego Śląska rozmawiamy z zastępcą dyrektora Okręgu Kolei Państwo­wych we Wrocławiu ini. Edwardem Sipińskim. „ŻOŁNIERZ WOLNOŚCI”: — Powszechnie wiadomo, że ostatnia fala mrozów nawiedziła w pierw - szyrn rzedzie nołudniowo-zachod­­nie regiony kraju, a wiec także tereny znajdujące sie w obrębie wrocławskiego DOKP. Dolnośląs­cy kolejarze orzeżyli w związku z tym trudne dni. Jak można scha­rakteryzować te trudności? Inż. Edward Sipiński: — Tego­roczna zima zaatakowała nas sto­sunkowo późno, za to w sposób na­gły i zmasowany. Niemal z godzi­ny na godzinę wystąpiły obfite opady śniegu, którym towarzyszyły niezwykle ostre, iak dla tej strefy klimatycznej, mrozy utrzymujące sie przez szereg> dni w granicach 15—27 st. C Poniżej zera. Pociągnę­ło tó za sobą nieuchronne kompli­kacje w pracy wielu węzłów PKP. Gruba warstwa śniegu na torach i zamarza.iaee urządzenia na górkach rozrządowych utrudniły formowanie składów pociągów. Zaistniała groźba sparaliżowania ruchu osobowego, a przędę wszystkim, odgrywających niezwykle ważna rolę w gospodarce narodowej. ; transportów towaro­wych. Nie muszę wyjaśniać, jak poważ­ne miejsce w krajowym systemie komunikacyjnym zajmuje wrocław­ska DOKP. Przebiegają tędy głów­ne szlaki z południa na północ i od­wrotnie, tutaj skupione są liczne ob’ektv tranzytowe i załadowcze. Trzeba było wiec zmobilizować wszystkie siły i środki dla szyb­kiego pokonania ataku zimy i zwią­zanych z nia komplikacji. Działajac w onaiwin o wcześniej opracowane olany skierowaliśmy natychmiast do akcji około 2 tys. kolejarzy, nię .tyl­ko pracowników fizycznych, lecz także administracyjnych. Uruchomiliśmy posiadany sprzęt mechaniczny, m. łn. miotacze ognia, różnego typu urządzenia odśnieżają­ce, wśród nich z przystosowanymi do tego silnikami odrzutowymi jtd. Ilość sprzętu mechanicznego, choć duża. okazała się jednak niewystar­czająca w stosunku do potrzeb, a w wielu przypadkach decydował wy­łącznie człowiek i jego siła. Nasze załogi wykazały w tym trudnym o­­kresie maksymalna ofiarność, lecz w obliczu ogromu i pilności zadań, w sytuacji kiedv liczyła się nie tylko każds godzina, ale i minuty, musie­liśmy odwołać się do nomocy z ze­wnątrz. „ŻOŁNIERZ WOLNOŚCI” Między innymi do... Inż. Edward Sipiński: — Oczy­wiście. Wiedzieliśmy bowiem, że z tej strony możemy spodziewać się najszybszej i najbardziej operatyw­nej pomocy. Służba dyżurna DOKP za pośrednictwem organów komu­nikacji wojskowej utrzymuie zresz+ą stała, bardzo ścisła współpracę t Dowództwem Śląskiego OW. Kied” wiec w owa tragiczna nie­dzielę 3 stvezmá hr zaapelowaliśmy DOKOŃCZENIE NA STR. I

Next