Zycie Warszawy, kwiecień 1970 (XXVII/77-102)

1970-04-08 / nr. 83

Czy lot „Apo!lo-13" zostanie odroczony? ny NOWY JORK (PAP). Przewidzia­na najbliższą sobotę start statku „Apollo-13” do lotu na Księżyc staną* pod znakiem zapy­tania — donosi korespondent PAP, red. St. Gląbiński. Jeden z dublerów trzyosobowej załogi zachorował przed dwoma dniami na różyczkę, chorobę ła­two zaraźliwą. Członkowie załogi, astronauci — j. Lowell, X. Mat­tingly i F. Haise, stykali się wie­lokrotnie z chorym i istnieje oba­wa, ,że ulegli zarażeniu. Ponieważ okres inkubacji zaraz­ka tej odmiany odry trwa 18 dni, jeśli zostali zarażeni, zachorowa­liby dopiero w ostatnim etapie podróży, tzn. w czasie drogi po­wrotnej z Księżyca na Ziemię. W centrum lotów kosmicznych w Houston zapadła więc decyzja, że jeśli badania wykażą obecność za­razków w krwi członków załogi, lot zostanie odroczony. Jeśli lot dojdzie do skutku, start nastąpi w sobotę 11 bm. Lądo­wanie na Księżycu, na zboczu wul­kanu Fra Mauro nastąpi 15 bm. W* dzień potem Lovell i Haise wyj­dą dwukrotnie z kabiny pojazdu księżycowego, by przeprowadzić szereg prac i doświadczeń na po­wierzchni globu. Start z powierzchni Księżyca ma, zgodnie z planem, nastąpić w pią­tek 17 bm. i w tym też dniu rozpocznie się powrót pojazdu „Apollo” ną ziemię. Doświadcze­nie ma się zakończyć 21 kwietnia lądowaniem na Pacyfiku. Jeśli z powodu choroby astronau­tów start „Apollo-13” zostanie od­wołany, jn asa postanowiła me wyznaczać na razie dokładnego terminu ponownego startu. Plany amerykańskich badań ko­smicznych przewidują w tym ro­ku dwa loty na Księżyc. Lot obe­cny oraz lot pojazdu „Apollo-!4” wyznaczony na październik. (W) Napięcie polityczne w Dominikanie PARYŻ (PAP). W koresponden­cji z Santo Domingo AFP stwier­dza, że grozi tam dalsze wzmo­żenie się napięcia politycznego. W nocy z poniedziałku na wto­rek na ulice miasta wyruszyły liczne patrole policji i wrojska. We wtorek o świcie siły bezpieczeń­stwa otoczyły miejscowy ośrodek uniwersytecki oraz zajęły siedzi­by związku robotników porto­wych i związku kierowców samo­chodowych. W komunikacie ofic­jalnym dowództwo armii „ostrze­gło” ludność, że podejmie wszel­kie konieczne kroki, aby prze­ciwstawić się aktom gwałtu. Poli­cja opublikowała podobne ostrze­żenie. Zachodzi obawa wybuchu straj­ku powszechnego. Już obecnie trwają strajki w niektórych za­wodach. Ruch strajkowy stoi pod znakiem protestu przeciwko terro­rowi i ewentualnemu wznowieniu kadencji prez. Balaguera. Naukę w szkołach zawieszono aż dó czerwca. (P) ll^GRANIGAeZ^RANICA#Z^RANICAj?Z^GRANICAl)Z^^RANicA#Z^RANlCAl 25 lat układu Polska-ZSRR Konferencja prasowa w Moskwie (Od własnego korespondenta) Moskwa, 7 kwietnia (P) 100 rocznicę urodzin Lenina obchodzić będziemy w ćwierćwiecze historycznego układu o przyjaźni i pomocy wzajemnej między Polską i ZSRR, podpisanego jeszcze w dniach wojny — 21 kwietnia 1945 r. W związku z tą rocz­nicą odbyła się 7 bm. w Mo­skwie konferencja prasowa amb. Jana Ptasińskiego W interesującym wystąpieniu amb. Ptasiński przedstawił zebra­nym dziennikarzom radzieckim j innym gościom krótką charakte­rystykę stosunków polsko-ra­dzieckich w minionym ćwierćwie­czu, a także w okresie wcześniej­szym, kładąc nacisk na to, że układ z 21 kwietnia 1945 r. nie był tworem gabinetowej dyplo­macji, lecz rezultatem wspólnej walki z najeźdźcą i wspólnych celów. Polska Ludowa — powie­dział ambasador — to ucieleśnie­nie idei Lenina, wielkiego zwo­lennika braterskiej współpracy wolnych narodów, Amb. Ptasiński zwrócił uwagę na ważne problemy współczesnoś­ci, a zwłaszcza na problem bezpie­czeństwa europejskiego, i przy­pomniał, że w maju przypada 15 rocznica Układu Warszawskiego, będącego syntezą dwustronnych układów o przyjaźni i pomocy między krajami socjalistyczns'mi, Pytania dziennikarzy radziec­kich dotyczyły przede wszystkim, choć nie tylko, spraw ekonomicz­nych. W odpowiedzi amb. Ptasiń­ski omówił problematykę specja­lizacji produkcji i nasze propozy­cje w tym zakresie, akcentując możliwości naszego przemysłu o­­krętowego, niektórych maszyn, środków transportu, aparatury chemicznej i artykułów' powszech­nego użytku. Urządzony po konferencji cock­tail pozwoli? na kontynuowanie wymiany myśli w mniej oficjal­nej, a serdecznej atmosferze. (W. K.) Dzień protestu w USA Wyniki sesji Prezydium ŚRP MOSKWA (PAP). Sekretarz ge­­neralny Światowej Rady Pokoju R. Czandra oświadczył we wtorek na konferencji prasowej, że w br, w związku z setną rocznicą uro dżin W. Lenina zorganizowana zo­stanie szeroka kampania na rzeća położenia kresu agresji amerykań­skiej w Wietnamie. Działacz społeczny z USA L. Goociiett zakomunikował, że w jego kraju masowa kampania na rzecz poparcia Wiet­namu rozpocznie się 15 kwietnia — w okresie, gdy obywatele a­­merykanscy plącą podatki. Obroń­cy pokoju wzywają ich, by nie wpłacali do skarbu państwa tej części podatków, która przezna­czona jest na finansowanie agre­sywnej wojny w Wietnamie. Wzy­wamy także robotników amery­kańskich — powiedział Goodlett — by 15 kwietnia przerwali na jeden dzień pracę na znak pro­testu przeciwko agresji St. Zjed­noczonych w Wietnamie. Przedstawiciel Syrii, M. Kuatli zakomunikował, że Prezydium SRP postanowiło ogłosić pierw­szy tydzień Czerwca — tygodniem solidarności z walczącymi przeciw­ko agresji narodami arabskimi. Hiszpański działacz społeczny E. Lister oświadczył, że Prezydium SRP omówiło także sprawę bezpie­czeństwa europejskiego, poświęca­jąc przede wszystkim uwagę ogni­sku największego niebezpieczeń­stwa — Niemcom zachodnim. (B) Brandt przeciw jednostronnej redukcji wojsk zachodnich NOWY JORK (PAP). Kanclerz zachodnioniemiecki, W. Brandt, wypowiedział się w El Paso (Te­xas), gdzie dokonał inspekcji jednostek zachodnioniemieckiej Luftwaffe, przeciwko jednostron­nej redukcji wojsk państw zachod­nich. Brandt argumentował, iż taka redukcja odbiłaby się niekorzy­stnie na „inicjatywie Bonn polityce wschodniej”. Jednostron­w na redukcja miałaby, jego zda­niem, negatywny wpływ na sta­rania o „wzajemną równoważną redukcję wojsk między Wscho­dem a Zachodem”. (P) BONN (PAP). Kanadyjski min. spraw zagr. M. Sharp, który przebywa w NRF z czterodniową wizytą, został we wtorek przy­jęty przez prezydenta NRF G. Heinemanna. Ponadto przepro­wadził on rozmowy z min. spraw zagr. W\ Scheelem. Dementując różne pogłoski rzecz nik bońskiego MSZ oświadczył, iż w czasie rozmów min. Sharpa w Bonn nie poruszono sprawy po­nownej redukcji wojsk kanadyj* skich, stacjonujących na terenie NRF. Kanada zredukowała w ub. r. swe wojska w NRF z 11 tys. do 5 tys. żołnierzy. W czasie rozmowy z min. Scheelem, kanadyjski min. spraw zagranicznych pozytywnie ocenił Starania bońskie w zakresie poli­­tvki wschodniej i obiecał popar­cie swego kraju dla polityki od­prężenia i poprawy stosunków z krajami Europy wschodniej. (P) WASZYNGTON (PAP). Zachod­nioniemiecki min. obrony H. Schmidt przeprowadzi! we wtorek w Pentagonie rozmowę z amery­kańskim sekretarzem obrony M. Lairdem. Dotyczyła ona przede wszystkim sprawy rozwiązania problemu stacjonowania wojsk amerykańskich na terenie NRF, które byłoby do przyjęcia dla obu stron. (W) Prezydent L. Svoboda z wizyty w Moskwie MOSKWA (PAP). Prezydent Czechosłowacji gen. Ludvik Svo­boda przybył we wtorek do Mo­skwy. Jak wiadomo, prezydent Czecho­słowacji wraca do kraju z wizy­ty w Mongolii i w Japonii. W drodze do Moskwy odwiedził on Chabarowsk, Bratsk i Omsk. W środę prezydent zamierza odlecieć do Pragi. (B) MOSKWA (PAP). Minister Spraw zagranicznych A. Gromyko 'przyjął wę wtorek ministra spraw zagranicznych CSRS J. Marko, który zatrzymał się w Moskwie. <B) Upowszechnianie nowych metod kierowania gospodarką „Prace”:-„Słowa i czyny J.Smrkovsklego” PRAGA (PAP). Rząd Cze­skiej Republiki Socjalistycz­nej powołał specjalną komisję do spraw zarządzania i orga­nizacji. Zadaniem komisji jest czuwanie nad rozwojem i dos­konaleniem systemu metod i form zarządzania i organiza­cji administracji państwowej, gospodarki, a także i innych dziedzin tak, aby przyspieszyć rozwój sił produkcyjnych i odpowiadać nowym potrze­bom republiki. Idzie tu przede wszystkim o upowszechnianie i wprowadzanie w życic osiągnięć nauki i tech­niki oraz nowoczesnych form I metod kierowania. Komisja win­na brać udział i wnosić swą ini­cjatywę w opracowywanie róż­nych zarządzeń i decyzji przez organa do tego powołane, w tym także na szczeblu federalnym. Sa­ma komisja nie ma prawa wyda­wać żadnych uchwał ani też wy­tycznych. W Siad za artykułem, opubli­kowanym przez „Rude Pravo", e którym już informowaliśmy, do­tyczącym postawy J. Smrkövskie­­go, z kolei dziennik słowackich związków zawodowych „Prace’ zamieścił obszerny artykuł, za­tytułowany „Słowa t czyny Jo­sefa Smrkovskiego”. Artykuł poddaje krytyce dzia­łalność i postawę byłego przew Zgromadzenia Narodowego. Autoi artykułu stwierdza, że J. Smrkov­­ski głosił i realizował linię poli­tyczną sprzeczną z programem KPCz i stworzy? możliwość dzia­łania prawicowemu oportunizmowi i rewłzjonizmowi. Poprzez swoją interpretację wyników stycznio­wego plenum KC KPCz w roku 1968 naruszył dyscyplinę partyj­ną. Dążył on za wszelką cenę do pozyskania osobistej popularności, która miała mu pomóc w zdo­byciu wyższych jeszcze stanowisk państwowych. J. Smrkovsky zwią­zał się z kręgami tych intelek­tualistów, którzy później okazali się nosicielami prawicowo-opor­­tunistycznej i antysocjalistycznej polityki. Po wybraniu J. Smrkov­skiego nä przew. Zgromadzenia Narodowego nastąpił okres, w którym działacz ten poddał pu­blicznej krytyce podstawowe za­sady, na których opiera się ustrój socjalistyczny. Dziennik „Prace” wiele miejsca poświęca krytyce stosunku J. Smrkovskiego do związków za­wodowych i niektórych działaczy związkowych. Dziennik podkreśla również, że J. Smrkovsky ponosi odpowiedzialność za to, że w nad­miernym pośpiechu, wbrew pro­testom niektórych osób, uchwa­lano ustawy, które sprzyjały pa­noszeniu się w kraju bezpra­wia. (P) Po zabójstwie ambasadora NRF (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) korpusu dyplomatycznego. Którym Jest nuncjusz papieski, oświadczył, że blisko 70 procent dyplomatów poważnie zastanawia się nad po­rzuceniem swych placówek, które uważają oni za „zbyt niebezpiecz­ne”. Jak wiadomo, rząd NRF od­wołał z Gwatemali część swego personelu dyplomatycznego. Władze Gwatemali postanowiły wzmocnić ochronę przedstawicieli obcych krajów, przydzielając łm dodatkowych* agentów służby bez­pieczeństwa. Środki te są jednak niewystarczające i wiele państw na włą$ną rękę stara się zapewnić bezpieczeństwo swym przedstawi­cielom dyplomatycznym. Tak np, Japonia poleciła pracownikom swej ambasady zmianę wszystkich numerów samochodów oraz zaka­zała opuszczać teren ambasady nocą lub w pojedynkę. (B) Polityka — nauka — kultura Leninowskie sympozjum UNESCO TAMPERE (PAP). Red. B. Troński, specjalny wysłannik PAP, telefonuje: Wtorkowe obrady leninowskiego sympo­zjum UNESCO w Tampere koncentrowały się wokół po­wiązania polityki, nauki i kul­tury w koncepcjach leninow­skich. W wystąpieniach członków sym­pozjum przewijała się myśl o ak­tualności leninowskiej metody ści­o słego wiązania teorii i praktyki, twórczym znaczeniu leninow­skiej dialektyki dla badań nauko­wych. Dyskutanci poruszyli zagadnie­nie efektywnego stosowania leni­nowskiej metodologii w prognozo­waniu i optymalnej realizacji pro­gnoz, w kompleksowej ocenie zja­wisk i w kompleksowym wyty­czaniu założeń na przyszłość. Mó­wiono o technokracji w krajach kapitalistycznych, które widzą w technice cel sarn w sobie, ignoru­jąc sprawy człowieka. Leninowska spuścizna wskazuje na potrzebę symbiozy techniki ze sprawami człowieka. Wiele miejsca zajął problem sto­sunków między polityką i kultu­rą. Wskazywano, że — zgodnie z leninowską ideologią — socjali­styczne zarządzanie i kierowanie polega na analizie i dyferenejacji twórczej działalności. Lenin nie­ustannie podkreślał, że sfera kul­tury jest taką sferą, w której łą­czenie politvki z administrowa­­niem, płaskim agitatorstwem — jest bezmyślne i niebezpieczne. Nie oznaezało to jednak, aby Le­nin biernie ustosunkowywał się do procesów' kulturalnych. Odwrotnie — Lenin wskazywał na koniecz­ność świadomej aktywności par­tyjnej w tej dziedzinie, W toku obrad podkreślono. źe Lenin podporządkowywał kulturę polityce, a nie politykierstwu, do­gmatom. administracyjnym naka­zom, właśnie polityce, pojmowa­nej jako formy historycznej ak­tywności związanej z perspekty­wami człowieczeństwa. Stąd to. ćo nazywamy leninowską partyjno­ści^, jest podejściem do kultury z puWktu widzenia życiowych po­trzeb i interesów najszerszych mas. Z drugiej strony — wskazy­wano — Lenin podporządkowywał politykę kulturze w' tym sensie, że kultura, jej wartości, jej roz­wój są m. in. celami polityki. Mówiono także o tym, że Ieniniz­­niowi obca jest apolityczna kul­tura. (W) Sesja w Moskwie MOSKWA (PAP). 7 bm rozpoczęła się w Moskwie naukowa sesja — „Lenin radziecka polityka zagranicz­i na” Członek Akademii Nauk ZSRR W. Chwostow, otwierając obrady, oświadczył: Lenin był kierowni­kiem polityki zagranicznej pań­stwa latach radzieckiego w pierwszych władzy radzieckiej. Jako uczony uważał on politykę za­graniczną w powiązaniu z poli­tyką wewnętrzną za formę walki klasowej. Zastępca min. spraw zagranicz­nych ZSRR, W. Siemionów stwief dził. że leninowska zasada poko­jowego współistnienia wzbogaciła się i rozwinęła w teoretycznej i praktycznej działalności KPZR. Siemionów wygłosił referat pt. „Lenin — twórca radzieckiej po­lityki zagranicznej”. (P) Plac Lenina w Berlinie BERLIN (PAP). W związku z 100 rocznicą urodzin W. I. Leni­na Berlin zyska nowy obiekt ar­chitektoniczny i urbanistyczny — plac Lenina, którego ofwareie stanie się największym wydarze­niem w życiu stolicy NRD. Aktu­alnie jest to najważniejsza inwe­stycja komunalna i socjalno-byto­wy miasta liczącego już ponad 1 min. mieszkańców'. 4.000 użyt­kowników otrzyma na placu Le­nina m. in. 1.280 nowoczesnych mieszkań. Stanie na nim monumentalny pomnik wodza rewolucji paździer­nikowej. Pomnik, który znajdu­je się w ostatniej fazie budowy, powstanie z.e 110 granitowych blo­ków sprowadzonych z ZSRR. W jego realizacji uczestniczą m.in. fa­chowcy ze Zw. Radzieckiego. (P) Polskie wystawy w CSES PRAGA (PAP). Otwarciem wy. stawy zatytułowanej „Pejzaż Ło­dzi” w poniedziałek rozpoczął się w mieście Hrudim Tydzień Kul­tury Polskiej. Na uroczystym otwarciu Ty­godnia Kultury Polskiej obecni byli: pierwszy sekretarz ambasa­dy PRL w' CSRS J. Wiszniewski i dyr. Polskiego Ośrodka Kultu­ralnego w Pradze J. Krzyżanow­ski. (W) Zadęte walki w Wietnamie pM. Wojsko przeciw zwolennikom Sihanouka LONDYN (PAP). W ciągu ostatnich 24 godzin na płas­kowyżu centralnym toczyły się zacięte walki między party­zantami a oddziałami amery­kańskimi i sajgońskimi. Par­tyzanci atakowali obóz sił specjalnych w Dak Seang. W trakcie walk zginęło 10 żoł­nierzy sajgońskich. a 23 zo­stało rannych. Łącznie ostrze­lanych zostało 13 obiektów amerykańskich i sajgońskich. NOWY JORK (PAP). Do tych rejonów Kambodży, gdzie szcze­gólnie aktywnie działają zwolen­nicy księcia Sihanouka władze skierowują dodatkowe oddziały wojsk. Jak podała amerykańska agencją Associated Press, do po­­ludniow'owschodnich rejonów kra­ju przerzucono liczne oddziały wojsk powietrzno-desantowych, ar­tylerię i samochody pancerne. NOWY JORK, PARYŻi (PAP). Szef obecnego reżimu w Phnom Penh, gen. Lon Nol, oświadczy! w wywiadzie, udzielonym kores­pondentowi amerykańskiego ty­godnika „U* News and World Re­port”, iż gotów' jest przyjąć od USA pomoc w postaci broni, Szef sztabu generalnego armij syjamskiej zakomunikował, że na niedawnej konferencji doradców wojskowych SEATO na Filipi; nach rozpatrywano plan działać w przypadku powstania sytuacji nadzwyczajnej. Plan ten pozwala wojskom SEATO niezwłocznie wkroczyć do akcji, jeśli Rada SEATO otrzyma dyspozycję c rozpoczęciu takiej akcji. (P> PARYŻ (PAP). Agencja France Press donosi, że główny porl morski Kambodży Sihanoukville wrócił do swej starej nazwy — Kompong Son. Nazwa Sihanouk­­ville pochodziła od nazwiska o. balonego ostatnio księcia N. Si­hanouka. (P) Zwrot statku LONDYN (PAP). Jak donosi ko­respondent Agecji Reutera, no­we władze Phnom Penh zapowie­działy przekazanie w środę St Zjednoczonym statku „Columbia Eagle”, który znajduje sie obec­nie w porcie Sihanoukville. Jak wiadomo, 14 marca br. sta­tek ten wiozący ładunek bomb i amunicji do Syjamu został opa­nowany przez cześć załogi i skie­rowany na wody terytorialne Kambodży. (P) Przeciwko szkalowaniu dobrego imienia Polski i społeczności polonijnej Powołanie komitetu w stanie New Jersey (B) W marcu br. utworzony został w Irvington w stanie New Jersey „stały polsko­­amerykański komitet antyde­­famacyjny”. Głównym jego za­łożycielem jest Ch. Grabowski — wydawca wychodzącego w Clifton anglojęzycznego ty­godnika polonijnego „Post Eagle” W skład komitetu weszli repre­zentanci przeszło 40 polskich or­ganizacji działających w stanie New Jersey i w rejonie metro­polii nowojorskiej, m. in. komba­tantów I weteranów TT wolny światowej, organizacji młodzieży studenckiej, kulturalnych, kobie­cych itD. Komitet postawił sobie za cel rejestrowanie i piętnowa­nie wszelkich antypolskich wy Stąpień, przejawiających się zarówno w niewybrednych dowcipach i żartach na temat wszystkiego co polskie, jak i wręcz oskarżeń narodu pol­skiego o wsoółudział z hitle­rowskimi Niemcami w eks­terminacji Żydów. Postanowiono podjąć akcje prze­ciwko szkalowaniu dobrego imie­nia Polski i Polaków. M. in. po­stanowiono wystąpić do — wyróż­niającej się w szkodliwej działal­ności — telewizyjnej rozgłośni NBC z żądaniem umożliwienia na­dawania audycji przedstawiających prawdziwe życie środowisk polo­nijnych, ich wkład 1 rolę w spo­łeczeństwie amerykańskim. Pismo „Post Eagle” w artykule relacjonującym zebranie, na któ­rym powołano ten komitet, pod­kreśla, że „należy być przygoto­wanym do wzięcia udziału w ra­zie konieczności w marszach pro­testacyjnych”. w zakończeniu te­go artykułu pismo stwierdza, że antypolskie ataki, „nie są by­najmniej dziełem przypadku, lecz rezultatem planu starannie przy­gotowanego przez koła nastawio­ne na uczynienie z Polski i Ame­rykanów' polskiego pochodzenia kozłów ofiarnych za zbrodnie po­pełnione przez Innych. Fakt powstania Komitetu w stanie New Jersey, z dala od naj­większych i najważniejszych sku­pisk polonijnych, nie jest pozba­wiony swoistej wymowy. Warto przypomnieć, że przed kilkunastu miesiącami podobny komitet obro ny dobrego imienia polskiego po­wołany został przez Kongres Po­lonii Amerykańskiej. Ch, Grabowski już od dłuższego czasu prowadzi? na własną rękę kampanię przeciwko tzw. „Po­lish Jokes”, w których celuje zwłaszcza audycja telewizyjna „Laugh-in” będąca jednym najpopularniejszych programów w t USA. nieraz Składają się na nią setki niewybrednych gagów, skeczów, monologów i parodii, w tym m. in. na tematy polskie. Owe „Polish Jokes” godzą też bezpośrednio w Polonię amerykań­ską, przedstawiając np. Amery­kanów polskiego pochodzenia ja­ko nieuków. „Polskie dowcipy” pojawiają się również w innych audycjach te­lewizyjnych, w prasie, w publi­kacjach. „Wall Street Journal” pisał niedawno, że w środowi­skach uniwersyteckich po „dow­cipach murzyńskich” zaczynają być znowu modne „dowcipy” na tematy polskie. Nie jest zapewne dziełem przy­padku, że ta trwająca od dłuż­szego czasu akcja ośmieszania Polaków szczególnej intensywno­ści nabrała po agresji Izraela w r. 1967. posunęli w okresie tym syjoniści się wręcz do ordynar­nych oskarżeń Polaków o współ­pracę z hitlerowcami w mordo­waniu Żydów. Spowodowało to, że do redakcji pism i stacji te­lewizyjnych posypały się listy oburzonej. Polonii, której wielu przedstawicieli walczyło w Pol­sce z hitlerowcami w czasie oku­pacji i udzielało pomocy fcydom. Pod naciskiem tej spontanicz­nej akcji Kongres Polonii Ame­rykańskiej powoła? wspomniany komitet obrony dobrego imienia polskiego oraz podkomisję do spraw niemieckich z Zadaniem zwalczania rewizjonizmu niemiec­kiego w USA, jak również podej­mowanie odpowiednich kroków mogących się przyczynić do uzna­nia przez USA granicy na Odrze 1 Nysie. Te inicjatywy kongresu przyczyniły się niewątpliwie do wzrostu autorytetu tej organizacji, skupiając wokół niej rzesze polo­nijne, upatrujące w KPA rzecz­nika obrony swych interesów. Zaostrzający się konflikt polo­­nijrto-żydówski wywołał zaniepo­kojenie administracji USA. W takich właśnie okolicz­nościach powstał nowy komi­tet polonijny w stanie New Jersey. Jeszcze przed formal­nym jego utworzeniem orga­nizatorzy przygotowali tekst listu do prezydenta Nixona. Prasa polonijna podchwyciła już hasło Grabowskiego o ko­nieczności dawania odporu antypolskim atakom różnych syjonistycznych ośrodków w USA. (PAP) ★ •k Kontynuacja polityki zagranicznej Projekty ustaw o wyborach i amnestii Stosunki z Kościołem ★ Rozwody Exposć premiera M. Rumora RZYM (PAP) Rzymski ko­respondent PAP red. Z. Mo­rawski pisze: premier nowe­go rządu włoskiego M. Rumor przedstawił we wtorek 7 bm. w parlamencie swoje expose programowe. W dziedzinie polityki zagranicz­nej obecny gabinet będzie konty­nuował zasadnicze wytyczne postę­powania poprzednich rządów. Rząd opowiada się za wiernością dla so­juszu atlantyckiego, za integracją krajów Europy Zach. i rozszerze­niem Wspólnego Rynku przea przyjęcie do EWG W. Brytanii \ innych krajów. Rówmocześnię Wło­chy będą kontynuować politykę dialogu z krajami socjalistyczny­mi, opowiadając się za zwołaniem przygotowanej uprzednio przez dwustronne i wielostronne konsul­tacje europejskiej konferencji na rzecz odprężenia i współpracy. Podobnie jak amerykańsko-ra* dzieckie rokowania w sprawie re­dukcji broni strategicznej i atomo­wej Rumor ocenił jako fakt pozy­tywny rozmowy prowadzone przea Zw. Radziecki, Polskę i NRD % NRF. Nowy rząd włoski opowiada się za nawiązaniem stosunków dy­plomatycznych z Chinami Ludo­wymi. Rokowania zmierzające dc tego celu są już obecnie w toku. Rumor wyraził zaniepokojenie sytuacją na Bliskim Wschodzie ; opowiedział się za respektowaniem Przez obie strony rezolucji Radj Bezpieczeństwa ONZ z 22 paździor-nika 1967 roku. Nie potępiając ani Jednym słowem agresywnej polity­ki Izraela, szef nowego rządu wło­skiego podkreślił zdecydowane pragnienie zacieśnienia i rozszerze­nia stosunków Włoch z państwami arabskimi. Wyraził on również po­gląd. źe krytyczna sytuacja, jaka wytworzyła się na Półwyspie Indo­­chińskim może być załagodzona je­dynie w wyniku wysiłków podję­tych przez narody zamieszkujące ten rejon Azji, a więc, bez obcej Ingerencji. Premier Rumor opowiedział się za kontynuowaniem polityki roz­brojeniowej. wyrażajac równocześ­nie żal, że nie wszystkie zaintere­sowane państwa podpisały układ o nierozprzestrzenianiu broni nuk­learnej. W dziedzinie polityki wewnętrz­nej Włorh — rząd, przedłoży par­lamentowi ustawę o przeprowadze­niu wyborów powszechnvch do władz regionalnych i lokalnych. Wybory odbędą sie 7 czerwca br. Prz**d?oror>v zostanie równ;eź pro­jekt ustawy amnestyjnej, obejmu­jącej zarówno oskarżenia formuło­wane przeciw uczestnikom wielkich akcji straikowvch z ub. jesieni, jak i większość przestępstw poli­tycznych. Rumor zapowiedział poza tym przeprowadzenie reform w dziedzi­nie administracji państwowej, szkolnictwa wyższego i średniego, sadownictwa, zmianę kodeksów: karnego, rodzinnego i pracy oraz prawa budowlano-urbanistycznego. Wszvstkfe te reformv bvły już za­powiadane w programach nonrzed­­nich dwóch rządów premiera Ku­mora. Ich realizacia nie postarńa od tego czasu ani kroku naprzód. Jeśli chodzi o politykę ekonomi­czną nowego gabinetu — podsta­wowym zadaniem rządu bedzie utrzymanie koniunktury gospodar­czej. Podiete zostano kroki w celu ograniczenia Wydatków administra­cyjnych państwa, rozszerzenia pro­gramu inwestycyjnego, powstrzy­mania wzrostu «’en i ucieczki kapi­tałów za granicę. Co do stosunków z Kościołem i problemu rozwodów, rząd podej­mie rokowania i konsuitacjp z Watykanem, zgodnie z życzeń’erp przedstawionym w notach kurii rzvmskiei do państwa w?oskłe^o. Rokowania obefma kwestie refor­my konkordatu z 1923 r. oraz Pro­blem zgodności ustawy rozwodo­we! z konkordatem, bodącej o­­bęenie w trakcie rozpatrywania prrez parlament. Watvkan utrzymuje, źe wpro­wadzenie rozwodów w T>aRi bało­by niezgodne z obowia-nTi^cvm konkordatem. Do czasu noinfor­mowania prrpz rząd parlamentu o wvrdk’s/'h fveh rokowań, dysku­sja parlamentarna nad ustawa roz­wodową zo«*anie oberwana. Na­­sfenrde. gdvb"»r uafaw* została 11- chwalona. odhedzie sie referen­dum powszechne w którvm o^ół wyborców wynnwf na temat ostatecznego zatwierdzenia Usta-Rumor wyraźnie odrzucił wysu­wane w toku krvrvsii rządowego postulaty wchodzącej w skład rządu pąrfii Roćj^ldemokret^^cz­­pof. pi-rewidułace nadanie koMi­­cji rządowe i charakteru zamknie* tego wyklucza i^cpo-o możl;wość wsnółnracy z nofyr-„.r-ia. m. in. z komunistami, w ko^kremveh <m-a wa-rb i inicjatywach ustawodaw­­<rry/*h. Debata n*»d wnioskiem o wo­tum zaufania dla rr?du ®umora notrx^f^ nVotr» evo-odnla. ćt*> Związek Radziecki — Kuba Widziane z Moskwy (Od stałego korespondenta w ZSRR) Moskwa, w kwietniu (P). Wizyta Raula Castro w Moskwie rewizytującego mi­nistra obrony ZSRR, mar­szałka Greczkę, który, w lip­­cu 1969 roku bawił na Kubie, na pewno w wielu krajach wzbudza zainteresowanie. Minister rewolucyjnych sił zbrojnych Raul Castro Rui. młodszy brat Fidela, zalicza­ny jest do grupy zwanej hi­storycznymi przywódcami re­wolucji kubańskiej. Należą do nich, obok Fidela i Raula, Almeida (obecny wicemini­ster obrony) oraz dwaj nie­żyjący bohaterowie — Erne­sto Che Guevara i Camilo Cienfuegos, 'który zginął w katastrofie samolotu w kilka miesięcy po zwycięstwie re­wolucji. Przed 1959 rokiem, w czasie kiedy Fidel dowodził powstaniem w Sierra Maestra, Raul kierował drugim fro-ntem w innym rejonie prowincji Oriente — w Sierra Cristal. Droga Raula do polity­ki, podobnie jak innych przywód­ców kubańskich, wiodła poprzez partyzantkę, autentyczną walkę i ten element jego biografii warto mieć na uwadze, kiedy się dziś myśli o polityce jego kraju. Oczywiście, droga od małej chatki dowództwa drugiego frontu koło Mayari Arriba Sierra Cri­stal do obecnych problemów po­litycznych Kuby i jej otoczenia na zachodniej półkuli — była dłu­ga w czasie i bogata w history­czne nieraz zakręty, ale przecież Ruch 26 lipca, z którego wywo­dzi się kubańska rewolucja, wy­warł i nadal wywiera wyraźne piętno na obrazie Kuby i jej po­lityce, zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej. Fakt, że Kuba znalazła się w jednym szeregu z krajami obo­zu socjalistycznego, zawdzięcza­my prostej logice historjcznego rozwoju współczesnego świata. Już wkrótce po zwycięstwie re­wolucji na Kubie okazało się bo­wiem, że trzeba albo powrócić na drogę poprzednich proamery­­kańskich dyktatur, które często zaczynały od a kończyły na postępowych haseł, terrorze opartym na pomocy St. Zjednoczonych, al­bo wzbogacać rewolucję o nowe, socjalistyczne treści społeczne w oparciu o współpracę i pomoc o­­bozu socjalistycznego, bo tercium non datur. Jeśli ktoś na Kubie mógł mieć na ten temat wątpli­wości, to pozbył się ich 19 kwiet­nia 1961 roku po pamiętnej in­wazji w Zatoce Świń. Mała, 7-mdl:onowa Kuba, znalazia się na półkuli za­chodniej w kompletnej izola­cji od czasu zainicjowanej przez St. Zjednoczone blo-kady. Poza Meksykiem żaden kraj amerykański, od Alaski po Przylądek Horn, nie u­­trzymuje z Hawaną nawet komunikacji lotniczej. O po­ważnym handlu na razie nie ma mowy, kraje południowo­amerykańskie zbyt mocne bowiem kontrolowane są przez USA, aby móc pozwo­lić sob:'e na złamanie bloka­dy, choć niejeden rząd zdaje sie rad by to uczynić. Pierw­szy wyłom na razie bardzo skromniutki zrobiło Peru, po­dobno są jakieś próby sa­modzielnej polityki wobec Kuby ze strony Boliwii i Chile. Dla coraz większej li­czby rozsądnie mvälacvch lu­dzi jest bowiem ocwwiste. że mimo presji St. Zjednoczo­nych i ich sojuszników z Organizacji Pan-Amerykań­­skiej — rewo’ucvjna Kuba iest trwałym faktem polity­rrnvm Realistyczny sposób rozompwa­­nia n5e jest też obev niektórym poli*vikirm tv St. Ziednoozonvch — ale ich wnioski! Przvfrnuiac w kalkulacjach politvcznvch istnie­nie ..czerwonej Kub-"’* oni łednak. że normalizacja sto­sunków' z Kuba. a co za tym idzie powrót tego kraiu na or­bit*» żvcia no Ulicznego i ekono­micznego półkuli zachodniej — SD^zecznv bvlbv z założeniami globolnel strategii ameTvk*ó«kiej, wymierzonej przeriw'ko ZSRR. Rzecz nie w tym, iżby Waszyng­ton liczył nadal na upadek rewo­lucyjnej władzy na Kubie w wy­niku utrzymywania blokady, lera w tym — jak podkreśla często prasa amerykańska —* że bloka­da ta stawia Kubę w bardzo ciężkim położeniu gospodarczym, którego jedynym doraźnym roz­wiązaniem staje się pomoc kra­jów socjalistycznych, przede wszystkim Zw. Radzieckiego. Po­litycy amerykańscy mówią po prostu: skoro nie możemy obalić Castro, to utrzymujmy przvnaj­­mniej taką sytuację, w' której Zw. Radziecki będzie czuł się zmuszony wozić na Kubę po 6 czy 7 min ton ropy naftowej rocznie, będzie dostarczał na kill kuset stale kursujących statkach nieomal wszystkiego, co jest tej wyspie potrzebne do życia i ob­ron v. Uznając Kubę f umożliwiając jej normalizacje stosunków z kraja­mi półkuli zachodniej —- rozumu­je Waszyngton — pozwolilibyśmy jej 4ia normalny rozwój i tym samvm zdjęli poważny ciężar z gospodarki radzieckiej. Wydaje się, iż St. Zjedno­czone ciągle jeszcze nie bio­rą w dostatecznym stopniu pod uwagę różnic pomiędzy ich a naszymi formami pomo­cy gospodarczej. Tymczasem pomoc gospodarcza Zw. Ra­dzieckiego. poza tym, że u­­mocniła obronność tego kra­ju — pozwoliła na stworzenie tam pozycji wyjściowych dla rozwoju gosood ar czego spra­wia iac, że Kuba stałą się dzięki temu w coraz więk­szym stopniu partnerem han­dlowym, atrakcyjnym nie tyl­ko dla krajów naszego obo­zu, na które przypada 75 proc. obrotów jej handlu za­granicznego. ale także dla krajów kapitalistycznych ta­kich jak Włochy, Anglia, Francta, Hiszpania, Japonia i Kanada Obiektywnie na korzyść Kuby działa wzrost świato­wych cen cukru i zapotrzebo­wania na produkty rolnicze. A jak powiedział Fidel Cas­tro. „rolnictwo będzie stano­wiło podstawę rozwoju gospo­darczego i przemysłowego Kubv" Widoczny Jest postęp w hodowli bvdla, uprawie kawry i cytrusów. Nastąpił w ostatnim okresie bardzo znaczny rozwój kubańskiej flotv handlowej, która zbliża się do 500 tvs. ton nośności. Na rezul­taty sławnej „Zafry 10 milionów” przyjdzie poczekać do lipca, ale wvdaie się, że niezależnie od te­go. czy niezwykle ambitnv prog­ram wyprodukowania 10 min ton cukru będzie w całości wykona­ny — postęp w produkcji tego podstawowego towaru kubańskie­go (około 80 proc. wartości eks­­portu) jest pewny i rekordowy podiom produkcli cukru z roku 1952 — 7.225 min t en — bidzie po raz pierwszy przekroczony. W każdym razie nie ulega wątpliwości, że rozważna i konsekwentna polftvka Zw. Radzieckiego i współpraca in­nych krajów socjalistycznych pozwoliły Kubie przętrwać najcięższy okres i przed kra­jem tym otwierają się powo­li możliwości normalnej, po­kojowej egzystencji. Tę roz­wagę i konsekwencje zaczy­nają też coraz wyraźniej wła­ściwie oceniać inne kraje A- meryki Łacińskiej, a to już jest proces polityczny, które­go konsekwencje sięgała da­leko poza rejon Morza Kara­ibskiego WOJCIECH KUBICKI Próbo utworzenia rzgdu koalicyjnego w Finlandii HELSINKI (PAP). Prezydent Fitv landii. Kekkóne.n zlecił we wto­rek przywódcy konserwatywnej partii koalicji narodowej. Ribt­­niemi. podjecie próby utworzenia nowego rządu koalicyjnego. Obserwatorzy polityczni nie wróżą mu jednak powodzenia. Koalicja narodowa zdobyła pod­czas ostatnich wyborów 10 man» datów w parlamencie. Obserwa­torzy są zdanią. że dwie r»a1- wieksze partie fińskie — socjal­demokraci 1 partia centrum od­mówią udziału w koalicji kiero­wanej przez konserwatywnego premiera. (P) leszcze o zamach na Johna Kennedyego Nowy proces w Chicago NOWY JORK (PAP). W ponie­działek rozpoczął się w Chicago proces wytoczony przeciwko fe­deralnemu biuru archiwalnemu USA pr7.ez specjalistę od spraw kryminalnych. S. Skolnicka. Os­karżył on biuro o zagubienie do­kumentów. z których wynikało, że prezydent Kennedy nie został zamordowany przez jednego tyl­ko zamachowca 22 listopada 1963 lecz ievo śrrn^rć r. była rezulta­tem snjsku. Skolnick twierdzi, na podsta­wie własnych dochodzeń. 1ż 5 spi­skowców zamierzało zamordować •łohna Kennedy’ego 2 listopada 1963 r.. w Chicago, gdzie miał o- Heirreć mecz piłki nożnel. Prezy­dent odwołał «woła podróż do Chicago, ponieważ zachorował. Zamachowcy przesunęli date za­­m^hu na 22 H-stonada. SkolriJck twierdzi. Iż pewien li­tograf z Chicago Thomas Wallee (sobowtór Oswalda), został za­trzymany tego dnia za przekro­czenie przepisów drogowych. By? ón jednym z zamachowców. Pod­czas rewizii w lego samochodzie policja znalazła broń. Wallee zo­stał później uwolniony za kaucją w wysokość^ in,> doi-rów. . Skolnick dodał, że wszystkie ostatnie wysiłki malace na celu odnalezienie Wallee spełzły na ni­czym. (A) Decyzja sqdu w Edgartown Nowy jork (pap), sąd w Edgartown (stan Massachusetts) zakończył wie śmierci postępowanie w spra­Mary Kopechne, o­­znajmiając, iż nie zalecił podjęcia żądnych kroków w tej sprawie. Jak wiadomo. Mary Kopechne poniosła w lecie ubiegłego roku śmierć, w wypadku samochodo­wym, który spowodował senator E. Kennedy, (P)

Next