Zycie Warszawy, listopad 1971 (XXVIII/261-284)

1971-11-26 / nr. 283

ZYCIE WARSZAWY ROK XXVIII NR 283 (8743) PIĄTEK, 26 LISTOPADA 1971 R, CENA 50 GR Inauguracja poselskich dyskusji nad projektem planu i budżetu na 1972 rok Posiedzenie sejmowej komisji (P) 25 bm. odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, które zainaugurowało pra­ce Sejmu nad projektami planu i budżetu na 1972 r. Obradom przewodniczyli marszałek Sejmu — D. Gałaj i przewodniczący komisji — K, Dąbrowski. Marszałek D, Gałaj pod­kreślił, że celem posiedzenia jest zapoznanie się z tymi projektami i ustalenie trybu prac komisji sejmowych nad nimi. W toku prac nad pro­jektami cenną pomoc stano­wić powinny ‘materiały z dy­skusji przed VI Zjazdem par­tii, w których zawarto szereg problemów mających istotne znaczenie dla społeczno-gos­podarczego rozwoju kraju w roku następnym i w całej 5-latce. Informacje o założeniach projektu planu przedstawił wicepremier, przewodniczący Komisji Planowania przy Ka­dzie Ministrów — M. Jagiel­ski, informację o projekcie budżetu — minister finansów. J. Trendota. w dyskusji udział wzięli i py­tania pod adresem przedstawi­cieli rządu skierowali posłowie: X. Stadniozeóko (SD), ę. Doma­gała (PZPR). B. Juźków (bezp,), X, Jańczyk (PZPR). A. Korzyckl (ZSL), K. Łubieński (bezp. „Znak”), J. Spychalski (PZPR), w. Obolewicz (PZPR), W. Mońka (SD) E. Mazurkiewicz (PZPR), W. Piłatowski (PZPR), W. Kuszyk (PZPR), Z. Balicki (PZPR), F. Rlinowski (PZPR), X. Malinowski (ZSL), Ś. Kozioł (ZSL), P. Stola­rek (PZPR), J. Kołder (PZPR), T. Wiśniewski (SD). W dyskusji skoncentrowano u­­wage na zabezpieczeniu warun­ków realizacji zadań, związanych zwłaszcza z poprawą warunków życia ludzi pracy. Szczególnie wiele miejsca poświecono realiza­cji planu inwestycyjnego; podkreś­lano konieczność zapewnienia od­powiedniego zaopatrzenia mate­riałowego i mocy przerobowych zarówno dla budownictwa prze­myślowego, jak i mieszkaniowe­go i socjalnego. Drugim zasadniczym wątkiem dyskusji było poszukiwanie re­zerw, tkwiących w różnych dzie­dzinach gospodarki oraz sposobów ich uruchomienia. Postulowano stworzenie systemu gwarancji, które zapobiegłyby przekraczaniu planowych nakładów inwestycyj­nych i ponadplanowemu wzrosto­wi zapasówr. Wskazywano, że zja­wiska takie występowały niejed­nokrotnie w latach ubiegłych, po wodując napięcia i prowadząc do obniżenia udziału funduszu spo­życia w dochodzie narodowym. Zamykając dyskusję, pos. K. Dąbrowski (PZPR) pod­kreślił, że dyskutowane prob­lemy będą .przedmiotem dal­szych prac komisji sejmowych, a następnie — w drugiej po­łowie grudnia — wrócą w formie sprecyzowanych już wmiosków na forum komisji. Komisja powołała na spra­wozdawcę generalnego pro­jektów planu i budżetu na rok 1972 pos. K. Dąbrowskie­go. (PAP) to czynie zjazdowym Nowy odbiornik z „Diory" — już na rynku (P) Załoga Zakładów Radiowych „Diora” w Dzierżoniowie dotrzy­mała słowa: zrealizowała podjęte dla uczczenia VI Zjazdu partii zobowiązanie wykonania taniego wysokiej jakości tranzystorowe­go odbiornika radiowego, 25 bm. pierwsze .500 sztuk „Jubilatów’» — taką nazwę otrzymały najnowsze polskie „tranzystory” — wysłano do sklepów ZURiT w Warszawie i Bydgoszczy. „Jubilat” prezentuje się efektów-, nie — ma cztery zakresy fal UKF-em), oraz kilka gniazd do­(z datkowych na przyłącznie magne­tofonu, głośnika. gramofonu, dodatkowego Układy (germanó-krzemowe) tranzystorowe zapewniają dobry, czysty odbiór w każdym zakresie fal. Cena „Jubilata” w obudowie drewnianej wynosi 1.260 zł. zaś w kolorowej skrzynce z tworzyw sztucznych — 1.200 zł. Do końca listopada ..Diora” wy­produkuje S tys. „Jubilatów” — zaś w grudniu dalszych 5 tys. (PAP) Plan gospodarczy przyszłego roku Konferencja prasowa rzecznika rzędu Wystąpienie M. Jagielskiego (Obsługa własna) (t) Rzecznik rządu wicemin. W. Janiurek zwołał w czwar­tek, 25 bm,. konferencję plu­sową, na której przewodniczą­cy Komisji Planowania wice­premier M. Jagielski omówi! projekt planu gospodarczego na 1972 rok, a następnie od­powiadał na pytania dzienni­karzy. Obecny był kierownik Biura Prasy KC PZPR W, Bek. Prace nad kształtem całego gospodarczego okresu 1971,—75 wprawdzie jeszcze trwają, ale życie biegnie naprzód, trzeba więc planować z roku na rok. Pierwszy rok tego 5-letniego okresu dobiega już niemal końca, a obecnie rząd opra­cował projekt planu na rok przyszły. Wspólną cechą planu tegorocznego i projektu planu na 1972 rok jest to. że od­zwierciedlają politykę spo­łeczno- gos pod a r czą. wytyczone po grudniu. A wiec głównym celem obu tych planów jesl wyraźny wzrost poziomu ży­ciowego społeczeństwa przj jednoczesnym dynamicznym rozwoju gospodarki narodo-WPI Są jednak i różnice. Jeżeli za­dania planu tegorocznego formu­łowano w sposób doraźny, prze­grupowań dokonywano niejako „w marszu” — to zadania planu na 1972 rok, podstawowe jego pro­porcje, są już wynikiem gruntów­­niejszych przemyśleń i przymia­rek. Niektóre węzłowe kwestie te­go planu (np. w dziedzinie na­kładów inwestycyjnych, świadczeń socjalnych, handlu zagranicznego) rozpatrywano w kilku wariant^ph wybierając najlepszy z nich. Dzię­ki temu już w tym planie można było zapoczątkować głębsze prze­miany strukturalne, zmierzające do unowocześnienia przemysłu, Plan 1972 r. uwzględnia również doświadczenia, którvch kierownic two gospodarcze nabrało, realizu­jąc politykę inną niż w latach ubiegłych. Oto, dla przykładu, jed no z tych doświadczeń: sprawdzi­ło się w praktyce, że szybszy wzrost stopy życiowej można osiągnąć przy równoczesnym szyb, kim tempie wzrostu caiej gospo­riarki. Materialną podstawą wzrostu płac i ogólnego spożycia ludności jest dochód narodowy, który po­winien zwiększyć się o 6,5 proc, Planiści nakreślili ten wzrost nie­co ostrożniej (o 6,1 proc.), ale równocześnie wskazano na szanse wykonania dodatkowych zadań, które umożliwiłyby większą dyna. mikę. Cechą charakterystyczną jest to, że na wzrost dochodu na­rodowego wpływ większy niż kie­dykolwiek będzie miał handel za­graniczny . Jego ogólne obroty ma­ją się zwiększyć o 10,7 proc., przy czym zakłada się nadwyżkę im­portu nad eksportem. Spożycie (w przeliczeniu na mieszkańca) ma być o 6,3 proc. 1 większe niż w br. Przeciętna pła­ca realna, ma wzrosnąć o 3,5 proc, a zatem łącznie za lata 1971—72 wzrost ten wyniósłby 8,7 proc. Przewiduje się regulację płac dla około 650 tys. pracowników. Do­chody ludności rolniczej ze sprze­daży jej produktów mają być większe o 12 proc. (jest to widomy rezultat tegorocznych decyzji w polityce rolnej). Równocześnie ros­ną świadczenia społeczne o 11,5 proc. Ponieważ dochody pieniężne lud­ności mają się zwiększyć o sumę niemal tak samo dużą jak w roku bieżącym — jednym z głównych problemów gospodarczych nada] pozostanie zapewnienie równowagi rynkowej. Znaczy to, że dostawy rynkowe muszą się zwiększyć od­powiednio do wzrostu siły nabyw­czej społeczeństwa. Problem jesl tym bardziej złożony, że w dal­szym ciągu przewiduje się nasi­lenie popytu na żywność, zwłasz­cza na mięso. Dokładając zatem starań o zaspokojenie tego po pytu — ma się stworzyć jedno­cześnie bardziej atrakcyjną ofertę artykułów przemysłowych. W dziedzinach, w których przemysł krajowy nie potrafi jeszcze spro­stać zapotrzebowaniu — przewi­­dziano większy import i to znacz­ny (w pewnych wyrobach prze­mysłu lekkiego — o wartości kil ku mld zl). Mają być stworzone również większe możliwości na by­­wania mieszkań, domków jedno­­rodzinnych, działek budowlanych, Wprowadzony zostanie system przedpłat na niektóre droższe to­wary. Słowem — projektodawcom planu chodzi o to by większym zasobom pieniężnym przeciwstawię nie tylko odpowiednio większą ale i bardziej urozmaiconą ofertę ryn­kowa. Obok zapewnienia równowagi rynkowej, drugim ważnym pro­blemem roku gospodarczego 1972 — są inwestycje. Ich udział w do­chodzie narodowym ma być spory — 23,4 proc., nieco większy więc niż w roku bieżącym. To obciąże­nie dochodu narodowego może być jednak złagodzone przez obniżkę stanu zapasów 1 rezerw, m. in. dzięki lepszemu dostosowaniu produkcji do potrzeb. Nawiasem mówiąc, ten spadek dynamiki za­pasów — wystąpi po raz pierwszy, W działalności inwestycyjnej w (B) DOKOŃCZENIE NA STR W ofiarnej walce o nasze zdrowie się fW) Ich dzień pracy kończy obecnie niejednokrotnie późną nocą. Byuia, że lekarz odwiedza w ciągu takiegc „dnia” 30 chorych na grypę. pokonując wiele pięter, błą­dząc po ciemnych klatkach schodowych. Pielęgniarki ma­ją do wykonania tyle zastrzy­ków, że mdleją im ręce. Far­maceuci, , wyda jąc leki przez kilkanaście godzin bez przer­wy. pracują w napięciu, bojąc się, by z powodu przemęcze­nia nie popełnić jakiejś o­­mylki. Rejestratorki chrypną odbierając bez przerwy tele­fony. Laboratorium galenowe pracuje przez całą dobę, by zapewnić dostateczną ilość leków przeciwgrypowych Zwiększył także znacznie pro­dukcję przemysł farmaceu­tyczny-Kierownicy przychodni wydziałów zdrowia dwoją się i i troją, by jak najlepiej gos­podarować zbyt szczupłą w stosunku do bardzo dużej licz­by chorych na grypę kadrą i pracowników służby zdrowia zapewnić im dostateczną liczbę samochodów do odwie­dzania pacjentów. Stykając się ciągle z cho­rymi, personel służby zdro­wia sam się od nich zaraża Przychodnie więc, mimo wy­datnej pomocy, jaką otrzy­mują z Akademii Medycznej, instytutów resortu zdrowia i szpitali, tylko dzięki wyjąt­kowo ofiarnej pracy całego zespołu, z trudem wywiązują się z wielokrotnie zwiększo­nych obowiązków. W prawdzie na pierwszej li­nii walki jest lecznictwo o­­twarte, ale i w szpitalach jest obecnie znacznie więcej pa­cjentów niż normalnie, gdyż kieruje się tam chorych z po­wikłaniami. W większości szpitali wydzielono dla nich dodatkowe łóżka, a ponieważ szpitalny personel też choru­je, więc zdrowi mają znacznie więcej pracy niż normalnie Chociaż pielęgniarkom poma­gają uczennice ze szkół pie leaniarskich i ze Studium Pielęgniarskiego, ale i tak ma­ta one pracy ponad siły. Po mieście krążą karetki Pogotowia Ratunkowego, któ­rego lekarze jeżdżą do cięż­szych przypadków. I oni nie mają czasu na odpoczynek, a kierowcy sanitarek dzielnie im w tej pracy sekundują. Liczba zachorowań na gry­pę w Warszawie jest ciągłe jeszcze tak wysoka, że wyma­ga pełnej mobilizacji służby zdrowia. Nie po raz pierwszy pracownicy naszego lecznic­twa udowadniają, że w trud­nych sytuacjach możemy li­czyć na ich szczególne poświę­cenie. Ofiarność ich zasługuje na naszą głęboką wdzięczność Okazujmu im. na każdym kro­ku zrozumienie, pomoc uznanie (A. D.) Posiedzenie Rady Państwa (B) Na posiedzeniu w dniu 25 bm. Rada Państwa ratyfi­kowała układ między Polską Rzecząpospolitą Ludową Niemiecką Republiką Demo­a kratyczną o współpracy w dziedzinie komunikacji. Rada Państwa mianowała W. Domagałę ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomoc­nym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Królestwie Laosu; funkcję tę będzie pełnił obok stanowiska ambasadora nad­zwyczajnego i pełnomocnego PRL w Demokratycznej Re­publice Wietnamu, na które został mianowany dnia 8 kwietnia 1971 r. Rada Państwa wybrała: płk, B. J. Dzięcioła na stanowisko prezesa Izby Wojskowej Są­du Najwyższego oraz płk. A, Kaszyckiego i ppłk H. M Kmieciaka i E. Olczaka — na stanowiska sędziów Sądu Naj­wyższego w Izbie Wojskowej. Rada Państwa powołała na stanowiska sędziów w sądach wojewódzkich — 14 osób, w okręgowych sądach ubezpie­czeń społecznych — 4 osoby, a w sądach powiatowych — 46 osób. Na prośbę 49 osób Rada Państwa nadała im obywatel­stwo polskie. (PAP) 2009 IVSW i „Turowa” Dziesiąty blok wlqczony ćb sied (B) Kilkutygodniowe próby techniczne ostatniego X bloku e~ nergetycznego na budowie elek­trowni turoszowskiej zakończy­ły się sukcesem załóg bu nwla­­no-montażowych. 24 bm. w no­cy, blok został zsynchronizowa ny z siecią państwową, dostar­czając gospodarce pierwszy prąd. ną Zgodnie z harmonogramem peł­moc 200 megawatów ostatni X blok elektrowni uzyska w cią­­gu najbliższych dni, cała elek­trownia „Turów” dysponować będzie wówczas mocą 2.000 MW. Tym samym budowniczowie zre­alizują w pełni podjęte dla ucz­czenia VI Zjazdu PZPR zobowią­zanie przekazania ostatniego blo­ku do pełnej eksploatacji do li grudnia br. (PAP) Zdrada interesów ludności kolorowej Szczegóły porozumienia W, Brytania - Rodezja Burzliwe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa LONDYN (PAP). W Londy­nie i w Salisbury ogłoszono w czwartek szczegóły poro­zumienia osiągniętego podczas 10-dniowych rozmów prowa­dzonych w Salisbury przez brytyjskiego min. spraw za­granicznych D. Home’s i sze­fa rządu rodezyjskiego I. Smi­tha; porozumienie to jest właściwie owocem trwających od roku, tajn3rch negocjacji obu stron. Oto w głównych zarysach treść porozumienia, które ma doprowa­dzić w końcowym wyniku do za­kończenia sporu w sprawie przy­znania niepodległości Rodezji: — porozumienie przewiduje bar­dzo skomplikowane zmiany w sy­stemie wyborczym, które teore­tycznie mogą w ostatecznym re­zultacie doprowadzić do ustano­wienia afrykańskiej większości parlamentarnej, ale praktycznie odsuwają tę możliwość na czai nieokreślony: — nie zostały też ustalone żad­ne konkretne terminy, w których ludność afrykańska miałaby uzy­skać najpierw jednakówą liczbę miejsc w parlamencie, a później ewentualną większość; *— rząd brytyjski mianuje komi­sję, która zbada poglądy wszyst­kich grup rasowych w Rodezji co do tego, czy możliwe jest za­akceptowanie przez nie opraco­wanych w Salisbury propozycji; — strona rodezyjska, deklaruje zamiar podjęcia kroków w celu położenia kresu dyskryminacji rasowej w Rodezji; — W. Brytania w ciągu 10 lal udzieli Rodezji pomocy w wyso­kości ok. 50 min funtów szterlin­­gów, na cele oświaty i możli­wości zatrudnienia ludności afry­kańskiej. Odpowiednie fundusze przeznaczy również na ten cel Rodezja; — w obecnym statusie Rodezj ani w konstytucji ogłoszonej \s 1969 r. nie zajdą w tej chwil żadne zmiany. Przewiduje sie jednak w przyszłości wprowadze­nie do niej poprawek; — podjęte zostaną kroki w celi umożliwienia pewniej liczbie Afry­­kańczyków ubiegania się o prace w służbie publicznej’ na rówm: z obywatelami białymi; — władze rodezyjskie są goto we odwołać stan wyjątkowy pc (DOKOŃCZENIE NA STR. 21 Rośnie napięcie między Delhi i Rawalpindi Zaciete walki i partyzantami w Pakistanie Y. Khan proponuje Indiom spotkanie na szczycie? PARYŻ — LONDYN (PAP). Podobnie jak w poprzednich dniach również i w czwartek napłynęły doniesienia świadczą­ce o tym, że w Pakistanie Wschodnim toczą się zacięte walki. Strona pakistańska twierdzi, że jej przeciwnikiem są od­działy indyjskie i że w czwar­tek w godzinach rannych rozbita została jedna z indyj­skich brygad górskich. Pakistańczycy głoszą też, że wojska hinduskie „otworzyły dwa nowe fronty w Pakista­nie Wschodnim”. Rząd Delhi konsekwentnie zaprzecza wszelkim informacjom, jako­by wojska indyjskie miały przekroczyć granicę między obu krajami. Wprawdzie ar­mia indyjska koncentruje się na granicy, aie walkę z Paki­stańczykami prowadzą jedy­nie partyzanckie oddziały Bangla Desz. Według źródeł indyjskich partyzanci odnie­śli w czwartek szereg nowych sukcesów. Światowa opinia publiczna Jest wyraźnie zaniepokojona możliwo­ścią wybuchu konfliktu zbrojne­go, tym bardziej, że niemal co­dziennie występują przywódcy pakistańscy z gwałtownymi prze­mówieniami, oskarżając Indie o dokonanie „agresji”. W czwartek prezydent Yahya Khan stwierdził. że „indyjska agresja prowadzi w Pakistanie Wschodnim oba kraje do punktu, z którego nie ma Już powrotu”, Zagroził on uderzeniem na Indie wszystkimi siłami zbrojnymi, którymi rozporządza, przy czym uzasadniał to koniecznością „o­­brony honoru i nienaruszalności terytorialnej”. W czwartek w godzinach popo­łudniowych rozeszły się pogłoski, jakoby prezydent Pakistanu Ya­hya Khan przekazał premierowi Indii Indirze Gandhi propozycję „spotkania na szczycie”. Jeśli pa­ni Gandhi nie mogłaby uczestni­czyć w takim spotkaniu, to pre­zydent chętnie przeprowadziłby rozmowy z indyjskim ministrem spraw zagranicznych Singhenr Chwilowo brak oficjalnego po­twierdzenia tych pogłosek. Według ostatnich informacji jest rzeczą mało prawdopodobna, aby władze indyjskie przychylnie u­­stosunkowały się do propozycji Yahyi Khana. W Delhi zwraca się uwagę, Pakistan wyraźnie dąży do prze­kształcenia kryzysu w Bengalu Zachodnim w kryzys indyjsko-pa­­kistański. Zdaniem Indii, pokój na subkontyncncie indyjskim może być utrzymany jedynie wówczas, gdj wznowiony zostanie dialog mię dzy w.ładzami pakistańskimi a ludnością wschodniego Bengalu zerwany 25 marca br. w wyniki brutalnych represji armii paki­stańskiej. Pakistan Wschodni po winien uzyskać szeroką autono mię, a uchodźcy będą mogli po­wrócić wówczas do swych do mów. Z chwilą, gdy to nastąp wojska indyjskie wycofają si< znad granicy do swych garnizo­­nów. (P) W Londynie LONDYN (PAP). Wysoki komi­sarz Pakistanu w Londynie gen. M. Yousuf zwrócił się w czwar­tek telefonicznie do premiera bry­tyjskiego E. Heat ha z prośba o niezwłoczne spotkanie. Do spotkania takiego doszło i trwało ono 15 minut. Panuje prze* konanie, że Yousuf przekazał Heathowi list od prezydenta Pa= kisła nu Yahyi Khana wzywający W. Brytanię, by wykorzystała swoje wpływy i zapobiegła po­garszaniu się sytuacji na pogra­niczu indyisko-pakistańskim. (P) (P) Indyjski general S. H. Manekshaw podczas wizytacji od­działów icojskowych stacjonujących w rejonach granicy indy)­­sko-pakistańskiej. CAF — Unifax Trwajci rozmowy SALT w Wiedniu WIEDEN (PAP) W czwartek od­było się kolejne spotkanie dele­gacji ZSRR i USA na rozmowy w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT). Spotkanie — czwarte od chwilj rozpoczęcia 6 sesji SALT — od­było się w gmachu ambasady amerykańskiej w Wiedniu i trwa­ło 2 godziny, Rokowania —• jaJb wiadomo — sa tajne. (P) Program rozwojowy warszawskiej nauki Kslepiii reM* stołecznych uczelni w KIN PZPR z udziałem wicepremiera W. Kraski (P) Od dłuższego czasu warszawskie środowisko naukowe coraz wyraźniej prezentuje przekonanie o w gruncie rzeczy przypadkowym rozwoju stołecznych szkół wyższych, placówek PAN, instytutów resortowych, W porównaniu z potencjalnymi możliwościami ośrodek warszawski — największy w kraju — daje społeczeństwu jeszcze zbyt mało, co wzbudza zrozumiały niepokój zarówno warszawskiej organizacji PZPR, jak i samych uczonych. Dzieją się bowiem rzeczy niedobre: rozproszona apara­tura naukowa nie jest w peł­ni wykorzystana, dubluje się badania naukowe oraz inwe­stycje, marnuje wiedzę i pra­cę wielu uczonych, właściwie niewiele dotąd bywało takich problemów, które by jedno­cześnie aktywizowały wszyst­kie placówki badawcze i uczel­niane stolicy, stając się fun­damentem integracji. Na te fakty zwrócni uwag? przedstawiciele nauki podczas niedawnego spotkania z P. Jaro­szewiczem. Uwzględniając wnio­ski płynące z tamtej dyskusji pre­zes Rady Ministrów powoiat 5 bm. komisję dla opracowania general­nego i kompleksowego programu rozwoju warszawskiego ośrodka szkolnictwa wyższego i nauki. Jest to fakt o kapitalnym zna-rżeniu, .nie tylko dla Warszawy, lecz 1 dla całego kraju. 25 bm. w Komitecie War­szawskim PZPR, odbyło się kolegium rektorów uczelni stołecznych, w czasie którego komisja przedstawiła wstępną koncepcję programu na lata 1971—1975, a także — założe­nia sięgające 1985 roku. W obradach brali udział: prze­wodniczący komisji, wicepre­mier W. Krasko, kierownik Wydziału Oświaty i Nauki KC PZPR — R. Jezierski, sekre­tarz KW PZPR — J. Kuber­ski. Obecni byli także przed­stawiciele kilku zainteresowa­nych resortów. Pierwszoplanową tezą progra­mu jest łączne traktowanie całej warszawskiej nauki, niezależnie od podporządkowania placówek rozmaitym resortom. Na tej za­sadzie dokona się w najbliższym czasie bilansu kadr oraz apara­tury; wspólny będzie plan ba­dawczy oraz zamierzenia w dzie­dzinie kształcenia kadr. Np. w matematyce program ten powi­nien integrować działalność in­stytutu matematyki UW, podob­nych instytutów PAN oraz FW. zespołów SGPIS i SGGW. Prze­widuje się prowadzenie wspól­nych studiów doktoranckich, zwłaszcza z zakresu fizyki, ma­tematyki, mechaniki, organizacji t metod zarządzania. Proces rozwojowy — podkreślali zebrani — nie może zamykać się ściśle określoną datą. Tworząc 15-letni program centrum naukowego, warszawskiego trzeba wy­korzystać szansę przyspieszenia wielu odkładanych przedtem de­cyzji. Trzeba to centrum nowo­cześniej zorganizować i lepiej wyposażyć. Chodzi tutaj m. in. o utworzenie ogólnowarszawskich ośrodków obsługi naukowej, więc: zakładów doświadczalnych, a centrów obliczeniowych, wydaw-niczych itp. Pełniej wykorzystu­jąc własne możliwości — potrafi Warszawa dać krajowi więcej niż dotychczas. W toku dyskusji mówiono także o tym, że w dalszej pracy nad programem rozwojowym należy wiele uwagi poświęcić podniesie­niu autorytetu naukowego uczel­ni warszawskich, określeniu ich miejsca wśród innych szkół wyż­szych w kraju. Jako jeden z dyskutantów wypowiedział się W. Krasko, wyrażając uznanie dla Ko­mitetu Warszawskiego Partii, który nie po raz pierwszy zaj­muje się prawidłowym, har­monijnym- rozwojem war­szawskich placówek uczelnia­nych i badawczych. Oczywiście, na koncepcję pro­gramową — powiedział wicepre­mier — nie należy spoglądać je­dynie od strony życzeń lub ma­rzeń, bo wówczas nie będzie to plan ani realny, ani zgodny rzeczywistymi możliwościami kra­z ju. założenia dopiero się formu­łuje, można je wzbogacać wła­snymi opiniami lub wątpliwościa­mi. Czynne zainteresowanie tą problematyką wszystkich war­szawskich pracowników nauki jest niezbędne po to, aby powstała wizja związana z konkretnymi planami naszej gospodarki, a za­razem — mieszcząca czynniki tak niewymierne, jak ambicje zawodo­we uczonych, ich talent, swoisty patriotyzm warszawski. Zamykając dyskusję J. Kuber­ski podkreślił, że powołanie ko­misji jest spełnieniem od daw­na postulowanych wniosków ca­łego środowiska naukowego sto­licy. Jest sprawą dużej wagi, abyśmy — pracując nad progra­mem rozwojowym — potrafili po­łączyć w jedną całość konkretne potrzeby gospodarki, kultury, ży­cia społecznego kraju z twórczą ambicją wszystkich placówek na­ukowych i każdego uczonego. Mecz bokserski NRD - Polska w telewizji (A) W piątek, 26. XI. w Po­czdamie rozegrany zostanie towarzyski międzypaństwowi mecz bokserski NRD—Polska. Spotkanie to będzie trans­mitowane w całości przez pol­ską telewizję w programie od eodz, 20,05 do 22.30. (sza) ' Od 1972 r. tyłka z dowodem esoMstirm Podpisanie urnom o ruchu granicznym PRL - NRD kie (P) W wyniku rozmów, ja­zostały przeprowadzone między Ministerstwami Spraw Zagranicznych i Wewnętrz­­nych Polski 1 Niemieckiej Republiki Demokratycznej, 25 bm. w Warszawie podpisano umowę między rządami PRL a NRD o wzajemnych podró­żach obywateli obu państw. W odróżnieniu od dotychcza­sowego stanu prawnego regulu­jącego tę sprawę, w myśl umo­wy do wjazdu na terytorium PRL lub NRD i pobytu tam przez okres 3 miesięcy (wyjątkowo dc 6 miesięcy) uprawniać będą oby­wateli drugiej strony dowody osobiste. Tym samym we wza­jemnych stosunkach PRL-NRE znosi się konieczność posiadania wkładek paszportowych do dowo­dów osobistych. Umowę podpisali dyrektorzy departamentów konsularnych mi­nisterstw spraw zagranicznych obu państw: J. Roszak i A. Klo­­bes. Przy podpisaniu obecni byli wi­ceministrowie spraw zagranicz-nyeh PRL i NRD: S. Trepczyński i O. Fischer. Obecny był również wicemin. spraw wewnętrznych — T, Pietrzak. W uroczystości wziął udział ambasador NRD w Polsce — R. Rossmeisl wraz z członkami am­basady. Warto zwrócić uwagę — pisze dziennikarz PAP na stosunkowo niedługi okres w jakim narodzi! się ostateczny kształt podpisanej w czwartek umowy. 2 listopada br. podczas konferencji PZPR w Katowicach E. Gierek wspomniał o podjętych na najwyższym szczeblu między Polską a NRD i CSRS ustaleniach zmierzających do daleko szerszych kontaktów między społeczeństwami tych krajów — m.in. przez stopniowe, faktyczne otwarcie granic dla całkowicie swobodnego ruchu tu­rystycznego i innych kontaktów. Zaapelował on jednocześnie do wszystkich resortów i instytucji oraz wszystkich tych, którzy są do tego powołani, o sprawne zre­alizowanie — a co za tym idzie — wprowadzenie w życie tych ustaleń. Nie minął miesiąc i w wyniku rozmów między delega­cjami MSZ i MSW Polski 1 NRD podpisana została odpowiednia umowa. Jak się dowiaduje PAP, w naj­bliższej przyszłości sfinalizowane zostaną rozmowy na temat libe­ralizacji ruchu osobowego mię­dzy naszym krajem a Czechosło­wacją. Postanowienia umowy PRL a NRD, obejmujące między swym działaniem obywateli obu państw, w zasadniczy sposób upraszczają dotychczasowy tryb załatwiania formalności związanych z wy­jazdem do obu krajów. Począwszy od 1 stycznia 1972 r. każdy obywatel polski będzie mógł wyjeżdżać na okres 3 mie­sięcy, a w wyjątkowych sytu­acjach do 6 miesięcy, do NRD na podstawie Dowodu Osobistego lub Tymczasowego Zaświadczenia Tożsamości. To ostatnie dotyczy osób, które ukończyły lfi lat. a nie posiadają jeszcze dowodów. Jak to będzie wyglądać w prak­tyce? Obok ważnego Dowodu Osobis­tego i oczywiście środków finan­sowych, potrzebna będzie ogólnie dostępna (rozprowadzana przez banki, biura turystyk! i granicz­ne punkty kontrolne) nieodpłatna statystyczno-ewidencyjna karta (A) DOKOŃCZENIE NA STR. < 750 tys. ton ziemi wysadzono w powietrze w jugosłowiańskiej kopalni BELGRAD (PAP). W środę w odkrywkowej kopalni rudy żela­za. Tajmiszte niedaleko Kiczeva (Macedonia), dokonano najwięk­szej eksplozji na Bałkanach. Przy użyciu 60 ton materiałów wybu­chowych wysadzono w powietrze 750 tys. ton ziemi, zawierającej 200 tys. ton rudy żelaza. (B) Przedłużenie stanu wyjątkowego w Turcji PARYŻ (PAP). Rada bezpie­czeństwa narodowego Turcji po­leciła rządowi przedłużenie na dalsze dwa miesiące stanu wyjąt­kowego obowiązującego od 2fi kwietnia br. w 11 departamen­tach tureckich. (A) Jołnia-2” na orbicie MOSKWA (PAP). Zgodnie programem dalszego rozwoju sy­2 stemów łączności przy wykorzy­staniu sztucznych satelitów Zie­mi, 24 listopada wystrzelono w Zw. Radzieckim na wysoką orbitę eliptyczną nowego sputnika łącz­ności „Mołnia-2“ z pokładową a­­paraturą retransmisyjną zapew. niającą pracę systemu na falach centymetrowej długości. Sputnik łączności „Mołnia-2“ przeznaczony jest do zapewnienia eksploatacji systemu dalekosięż­nej łączności telefoniczno-telegra­­ficznej w Zw. Radzieckim, da przekazywania programów tele­wizji centralnej na punkty sieci „Orbita” oraz do współpracy mię­dzynarodowej. (P) Od dziś odwilż? (B) Pierwszy atak zimy powoli się załamuje. Od dziś jak zapo­wiadają synoptycy PIHM — nie­mal w całym kraju zacznie się odwilż. Od zachodu nadciąga front ciepłego powietrza oceanicznego ze strefą opadów najpierw śnie­gu potem deszczu ze śniegiem lub marznącej mżawki. Wczoraj wieczorem zamieć śnieżna, która przeszła m. in. nad województwami łódzkim warszawskim znacznie utrudniała i pracę drogowców i kolejarzy. Na drogach tworzyły się zaspy, trud­ne do usunięcia przy ciągle sy­piącym śniegu. Na stacjach towarowych w Ło­dzi i w Kutnie w godzinach wie­czornych wstrzymano niemal zu­pełnie formowanie pociągów. W Warszawie temperatura wzro­śnie do plus 1—2 st., zachmurze­nie będzie duże z możliwością większych przejaśnień. Okresami jednak opady śniegu przechodzą­ce w opady deszczu ze śniegiem lub marznącej mżawki. Wiatry umiarkowane z kierunków za­chodnich i północno-zachodnich. Słońce wzeszło o godz. 7.14, zaj­dzie o godz. 15.32. Imieniny ob­chodzą Konrad i Sylwester. (WICHEREK) Dziś 10 stron

Next