Zycie Warszawy, lipiec 1972 (XXIX/156-181)

1972-07-04 / nr. 158

ZYCIE WARSZAWY ROK XXIX NE 158 (8931) WTOREK, 4 LIPCA 1972 R. CENA 50 GR Ważny element polityki gospodarczej Program rozwoju usług dSa ludności Propozycje dalszych usprawnień i udogodnień Krajowa narada w Urzędzie Rady Ministrów pod przewodnictwem premiera P. Jaroszewicza (P) Stało się już tradycją, że ważne problemy rozwoju na­szej gospodarki — kierownictwo partii i państwa omawia i konsultuje z szerokim gronem naukowców i praktyków ży­cia gospodarczego. Po niedawnych ogólnokrajowych naradach aktywu gospodarczego poświęconych problemom inwestycji a następnie rolnictwa — w poniedziałek, 3 bm. w siedzibie Urzędu Rady Ministrów w Warszawie, odbyła się podobna narada — tym razem poświęcona programowi rozwoju i dos­konalenia usług dla ludności do roku 1980. W naradzie tej, której przewodniczył Prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz — obok przedstawicieli rad narodowych, instytucji i przedsiębiorstw zajmujących się usługami, wzięli udział: Władysław Kruczek, Jan Szy­dlak, Andrzej Benesz, przed­stawiciele kierownictwa ZSL, wicepremierzy i ministrowie resortów gospodarczych. Po otwarciu narady przez premiera P. Jaroszewicza, re­ferat analizujący dotychcza­sowy stan usług i wszech­stronnie omawiający założe­nia oraz warunki ich dalsze­go rozwoju wygłosił wicepre­mier Kazimierz Olszewski. Referat K. Olszewskiego Program rozwoju usług dla ludności, — powiedział wice­premier — zmierza do szyb­(P) Przez wiele lat usługi były kopciuszkiem gospodar­ki. Teraz są jednym z jej wę­złowych problemów. Od razu mażna powiedzieć, że nie bę­dzie to węzeł łatwy do roz­wiązania. Pewne jest jednak, że usługi muszą się rozwinąć, znaleźliśmy się bowiem w ta­kim punkcie, że bez nich go­spodarka jako całość — nie może się rozwijać. Krajowa narada — trzecia z wielkich narad, poświęco­nych najważniejszym spra­wom chwili obecnej, poza szerokim i dynamicznym pro­gramem rozwoju, przedsta­wionym przez Rżąd, ukazała raz jeszcze cały rejestr spraw, bez rozwiązania których usłu­gi nie będą mogły się rozbu­dowywać. Spraw tych jest wiele, ale dwie w dyskusji zdecydowa­nie wybijały się na czoło. Chodzi o problemy planowa­nia i zarządzania oraz o za­opatrzenie. Program rządowy stwierdza potrzebę zmian w obu tych dzie­dzinach, narada uprzytomniła jednak, jak bardzo są one pilne i jak mogą zaważyć na realiza­cji całej sprawy. Chodzi tu prze­de wszystkim o to, by usług nie rozliczać wartościowo, ponieważ w tym systemie rozwijają się te, które najszybciej robią plan, a nie te, które są potrzebne. Powszechny jest postulat od­biurokratyzowania usług. Jeden ż mówców obliczył, że sprawo­zdawczość usługową wymaga za­pełnienia 74 pozycji w 14 rubry­kach, co zabiera czas, podraża koszty i niczemu nie służy. Nic dziwnego, że w tym systemie aparat administracyjny usług rozrósł się do potężnych rozmia­rów, pożerając znaczną część ko­sztów i mnożąc deficyt. By zrealizować gram — stwierdził ten pro­premier Jaroszewicz — trzeba odejść od administracyjnego oddzia­ływania i apeli, a zastosować dźwignie ekonomiczne, stwo­rzyć system, który sprzyjałby tak samo produkcji, jak i usługom. Jednym z kroków zmierzających do tego celu kiego nadrobienia powstałych w tej dziedzinie zaległości. Jest bowiem niezaprzeczal­nym faktem, że zwrot w po­lityce partii, przywracający właściwą rangę bytowo-kulturąlnym potrzebom społe­czeństwa, określony w uchwa­łach VII ł VIII Plenum KC PZPR i utrwalony w uchwale VI Zjazdu, nie może być szyb­ko i w pełni urzeczywistnio­ny bez odpowiedniego wzro­stu usług. Obecnie tempo ich rozwoju jest jednak’ nadal niedosta­teczne. Realizacja planu za rok ubiegły wskazuje, że za­łożenia uchwały VI Zjazdu w tej dziedzinie nie są realizo­wane. W uchwale założono w bieżącym pięcioleciu wzrost usług o 55 proc., to znaczy średnio rocznie o 0.2 proc., podczas gdy . Wartość tych jest zapowiedziane przez Premiera wyrównanie pozio­mu plac fachowców w usłu­gach i produkcji. S4'Oto niewątpliwie funda­mentalne dla rozwoju usług sprawy. Nie znamy rozwiązań, jakie w tej dziedzinie propo­nuje zespół ekspertów, który odS wielu miesięcy pracował nad problematyką usług, moż­na jednak przypuszczać,^że. takie ekonomiczne dźwignie zostały już opracowane i nie­bawem zostaną zastosowane. Czas bowiem nagli. Na zrealizowanie ogromnego programu zostało 3,5 roku. Wy­daje się, źe wszystkie słuszne przedsięwzięcia jak inwestycje, import maszyn l urządzeń, uno­wocześnienie zakładów, wykorzy­stanie rezerw przyniosą pożąda­ne owoce, jeśli owe dźwignie ekonomiczne zaczną działać pra­widłowo, jeśli usługi będą dla przedsiębiorstw dobrym interesem i jeśli jednocześnie dla klienta nie będą zbyt drogie. Oczyioiście wiele zależy także od. inicjatywy i pomysłowości władz terenowych i wszystkich zainteresowanych tą dziedziną. Jeden z dyskutantów mówił np. o tym, że ludność pewnego miaste­czka na pograniczu domaga się od swoich władz, by te bardziej reklamowały piękną okolicę, po­nieważ wtedy zatrzymywałoby się tam na dłużej więcej tury­stów. Zapewne! Ciekawe tylko, do kogo zwracał się z tym ów przedstaioiciel terenu na krajo­wej naradzie? Do premiera? Jest doprawdy wiele spraw, które niewielkim kosztem, we własnym interesie władze lę­­kalne mogą załatwić same. Czas, żeby zaczęły to robić. (dz) usług w 1971 r. wzrosła tylko o około 6 proc, Trzeba — stwierdził dalej mówca — zabezpieczyć odpo­wiednie warunki dla prawi­dłowego funkcjonowania dzia­łalności usługowej w ramach gospodarki narodowej, po­przez opracowanie komplek­sowych programów rozwoju i doskonalenia całej sfery usług w przekroju terenowym. Jako błędne należy zatem uznać niedostrzeganie w przeszłości istotnego wpływu sfery usług na dynamikę wzrostu gospo­darczego. Aktualna sytuacja gospo­­dai’cza, a zwłaszcza przekra­czająca założenia planu dyna­mika wzrostu dochodów pie­­niężńych ludności, wymaga znacznego przyspieszenia do­staw towarów rynkowych, jak i usług. Trzeba pamiętać, że realizacja dynamicznego pro­gramu socjalno-kulturainego. określonego w uchwale VI Zjazdu, wpłynie również na wzrost popytu w zakresie tej sfery usług. Na rozmiar potrzeb usługowych wpłynie także 5-letni program budownictwa mieszkaniowego, czym wiąże się ściśle wzrost po­z pytu w sferze usług. w Wreszcie, specjalistyczne usługi dziedzinie gospodarki rolnej umożliwiają zarówno zwiększenie efektywności wykorzystywania środków techniczno-produkcyj­nych tej gospodarki, jak i pra­widłowe stosowanie zabiegów agrotechnicznych, przyczyniając się do wzrostu produkcji rolnej, jak i do skrócenia dnia pracy w rolnictwie indywidualnym. W planach na lata 1971—1975, oraz na lata 1976—1980, szczegól­nie szybko rozwijać się będą usługi w tych dziedzinach, gdzie obecnie występują znaczne na­pięcia między istniejącymi po­trzebami, a aktualną bazą usłu­gową. Dla przykładu usługi krawiecko-kuśnierskie w bieżą­(DOKOŃOZENIE NA STR. 4) I sekretarz KC PZPR na budowie osiedla mieszkaniowego w Olsztynie (P) Przebywający w Olszty­nie z okazji wojewódzkiej narady aktywu partyjnego E, Gierek i E. Babiuch wzięli udział w spotkaniu z człon­kami egzekutywy KW oraz I sekretarzami komitetów po­wiatowych partii, zaś J. Tej­­chma i Z. Żandarowski spot­kali się z przewodniczącymi powiatowych i miejskich rad narodowych. Następnie E. Gierek, E. Ba­biuch, J Tejchma i Z. Źandarow­­ski w towarzystwie gospodarzy województwa i miasta zwiedzili w Olsztynie nowo budowane 5-ty­­sięczne osiedle mieszkaniowe „Nad jarem”, dzielnicę spółdziel­ni mieszkaniowej .,Pojezierzej: oraz Zakłady Mleczarskie. Goś­cie obejrzeli również olsztyńska starówkę oraz miasteczko akade­mickie olsztyńskiej WSR w Kof­towie. W czasie wojewódzkiej narady partyjnej harcerze — uczestnicy „Operacja 10Q1 — Frombork” za­meldowali E. Gierkowi o po­myślnym wykonaniu zobowiązań podjętych podczas zeszłoroczne­go pobytu I sekretarza KC PZPK w Kopernikowskim miasteczku, Ambasador Mongolii złożył w BeSvietkrze listy uwierzytelniające (P) Państwa Przewodniczący Rady Henryk Jabłoński przyjął 3 bm.. na audiencji w Belwederze ambasadora nadzwyczajnego i pełnomoc­nego Mongolskiej Republiki Ludowej w Polsce Dżamba­­lyna Bandzara, który złożył listy uwierzytelniające. W czasie audiencji obecny hyl m. in. sekretarz Bady Państwa Ludomir Stasiak. Ambasadorowi MRL towarzy­szyli członkowie ambasady: rad­ca handlowy Damdinsurengijn Chiszigsuren oraz II sekretarz ambasady Danzangijn Czimiddorz. Po wręczeniu listów uwierzy­telniających ambasador Dżamba­­lyn Bandzar, przyjęty został przez przewodniczącego Rady Państwa na audiencji prywatnej. <PAP) Starł po indeksy (P) W poniedziałek, 3 bm., w całym kraju rozpoczęły się egza­miny wstępne do szkół wyższych. O 50 tys. miejsc na studiach dziennych ubiega się w tym roku ok. 100 lys. kandydatów. W Warszawie — największym ośrodku akademickim, do egzami­nów przystąpiło ponad 20 tys. młodzieży. Uczelnie stołeczne przyj­mą ponad 7,2 tys. kandydatów, w tym najwięcej: Politechnika Warszawska, Uniwersytet Warszawski, Szkoła Główna Gospodar­stwa Wiejskiego j Szkoła Główna Planowania 1 Statystyki. Na zdjęciu: Główna Aula Politechniki Warszawskiej zamieniona na salę egzaminacyjną. O przyjęcie do tej uczelni stara się w tym roku 5.400 kandydatów. W wyniku konkursowych egzaminów 2.800 osób otrzyma studenckie indeksy, (res) FOT. R. PRZED W ORSKI Szczególna rola Warmii i Mazur w rozwiązywaniu problemów żywnościowych kraju Obrady aktywu partyjnego w Olsztynie z udziałem I sekretarza KC PZPR E. Gierka Z udziałem I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, odbyła się 3 bm. w Olsztynie narada wojewódzkiego aktywu partyj­nego Warmii i Mazur, W naradzie wzięli również udział członkowie Biura Po­litycznego: sekretarz KC PZPR — Edward Babiuch i wicepremier Józef Tejchma oraz członek Sekretariatu KC, kierownik Wydziału Organizacyjnego KC PZPR Zdzisław Żandarowski. Program rozwoju społecz­no-gospodarczego Warmii Mazur — przedstawiony przez i I sekretarza KW w Olszty­nie Józefa Buzińskiego sprowadza się do jak naj­lepszego wykorzystania wa­lorów” tej ziemi. Ten dynamicznie rozwijający się okręg rolniczy ma uzasad­nione ambicje odegrania szcze­gólnej roli w rozwiązywaniu pro­blemów żywnościowych całego kraju. Warmia i Mazury to także piękny region turystyczno-wy­poczynkowy, nieźle już wypo­sażony w urządzenia rekreacyj­ne. W tych dwóch dziedzinach wkład województwa w rozwój kraju może być największy. Nie zapominając o przyspieszeniu rozwoju przemysłu, zwłaszcza przetwórstwa rolnego i leśnego, budownictwa mieszkaniowego, oświaty i nauki — zarówno w referacie jak i w dyskusji kon­centrowano się na przedstawie­niu istniejących dużych rezerw w dziedzinie rolnictwa i tury­­st.vki. Rolnictwo olsztyńskie to prze­de wszystkim produkcja mleka i mięsa. Jedną z jego najwięk­szych rezerw jest lepsze wyko­rzystanie użytków rolnych. Cho­dzi przede wszystkim o pełne i racjonalne zagospodarowanie gruntów Państwowego Funduszu Ziemi. Najbardziej powołane do rozwiązania tego problemu — wskazywano — są gospodarstwa państwowe i kółka rolnicze. Re­zerwa następna — to pasze. Za­proponowane środki działania są następujące: podwojenie plonów z łąk i pastwisk, osiągnięcie sa­mowystarczalności gospodarstw państwowych w produkcji pod stawowych pasz treściwych i unowocześnienie technologii wy­twarzania pasz. Więcej pasz po­trzeba zwłaszcza w związku z korzystnymi prognozami roz­woju hodowli. Padło szereg ciekawych propo­zycji, częściowo już realizowa­nych. Np. działacze z po w. kę­trzyńskiego wystąpili z koncep­cją utworzenia powiatowego przedsiębiorstwa rolniczo-prze­mysłowego. W pow. bartoszyc­kim rozwija się korzystnie współpraca gospodarstw pań­stwowych i indywidualnych, a w ostrodzkim — wspólna hodowla w kółkach rolniczych. Uczynienie z turystyki ważnej dźwigni rozwoju wiąże się z jak najlepszym wydatkowaniem środków przyznanych na reali­zację programu turystycznego zagospodarowania województwa. Do roku 1980 przybędą nam „nowe” turystyczne Mazury i Warmia w związku z podwoje­niem w tym okresie liczby miejsc noclegowych i żywienio­wych. Na razie dąży się do lep­szego wykorzystania istniejącej bazy i poprawy obsługi. Mówio­no tez o konieczności energicz­nego działania na rzecz uporząd­kowania Warmii i Mazur, aby jeszcze lepiej prezentowały się one licznie przyjeżdżającym tu wczasowiczom. Organizacyjne i społeczne za­bezpieczenie wykonania zwiększo­nych zadań — podkreślano — to ważny obowiązek instancji i or­ganizacji partyjnych. W oparciu o analizę skuteczności dotych­czasowych metod działania par­tyjnego formułowano wnioski dla dalszej pracy ideowo-wycho­­wawczej. W dyskusji zabrał głos Józef Tejchma. W sferze zainteresowania rzą­du — stwierdził wicepremier — znajduje się szereg problemów', których konieczność rozwiązania podkreślali dyskutanci. Podjęto już np. decyzję o przyspieszeniu rozwoju przemysłu mleczarskie­go, aby w pełni wykorzystać nadwyżki mleka, występujące m.in. na Warmii i Mazurach. Zapewni się dostawy pasz na po­ziomie gwarantującym utrzyma­nie osiągniętego stanu pogłowia bydła. Szereg decyzji zmierza do skierowania większych partii materiałów budowlanych i ma­szyn na wieś. Realizacja tych wniosków umożliwi uzyskanie wyższych niż planowano efek­tów. ' Za jedno z najważniej­szych zadań rolnictwa olsztyń­skiego J. Tejchma uznał hodo­wlę bydła rzeźnego. Na zakończenie narady za­brał głos Edward Gierek. Mówił o przedsięwzięciach podejmowanych dla przy­spieszenia rozwoju społeczno­­gospodarczego kraju. Obecny rok — wysoka dynamika produkcji przemysłowej, do­bre wyniki budownictwa, pomyślna sytuacja w rol­nictwie w I półroczu br. — świadczy o tym, jak olbrzy­mie rezerwy mamy jeszcze w naszej gospodarce. Ma je również woj. olsztyńskie, w postaci możliwości zwiększe­nia dostaw żywności. E. Gierek przypomniał, że każdy procent wzrostu płac realnych wymaga dostarcze­nia dodatkowo na rynek artykułów o wartości 5 mld zł. Najbardziej potrzebne są tu produkty rolno-spożywcze. Rola Warmii i Mazur w całokształcie gospodarki na­szego kraju jest więc ogrom­na. Będziemy dążyć do po­większenia możliwości prze­twórstwa rolno-spożywczego w woj. olsztyńskim. Rzeczą miejscowego akty­wu partyjnego i gospodar­czego. wszystkich ludzi pra­cy Warmii i Mazur jest jak najlepsze wykorzystanie tych możliwości, tworzenie właści" wej atmosfery sprzyjającej dobrej i wydajnej pracy. (PAP! 18 lotów czarterowych przez Atlantyk * Samolotami wkraju również w niedziele * Nocne wyprawy górników Szczyt Setni-w komunikacji lotmczej (Informacja własna) (P) Ruch na Międzynarodowym Dworcu Lotniczym na Okęciu osiągnął letnie apogeum. Nowy obiekt, który tak niedawno przekazywano do użytku z wielką pompą, jest już stanowczo za ciasny i gdy zbiegnie się na raz przylot kilku dużych samolotów — trzeszczy w szwach Choć od przecięcia wstęgi upływa coraz więcej ła1 wciąż nie ma informacji świetlnej, a zwykła tablica przed budynkiem do rozkładu lotów świeci pustką. Tymczasem ruch lotniczy wzmaga się, szczególnie wiele przylatuje grup polonijnych i rzecz charakterystyczna co­raz bardziej znaczny jest u­­dział młodzieży wśród przy­byszów' W hallu dworca tłum czekają­­cych, foteli i ławek stanowczo za mało, kiosk z kwiatami — oblę-żony. W poniedziałek przewiną] się przez dworzec na Okęciu cały ciąg wycieczek dzieci szkolnych, co oczywiście — w okresie szczy­tu pasażerskiego — potęgowało tłok. Odprawa pasażerów przebiega na ogół sprawnie, dużo pracy ma w tych dniach służba celna. Charak­terystyczne jednak, że np. nasi rodacy, przyjeżdżający z USA, są doskonale poinformowani o pol­skich przepisach celnych. Dowcip­nie zredagowaną na temat ulotkę celną przekazuje swoim klientom w Stanach Polish American Agen-Na liniach zagranicznych, dzięki pojemniejszym samolotom „IŁ-62”j zwiększyła się zdolność przewozo­wa „LOT-u”. Te duże odrzutowce kursują m. in. trzy razy w ty­godniu do Londynu, tyle samo ra­zy do Paryża, cztery razy — do Moskwy. Uruchomiono na okres sezonu bezpośrednie połączenie do Rijeki, a od 3 sierpnia br. zorga­nizowany będzie trzeci w tygodniu rejs do Kairu. Dodatkowe połą­czenie uruchomiono już do Bu­karesztu. Nad Morze Czarne „LOT” — tak przynajmniej wynika z uzyska­nych informacji — zaspokoił po­trzeby biur turystycznych na prze­wóz wycieczek, zorganizowano bowiem wiele lotów czarterowych. W tym sezonie letnim poważną pozycję stanowi 18 lotów czarte­rowych przez Atlantyk do USA i Kanady. Przecierają one szlak naszym liniom lotniczym przed za­powiedzianym uruchomieniem re­gularnej linii do USA. Natomiast na liniach krajowych zapotrzebowanie znacznie prze­wyższa obecną zdolność przewozo­wa „LOT-u”, choć skierowano na linie wewnętrzne bardziej pojem-ne samoloty, zorganizowano sze­reg dodatkowych połączeń, a po­czynając od 2 bm. „LOT” zdecy­dował się także na uruchomienie połączeń krajowych w niedziele. Pierwszej niedzieli zawodziła wprawdzie Informacja na lotni­sku krajowym, ale loty te spotka­ły się z uznaniem podróżnych, którzy dotychczas nie mogli zro­zumieć dlaczego siódmego dnia tygodnia nasze lotnictwo komuni­kacyjne przestaje działać. Zapotrzebowanie na przewozy lotnicze jest tak duże, powodze­niem cieszą się nawet loty nocne. Tak np. górnicy z kopalni „Dy­mitrow” takimi właśnie nocnymi rejsami wylatują na wczasy do Szczecina. Zgodnie z niedzielnym rozkładem lotów kursować też bę­dą samoloty 22 bm. (Ch) Przelotne opady W dniu 4 bm. Folska pozosta­nie w zasięgu klina wyżowegc znad Europy Zachodniej i nadal będzie napływać dość wilgotne powietrze pochodzenia morskiego. Zachmurzenie będzie umiarkowa­ne, okresami duże i przelotne burzę. W Warszawie — zachmurzenie umiarkowane, okresami głównie w godzinach południowych duże i możliwe przelotne opady ze skłonnością do burzy. Tempera­tura maksymalna około 20 st. Wiatry słabe, chwilami umiar­kowane z kierunków zachodnich. Imieniny obchodzą: Teodor, Inno­centy. SOS z Zakopanego Strefy ogłuszające * Usychają szarotki W potokach górskich wymiera życie biologiczne (A) Na 1 km kw. wierzchni Zakopanego, spada po­średnio w roku 34,6 tony py­łu. Wzdłuż ulic wymierają świerki, a w potokach gór­skich, przepływających przez miasto, niemal całkowicie wy­marło żvcie biologiczne. Przy zbiegu ulic Kościuszki i Krupówek, natężenie hałasu osią­ga 118 decybeli, a więc tyle, ile określa się dla tak zwanej strefy ogłuszającej. Oto fakty, które sprawiły, że pod Giewontem uderzono na alarm; sprawy ochrony, przyrody i środowiska biologicznego wysu­nęły się na czołowe miejsce poświęcono im ostatnio specjalną i sesję rady narodowej Zakopa­nego. Zakopane usytuowane jest w tak zwanym rowie podtatrzań­skim, bardzo zróżnicowanym pod względem klimatycznym i nieko­rzystnym położeniu, jeśli idzie o proces samoczyszczenia się atmo­sfery. W tej sytuacji, niemal zabój­cze dla środowiska przyrodni­czego jest spalanie węgla i kok­su, które w skali rocznej sięga obecnie 50 tys. ton. Do tego do­chodzą spaliny samochodów, któ­rych od 5 do 10 tys. przewija się w ciągu dnia przez miasto. W ostatnich latach sytuację czystości atmosfery gwałtownie pogorszyła praktyka ścinania wysokich drzew. Wymagało tego budownictwo domków jednoro­dzinnych, nie zawsze uzasadnio­ne. Warto nadmienić, że jedno 100-letnie drzewo, o średnicy ko­rony od 20 do 30 m, wytwarza w ciągu roku 12 min m sześcien­nych czystego tlenu, a wchłania taką samą ilość dwutlenku węgla, a poza tym wychwytuje duże ilości pyłów. Poważnym problemem dla Za­kopanego stały się również śmie­cie — od 50 do 55 tys. m sześ­ciennych rocznie, w tym coraz więcej tworzyw sztucznych. 1156 nieruchomości zakopiań­skich, nie jest jeszcze podłączo­nych do sieci kanalizacyjnej. To wszystko jest ceną, jaką stolica Tatr płaci za nadmierną urbanizację, rozwój motoryzacji i rekordy frekwencji turystycznej. Ojcowie miasta biją na alarm i chcą ratować Zakopane przez uzyskanie zgody u władz uzna­nia miasta za obszar ściśle chro­niony; doprowadzenie gazu ziem­nego; elektryfikację linii kolejo­wej; skierowanie ruchu samocho­dowego poza dzielnice mieszka­niowe, usunięcie z miasta przed­siębiorstw niezwiązanych z jego funkcjami, tworzenie kompleksów zieleni wysokiej, wprowadzenie stref ciszy, zagospodarowanie po­toków górskich itd. tPAP) Porozumienie Indie-Pakistan wyrazem pokojowych dćiżen obu krajów SIMLA (PAP). Ogłoszone w poniedziałek rano porozumie­nie o stosunkach wzajemnych między Indiami i Pakistanem stwierdza, że oba rządy posta­nowiły, iż Indie i Pakistan po­łożą kres konfliktom i kon­frontacji, będą działać na rzecz rozwijania przyjaciel­skich stosunków oraz pokoju na subkóntynencie. W tym ce­lu ustalono m. in., że oba kra­je będą rozstrzygać różnice występujące między nimi przy pomocy środków pokojowych wzajemnie uzgodnionych. „Indie i Pakistan będą za­wsze respektować wzajemnie jedność narodową, integral­ność terytorialną, niezależność polityczną i równość obu stron — stwierdza dokument. Zgod­nie z Kartą NZ powstrzyma­ją się one od groźby użycia, bądź użycia siły przeciwko integralności terytorialnej niezależności politycznej każ­I dej ze stron”. Porozumienie głosi również, żc w celu zapoczątkowania procesu na rzecz stworzenia trwałego pokoju na subkóntynencie oba rządy postanowiły, że wojska indyjskie i pakistańskie zostaną wycofane na swoją stronę gra­nicy międzynarodowej. W Dżam­­mu i Kaszmirze linia kontroli, wynikająca z przerwania ognia 17 grudnia 1971 r., będzie res­pektowana przez oba kraje. Wycofanie wojsk rozpocznie się po wejściu w życie porozumienia i zakończy się w ciągu 30 na­stępnych dni. Porozumienie podlega ratyfi­kacji zgodnie z procedurą kon­stytucyjną każdego z krajów zacznie obowiązywać po wymia­i nie dokumentów ratyfikacyj­nych. Uzgodniono również, że przywódcy obu państw spotkają się ponownie w czasie dla nich dogodnym. Ponadto przedstawi­ciele obu stron odbędą dysku­sje na temat innych zagadnień, poruszą oni m.in. kwestie re­patriacji jeńców wojennych ora/ internowanych osób cywilnych, a także problemu ostatecznego rozwiązania kwestii Dżammu i Kaszmiru oraz wznowienia sto­sunków dyplomatycznych. (A) Oświadczenie Bhutio Po zakończeniu spotkania na szczycie, prezydent Zulfikar Ali Bhutto powrócił w poniedziałek do Lahore. Przed opuszczeniem Simli, prezydent oświadczył, że jest przekonany, iż problem pa­kistańskich jeńców wojennych zo­stanie rozwiązany „w niedalekiej przyszłości”. Zawarte porozumie­nie powinno umożliwić repatriację tych więźniów — stwierdził, pod­kreślając, że chodzi o problem „przecie wszystkim humanitar­­nv”. LONDYN (PAP) Po powrocie s Simli Bhutto oświadczył w Ka­­raczi, że 10 lipca zbierze się par­lament pakistański, aby zatwier­dzić porozumienie podpisane i Indiami. (B) Pierwsze odgłosy DELHI mowanych (PAP). Według poinfor­kół indyjskich, naj­ważniejszym osiągnięciem dla Indii w obecnym porozumieniu i Pakistanem jest zgoda Islamabadu na rozwiązywanie wszystkich pro­­blemów spornych drogą dwu­stronnych rozmów pokojowych J bez użycia siły —- podaje indyj­ska agencja prasowa UNI. Minister spraw zagranicznych Bengalii, Abdus Samad, powitał (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) (Na str. 2 — artykuł „Simla: koniec tragicznego cyklu” (P) Premier Indii pani Indira Gandhi i prezydent Pakistanu Z. Ali Bhutto pozują fotoreporterom po podpisaniu dokumen­tów. CAF — Photofax Delegacja LWP udała się do Algierii (B) 3 bm. udała się do Algierii na uroczystości związane z 10-le­­ciem niepodległości tego kraju delegacja Ludowego Wojska Pol­skiego z I zastępcą szefa Sztabu Generalnego — gen. dyw. Floria­nem Siwickim. W skład delegacji wchodzą: przodujący oficer marynarki wo­jennej —• kmdr Kazimierz Bossy oraz mistrz walki Wojsk Obrony Powietrznej kraju w br. — kpt. pil. Bogdan Sokołowski. (PAP)

Next