Żołnierz Wolności, wrzesień 1970 (XXI/205-230)

1970-09-18 / nr. 220

j: z/ifcB/iivicr]®fź ^/i^fg/i/i/fcs7]@\z z/uíra/vbc*']cff|)\z zagraiicy Palestyńczycy odrzucają propozycje rządu jordańskiep DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 czenia telefoniczne i teleksowe zo­stały przerwane. Międzynarodowe lotnisko jest zamknięte, podobnie jak niektóre posterunki na granicy sy­ryjsko-jordańskiej. Jedyrym źródłem informacji są sprzecz­ne ze sobą komunikaty Radia Amman kontrolowanego przez armie Husajna oraz rozgłośni „Gios Al Assrfa”,, która emituje swój program z Damaszku na częstotliwości radia ammańskiego. Obie radiostacje aż do późnych godzin popo­łudniowych nacawały muzyką wojskową, pieśni patriotyczne oraz krótkie komu­nikaty „o całkowitym zwycięstwie”. W czwartek wieczorem Rad*o Amman ogłosiło komunikat rządu wojskowego, który głosi, że „w większej części stolicy przywrócony został spokój i porządek”. Generał Madżali. który podpisał komu­nikat, oświadczył, że ,,bronią się jeszcze niewielkie punkty partyzanckiego opo­ru,’ i wezwał komandosów do zaprzesta­nia walki gdyż „jest to jedyną szansą uratowania ich życia”. Madżali twierdził też, że „wielu partyzantów przyłączyło się do wojsk królewskich”. Ze swej strony szef rządu wojskowego gen. Daud ogłosił przez radio, że wojska królewskie wstrzymają natychmiast wal­kę, jeśli to samo uczynią partyzanci, we­zwał on komandosów do wycofania się ze wszystkich miast i osad wiejskich na linie wstrzymania ognia z Izraelem. Armia królewska gotowa jest zapewnie wolny przejazd Palestyńczykom, a na­wet udzielić im pomocy w środkach transportowych. Zdaniem obser. :.... Palestyczyczy nie zastosują się do tego apelu. Potwierdzeniem tych przypuszczeń jest fakt, że walki w Ammanie i innych miastach toczą się w dalszym ciągu. W czwartek późnym popołudmem sto­warzyszenie Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca ogłosiło apel do wsz3/stkieh organizacji międzynarodowych, wzywa­jąc je do natychmiastowej interwencji w Jordanii dia położenia kresu „masakrze tysięcy osób cywilnych”. Amman stał się olbrzymim polem bitwy i liczba śmier­telnych ofiar rośnie w gwałtownym tem­pie z godziny na godzinę. Rannych jest tysiące osób. przy czym służba zdrowia nie jest vv stanie przyjść im z pomocą. W Ammanie brak jest lekarzy i pielęg­niarek, którzy mogliby zaopiekować się rannymi. Większości z nich nie można nawet przetransportować do szpitali. Wielu leży na ulicach, bądź w ruinach domów. Rozgłośnia Komitetu Centralnego Palestyńskiego Ruchu Oporu nadaje nieustanne wezwania, by oddziały syryjskie i irackie pospieszyły ko­mandosom z pomocą. Syria i Irak nie podjęły jednak dotąd żadnej akcji poza nawoływaniem za pośred­nictwem rozgłośni w Damaszku i Bagdadzie, by partyzanci stawiali opór wojskom jordańskim „aż do ostatniej kropli krwi”. Agencja France Presse przypomina, że na północy Jordanii stacjonuje 12.000 żołnierzy irackich, którzy mają swe ba­zy w rejonie miasta Irbid. W ostatnich dniach zaobserwowano marsz tych jed­nostek w kierunku lotniska wojskowego Mafrak, co obserwatorów politycznych skłania do przypuszczeń, iż Irakczycy mogą ewakuować swe oddziały z Jorda­nii. W Jordanii stacjonuje także 2.000 Syryj­czyków' w pobhżu granicy jordańsko­­syryjskiej. W ostatnich godzinach, we­dług niepotwierdzonych informacji, Sy­ria miała przerzucić na południe sprzęt i zaopatrzenie dla komandosów. Posiłki te zostały jednak zablokowane przez armię jordańską. AFP pisze, że Palestyński Ruch Oporu liczy około 5o tys. uzbrojonych lu zi. Jednakże tylko Armia Wyzwolenia Pale­styny posiada ciężki sprzęt. Jej jednost­ki są podporządkowane dowództwu po­szczególnych krajów arabskich, jak ZRA, Irak i Syria. Dotychczas tylko władze w Bagdadzie zezwoliły 1.2C0 żołnierzom pa­lestyńskim współdziałającym z kontyn­gentem irackim do wzięcia udziału w walkach. Nadal nie jest znany los 51 zakładni­ków z trzech i n r o *.vcb samolotów, którzy zostali przewiezieni do Aromanu. Ponieważ pociski moździerzowe, zniszczy­ły częściowo hotel „International”, w którym przez pewien czas przebywała inna grupa pasażerów z porwanych ma­szyn ,zaczęto żywić obawy co do losu zakładników. Rozeszły sie też pogłoski, że ekstremiści z Ludowego Frontu Wy­zwolenia Palestyny mogą targnąć się na ich życie. W czwartek późnym wieczorem sekre­tarz prasowy Białego Domu Ziegler oświadczył w Chicago, że ,,Ci, którzy przetrzymują amerykańskich obywateli jako zakładników, będą odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo”. Nie wykluczył on możliwości interwencji zbrojnej Sta­nów Zjednoczonych w Jordanii. Ziegler stwierdził, że w czwartek- wcze­snym rankiem obudzono prezydenta Ni­­xona. by jego doradca do spraw bezpie­czeństwa Kissinger mógł mu przekazać ostatnie doniesienia z Jordanii. Do Wa­szyngtonu zwołano specjalną „grupę działania” złożoną z doradców do spraw bezpieczeństwa i obrony. Jej posiedzenie trwało 90 minut i odbywało się pod prze­wodnictwem Kissingera. Dyskutowano m. in. „możliwość przemieszczenia ame­rykańskich sił morskich na Morzu Śród­ziemnym”. Rzecznik departamentu stanu McCloskey oświadczył w czwartek wieczorem dziennikarzom, że rów­nież nie może wykluczyć ewentual­nej interwencji zbrojnej USA. (A) PARYŻ (PAP). Z ostatnich doniesień agencyjnych wynika, że komandosi palestyńscy odrzucili apel premiera Dauda. Ich rozgłośnie wzywają wszystkich partyzantów, by nie podporządkowywali się wez­waniom premiera i nie wycofywali na linię ognia z Izraelem. W czwartek późnym wieczorem gwałtowne wTalki toczyły się w dal­szym ciągu w Ammanie i jak wy­nika z fragmentarycznych doniesień żadna ze stron nie uzyskała zdecy­dowanej przewagi. Generał Madżali twierdzi, że na jego stronę przeszło kilkudziesięciu partyzan­tów, Palestyńczycy natomiast ogłosili komunikat o zniszczeniu dwóch czołgów jordąńskich, trzeci czołg przeszedł na stronę komandosów. Wydaje się, że armii jordańskiej nie udało s:ę opanować miasia Irbid. W czwartek wieczorem dowudztwo koman­dosów mianowało trzech własnych gu­bernatorów „Strefy wyzwolonej”, która obejmuje północną część Joidanii. Rów­nocześnie zaobserwowano ruchy olbrzy­miej kolumny paneerno-zmotoryzowanej, którą dowództwo jordańskie ściągnęło z frontu walki z Izraelem, przerzucając ją w kierunku Amraanu. Drogi dojaz­dowe do stolicy są jednak opanowane przez powstańców i kolumna posuwa się uardzo wino. W czwartek wieczorem do Amma­­nu odleciał szef sztabu armii ZRA, Gen. Sadek, który wiezie orędzie prezydenta Nasera, przewodniczące­go Libijskiej Rady Rewolucyjnej, Kadafiego oraz przewodniczącego Sudańskiej Rady Rewolucyjnej, Ni­­meiriego do króla Husajna i Jasera Arafata. Równocześnie w kairskiej siedzibie Ligi Arabskiej rozpoczęło śię nadzwyczajne posiedzenie, po­święcone sytuacji w Jordanii. Prze­wodniczy mu sekretarz generalny Ligi, Hasuna. Uwaga obserwatorów politycznych zwrócona jest także na poczynania Sta­nów Zjednoczonych. W czwartek wieczo­rem amerykański sekretarz obrony, Melvin Laird oświadczył w Waszyng­tonie, że USA gotowe są do przewiezie­nia poza obszar Jordanii obywateli ame­rykańskich, którzy znajdują się w tym kraju. Do tego celu mają być wyko­rzystane maszyny transportowe z bazy wojskowej w Adanie (Turcja). Laird do­dał, że pewna liczba Amerykanów znaj­dujących się w' Jordanii, odniosła rany w wyniku eksplozji pocisków. Agencja Reutera zwraca uwagę na oświadczenie Lairda, że niektóre jed­nostki szóstej floty Stanów Zjednoczo­nych na Morzu Śródziemnym zostały przesunięte w pobliże rejonu walk. (A) KAIR (PAP). Agencja MENA donosi z Trypolisu, że w najbliż­szych dniach odbędzie się w tym mieście ważne spotkanie między prezydentami ZRA — Maserem. Libii — Kadafim i Sudanu — Ni­­meirim. Spotkanie ma przedyskuto­wać sytuację w Jordanii oraz po­szukiwać najlepszych środków współpracy między Palestyńczykami a władzami jordańskimi. Premier Kuwejtu zaapelował do „bra­ci w Jordanii”, aby zaprzestali walk. To co się dzieje obecnie w Jordanii nie przynosi korzyści Arabom, lecz wrogo­wi — oświadczył przez radio w Kuwej­cie szejk Saad Salim As-Sabah. (C) LONDYN. (PAP) Rząd brytyjski na falach rozgłośni BBC zaapelował do rządu jordańskiego, aby zapewnił bez­pieczeństwo obywatelom brytyjskim i ich mieniu w Jordanii. W. Brytania zaa­pelowała także o bezpieczeństwo dla za­kładników i wszystkich innych cudzo­ziemców znajdujących się w Jordanii. Czy tylko krwawa próba sił? DOKOŃCZENIE ze str. 1 zys. Znalazło to swój wyraz w wykluczeniu LFWP z Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Król Hu­sajn uzna! to za moment dogod­ny do działania, zwłaszcza, żc wyrażając zgodę na pośrednie rokowania p.,d auspicjami ONZ, szermował argumentem, że wy­stępuje w interesie arabskim. Jeśli chodzi o rokowania pro­wadzone za pośrednictwem Gun­­nara Jarringa, opozycyjne stano­wisko Organizacji Wyzwolenia Palestyny nie mogło doprowa­dzić do storpedowania tych roz­mów, w których główną stroną jest Kair. Nawet akt porwania samolotów, oceniany negatywnie przez El-Fatah i inne organizacje palestyńskie, nie mógł mieć tego ujemnego skutku dla misji Jar­ringa. Klucz do wydarzeń znaj­duje się nadal w Tel Awiwie i Waszyngtonie. I od stanowiska tych dwu stolic zależy, czy przed­stawiciel ONZ będzie mógł sku­tecznie wypełnić swe zadanie. Natomiast porwanie samolotów i przewlekle rokowania w spra­wie wymiany zakładników, mog­ły stać się dla króla Husajna jed­nym z pretekstów do ataku. M onarcha powołał w środę gabinet wojskowy, na którego czele stanął general Daud. W pierwszym swym oświadczeniu nowy pre­mier zapowiedział, że stawia so­bie za cel położenie kresu bra­tobójczym walkom i zamierza zrealizować postanowienia ukła­dów zawartych z Komitetem Centralnym Organizacji Wyzwo­lenia Palestyny. Jednocześnie je­dnak został ogłoszony stan wy­jątkowy, a na stanowisko szefa sztabu, czyli dowódcy armii po­wołano gen. Habis Madżalego. Ten 53-letni general, rodem z jednego z większych plemion beduińskich, byl już od 1957 ro­ku do 1967 roku naczelnym do­wódcą armii. Należy do ludzi związanych z dynastią Haszemi­­dów i uważany jest za przeciw­nika palestyńskich partyzantów. W ręce generała została oddana pełna władza w Jordanii. Mia­nowany jednocześnie gubernato­rem generalnym, general wyzna­czył pięciu wojskowych guber­natorów w całym kraju i zażą­dał złożenia broni przez fetlai­­nów. Ultimatum to poparte zo­stało akcją wojskową. Bazy żoł­nierzy palestyńskich organizacji zostały zaatakowane przez armię. W odpowiedzi na te decyzje, na­stąpiła konsolidacja ruchu pale­styńskiego. Ludowy Front Wyz­wolenia Palestyny został ponow­nie przyjęty do OWP. Walki ob­jęły wszystkie główne miasta kraju. Amman, według informa­cji naocznych świadków, spowiły kłęby dymu. Czy pod naciskiem państw Li­gi Arabskiej dojdzie do przerwa­nia tej bratobójczej walki i do kompromisu? Niepokój związany z wydarze­niami w Jordanii budzi eskalacja — jak to określił ateński ko­respondent moskiewskiej „Praw­dy” — „obecności wojskowej” USA na Morzu Śródziemnym. Znamienny jest również ton pra­sy izraelskiej. Dziennik „Jcdiot Aharonot” stwierdza, że Izrael nie ma zamiaru interweniować, jednak „sytuacja uległaby zmia­nie, jeśliby obce wojska wtargnę­ły do Jordanii”, a według gaze­ty „Hatsofch", „mocarstwa za­chodnie mogą być zmuszone do interwencji”, jeśli Arabowie „nie ugodzą szybko w organizacje ter­rorystyczne” (co należy odczytać jako „organizacje palestyńskie”). U W IE WĄTPLIWIE w intere- I sic Arabów leży jak naj­szybsze zaprzestanie bra­tobójczej walki. To co dzieje się w Jordanii, nie tylko osłabia po­zycję krajów arabskich wobec Izraela, ale stwarza pretekst do ingerencji ze strony państw im­perialistycznych. Trudno odpo­wiedzieć już dziś, czy sprawy zaszły tak daleko, że nie da się zatrzymać ich biegu, czy będzie to tylko krwawa próba sił, któ­ra zakończy się kompromisem, czy też walka do ostatecznego rozstrzygnięcia. Mimo dwukrotnej przewagi li­czebnej, armia jordańska nie bę­dzie miała łatwego zadania. Na­leży się liczyć z tym, że z obo­zów uchodźców napłyną nowi o­­chotnicy do oddziałów palestyń­skich. W krótkim więc czasie przewaga ta zostanie zlikwido­wana. A przewaga królewskiej armii w sprzęcie ciężkim nie mo­że być w pełni wykorzystywana ani w walkach ulicznych, ani w operacjach przeciwko bazom u­­krytym w górach, do których do­stęp utrudniony jest warunkami terenowymi. Należy więc liczyć się z przewlekłymi walkami. Tym bardziej więc konieczny jest nacisk i działanie mediacyjne innych państw arabskich. ANDRZEJ ZYCHOWICZ Str. 2 Spotkanie kombatantów Bitwy o Anglię (A) LONDYN (PAP). W 30 rocz­nicę zwycięskiego przełomu w Bit­wie o Anglię, w której złotymi zgłoskami zapisali się polscy piloci, w ambasadzie PRL w Londynie od­było się w czwartek spotkanie kom­batantów owej historycznej batalii. Gospodarzem spotkania był ambasa­dor PRL w Wielkiej Brytanii, dr. Marian Dobrosiciski. Wzięła w nim udział grupa uczestników bitwy, a wśród nich attache wojskowy, mor­ski i lotniczy ambasady polskiej w Londynie, pułkownik — pilot Witold Lokuctewski. Stronę brytyjską reprezentowali m. in. główny marszałek lotnictwa John Grandy, wicemarszałek lotnic­twa S. D. Hughes oraz liczni przed­stawiciele świata politycznego, in­stytucji publicznych, prasy i filmu. Spotkanie było okazją do wielu roz­mów i wspomnień. Próba porwania samoiotu ZRA (A) KAIR (PAP). W nocy z środy na czwartek usiłowano uprowadzić samolot linii lotniczych ZRA, odbywający lot z Luksoru do Kairu. Jeden z pasażerów — Egipcjanin grożąc pilotowi pistoletem zażądał skierowania samolotu do Arabii Saudyjskiej. Próba porwania została udaremniona przez agentów bezpieczeństwa znajdują­cych się na pokładzie samolotu. „Reforger H" W październiku wspólne manewry Bundeswehry i US Army (C) BONN (PAP). Około 27 tys. żołnierzy amerykańskich i 3 tysiące żołnierzy Bundeswehry weźmie u­­dzial na początku października na południowych obszarach NKF w wielkich ćwiczeniach polowych or­ganizowanych w ramach manewrów pod kryptonimem „Reforger II”. Amerykańska kwatera główna w Heidelbergu zakomunikowała, że o­­kolo 11 tys. żołnierzy amerykańskich zostanie przetransportowanych mos­tem powietrznym do NRF. Po ćwiczeniach polowych planuje się przeprowadzenie w dniach od 19 do 23 października ćwiczeń w strze­laniu z broni pancernej i artyleryj­skiej na poligonie w Grafenwoehr. Manewry „Reforger II’ mają być sprawdzianem możliwości szybkiego przerzucenia oddziałów amerykań­skich do Europy. USA mają dowoily pogwałcenia przez Izrael porozumienia o przerwaniu ognia Mowy ton prasy amerykańskiej (C) WASZYNGTON (PAP). Rozpo­czynające się w piątek rozmowy premiera Izraela Goldy Meir z pre­zydentem Nixonem - pisze kores­pondent PAP red.- J. Gołębiowski — poprzedziła seria, artykułów i infor­macji w prasie amerykańskiej, spra­wiających wrażenie, iż Waszyngton podtrzymując swe poparcie dla Izra­ela ma jednak szereg zastrzeżeń wo­bec postawy zajmowanej przezeń w obecnej skomplikowanej fazie blis­kowschodniego kryzysu. W ciągu minionych tygodni prasa amerykańska w swych komentarzach bliskowschodnich eksponowała nieprzer­wanie sprawę „naruszania” przez Egipt zasad rozejmu. Teraz po .la wiły się nagle informacje — wybite m. ín na czołówce „New York Time są” — o naruszaniu tychże zasad przez Izrael. Informację te mówią z po­wołaniem się na oficjalne źródła amery­kańskie — że samoloty izraelskie doko­nały, sprzecznych z wymogami rozejmu, lotow zwiadowczych nad terytorium Egiptu. Tytuł odnośnej informacji w „New York Times” brzmi: „Według ofi­cjalnych źródeł amerykańskich Izrael pogwałcił rozejm". Prasa podała również informacje o przemilczanych dotychczas faktach szko­lenia izraelskiego personelu wojskowego przez amerykańskich instruktorów. Ko­mentator „Baltimore Sun” — Gb. C.ordry pisze o wyjeździe kolejnej grupy takich instruktorów do Izraela. Wg komentatora „Baltimore Sun” za­daniem wymienionych ekspertów amery­kańskich jest wyszkolenie armii izrael­skiej w zakresie stosowania rakiet po­wietrze — ziemia typu „Shirke". Są to rakiety przeznaczone dla niszczenia sta­nowisk ziemnej obrony przeciwlotnicze-». Ćordry wskazuje, że amerykańscy ins­truktorzy armii izraelskiej wykorzystują doświadczenia militarne Stanów Zjedno­czonych z wojny indochmskicj. W waszyngtońskich kołach prasowych sądzi się, te ujawnienie przez czynniki oficjalne faktów pogwałcenia przez Izra­el rozejmu oraz obecności amerykań­skich instruktorów wojskowych w tym kraju ma określony wydźwięk politycz­ny. Waszyngton chce mianowicie s jed­nej strony wykazać swą „bezstronność** wobec bliskowschodniego konfliktu (co ma być „ukłonem” wobec Kairu) a % drugiej zasygnalizować, iż nie chce do­puścić do uzyskania przez ZRA i inne kraje arabskie militarnej przewagi nad Izraelem. Zgodnie z przewidywaniami Gol­­da Meir uzyska w trakcie swej wa­szyngtońskiej wizyty obietnicę zwiększonej, długofalowej pomocy militarnej i gospodarczej ze strony Stanów Zjednoczonych. Ale, jak się zdaje, jednocześnie Waszyngton bę­dzie nalegał na uelastycznienie sta­nowiska Izraela wobec warunków uregulowania konfliktu blisko­wschodniego. Spotkani® W. Uibrkhta z ministrami oświaty i szkolnictwa wyższego (A) BERLIN (PAP). Pierwszy se­kretarz KC SÉD i przewodniczący Rady Państwa NRD, Walter Ul­bricht oraz premier Willy Stoph przyjęli w czwartek przebywające w NRD delegacje z okazji V konfe­rencji ministrów oświaty i szkolnic­twa wyższego krajów socjalistycz­nych. Gościom zagranicznym towa­rzyszyli ambasadorowie ich krajów. W czasie rozmowy Walter Ulbricht wskazał na rosnącą rolę ideologii w dal­szej budowie socjalizmu i w dalszej wal­ce klasowej z imperializmem jako wa­runku rozwoju współpracy między kra­jami socjalistycznymi w dziedzinie roz­wiązywania zadań socjalistycznego wy­chowania. Światowy Kongres Socjologiczny obraduje w Warnie (A) WARNA (PAP). 9 grup robo­czych, 15 komitetów badawczych, 17 grup ad hoc, 2 posiedzenia okrągłego stołu oraz 8 sesji specjalnych obra­duje na VII Światowym Kongresie Socjologicznym w Warnie. Dyskusja obejmuje szeroki wachlarz problemów — od socjologii rodziny, spor­tu i prawa po socjologie wielkich struk­tur społecznych i planowania rozwoju przyszłych społeczeństw. W sumie ucze­ni z całego świata przygotowali na obra­dy w Warnie ok. tysiąca referatów i wy­stąpień w dyskusjach. Zwraca uwag© bardzo aktywne uczest­nictwo uczonych z krajów socjalistycz­nych, w tym socjologów z Polski. Znala­zło to wyraz m. in. w sesji plenarnej, w której na 8 głównych referatów, 4 opracowali uczeni * krajów socjalistycz­nych. Polskiej delegacji przewodniczy prof. Władysław Markiewicz. Bogaty program europejskich wojaży Nixons (A) WASZYNGTON (PAP). Zapo­wiedziana podróż prezydenta USA 'do Europy, w'czasie której odwiedzi on Włochy, Hiszpanię, Anglię i Ju­gosławię, ma służyć, zdaniem amery­kańskich obserwatorów, celom poli­tyki, zarówno zagranicznej, jak i we­wnętrznej. Wizyta Nixon;, w rejonie Morza Śród­­ziemnego. bezpośrednio sąsiadującym z ogniskiem bliskowschodniego konfliktu wskazuje na zamiar podkreślenia przez Waszyngton „obecności wojskowej” USA w tej strefie. Swiadćzy o tym również program podróży prezydenta, który prze­widuje odwiedzenie głównej kwatery NATO w Europie południowej, spotka­nie Nixona z ambasadorami USA w kra. jach śródziemnomorskich i jego obecność na manewrach wojskowych VI floty USA. Dziennik „New York Daily News” za główny cel wizyty Nixona w Europie uważa chęć „zademonstrowania Arabom, że Stany Zjednoczone rozporządzają w tym rejonie siłą wojskową”. Według agencji UPI, wizyta Nixona w Madrycie i rozmowy z Franco wynikają logicznie z amerykańsko-hiszpańskiego układu dotyczącego baz USA w Hiszpa­nii, który przewiduje rozszerzenie i umocnienie współpracy Hiszpanii z NATO w dziedzinie wojskowej. Spotkanie Carapkin — Kohl (A) BONN (PAP). Jak donosi agencja DPA, ambasador ZSRR w NRF Siemion Carapkin spotkał się w czwartek z wiceprzewodniczącym CDU i premierem Rządu Krajowego w Nadrenii-Palatynacie dr. Helmu­tem Kohlem. Głównym tematem rozmowy, która trwaia ponad 3 godziny, była sprawa układu zawartego w Moskwie między NRF i ZSRR oraz problem statusu Ber­lina Zachodniego. Ekspansja polityki algierskiej w stronę „czarnej" Afryki (A) ALGIER (PAP). Spotkanie algier­­sko-marokańsko-mauretańskie w Nuadi­­bu (Port Etienne) przekształca Afrykę północno-zachodnią, do niedawna naj­bardziej zwaśniony obszar afrykański, w strefę współpracy i solidarności w imię interesów regionalnych, a także przeciwko hiszpańskiej kolonizacji na Saharze. Wspólny komunikat mówi, że poglądy trzech stron były całkowicie identyczne, że spotkanie odbyło się w doskonalej atmosferze. Wyłoniono trój­stronny komitet na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, który utrzymując kontakty z organizacjami międzynarodo­wymi i z Hiszpanią — będzie Czuwać nad procesem dekolonizacji Sahary. Trójstronny wspólny komunikat wspomi­na o konieczności rozwoju współpracy gospodarczej z krajami dorzecza Senega­lu, czyli Mauretanią, Mali, Senegalem i Gwineą. Jest to nowy element spotka­nia maglirebiańskiego który zasługuje na uwagę w połączeniu z faktem, że prezydent Bumedien wykorzystał pobyt w Nuadibu, aby odbyć w Mauretanii wizytę Oficjalną. Normalizacja stosunków w Afryce pół­nocno-zachodniej, a teraz ekspansja współpracy gospodarczej w kierunku po­łudniowym, jest planem Bumediena da­tującym się jeszcze z lata 1968 r. kiedy w czasie szczytu Organizacji Jedności Afrykańskiej w Algierze Bumedien spotkał się z Kasanem II. OFENSYWA WOJSK GEN, LON HOLA ZAŁAMAŁA SIĘ. iez podpisu Rys Z. Dams W Żołnierze Lon Hola w okrążeniu IMapięia sytuacja polityczna w Sajgonie (B) LONDYN .(PAP). Jak wynika * doniesień z Phnom Penh, żołnie­rze generała Lon Nola w dalszym ciągu są otoczeni w rejonie drogi nr 6 łączącej stolicę Kambodży z mia­stem Kompong Thom. Od momentu załamania się ofensywy, którą siły rządowe bezskutecznie podjęły przed tygodniem, patrioci utrzymują w „ogniowym szachu" to ugrupowanie liczące około S tys. żołnierzy. Rzecznik kambodźańskj podał w Phnom Penh. *e partyzanci po raz pierwszy w ciągu «-miesięcznej wojny kamhodżańskiei użyli ciężkiej artylerii i zmasowanym ogniem .przykryli” cało ugrupowania na odcinku głównej drogi położonym na północ od stolicy. Sytuacja otoczonych wojak w pobliżu wrsi Taing K on U jest coraz cięższa. Do­wództwo sił generała Lon Nola jest po­ważnie zaniepokojone atakiem artylerii sił wiernych księciu Sihanoukowi zwłasz­cza. te samo dysponuje lekkimi działa­mi. Jak wynikało ze słów rzecznika, konwói rządowy tisiłuie sic obecnie prze­bić do Kompon? Thom. .IYIusímv dostać się do Komnong Thom za wszelka cenę” — podkreślił rzecznik w Phnom Penh. (B) LONDYN (PAP). Rzecznik wojsko­wy USA w Sajgonie potwierdził w czwar­tek zestrzelenie dwóch amerykańskich śmigłowców nad południowym Laosem. (A) HANOI (PAF). Artyleria prze. ciwlotnicza DRW zestrzeliła nad prowincją Vinh Phu amerykański samolot bez pilota, który wtargnął w - przestrzeń powietrzną -DRW. Jak podaje agencja VNA, jest to już 3361 samolot USA zestrzelony nad Wietnamem północnym. Prasa DRW informuje, że 14 bm. sa­moloty amerykańskie bombardowały I ostrzeliwały O kres Let Huy w prowincji Quang Binh. z Wietnamu Południowego napłynęły informacje o napiętej sytuacji politycz­nej w Sajgonie i innych miastach. Agen­cja Wyzwolenia informuje, że różne or­ganizacje »wiązkowe w Sajgonie prze­prowadziły w ostatnich dniach wiece, na których ludzie pracy kategorycznie potę­piali politykę reżimu sajgoitskiego. Nie ustają także rozruchy studenckie. (A) LONDYN (PAP). Amerykański rzecznik wojskowy ogtosil w czwartek w Sajgonie kolejny komunikat o stra­tach wojsk ISA poniesionych w ubieg­łym tygodniu w wojnie indochińskiej. Rzecznik podał, te w ciągu ubiegłych siedmiu dni zginęło w Indnchinach 54 wojskowych USA, 33ł odniosło rany. Straty wojsk sajgońsklch wyniosły w tym czasie 335 zabitych. Realizator programu eutanazji przed sądem przysięgłych w NRF (A) BONN (PAP). 23 września rozpocznie się przed sądem przy­sięgłych we Frankfurcie nad Me­nem proces przeciwko poszukiwane­mu od zakończenia wojny, a aresz­towanemu dopiero w roku 1966, byłemu lekarzowi dr. Horstowi Schumannowi. Był on realizatorem hitlerowskiego programu eutanazji, programu uśmiercania kalek, umys­łowo chorych. Akt oskarżenia zarzu­ca Schumannowi popełnienie mor­derstwa w przeszło 15 tys. przypad­ków. Sąd i prokuratura spodziewają się, że rozprawa trwać będzie d® wiosny przyszłego roku. Schumann, jako kierownik tzw. insty­tutów eutanazji gdzie realizowano fen program w Grafeneck (Wirtembergia) i w Sknnenstein koio Firny (Saksonia) w latach 194Ji i 1841 skierował do komór gazowych 13.700 chorych umysłowo. Po­nadto w ramach akcji przeprowadzanej w obozach koncentracyjnych pod krytp­­tonimem „14 F 13” Schumann w Eu­­chenwaldzie i Oświęcimiu na wiosnę i latem 1841 roku wyselekcjonował prze­szło 760 więźniów niezdolnych do pracy, którzy następnie zginęli w komorach gazowych w instytutach kierowanych przez Schumanna. WI/IDOIIOŚCI W SKPl&CBE PREMIER SINGAPURU U A. KOSYGINA (A) Przewodniczący Rady . Ministrów ZSRR A. Kosygin przyjął w czwartek przebywającego tu z wizyta oficjalną premiera Singapuru Lee Kuan Yew. DZIEWIĄTĄ ROCZNICA Śmierci HAMMARSKJOLDA (A) W dniu 18 bm. upływa 8 roczni­cą śmierci Dag Hammarskjolda, byłego sekretarza generalnego Organizacji Na­rodów Zjednoczonych. który poniósł śmierć wraz z 5 innymi członkami per­sonelu ONZ w katastrofie lotniczej nad obecnym terytorium Zambii. Z tej okazji sekretarz generalny ONZ U Thant złożył wieniec w siedzibie organizacji. WYBORY W KONGU-KINSZASA (A) Biuro polityczne rządzącej w De­mokratycznej Republice Konga partii Ludówv Ruch Rewolucyjny podjęło de­cyzję przeprowadzenia o miesiąc wcześ­niej powszechnych wyborów’ parlamen­tarnych i prezydenckich. Zgodnie z tą decyzja wyfrorv prezydencki** odbędą síp w dniach od 31 października do 1 listopada. Wybory parlamentarne od 14 do 15 listopada. DELEGACJA RADY NAJWYŻSZEJ ZSRR OPUŚCIŁA JAPONIĘ (A) W czwartek powróciła do Mo.kwy delegacja Rady Najwyż.żei ZSRR, któ­ra przebywała w Japonii na zaproaze­­nie parlamentu japońskiego. Na czele detegacji staia przewodniczącą Rady Narodowości Rady Najwyższej ZSRR Jadgar Nasriddinowa. MINISTER LEUSSING W MOSKWIE (A) W czwartek przed południem od­leciał do Moskwy na czele kilkuosobo­wej delegacji minister oświaty i badań naukowych NRF Hans Leussing. Delegacja przebywać bedzie 12 dni w Zwigzku Radzieckim. Przeprowadzi ona z rządem radzieckim rozmowy na te­mat intensyfikacji stosunków w dzie­dzinie naukowo-technicznej. PAP CZŁONKIEM EPROPEJSKIEGO STOWARZYSZENIA AGENCJI PRASOWYCH (A) W związku z otwarciem Między­narodowego Centrum Prasowego w dniu 17 bm. obradowało w Wiedniu Zgroma­dzenie Ogólne Europejskiego Stowarzy­szenia Agencji Prasowych (AEAP). Or­ganizacja ta. zrzeszała dotąd agencje z 17 państw Europy. W toku posiedzenia liczba członków AEAP zwiększyła sie o « następnych agencji które zgłosiły swój akces do tego stowaizyszenia. Są to agencje z krajów socjalistycznych: ADN z NRD. BTA z Bułgarii. CTK z Czechosłowacji. MTI z Wegier, TASS ze Związku Radzieckiego oraz Polska Agencja Prasowa. NICOLAE CEAUSESCU ODWIEDZI AUSTRIĘ (A) W Bukareszcie zakomunikowano, że przewodniczący Rady Państwa SRK Nicoiae Ceausescu złoży w dniach 21—25 września br. oficjalna wizytę w Austrii­ ROZMOWY WĘGIERSKO. CZECHOSŁOWACKIE (A) W Budapeszcie trwają rozmowy ministra spraw zagranicznych W$L J. Petera oraz ministra spraw zagranicz­­nvch CSRS J. Marko. W środę oma­wiano sytuacje międzynarodową. POLSKIE WYSTAWY W USA (A) W sierpniu br. w salach »uieum miasta ~rie (w stanie Pensylwania), zo­stała otwarta wystawa „Polska Współ­czesna”. Inna wystawa, „Dzieje oręża polskiego”, jest udostępniona zwiedza­jącym w stanie New Jersey. Wystawa polskiego plakatu teatralnego i filmo­wego jest obecnie otwarta w Cambrid­ge Springs. Ekspozycja ..Pejzaż Pol­ski”. na którą składają sie oryginalne obrazy wybitnych malarzy polskich, pokazywana jest w Buffalo, w stanie Nowv Jork. NOWY MINISTER SZKOLNICTWA WYŻSZEGO NRD (A) Jak informuje agencją ADN. Izba Ludowa na propozycję premiera NRD Willi Stopha wybrała HansaJoachima Boehme na stanowisko ministra szkol­nictwa wyższego j zawodowego. Był on dotychczas sekretarzem stanu w tym re­sorcie. PO ROZMOWACH POLSKIEGO I ZACHODNIONTEMIECKIEGO CZERWONEGO KRZYŻA (A) Przewodnczący zachodnioniemieckie­­go Czerwonego Krzyża, Walter Bagratzky, poinformował w czwartek ministra Spraw Zagranicznych NRF, Waltera Scheela o Przebiegu rozmów, jakie od­był w ubiegłym tygodniu w IV arsza­­wie T przedstawicielami polskiego C**r­­wonego Krzyża* PRÓBA ZAMACHU NA SPIKO AGNEWA? ÍB) W Grad Rapids, (stan Michigan) policja aresztowała 20-letniego mężczyznę, któremu zarzuca sin przygotowywani» zamachu na życie wiceprezydenta USA, Spiro Agnewa. „Parlament startu wyjątkowego" w Bann (A) BONN (PAP). W czwartek ukon­stytuował się na tajnym posiedzeniu zachodnioniemiecki „Parlament stanu wyjątkowego”, złożony z członków Bun­destagu i Bundesratu. Gremium to zo­stało utworzone na podstawie paragrafu 53a ustawy o stanie wyjątkowym, który został wprowadzony do konstytucji w okresie rządów „wielkiej koalicji” koń­skiej. Odpowiednia ustawa przewiduje, że w wypadku uchwalenia przez r:;ąd „stanu wewnętrznego lub zewnętrznego zagrożenia”, ten „Parlament stanu wy­jątkowego” pełnić ma funkcję Bundes­tagu. Składa się on z 22 deputowanych do Bundestagu i z 11 przedstawicieli Bun­desratu, a jego przewodniczącym jest Kfti-Uwe von Hassel (CDU), obecny przewodniczący Bundestagu. Delegacja woj. krakowskiego w Biiłgmi (A) SOFIA (PAP). Do dawnej sto­­licy Bułgarii Weliko Tyrnowo przy. była 1.7 września delegacja przed, stawicieli województwa krakowskie« go z I sekretarzem KW PZPR Cze* stawem Domagała na czele. Delegacja nawiąże pierwsze kontakty między dawnymi stolicami Polski i Buł­­garii. Żołnierz Wolności nr 220^

Next