Żołnierz Wolności, październik 1970 (XXI/231-257)

1970-10-19 / nr. 246

mrnrn IZCXaIrJ$oC' kb ijKpy*" a dniu obsługę rakiety bojowej; wia­domo, ie będzie koło niej pracował wolniej. Wojsko ma to do siebie, że stwa­rza wiele sytuacji, z którymi żołnierz styka się po raz pierwszy. Tak jest w przypadku celowniczego karabinu, maszynowego, jak i operatora ra­kiety, tak jest z pilotem, technikiem i ołicerem na SD. Cała sztuka przy­gotowania do walki polega więc również na wpojeniu każdemu żoł­nierzowi zaułania we własne siły, wyrobienia w nim przekonania, że jest przygotowany do rozwiązania Potrzeby karabinu, odrzutowca, IT rakiety J|_ Z WYCIĘZCA maratonu - to na pewno człowiek o wprost fantastycznej kondycji. Ale gdyby dać mu w momencie prze­biegania linii mety jakieś proste za­danie testowe do rozwiązania - to rriialby z nim sporo kłopotów. Zmę­czenie! Zwycięzcom nie daje się na ogół takich zadań, ale przecież w radio lub telewizji trafiają się cza­sem mikrowywiady, w czasie których reporter chce się czegoś dowiedzieć od zawodnika, który przed chwilą zwyciężył. Każdy zapewne zwrócił wówczas uwagę, że wypowiedzi te bywają więcej niż skromne, pytańy miewa czasem trudności z logicznym budowaniem zdań. Olbrzymie napię­cie fizyczne i psychiczne zrobiło swoje. Zadania żołnierzy bywają inne niż sportowców; z całą pewnością są bardziej złożone. Pod względem kon­dycji, wytrzymałości żołnierz musi być niemal równy długodystansow­cowi, ale równocześnie po olbrzy­mim wysiłku nnwinne, n- caTrhnwnr zdolność do ścisłego rozumowania, zdolność rozwiązywania najróżniej­szych skomplikowanych problemów. O ludziach, którzy są w stanie to czynić, mówi się: „człowiek z żela­za", „stalowe nerwy" i dodaje się także uwag: o niespożytej energii i wytrzymałości, jaką oni wykazują. W określeniach tych można doszukać się zarówno elementów oceny spraw­ności fizycznej, jak i duchowej, psy­chicznej. Jeden z doświadczonych dowód­ców, mówiąc kiedyś o integracji szkolenia z wychowaniem, dcwcl przykład młodego kierowcy, który tak bywa zaabsorbowany czynnościa­mi technicznymi związanymi z pro­wadzeniem wozu, że poza krótkim odcinkiem drogi nie widzi przed' so­bą więcej niczego. Nawet krótka jazda wyczerpuje go. - Gdybym po zakończeniu jazdy - mówił ów do­wódca — postawił go na strzelnicy: to jestem pewien, że choćby był na­wet normalnie dobrym strzelcem, wiele pocisków ominęłoby tarcze- Jak wiemy, tego rodzaju okresy szybkiego męczenia się mijają w miarę nabierania nawyków. Ale przecież podobnych progów psycho­fizycznego zmęczenia bywa wię­cej. Czołgista pokonujący rzekę po dnie pierwszy raz, także przesadnie napina mięśnie, skupia uwagę - drugi raz jest już łatwiej. Albo żoł­nierz, który szkoląc się na ćwiczeb­nej rakiecie, rozpoczyna w pewnym każdej sytuacji, nawet gdy występu­je ona pierwszy raz. Ten element przygotowania bojowego rozwiązuje się poprzez szkolenie, treningi, w czasie ćwiczeń. Nie chodzi tu jed­­pak o same umiejętności specjali­styczne, leci także o PREDYSPOZY­CJE PSYCHOFIZYCZNE. Oba ele­menty przygotowania bojowego trzeba więc widzieć i realizować kompleksowo w całym toku życia i służby. Najlepszy kanonier z ko­mórki rachunkowej rakiet może po­pełnić błędy, jeśli nie przygotuje się do walki.j. przeciwnościami, jeśli zmęczą go warunki ćwiczeń. Żołnierz musi mieć zawsze wew­nętrzną pewność wykonania zadań. Dlatego troskę o wzrost wiedzy i u­­miejetności specjalistycznych trzeba stale łączyć z troską o wyrabianie i kształtowanie predyspozycji psycho­fizycznych. „Mało w rzemiośle żołnierskim po­ciechy z ludzi zniewieścialych i zbyt­kowi oddanych - pisał znakomity pisarz ooiityczr.y A. Frycz-Modrzew­­ski w dziele „O naprawie Rzeczypo­spolitej" - do wojaczki Się nie na­dają, nie potrafią długo dźwigać ciężkiego pancerza ni hełmu, ni bez udręki z bronią chodzić, ani znosić skwaru, mrozu, głodu i trudu". Te słowa napisane przed ponad 400 la­ty nie straciły swego znaczenia. Współczesny regulamin mówi na ten temat zwięźle, że żołnierze bez względu na stopień i stanowisko służbowe muszą się nauczyć „umie­jętnego działania na polu walki, mi­strzowskiego władania bronią i sprzętem” i dalej w tym samym zdaniu, nie oddzielając: „oraz zno­szenia trudu i niebezpieczeństw w czasie wykonywania zadań bojo­wych”. Takie są potrzeby współczesnego pola walki, takie są obowiązki żoł­nierzy bez względu no ich specjal­ność wojskową. WSPOÍC2E5NA TECHNIKA nie zmniejsza bowiem, lecz wprost przeciwnie zwiększa - I BĘDZIE NADAL ZWIĘKSZAĆ! - pod tym względem WYMAGANIA. Wiedza i umiejętności specjalistycz­ne oraz wysokie predyspozycje psy­chofizyczne - to nieodzowne ele­menty przy obsługiwaniu karabinu i rakiety, odrzutowca i maszyny inży­nieryjnej, stacji radiolokacyjnej i komputera. Są to zresztą elementy potrzebne zarówno ŻOŁNIERZOWI jak i każdemu OBYWATELOWI PRL, w każdej dziedzinie pracy zawodo­wej i społecznej. Serdecznie pożegnano rezerwistów W jednostkach Pomorskiego 0W Uroczyście i serdecznie żegnano ,w Jednostkach Pomorskiego OW żoł­nierzy, którzy po wypełnieniu oby­watelskiego obowiązku odeszli do rezerwy. Szczególnie uroczysty prze­bieg miało pożegnanie w jednostce łączności, W dniach poprzedzających odejście odbyły się w pododdziałach specjalne zebrania żołnierskie, na których dokonano podsumowania dwuletniej służby wojskowej i wy­rażono żołnierzom odchodzącym do rezerwy podziękowanie za ich ofiar­ną służbę. Uczestniczyli w tych ze­branych dowódcy pododdziałów, członkowie komitetu partyjnego i wyżsi przełożeni. Odbyły się rów­nież otwarte zebrania partyjne > Kół Młodzieży Wojskowej. Na ze­braniach tych wyrażono członkom partii i KMW uznanie za patriotycz­ną j zaangażowaną postawę w wy­pełnianiu żołnierskich obowiązków. Podczas zebrań dokonywano jedno­cześnie bilansu 2-letniej służby, a licznej rzeszy przodowników wrę­DOKOŃCZEN1E NA STR. 5 M 20Ł 1UIERZ WWOŁKOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 246 (6175) ROK XXI (XXVIII) | WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 19 PAŹDZIERNIKA 1970 R. | CENA 50 GR MANEWRY bratnich armii zakończone Wieika defilada w Magdeburgu dSEBS w numerze NA STB. 3 ♦ „Wśród wielu ważnych i istotnych spraw, którymi zaj­mują się komitety partyjne, przygotowując zebrania i kon­ferencje w rozpoczętej już akcji sprawozdawczo-wybor­czej, na szczególnie dużą uwagę zasługuje właściwe przygotowanie projektów u­­chwał, albo inaczej mówiąc - programów działania" - pisze płk mgr Jerzy Bartosiak w ar­tykule ZNACZENIE PROGRA­MÓW DZIAŁANIA. ♦ „Dążąc do dalszego uspra­wnienia organizacji pracy ł działania jednym z głównych zadań powinno stać się do­skonalenie form i metod obie­gu informacji na wszystkich szczeblach dowodzenia i kie­rowania w wojsku" - stwier­dza ppłk Adam Rostowskt w artykule NIEDOSTATKI OBIE­GU INFORMACJI, stanowiącym kolejną pozycję w naszym konkursie KIEROWANIE - DO­WODZENIE - ZARZĄDZANIE NA STR. 4 Nasi specjalni wysłannicy: ppłk I. Szuszkiewicz i mjr A. Kełaciński kablują z NRD Tysiące mieszkańców Magdeburga - stolicy okręgu - zgro­madziły się 18 bm. na ulicach i placach wzdłuż trasy defilady od­działów 7 bratnich armii uczestniczących w zakończonych mane­wrach wojsk Układu Warszawskiego. Symboliczny kryptonim tych manewrów - „Braterstwo Broni" - widnieje w dziesiątkach wersji na irrnisipareiiiiićii, uöküiüCjüüii, piííküiüüii, kivíyiiiS przy­strojona jest trasa przemarszu wojsk i całe miasto. Na trybunie zajmują miejsca członkowie najwyższych władz partyjnych i państwowych NRD z I sekretarzem KC SED, przewod­niczącym Rady Państwa NRD - Walterem Ulbrichtem. Obecny jest Naczelny Dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu War­szawskiego - Marszałek Związku Radzieckiego Iwan Jakubow­ski. Są takie ministrowie, wiceministrowie i przedstawiciele re­sortów obrony państw socjalistycznych - szefowie przybyłych na tegoroczne manewry delegacji: wśród nich Minister Obrony Narodowej PRL, gen. broni Wojciech Jaruzelski. Jest godzina jedenasta. Milknie ostatnie uderzenie dzwonu ratu­szowego zegara i natychmiast rozle­ga się hejnał manewrów. „Brater­stwo Broni”. W chwile potem do trybuny honorowej zbliża się sa­mochód z dowódca narady genera­łem Weissem, który składa prze­wodniczącemu Rady Państwa NRD — Walterowi Ułbriehtowi meldu­nek o gotowości Wojsk do rozpo­częcia uroczystości. Połączone or­kiestry wojsk lądowych. Marynar­ki Wójehnej i lotnictwa NRD wy­konują hymn państwowy Niemiec­kiej Republiki Demokratycznej a następrUG hymny państwowe:. Buł­garii, Węgier. Polski. Rumunii. Związku Radzieckiego i .Czechosło­wacji. W tym czasie znad brze­gów Łaby niesie się odgłos armat­niego salutu; Głos zabiera pierwszy sekretarz KC SPD. przewodniczący Rady Państwa NRD — Walter Ul­bricht. Pozdrawiając żołnierzy bratnich armii podziękował on im za udział w manewrach i za wysiłek włożony we wspólne ćwiczebne działania. Mówiąc o agresywnym charakterze imperializmu, podkreślił on siłę obronną bratnich armii zjednoczo­nych ideami marksizmu-Ieninizmu oraz stwierdził, że NRD i jej Na­rodowa Armia Ludowa stoją nie­rozłącznie w jednym szeregu z si­łami socjalizmu w obronie pokoju w środkowej Europie i na świecie, W. Ulbricht podkreślił, że zakoń­czone manewry wykazały dobitnie polityczną i militarną jedność obozu socjalistycznego. Do władz i społeczeństwa NRD zwrócił się następnie Marszałek Związku Radzieckiego Iwan Jaku­bowski. W imieniu uczestniczących w tegorocznych manewrach żołnie­rzy podziękował za gościnne, ser­deczne przyjęcie. Podkreślając ob­ronny charakter sił zbrojnych kra­jów socjalistycznych stwierdził on, że wobec agresywnej polityki sił imperializmu, wobec powodowanych przez te siły światowych konfliktów, nasze kraje zjednoczone w Układzie Warszawskim stale muszą doskona­lić i umacniać swą obronność. Na­czelny Dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych stwierdził również, że wszystkie uczestniczące w manew­rach wojska — lądowe, morskie i powietrzne — wykazały najwyższą sprawność i gotowość bojową. Rozlegają się dźwięki marsza. Rusza rzut otwarcia defilady kom­pania honorowa Narodowej Armii Ludowej NRD. grupa 14 'żołnierzy reprezentujących uczestnicżąće w manewrach „Braterstwo Broni” ar­mie mesie ; flagę z . emblematem ćwiczeń, za nimi kolejną kompania honorowa . NÄL NRD. W chwilę później do trybuny zbliża sie koło­wy: transporter Opancerzony » NAD NRD, na którym powiewa olbrzy­mich rozmiarów czerwona flaga le­ninowska. a tuż za nim trzy wozy pancerne pododdziałów rozpoznaw­czych. nad którymi powiewają fla­gi. wszystkich siedmiu państw-człon­ków Układu Warszawskiego. Tuż za pocztami sztandarowymi podchodzą do trybuny pododdziały Bułgarskiej. Armii Ludowej. Na czele pododdziały wojsk powietrz­­no-desantowych, przedstawiciele jed­nostki, którą jeszcze wcześniej mieliś­my pkazję obserwować podczas brawu­rowo i po mistrzowsku przeprowadzo­nej operacji. Za pododdziałami spa­dochroniarzy defiluje piechota na no­woczesnych pływających transporterach opancerzonych. Za Bułgarami defilują żołnierze Węgierskiej Armii Ludowej. Rozle­gają się oklaski. „Polak — Wegier PROBLEMY POLONII - ODNAJDYWANIE SWEGO MIEJSCA MANEWRY REF0RGEP PO RAZ DRUG! dwa bratankf” — słychać za piwa­mi e!osv' rodaków ą^jyam.&wskie­­go „Rudexu”. któryy /.jawili się na defiladzie w bez_maja, calvrn tv­s i a c osobowym komnlecip z rivrekto-. rem — inż. Ryszardem Stvsiakiem^ na czele. Termin rozpoczęcia uroczystości zost.ił wcześniej podany do wiadomości przez prasę i radio, dzięki czemu w niedzie­lę rano do^J&ągdęłnjTga przybyły kil - Lusetosobowe* delegacje Polaków, robot­ników7, techników i inżynierów zatrud­nionych w przedsiębiorstwach „teko­­pu”, „Rudexü” i ,Rf0żametir”r~Natu raT- nie, zgodnie z polskim obyczajem’'"nasi rodacy zjawili się na trasie defilady z naręczami kwiatów i biało-czerwonych chorągiewek Dzięki temu niektóre od­cinki ulicy Otto von Guericke przypo­minały Marszałkowską w dniu lipcowej defilady. Wspaniale prezentujące się pod­oddziały węgierskich transporterów opancerzonych, przeciwpancernych DOKOŃCZENIE NA STR. 3 (CAF — Interphoto) BRATERSTWO BRONI Wyrzutnie rakietowe przed trybuną honorową w Magdeburgu. Sukces wystawy oręża polskiego w Japonii (Inf. wł.). W ostatnich dniach powróciła z Japonii do kraju Wysta­wa pn „Złoty wiek oręża polskiego“ zorganizowana przez Muzeum Naro­dowe w Krakowie i Muzeum Woj­ska Polskiego w Warszawie. W skład wystawy wchodziły również zabytki z Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu, Muzeum Naro­dowego w Poznaniu i Muzeum w Kórniku. Zabytki uzbrojenia polskiego s okre­su XVI—XVIII w. eksponowane były w Tokio od dnia 4—16 sierpnia br., a następnie w Kanazawie od 26 sierpnia do 5 października br. Wystawę polską, w ciągu 2? dni zwiedziło łącznie 70 tys. osób. Ekspozycja uzbrojenia polskiego w Tokio /wiązana była z obchodami „Dni Polskich”. Wystawa książki radzieckie! (B) (PAP). W salach Biblio­teki Narodowej w Warszawie otwarta została 17 bież. miesiąca wystawa książki radzieckiej. Ekspo­zycja zorganizowana została stara­niem Ministerstwa Kultpry i Sztuki PRL oraz Komitetu d/s Wydawnictw przy Radzie Ministrów ZSRR z oka­zji 100-lecia urodzin Lenina. w otwarciu wystawy udział wzięli zastępcy kierowników wydziałów KC PZPR Kultury — Aleksander Syczew­ski oraz Propagandy i Agitacji — Stani­sław Kosicki. Obecni byli: charge d’af­faires z w. Radzieckiego, w . Polsce - Borys Wereszczaerln oraz przewodniczą­cy Komitetu Wydawnictw Łotewskiej SRR - Iwan Wiesiełow. Naród egipski będzie kroczyć drogą wytyczoną przez Nasora Oświadczenie prezydenta ZRA Anwara Sadata (B) KAIR (PAP). W sobotę wie­czór odbyło się w Kairze uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodo­wego ZRA. na którym został zaprzy­siężony nowy prezydent Zjednoczo­nej Republiki Arabskiej — Anwar Et-Sadat. Prezydent Sadat wypowiadając rotę przysięgi zobowiązał się stać na straży ustroju republikańskiego, przestrzegać konstytucji i prawa, bronić interesów 33-milionowego na­rodu egipskiego oraz niezawisłości i bezpieczeństwa kraju. (C) KAIR (PAPI. Prezydent A. Sadat zwrócił się do wszystkich członków ga­binetu aby spełniali swe obowiązki w dotychczasowym trybie aż do czasu, gdy zakończy on swe polityczne konsultacje. Pr-zvdení Sadal przeprowadzi rozmowy T. członkami Najwyższego Komitetu Wy­konawczego KC Arabskiego Związku So­cjalistycznego oraz rządu. (A) KAIR (PAP). Agencja Reutera po­dała w niedzielą wieczorem, że minister Orientacji Narodowej ZRA Mohammed Hajkał podał się do dymisji. Prezydent Sadat przyjął dymisję. (A) KAIR (PAP), Mamy przed sobą wielkie i trudne zadanie za­chowania oraz umocnienia jedności narodu i armii — dziedzictwa po­zostawionego nam: przez Gamala Abdela Nasera, oświadczył prezy­dent Zjednoczonej Republiki Arab­skiej Anwar Sadat, w pierwszym oficjalnym przemówieniu do narodu, które było transmitowane w nie­dzielę przez rozgłośnie radiowe i te­­wizję. Przedwczesny zgon prezydenta Nase­ra — powiedział Anwar Sadat — był ciężkim ciosem dla naszego narodu, któ­ry przeżywa trudny okres w swęj histo­rii. Jednakże naród dowiódł, że pragnie kroczyć nadal rewolucyjną drogą wska­zaną przez prezydenta Nasera, Mówiąc o wynikach referendum, An­war Sadat wyraził zadowolenie z faktu, że przeszło 6 milionów głosujących po­parło zdecydowanie politykę Gamala Ab­­deta Nasera. Wyraził też głęboką wdzięczność wszystkim wyborcom i za­pewnił ich że dołoży wszelkich starań, by usprawiedliwić zaufanie jakim darzy go naród. Prace mediacyjne na Bliskim Wschodzie muszą uwzględniać problemy Arabów palestyńskich (A) NOWY JORK (PAP). W siedzibie ONZ panuje zgodny pogląd, że niedaw­ny dramatyczny konflikt między królem Jordanii Husajnem a Palestyńskim Ru­chem Oporu w znacznym stopniu zmie­nił poglądy na rolę Arabów palestyń­skich w rozwiązywaniu konfliktu blisko­wschodniego, a co za tym idzie również poglądy na sposób rozwiązania tego konfliktu. Po tragedii jordańskiej bardziej niż kiedykolwiek narzuca się następujący wniosek: można przyjąć każdą technikę rozwiązywania konfliktu bliskowschod­niego, można stosować najróżniejsze me­tody dyplomacji, jeżeli jednak nie uwzględni się w rokowaniach problemu państwowej, społecznej, gospodarczej i kulturalnej egzystencji Arabów pale­styńskich, to wszelkie wysiłki mediacyj­ne spełzną na niczym. Według danych ZRA i misji jordańskiej przy ONZ, siły wojskowe wszelkich odcieni ruchów par­tyzanckich liczą minimum 80 tys. ludzi, a łącznie z organizacjami paramilitarny­mi — około 220 tys. ludzi. Nie są to si­ły, które mogą wywrzeć decydujący wpływ na ostateczny wynik walki zbroj­nej ná Bliskim Wschodzie, są jednak wystarczające, aby zniweczyć wszelkie Wysiłki dyplomatyczne, w których nie postawi się w sposób należyty i nie roz­wiąże Się w sposób skuteczny prawa do egzystencji Arabów palestyńskich, przy­najmniej w takiej postaci, w jakiej przewidują to podstawowe dokumenty ONZ dla wszystkich narodów kuli ziem­skiej. Istotny wpływ ma ewolucja problemu palestyńskiego na poglądy olbrzymiej większości delegacji w ONZ. Dotychczas często mówiono, że działalność grup par­tyzanckich sprzyja jedynie propagan­dzie rządu izraelskiego o agresywności i bezkompromisowości Arabów. Po tra­gicznych wydarzeniach jordańskicli utrzymuje się pogląd, że były one przede wszystkim wyrazem rozpaczy i rezulta­tem warunków stworzonych w wyniku okupacji izraelskiej i braku własnej oj­czyzny. Rola czynnika palestyńskiego zaczyna być .wyczuwalna zarówno w postawie i działalności delegacji ZRA, jak i Stanów Zjednoczonych. Zjednoczona Republika Arabska usilnie zabiega o postawienie konfliktu arabsko-izraelskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego. Uważa ona, że w atmosferze sesji jubileuszowej, gdzie problemy humanitarne odgrywają donio­słą rolę, można będzie nadać całkowi­cie odńiieriny kierunek dyskiisji blisko­wschodniej i uzyskać widoczne deinon­­stracyjńe poparcie większości państw ONZ Takiego obrotu sprawy obawia się delegacja USA. Doceniając jednak zna­czenie problemu palestyńskiego, rząd USA po raz pierwszy opublikował plan rozwiąząnia konfliktu bliskowschodniego, w którym Znalazło się miejsce na pro­blem państwowej egzystencji narodu pa­lestyńskiego. Prof. M. Klimaszewski w Wielkiej Brytanii (A) LONDYN (PAP). 18 bm. przy­był do W. Brytanii na zaproszenie British Council zastępca Przewodni­czącego Rady Państwa PRL, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego pęof. dr Mieczysław Klimaszewski. W czasie pobytu na Wyspach Bryty.i­­skicłi prof. Klimaszewski odwiedzi sze­reg wyższych uczelni i placówek nau­kowych, .oraz dokona otwarcia wystawy poświęconej Uniwersytetowi w brytyj­skim Ministerstwie Oświaty., Celem Wizy­ty profesora Klimaszewskiego jest prze­prowadzenie rozmów w sprawie wymia­ny doświadczeń oraz ożywienie polsko­­brytyjskich kontaktów naukowych!: Dowódca wojsk NATO przybywa do Bonn (B) BONN (PAP). Dowódca na­czelny wojsk NATO w Europie gen. Andrew Goodpaster przybędzie w najbliższy wtorek na oficjalne roz­mowy do Bonn, Ministerstwo obrony NRF zakomuniko­wało, że w przyszłą środę. gen. Good­paster spotka się z ministrem obrony NRF Helmutem Schmidtem oraz z in­spektorem generalnym (dowódcą naczel­nym) Bundeswehry, gen. Ulrichem de Maiżierem. Ponadto weźmie on udział w naradzie dowódców wojskowych Bun­deswehry w ministerstwie obrony NRF w Bonn. (B) BONN (PAP). Minister obro­­rony NRF Helmut Schmidt złoży w poniedziałek oficjalną wizytę w kwaterze głównej grupy armijnej NATO — Północ (Northag) oraz w drugiej sojuszniczej taktycznej flocie powietrznej w Moenchengladbach. Hasia Komitetu Centralnego KPZR na 53 rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej (A) MOSKWA (PAP). W Moskwie opublikowano hasła KC KPZR na 53. rocznicę Socjalistycznej Rewolu­cji Październikowej. Hasła, podkreślają, iż Wielki Paź­dziernik otworzył nową epokę w hi­storii świata: epokę rewolucyjnej od­nowy. przejścia od. kapitalizmu do socjalizmu: „Niech żyje marksizm-leninizm — wiecz­­nię • żywa intęrnacjonalistyczna nauka, sztandar walki ludzi pracy wszystkich krajów z imperializmem o zwycięstwo socjalizmu i komunizmu!”. Hasłą KC KPZR głoszą chwałę klasy robotniczej, chłopów, i inteligencji — aktywnych budowniczych komunizmu w Związku Radzieckim. KC KPZR wzywa radzieckich żołnierzy: „Osiągajcie nowe sukcesy w zakresie wyszkolenia bojowego i politycznego, bądźcie czujni i zawsze gotowi odeprzeć każdą agresję”. „Niech żyje leninowska polityka za­graniczna ŻWiazku Radzieckiego, polity­ka pokoju i przyjaźni między narodami, polityka zjednoczenia wszystkich sił walczących z imperializmem, reakcją i wojna!” „Pod sztandarem marksizmu-Ieninizmu. pod kierownictwem partii komunistycz­nej, naprzód leninowską drogą do zwy­cięstwa komunizmu!” — głoszą hasła. KC KPZR przesyła braterskie pozdro­wienia’ komiLhistycznym i robotniczym partiom. „Niech umacnia się jedność ko­munistów całego świata na zasadach marksizmu-Ieninizmu i proletariackiego internacjonalizmu!” „Ślemy braterskie pozdrowienia naro­dom krajów socjalistycznych! Niech rozwija się i umacnia światowy svstem socjalistyczny — historyczna zdobycz międzynarodowej klasy i robotniczej, de­cydująca siła w walce z imperializmem!” „Ludzie pracy krajów socjalistycznych! Walczcie o umocnienie przyjaźni, i jed­ności. o dalszy rozwój braterskich sto­sunków! Bądźcie czujni wobec intryg wrogów socjalizmu!” KC KPZR wzywa ludzi pracy wszyst­kich krajów do jeszcze aktywniejszej walki z agresywną polityką imperializ­mu, o pokój, demokrację, niezawisłość narodową i socjalizm. ■ Kasła skierowane są do klasy robotni­czej krajów kapitalistycznych, do na­rodów które zrzuciły okowy kolonialne­go ucisku, do narodów krajów kolonial­nych i zależnych. „Ślemy braterskie pozdrowienia naro­dom Wietnamu, Laosu i Kambodży, pro­wadzącym bohaterską walkę z interwen­cją imperializmu amerykańskiego, o wol­ność i niepodległość swych krajów!”. KC KPZR wzywa narody świata: „Sta­nowczo żądajcie zaprzestania barbarzyń­skiej wojny w Indochinach, żądajcie całkowitego i bezwarunkowego wycofa­nia wojsk amerykańskich i ich sateli­tów z Wietnamu Południowego, Laosu i Kambodży”. „Narody ' świata! Żądajcie zaprzestania agresji izraelskiej na Bliskim Wschodzie, żądajcie wycofania wojsk izraelskich z okupowanych terytoriów arabskich”. ICC KPZR wzywa narody krajów arab­skich do umocnienia jedności w walce z imperialistyczną agresją. KC KPZR wzywa narody Europy do jeszcze aktywniejszej walki o przekształ­cenie Europy w kontynent trwałego po­koju i pokojowej współpracy państw, wzywa do czujności wobec intryg sił reakcji i odwetu — wrogów odprężenia. „Narody świata! Żądajcie zakazu wszystkich rodzajów broni jądrowej, chemicznej i bakteriologicznej! Walczcie o powszechne i całkowite rozbrojenie, o umocnienie bezpieczeństwa międzynaro­dowego!”— wzywają hasła KC KPZR. Min. Uparte— zamontowany Nadzwyczajne posiedzenie rządu Kanady (C) NOWY JORK (PAP). Agencja Reutera podała w doniesieniach z Montrealu, że w sobotę znaleziono tam ciało porwanego miń. Pracy pro­wincjonalnego rządu Quebecu P. Laporte’a. Policja poinformowała, że znajdowało się ono w bagażniku sa­mochodu, a głowa zabitego ministra nosiła ślad postrzału. (A) NOWY JORK (PAP). 18 bm. po południu rozpoczęło się w Otta­wie nadzwyczajne posiedzenie rzą­du federalnego w związku z mor­derstwem ministra Laporte‘a. Mini­ster Sprawiedliwości J. Turner oświadczył, iż jednym z punktów obrad ministrów będzie sprawa środ­ków bezpieczeństwa w świetle ostat­nich wydarzeń. Premier Kanady przybywając na posiedzenie wstrzy­mał się od jakichkolwiek komenta­rzy. Gmach parlamentu strzeżony jest przez oddziały wojskowe. (A) NOWY JORK (PAP). Jak donoszą agencje zachodnie policja w Montrealu otrzymała w południe (czasu miejsco­wego, godz. 17 czasu warszawskiego) wia­domość od uprowadzonego brytyjskiego dyplomaty, Jamesa Crossa.” Jest to list pisany własnoręcznie przez dyplomatę. W kopercie znajduje się również kolejny list sprawców uprowadzenia, grożący za­biciem Crossa, jeśli żądania Frontu Wy­zwolenia Quebecu nie zostaną zaspokoi jone. Do 18 bm. nie był znany los dru­giego porwanego — brytyjskiego dy­plomaty J. Crossa.

Next