Trybuna Ludu, luty 1970 (XXII/31-58)
1970-02-14 / nr. 44
2 _____________________________________________________________________________ If Jordanii - spokój (Dok. ze str. 1] Dopiero w piątek wieczorem napłynęły uzupełniające doniesienia o szczegółach walk, do Jakich doszło w Ammanie. Łącznie ostatnie starcia spowodowały śmierć 15 bojowników kilku organizacji palestyńskich. Przez 10 godzin partyzanci usiłowali zdobyć kwaterę główną wiernych królowi wojsk beduióskich. Budynek został poważnie uszkodzony. Walki ustały po ogłoszeniu przez radio komunikatu o zawartym kompromisie. W piątek w stolicy Jordanii, Ammanie panował absolutny spokój. Sytuacja powróciła do normy. Jak pisze specjalny wysłannik Agencji Broń USÄ ih Izraela (Dok. ze str. 1) i może — zdaniem obserwatorów — stopniowo doprowadzić do istotnych zakłóceń w stosunkach miedzy ZSRR i USA. Ponadto koła polityczne Waszvnetonu obawiają sie, że ich uroizraelska postawa przyczyni sie do zagrożenia amerykańskich interesów naftowych na całvm Bliskim Wschoz dzie. Tako groźbę odczytały one wyników ostatniej narady państw arabskich w Kairze. Mimo to podsekretarz stanu, Elliot Richardson, ogłosił w imieniu administracji „równorzędne potępienie" akcji Izraela i Arabów, co wywołało oburzenie przedstawicieli Trzeciego Świata w ONZ. Nie wyklucza się, że prezydent Nixon odroczy ogłoszenie swojej decyzji w tej kwestii, zapowiedzianej na koniec lutego br. Ale z bieżących relacji wynika, że USA bynajmniej nie poniechały zaopatrzenia Izraela w nową partię samolotów, helikopterów i innego sprzętu wojskowego. Jak doniósł „New York Times” powołując się na źródła rządowe — „doraźne incydenty w codziennych działaniach bojowych nie wpłyną mocno na długoterminowe decyzje”. Amerykańskie apele o ograniczenie dostaw broni na Bliski Wschód są więc jedynie grą dyplomatyczną. Według amerykańskich doniesień z Kairu i ocen dokonywanych w Waszyngtonie, intensyfikacja izraelskich nalotów na cywilne obiekty w ZRA i zwiększone ofiary ludziach przynoszą skutki odw wrotne od spodziewanych. Jest tutaj publiczną tajemnicą, że rząd Izraela zamierza za pomocą terrorystycznych ataków osłabić pozycję prezydenta Nasera i nawet liczy na jego obalenie. Ale meldunki z Kairu podkreślają, że eskalacja wojny umocniła arabską determinację i utrudniła manewry amerykańskiej dyplomacji. M. B. France Presse w pobliżu meczetów można było spotkać komandosów oalestyńskich i żołnierzy jordańskich, dyskutujących przyjaźnie. Według tej samej relacji całkowity spokój panował również w różnych obozach uchodźców palestyńskich, znajdujących się w pobliżu Ammanu. Korespondent AFP przewiduje, że najbliższa runda rokowań dotyczyć będzie działalności komandosów w samym Ammanie, gdzie przebywa ich około 2,5 tys. Rząd będzie usiłował przekonać ich, by zrezygnowali z poruszania się po ulicach z bronią w ręku i by nie ingerowali w sprawy, które wchodzą w zakres obowiązków policji, służby bezpieczeństwa bądź wojska. Obserwatorzy polityczni stwierdzają, że ocena ostatnich wydarzeń w Jordanii nie jest sprawą łatwą. Większość z nich jednak jest zdania, że zawarty kompromis to wyraz ustępstw Husajna, a jednocześnie świadectwo dążeń przywódców palestyńskich do niezaostrzania sytuacji. Agencja France Presse zamieszcza obszerny komentarz, stojąc na stanowisku, iż monarcha jordański poniósł porażkę, a jego pozycja została osłabiona. Agencja przypomina, że po raz trzeci w okresie ostatn'ch dwóch lat król Husajn usiłował podporządkować sobie palestyński ruch oporu. Poprzednio czynił tak w lutym i w listopadzie 1968 r., ale próby te podobnie jak ostatnia, zakończyły się niepowodzeniem. W piątek wieczorem w Ammanie, w rezydencji wicepremiera Rifai, odbyło się czterogodzinne spotkanie przedstawicieli władz i komandosów palestyńskich. Dotyczyło ono szeregu spornych spraw, które nie zostały załatwione podczas wcześniejszych negocjacji. Spotkanie piątkowe nie doprowadziło jeszcze do ostatecznego uregulowania konfliktu między rządem jordańskirn a partyzantami. Zapowie, dziano, iż rozmowy toczyć się będą w przyszłym tygodniu. Bezpośrednio przed spotkaniem u wicepremiera Rifai. dziesięć organizacji palestyńskich, zjednoczonych we wspólnym froncie, opublikowało oświadczenie w którym domaga się anulowania decyzji króla Husajna, wycofania wojsk jordańskich z miast przedmieść, powstrzymania wszeli kich akcji przeciwko uczestnikom palestyńskiego ruchu oporu i zagwarantowania komandosom swobody działania na terytoriunr Jordanii. Przywódcy trzecłi pemstw arabskich zakończyli rozmowy KAIR (PAP). Szefowie 3 oaństw arabskich — ZRA. Libii i Sudanu spotkali sie po raz ostatni w czwartek wieczorem w Kairze Podczas spotkania prezydent ZRA, Naser. przewodni cza cv Rady Rewolucyjnel Sudanu En-Numeiri i przewodniczący Rady Rewolucyjnej Libii El-Kadafi omawiali sytuacje w świecie arabskim i sposoby umocnienia współpracy między ZRA. Libią i Siudanem. Ponadto rozpatrzyli sprawozdania przedstawione im przez ministrów spraw zagranicznych. Kolejne trzecie spotkanie na szczycie przedstawicieli Libii 1 Sudanu odbędzie sie ZRA 22 maja br. w Chartumie. Dwa naloty lotnictwa ZFJ W piątek egipski rzecznik wojskowy oświadczył, że samoloty ZRA zaatakowały pozycji wojsk izraelskich w środkowym i północnym sektorze frontu nać Kanałem Sueskim. Myśliwe« bombardujące w godzinach popołudniowych przypuściły atał no kolumnę izraelskich czołgów na jednei 7 dróg prowadzących do Ismailii. Inna grupa maszyr egipskich ostrzelała i zbombardowała pozycje wrogej artylerii w rejonie El Kantary. Wszystkit samoloty ZRA powróciły całe do baz. DALSZE INFORMACJE Z ZAGRANICY NA STR. t Tak karykaturzysta kairskiego dziennika ,,,A1 Gumhurija” widzi prezydenta Nixona i jego politykę bliskowschodnia. C z r Zbrodnia w Abu Zabal C ELE armii izraelskiej znajdują się na całym tedział rytorium Egiptu — powieprzed kilkoma dniami w wywiadzie radiowym generał Dajan. — Izraelska taktyka polega obecnie na uderzaniu tak silnie, jak tylko potrafimy”. Słowa izraelskiego ministra wojny znalazły połne potwierdzenie w czynach; Izrael uderzył i to w sposób tak barbarzyński, jak nigdy od czasu czerwcowej agresji. Bomby zrzucone w ubiegły czwartek na zakłady metalurgiczne w podkair-;'*c:e.1 miejscowości Abu Zabal zabiły 70 ludzi. Nie wiadomo ilu wyżyje z setki rannych, nie wiadomo również jak wysokie aa straty materialne. Wiadomo natomiast £ izraelskim pilotom zrzucanym napalm z dostarczonych rzez USA samolotów typu Phantom” nie /ależało tym rasm na uszczupleniu egipskiego otencjału militarnego. Zakłady 7 Abu Zabal produkują kontrakcje dla budownictwa miezknniowego, mają wipe clisraksr cywilny. Pracujący tu ludzie ie sa żołnierzami, lecz robotniami. Ich śmierć jest zatem do/odem rozszerzenia przez Tzra- 1 eskalacji działań militarnych a skupiska ludności cywilnej. Jaki jest cel rej polityki? Nie rzeba sięgać daleko w przeszyć. aby przypomnieć cel, jaki liało lotnictwo amerykańskie rzuca jąc bomby na lanoi. A - ialogia jest wyraźna, i tym raem chodzi o terror, który zmusiłby Arabów do ulfgłości” )aian wydaje sie-zapominać, że v Wietnamie cel ten nie zastał iKi a Pn i r*tv. rw BRODNICZY nalot na Abu jjjjij Zabal wywołał na święcie prawdziwa lawinę oburzenia i potopienia dla agresora. Prasa arabska pisze o „zbrodni z premedytacją", gazety francuskie powtarza ia słowo „barbarzyństwo”. nawet w prasie amerykańskie’ zabrakło tvm razem pochwa! dla Daiana. Ter oc+atrii próbuje usprawiedliwi’ się „pomyłką techniczną”; zapewnia, że zrzucono napalm i bomby z opóźnionym zapłonem nie tam gdzie zamierzano. Czyżby generał liczył na wielu naiwnych, którzy w to uwierzą? Wszystko wskazuje, że zarówno czas i miejsce napadu zostały starannie wybrane. W tyir samym dniu — w czwartek 15 bm. — o kilkanaście kilometrów od miejsca ataku rozpoczęła się konferencja trzech przywódców sąsiadujących ze sobą krajów: ZRA, Libii i Sudanu. Również w czwartek spotkali się w Nowym Jorku, na 28 posiedzeniu przedstawiciele czterech wielkich mocarstw prowadzących konsultacje na temat Bliskiegc Wschodu. Ubiegły czwartek byl wreszcie dniem, w którym doszło w Jordanii do poważnego napięcia między rządem tego kraju a członkami palestyńskiego ruchu oporu. Masakra w Abu Zabal miała być demonstracją siły, wykazać, że czterostronne konsultacje są bezcelowe i rzucać raz jeszcze prowokacyjne wyzwanie opinii światowej, domagającej sie przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie. K ZĄD izraelski czując niesłabnące poparcie ze strony Waszyngtonu podejmuje ogromne ryzyko następstw, jakie może przynieść jego polityka. Mówią o tym wystosowane w tych dniach listy premiera Kosygina do prezydentów Nixona i Pompidou oraz dc premiera Wilsona. Wskazując raz jeszcze na konieczność zaprzestania przez Izrael zbrojnych napadów na kraję arabskie. wycofania wojsk z terenów okupowanych oraz przestrzegania uchzyał Rady Bezpieczeństwa i Zgromadzenia Ogól nef o NZ, premier Kosygin podkreśla. iż Zwiąże,? Radziecki jest całkowicie zdecydowany przyczynić się do udaremnienie imperialistycznych awantur ni Bliskim Wschodzie, które rozszerzają i pogłębiała konflikt w tednym z najważniejszych legionów świata. W świetle dokonanej przez Izrael zbrodni w Abu Zabal inicjatywa radzie i‘ca staje się jeszcze donioślejsza i bardziej aktualna I.ES P e v r k t s s VpZ r rzrłt TR^OulMn LOliU SOBOTA, 14 LUTEGO 1970 R. — NR 44 WIEC PRZYJAŹNI I BRATERSTWA BRONI POLSKO RADZIECKIEGO W WARSZAWIE Nierozerwalny soj usz Polski i ZSRR Przemówienie gen, broni Wojciecha Jaruzelskiego WIELCE SZANOWNY TOWARZYSZU MARSZAŁKU GRECZKO! DRODZY RADZIECCY GOŚCIE Żołnierze garnizonu m. st. warszawy; Sprawia nam szczególną satysfakcję dzisiejsze spotkanie z najwyższą delegacją bratniej nam sojuszniczej Armii Radzieckiej w trakcie jej wizyty w naszym kraju. Wyjątkowo radzi jesteśmy, że wizyta ta przypada w okresie 25 rocznicy wielkiej ofensywy zimowej Armii Radzieckiej. Bojowy pochód radzieckiego i walczącego wraz z nirr polskiego żołnierza niósł wów. czas wyzwolenie rozległym obszarom naszego niezłomnego w antyhitlerowskim oporze kraju, niósł wolność całemu terytorium Polski, stworzył bezpośrednią podstawę wyjściową do ostatecznego rozgromienia wroga, do berlińskiego zwycięstwa Radzi jesteśmy wielce, że delegacji tej przewodniczy minister Obrony ZSRR, marszałek i Bohater Związku Radzieckiego towarzysz Andrej Greczko, słynny dowódca armii gwardyjskiej, która wyzwalała spod okupacji hitlerowskiej południowe rubieże naszego kraju, wieloletni naczelny dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego. znany przyjaciel Polski, okazujący zawsze szczerą, serdeczną życzliwość naszym siłom zbrojnym. Radzi jesteśmy również, że w skład delegacji radzieckiej wchodzą wybitni dowódcy i działacze radzieckich sił zbrój, nych, nasi dobrzy przyjaciele i towarzysze broni. Spotykając się dzisiaj z Wami wspominamy raz jeszcze u. biegłoroczną wizytę delegacji ludowego Wojska Polskiego w Związku Radzieckim. Dostarczyła nam ona licznych cennych doświadczeń, pozostawiła wiele niezatartych wrażeń. Wasza rewizyta w Polsce jest dalszym doniosłym krokiem v, kierunku pogłębienia naszej przyjaźni, umocnienia bojowego współdziałania, wzbogacenia braterstwa broni o nowe cenne treści Korzystając z okazji naszego dzisiejszego spotkania pragnę złożyć na Wasze ręce, od wszystkich żołnierzy ludowego Wojska Polskiego serdeczne pozdrowienia dla żołnierzy bratnich nam radzieckich sił zbrojnych. W przededniu 52 rocznicy ich powstania przesy. łamy najlepsze życzenia dla bohaterskiej Armii Radzieckiej, z którą łączy nas prawdziwa przyjaźń i braterstwo broni, skutecznie i owocnie służące wspólnej sprawie obrony pokoju i bezpieczeństwa naszych tworzących nowe życie narodów W roku bieżącym cały nasz naród wraz z narodami radzieckimi oraz ze wszystkimi postępowymi siłami świata uroczyście obchodzi setną rocznicę urodzin wielkiego Lenina — wodza Rewolucji, twórcy państwa radzieckiego, budowniczego Radzieckich Sił Zbrojnych Otaczamy postać Lenina szczególną pamięcią i szacunkiem. To polityka leninowska otworzyła drogę do nowych stosunków między naszymi narodami. To Wielka Rewolucja Październikowa stworzyła podstawy do odzyskania przez Polskę niepodległości. To państwo radzieckie i jego armia zdruzgotała ludobójczy faszyzm niosąc wolność naszemu i innym ujarzmionym narodom. To sojusz polsko-radziecki. jego programowe założenia i jego konsekwentna praktyka, skutecznie pomógł Polskiej Partii Robotniczej, z największej wyprowadzić naród wejść na szlak dziejowej burzy, socjalistycznego budownictwa, zapewnić pomyślny pokojowy rozwój. Dobitnym rezultatem tego rozwoju jest Polska Ludowa w jej dzisiejszym kształcie, z jej 25-letnim wszechstronnym dorobkiem, z jej jutrzejszą perspektywą. Gościliśmy delegację Radzieckich Sił Zbrojnych na Pomorzu Zachodnim i na Śląsku. W polskim Szczecinie mogliśmy pokazać rozkwit ziem nrzywróeonych Macierzy Na Śląsku — przemysłowym sercu Polski — rozmach socjalistycznej pracy. Obecni tu nasi goście — towarzysze radzieccy — widzieli przecież Polskę w latach wojny. Widzieli jak władza ludowa przejmowała po rządach burżuazji, po 6-letniej straszliwej niewoli, po destruktywnej, zbrodniczej działalności okupanta — kraj zacofany, zdewastowany i ograbiony, kraj gruzów, zgliszcz, cmentarzy. Wielkie przemiany dokonały się na naszej ziemi. Mądra polityka partii, ofiarny wysiłek całego narodu, wielostronna pomoc klasowego sojusznika — Związku Radzieckiego sprawiły, że wyrosła nowa Polska, która rozwija się nieustannie i utrwala swe godne miejsce w świecie. Nasza nowa, współczesna Polska stanowi przykład, że dopiero socjalizm pozwala w pełni i twórczo wyzwolić wszystkie siły narodu po to by mógł on rozwijać się, żyć w pokoju, spokojnie budować swą przyszłość. Źte dopiero socjalizm zapewnił nam trwały współudział w niezawodnym systemie zbiorowego bezpieczeństwa krajów, które są naszymi prawdziwymi sojusznikami. Że dopiero socjalizm stworzył nam warunki posiadania siły zbrojnej odpowiadającej obronnym potrzebom i możliwościom naszego narodu. Dzisiejsza socjalistyczna Polska czci usilną pracą i całym swym dorobkiem pamięć milionów ofiar faszyzmu, czci pamięć wszystkich bojowników o wolność naszej ziemi, czci pamięć 600 tysięcy żołnierzy radzieckich, którzy oddali życie za jej wyzwolenie z jarzma hitlerowskiej okupacji. Naród nasz zna i czuje głęboko cenę krwi przelanej, na naszej ziemi rozsiane są setki i tysiące pobojowisk, miejsc kaźni i cmentarzy. Otaczamy je serdeczną pamięcią. W oparciu o ich gorzkie dzieje uczymy umiłowania ojczyzny, wpajamy szacunek do tradycji walk rewolucyjnych i wyzwoleńczych, kształtujemy patriotyczne i internacjonalistyczne oblicze młodego pokolenia Polski Ludowej. Wzruszającym i pięknym ak_ tern hołdu, jaki tradycyjnie składa nasze społeczeństwo swym wyzwolicielom, był uroczysty apel na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Bielsku-Białej, w którym uczestniczyli nasi goście — delegacja radziecka. TOWARZYSZE! Wydarzenia sprzed 25 lat, a przede wszystkim ich decydujący akord, jakim było zwycięstwo berlińskie, zwiastowały pokój ale — wbrew oczekiwaniom — nie przyniosły spokoju. Ćwierć wieku trwa napięta konfrontacja sił postępu i pokoju z siłami agresji i wojny. Imperializm wciąż rozpala i podsyca ogniska konfliktów zbrojnych różnych częściach świata. Jednakw że nie udało mu się rozpętać wielkiej, globalnej wojny. Również w Europie, która jest przecież najbardziej newralgicznym kontynentem, imperializm nie był w stanie zakłócić pokoju narodów. Tutaj właśnie wierność zasadom internacjonalizmu, jedność naszych narodów, stały się głębokim źródłem wspólnej mocy, odporności i ostrzezema «la s i :tiu tarzających do wojny. Wielka to zasługa naszych partii — ich dalekowzroczności i politycznej pryncypialne ści. Połączone wysiłki obronne w ramach Układu Warszawskiego to niezawodny instrument bezpieczeństwa europejskiego skutecznie służący obronie pokoju. Trzonem tego układu, jego siłą wiodącą jest potężna, zdolna zwycięsko sprostać wszystkim okolicznościom współczesnej wojny, bratnia Armia Radziecka. Polska Luclotoa czyni wszystko, aby cło arsenału środków umacniających naszą zespołową siłę stałe wnosić własny, narodowy wkład. Wychodzimy z założenia, że bezpieczeństwo krajów socjalistycznych Jest niepodzielne, że jest i musi być przedmiotem naszej wspólnej troski. Takiego ro* zumienia tej sprawy wymaga w szczególności aktualna sytuacja międzynarodowa, nieodrodna imperialistycznej naturze skłonność do agresji zatruwa wszystkie sfery życia międzynarodowego. Wyraża się ona w swej najskrajniejszej postaci ludobójczą przemocą na narodzie wietnamskim. Wyraża się podsycaniem bliskowschodniego ogniska wojny poprzez wspieranie awanturnictwa wojennego uprawianego niebezpiecznie przez jawną forpocztę imperializmu — państwo Izrael. Ob.ok tych skrajnych | brutalnych aktów przemocy również inne potencjalne istnieją zagrożenia wyrastające z ducha szowinizmu i militarnego awanturnictwa tak na Dalekim Wschodzie, jak i tu w Europie. Konieczna jest zwłaszcza nasza nieustanna czujność wobec odwetowych dążeń militaryzmu zachodnioniemieckiego, wobec jego — ucieleśnionej w Bundeswehrze — realnej agresywnej siły. Świadomość tej sytuacji podkreśla powagę i znaczenie stojących przed nami zadań. Zdajemy sobie sprawę, że tylko w braterskiej jedności przede wszystkim z potężną Armią Radziecką, jak również z innymi sojuszniczymi armiami zdolni jesteśmy skutecznie przegrodzić drogę niebezpieczeństwom wojennym. Dlatego też sprawę naszego godnego udziału we wspólnym wysiłku obronnym, sprawę niezawodnej trwałości naszego polskiego ogniwa, utrzymania Ludowego Wojska Polskiego w stałej gotowości wszechstronnej zdolności do koalicyjnego działania traktujemy jako najwyższej wagi obowiązek. W tym kierunku trujemy nasze wysiłki. koncenWychowujemy żołnierzy na oddanych ojczyźnie patriotów i szczerych internacjonalistów — przyjaciół Związku Radzieckiego. Kształtujemy ich wartości bojowe: ofiarność w służbie, gotowość bojową, hart i dyscyplinę. Doskonalimy system obronny w szerokiej jego złożoności: moralno-politycznej, organizacyjnej, technicznej. Czujemy się szczerze usatysfakcjonowani, iż mieliśmy możność zaprezentować radzieckiej delegacji, co prawda bardzo wycinkowy, niemniej jednak rzetelny dorobek Ludowego Wojska Polskiego, jego dojrzałość, nowoczesność, wyszkolenie — owoc umiejętności, inicjatywy i ofiarnego wysiłku naszej kadry oraz wszystkich naszych żołnierzy. W działalności naszych — liczących już prawie 27 lat Ludowych Sił Zbrojnych — niezwykle cenna była i jest zawsze pomoc i bogate doświadczenie Armii Radzieckiej. Korzystamy z nich systematycznie, twórczo i wszechstronnie. Wykorzystujemy wszystkie formy wzajemnych więzi. Od chwili powstania naszego Ludo* wego Wojska Polskiego posługujemy się szeroko znakomitą radziecką techniką wojenną. Stanowi ona i dziś niezwykle ważny czynnik wyposażenia naszych Sił Zbrojnych w najbardziej złożonych jego ogniwach. Szczególną wagę przywiązujemy dc wspólnych ćwiczeń w ramach Układu Warszawskiego, stanowiących okaz.ię do pogłębienia ideowo-politycznych treści naszego braterstwa, operacyjnoorganizacyjnych form współdziałania .różnorodnych umiejętności specjalistycznych. . Najwyższym w swej randM wyrazem tej wszechstronne, współpracy jest Wasza, szanowni towarzysze, wizyta w naszym kraju i w naszych Sit lach Zbrojnych. Niech mi więc wolno będzie skorzystać z tej szczególnej okazji, aby na Wasze ręce szanowny towarzyszu Marszałku — wyrażając uczucia wszystkich polskich żołnierzy — przekazać drogi nam symbol bojowej sławy i bojowego braterstwa broni — wzorzec sztandaru I Warszawskiej Dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Ten sztandar w bitwie pod Lenino otwierał szlak bojowy Ludowych Sił Zbrojnych. Ten sztandar wieńczył drogę bojową żołnierza polskiego w pokonanej stolicy faszystowskiej Rzeszy — Berlinie. Uosabia on najwyższe wartości ludowego żołnierza polskiego: patriotyczne oddanie socjalistycznej ojczyźnie, wierność zasadom internacjonalizmu, ideowość i prawość i ofiarność. męstwo Przekazuję go w Wasze ręce towarzyszu Marszałku jako znak trwałości tych cech w nasze; dzisiejszej, wspólnej walce c pokój, postęp i socjalizm. Mocno okrzepła nasza przyjaźń Przemówienie marszałka Andre ja Greczki SZANOWNY TOWARZYSZU MINISTRZE! DRODZY TOWARZYSZE I PRZYJACIELE1 Pragnę przede wszystkim serdecznie podziękować zabierającym przede mną głos towarzyszom za gorące słowa wypowiedziane pod adresem narodu radzieckiego i jego sił zbrojnych. Pragnę przekazać Wam — żołnierzom okrytego chwałą ludowego Wojska Polskiego gorące bojowe pozdrowienia i najlepsze życzenia od niezawodnych przyjaciół — żołnierzy Radzieckich Sił Zbrojnych. Radziecka delegacja wojskowa znajduje się w Waszym kraju zaledwie czwarty dzień. Ale i w tym krótkim czasie zdołaliśmy się przekonać jak głębokie uczucia przyjaźni żywią Polacy do ludzi radzieckich. Wszędzie gdzie przebywaliśmy serdecznie przyjmowano nas jako przedstawicieli bratniego narodu i jego sławnej armii. Czujemy się u Was jak u siebie w domu, jak wśród swoich najbliższych towarzyszy i przyjaciół. Wizyta radzieckiej delegacji wojskowej w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, podobnie jak w zeszłym roku wizyta polskiej delegacji wojskowej pod przewodnictwem ministra Obrony Narodowej PRL, towarzysza generała broni Wojciecha Jaruzelskiego w Związku Radzieckim — stanowi jeszcze jeden dowód przyjaźni i braterstwa broni między naszymi armiami. TOWARZYSZE! Przyjaźń radziecko - polska i braterstwo broni naszych armii oparte są na mocnym fundamencie. Łączą nas wspólne cele walki o budownictwo socjalizmu i komunizmu oraz wzniosłe idee marksizmu-leninizmu. Nasze braterstwo zostało scementowane krwią radzieckich i polskich żołnierzy przelaną w walkach ze wspólnym wrogiem, faszyzmem hitlerowskim. Jest nam szczeeólnie miło. źe wizyta radzieckie! delegacji wojskowej w Polsce odbywa się w okresie, gdy naród polski i jego żołnierze uroczyście obchodzą 25-lecie wyzwolenia nych miast * regionów. noszczegól- Nam. u- czestnikom walk o wyzwolenie Polski, wviatkowo eleboko wryły sie w pamięć wydarzenia rozwijające sie na terenie Waszego kraju w końcowym etapie drugiej wojny światowej kiedy to najeźdźcy hitlerowscy zostali ostatecznie rozbici i wvnarci z bratniej ziemi polskie!. Godny wkład w wyzwolenie swei Ojczyzny wniosły związki ooeracyjne 1 jednostki ludowego Wolska Polskiego. We wspólnym szeregu bojowym z wojskami radzieckimi polskie dywizje prowadziły skuteczne walki Dod Dęblinem i Puławami, wyzwalały Warszawę, przełamywały Wal Pomorski, forsowały Odrę i Nysę. Szturmowały Berlin. Podczas walk z niemieckimi najeźdźcami faszystowskimi polscy żołnierze zaprezentowali się jako wierni towarzysze broni i niezawodni sojusznicy Armii Radzieckiej, wykazując wielkie męstwo i oddanie swej Ojczyźnie, wykonując swój internacjonalistyczny obowiązek. Mimo. iż tamte wydarzenia lat wojennych coraz głebiei przechodzą iui do historii — nie straciło jednak nic ze swolei doniosłości wiekopomne zwycięstwo narodu radzieckiego w okresie Wielkiej Wojny Narodowej nrzv czym jeszcze większego znaczenia nabrało braterstwo broni armii naszych krajów, zahartowane we wspólne! walce przeciwko faszyzmowi, Narody Związku Radzieckiego. Polskiei Rzeczypospolitej Ludowej i innych krajów socjalistycznych oraz cała ludzkość, przygotowując postępowa sie do uroczystych obchodów w dniu 8 mają 1970 roku 25-lecia wielkiego zwycięstwa nad faszyzmem hitlerowskim. traktują ten dzień, jako swoje wielkie, radosne święto. Gdy mówimy o Polsce, o jej bohaterskich dziejach walki 2 najeźdźcą hitlerowskim, o jej osiągnięciach w budownictwie socjalistycznym — każdego spośród nas, ludzi radzieckich, napawa radość z wielkich sukcesów utalentowanego, pracowitego narodu polskiego, który pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przeistoczył swój kraj w kwitnące państwo socjalistyczne. TOWARZYSZE! W ciągu minionych 25 lat mocno okrzepła i rozwinęła się przyjaźń radziecko-polska. Zdała ona chlubnie wielki egzamin trwałości. Ścisła współpraca między naszymi krajami i ich siłami zbrojnymi, oparta na niewzruszonych zasadach proletariackiego internacjonalizmu stanowi dobitny przykład naszego braterstwa. Wielorakie powiązania gospodarcze, polityczne, obronne, kulturalne i w innych dziedzinach życia społecznego stanowią główny fundament polityki naszych krajów. Nie wątpimy, iż w przyszłości będziemy również wszechstronnie umacniać naszą braterską przyjaźń oraz strzec jej jak źrenicy oka. TOWARZYSZE BRONI! Naród radziecki, społeczeństwo Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i innych krajów socjalistycznych, przygotowują się do uroczystych obchodów doniosłej rocznicy — 100-lecia urodzin Włodzimierza Lenina, wielkiego wodza i nauczyciela wszystkich ludzi pracy. Włodzimierz Lenin — założyciel państwa radzieckiego i organizator Radzieckich Sił Zbrój nych, twórca radzieckiej nauki wojennej — uczył nas, jak należy umacniać zdolność obronną socjalistycznej ojczyzny, nawoływał do wielkiej czujności 1 nieustannej gotowości do obrony socjalizmu. Dziś, gdy sytuacja międzynarodowa z winy imperializmu stała się nader skomplikowana i chwiejna — ten leninowski nakaz nabiera szczególnego znaczenia. Żołnierze radzieccy zdają sobie dobrze sprawę z tej ogromnej odpowiedzialności jaka spoczywa na nich oraz na żołnierzach ludowego Wojska Polskiego, a także innych armii krajów uczestników Układu Warszawskiego za dalsze losy socjalistycznych zdobyczy naszych narodów, za obronę pokoju na całym świecie. Zdają oni sobie również sprawę, iż tylko w nierozerwalnej przyjaźni i jedności naszych narodów tkwi wielka siła i niezwyciężoność TOWARZYSZE! Pozwólcie mi jeszcze raz wyrazić Wam podziękowanie za niezwykle gorące i serdeczne przyjęcie. Po powrocie do Ojczyzny postaramy się przekazać ludziom radzieckim i żołnierzom naszych sił zbrojnych te wielkie uczucia przyjaźni, jakie żywią do nas nasi polscy towarzysze broni. W imieniu wszystkich żołnierzy Radzieckich Sił Zbrojnych pragnę złożyć Wam żołnierzom garnizonu stołecz— nego, a za Waszym pośrednictwem całemu ludowemu Wojsku Polskiemu serdeczne życzenia nowych sukcesów szkoleniu bojowym i polityczw nym. Niech tyje i rozkwita braterska przyjaźń między narodami Związku Radzieckiego i Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ! Niech żyje niewzruszone braterstwo broni Radzieckich Sił Zbrojnych 1 ludowego Wojska Polskiego. Wzorzec bojowego sztandaru w darze dla Armii Radzieckiej (Dok. ze str. 1) kształtowaniu nowoczesnej socjalistycznej armii. Zgromadzono tam również szereg plansz i fotogramów ilustrujących 50-letni dorobek Kraju Rad we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego i wojskowego. W głębi sali — na scenie dwie flagi — polska i radziecka oraz portret W. Lenina. Pod portretem napis: „Bojowy sojusz i polsko-radzieckie braterstwo broni — gwarancją naszego bezpieczeństwa”. Witani burzliwa owacją zajmują w prezydium miejsca członkowie delegacji marszałkiem A. Greczko oraz z towarzyszący im /dowódcy ludowego Wojska Polskiego. Obecny jest ambasador Awierkij' Aristow. W prezydium zasiada również przedstawiciel Dowództwa Zjednoczonych Sił Zbrojnych Państw — członków Układu Warszawskiego w Polsce — gen. lej t. Aleksander Koźmin. Z sali padają okrzyki na cześć gości radzieckich i niewzruszonej nrzyiaźni i braterstwa broni łączących nasze narody i nasze armie. Na scenę z prawej strony prezydium wkracza poczet sztandarowy LWP z historycznym sztandarem 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Z lewej strony występuję delegacja żołnierzy Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Rozbrzmiewają dźwięki hymnu radzieckiego i Mazurfka. Dąbrowskiego. Spotkanie otwiera wiceminister ON gen, dyw Bolesław Chocha, ~w:taęntjtr-p rźyb yTycE~"gö£ct" >ę0dfereślająć znaczfenie rewizyty delegacji Armii Radzieckiej w naszym kraju — gen. Chocha przypomniał tradycje braterstwa i współpracy łączące nasze kraje, których symbolem jest Warszawa — miasto wyzwolone dzięki bohaterskiej walce żołnierza polskiego i radzieckiego sione z ruin wysiłkiem i podniecałego narodu przy braterskiej pomocy udzielonej nam przez Związek Radziecki Głos zabiera^min. Obrony NarodowejTgen. “Bförn Wojciech...Jaruzelski. (Przemówienie zamieszczamy obok). \ Następuje teraz podniosła uroczystość przekazania wiernej kopii histofycznego sztandar u T~Warsza wśkTeT~Dy wiz i i ^Piechoty TmTTaćTeusza Kościu~szki '--^delegacji , żołnierzy Północnej Grupy Wojsk Armii —Radzieckiej. Po jednej strojnie sztandaru portret Tadeusza Kościuszki i napis: „Za naszą wolność i waszą’*, po drugiej stronie — prastary piastowski orzeł oraz dewiza „Plonor i ojczyzna”. Minister Jaruzelski odbiera sztandar od polskiego chorążego i wręcza go marszałkowi Greczko, który przejmuje ten symbol chwały żołnierza polskiego zdobytej na wielu bitewnych polach II wojny światowej pod Lenino. Warszawą, w walkach o Wał Pomorski i sforsowanie Odry, w szturmie Berlina. Minister Obrony Związku Radzieckiego przekazuje następnie sztandar chorążemu radzieckiemu. Obaj ministrowie wymieniają serdeczne uściski. Sala rozbrzmiewa okrzykami na cześć polsko-radzieckiego braterstwa broni, delegacji marszałka A. Greczko, gorącymi oklaskami i tradycyjnym „sto lat”. Głos zabiera teraz marska; łek..ec « emówienie zamieszczamy obok). Znów zrywa się owacja na cześć gości. Gen. Chocha dziękuje gościom za przybycie na spotkanie, zapewniając, treść jego stanie się własnoiż ścią całego ludowego Wojska Polskiego i przyczyni się do dalszego umacniania przyjaźni między naszymi narodami. Śpiew Międzynarodówki kończy spotkanie, Przyjęcie w setach Urzędu Rady Ministrów W godzinach południowych w salachJLirzędu Rady Ministrów minisf]^.^ubrany"■Narodowej" gen. broni Wojciech JaruzelśkT wydał UF©e«yste—prżyjęelg"naj cześć ministra Omóhy *' ‘IZSItR 7 Marszałka Związki! Radzieckiego Andreja Greczkoji członków.-delegacii Arffltr""Radzieckiej, przebywającej z rewizytą przyjaźni w Polsce. W przyjęciu wzięli udział: zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Mieczysław Moczar, zastępca Przewodniczącego Rady Państwa Bolesław Podedworny, kierownicy wydziałów KC PZPR, ministrowie, wiceministrowie Obrony Narodowej, gospodarze stolicy i województwa warszawskiego, generalioja i oficerowie, przedstawiciele instytucji centralnych i stołecznych. Obecny był ambasador ZSRR w Polsce Awierkij Aristow. Przybyli również attaches wojskowi. Przyjęcie upłynęło w niezwykle serdecznej, bezpośredniej i przyjacielskiej atmosferze. Pożegnanie na lotnisku We wczesnych godzinach popołudniowych delegacja Armii Radzieckiej z ministrem Obrony" ZSRR, Marszałkiem Związku Radzieckiego Andrejem Greczko„-aa--ezele, ^_specialnyrn samolotem.—opuściła Warszawę. Delegację na lotnisku Okęcie żegnali: zastępca członka Biura Politycznego sekretarz KC PZPR Mieczysław Moczar oraz minister ■ftaTbdowej gen. broni Obrony Wojciech Jaruzelski, kierownik Wydziału KC PZPR Administracyjnego Stanisław Kania, gospodarze stolicy i wojewódz. twa warszawskiego, szefowie instytucji centralnych MON, dowódcy okręgów wojskowych i rodzajów sił zbrojnych, generałowie i oficerowie, delegacje jednostek garnizonu stołecznego, przedstawiciele instytucji i zakładów pracy stolicy oraz młodzież. Odjeżdżających żegnali także przedstawiciele Ambasady ZSRR na czele z ambasadorem Awierkijem Aristowem. Przybył również przedstawiciel nych dowództwa ZjednoczoSił Zbrojnych armii państw — członków Układu Warszawskiego w Polsce gen. lejtn. A. Koźmin. (PAP) W duchu jedności Äi braterstwa broni EW1ZYTA przyjaźni, którą złożyła w Polsce radziecka delegacja wojskowa z ministrem Obrony ZSRR, marszałkiem Andrejem Greczko na czele dobiegła końca. Pobyt naszych gości był wypełniony odwiedzinami w jednostkach wojskowych i zakładach pracy, oraz spotkaniami ze społeczeństwem stolicy, Szczecina i Śląska. Wizyta radzieckich dowódców miała wagą o większą niż zwyczajny wiele akt dyplomatycznej kurtuazji. Stanowiła ona ogniwo nierozerwalnych, przyjacielskich stosunków między naszymi krajami — wyraz braterstwa broni Armii Radzieckiej Ludowego Wojska Polskiego. t Wojennym ukoronowaniem tego braterstwa było zawieszenie czerwonej i biało-czerwonej flagi nad zdobytym hitlerowskim Berlinem. Dziś pokojowy plon przymierza współpracy naszych narodów i i codzienny trud obywateli naszych państw chroni potężna tarcza, którą stanowią siły zbrojne państw — członków Układu Warszawskiego, ich sprzymierzone armie, świetnie wyszkolone, uzbrojone w nowoczesny i niezawodny sprzęt, świadome swych zadań i obowiązków. Zjednoczone Siły Zbrojne są gwarantem nienaruszalności granic każdego z państw obozu socjalistycznego. Niemal każdy fragment wizyty przypominał wspólnie przebytą drogę. Bielsko-Biała — to miasto wyzwolone m. in. przez oddziały armii, której dowódcą był marszałek Andrej Greczko. Ośrodek, zniszczony przed 25 laty w zaciekłych walkach ulicznych, dziś tętni życiem. Apel poległych byl hołdem dla tych, którzy zginęli w walce, by inni mogli żyć i budować. Kwiaty pod mogiłą Nieznanego Żołnierza• pod innymi pomnikami — to żołnierski salut dla wszystkich, którzy walcząc o wspólną sprawę zapłacili najwyższą cenę, O braterstwie broni przypominały także inne akcenty wizyty związane z treścią dnia dzisiejszego. Oto Wojskowa Akademia Techniczna im. Jarosława Dąbrowskiego. Wybitny wkład w organizację tej uczelni wnieśli przed laty specjaliści radzieccy. Dziś Akademia — to prężny, nowoczesny ośrodek naukowy, który kształci wysoko wykwalifikowane kadry dla naszej armii oraz emanuje osiągnięciami badawczymi na całą Polskę. Nowoczesność sii zbrojnych nierozerwalnie wiąże się z nowoczesnością gospodarki, a w WAT widać wyraźne bilansie tego potwierdzenie. Wiele z urządzeń, które w Akademii demonstrowano radzieckiej delegacji, równie dobrze służą bowiem armii jak gospodarce narodowej. Automatyka, elektronika, maszyny liczące ośrodki przetwarzające informacje —, wszystko to jest ważne dla siły obronnej i dla przemysłu. Potwierdził pobyt naszych gości w kotc palni „Jan”, która stanowi dumę polskiego górnictwa jako jedyna tego typu na świecie kopalnia w pełni zautomatyzowana. I tu, i w innych zakładach na trasie podróży tow. A. Greczki rozmowy i spotkania były wyrazem głębokiej, szczerej przyjaźni. Marszałek Greczko powiedział m. in. podczas spotkania z aktywem trzech województw w Katowicach: — Pamiętamy doskonale, jak przed 25 laty gorąco witali nas mieszkańcy wyzwolonych ziem polskich. W ciągu tych 25 lat poczucie jedności i solidarności naszych narodów jeszcze bardziej się utrwaliło i umocniło i stało się tak silne jak stal wytapiana w hutach Katowic. Te słowa naszego gościa najlepiej charakteryzują atmosferę, w jakiej przebiegała wizyta radzieckiej delegacji wojskowej w naszym kraju. A. LEWANDOWSKI