Trybuna Ludu, październik 1971 (XXIII/274-304)

1971-10-28 / nr. 301

,________, rii i II ,_________ Proletariusze B5§ 7" 11 łKIl H 11 £m MM -------Organ KC wszystkich krajów |M| || m/ | 9 8 I I I Rj i H B 8 8 8 8 Polskiej Zjednoczonej łączcie się? * MM 18 ▼ 1L 9 BLÜ H B8 8^IL Kil A \ M 8H Partii Robotniczej NR 301 (8316) ROK XXIII WARSZAWA, CZWARTEK 28 PAŹDZIERNIKA 1971 R. WYDANIE A C„na 50 gr Ważny etap kampanii przedzjazdowej-zakończony 308 delegatów na VI Zjazd PZPR wybrano w wielkich zakładach Dalsze powiatowe konferencje partyjne Konferencja partyjna w olsztyńskim węźle PKP była ostainiq tego typu w kampanii przed VI Zjazdem PZPR. Serię obrad tych konferencji rozpoczęły dokładnie przed mie­siącem organizacje partyjne działające w kopalni „Ziemowit11 i Zakładach Przemysłu Włókienniczego „Lenko“ — w woj. kato­wickim. Stopniowo zwiększyła się liczba konferencji, by w niespeł­na dwa tygodnie później objąć juź niemal wszystkie reg.ony kraju. Łącznie z olsztyńską, która obradowała we środę, odbyło się 278 konferencji w wielkich przedsiębiorstwach przemysłowych, transportowych i budowlanych, zatrudniających w sumie paromi­­lionową rzeszę robotników, techników, inżynierów, naukowców, pracowników administracji i innych służb. Konferencje dokonały bez­pośredniego wyboru delega­tów na zjazd. Przyjęte na XI Plenum normy przedstawiciel­skie dały organizacjom działa­jącym w przemyśle, transpor­cie i budownictwie, a liczącym ponad 700 członków i kandy­datów — prawo wyboru jed­nego delegata. Dwóch wybie­rały organizacje Uczące 2100 członków i kandydatów, trzech — 3500 itd. Spośród 308 wybranych dele­gatów najmłodszymi — liczącymi 2« lat — są: Pelagia Kajdasz. ro­­'botnica z "Pomorskich Zakładów Przemysłu Skórzanego „Kobra“ oraz Stanisław Bożęcki, ślusarz z huty im. Den 1 rii!. poniżej 30 łat ma 13 delegatów, od 30 do 35 lat — 43 delegatów, od 35 do 40 lat — 59 delegatów. Najliczniejszą grupę tworzą ci, którzy urodzili się między 1926 a 1931 rokiem. Jest ich 102. Wśród ogólnej liczby — 45 to kobiety. Wykonywane przez nich zawo­dy są bardzo różne. Sporą grupę tworzą up. górnicy, ślusarze, spa­wacze, tokarze, prządki, maszy­niści obsługujący sprzęt różnego typu, pracownicy kontroli tech­nicznej. Ponad 50 osób, to bryga­dziści i majstrowie, członkowie średniego dozoru technicznego. Wśród delegatów najliczniejszą, blisko 200-osobową grupę tworzą ci, którzy mają za sobą 10—15-let­­ni staż partyjny. Kilkadziesiąt osób ma Jeszcze dłuższe doświadczenie pracy par­­tj'inej. Wielu z nich należało do PPR. 5—10-letni staż partyjny ma­ją 103 osoby, a do 5 lat — pięciu delegatów. Są działaczami partyjnymi róż­nych szczebli: grupowymi, człon­kami egzekutyw oddziałowych i podstawowych organizacji partyj­nych, pierwszymi ich sekretarza­mi; są członkami instancji powia­towych, dzielnicowych. miejskich i wojewódzkich, kilku — członka­mi i zastępcami członków Komi­tetu Cen train ego. Wielu delegatów na zjazd — to radni rad narodo­wych różnych szczebli, aktywiści Frontu Jedności Narodu i innych organizacji społecznych Pozostali delegaci na zjazd wybrani zostaną w przyszłym miesiącu na konferencjach wojewódzkich, które mają o­­bradować już w początkach listopada. Niewątpliwie wśród nich znajdą się dalsi przed­stawiciele klasy robotniczej — podstawowej i najliczniejszej klasy społeczeństwa polskiego. Konferencje powiatowe 27 hm. obradowało dalszych 18 konferencji partyjnych — powiatowych, dzielnicowych i miejskich. Zwołano je w woj. bydgoskim, gdańskim, krakow­skim, w Lublinie i Łodzi, w woj. szczecińskim i wrocław­skim. Przy czym dla Lubelsz­czyzny była to już ostatnia konferencja tego typu. Na większości konferencji obrady prowadzono w zespołach pro­blemowych, co pozwoliło na wypowiadanie się dużej licz­bie osób oraz na precyzyjniej­sze formułowanie wniosków i propozycji, które następnie przedstawiane były pod obra­dy plenarne. Dokonano także wyboru delegatów na konfe­rencje wojewódzkie. W szeregu konferencji bra­li udział członkowie i zastępcy członków KC, kierownicy i za­stępcy kierowników wydziałów KC PZPR oraz członkowie kie­rownictw resortów i instytucji centralnych Bydgoskie Na ziemi bydgoskiej odbyły się 3 dalsze powiatowe kon­ferencje partyjne: w Nakle, Lipnie i Włocławku oraz miej­ska w Toruniu. Miasto Kopernika _ dziś jeden z czołowych ośrodków przemysło­wych i naukowych Polski północ­nej — w bieżącym 5-leciu rozbu­dowywać będzie potencjał przemy­słowy w szybkim tempie. Szczegól­nie rOzwinęte zostaną przemysły elektromaszynowy, elektroniczny i włókien sztucznych, których pro­dukcja potroi się. Przystąpiono tu cło budowy nowych wielkich wy­twórni. Ale sprawą szczególnie ważną* — podkreślano w toku wie­logodzinnych dyskusji, która to­czyła się w trzech zespołach pro­blemowych — jest konieczność znacznie lepszego wykorzystania parku maszynowego istniejących już fabryk, większa dbałość o go­spodarkę materiałową oraz rozwi­janie metod produkcji bezbrako­­wej — „do-ro", które tu, w Toru­niu, wzięły swój początek. Wielu dyskutantów proponowało zwięk­szyć samodzielność przedsiębiorstw. Z dyskusji wynikało, że dotycly czas nie w pełni realizowana w Toruniu zasada bezpośrednićn kontaktów' kierownictwa resortów i zjednoczeń z załogami—na miejscu, w fabryce — w sprawach ważnych dla producentów. Robotnik i dzia­łacz partyjny z Pomorskich Za­kładów Wytwórczych Aparatury Niskiego Napięcia — Władysław Angowski mówił z żalem: „Kilka­krotnie zapraszaliśmy przedstawi­cieli kierownictwa resortu i dy­rektora zjednoczenia na KSR i in­ne ważne dla nas narady, niestety, wszystkie zaproszenia pozostały bez odpowiedzi. Sdaćskis W woj, gdańskim kolejne konferencje obradowały w Tczewie, Starogardzie, Kwi­dzynie i Sopocie. W Torewte wiele uwagi poświe­­cono problemom dysproporcji po­między rozwojem przemysłu w miastach tego powiatu, a stanem infrastruktury miejskiej i stopniem zaspokojenia socjalno-bytowych potrzeb ludności. No konferen­cji micjsWej w Sopocie wie­le uwagi poświęcono problemowi dalszego rozwoju funkcji rekrea­cyjno-wypoczynkowej miasta. Krakowskie Z udziałem 170 delegatów o­­bradowała konferencja powia­towa w Żywcu. Wiele uwagi poświęcono tu, metodom pracy podstawowych organizacji par­tyjnych i komitetów gromadz­kich PZPR. Mówiła o tym ro­botnica Żywieckich Zakładów (Dok. na str. 4) U progu bieżącego roku kierownictwo partii i rzqüu podjęło szereg niezwykle ważkich d.ecyzji, zmieniających w istotny sposób naszą politykę go­spodarczą w kierunku zwiększa­nia jej efektywności społecznej. Byty. to zarówno decyzje długofa Iowę jak i takie, które miały przynieść rezultaty odczuwalne przez ludność nie w dalszej per­­spektywie, ale możliwie najszyb­ciej. Podejmując je, rząd nie ukry­wał, że zawierają one w sobie pewne ryzyko. Przewidywany wzrost dochodów ludności nie miał pełnego pokrycia w obowią. żującym wówczas planie. Pow­szechne poparcie, jakiego udzie­liła nowemu kierownictwu klaso robotnicza i całe społeczeństwo, upoważniały do takiego Pamiętamy zobowiązania, ryzyka doty­czące dodatkowej produkcji ryn­kowej, pamiętamy spontaniczną pracę niedzielną, pamiętamy czy­ny produkcyjne, zapoczątkowane przez górników i hutników. Par­tia i rząd miały więc prawo liczyć że zamierzenia okażą się realne. Po upływie dziesięciu miesięcy Prezes Rady Ministrów PRL, tow. piotr Jaroszewicz, złożył przed najwyższym przedstawicielstwem narodu, Sejmem - a tym samym przed całym narodem - sprawoz­danie z tego, jak rozwijała Sie sytuacja, jak były i są realizowa­ne podejmowane wówczas decy­zje. Było to sprawozdanie - jak to sam premier określił - opty­mistyczne w swym wydźwięku. Nie brak trudności i kłopotów. Nie wszystko rozwija się tak po­myślnie, jakbyśmy tego pragnęli, pozostało wiele napięć i spraw do załatwienia. Zasadnicze jed­nak proporcje układają się pra­widłowo, podstawowe zadania re­alizowane są zgodnie z zamie­rzeniami. Takim podstawowym zadaniem — a w oczach społeczeństwa i kamieniem probierczym słuszno ści nowo przyjętych założeń go­spodarczych - jest utrzymanie równowagi rynkowej. Wzrost do­chodów przebiega szybciej niż przewidywał to skorygowany plan tegoroczny, nie mówiąc już pierwotnym planie, opracowanym o jeszcze w ubiegłym roku. Według skorygowanego planu łączne do­chody ludności miały w tym roku wzrosnąć o około 47 miliardów złotych Faktycznie, jak dzisiaj można przewidzieć, łączny wzrost ten (fundu'z płac, dochody wsi świadczenia socjalne itd.) wynie­sie 54-55 miliardów. Dochody te będą więc o około 10 proc. więk­sze niż w roku zeszłym; dynamika u nas bezprecedensowa. Niełat­wo było dla niej znaleźć pokry cie w masie towarowej i usłu­gach, a jednak - znalazło się ono. Wysiłkiem milionowych rzesz pracowników wszystkich dziedzin gospodarki, pracowników prze­mysłu, rolnictwa, rzemiosła, usług równowaga została utrzymana. Na szczególną uwagę zasługuje sprawa zaopatrzenia ludności mięso i jego przetwory. Wykazu­w je ono niejedną jeszcze lukę, ale przecież nie taką, by mówić poważniejszych brakach. Przewi­o duje się, że na osobę spożycie mięsa wyniesie w tym roku 56 kg wobec 52,6 kg w roku zeszłym, a doświadczenia dnia codziennego potwierdzają, że nie są to oder­wane od rzeczywistości liczby. Wzrost dostaw mięsa osiągnę liśmy w dużym stopniu no skutek importu, który ułatwiła udzielona nam przez Związek Radziecki po­życzka. Z najwyższą jednak saty­sfakcją notujemy, że i własne rolnictwo coraz lepiej przyczynia się do poprawy zaopatrzenia Jak wiadomo, poważnie wzrosło pogłowie trzody chlewnej, w o­­statnim czasie wydatnie rośnie skup. Niezbyt pomyślne warunki at­mosferyczne spowodowały, że mniejsza będzie baza paszowa, niżby tego wymagały potrzeby hodowli. Dlatego rząd podjął szereg decyzji, mających ograni­czyć ujemne oddziaływanie tego zjawiska. Podjął rząd zresztą wie­le innych decyzji, które mają na­dal i długofalowo stymulować produkcję rolną. Właśnie na tej sesji sejmowej rozpatrywano cały kompleks uchwał, zmierzających w sumie do stworzenia warunków dla intensyfikacji produkcji rol­nej. Artykuły spożywcze, to okofo połowy zaopatrzenia rynku. Pozo­stałą część stanowią wyroby przemysłowe. I w tej dziedzinie o­­siągnęliśmy taki postęp, który po­zwolił na pokrycie rosnących po­trzeb. Produkcja krajowa była uzu­­oełniana importem. W bieżącej działalności handlu zagraniczne­go potrzeby rynku znajdowały po­czesne miejsce, niezbędne zaś środki zostały zapewnione w zna­cznej mierze przez szybko rosną­cy eksport. Bardzo ważne jest stwierdzenie tow. Jaroszewicza, że spodziewamy się w tym roku o­­siągnąć pewną nadwyżkę wpły­wów dewizowych nad wydatkami Będzie to wyrazem umacniania się równowagi gospodarczej. Tow. Jaroszewicz mówił i o innych (Dok. na str. 2) Et p t res i i: m i realizm Z prac Biura Politycznego KC PZPil Rozpatrzenie projektów materiałów na VI Zjazd * Informacja Prezesa Rady Ministrów z wizyty w Jugosławii Na posiedzeniu Biura Po- Utycznego_KC PZPR w dniu 27 bm. rozpatrywano projek­ty materiałów jakie będą przedstawione na VI Zjeź­dzić w postaci sprawozdania KC PZPR oraz innych do­kumentów zjazdowych. Biuro Polityczne wysłu­chało informacji Prezesa Rady Ministrów Piotra Jaro­szewicza z wizyty jaką złożył w dniach 21—24 bm. w SFR Jugosławii. (PAP) Komisja Planowania sztabowym organem rządu Tow. P. Jaroszewicz i Sow. J. Szydlak na spotkaniu z kierowniczym aktywem Komisji Planowania przy Budzie Ministrów mianowanymi i ustępującymi zastępcami przewodniczącego Komisji Planowania oraz z dyrektorami zespołów i przed­stawicielami zakładowej orga­nizacji partyjnej i związko­wej. W toku spotkania głos za­brali — premier Piotr Jaro­szewicz i sekretarz KC Jan Szydlak. Podkreślili oni ran­gę i znaczenie jakie posiada Komisja Planowania przy Ra­dzie Ministrów jako sztabowy organ rządu zarówno dla pra­widłowego opracowywania długofalowych koncepcji roz­woju społeczno-gospodarczego kraju, jak i bieżącej polityki gospodarczej. Wyrazili oni podziękowanie pracownikom Komisji za dotychczasowy, a szczególnie tegoroczny, duży wkład pracy w przygotowanie i ępracowahie projektów pro­gramu rozwoju gospodarczego kraju na lata 1671—75, jak też za efektywną i skuteczną pracę na rzecz poprawy sytu­acji gospodarczej kraju w bie­żącym roku. Wicepremier i przewodni­czący Komisji Planowania Mieczysław Jagielski zapew­ni! kierownictwo partii i rzą­du, że Komisja Planowania, świadoma roli i zadań przed nią stojących do ' spełnienia, dołoży wszelkich starań, aby rzetelnie wywiązać się ze swoich obowiązków. Piotr Jaroszewicz i Jan Szydlak złożyli podziękowa­nie w imieniu kierownictwa partii i rządu za ofiarną pra­cę odchodzącym na inne sta­nowiska dotychczasowym za­stępcom przewodniczącego Komisji Planowania. W imieniu dotychczasowych odchodzących zastępców przewodniczącego Komisji podziękował za wyrazy uzna­nia Witold Trąmpczyński. (PAP) 27 bm. odbyło się w Ko­misji Planowania przy Radzie Ministrów — spotkanie człon­ków Biura politycznego KC PZPR, Prezesa Rady ' Mini­strów — Piotra Jaroszewicza i sekretarza KC PZPR — Ja­na Szydlaka z nowo miano­wanym przewodniczącym Komisji Planowania przy Ra­dzie Ministrów, wiceprezesem Rady Ministrów sławem Jagielskim, — Mieczy­z nowo Po przywróceniu ChRL nabż ych prsw w OMZ Depesza premiera P. Jaroszewięza do premiera Czeu En-laja Premier Rad'’ mństwowel Chińskiej Republiki Ludowej CZOU EN-LAJ P e k i r W związku z przywróceniem Chińskiej Republice Ludowej należnych jej p:aww Gigani­­zacjT^Narodów Zjednoczonych i ~u s im {ęcTFPn"" z~TeT~ór g a n i za oj i przedstawicieli reżimu Cźanj Kai»szeke"sMsdam Wami na­rodowi chińskiemu serdeczne gratulacje w imieniu rządu i narodu polskiego. Uchwała Zgromadzenia O- gólnego ONZ stanowi realiza­cję postulatu, o który konsek­wentnie walczyły na forum międzynarodowym od 22 lat kraje socjalistyczne, a wśród nich Polska Rzeczpospolita Ludowca. Pragnę wyrazić przekona­nie, że udział Chińskiej Re­publiki Ludowej w pracach ONZ i Radzie Bezpieczeństwa przyczyni się do umocnienia międzynarodowego bezpie­czeństwa i współpracy w inte­resie pokoju i postępu w świę­cie. Prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolite’ Ludowej PIOTR JAROSZEWICZ Plenum ZG Z&IW Wieś gospodarna - wsią kulturalną (OBSŁ. WŁ.) Zadania Związ­ku Młodzieży Wiejskiej w roz­woju życia kulturalnego wsi są tematem Plenum ZG ZMW, które rozpoczęło się 27 bm. w Warszawie. W obradach m.in. uczestniczą: wicepremier tow. W. Krasko, sekretarz NK ZSL Z. Surowiec i zastępca kie­rownika Wydziału Nauki i Oświaty KC PZPR. tow. J. Szewczyk, Zarówno referat — wygłoszony przez sekretarza ZG ZMW tow. Krystynę Glin­­kę-Olechnowicz — jak i bar­dzo interesująca dyskusja pre­zentują spojrzenie na proble­matykę życia kulturalnego wsi, odpowiadające głęboko rozu­mianym wymogom rozwoju kraju. Pomyślna realizacja progra­mu unowocześniania i prze­kształcania rolnictwa będzie miała decydujący wpływ na rozwój kultury w środowisku wiejskim. Młodzież wiejska z pełnym zadowoleniem czynną aprobatą wita politykę i partii, w myśl której rozwój gospodarczy dokonywać się musi w imię i dla dobra czło­wieka. W dyskusji przedzjazdowej - jak podkreślono — trzeba w peln: wykorzystywać szanse, aby wizja Polski o nowoczesnej gosppdarc« powstawała równocześnie z wizja nowej socjalistycznej kultury Współczesna młodziei, a w tym także młodzież wiejska — która pragnie przyspieszyć rewolucje nakowo-techniczną — coraz lepiej rozumie, że osiągnięcie tego celu jest związane z przemianą świa­domości, postaw, z gruntowną wiedzą i kulturą. Musimy odpowiedzieć na pytanie — stwierdzano — czy nasze działania wychowaw­cze w tej mierze są wystar­czające; czy kształtują w mło­dzieży ideowość, wrażliwość moralną, odwagę, umiejętność wartościowania i dokonywania samodzielnego wyboru? W oparciu o taki kierunek myślenia — przedstawiony tu w skrócie — uczestnicy Ple­num dokonują oceny cało­kształtu życia kulturalnego wsi i na tym tle dotychczaso­wego dorobku ZMW. Akcen­tując znaczny rozwój kultury na wsi, dyskutanci stwierdza­ją, że potrzeby i aspiracje młodzieży wiejskiej nie mają jeszcze możliwości pełnego zaspokojenia. Od wielu bo­wiem lat narastały zaniedba­nia w dziedzinie bazy życia kulturalnego wsi. ’ Także w samym ZMW nie»' zbędne jest nowe spojrzenie na dotychczasową działalność kulturalną Związku; główną tu sprawą jest wszechstronne widzenie życia kulturalnego w całokształcie perspektyw roz­wojowych wsi 1 kraju. Obrady trwają. (A. W.) Rozmowa A. Kosygin — F. Castro HAWANA (PAP). W środę, przed południem w Pałacu Re­wolucji w Hawanie rozpoczęły się rozmowy członka Biura Politycznego KC KPZR, prze­wodniczącego Rady Ministrów ZSRR Äleksieja Kosygina z pierwszym sekretarzem KC Komunistycznej Partii Kuby premierem Fidelem Castro. W rozmowach przebiegają­cych w atmosferze braterskie; przyjaźni, serdeczności i szcze­rości dokonano wymiany po­glądów na sprawy dalszego ro­zwoju wszechstronnej współ­pracy Związku Radzieckiego i Kuby dla dobra narodów o­­bydwu krajów, dla dobra spra­wy pokoju i socjalizmu. Omó­wiono szeroki zakres proble­mów międzynarodowych inte­resujących obie strony. W tym samym dniu Aleksiej Kosygin złożył wieniec pod Pomnikiem Bohatera Narodo­wego Kuby Jose Marti 29 hm pogrzeb tow. B. Rumińskiego Wystawienie trumny - dziś w Sail Kolumnowej Rady Państwa Kancelaria Rady Państwa zawiadamia, że trumna ze zwłokami Bolesława Rumiń­­skiejfo,- zastępcy Przewód ni - czącego Rady Państwa będzie wystawiona w Sali Kolumno­wej Rady Państwa w dniu 28 bm. w godzinach 16—18.00. Pogrzeb odbędzie się na Cmentarzu Komunalnym: d. Wojskowy na Powązkach w E szawie w dniu 29 bm. o . 13, Zwiqzek Radziecki i Francja zawarły na 10 lat porozumienie o rozwoju współpracy gospodarczej Trzecie spotkanie L. Breżniewa z G. Pompidou Manifestacja przyjaźni radziecko-francuskiej przed domem w którym mieszkał Lenin PARYŻ (PAP). Korespondent PAP red. P. Wasielew­­ski podaje; Środa była trzecim dniem wizyty we Fran­cji sekretarza generalnego KC KPZR i członka Prezy­dium Rady Najwyższej ZSRR, Leonida Breżniewa. Upłynęła ona pod znakiem wielkiej manifestacji przy­jaźni francusko-radzieckiej, która odbyła się przed bu­dynkiem, w którym mieszkał w czasie swego pobytu w Paryżu W.l. Lenin oraz pod znakiem trzeciego spotka­nia Breżniew-Pompidou w rozszerzonym gronie. Również 27 października zostało podpisane w Pa­ryżu nowe radziecko-francuskie porozumienie o roz­woju współpracy gospodarczej, technicznej i przemy­słowej między obu krajami. Porozumienie zostało zawar­te na okres 10 lat i przewiduje aktywny udział organizacji i firm ZSRR oraz Francji w re­alizacji obecnych i przyszłych planów rozwoju gospodarczego obu krajów. Porozumienie wy­mienia konkretne dziedziny, w których projektuje się roz­szerzenie współpracy między obu krajami. Dziedziny te to przede wszystkim przemysł budowy samochodów i ciągni­ków, przemysł obrabiarkowy, budowa statków, produkcja e­­nergii elektrycznej, budowa elektronicznych maszyn obli­czeniowych, produkcja sprzętu telekomunikacyjnego, przemysł hutniczy, wydobycie ropy naf­towej i gazu ziemnego, wydo­bycie węgla, kopalnictwo, przemysł chemiczny i lekki oraz przemysł drzewny. Są to dziedziny, które mają przed sobą perspektywę pomyślnego rozwoju współpracy obu kra­jów z uwzględnieniem ich za­sobów i możliwości. Porozu­mienie przewiduje udział obu krajów w budowie wielkich obiektów przemysłowych na obszarze Związku Radzieckie­go i Francji, a zwłaszcza udział Francji w modernizacji nie­których przedsiębiorstw prze­mysłu lekkiego w ZSRR. Prze­widuje także opracowanie dłu­goterminowego programu współpracy w konkretnych dziedzinach przemysłu i han­dlu. Rozmowa Breżniew - Pompidou W godzinach południowych odbyło się trzecie z kolei spot­kanie sekretarza generalnego KC KPZR, L. Breżniewa, z prezydentem Francji, Georges Pompidou. W spotkaniu ucze­stniczyli ze strony radzieckiej wicepremier i przewodniczący Państwowego Komitetu d/s Nauki i Techniki W. Kirillin i minister Spraw Zagranicz­nych A. Gromyko, a ze strony francuskiej — premier J. Cha­­ban - Delmas i minister Spraw Zagranicznych M. Schumann. W rozmowie, która przecią­gnęła się o 40 minut ponad za­planowany czas, omawiano (Dok. na str. 2) V n Im, Bolesław Rumiński Odszedł od nas wybitny pol­ski ke m unista, gorący patrio­ta, działacz polskiego ruchu rewolucyjnego, zasłużony dzia­łacz państwowy, zastępca Prze­wodniczącego Rady Państwa PRL, członek KC PZPR — Bolesław Rumiński. ® Urodzony 16 kwietnia 1907 r. we wsi Brzeźno, now. Nie­szawa w woj, pomorskim, po­stępowe 1 demokratyczne po­glądy wyniósł już z domu swego ojca — nauczyciela lu­dowego, organizatora strajków szkolnych i czynnego działacza Związku Nauczycielstwa Pol­skiego. Już w gimnazjum daje się poznać z patriotycznych, postępowych poglądów. Jest już wtedy, tak jak później, przez cale życie niezmiernie a­­ktywny. Z ruchem rewolucyjnym wiąże się już w momencie rozpoczęcia studiów, przy czym jego poglądy stają się w miarę dojrzewania polityczne­go na tle ówczesnej rzeczywi­stości coraz bardziej radykal­ne. Na pierwszym roku wy­­działu chemii PoUtecłińiki Warszawskiej wstępuje do Związku Niezależnej Młodzie­ży Socjalistycznej, biorąc rów­nież aktywny udział w pra­cach akademickich kół pro­wincjonalnych. Na terenie tej organizacji styka się po raz pierwszy z lewicą akademicką OMS „Życie”. W roku 1928 zo­staje członkiem tej organiza­cji, a po roku pracy — człon­kiem Komunistycznego Związ­ku Młodzieży Polskiej. Jest kolejno sekretarzem koła „Ży­cic” wydziału chemii, sekreta­rzem uczelnianego kola Poli­techniki, a następnie sekreta­rzem środowiska warszawskie­go. Bierze aktywny udział w życiu samopomocowym stu­dentów, wchodząc z ramienia tzw. bloku niezamożnych do zarządu popularnego „Brat­niaka” Politechniki Warszaw­skiej. Wspólnie z innymi to­warzyszami organizuje komi­tety akcji antyopłatowej na uczelniach 1 w domu akade­mickim, komitety pomocy straj­kującym robotnikom itp. W tym okresie jest kilkakrotnie a­­resztowany i przetrzymywany przez władze policyjne, a po strajku na Politechnice War­szawskiej w marcu 1936 roku aresztowany i po 6 tygodniach pobytu w więzieniach w War­szawie, Piotrkowie zęgłany do obozu w Berezie Kartuskiej. Tortury i szykany w tym o­­bozie nie załamują Bolesława Rumińskiego. Wręcz odwrot­nie — umacniają go w zdecy­dowanej woli walki przeciw sanacji. Pisze broszurę o Be­rezie, wysyła memorial do najwyższych władz państwo- Iwych, w którym donosi o wa­runkach panujących w tym Obozie i okolicznościach za­mordowania dwóch towarzy­scy walki — Mozyrko i Ger­mańskiego. Memoriał ten, do­ręczony Prezydentowi RP, po­zostaje jednak bez odpowiedzi. Po ukończeniu Politechniki Warszawskiej i blisko rocznym okresie bezrobocia podejmuje swą pierwszą pracę. Na po­­cz^tku 1937 r. zostaje asysten­tem” w'TTrRtytnrte- PuhnrsKtHi. W polöwte'roku 1938 przenosi się do Warszawy, gdzie wraz z gronem byłych „życiowców” i sympatyków lewicy organizu­je koło postępowej inteligen­cji. Wojna 1939 roku zastaje go w Warszawie. Uchodząc przed szykanami okupanta, które groziły wszystkim przedwojennym działaczom polskiej lewicy, udaje się wraz z grupą towa­rzyszy w okolice Jasła. Tu roz­poczyna działalność konspira­cyjną. Redaguje biuletyn pra­sowy, oparty na informacjach zaczerpniętych z tajnej radio­stacji. W 1942 r. wstępuje do PPR. Kiedy wokół organizacji zaczynają się zaciskać podej­rzenia okupanta, na wniosek towarzyszy, jesienią 1943 przenosi się tow. Rumiński po­r. nownie do Warszawy. Bierze m. in. czynny udział w orga­nizowaniu koła gospodarczego przy Krajowej Radzie Narodo­wej. Koło to ma za zadanie przjrciągnąć do współpracy i polską lewicą jak najszersze kręgi inżynierów, techników, ekonomistów. W lipcu 1944 r. tow. B. Ru­miński przechodzi przez linię frontu na wyzwolone ziemie polskie, zgłaszając się natych­miast do utworzonego w Lub­linie Polskiego Komitetu Wyz­wolenia Narodowego. Reakty­wuje jednocześnie swój udział w pracy tamtejszego koła PPR. Z polecenia PKWN udaje się jako kierownik grupy opera­cyjnej do świeżo wyzwolonej części Warszawy. Ten okres w życiu Bolesława Rumińskiego zapisze się tygodniami i mie­siącami nieprzespanych nocy, dni pełnych gorączkowej, wy­tężonej pracy. Jest m. in. ini­cjatorem i organizatorem Pierw, szego Robotniczego Komite­tu Odbudowy Stolicy, przygo­towuje grupy operacyjne, któ­rych zadaniem jest organizo­wanie administracji państwo­wej i zabezpieczenie mienia w Poznaniu i na Pomorzu. Je­mu też — w połowie stycznia 1945 r. zostaje zlecone zorga­nizowanie administracji pań­stwowej na terenie całego woj. warszawskiego. W maju 1945 r. partia kieruje Bolesława Rumińskiego na stanowisko podsekretarza stanu w Mini­sterstwie Przemysłu i Handlu. W cztery lata później Bolesław Rumiński — od rly-znia 1947 r. pecet u a Sejm RP — zo­staje ministrem Przemysłu Rolnego i Spożywczego a na­stępnie — do roku 1957 jest ministrem Przemysłu Chemi­cznego. Wybrany zastępcą członka KC, od 1956 jest członkiem Komitetu Central­nego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Doskonały fachowiec, legity­mujący się bogatym zasobem wiedzy, zahartowany w tru­dach walki z burżuazją w la­tach przedwojennych, walki podziemnej w latach okupacji, był towarzysz Rumiński czło­wiekiem cenionym i darzonym wielkim szacunkiem nie tylko za swą młodzieńczą pasję, pryncypialność, zaangażowa­nie, ale także odwagę, z jaką opowiadał się w obronie swo­ich poglądów i opinii. Tę wiedzę, doświadczenie, pasję i upór wykorzystywał przy rozwiązywaniu spraw o istotnym znaczeniu dla gospo­darki narodowej zarówno w latach kierowania resortami przemysłu chemicznego oraz przemysłu spożywczego i sku­pu jak i wówczas, kiedy współtworzył Naczelną Orga­nizację Techniczną, w której pełnił kilkakrotnie funkcję prezesa Zarządu Głównego. We wrześniu 1971 r. mgr inż. Bolesław Rumiński wybrany został przewodniczącym Pre­zydium Rady Głównej NOT. Ani wówczas — na Kongre­sie Techników Polskich, ani parę miesięcy wcześniej w lu­tym 1971 r„ kiedy to Sejm powierzał mu funkcję zastęp­cy Przewodniczącego Rady Państwa — nikt nie przypusz­czał, że tak szybko zbliża się tragiczny kres tego pracowite­go życia, że przyjdzie dzień, kiedy zabraknie wśród nas Bo­lesława Rumińskiego — wy­próbowanego działacza pol­skiego ruchu robotniczego, człowieka, który wszędzie, na każdym skierowała stanowisku na jakie go Partia, starał się być przykładem rzetelnej, solidnej roboty, który trakto­wał każde zadanie jako obo­wiązek komunisty i patrioty. Za swą ofiarną pracę i dzia­łalność odznaczony społeczno-polityczną został Bolesław Rumiński najwyższą godno­ścią — tytułem i Orderem Bu­downiczych Polski Ludowej oraz Orderem Sztandaru Pracy I klasy. Były one jedynie zewnętrzną formą uznania za pracę dla Polski Ludowej o jakiej ma­rzył, o jaką walczył i którą budował Bolesław Rumiński. Ta Polska Ludowa, my — Jego towarzysze, cała partia, nigdy nie zapomni serdecznego wkładu, jaki wniósł w budowę dzisiejszego kształtu naszej Ojczyzny. Zachowamy w wie­cznej pamięci dorobek myśli i czynu towarzysza Rumińskie­go — pełnego pasji, inicjaty­wy, rozumnego, odważnego i skromnego Człowieka. BITJRO POLITYCZNE KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ

Next