Żołnierz Wolności, styczeń 1970 (XXI/1-26)

1970-01-14 / nr. 11

U ARTYLERZTSTÚW na zimoweg szkol© ognia (Inf. wł.). Zi ma nie jest dla wojsk okresem wypoczynku. Współczesne działania bojowe charakteryzują, się ciągłością i uporczywością bez względu na porę roku i warunki atmosfe­ryczne. Dlatego też na poligonach i placach ćwiczeń żołnierze różnych rodzajów wojsk prowadzą intensywne szkolenie w trud­nych. wymagających dużego hartu i odporności warunkach tegorocznej zimy. Szczególnie trudne zadania stoją przed arty­­terzystami, którzy przechodzą teraz właśnie zimową szkołę ognia. 13 bm. artylerzystów Pomorskiego Okręgu Wojskowego ćwiczących na jednym z poligonów wizytował Minister Obrony Narodowej gen. broni WOJCIECH JARUZELSKI wraz z grupą generałów i wyższych oficerów. Minister zapoznał się z warunkami życia żołnierzy na obo­zie zimowym, obserwował także ćwiczenia taktyczne pododdziałów artylerii przeciwpancernej połączone ze strzelaniem amunicją bojo­wą, w różnych warunkach — w dzień i w nocy. Uczestniczące w strzelaniach pododdziały i obsługi zademonstrowały wysokie umiejęt­ności bojowe. Za doskonałe opanowanie sztuki prowadzenia ognia ar­tyleryjskiego generał Jaruzelski wyróżnił m. in.: por. Jana Wróbla, por. Tadeusza Doissa, kpr. Mariana Grzędę, kpr. Zenona Jakubow­skiego i szer. Zenona Nykiela. Tego samego dnia Minister Obrony Narodowej zapoznał się z to­kiem szkolenia podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakie­towych i Artylerii im. gen. J. Bema w nowocześnie urządzonym polowym ośrodku szkolno-treningowym. ppłk J. BUDZIŃSKI Delegacja GZP WP udała się do Pragi Na zaproszenie szefa Głównego Narządu Politycznego Czechosło­wackiej Armii Ludowej, 'wicemi­nistra Obrony Narodowej gen. mjr. Vaclava Koraczka, w dniu wczoraj­­szym udała się do Pragi pod prze­wodnictwem wiceministra "Obrony Narodowej, szefa GŻP WP gen. dyw. Józefą Urbanowicza delegacja Głównego Zarządu.....Politycznego WP. ...........................■— W czasie kilkudniowej wizyty odbędą się rozmowy mające na ce”­­lu wymianę doświadczeń w pracy partyjno-politycznej. Przedstawiciel© Światowej Rady Pokoju u Z. KLISZK! (C) (PAP). Goszcząca w Polsce na Zaproszenie Ogólnopolskiego Komi­tetu Pokoju delegacja Światowej Rady Pokoju w składzie: sekretarz generainy ŚRP — Romesh Chandra (Indie) i sekretarz ŚRP — Nikołaj Woszczynin (Związek Radziecki) przyjęta została we wtorek przez Członka Biura Politycznego, sekreta­rza KC PZPR — Zenona Kliszkę. Tego dnia delegację Światowej Rady Pokoju przyjął także minister Spraw Zagranicznych Stefan Jędry­­chowski. J. SZYSZKO ambasadorem PRL w Bułgarii (C). Rada Państwa mianowała Ję­tego Szyszko Ambasadorem Nad­zwyczajnym i Pełnomocnym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Ludo­wej Republice Bułgarii. Jerzy Szyszko urodził się w 1923 roku to Kamienicy koło Brześcia, w rodzin c chłopskiej, w czasie wojny, jako oficer 1 .Armij Wojska Polskiego, brał udział w walkach o wyzwolenie Warszawy i Szczecina oraz walkach o Berlin. Po wy­zwoleniu zajmował szereg odpowiedzial­nych stanowisk w administracji pań­stwowej i gospodarczej na Ziemiach Od­zyskanych. Z wykształcenia jest ekono­mistą. W 1951 roku wstąpił do służby to handlu zagranicznym gdzie pełnił ni.in. funkcje dyrektora centralnego za­rządu, eksperta w * ekretariacie RWPG w Moskwie a od 1962 roku dyrektora de­partamentu w MHZ. Członek PZPR. Ę) *i| MŻOŁIWIERZ 1p WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 11 (5940) ROK XXI (XXVIII) j WARSZAWA. ŚRODA 14 STYCZNIA 1970 R. j CENA 50 GR n o a dziś polecamy NA STRONIE 4: O Jak otrzymać czystą wodę? @ Liczy się pomysł O Wiele innych ciekawostek w cotygodniowym cyklu „NAUKA I TECHNIKA" Ogólnoeuropejska konferencja win wołana jak najszybciej [(«nfereitcja prasowa w radziecki« MSZ (C) MOSKWA (PAP). We wtorek odbyła się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ZSRR konferencja prasowa, na której przedstawiciel te­go ministerstwa LEONID ZAMIATIN złożył oświadczenie dotyczące przygotowań do zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bez­pieczeństwa. Rząd radziecki uważa — oświad­czył m. in. L. Zamiatin — że przy­gotowania do ogólnoeuropejskich konferencji powinny iść przede wszystkim w kierunku realizacji propozycji dotyczących zwołania tej konferencji, a nie w kierunku sztu­cznego przewlekania sprawy. Szero­ki oddźwięk, jaki znalazł apel kra­jów socjalistycznych — stron Ukła­du Warszawskiego — stwierdził Za­miatin — wykazuje, że ogólnoeuro­­pejsika konferencja może odegrać ważną rolę. jeśli chodzi o przyszłość Europy oraz że powinna być zwoła­na bez jakiejkolwiek nieuzasadnio­nej zwłoki. Jednocześnie — powiedział L. Za­miatin — trudno nie dostrzec, że nie wszystkie rządy krajów zachodnich w jednakowym stopniu zgadzają się z samą koncepcją zwołania konfe­rencji ogólnoeuropejskiej. Odzienie­gdzie ujawniają się zamiary zaha­mowania sprawy rozładowania na­pięcia w Stosunkach międzynarodo­wych. L. Zamiatin zaznaczył, że za­twierdzenie na podstawie regional­nej zasady wyrzeczenia się stosowa­nia przemocy nie tylko odpowiada zobowiązaniom państw zgodnie z kartą Narodów Zjednoczonych, lecz utrwala także i rozwija te zobowią­zania. Omówienie sprawy rozwoju wszechstronnej współpracy wszyst­kich państw europejskich miałoby doniosłe znaczenie dla nawiązania ogólnoeuropejskiej współpracy w różnych dziedzinach. Następnie L. Zamiatin zaznaczył, że wysunięte w Pradze przez kraje socjalistyczne propozycje są dosta­tecznie ogólnie sformułowane, aby można było omówić główny problem DOKOŃCZENIE NA STR. 2 W 25 rocznicę wyzwoleni! stolicy Warmii i Mazur Jak z§ją! bohaterski żołnierz Armii Radzieckiej szer. Piotr Diernow? © Hold pamięci wyzwolicielom Olsztyna (3) 19 stycznia 1945 roku dowód­ca 3 korpusu kawalerii gwardii ge­nerał łejtn. N. Osiikowski otrzymał rozkaz do natarcia. Dowodzeni przez niego kawałerzyści niespodziewa­nym atakiem mieli zdobyć Olsztyn, któw hitlerowcy zamienili w silny węzeł obrony. W nocy z 21 na 22 stycznia kolumny marszowe pode­szły pod miasto. Zwiad kawalerii stwierdził, że hitlerowcy n.ię spo­dziewają się natarcia, a na dwor­cach panuje ożywiony ruch. O godzinie 4 rano gwardziści ru­szyli do natarcia i po 2-godzinnej walce zdobyli miasto. Hitlerowcy w popłochu uciekali na północ, za rze­kę Wadąg, gdzie zajęli zawczasu przygotowane umocnienia z zamia­rem zatrzymania natarcia żołnierzy Armii Radzieckiej­W taki sposób poległ o wyzwole­nie spod hitlerowskiej okupacji pra­starej polskiej ziemi, daleko od swojej rodzinnej wsi ood Rostowem 20-letni szer. Piotr Diernow. Mło­demu komsomolcowi szer. Dierno­­wowi nadano pośmiertnie tytuł Bo­hatera Związku Radzieckiego. Za kilka dni obchodzić będziemy 2-5 rocznice wyzwolenia Olsztyna o­­raz powrotu vVo^mii i Mazur do Macierzy, Do obchodu jubileuszo­wych uroczystości wraz z miejsco­wym społeczeństwem przygotowują się również żołnierze olsztyńskiego garnizonu. W pododdziałach odby­wają się uroczyste wieczornice. W zakolu rzeki, pod wsią Klczlinv. hitlerowcy zbudowali bunkier, w któ­rym doskonale ukryty i wstrzelany CKM uniemożliwia! sforsowanie za­marzniętej rzeki. Natarcie kontynuo­wane przez batalion lejtenanta Fozdnie­­jewa załamało się. Wielu gwardzistów poległo, wielu odniosło rany. I wtedy nastąpiło wydarzenie, które na zawsze zostało w pamięci żołnierzy całego kor­pusu. ...Przylgnięci do zamarzniętej zie­mi gwardziści zauważyli nagle, jak po lodzie czołga się szybko jeden z szeregowców. Był to Piotr Diernow, który podkradł się pod bunkier i całym ciałem przywarł do otworu strzelniczego. Hitlerowski CKM za­chłysnął się i zamilkł na chwilę. To wystarczyło, bv gwardziści po­konali rzekę, zdobyli 1 rozbili bunkier i kontynuowali zwycięskie natarcie... W przf?d*l/«ień 25 rocznicy wyzwolenia Olsztyna kołnierze zaciągną warty ho­norowe przed Pomnikiem WtfáoúscI na cmentarzu żołnierzy radzieckich, przy tablicy pamiątkowej ku czci po­mordowanych bojowników o polskość Warmii i Mazur oraz przy głazie pa jniątkowym w miejscu bohaterskiej śmierci szer. Piotra Bieniowa- W dniu tym odbędzie się także żołnierski marsz patrolowy „Szlakiem szeregowca gwar­dii Diernowa”. Spod Pomnika Wdzięcz­ności patrole żołnierskie przejdą ulica­mi miasta do szkoły nr 9 noszącej imię bohaterskiego żołnierza, gdzie wezmą u­­dział w uroczystej akademii, a następ­nie udadzą się nad rzekę Wadąg do miejsca nieśmiertelnego czynu i sławy żołnierskiej szer. Diernowa, by oddać hołd jego pamięci. Po wiecu, z udzia­łem społeczeństwa, patrole przejdą uli­cami miasta na Plac Armii Czerwonej, gdzie odbędzie się apel poległych. 22 stycznia, w 25 rocznicę wyzwolenia miasta, na placu im. Generała K. Świer­czewskiego odbędzie sie defilada woj­skowa. Sygnałem do rozpoczęcia defi­lady będzie hejnał z wieży Ratusza. Tuż przed przemarszem pododdziałów, pod­czas grania hymnu państwowego, odda­ny zostanie salut armatni. st. sicrż. BERNARD RACZKOWSKI ...Trzeba sprawdzić, jak zachowują się smary w przekładniach silni­ków. będących w ruchu, czy choćby w łożyskach tocznych? Proszę bardzo! Nie trzeba gonić samochodu przez setki kilometrów, rozbie­rać go potem na części i badać. Po co?! O tym i o innych badaniach, prowadzonych w Ośrodku Ana­­lityczno-Eadawczym MPS pisze na stronie 3 Z. DAMSKI w re­portażu pt. „NIE TYLKO W KOSZARACH I NA POLIGONACH..." Materiały V Zjazdu PZPR wydano w Moskwie (A) MOSKWA (PAP). Podstawo­we materiały j dokumenty V Zjaz­du PZPR zawiera • zbiór, który uka­zał się w języku rosyjskim na księ­garskich ladach w ZSRR — pisze agencja TASS z Moskwy. K-r, ..ił i*«vier« m i:' pileniówienle Władysława Gomułki z otwarcia V Zjaz­du z dnia 13 listopada 1 »«a roku, refe­rat sprawozdawczy Komitetu Central­nego oraz decyzje Zjazdu. W drugiej części książki zamieszczono wykaz kierowniczych organów PZPR. Premiera filmu „Jarzębina Czerwona" (A) (PAP). W Kołobrzegu odbyła się prapremiera filmu fabularnego pt. „Jarzębina czerwona” reż. Ewy i Czesława Petelskich, który obra­zuje walki, jakie żołnierz polski sto­czył 25 lat temu o wyzwolenie Ko­łobrzegu. Ochotnicia rekrutacja trwa Pogodne warunki długoterminowej zasadniczej służby wojskowej © Nauka interesujących zawodów # Ubrania cywilne bezpłatnie (B) (Inf. wł.). W związku z zain­teresowaniem młodzieży i rodziców warunkami długoterminowej zasad­niczej służby wojskowej informu­jemy, że powiatowe (miejskie, dzielnicowe) sztaby wojskowe pro­wadzą nadal ochotniczą rekrutację kandydatów do tej służby. Wiek kandydat-ów 17 — 20 lat. W czasie odbywania służby trwającej pięć lat kandydaci, którzy posiadają szkołę podstawową, mają możność ukoń­czenia zasadniczej szkoły zawodowej i zdobycia zawodu w następujących specjalnościach: elektromontera elektromechanika pojazdów samo­chodowych; mechanika pojazdów samochodowych, samochodęwo­­ciągnikowych, maszyn budowlanych oraz mechanika lotniczego; montera: aparatury radiowej i telewizyjnej, urządzeń telekomunikacyjnych oraz wewnętrznych instalacji budowla­nych. Ponadto można uzyskać zawód murarza, betoniarza-zbrojarza, po­sadzkarza, kucharza żywienia zbio­rowego. Ochotnicza długoterminowa służba woj­skowa dzieli się na dwa okresy: w pierw­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 „WOJSKO W OBIEKTYWIE“ „Na zbiornikowcu Marynarki Wojennej” - zdjęcie zrobione przez st. bosm. Stanisława Pudlika Ma ramionach kolegów-kosmonautów Ostatnia droga Pawia Bielajewa (A) MOSKWA (PAP). We wtorek na cmentarzu Nowodziewiczym . w Moskwie odbył się pogrzeb kosmo­nauty Pawła Bielajewa, który u­­marł 10 stycznia po ciężkiej choro­bie w wieku 44 lat. Kosmonautę żegnała jego najbliższa rodzina towarzysze z oddziału kosmona­utów, konstruktorzy i ci wszyscy, którym szczególnie bliski by' ten dzielny czło­wiek. Z uczuciem głębokiego talu naród ra­dziecki żegna swego wiernego syna — oświadczył zastępca przewodniczącego Rady Ministrów ZSRR L. Smirnow. Pod­kreślił on następnie zasługi Pawła Biela­jewa, którego całe życie poświęcona by­ło służbie socjalistycznej ojczyźnie. Kosmonauta Aleksiej Leonow przypo­mniał, że Paweł Bielajew jako jeden z pierwszych w 1960 r. wstąpił do oddziału radzieckich kosmonautów. Leonow stwierdził dalej, że miał szczęście uczest­niczyć wraz z Bielajewem w locie stat­ku kosmicznego „Woschod-2” w marcu 1965 r. Agencja TASS pisze, że zwłoki Bielaje­wa przewiezione zostały na cmentarz po dwudniowych uroczystościach żałobnych w Domu Armii Radzieckiej w Moskwie. Ostatnie metry trumnę nieśli na swych ramionach kosmonauci. Orkiestra odegrała hymn państwowy ZSRR, a kompania honorowa trzykrotnie oddała salwę na cześć Zmarłego, Pokój w coraz bliższy Oddziały secesjonistdw poddały sig wojskom federalnym (A) LONDYN, PARYŻ (PAP). Po 30 miesiącach wojny domowej w Nigerii Biafra zrezygnowała z sece­sji, a jej oddziały, na wezwanie o­­becnego dowódcy sił biafrańskich, gen. JPhilipa Effionga, złożyły broń i poddały sie wojskom federalnym (C) PARYŻ (PAP). Według ostat­nich doniesień agencyjnych z Ni­gerii, oddziały federalne przejmują pod swoją kontrolą resztki byłego terytorium secesyjnej Biafry. Od­działy federalne weszły w kontakty z poddającymi sie żołnierzami bia­­frańskimi. Jednostki odpowiadają na wezwanie swojego nowego przy­wódcy gen. Philipa Effionga i skła­dają broń. Szef rządu federalnego, gen. Go­­won rozkazał dowódcom podległych sobie oddziałów, uczynić wszystko, aby zapewnić ochronę poddającym się oddziałom biafrańskim. Gen. Go­­won powiedział, że żołnierze fede­ralni otworzą tylko wówczas ogień, jeżeli napotykać będą na zbrojny o­­pór. Gen. Gowon w przemówieniu radio­wym, transmitowanym we wtorek, po­twierdził, że ogłoszona zostanie pow­szechna amnestia dla tych wszystkich, którzy wciągnięci zostali w bezowocna próbę rozbicia jedności państwa. Przy­wódca Nigerii wyraził również swoje u­­znanie dla odwagi i waleczności tych wszystkich, którzy przez 30 miesięcy wal­czyli przeciwko legalnym siłom zbroj­nym, jako ofiary propagandy gen. Ojuk­­wu i machinacji pewnych kół mocarstw zachodnich. Gen. Gowon w swoim radiowym wy­stąpieniu zaakceptował deklarację obec­nego dowódcy sił biafrańskich gen. Ef­fionga w sprawie rozwiązania kryzysu nigeryjskiego na podstawie rezolucji podjętej przez szczyt OJ A i zakładającej wstrzymanie ognia oraz rozpoczęcie ne­gocjacji pokojowych z uwględnieniem terytorialnej integralności Nigerii. Komisją rządu federalnego, zajmująca się problemem uchodźców podała, żg we wtorek około 800 ton żywności zostało przesłanych do rejonów, które najbar­dziej ucierpiały podczas wojny domowej. Jak podaje korespondent „France Pres­se” z Lusaki, rzecznik ministerstwa Spraw Wewnętrznych Zambii potwierdził We wtorek, że podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu tego kraju, pod prze­wodnictwem prezydenta Kaundy posta­nowiono udzielić tymczasowego azylu politycznego generałowi Ojukwu, pod tym jednak warunkiem, że zobowiąże się on do nieangażowania się w żadną dzia­łalność polityczną na terytorium Zambii. Oczekuje się, że gen. Ojukwu przybędzie we wtorek popołudniu do Lusaki. (C) LONDYN (PAP). We wtorek pre­mier Wilson zwołał posiedzenie gabinetu, na którym przedmiotem dyskusji były konsekwencje upadku biafrańskiej se­cesji oraz kwestia pomocy dla tamtej­szej ludności cywilnej. Lord Hunt odlatuje w środę do Lagos, na czele brytyjskiej misji, która ma przeprowadzić rozmowy z nigeryjskim Czerwonym Krzyżem. Jednocześnie konfederacja przemysłu brytyjskiego przygotowuje wysłanie do Nigerii grupy ekspertów przemysłowych. (A) NOWY JORK (PAP), w nowojor­skiej siedzibie ONZ nadal w zasadzie nie ma oficjalnych reakcji na wydarze­nia rozgrywające się w Nigerii. Jest to wyraz stanowiska większości krajów członkowskich ONZ, w szczególności kra­jów afrykańskich oraz sekretarza gene­ralnego U Thanta, że wojna w Nigerii była wyłącznie sprawa wewnętrzną i nie ma żadnych podstaw, by ONZ czy inne organizacje międzynarodowe interwenio­wały w sprawy wewnętrzne państwa, które jest reprezentowane w Organizacji Narodów Zjednoczonych przez swój le­galny rząd. Izraelska polityka „faktów dekonanydi" (A) KAIR (PAP). Polityka terro­ru, prowadzona przez izraelskie wła­dze okupacyjne w stosunku do lud­ności arabskiej na zachodnim brze­gu Jordanu zmusza ją do opuszcze­nia domostw i emigrowania na wschodni brzeg. Jak informuje am­­mański dziennik „Ad-Dustur”, dwie­ście arabskich rodzin ze wsi Beid Fadar zostało wypędzonych ze swej ziemi. Naoczni świadkowie opowia­dają, że widzieli, jak Izraelczycy burzyli domy Arabów, aby przygo­tować teren pod założenie tam obo­zu wojskowego. Terror okupanta nasila się również w Jerozolimie. Dziennik „Ad-Difaa” pisze, że przed czerwcową agresją izraelską w roku 1967 w Jerozolimie mieszkało 100 tysięcy Arabów. Obecnie liczba lud­ności arabskiej zmalała do 60 tysięcy. Jednocześnie przybyto dużo ludności ży­dowskiej. Rząd w Tel Awiwie planuje, że w roku 1970 liczba ludności żydow­skiej w okupowanej Jerozolimie wzroś­nie do 300 tysięcy osób. W taki oto spo­sób Izrael kontynuuje politykę „faktów dokonanych” w „zjednoczonej” Jerozo­limie. (A) KAIR (PAP). Jak zakomunikował jordański rzecznik wojskowy, oddziały izraelskie, okupujące zachodni brzeg Jordanu w pobliżu Zahret AI-Naggar w południowej części Doliny Jordanu, we wtorek o godzinie 12.15 czasu lokalnego ostrzelały z broni maszynowej pozycje jordańskię na drugim brzegu rzeki. Strona jordańska odpowiedziała ogniem. Rzecznik dodał, że Jordańczycy nie po­nieśli żadnych strat. (A) KAIR (PAP). We wtorek delegacją Rady Najwyższej ZSRR. której prze­wodniczy członek Prezydium Rady Naj­wyższej, Dlnmućhamed Kunajew, prze­bywała w prowincji Minufija w północ­nym Egipcie. Delegacja zwiedziła zakłady włókien­nicze w Mahala El-Kubra oraz spotkała ślę z grupą parlamentarną prowincji Minufija w miejscowości Szibin El- Kom. (A) KAIR (PAP). W Kairze zakończy­ły się we wtorek trzydniowe rozmowy ministrów spraw zagranicznych ZRA, Libii i Sudanu. Postanowiono powołać wspólne komitety ministerialne, które zbiorą się w lutym i marcu br., by o­­pracować zalecenia przed najbliższym trójstronnym spotkaniem na szczycie. P O trzydziestu miesiącach krwawych, bratobójczych walk, które pochłonęły oko­ło 2 milionów istnień ludzkich i przysporzyły wiele cierpień cy­wilnej ludności — dobiegła koń­ca wojna domowa w Nigerii, jedna z największych tragedii współczesnej Afryki. Zwycięstwo wojsk federalnych nad separatystami biafrańskimi było jednocześnie zwycięstwem koncepcji Nigerii niepodzielnej, gdyż tylko zjednoczenie tego kraju i zbudowanie silnego orga­nizmu państwowego gwarantuje mu wyzwolenie sie od następstw wielowiekowej zależności kolo­nialnej. Dwu i pól-letnia wojna w Ni­gerii, spowodowana secesją bo­gatej w naftę, środkowo-wschod­niej prowincji, administrowanej wówczas przez jej gubernatora wojskowego płk. Ojukwu — rozpa­liła dawnp antagonizmy miedzy trzema głównymi grupami etnicz­nymi: plemionami Hausa, Joruba i Ibo. Ojukwu. inspirowany i po­pierany przez wielki kapitał na­ftowych spółek amerykańskich, francuskich i zachodnioniemiec­­kich — stał sie Czombem Nige­rii i zgotował swym ziomkom wielka tragedię. Amerykańscy i zachodnioeuropejscy „zwolenni­cy” Ojukwu cynicznie wykorzy­stali ambicje zaślepionego puł­kownika, a transporty broni do­starczane przez nich samolotami pod szyldem „charytatywnej po­mocy” dla głodującej ludności Biafry — umożliwiały nrzedłuża­­nie walk i zwiększały liczbę nie­potrzebnych ofiar. Wszelkie pró­by pokojowego rozwiązania kon­fliktu prononowane przez fede­ralny rząd w Lagos i Organizacje nadszedł pojednania czas Jedności Afrykańskirj torpedo­wane były przez zakulisowe ma­chinacje tych, którzy w silnej, zjednoczonej Nigerii dostrzegali groźbę dla swych brudnych in­teresów. Naczelny dowódca i szef oeń­­stwa nigeryjskiego gen. Yakubu Gowon wzywając seccsjonistów do złożenia broni oświadczy! równocześnie, że rząd federalny podejmie wszelkie wysiłki w ce­lu rehabilitacji osób zaangażo­wanych w rebelie oraz ustano­wienia warunków umożliwiają­cych pojednanie i współpracę wszystkich Nigeryjczyków. Ob­serwatorzy zwracaja uwagę, że gen. Gowon, składając wojskom federalnym gratulacje z okazji odniesionego zwycięstwa, wezwał je do absolutnego respektowania rozkazu nakazującego poszano­wanie ludności prowincji objętej rebelią. Państwa afrykańskie, członko­wie OJ A, przyjęły z zadowole­niem dobre wieści z Lagos. Ko­mentarze prasy Algierii, Maroka i Tunisu zwracaja uwagę na wy­siłki rządu federalnego, który od dawna już dążył do położenia kresu bratobójczym walkom. Pa­­nuje pogląd, iż nastąpił ostatni akt nigeryjskiego a zarazem i afrykańskiego dramatu, że dla ludności tego państwa nadszedł czas dla gojenia ran i ogólnona­rodowego pojednania, dla poko­jowej pracy. Porażka secesjonistów, poraż­ka płk. Ojukwu — jest niewąt­pliwie porażka wszystkich tych sił na Zachodzie, które dążą do rozbicia młodych państw afry­kańskich i podporządkowania sobie bogactw tego kontynentu. J. NAORNIAKOWSKA

Next