Żołnierz Wolności, wrzesień 1970 (XXI/205-230)

1970-09-21 / nr. 222

Eil* fcfMit/Pil/ ÜfMif/KÜ W 50 ro«m<s powstania KP Urugwaju Depesza KC PZPR ID) (PAP), Z okazji 51 rocznicy powstania Komunistyczne) partii Urugwaju Komitet Centralny PZPR przesłał do Komitetu Centralnego KPU depesze z życzeniami i po­zdrowieniami. MANIFESTACJE ANTYWOJENNE (A) W wielu miejscowościach kra­ju odbywały się 20 bm. manifestacje pokojowe społeczeństwa miast i wsi zorganizowane z okazji. 31 rocznicy wybuchu II wojny światowej i na­jazdu hitlerowskiego na Polskę. Z tej okazji Odsłonięto w kilku miejsco­wościach tablice pamiątkowe : oraz pomniki ku czci żołnierzy 1939 roku, żołnierzy 1 i 2 Armii WP oraz par­tyzantów. (PAP). Promocja w Szkole Chorążych Marynarki Wojennej DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Po raporcie złożonym przez komendanta WSMW. kontradmi­rał H. Pietraszkiewicz wręczył nowo mianowanym akty nomina­cyjne i kordziki. Następnie odczytano rozkaz do­wódcy Marynarki Wojennej, który nagradza prymusów szkoły. Naj­lepszymi kadetami, obecnie absol­wentami byli; ml. chor. mar. Ry­szard Meller — pierwsza lokata, ml. chor. mar. Henryk Maiudziń­­ski — 2 lokata i mi. chor. mar. Krzysztof Łagowski — 3 lokata. Jednocześnie z mianowaniem młodych adeptów morskiej siużby nastąpiło pożegnanie dwóch wete­ranów, najpopularniejszych chyba w marynarce wojennej podofice­rów. a obecnie chorążych Bolesła­wa Nowakowskiego, który przez ponad dwadzieścia 1st był bosma­nem okrętowym na 05 ..Iskra” i Pawła Górskiego, którv przeżył tra­gedie „Groma" we fiordzie Rom­­bakker i bvł świadkiem historycz­nego po'edvnku „Pioruna" z „Bis­­markiem“ na Atlantyku. (des.) Urorzystości 25-fecia Aeroklubu Kieleckfep ■, (*'. (PAP). Z udziałem prezesa Zai„4du Głównego Aeroklubu PRL gen. bryg. Władysławem Jagiełło oraz gospodarzy ziemi kieleckiej z I sekretarzem KW FZPR — Tade­uszem Rudolfem odbyła się w nie­dzielę. 20 bm. uroczystość 25-lecia Aeroklubu Kieleckiego. Referat okolicznościowy wygłosił prezes kieleckiego Aeroklubu. Z okazji srebrnego jubileuszu odbyła sie rewia lotnictwa sportowego, skoki spadochronowe oraz pokazy modeli la­tających. Tłumnie zebranej publiczności szczególnie podobały się akrobacje w wykonaniu słynnych wirtuozów pilotażu grupowego — braci Stanisława i Ryszar* da Kacuprków ze Świdnika. Pokazy za­kończyły akrobacje wychowanków słyn­nej ,,Szkoły Orląt” z Dęblina. HORST SCHUMANN przed sądem w NRF (A) (PAP). Jak informuje Głów­na Komisja Badania Zbrodni Hitle­rowskich w Polsce, w dniu 23 września br. stanie przed sądem przysięgłych we Frankfurcie nad Menem zbrodniarz Horst Schumann, hitlerowski „specjalista od eutana­zji” i zbrodniczych eksperymentów lekarskich, przeprowadzanych na więźniach hitlerowskich , obozów koncentracyjnych. Nazwisko Harsta Schumanns figuruje na liśrie zbrodniarzy hitlerowskich nr 1, wpisane na wniosek Polski, i Poszukiwani świadkowie zbrodni hitlerowskich (R) Główną Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce prowadzi śledz­two w sprawie zbrodniczej działalności załogi podobozu Hainichen, będącego filia obozu koncentracyjnego Flosseo­­buerg. Osobv posiadające jakiekolwiek infoi*­­macie, dokumenty, listy, fotografie itp-« a dotyczące wymienionego podobozu proszone sa o zgłoszenie sie listownie do Głównej Komisji. Warszawa, al. Ujaz­dowskie tl lub porozumienie się tele­fonicznie. tel. 28-44-31 wewn. 353. Porywacz samolotu skazany na 13 lat więzienia (B) (PAP). 19 września przed Są­dem Wojewódzkim we Wrocławiu zapadł wyrok w sprawie 27-letniego Waldemara Jakuba Freya zam. w Imbramowicach (pow. Świdnik.) oskarżonego o próbę porwania 7 sierpnia br. samolotu lecącego ze Szczecina do Katowic, gwałt, szantaż i przywłaszczenie mienia społeczne­go. Razem z Freyem na lawie oskar­żonych zasiadł jego przyrodni brat Stanisław Kręeioch, oskarżony o współudział w przygotowaniach dp porwania samolotu i szantażu oraz Witold Ścierko oskarżony o udział w porozumieniu mającym rfa celu por­wanie samolotu. W wyniku .trzydniowej rozprawy, w toku której złożyło zeznania 35 świadków, sąd uznał winę wszystkich oskarżonych za udowodnioną i wy­mierzył Freyowi łączną karę 13 lat więzienia i pozbawienia obywatel­skich praw honorowych na okres 5-ciu lat, Kręciochow.i — 5 lat wię­zienia. i 2 lata utraty praw obywa­telskich, a Ścierce 4 lata więzienia. Sąd orzekł również w stosunku do Freya zwrot sumy 5.840 zł przy­właszczonych przez niego na szkodę komitetu rodzicielskiego. Za prze­stępstwo uprowadzenia samolotu Frey skazany został na karę 8 lat więzienia (najwyższy wymiar prze­widziany art. 137 KK); za szantaż — 5 lat więzienia i utratę praw obywa­telskich na okres trzyletni; za zgwał­cenie dziewczyny — na 7 lat więzie­nia i utratę praw obywatelskich na okres 3 lat; za przywłaszczenie mie­nia społecznego — na 2 lata więzie­nia. Frey już wcześniej wraź ze swymi wspólnikami planował uprowadzenie sa_ ir.olótu przez sterroryzowanie załogi pi­stoletem lub granatem. Miejscem lądo­wania mini być pierwotnie Wiedeń, Pla­nując tę akcję — starannie przygotowy­wano się do jej przeprowadzenia: gro­madzono mapy, prospekty miast, gdzie misi lądować porwany samolot itp. (przewidywano również możliwość ucieczki ta granice barką rzeczną). Chcąc zdobyć pieniądze Frey i Krę­eioch uciekli się do szantażu, wysyłając anonim do księdza Józefa O. z żądaniem 100 tys. zł„ 100 dolarów oraz biżuterii wartość, żo tys. zl W razie niespełnienia żądania, grożono mordem. Główny oskarżony będąc kierownikiem warsztatów, szkolnych PKP we Wrocła­wiu, przywłaszczył sobie pieniądz? z,e składek zbieranych od uczniów na ko­mitet rodzicielski. Przyczyną, która przyspieszyła decyzję Freya porwania samolotu i ucieczki beż wspólników za granicę — bjło pobicie i zgwałcenie dziewczyny. Sąd podk-eślił w uzasadnieniu wyroku fakt zmowy 3 oskarżonych. Sąd podkreśli} wyjątkową szkoduwosć społeczna czynów Freya i duże niebez­pieczeństwo, ni, jakie naraz i zálog? i 37 pasażerów, wymuszając pod groźbą uż.y. cia odbezpieczonego granatu skierowanie samolotu za granicę. Rozprawa ukazała sylwetkę Freya jako potowego na wszystko cynika, człowieka bezwzględnego, nie uchylającego się od popełń, tnia żadnego przestępstwa kry­minalnego. W z,-:.ożc7eoiu uzasadnienia sąd po di) że p.zy orzekaniu kary uwzględni! fakt. iż rozprawa nie dostarczyła nic/e­­go, co można by uznać za okoliczność la­gt cizricą. 25-lecie Śląskiego 0W DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 rza 25 pp 10 DP plut. rez. Józefa Laszkowicza — przyszedł z synkiem, którego chciałby wychować na ofi­cera. datynego partyzanta BCh mgiy inż. Zdzisława Malczewskiego. Uto­­ry oprowadzał po uczelni dwoje swoich dzieci. Kilku weteranów m. in. Mieczysława Kochmana. Wacła­wa Kozdruja i Mariąna Rzewuskie­go. — dostrzegliśmy też wśród nau­czycieli, którzy przewodzili kolekty­wom swoich wychowanków. Dla Antoniego Pęczyły dzień ten był okazją do przekonania się o żoł­nierskich umiejętnościach synó Sta­nisława, który jest kierowcą „Sko­­ta” Po południu w centrum Wrocła­wia na Placu Wolności, tam gdzie w maju 1945 roku po raz pierwszy defilowały wyzwoleńcze oddziały ludowego Wojska Polskiego, odbyła się uroczysta odprawa wart garnizo­nowych. Wobec tysięcy mieszkań­ców miasta oficer inspekcyjny ppłk Jan Przedwojewski złożył raport komendantowi garnizonu. Ceremonię zakończyła defilada pododdziałów z pocztem sztandarowym i kompanią honorową. Wieczorem gorąco oklaskiwano koncert reprezentacyjnej orkiestry Śląskiego OW. oraz zespół Śląskiej Estrady Wojskowej, prezentujący piękny program pt. „My, wrocławia­nie“. chor. Z. FRĄCKOWIAK Srebrny Jubileusz „Żołnierza Polsklep*' DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 .Szymański, dyrektor Wojskowych Zakładów Graficznych płk Alek-, sander Szydłowski, dyrektor Cża­­sopism Wojskowych ppłk Jerzy Olbrich! k i e rown i c t w o r e d a k c i i ..Żołnierza Wolności” oraz naczelni redaktorzv i przedstawiciele gazet okresowych. Wśród coś ci byli również obecni towaTżvsz?'z wolskowveh oism kra­bów social ist vcznvch: zastępca na­czelnego redaktora ;Spw'otskaivo Voina" pik Jurii Proniakin. na­czelny reda k ■ or Armee Rund­schau" nnlk Dans .fr*rgpns fiseberk/ ..Czechosioyenśkpoo Vo jąka“ nl_k. Jiri Prażak ? eszotv Pólnocnei Grupy Wcnsk ATrrui Radzieckie! „Znamia Po biedy" nłk P. rdowimko. Przv-< bv-Kwh- gości w imieniu zespołu po­witał serdecznymi .słowami redak­tor naczelny Żołnierza Polskiego’' pik Enscninsz Banaszrzvk. W imieniu kierownictwa Główne­go 5-arzadu Politycznego. sz^fa GZP WP pozdrowił zespół redakcji I gen. dyw. Jan Czapla. Podziękował mu za zaangażowana postawę w .realizacji dotychczasowych zadań i ńiyczvł dalszych osiągnięć dla dobra ojczyzny i naszych ludowych sił »'zbrojnych. "* Podczas uroczystości za ofiarną prace odznaczeni zostali długoletni, ofiarni pracownicy i redaktorzy „Żoł­nierza Polskiego“. W godzinach wiec.zrir.nicL—w. sa­lach Stołecznego Klubu. Oficerskie­go odbyło sie. uroczyste spotkanie zespołu „Żołnierza Polskiego” z Przedstawicielami stołecznej prasy, radia i telewizji. t, W tym kameralnym spotkaniu Azzięli również udział: z-ca kierow­nika Bi űri Prasy t<C PZPR Wiesławy Bek, zastępca szefa GZP WP, szef Jlarzndu Propagandy i Agitacji płk mgr Konstanty Knrzeniecki, prof/( Jan Zygmunt Jak uh o w sili. były re-4. daktor „Żołnierza Polskiego” Stanią sław Ryszard Dobrowolski przed­stawiciele czasopism bratnich ar­mii oraz zasłużeni, długoletni współ­pracownicy redakcji. K.Ż. Izrael gr@zi interwencją zbrojne Tysiące ofiar bratobójczych walk w Jordanii DOKOŃCZENIE ZE STR. królewskich dostało się trzech członków Komitetu Centralnego komandosów, a m. in. b. dowódca oddziałów wojskowych palestyńskiej organizacji „Sajka” AJ-Ar* muti. Równocześnie marszałek MadżaU ujawnił, że w czasie walk na granicy wzięto do n.ewoii 12 syryjskich oficerów, podoficerów i żołnierzy. Zachodnie agencje prasowe zwracają uwagę na ostatnie posunię­cia niektórych krajów arabskich. Tak więc, przewodniczący Libijskiej Bady Rewolucyjnej, Kadafi, oświadczył, że Libia „gotowa jest wysiać swe .siły zbrojne do Jordanii w celu uregulowania konfliktu i ochrony rewolucji palestyń­skiej”. Wiadomość tę podała rozgłośnia w Kairze. Przewodniczący Su dań sklej Rady Re­wolucyjnej El-Nimeiri stwierdził w nie­dziele, że Sudan „nie dopuści do likwi­dacji palestyńskiej walki zbrojnej”. Niezależnie od konsultacji w sprawie zwołania Ligi Arabskiej, trwają przygo­towania do arabskiej konferencji na szczycie. W niedziele szefowie państw. / udanu i .Jemenu oświadczyli, że gotowi ią wziąć udział w takim spotkaniu. Na­tomiast prezydent Algierii, Bumedien uważa, źe nie ma jeszcz® odpowiednich warunków dla zwołania konferencji na szczycie. W niedzielę rano nad sytuacją w Jordanii obradował gabinet izraelski. Izraelscy przywódcy dali do zrozu­mienia, że może dojść do interwencji zbrojnej, jeśli znaczne oddziały sy­ryjskie bądź irackie wkroczą do Jordanii. W niedzielę wieczorem Stany Zjedno­czone zajęły, stanowisko wobec interwen­cji zbrojnej Syrii w Jordanii. Sekretarz sianu, Rogers, w. specjalnym oświadcze­niu stwierdził, że interwencja ta stanowi groźbę rozszerzenia konfliktu i wezwał do natychmiastowego wycofania syryj­skich jednostek pancernych z terytorium jdrdańskiego. Podczas, gdy zachodnie agencje pra­sowe już od kilku dni mówiły o koncen­tracji VI Floty Amerykańskiej we wschodniej części Morza Śródziemnego, a w Waszyngtonie nie wyklucza sie możli­wości interwencji zbrojnej, brytyjski minister Spraw Zagranicznych. Dougi.^s- Home, udając ślę w niedziele do Nowego Jorku stwierdził, że jego kraj nie zamie­rza ingerować w Jordanii. Agencja France Fresse podaje, że w siedzibie ONZ trwają obecnie gorączko­we konsultacje, a w związku z ogólnym zaniepokojeniem sytuacją w Jordanii mówi się o możliwości zwołania Rady Bezpieczeństwa, (B) WASZYNGTON (PAP). Ame­­rykański sekretarz obrony Melvin Laird oznajmił w sobotę na konfe­rencji prasowej w Waszyngtonie, że według informacji posiadanych w stolicy USA, sytuacja w Jordanii jest „raczej płynna", lecz że w chwi­li obecnej armia królewska panuje nad sytuacją. Mimo to Stany Zjed­noczona przygotowane są „na każdą ewentualność”, by „ewakuować oby­wateli amerykańskich’, jeżeli sytua­cja będzie tego wymagała”. Jak wiadomo, pod określeniem „ewakuacja obywateli amerykań­skich" Pentagon ma na myśli inter­wencję zbrojną. W WiBinmis PiŁ Ataki partyzantów (C) PARYŻ (PAP) W nocy z sobo­ty na niedzielę siły wyzwoleńcze działające w Wietnamie Południo­wym ostrzelały 7 obiektów wojsko­wych nieprzyjaciela. Większość, walk koncentrowała się w nadbrzeżnej prowincji Binh Dinh, w odległości 430 kilometrów na północny-wschód od Sajgonu, partyzanci zestrzelili tam amerykański śmigłowiec. Rzeeznifc wojskowy USA w Ss'-onie zakomunikował, te był to 14 śmigi lec amerykański, strącony przez partyzan­tów mi poprzedniego poniedziałku. W tej samej prowincji doszło do dwćch walk między siłami wyzwoleń­czymi a oddziałami USA. Jedna z nich kosztowała życie 3 żołnierzy amerykań­skich. 7 żołnierzy USA zostało rannych. W delcie Mekongu zanotowano trzy starcia między patriotami a oddziałami reżimu sajgońskiego. Między innymi partyzanci ostrzelali z moździerzy po­sterunek reżimowej policji, zabijając 2 i raniąc 2 znajdujących się tam wojsko­wych. (B) LONDYN (PAP). Agencja Reu­tera w doniesieniach z Bangkoku podaje, że minister Phan.Quang Dan oświadczył w sobotę, iż Syjam .praw­dopodobnie opóźni wycofanie 12 tys. swoich żołnierzy z Wietnamu Połud­niowego, Trwają walki w Reggio di Calabria (A) RZYM (PAP). W Reggio di Calabria, mieście położonym na południu Włoch, już 6 z kolei dzień trwaja demonstracje i walki ulicz­ne. Skierowano tam ostatnio 4 tys. poli­cjantów i obecnie siły bezpieczeństwa w mieście liczą już około 6—7 tysięcy. Policja wielokrotnie używała granatów z gazem łzawiącym. Sytuaqji nie zdo­łano jednak opanować. W niedziele najbardziej zacięte starcia toczyły sie w okolicach miejscowej katedry i głównego posterunku policji. Wiele osób jest: rannych przeprowa­dzono aresztowania. Ulice miasta wy­glądają jak pobojowisko. Jak już informowaliśmy, przyczyną zamieszek jest dążenie mieszkańców Reggio di Calabria do zmuszenia władz, aby uznały to miasto za stolice nowo utworzonego regionu Kalabria* Bezpieczeństwo narodów i Jego przeciwnicy DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 łączył się nowy głos. Pekiński dzien­nik „Żenmiriżypao“ zamieścił arty­kuł, którego autorzy występują jako swego rodzaju obrońcy narodów eu­ropejskich. Jednakże — stwierdza autor — po spravvdzeniu okazuje się, że tezy tego artykułu znajdują się na płaszczyźnie najbardziej złoś­liwych wystąpień reakcyjnej prasy zachodu. Propaganciyści pekińscy odważyli się posunąć tak daleko, te w istocie rzeczy znaleźli się w towarzystwie odwetow­ców niemieckich. Prasa imperialistyczna i propaganda pekińska są zgodne jeśli chodzi o anty­socjalistyczne, antyradzieckie ostrze swoich wypowiedzi. Pierwszą usiłuje w tym celu rozpalić antykomunizm. dru­ga chciałaby spekulować na ukształto­wanej w wyniku rozwoju historycznego czujności narodów europejskich wobec imperializmu niemieckiego. Stanowisko Pekinu w kwestii układu oznacza niewiarę w siły ludowe. Me do­strzega się tam, że właśnie szeroki ruch ludowy w krajach europejskich i w sa­mej NRF sprawił, iż kontynuowanie sta­rej polityki siało się niemożliwe. 1 nie­zależnie od tego, jak „żenminżypan” stroi się w szatr obrońcy interesów na­­r o d i> w europejskich jasne jest, że nie ma to nic wspólnego z interesami poko­ju. Pekinowi nie w smak układ, ponie­waż nie jest on zgodny z pekińską li­nią „jeszcze bardziej przygotowywać się do wojny” Kierownictwo chińskie — pisze dalej dziennik — rozpala w kraju psychozę wojenną, podchwytując i rozdmuchując prowokacyjne twier­dzenia propagandy imperialistycznej, jakoby ZSRR przez zawarcie układu „rozwiązywał sobie ręce na Zacho­dzie, aby wzmóc nacisk na Chiny“. Przywódcy radzieccy — przypomina w związku z tym „Prawda“ — zio­­!żyli jasne oświadczenia w związku z tym oszczerstwem imperialistów. Jednakże propaganda pekińska na­dal uderza w ten imperialistyczny ton. Pekin denerwuje się zawsze, gdy dokonuje się krok naprzód w dziele normalizacji stosunków między, kra­jami. gdy polepszają się perspekty­wy pokojowych rozwiązań konflik­tów» międzynarodowych. Szczególne rozdrażnienie wywołuje tarn umac­niająca się jedność krajów socjalis­tycznych w prowadzeniu wspólnej polityki pokoju i bezpieczeństwa, a także gorąca aprobata i poparcie, z jaką spotyka kśię ta polityka'ze stro­ny innych oddziałów frontu antyim­­perialis tycznego. WIADOMOŚCI W SKRÓCIE WICEM. J. WINIEWICZ UDAŁ SIĘ NA SESJĘ ONZ (A) 2n bm. udał sie fto Nowego Jor­ku zastępca przewodniczącego delega­cji PRL na XXV sesje Zgromadzenia Ogólnego ONZ wiceminister spraw za­granicznych Józef Winiewicz. KONFERENCJA GENERALNA MIĘDZYNARODOWEJ AGENCJI ENERGII ATOMOWEJ danych podpisano około 55 tys. tran­sakcji na dostawy towarów ko-usump­­oyjnych o Wartości ponad 38 mit! zl* (A) 22 bm. w stolicy Austrii rozpo­czyna sie doroczna konferencja gene­ralna międzynarodowej agencji energii atomowej, w niedziele 20 bm. udała się do Wiednia delegacja Polski. która weźmie udział w obradach konferencji. Na czele jej stoi prof. Stanisław An­drzejewski — pełnomocnik rządu do spraw wykorzystania energii jądrowej. JESIENNE TARGI KRAJOWE ZAMKNIĘTE KRÓL AFGANISTANU W MOSKWIE (A) W niedziele przybył do Moskwy ? nieoficjalną przyjacielską wizytą kjół Afganistanu Mohammad Zahir Szah wn-T z małżonką. Na lotnisku we Wnukowie, udekorowanym flagami państwowymi Afganistanu i Związku Radzieckiego, do­stojnych gości powitał przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, Ni­kołaj Podgórny, (A) 20 bm, zamknięte zostały tego­roczne jesienne targi krajowe. Niemal do ostatniej chwili podpisywano tu jeszcze transakcje handlowe. Łączna wartość oferty targowej wyniosłą po­nad 42 mld zł. Według szacunkowych DELEGACJA INWALIDÓW WOJENNYCH W NORWEGII (A) W Norwegii bawiła z kilkudniową wizytą delegacja ZBoWiD, Związku fh­­walidów Wojennych i * Związku Ociem­niałych Żołnierzy. Członkowie delegacji spotkali się 7 przedstawicielami norwe­skich organizacji inwalidzkich, zwiedzili szereg zakładów rehabilitacyjnych oraz odwiedzili Narwik, gdzie złożyli wieńce na grobach żołnierzy polskich, poległych w TT wojnie światowej. Premier Norwegii. F. Borten wystoso­wał do polskiej delegacji list, w którym podkreślił celowość i pożyteczność kon­taktów między organizacjami kombatan­ckimi i inwalidzkimi obu krajów. Stracenie morderców 13-letnlej dziewczynki z Komorowa (B) (PAP). Wyrokiem Sądu Woje­wódzkiego dla woj. warszawskiego w Warszawie z dnia 17 września 1969 r., utrzymanym w mocy wyro­kiem Sądu Najwyższego zostali ska­zani, Ryszard Ciemiński, s. Włady­sława, Adolf Załęcki. s. Franciszka. Jan Miciński, s. Czesława — na łączną karę śmierci i pozbawienia praw publicznych na zawsze za do­konanie w dniu 11 października 1967 r. w Komorowie pow. Prusz­ków zbiorowego gwałtu na 13-let­­nej Lidii B., którą następnie zamor­dowali. Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski w stosunku do wszyst­kich trzech skazanych Wyrok został wykonany. Sukces wyborczy komunistów szwedikith (A) SZTOKHOLM (PAP). W nie­dziele rano ponad 5,6 min obywa­teli Szwecji przystąpiło do wybo­rów parlamentarnych i samorządo­wych. Lokale wyborcze zamknięto o godz. 21. W godzinę później zespół maszyn elektronowych podał pierwszą progno­zę. oparta na wynikach głosowania w 947 z ok. 6,5 tys. obwodów wyborczych. Pierwsza prognoza dawała komu­nistom 4,8 proc. głosów, to znaczy o 1.8 proc. więcej niż w 1968 ,r. Oznaczałoby to przekroczenie przez komunistów bariery 4 proc. głosów (warunkującej udział w rozdziale mandatów) i zdobycie przez nich 17 miejsc w Riksdagu. Agencje donosiły: • CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO, SEKRETARZ KC PZPR — F- STRZE­LECKI. w towarzystwie członka Biura Politycznego KC, 1 sekretarza KW PZPR w Katowicach — E. Gierka i kierownika Wydziału Organizacyjnego KC PZPR — E. Babiucha odwiedził Tychy gdzie za­poznał się z praca Zakładu Elektroniki Górniczej i wielkiego kombinatu wa­rzywniczego. • CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO KC PZPR, WICEPREMIER ST. KOCIO­ŁEK przebywał w Mazowieckich Zakła­dach Rafineryjno-Petrochemicznych w Płocku, gdzie zapoznał się z pracą pod­­stawowych obiektów produkcyjnych kombinatu, m, iń. wytwórni butartieniu znajdującej się w rozruchu technolo­gicznym oraz wziął udział w spotkaniu z aktywem partyino-gospodsrezym kom­binatu i przedsiębiorstw budujących no­we obiekty płockiej „Petrochemii”. • EGZEKUTYW* KOMITETU W *F SZ4WSKTFGO PZPR omówiła podstawo we problemy pracy i dalszego rozwoju kombinatu źródeł światła „Uńitra-Po­­lam” — głównego producenta różnego typu urządzeń oświetleniowych dla po­trzeb krajowych i poważnego eksporte­ra tych urządzeń. W posiedzeniu egze­kutywy wziął udział m. in. członek Biu­ra Politycznego KC PZPR, przewodni­czący CRZZ — I. Loga-Sowiński. • CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO KC, I SEKRETARZ KW PZPR WŁ. KRUCZEK spotkał sie 19 hm. z dzienni­karzami woj. rzeszowskiego. W czasie spotkania omówiono aktualne problemy życia politycznego, gospodarczego i kul­turalnego R v e s z o av s z c z y z n y. • W KOMITECIE NAUKI 1 TECHNI­KI w Warszawie odbyła się narada wiceministrów poszczególnych resortów poświęcona ocenie przebiegu realizacji Uchwały IV Plenum KC PZPR. Obra­dom przewodniczył i podsumował je przewodniczący KNiT prof. J. Kaczma­rek. • SESJA NAUKOWA, poświecona 25 rocznicy powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych odbyła się w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych w Warszawie. W sesji uczestniczyli nau­kowcy z wielu polskich ośrodków' uni­wersyteckich i placówek naukowych oraz publicyści. Na obrady przybył m. in. wiceminister Spraw' Zagranicznych J. Winiewicz, który wygłosił przemówie­nie inauguracyjne. • M/S „MANIFEST LIPCOWY” — największy statek Polskiej Marynarki Handlowej, wypłynął w dziewiczy rejs do portów włoskich z ładunkiem 46 tys. ton węgla. • KONFERENCJA MINISTRÓW OŚWIATY i SZKOLNICTWA WYŻSZE­GO KRAJÓW SOCJALISTYCZNYCH obradująca w Berlinie — zaaprobowała projekt konwencji w sprawie równoważ, ności świadectw, dyplomów i tytułów naukowych, nadawanych w krajach so­cjalistycznych. Konwencja ta będzie jednym ż istotnych czynników rozszerza­jących integrację naukowTą i gospodarczą naszych krajów-. • W AMBASADZIE PRL W KOPEN­HADZE odbyła się uroczystość wręcze­nia Krzyża Kawalerskiego Orderu Od­rodzenia Polski przewodniczącemu duń­skiego Związku Byłych Więźniów Stutt­­hofu, H. Kierulffowi. • RZĄD USA PODJĄŁ DECYZJĘ cał­kowitego zdjęcia embargo na dostawy broni do Grecji, w tym na broń ciężka. Umożliwi to — jak podaje „New York Times” — juncie greckich pułkowników nabycie amerykańskiego sprzętu wojsko­wego wartości dziesiątków milionów- do­larów-. • KOLEJNY SAMOLOT PASAŻERSKI USA, odbywający lot z Pittsburga do Bostonu, został uprowadzony na Kubę przez porywacza, który sterroryzow-ał pistoletem załogę samolotu. • PEŁNOMOCNIK RADY NAJWYŻ­SZEJ ZSRR D/S WSPÓŁPRACY- PARLA­MENTARNEJ, znany komentator polityki zagranicznej w redakcji moskiewskiej „Prawdy” — J. Żuków — przybył do Bonn. Ma on spotkać się z przewod­niczącym Bundestagu von Haśselem i z przedstawicielami trzech frakcji parla­mentarnych. omawiając z nimi możli­wość zacieśnienia współpracy miedzy parlamentami ZSRR i NRF. J. Żuków wygłosi także odczyt na temat bezpie­czeństwa i współpracy europejskiej. (A) - (JAN.) Oświadczenie Agencji TASS (H) MOSKWA (PAP). W stolicy Jorda­nii A ni man < e i w innych miastach jor­­dańskich — stwier za agencja TASS — toczą się krwawe walki między wojska­mi rządowymi a uzbrojonymi oddziałami palestyńskimi, przy czym w walkach tych weszły do akcji czołgi i artyleria. Jeái w-eiu zabitych i rannych *— również wśród ludności cywilnej. Bratobójczy konflikt w- Jordanii zagra­ża podstawowym interesom Jordanii 1 t alestynskiego Ruchu Opovu, zagraża in­teresom ruchu wyzwoleńczego narodów arabskich i może być korzystny tylko dla wrogów narodów arabskich, zwłaszcza w warunkach trwającej wciąż agresji izraela. W związku z tym niepokojące tą do­niesiinia o ruchach w północnej części Morza śródziemnego okrętów v i floty amerykańskiej, która — jak wiadomo •— mer az była używana jako narzędzie przeciwka ruchowi narodowowyzwoleń­czemu na Wschodzie arabskim. Napływ-a­­ją także inne wiadomości, że określone koła w niektórych krajach planują zbrojną interwencję z zewnątrz do kon­fliktu jordańskiego. Taki rozwój wydarzeń zaostrzyłby jesz­cze bardziej sytuację na Bliskim Wscho­dzie i byłby nie tylko niebezpieczny dla niezależności Jordanii oraz innych kra­jów arabskich, ale ponadto skompliko­wałby bardzo poważnie całą sytuację m; ęd zyn a rodową. Sytuacja w- Jordanii i wokół niej — stwierdza agencja TASS -- wywołuje głębokie zaniepokojenie w Związku Ra­dzieckim wśród wszystkich przyjaciół sprawy wolności i niezależności narodów arabskich. Radzieckie koła oficjalne — podkreśla agencja TASS — wyrażają nadzieję, że narody krajów arabskich, że ich przy­wódcy i rządy oraz organizacje arabskie ucj.ymą wszystko, co jest możliwe, aby położyć jak najszybciej kres bratobój­czej wojnie w Jordanii i aby zapobiec niebezpiecznemu rozwojowi wydarzeń na Bilskim Wschodzie. W Związku -Radzieckim uważa się? żo zbrojna ingerencja r. zewnątrz do wyda­rzeń arabskich, pogłębiłaby konflikt, utrudniłaby krajom arabskim walkę o likwidację następstw agresji izraelskiej oraz o zapewnienie trwałego i sprawied­liwego pokoju na Bliskim Wschodzie, jak również walkę o przywrócenie ich zdep­tanych praw i interesów narodowych. Nie może się z tym pogodzić nikt, komu droga jost. sprawa pokoju i kto wystę­puje na rsscz utrwalenia bezpieczeństwa »>; ięd/yna rodewego. Kraje i nafody arabskie — stwierdza agencje TASS — mogą być pewne, źe Związek ILui/ięcki będzie, tak jak do­tychczas, papiorac ich słuszną walkę o całkowita niezależność i o zapewnienie ich rozwoju narodowego oraz o utrzyma­nie i utrwalenie powszechnego pokoju. „Łuna —16” wylądowała na Księżycu (A) MOSKWA (PAP). Korespondent PAP, red. P- Ziarnik pisz.e z Moskwy: Po raz trzeci radziecka stacja automa­tyczna łagodnie os: ad: a na Księżycu. Dwie pierwsze operacje łagodnego Udo­wa ma na Srąprnym Globie przeprowa­dzili uczeni radzieccy w lutym 1966 r. z „Łuną-9" i Ź4 grudnia tego roku z ,,Łuną-13", przy czym „Łuna-13" prze­prowadziła również badania gęstości grüntu księżycowego: Chociaż nie znamy dalszego programu eksperymentu z obecna szesnasta z kolei „Łuną", można z całą pewnością stwier­dzić, że zakres jej badań 1 możliwości operowania są szerokie. Uczeni radzieccy I mają bowiem długoletnie i bogate do. [ ś wiadczenie w badarnu Księżyca przy ; pomocy kosmicznych automatów. I Historia „Łun" liczy już 11 i pół roku. : Pierwsza stacja księżycowa była wystrze­lona 1 stycznia 1959 r., zaledwie w 15 miesięcy po pierwszym sztucznym sput­niku Ziemi. Przeleciała ona w pobliżu Księżyca i stała się sztuczną plar.etoidą. Następna w dniu 12 września tegoż roku trafiła w tarczę Księżyca i upadła na je­­\ go powierzchnię jako pierwszy obiekt i z Ziemi, ,Na Księżycu upadły również „Łuny” z numerami: 5, 7 i 8 w 1SB5 r., który — jak i następny 1966 r, — nazy­wany jest rokiem księżycowym kosmo­­nautyki radzieckiej. W 1965 r. wystrzelono w ZSRR 4 stacje księżycowe, a w 1966 — 5. Dwie spośród tych pięciu łagodnie osiadły na Księżycu, a 5 stały się pierw­szymi jego sztucznymi satelitami Opisane w oficjalnym komunikacie manewry okółoksiężycowe „Łuny.’.6” i fazy jej lądowania wskazują na to, że jest ona węyposażona w urządzenia, po­­ztvalaja.ee na przeprowadzanie bardzo złożonych i różnorodnych operacji. Oczywiście, eksperyment nie jest jesz­cze zakończony, Jak napisał w niedzielę korespondent TASS, kosmiczną wartę rozpoczęła obecnie nöwa radziecka stacja automatyczna. Powstaje pytanie, czy dalszy ciąg eksperymentu prowadzony będzie tylko na Księżycu? Jak zawszę w czasie eksperymentów kosmicznych snuje się różne domysły, Tym razem nie. którzy przewidują moż.liwoś-, że ,,Łu­­na-16" w'zleci z Księżyca i powróci na Ziemię. N IECAŁE dwa miesiące te­mu. nowo mianowany prze­wodniczący delegacji USA na konferencję paryską Dawid Bruce, oświadczył m. in.: „„.Dys­kusje miedzy obu naszymi stro­nami U’ejda w bardziej produk­tywna fazę”. Niewątpliwie sprawdzianem szczerości tej wielce obiecującej zapowiedzi będzie stosunek de­legacji amerykańskiej do nowej propozycji przewodniczącej de­legacji Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wiet­namu Południowego, pani Binh, jaka złożyła na 84 posiedzeniu konferencji paryskiej. Ta ośmio­­punktowa. kolejna propozycja świadczy wyraźnie, że TRR dą­ży konsekwentnie do ustanowie­nia pokoju w Wietnamie i prze­prowadzenia wolnych wyborów, w których naród sam by zade­cydował, jaki rząd wybierze. Oczywiście, aby wybory mia­ły charakter rzeczywiście wol­ny i niezależny od obcych sił. nie mogą one brd przeprowadzo­ne w obecności wojsk amery­kańskich i ich sojuszników. Dla­tego pani Binh domaga sie bez­warunkowego wycofania tych wojsk. Jednak według nowej propozycji. okres wycofania przedłuża sie t sześciu miesię­cy. do prawie dziesięciu, tj. do 10 czerwca 1971 roku. W przypadku wyrażenia zgo­dy przez Amerykanów, TRR zo­bowiąże sie zagwarantować bezpieczeństwo tej ew-akuac.ii. Równocześnie TRR gotów jest prowadzić rozmowy na temat uwolnienia jeńeów amerykań­skich. Jak wiadomo, temat losu jeńców amerykańskich i ich u­­wolnienia był nieustannie po­dejmowany przez delegacje USA na konferencji paryskiej. Obec­nie Stany Zjednoczone ma.ia więc okazję dowieść, czy sprawa jeńców była przedmiotem ich rzeczywiste! troski, czy też pre­tekstem aby m. in. sabotować NOWA PERSPEKTYWA POKOJU W WIETNAMIE? rozmowy na temat pokojowego rozwiązania konfliktu w Wiet­namie. Strona amerykańska wiele ra­zy wyrażała swoje obawy co do losu Wietnamu Południowego, w przepadku wycofania swoich wojsk. Obecnie pani Binh bar­dzo konkretnie przedstawia te perspektywy. Mianowicie, ufor­mowany zostanie tymczasowy rząd koalicyjny, którego głów­nym zadaniem będzie przepro­wadzenie wyborów powszech­nych. Gwarancja tego. że rząd bę­dzie rzeczywiście koalicyjny, re­prezentowany przez wszystkie kierunki polityczne i ugrupowa­nia jest propozycja, aby w je­go skład weszli: - członkowie TRR - członkowie obecnej admi­nistracji sajgońskiej, któ­rzy opowiedzą się za poko­jem. niezależnością, neut­ralnością i demokracja. • osobistości nie należące do TRR ani do reżimu sajgoń­­skiego, które również opo­wiedzą sie za pokojem, neutralnością i demokracja. Propozycja TRR wyklucza wejście do rządu koalicyjnego jedynie przeciwników pokoju w Wietnamie, zresztą znie­nawidzonych przez cały na­ród wietnamski — prezydenta Thieu. wiceprezydenta Ky i pre­miera Khiema. Szef delegacji sajgońskiej am­basador Urn, zgodnie z przeję­tą od łat praktyką odrzucił te nowe propozycje TRR. Nato­miast ambasador Bruce wpraw­dzie stwierdził, że „propozycja pani Binh nie różni sie od po­przednich”, jednak zaznaczył.’ że przestudiuje ia. Jeśli strona amerykańska w tym przypadku rzeczywiście u­­ważnie przestudiuje nowe pro­pozycje TRR i zrezygnuje z dyktowania warunków z oozycji siiy. dyskusja miedzy stronami niewątpliwie „wejdzie w bar­dziej produktywna fazę”. (B) W. ZIELINSKI _________________________________________ ^ ^ -0 ^ r ^ TM

Next