Zycie Warszawy, wrzesień 1969 (XXVI/209-233)

1969-09-11 / nr. 217

Polskie dni w Danii (Korespondencja własna) '(A) Sympatia do narodu pol­skiego i życzliwe zaintereso­wanie szerokich kół społeczeń­stwa duńskiego osiągnięciami Polski Ludowej w okresie os­tatniego dwudziestopięciolecia. znalazły ostatnio odzwiercied­lenie w imprezach i uroczys­tościach, które odbyły się w ostatnich tygodniach na tere­nie Danii. W dniach 22—24 sierpnia zorganizowano w Nakskow, przy ścisłym współdziałaniu naszej Ambasady, władz miej­skich i dyrekcji stoczni, szereg imprez pod hasłem „Polski Weekend w Nakskow“. Punk­tem wyjściowym było uroczys­te wodowanie ostatniego z se­rii 7 drobnicowców, przezna­czonego dla PŻM statku m/s ^Kopalnia Marcel” Na przyjęciu wydanym po wo­dowaniu przez dyrekcję stoczni dla zaproszonych gości, wzniesio­no wiele toastów i wygłoszono wiele przemówień, podkreślając dobrą współpracę z polskimi i duńskimi kontrahentami. Obecny na uroczystości duński minister gospodarki, prof. Potu Nyboe An­dersen, podkreślił m.in., te Pol­ska jest największym partnerem handlowym Danii wśród krajów socjalistycznych i że Dania jest żywotnie zainteresowana w dal­szym rozwijaniu tych stosunków. Przykład stoczni w Nakskow — powiedział minister — dowodzi, jak korzystne są te stosunki rów­nież dla strony duńskiej. Nasz© stosunki handlów© z« stocznią w Nakskow sięgają lal trzydziestych, kiedy to przebudo­wywano tutaj „Dar Pomorza'*. W okresie międzywojennym stocznia obudowała dla Polski kilka stat­ków, m.in. w 1939 r. spłynął 2 jej pochylni m/s „Chrobry”, który zatoną! wkrótce w czasie walk o Narwik. Od 1965 r. datują się dal­sze zamówienia dla polskich ar­matorów, którym dostarczono jui kilkanaście statków I chociaż w wypowiedziach przedstawiciela stoczni, obok uza­sadnionej dumy z dobrego wywią­zania się 7, przyjętych zobowią­zań, przebijała i nuta pewnej me­lancholii, iż kontrakty się kończą, to jednak istnieją nadal realne szanse kontynuowania dalszej współpracy. W ciągu trzech dni odbyło ©lę ponadto szereg innych imprez: koncerty orkiestry górniczej z ko­palni „Halemba”, mecz piłki noż­nej Nakskow — Świnoujście, pro­jekcja filmu „Krzyżacy”, otwarto trzy wystawy — „Polska w foto­grafii artystycznej”, „Rozwój go­spodarczy Polski Ludowej”, „Gra­fika polska”. Ambasador PRL, Henryk Wendrowski, wręczył rów­nież Bibliotece Miejskiej dar w postaci zestaw?u polskich książek, wzbogacając o aktualne pozycje jej polski księgozbiór, który na­leży do największych w Danii. Również 1 w innych miastach duńskich miały miejsce imprezy przedstawiające osiągnięcia ! doro­bek naszego kraju. M.in. otwarte zostały dwie wystawy w Aalbor­­gu: „Popularyzacja kultury Polsce” I „Polski plakat teatral­w ny 1 filmowy”. Z okazji 'SO rocznicy wybucha drugiej wojny światowej przybyła do Danii delegacja ZBoWiD-u pod przewodnictwem wiceministra Ka­zimierza Rusinka. W skład dele­gacji wchodziły również rodziny lotników polskich, zestrzelonych w czasie lotów bojowych nad tery­torium duńskim. Spośród 1500 lotników polskich, poległych na Zachodzie, kilkudzie­sięciu spoczywa na ziemi duńskiej. Mogiły naszych lotników znajdują się na cmentarzach w Aalestrup, Aabenraa, Esbjerg 1 Slagiille. Pol­scy Żołnierze leżą na kopenhas­kim Mindelunden i cmentarzu Aal­­borga. Lotnicy cl nie zostali za­pomniani. Po wojnie uczyniono wicie, aby odnaleźć ich rodziny, a ich groby znajdują się pod tros­kliwą opieką miejscowej ludności. Delegacja ZBoWID-u zwiedziła szereg tych miejsc, złożyła hołd poległym lotnikom, spotkała się z duńskimi uczestnikami Oporu 1 więźniami obozów Ruchu kon­centracyjnych, napotykając wszę­dzie na oznaki szczerej sympatii, przy czym szczególną sympatię okazywano rodzinom poległych lotników. MAREK KARWAN Zapowiedź spotkania Regers - Gromyko WASZYNGTON (PAP). Jafc oświadczył rzecznik prasowy Bia­łego Dr«iu McCloskey. sekretarz stanu USA Rogers ma spotkać si* z ministrem spraw zagranicznych ZSRR Gromyką w czasie rozpo­czynającej się 16 bm. TI sesji Zgro­madzenia Ogólnego NZ. (A) Wicemin. R. Strzelecki W Algierii ALGIER (PAP). Na zapro­szenie algierskiego min. han­dlu — L. Jakera, w środą przybył do Algierii z okazji międzynarodowych targów al­gierskich wicemin. handlu za­granicznego PRL, R. Strze­lecki. (P) Śmierć przywódcy boliwijskich partyzantów MEKSYK (PAP). We wtorek, w La Paz, zginął przywódca boli­wijskich partyzantów Guido „In­­ti” Peredo, były porucznik „Che’1 Guevary. Poniósł on śmierć na skutek przedwczesnego wybuchu granatu, który chciał rzucić, gdy oddziały policji i W’ojska otoczyły dom, w którym przebywał. W star­ciach z policją ciężko ranne zo­stały dwie osoby. Ulice w La Paz patrolują od­działy policji i wojska. W kraju rośnie atmosfera napięcia. (A) Konferencja Ligi Czerwonego Krzyża STAMBUŁ (PAP), w Stambule odbyła się konferencja Ligi Sto­warzyszeń Czerwonego Krzyża, Czerwonego Półksiężyca, Czerwo­nego Lwa 1 Słońca, zrzeszającej 112 narodowych organizacji. Prezesem ligi wybrano ponow­nie J. Barosso, prezesa Meksy­kańskiego Czerwonego Krzyża. PCK wszedł ponownie do orga­nów kierowniczych federacji. Z okazji przypadającej w tym roku 50 rocznicy powstania ligi, prezes PCK dr Irena Domańska wręczyła prezesowi ligi J. Ba­rosso odznakę honorową PCK za pomoc, jakiej, liga udzieliła PCK po pierwszej i drugiej wojnie światowej oraz za całokształt działalności humanitarnej. Po zakończeniu obrad ligi roz­poczęła się z kolei 21 międzyna­rodowa konferencja Czerwonego Krzyża z udziałem przedstawicie­li narodowych stowarzyszeń Czer­wonego Krzyża, Czerwonego Pół­księżyca i Czerwonego Lwa i Słońca, przedstawicieli rządów państw - sygnatariuszy konwen­cji genewskiej o.raz kierownictwa Międzynarodowego Komitetu Czer­wonego Krzyża. Uroczystego o­­twareia konferencji dokonał pre­zydent Turcji, Sunay. W obradach uczestniczy polska delegacja rządowa pod przewod­nictwem ambasadora PRL w Turcji St. Piotrowskiego. (P) Posiedzenie Prezydium KC KP Słowacji D. Kołder —o odpowiedzialności za wydarzenia po styczniu 1968 PRAGA (PAP). 9 bm. odby­ło się w Bratysławie posie­dzenie Prezydium KC KP Słowacji pod przewodnictwem pierwszego sekretarza KP Sło­wacji, S. Sadovskiego. Głów­nym przedmiotem dyskusji była ponowna analiza niektó­rych dokumentów przyjętych przez plenum i prezydium KC KPS w okresie między 18 li­­pca a 25 sierpnia 1968 r. że Prezydium doszło do wniosku, dokumenty te odzwierciedla­ją pewne niesłuszne stanowiska polityczne znajdujące się w sprze­czności z linią przyjętą przez nadzwyczajny zjazd KP Słowacji i z uchwałami plenum KC KPCz listopada 1968 r. i z maja 1969 r. z Wobec tego — jak stwierdza komunikat — że poglądy i sta­­nowiska, które znalazły odbicie w tych dokumentach są niezgo­dne z obecnym stąnem wiedzy partii o faktach, które doprowa­dziły do wkroczenia wojsk so­juszniczych na terytorium Cze-chosłowacji, prezydium KC KPS postanowiło anulować trzy wła­sne uchwały oraz postanowiło zalecić KC Kp Słowacji anulo­wanie takich jego uchwał, które są politycznie niesłuszne. Prezy­dium KC KPS przyjęło do wia­domości również informacje o Zjeździe Związku Pisarzy Sło­wackich, o posunięciach polity­­czno-organizacyjnych w celu za­pewnienia bezpieczeństwa, zasto­sowanych w sierpniu br. oraz o plenarnych posiedzeniach komi­tetów wojewódzkich w lipcu br. Prezydium KC KP Słowacji roz­patrzyło także liczne propozycje kadrowe. Dziennik „Rude Pravo” oraz tygodnik „Tribuna” opu­blikowały rozmowę przepro­wadzoną przez dwóch dzien­nikarzy z b. członkiem naj­wyższego kierownictwa par­tyjnego sprzed stycznia 1968 r. D. Kolderem. D. Kołder w rozmowie tej wy­powiedział się również na temat odpowiedzialności b. kierownic­twa KPCz za przebieg wydarzeń po styczniu 1968 r. D. Kołder wy­raził opinię, że trzeba będzie przeprowadzić ocenę pracy nie tylko Prezydium KC jako cało­ści, ale także działalności jego poszczególnych członków, i że trzeba będzie poinformować spo­łeczność partyjną jakie stanowi­ska ci towarzysze zajmowali i co w praktycznej swej działalności robili. Wówczas dopiero będzie można sobie wyrobić opinię o obliczu politycznym poszczegól­nych towarzyszy i o Ich odpowie­dzialności, jaką ponoszą oni przed partią i narodami Czecho­słowacji. D. Kołder szczególnie krytycz­nie ocenił działalność takich działaczy jak o. Szik, J. Kriegel, J. Smrkovsky i A. Dubczek. Mó­wiąc o wydarzeniach z 20 sier­pnia ub. r. Kołder oświadczył, że uważa, iż wkroczenie wojsk sojuszniczych do Czechosłowacji było bardzo wainym krokiem, na który bratnie partie zdecydo­wały się ze świadomością wiel­kich politycznych komplikacji w międzynarodowym ruchu i życiu politycznym. Uczyniły to — zgo­dnie z głębokim przekonaniem D. Koldera — dlatego, te w o­­parciu o liczne fakty i zjawiska doszły do wniosku — zgodnie z obawami zdrowych sił KPCz — że zagrożony jest socjalizm w Czechosłowacji i że straciły — a uzasadnionych powodów — zau­fanie do kierownictwa KPCz. Sekretarz KC KPCz A. Indra wygłosił przemówienie na zebra­niu powiatowego aktywu partyj­nego w Jzihlavie. Scharakteryzo­wał obecną sytuację polityczną, jako okres poszukiwania praw­dy. Wiele już powiedziano — o­­świadczył on — wiele jednak trzeba jeszcze dopowiedzieć. Be? względu na to jak trudna była­by ta droga, należy ujawnić spo­łeczeństwu nowe przekonywające fakty, na podstawie których bę­dzie można zrozumieć na czym polegało zagrożenie socjalizmu w republice. Bezpośrednia walka po­lityczna, jego zdaniem, toczy się przede wszystkim w organiza­cjach partyjnych zwłaszcza wiel­kich zakładów przemysłowych, Należy wysoko ocenić postawę tych komunistów', którzy dzień w dzień wyjaśniają politykę par­tii i bronią jej. (PAP) Na Bliskim Wschodzie (B) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Ponownie próbowała ona wrzu­cić odpowiedzialność za spalenie meczetu na bezpośredniego spraw­cę tego incydentu. (P) Kair propagandowa akcja KAIR (PAP). Wrzawą podniesio­na przez Izrael w związku z na­paścią na egipskie posterunki przybrzeżne w rejonie Zatoki Sue­­skiej świadczy o tym, Ze operacja ta miała bardziej charakter pro­pagandowy niż wojskowy — oś­wiadczył — jak donosi agencja MENA — rzecznik sił zbrojnych ZBA. Stwierdził on, Ze w rejonie Za­toki Suesklej praktycznie nie ma wojsk egipskich 1 Ze posterunki przybrzeżne mają rozkaz „wyco­fywać się dla uniknięcia strat w przypadku agresji”. Wtorkowa napaść — oświadczył dalej rzecznik wojskowy — nie osiągnęła swoich celów. Uszkodzo­ne zostały jedynie autobus 1 sa­mochód ciężarowy, które przypad­kiem znalazły się w strefie ataku. Targi w Brnie Duże zainteresowanie polską ekspozycją BRNO (PAP). Od trzech dni trwają w Brnie, cieszące eię du­żym zainteresowaniem w świecie handlowców ł przemysłowców, międzynarodowa targi maszyno-Polska należy do największych wystawców zagranicznych. Zaj­muje trzecie miejsce, po Zw. Ra­dzieckim i NRD (w targach bierze udział 28 krajów). Wśród 13 polskich central han­dlu zagranicznego największymi wystawcami są „Polmot”, „Poli* mex” 1 „Metalexport”. Imponująco przedstawia się du­ży teren zajmowany przez „Pol­mot”. Przemysł motoryzacyjny przedstawia szereg samochodów dostawczych i oczywiście polskie­go „Fiata-125”. Zarówno u zwie­dzających, jak ł przedstawicieli czechosłowackiego przemysłu mo­toryzacyjnego Polski Fiat cieszy się dużym zainteresowaniem. Do nowości prezentowanych w Brnie przez „Polmot” należy transporter samochodowy i urzą­dzenie przenośne do zakładów produkcyjnych. Wystawiany trans­porter przeznaczony jest do szyb­kiego dostarczania samochodów odbiorcy. Mieści się na nim f samochodów. „Polimex” przedstawia cały ze­staw maszyn budowlanych i dro­gowych. Do ciekawych eksponatów wy­stawianych po raz pierwszy przez „Metalexport” należy tokarka - kopiarka tokarka do oraz zmodernizowana zestawów kołowych, przeznaczona dla kolejnictwa. (B) Operacja Izraelska — kontynuo­wał rzecznik — miała na celu „zmusić egipskie dowództwo woj­skowe do rozciągnięcia swych wojsk wzdłuż frontu na setki ki­lometrów'. Jednakże dowództwo nie dało się złapać na ten ha­czyk. Będzie ono nadal rozloko­wywać wojska tak, aby mogły zadać przeciwnikowi największe straty”. Wieczorny dziennik „Al-Masaa” komentując wtorkową napaść iz­raelską na przybrzeżne posterunki ZRA w rejonie Zatoki Sueskiej pisze, że do tej nierozsądnej akcji popchnęło Izrael otrzymanie partii amerykańskich samolotów typu „Phantom”. (Pi Demonstracja antyamerykańskie w Jordanii NOWY JORK (PAP). Jak po­dają agencje zachodnie, we wto­rek w stolicy Jordanii, Ammanie, doszło do demonstracji antyame­­rykańskich z udziałem ok. 5 tys. osób. Rozpoczęły się one w kinie podczas premiery osławionego filmu „Zielone berety”, kiedy na ekranie pojawiły się amerykań­skie „Phantomy” (myśliwce bom­bardujące, które zostały ostatnio dostarczone Izraelowi) publiczność rozpoczęła demolować kino. De­monstranci przenieśli się na uli­cę, gdzie wznosili okrzyki anty­amerykańskie. (A Komunikat komisji muzułmańskie! PARYŻ (PAP). W środę Wie­czór w Rabacie opublikowano komunikat komisji .przygotowaw­czej do szczytu muzułmańskiego, złożonej z przedstawicieli 7 państw: Iranu, Malajzji, Nigru, Pakistanu, Arabii Saudyjskiej, Somalii i Maroka. Jak głosi komunikat, komisja przygotowawcza proponuje. . by konferencja państw muzułmań­skich na najwyższym szczeblu odbyła się w Rabacie miedzy 22 a 24 września br. w celu prze­dyskutowania sprawy podpalenia meczetu Al-Aksa i świętego mia­sta Jerozolimy. (W) Minister MHL u A. Gromyki z MOSKWA (PAP). Przebywający wizytą okolicznościową w Związku Radzieckim min. spraw zagranicznych MRL L. Tojw spot­kał się 10 bm. z min. spraw za­granicznych ZSRR A. Gromyką. Omawiano niektóre problemy międzynarodowe i sprawcy zwią­zane z dalszym rozwojem współ­pracy między ZSRR a MRL. W spotkaniu, które upłynęło w ciepłej i przyjacielskiej atmosfe­rze wzięli również udział I zastęp­ca min. spraw zagranicznych ZSRR W. Kużniecow, a także am­basador MRL w Moskwie. (P) Depesza z CSRS do radziecki ;h przywódców MOSKWA. (PAP). 8 bm. o­­publikowano w Moskwie treść depeszy skierowanej przez G. Husaka, L. Sv»bodę i O. Czer­nika do przywódców radziec­kich L. Breżniewa, N. Pod­górnego i A. Kosygina. W depeszy przywódcy czecho­słowaccy zapewniają, że narody czeski 1 słowacki nigdy nie za­pomną pomocy okazanej przez partyzantów radzieckich bojowni­kom Powstania Słowackiego. Na­sze narody — głosi depesza — nie zapomną również, że żołnie­rze radzieccy przelewali swą krew w walce z hillerowskim faszyz­mem, o wyzwolenie Czechosłowa­cji. Pamięci tej nie wolno spro­fanować. Antysocjalistyczne 1 prawlcowo­­oportuńistyczne elementy w Cze­chosłowacji dążące do zachwiania przyjaźni między narodami Cze­chosłowacji 1 Zw. Radzieckiego doznały miażdżącej porażki. W interesie klasowym I internacjo­­nalistycznym należy walkę z ni­mi doprowadzić do zwycięskiego końca. (B) Posiedzenie biura KC KPCz PRAGA (PAP). Jak podaje a­­gencja CTK, biuro KC KPCz do spraw kierowania pracą partyj­ną w okręgach czeskich omó­wiło na środowym posiedzeniu w Pradze niektóre problemy związane z przygotowaniem ple­narnego posiedzenia KC KPCz. Obradom przewodniczył L. Sztrougal. Biuro zatwierdziło polityczne i ideologiczne kierunki konferen­cji poświęconej setnej rocznicy urodzin Lenina, która zapocząt­kuje obchody tego jubileuszu w okręgach czeskich. Omawiając problemy kadrowe, biuro za­twierdziło zmiany na stanowi­skach kierowniczych pracowni­ków' powiatowych komitetów partii oraz zaaprobowało zwol­nienie ze stanowiska redaktorów naczelnych dwóch dzienników wojewódzkich i zatwierdziło ich następców. (W) Znalezione dokumenty chińskie informują o planowanych prowokacjach na granicy ZSRR MOSKWA (PAP) Agencja TASS informuje, że od czer­wca do połowy sierpnia br. wydarzyło się 488 przypad­ków naruszenia granicy pań­stwowej ZSRR i sprowoko­wania zbrojnych incydentów, w których uczestniczyło łącz­nie ponad dwa i pół tysiąca obywateli chińskich. Materiały dokumentalne zdoby­te przez radzieckie wojska o­­chrony pogranicza podczas usu­wania z terytorium ZSRR Chiń­czyków, którzy je naruszyli, sta­nowią dowód tego, jak władze chińskie planują 1 przeprowa­dzają prowokacje zbrojne na granicy radziecko-chióskicj, W wyniku wrogiego wypadu w dniu S lipea na wyspę Goldiń­­ski Jeden z członków radziec­kiego personelu żeglugi śródlą­dowej został, jak wiadomo, za­bity, a trzech rannych. Gdy po­jawili się żołnierze radzieckiej służby ochrony pogranicza, pro­wokatorzy maolstowscy pośpiesz­ni« zbiegli z wyspy, pozostawia­jąc rzeczowe dowody swej zbrodni. Z dokumentów wynika, że za­daniem prowokatorów chińskich W Brazylii przywrócono karę śmierci MEKSYK (PAP). Rządzący w Brazylii triumwirat wojskowy wprowadził poprawkę do konsty­tucji przewidującą karę śmierci za działalność „wywrotową” i re­wolucyjna. Władze brazylijskie obawiają się nasilenia działalności rewolu­cyjnej. W dalszym ciągu trwają poszukiwania sprawców uprowa­dzenia ambasadora USA, Elbricka. Zaaresztowano młodą dziewczynę pochodzącą z arystokratycznej ro­dziny, która wynajęła dom w Rio de Janeiro, gdzie przetrzymywano ambasadora. W Brazylii wzmaga się terror. Wprowadzenie kary śmierci, to następna po skazaniu na banicję 15 więźniów politycz­nych uwolnionych w zamian za wypuszczenie ambasadora Elbri­cka. decyzja triumwiratu wojsko­wego zmierzająca do utrzymania „porządku” w kraju. (A) było porwanie lub zlikwidowa­nie radzieckiego personelu że­glugi śródlądowej, obsługującego na tej wyspie sygnalizację żeg­lugową. Z dzienników zdobytych przez żołnierzy radzieckich wy­nika. iż plan był wcześniej o­­pracowany i omówiony na ze­braniu uczestników prowokacji. — Przed powierzeniem żołnierzom niedawnych hunwejbinom — brudnej prowokacji na granicy, maoiści otumanili ich, zatruwając ich umysły szowinizmem. Po ta­kim przygotowaniu jeden i u­­czestników prowokacji na wy­spie Goldiński, Pen Hailinh na­pisał 30 czerwca w swym dzień­„Przewodniczący Mao! posła­łeś mnie dzisiaj na wyspę Baca­­dao (wyspa Goldiński — wyjaś­nienie agencji TASS) jest to do­wód najwyższego zaufania, nie zawiedzi-my go i nie zmrużymy oka dopóki nie zlikwidujemy ra­dzieckich rewizjonistów i nie przvniesiemv ci radosnej wieści o ich zagładzie”. Z dokumentów wynika jednak­że, że wśród uczestników zbroj­nej napaści znajdowali się rów­nież tacy, którzy powątpiewali w słuszność awanturniczej polityki antyradzieckiej Mao. Gdy 13 sierpnia prowokatorzy chińscy w okręgu fcałanaszltoi. obwodu semipałatyńskiego spot­kali się z należytą odprawą zostali wyrzuceni za granicę te­i rytorium radzieckiego, na polu walki pozostawili wraz z bronią pewne dokumenty i rzeczy a wśród nich kamery fotograficz­ne z naświetloną taśmą filmową. Materiały te świadczą o wcześ­niejszym szczegółowym przygo­towaniu prowokacji przez wła­dze chińskie. Rezultaty działalności ZSRR w dziedzinie badania kosmosu NOWY JORK (PAP). Na posiedzeniu komitetu ONZ do spraw pokojowego wykorzy­stania przestrzeni kosmicznej, przewodniczący delegacji ra­dzieckiej, A. Piradow podsu­mował rezultaty działalności Związku Radzieckiego w dzie­dzinie badania i wykorzysty­wania przestrzeni kosmicznej w celach pokojowych w roku ubiegłym. Mówca «twierdził, *• w wyniku lotów stacji automatycznych typu „Sonda” 1 „Łuna”, stacji między­planetarnych „Wcnus-5” 1 „We­­nus-6” uzyskano wielkie osiągnię­cia naukowe. W wyniku eksperymentu nau­kowego. przeprowadzonego przez radzieckich kosmonautów — Sza­­talowa, Wołynowa, Jelislejewa Chrunowa na statkach „Sojuz-4” I 1 „Sojuz-5” po raz pierwszy na orbicie sztucznego satelity Ziemi została utworzona 1 działała eks­perymentalna stacia kosmiczna, wykazano możliwość montażu w przestrzeni kosmicznej wielkich kompleksów naukowo-technicz­nych stale funkcjonujących stacji orbitalnych z uczonymi-badaczaml na pokładzie. Szczególną uwagę zwrócił przed­stawiciel radziecki na problem utworzenia regularnej służby łącz­ności 1 telewizji poprzez system sputników „Motnla”. Wraz z naziemnymi stacjami odbiorczymi, zbudowanymi w re­jonach dalekiej północy, Syberii, Dalekiego Wschodu i Azji środ­kowej, sputniki „Molnia-l” utwo­rzyły system łączności „Orbita” co umożliwiło 20 milionom osób odbieranie programów centralnej telewizji ZSRR. Do 32 kwietnia 1970 roku, pod­kreślił Piradow, będzie utworzo­nych w rejonach dalekiej półno­cy i wschodniej Syberii szereg no­wych stacji sieci „Orbita”. (A) Komunikat o pobycie delegacji ZSRR w Hanoi (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. ] ocalenie kraju, aż do całkowi­tego zwycięstwa. Przywódcy wietnamscy wyrazili głęboką wdzięczność partii, rzą­dowi i narodowi Zw. Radzieckiego za wszechstronną pomoc dla na­rodu wietnamskiego w walca przeciwko agresorom amerykań­skim o uratowanie kraju, Jak również w budowle socjalizmu w DRW I podkreślili, że udział par­­tyjno-rządowej delegacji ZSRR w uroczystościach pogrzebowych po zgonie prezydenta Ho Chi Minha jest dobitnym świadectwem bra­terskiej przyjaźni i bojowej soli­darności narodów obu krajów. Na­ród wietnamski, zespolony wokół PPW, będzie — Jak wzywa? w swym testamencie tow. Ho Chi Minh —• „dokłada? wszelkich sta­rań, by przyczynić się do przy­wrócenia jedność} między bratnimi partiami na zasadzie marksizmu­­-łeninizmu i proletariackiego in­ternacjonalizmu, kierując sią ro­zumem i uczuciem” Rozmowy toczyły się w at­mosferze szczerości i serdecz­ności, w duchu braterskiej przyjaźni i bojowej solidar­ności narodów radzieckiego i wietnamskiego. (B) Delegacja radziecka opuściła Honor HANOI (PAP). 10 bm. odleciała a Hanoi do Moskwy radziecka partyjno-rządowa delegacja. na czele z członkiem Biura Politycz­nego KC KPZR, przewodniczą­cym Rady Ministrów A. Kosygi­nem. Delegacja przebywała w Hanoi w związku z uroczystościa­mi pogrzebowymi zmarłego pre­zydenta DRW Ho Chi Minha. Z pokładu samolotu radziecka delegacja partyjno-rządowa prze­siała depeszę do I sekretarza KC PPW, Le Duana, przewodniczące­go Stałego Komitetu Zgromadze­nia Narodowego Truonga Chinha oraz premiera Pham Van Donga. W depeszy tej przywódcy radziec­cy wyrażają przekonanie, że bra­terska solidarność i przyjaźń mię­dzy narodem radzieckim I wiet­namskim będzie w dalszym cią­gu rozwijać się 1 umacniać. (B) DELHI (PAP). W drodze z Ha­noi do Moskwy delegacja zatrzy­mała się w Kalkucie. (B) Depesze kondolencyjne z 94 krajów świata HANGI (PAP). Korespondent PAP. red. j. Riesrut donosi: ,,w Hanoi podano oficjalnie do wia­domości, że do 8 btn. napłynęło 111« depesz r kondołencjami * 94 krajów świata. Depesze tę na­desłali szefowie państw, rządów, parlamentów i partii wszystkich krajów socjalistycznych, przy­wódcy kilkudziesięciu partii ko­munistycznych i robotniczych, wielu szefów państw Eurony, Afryki, Azji 1 Ameryki Łaciń­skiej, postępowe organizacje mię­dzynarodowe i sooleczne oraz intelektualiści, pisarze, poeci, dziennikarze i artyści z całego świata. W środę większość delegacji, które bra'y udział w uroczystoś­ciach pogrzebowych prezydenta Ho Chi Minha, opuściła Hanoi. Wyjechała też delegacja polska z zastępcą przewodnirzaceeo Rady Państwa, przewodniczącym CHŻZ I. Logą-Sowińskim i wi­cepremierem P. Jaroszewiczem. (P) Nad Renem bez zmian? Visite de routine RYSZARD WOJNA (B) Najważniejszym wnios­kiem, jaki właściwie płynie z ostatniej wizyty prezydenta Francji Pompidou w Bonn jest stwierdzenie, że zmienia­ją się ekipy rządzące w Bonn i w Paryżu a. instytucja spot­kań . okresowych przewidzia­na układem elizejskim utrzy­muje się. W stolicy NRF od czasu zawarcia układu w 1963 r. zasiada już trzeci kanclerz, a w stolicy Francji — drugi prezydent. Kilka razy zmie­niali się też po obu stronach ministrowie spraw zagranicz­nych. Ale fakt względnej regular­ności spotkań nie świadczy jeszcze o ich sukcesie. Liczy się on w polityce obu państw raczej jako potencjalna moż­liwość, z której w odpowied­nich warunkach będzie moż­na skorzystać, niż jako rze­czywistość wpływająca na po­litykę dnia codziennego. Obecna wiżyta francuska w Bonn odbyta się w szczególnych warunkach. Obaj partnerzy maja świadomość związanych rak. co uniemożliwia nie tylko podejmo­wanie długofalowych decyzji, ale nawet próbę przewidywania ukła­du sil, Jaki w obu stolicach może zaistnieć za kilka tygodni. 2! września odbywają się wybory parlamentarne w Bundesrepubli­­ce, które mogą wyłonić nowy rząd. We Francji nie ma wpraw­dzie wyborów na horyzoncie, ale pogłębiające aię rozbieżności mię­dzy linią polityczną prezydenta Pompidou a ortodoksyjnymi gaul­­listami mogą doprowadzić także do pewnych zmian. Niemniej sam fakt odejścia gen. de Gaulle’a stworzył no­wą sytuację i pierwsze spot­kania kanclerza bońskiego z jego następcą są ciągle jesz­cze czymś w rodzaju wzajem­nego rozeznawania terenu. Nowy rząd francuski głosi wprawdzie kontynuację poli­tyki de Gaulle’a, ale wiele świadczy o tym, że jest on w trakcie kształtowania własne­go profilu, m. in. pod nacis­kiem konieczności gospodar­czych. Również polityka NRF wo­bec Francji nie stoi w miej­scu. Czasy podziału polity­ków chadeckich na orientację „atlantycką” i „gaullistow­­ską“ należą do przeszłości. Coraz bardziej staje się pow­szechne przekonanie, że przy­najmniej w jednym punkcie de Gaulle miał rację. Miano­wicie, jeśli chodzi o przewi­dywanie nadejścia sytuacji, w której Europa zachodnia bę­dzie musiała oswoić się z per­spektywą zmniejszonego za­angażowania wojskowegc USA w zachodniej części na­szego kontynentu. . Sytuacja taka wedle ocen bońskich mo­że rzeczywiście nadejść. Ale wnioski jakie Bonn z tego chciałoby wyciągnąć, są cał­kiem inne niż te, które pro­ponował de Gaulłę, wzywa­jąc do ogólnoeuropejskiej współpracy. W toaście wypowiedzianym na przyjęciu w Bonn, kanclerz Kie­­singer wypowiedział słowa, w których, zawarta jest boóslta oce­na nadchodzących lat. Rzekł on: „Wkraczamy w' dziesięcioleci», o którym można powiedzieć, nawet jeśli nie posiada się wielkiego daru przewidywania, że będzie trudne, a może nawet burzliwe. Europa w ciągu tego dziesięciole­cia musi pozbierać swe siły. Czas na to nie jest nieograniczony i powinniśmy zaangażować wszy­stkie siły w to dzieło zjednoczę­­ni a” W istocie rzeczy realizacja bońskiej koncepcji odbudowy pozycji mocarstwowych po­przez integrację zachodnioe­uropejską’ której NRF była­by hegemonem, znalazła się na rozstajnych drogach. Roz­wój integracji gospodarczej napotyka poważne trudności i w niektórych dziedzinach został zahamowany, a co do­piero mówić o integracji po­litycznej. Tym, który zablo­kował tę drogę był gen. de Gaulle. Obecnie wydają sie w stolicy NRF ożywać na no­wo nadzieje na możliwość podjęcia planów, które właś­ciwie stanowią fundament bońskiej polityki zagranicznej od momentu powstania NRF. Jedynym - też konkretnym rezultatem wizyty prezyden­ta Francji jest zapowiedź spotkania „na szczycie” sze­fów państw EWG w końcu listopada w Hadze. Głównym tematem ma być formalnie sprawa przyjęcia W. Brytanii do „wspólnego rynku”. Tak określony punkt porządku dziennego jest w istocie kryp tonimem dla niezwykle zło­żonych procesów, w których zazębia się dosłownie wszy­stko — począwszy od cen ar­tykułów rolnych, * na ambic­jach mocarstwowych koń­cząc. Do t«j p«ry oficjalnie nazywa­ło się. że opory przeciwko przy­jęciu W. Brytanii do EWG sta­wia Francja. Nie jest wykluczo­ne, że gdy sprawy wejdą w sta­dium konkretnego formułowania warunków przyjęcia Anglii do „wspólnego rynku”, okaże się. że NRF ma nie mniej zastrzeżeń od Francji. Charakterystyczne Jest, iż kanclerz Kiesiuger wyra­ził zgodę na propozycję prezy­denta Pompidou, by rozpatrzenie brytyjskiego podania o przyjęcie zostało dokonane dopiero po u­­zgodnieniu stanowisk w tej spra wie między pozostałymi członka­mi „wspólnoty”. Innymi słowy — wszystko pozostaje po stare­mu, z tym. iż Paryż i Bonn gło­szą obecnie zbliżenie swych sta­nowisk Niektórzy komentatorzy wysuwają przypuszczenie, że Francja pójdzie w Hadze na ustępstwa w takim stopniu, w jakim pozostali partnerzy po­mogą jej strawić skutki osta­tniej dewaluacji franka, szcze­gólnie w dziedzinie produkcji rolnej Tym niemniej meritum sprawy leży gdzie indziej. ki Jak wiadomo, rząd radziec­zaproponował rządowi ChRL wznowienie konsultacji między przedstawicielami obu krajów, w celu przedyskuto­wania sprawy ścisłego usta­lenia granicy radziecko-chiń­­skiej. Jednakże władze ChRL zwlekając z odpowiedzią na propozycje radzieckie w spra wie wznowienia konsultacji, nie tylko nie podjęły kro­ków wykluczających narusza­nie granicy ze strony chiń­skiej, lecz prowokują nadał napaści na terytorium ra­dzieckie i nowe krwawe in­cydenty. (B> Faktyczne pytanie, jakie sta­nie przed Francją w Hadze brzmi: — czy Francja jest gotowa podjąć wraz z NRF inicjatywę zachodnioeuropej­skiej integracji politycznej, 2 wszystkimi skutkami w dzie­dzinie wojskowej. Sprawa u­­tworzenia wspólnych zachod­nioeuropejskich sił zbrojnych, które dysponowałyby francu­skimi broniami atomowymi — a ewentualnie i brytyjski­mi — drąży na nowo polity­ków CDU/CSU. Moment postawienia tego na porządku dnia wydaje się im bardziej sprzyjający niż kiedykolwiek. Francuskie trudności gospodarcze pogłę­biają się, podczas gdy po­tencjał gospodarczy NRF zaj­muje coraz bardziej dominu­jącą pozycję w Furopie za­chodniej. Do tego dochodzi jeszcze niepokój, z jakim Bonn śledzi możliwości dia­logu amerykańsko-radzieckie­­go oraz przebąkiwania na te­mat zmniejszenia amerykań­skich kontyngentów wojsko­wych w Europie. P stępy na drodze integracji zachodnio­europejskiej miałyby umoc­nić pozycję Europy zachod­niej wobec dwu supermo­carstw, czyli w praktyce u­­mocnić przede wszystkim po­zycję NRF. Pytanie tylko, w jakiej mierze przedstawiciele rzeczy wistego gaullizmu we Fran­cji pozwolą obecnemu rządo­wi francuskiemu pójść na u­­stępstwa polityczne wobec Bonn za cenę zachodnionie­­mierkich ustępstw finanso­wych czy gospodarczych. Gen. C. Abrams w Sajgonie LONDYN (PAP). Naczelny do­wódca amerykańskich sił zbroj­nych, gen, C. Abrams przybył 10 bm. do Sajgonu i odbył go­dzinna kowym konferencję z marionet­prezydentem Wietnamu płd. Thieu. Trzydziestominutową rozmowę przeprowadził z sze­fem reżimu sajgońskiego rów­nież zastępca ambasadora USA w Sajgonie Berger. Treści roz­mów nie ujawniono. (P) Bumedien w Libii ALGIER (PAP). W drodze po­wrotnej z Addis Abeby prezydent Algierii Bumedien zatrzymał się w Magazi, gdzie spotkał się przewodniczącym rady rewolucyj­z nej Libii. Sulejmanem El-Mag­­hreby. (A) Kara śmierci dla mordercy kenij*skiego ministra LONDYN (PAP). Jak donoszą z Nairobi, 10 bm. został skazany na karę śmierci morderca ministra gospodarki Kenii Toma Mbova - Isaak Njenga Njoroge. Skazany jest członkiem plemienia Kikuvu. (B) Uratowany z masakry oskarża Defreggera BERLIN (PAP). Nowe dowody winy biskupa - sufragana. mona­chijskiego Defreggera w zamor­dowaniu 17 zakładników z włos­kiej wsi Filetto przedstawił Ma­riano Morelłi. Jako były mieszka­niec tej miejscowości został on ranny w czasie masakry z roku 1944. W liście skierowanym do adwo­kata NRD prof. Kaula, MórełU, który mieszka obecnie w Rzymie oświaczył, że podczas rozstrzeli­wania zakładników sam widział ówczesnego kapitana Wehrmachtu Defreggera. Zlecił on dr Kaulowi obronę swych Interesów. Adwokat zażądał w prokuraturze sądu kra­jowego we Frankfurcie nad Me­nem podjęcia nowych dochodzeń przeciwko Defreggerowi. (B)

Next