Trybuna Ludu, grudzień 1954 (VII/334-363)

1954-12-01 / nr. 334

>; 5. / /"7 'u ■■ i / K ■ W16 1 ff i -..Ä£n,j I 'pvhll 11 II Hill fi 11 IÄ«, -------laczd­e S1<?! Bil JL J JjLP ^L'flL M Jffl. BPi m. fff %7a Partii Robotnicze; NR 334 (2123) ROK VII WS WARSZAWA — ŚRODA 1 GRUDNIA 1954 R. WYDANIE F • CENA 20 gr Drugi dzień obrad konferencji państw europejskich w Moskwie Mił ujące pokój narody muszą zapewnić swoje bezpieczeństwo wobec groźby utworzenia nowego Wehrmachtu Telefonem od specjalnego wysłannika „Trybuny Ludu“ W drugim dniu konferencji państw europejskich w sprawie zapewnienia pokoju i bezpie­czeństwa w Europie przewodni­czy) szef delegacji polskiej pre­mier PRL Józef Cyrankiewicz. Posiedzenie rozpoczęło się o godz. 15-tej a zakończyło 0 godz. 18.40. Zasadnicze przemówienia wy­głosili: szef delegacji czecho­słowackiej, premier Vilem Szi­roky oraz szef delegacji NRD premier Otto Grotewohl. Mówiąc o polityce mocarstw zachodnich, które są inspirato­rami remilitaryzacji Niemiec zachodnich i włączenia ich do agresywnych bloków, V. Szi­roky podkreślił, że mocarstwa te nie tylko nie wykazały chęci wzięcia udziału w konferencji ogólnoeuropejskiej, lecz co wię­­cej, wywierały nawet bezpo­średni, jawny nacisk na inne państwa w celu nie dopuszcze­nia do zwołania konferencji. Tym samym zdemaskowały się one jako wrogowie pokoju i bez­pieczeństwa w Europie oraz po­twierdziły swój zamiar konty­nuowania również w przyszło­ści zgubnej polityki „z pozy­cji siły“, której jaskrawym wy­razem są właśnie układy pary­skie. Premier Sziroky podkreślił szczególne zainteresowanie Cze­chosłowacji sprawą pokojowe­go uregulowania problemu Nie­miec. Wszak to wskrzesiciele militaryzmu niemieckiego po 1 wojnie światowej rzucili Cze­chosłowację pod stopy Hitlero­wi w 1938 roku na podstawie haniebnego układu w Mona­chium, wokół którego rozsnuli pajęczynę frazesów „pokojo­wych“, równie obłudnych, jak te, którymi usiłują dzisiaj przy­kryć armaty, czołgi i bombow­ce nowego Wehrmachtu, wyzie­rającego z układów paryskich. „Naród Czechosłowacji oświadczył premier Sziroky — nikomu nie zagraża i pragnie żyć w pokoju i w owocnej współpracy ze wszystkimi kra­jami świata; nie odrzuca on niczyjej ręki wyciągniętej szcze­rze i przyjaźnie. Niechaj jed­nak nikt się nie łudzi, że naród czechosłowacki zawaha się choćby na chwilę w swoich wy­siłkach zabezpieczenia swojej niepodległości i suwerenności w wypadku, gdyby mocarstwa zachodnie zrealizowały swój plan odrodzenia militaryzmu w Niemczech zachodnich“. Podkreślając, żę Czechosło­wacja, jako kraj sąsiadujący bezpośrednio z Niemcami za­chodnimi, czułaby się też bez­pośrednio zagrożona w wypad­ku ratyfikacji układów parys­kich, premier Sziroky spre­cyzował stanowisko Cze­chosłowacji w sprawie środ­ków, których podjęęie byłoby konieczne przez pokój miłują.e narody, gdyby zostały ratyfiko­wane układy paryskie torujące drogę niemieckiemu mllitaryz­­mowi i jego złowieszczej dla całej Europy polityce „Drang nach Osten“. Przypominając, że Czechosło­wacja zawarła ze Związkiem Radzieckim i krajami demokra­cji ludowej układy sojusznicze, zapewniające wszechstronną pomoc wzajemną przeciwko wszelkiego rodzaju agresji ze strony militaryzmu niemieckie­go, czy też przeciwko .każdemu, kto zawarłby ź nim sojusz • dla dokonania aktów agresji w Europie, V. Sziroky oświadczy!' „Ponieważ ratyfikacja ukła­dów paryskich oznaczałaby sformowanie agresywnych sił wojskowych niektórych państw zachodnich, przy czym trzonem tych sił byłby Wehrmacht za­­chodnio-niemiecki, oraz ze względu na to, że te siły woj­skowe byłyby wymierzone prze de wszystkim przeciwko krajom obozu demokratycznego, rząd Republiki Czechosłowackiej u­­waża za konieczne, aby w tym wypadku, kraje uczestniczące w Konferencji uzgodniły między sobą posunięcia w celu wzmoc­nienia i skoordynowania ich sil zbrojnych oraz zapewnienia jed­nolitego dowództwa tych sił“ — Rząd czechosłowacki mówił dalej premier Sziroky — jest również zdania, że wskrze­szenie militaryzmu w Niem­czech zachodnich i utworzenie agresywnej armii zachodnio­­niemieckiej spowodowałyby przede wszystkim niebezpie­czeństwo zagrożenia Czechosłowacji, Polskiej granic Rze­czypospolitej Ludowej i Nie­mieckiej Republiki Demokra­tycznej. Dlatego też rząd cze­chosłowacki uważa za koniecz­ne, aby w wypadku ratyfikacji układów paryskich rządy tych zwłaszcza państw, w imię wspólnych interesów w walce przeciwko temu niebezpieczeń­stwu, podjęły skuteczne wspól­ne kroki dla zabezpieczenia swych granic. Po krótkiej przerwie, głos zabrał szef delegacji niemiec­kiej premier Otto Grotewohl. Był to głos pierwszego, w dzie­jach — państwa ludu pracują­cego Niemiec, pierwszego w hi­storii Europy państwa niemiec­kiego szczerze i konsekwentnie broniącego sprawy pokoju przyjaźni między narodami. Byt i to głos sił pokojowych narodu niemieckiego, które również ha zachód od Laby walczą prze­ciwko tragicznemu podziałowi Niemiec, przeciwko wciąganiu swej ojczyzny w kataklizm no­wej wojny. Tym straszliwszej, że byłaby to wojna bratobójcza. „Niemcy — oświadczył premier Grotewohl — nigdy już nie po­winny stanowić groźby dla in­nych narodów“. W Niemieckiej Republice De­mokratycznej w ciągu ostatnich 10 lat siły patriotyczne i poko­jowe wkroczyły zdecydowanie na drogę demokracji i twórczej pracy we wszystkich dziedzi­nach życia. Większość narodu niemieckiego wyciągnęła wnio­ski' z lekcji historii i zrozumia­ła, że należy stworzyć nowe Niemcy, demokratyczne i poko­jowe. Jednakże układy paryskie przeszkadzają rozwiązaniu ży­wotnych problemów narodu niemieckiego. Stworzenie odwe­towej armii w Niemczech za­chodnich oraz włączenie Nie­miec zachodnich do bloku za­chodniego — to akty godzące w pokój i bezpieczeństwo. Ratyfi­kacja i realizacja układów pa­­rys«ich zamknęłaby drogę do pokojowego zjednoczenia Nie­miec. Niektóre koła zachodnie pró­bują uspokoić opińię swoich krajów powołując się na to, ż« odrodzony militaryżrń niemieck będzie rzekomo mniej niebez­pieczny dlatego, iż znajdować się będzie pod kierunkiem a­­merykanskim. Historia dowodzi — podkreśli) z mocą premier NRD — że wszelkie próby ó­­graniczania militaryzmu nie­mieckiego tzw. kontrolą skaza­ne były na fiasko. Co więcej, imperialiści niemieccy, mając na okii własnych zrealizowanie swoich planów zawsze po­pierali tworzenie agresyw­nych ugrupowań. Zacyto­wawszy znane awanturni­cze oświadczenie złożone przez Adenauera nazajutrz po wybo­rach z września 1953 r., pre­mier NRD podkreślił, że w Niemczech zachodnich wycho­wuje się młodzież w duchu przygotowywania jej do udzia­łu w odwetowej wojnie,. Następnie mówca zaznaczył, że układ sił w Niemczech, po­dobnie jak na całym świecie, zmienia się na korzyść zwolen­ników pokoju. — Delegacja NRD uważa — powiedział O. Grotewohl — że fakt udziału NRD, reprezentu­jącej pokojowe i demokratycz­ne siły niemieckie, w konferen­cji moskiewskiej dowodzi, iż historia nie powtarza się. Plany remilitaryzacji napotykają na opór ludności Niemiec zachod­nich, co powoduje, że amery­kańska polityka siły, uprawia­na przez rząd boński, jest bu­dowana na piasku. Znaczny spadek liczby głosów oddanych na partię adenauerowską w cza­sie ściach wyborów w różnych czę­Niemiec zachodnich świadczy o zmniejszaniu się wpływów równocześnie Adenauera. Jest to stanowczy pro­test ludności przeciwko polity­ce miiitarystów bońskich i ich szefów' amerykańskich działają­cych za kulisami. Mówiąc o roli NRD w waice o zjednoczenie Niemiec, premier Grotewohl podkreślił, że zada­nie zjednoczenia Niemiec i za­chowania pokoju w Europie wymaga, aby. uczynione zostało wszystko w celu zbliżenia oby­dwu części Niemiec. Zrobić to mogą i powinni przede wszyst­kim sarni Niemcy. Błąd popeł­niają określone kola... w Niem­czech zachodnich, które twier­dzą, że , różnica^ ustroju poli­tycznego i ekonomicznego obu częściach , Niemiec unie­w możliwia zjednoczenie. Rząd Niemieckiej Republiki Demo­kratycznej uważa, że można już teraz organizować szeroką wymianę doświadczeń między organami państwowymi obu części Niemiec, jak również między związkami Zawodowy­mi i innymi organizacjami ma­sowymi, że można omówić sprawę jednolitej waluty dla całych Niemiec itd. Generałowie hitlerowscy i in­ni miiitaryści twierdzą, mówił dalej premier NRD, że remili­­tr.ryzaeja ma na celu „obronę“ Niemiec zachodnich. Jest to wierutne kłamstwo. Jest to me­toda, jaką stosował Hitler, gdy przygotowywał drugą Wojnę światową. , Twierdzeniu hitle­rowskich geriórałów zadaje Rlam fakt,- że rząd boński nie­jednokrotnie odrzucał propozy­cje-rządu Niemieckiej Republi- Ki Demokratycznej co do poro­zumienia w sprawie liczebno­ści; rozmieszczenia i uzbroje­nia policji w Niemczech wschod­nich i zachodnich. Jesteśmy go­towi — oświadczy! premier Grotewohl ~~ do -podjęcia ro­kowań w tych sprawach i pro­ponujemy przeprowadzenie w obu częściach Niemiec kontroli Faktycznego stanu rzeczy w tej dziedzinie. Rząd NRD nie uzależnia od żadnych wstępnych warunków rozpoczęcia rozmów z rządem Niśmiec zachodnich — mówił dalej premier NRD. — Rząd NRD nadal wskazuje, że kon­stytucja weimarska i pozytyw­ne doświadczenia republiki wei­marskiej, jak również powojen­ne doświadczenie przy budowa­niu państwa niemieckiego na wschodzie i na zachodzie mo­­g!vbv służyć jako podstawa zjednoczenia Niemiec. Skoro w Genewie można by­ło uzgodnić zasadę wyborów w Wietnamie — oświadczył szel delegacji NRD — tó powinne to być możliwe również w od­niesieniu do wyborów w Niem­czech. Gdyby jednak układy parys­kie zostały ratyfikowane i zre-alizowa-ne, gdyby na zachod­niej granicy ŃRD wyrosła a­­gresywna półmilionowa armia zachodnio - niemiecka, to wów­czas interesy narodu niemiec­kiego, interesy zachowania po­koju w Europie oraz interesy ludności NRD wymagałyby, aby NRD była golowa nie do­puścić do zamachu na siebie lub odeprzeć ten zamach wszel­kimi środkami, „Rząd Niemieckiej Republik1 Demokratycznej —- powiedział premier Grotewohl — uważa za konieczne oświadczyć na tej Konferencji co następuje: Jeśli w Niemczech zachodnich odbu­dowany zostanie militaryzm utworzona będzie armia regu­i larna, wówczas Niemiecka Re­publika Demokratyczna zmu­szona będzie w odpowiedzi na to utworzyć narodowe siły zbrojne zdolne do obrony po­kojowych osiągnięć mas pracu­jących Niemieckiej Republiki Demokratycznej“ „Zgadzamy się również — podkreślił premier Grotewohl — z propozycją delegacji Re­publiki Czechosłowackiej, by w wypadku ratyfikacji układów paryskich, Republika Czechosło­wacka, Polska Rzeczpospolita Ludowa i Niemiecka Republika Demokratyczna, którym szczególności zagraża niebez­w pieczeństwo — uzgodniły spra­wę wspólnych posunięć.“ W miarę jak Konferencja Mo­skiewska posuwa się naprzód, coraz jaśniejsza staje się jej doniosłość i rola. Rola tamy, broniącej Europę i świat przed zbrodniczymi planami uzbroje­nia morderców Europy. Toteż można bez obawy popełnienia przesady stwierdzić, że ocz\ świata skierowane są na ala­bastrową salę Pałacyku przy ulicy ASeksieja Tołstoja nr 17 w Moskwie. Propaganda wskrzesicieli Wehrmachtu próbuje wszelkimi sposobami pomniejszyć znacze­nie Konferencji Moskiewskiej powtarzając swoją ulubioną -starą piosenkę, że to niby „nic. nowego“. Jednakże czo­łowe organy prasowe głównych protektorów Adenauera nie są w stanie ukryć zdenerwowania, i tak np. „New York Times“ zamieści! w dniu otwarcia Konferencji państw europej­skich w sprawie zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa w Eu­ropie artykuł redakcyjny, w którym z iście atlantycką histe­rią domaga się —■ właśnie ze względu na Konferencję Mo­skiewską „szybszego ratyfiko­wania i wcielenia w życie ukła­dów paryskich“. Nerwową gorączkę prasy a­merykańskiej mogłem zmierzyć tutaj w sposób bezpośredni i całkiem dosłowny. Mianowicie — obserwując wczoraj i dzisiaj korespondentów amerykańskieb w czasie konferencji prasowych, które odbywają się mniej wię­cej w pói godziny po zakończe­­siu kolejnego posiedzenia Kon­ferencji Moskiewskiej. Dziś np. korespondenci ame­rykańscy prosili o kilkakrotne powtórzenie tych fragmentów z przemówienia premiera Sziro­­ky‘ego i Grotewohia, w których mowa jest o podjęciu konkret­nych, zbiorowych i wspólnych środków w wypadku ratyfiko­wania układów paryskich. Muszę jednak przyznać, że nawet niektórzy korespondenci prasy kapitalistycznej byli za­żenowani, gdy zebrani w Domu Dziennikarza przedstawiciele praśy światowej dowiedzieli się z oświadczenia tow. Iljiczewa, rzecznika delegacji radzieckiej, że odpowiedzi USA, Francji i Anglii na noty rządu radziec­kiego z dnia 23 października i 13 listopada przekazane zostały przez ambasady tych państw w Moskwie pocztą. Jakże krótkowzroczni są ci... ugrzecznieni panowie Bliskiego i 'Dalekiego Zachodu. Wyobra­żają sobie, że zdołają raz je­szcze powtórzyć cykl produkcji śmierci masowej w Europie w tym samym wykonaniu... Zapominają o dwóch drob­nostkach. O tym, że narody ni­czego nie zapomniały i o tym, że układ sił w Europie i w świę­cie zmienił się radykalnie po rozgromieniu hitleryzmu przez Związek Radziecki i powstaniu potężnego obozu krajów poko­ju obejmującego również NRD. Jednym z bardzo istotnych i namacalnych przejawów przeło­­rńowych ” i nieodwracalnych zmian w układzie sił w świecie jest obecność na konferencji państw europejskich w sprawie zapewnienia pokoju i . bezpie­czeństwa w Europie, delegacji 600-milionowyeh Chin Ludo­wych, w charakterze obserwa­tora. Z olimpijską pogodą ducha wiadomi panowie z Bliskiego i Dalekiego Zachodu otworzyli — już w 1925 roku, w Locarno — granice Polski- prżed militnry­­stanii niemieckimi; by ich za­chęcić do pochodu na wschód. Z jaką pogodą dućha skazali panowie z Bliskiego i Dalekie­go Zachodu nasz wówczas bez­silny i osamotniony kraj na ka­tastrofę wrześniową. Te czasy minęły bezpowrotnie — Konfe­rencja Moskiewska jest tego do­wodem. Dlatego też Konferencja ta jest źródłem dumy, otuchy i wiary w przyszłość dla każdego patriotycznie czującego i my­ślącego Polaka. Nie tylko prze­staliśmy być. słabi i osamotnie­ni, ale współuczestniczymy w wykuwaniu zbiorowej i ogrom­nej siły, która spęta i sparali­żuje łapy Kesselringów. BOLESŁAW WÓJCICKI MOSKWA (PAP). 30 listopada odbyło się drugie posiedzenie konferencji krajów europejskich w sprawie zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa w Eu­ropie. Przewodniczył szef delegacji polskiej, prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Józef Cyrankiewicz. Na posiedzeniu złożyli oświadczenia przewodniczący delegacji czechosłowac­kiej, premier Republiki Czechosłowackiej V. Sziroky oraz przewodniczący de­legacji NRD, premier Niemieckiej Republiki Demokratycznej Otto Grotewohl. Następne posiedzenie odbędzie się 1 grudnia. Na str. 2, 3 i 4 zamieszczamy pełny tekst oświadczeń W. M. MOŁOTOWA i J. CYRANKIEWICZA złożonych na konferencji państw europejskich w sprawie zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie Wykonali roczne zadania SZCZECIN. Dzięki przed­terminowemu ukończeniu nowe­go kadłuba rudowęglowca oddaniu do eksploatacji kolej­i nego parowca, załoga Stoczni Szczecińskiej wykonała roczny plan produkcji na 37 dni przed terminem. Na sukces ten wpły­nął systematyczny wzrost wy­dajności pracy. Szczególny postęp ujawnił się przy budowie ostatniego parow­ca, który wykonany został w czasie o 120 tys. roboczogodzin krótszym od poprzedniego, koszt własny obniżono o około a 4 miliony zł. * 29 ub. m. załoga największe; w kraju placówki handiu uspo­łecznionego — Centralnego Do­mu Towarowego w Warszawie zameldowała pierwsza w sto­łecznym handlu i jedna z pier­wszych spośród powszechnych domów towarowych w kraju o wykonaniu planu na rok 1954. * J Zakłady Przemysłu Cukierni­czego „Syrena“ w Warszawie zameldowały 29 listopada o przedterminowym wykonaniu rocznego planu produkcji. Do końca br. załogi 9 przodujących zakładów przemysłu cukierni­czego wyprodukują tysiące ton słodyczy. dodatkowe I O przedterminowej realizacji zadań produkcyjnych na br. za­meldowały Warszawskie i Pla­­szowskie Zakłady Wapienno- Piaskowe oraz cegielnie; „Skar­szewy“, „Nakło“ i „Stawigudy“, podległe CZ Przem. Wapienno- Piaskowego. Dzięki temu załogi tych zakładów wyprodukują po­nad plan do końca br. blisko 4,3 min. cegieł tzw. sylikatowych. (PAP) 2158 gromad przyłączonych do sieci feiefonicznej Od początku br. przedsiębior­stwa podległe Centr. Zarządowi Budownictwa Łączności zain­stalowały telefony w 2.158 gro­madach, wykonując z nadwyżką plan roczny, który w początkach .br. został zwiększony uchwałą Prezydium Rządu z 730 do 2.103 gromad. Obecnie około 76 proc. siedzib nowych gromadzkich rad narodowych posiada już telefony. Dotychczasowe tempo robót wskazuje, że do końca br. otrzyma telefony jeszcze około 300 gromad. W I półroczu przy­szłego roku zostaną przyłączone do sieci telefonicznej pozostałe gromady. (PAP) NASI KANDYDACI du Zdzisław ZAZIEMSKI, sędzia Są­Wojewódzkiego w Warszawie, kandydat do Stołecznej Rady Na­rodowej. Alojzy SMOLKA, zasłużony dzia­łacz kulturalny, dawny bojownik o zachowanie polskości ziemi opol­skiej, kandydat do W RN — Opole. Aniela RAKOWA, jrospodynl, kandydat do Gromadzkiej Rady Narodowej w Mroczeniu, pow, Kępno, woj. poznańskie?' Już tylko 4 dni dzielą nas od wyborów do rad Obrady wojewódzkich i miejskich komitetów Frontu Narodowego W wielu miastach odbyły się plenarne posiedzenia wojewódzkich 1 miej­skich komitetów Frontu Narodowego, poświęcone omówieniu dotychczasowe­go przebiegu przygotowań do wyborów oraz ustaleniu zadań ogniw Frontu Narodowego, w końcowym okresie kampanii przedwyborczej i po wyborach. Na wszystkich posiedzeniach mówiono o istniejących jeszcze brakach w pracy komitetów Frontu Narodowego, ale wska­zywano jednocześnie na ogrom­ne ożywienie działalności poli­tycznej i społecznej wielu ko­mitetów Frontu Narodowego, wokół których skupiły się toku kampanii wyborczej tysią­w ce nowych ofiarnych aktywi­stów. Tak np. w woj. opolskim wokół komitetów Frontu Naro­dowego skupiło się 14 tys. ak­tywistów. Na plenum Woje­wódzkiego Komitetu Frontu Na­rodowego w Olsztynie stwier­dzono, że wśród tysięcy nowych aktywistów, którzy wyrośli toku kampanii wyborczej, po­w ważny odsetek stanowi rdzen­na ludność tej ziemi, Na posiedzeniach plenarnych podkreślano swobodną, żywą atmosferę, w jakiej odbywało się wysuwanie kandydatów na radnych. Dyskutanci ście dojrzałości mówili o wzro­obywatelskiej szerokich rzesz ludzi pracy, o ich radom szczerej chęci pomagania narodowym osobistym wkładem pracy. Biorący udział w dyskusji na plenarnych posiedzeniach wo­jewódzkich i miejskich komite­tów Frontu Narodowego wska­zywali wyborcza, na fakt, że kampania szczególnie na wsi, toczyła się w ostrej walce kia­— Kułacy — stwierdził na plenum Wojewódzkiego Komi­tetu Frontu Narodowego w Bia­łymstoku robotnik z PGR Gra­bowo, pow. Kolno, Antoni Ma­tuszewski — usiłowali np. czę­sto szkalować kandydatów na radnych wysuwanych przez pracujących chłopów. Siali róż­ne wrogie plotki. Ale na nic zdała im się ich rozbijacką' rö­­bota. komitetu Nasz gromadzki aktyw Frontu Narodowego rozprawił się z plotkami kułac­kimi. Chłopi zrozumieli gdzie prawda. Rezolucje podejmowane na plenarnych posiedzeniach woje­wódzkich i miejskich komitetów Frontu Narodowego deklarują powszechny udział społeczeń­stwa w wyborach do rad naro­dowych. Dzień 5 grudnia — czytamy m. in. w rezolucji uchwalonej na plenum w Białymstoku — będzie dniem wielkiego święta całego narodu polskiego. W dniu 5 grudnia gremialnie pójdziemy do urn wyborczych i wybierzemy tych, którzy god­nie reprezentować będą naszą władzę ludową, którzy przeciw­stawią się wyzyskowi kułackie­mu, zacofaniu i ciemnocie — będą walczyć przy poparciu ca­łego społeczeństwa przeciw­ko odrodzeniu faszystowskiego Wehrmachtu, będą umacniać pokojową siłę naszej ojczyzny. (PAP) Aby wszyscy głosowali na kandydatów Frontu Narodowego OLSZTYN (kor. w!.). — Tow. Jan Adamowicz, pracownik węzła kolejowego w Olszty­nie, był jednym z pierw­szych. który zgłosił się do swe­go obwodowego komitetu Fron­tu Narodowego. He rozmów przeprowadził z wyborcami, z tymi z ulic Sienkiewicza, Że­romskiego i Kolejowej — trud­no mu w tej chwili określić. Jedho tylko wie, że na rozmowy te czekało wielu wyborców. Długą rozmowę przeprowadził tow. Adamowicz z Anną Szulc, Polką miejscowego pochodzenia. Anna Szulc nie bardzo wie­działa dlaczego trzeba sprawdzić listę wyborców, bo — przede wszystkim — nie zdawała sobie sprawy, że jej udział w głoso­waniu ma tale doniosłe znacze­nie. Nie tylko przecież o zwykłą formalność sprawdzenia listy przez wszystkich wyborców cho­dziło agitatorom z 19 obwo­du. Towarzyszowi Adamowiczo­wi i innym członkom pąrtii — agitatorom takim, jak Czesław Mądry, Henryk Miś, Bolesław Jasiński i innym, chodzi przede wszystkim o to, aby każdy z mieszkańców ich dzielnicy przy­stąpił w dniu 5 grudnia do urny wyborczej i oddał swój głos na kandydatów Frontu Narodowe­go wiedząc jakie ma to znacze­nie dla niego osobiście i dla ca­łego kraju. Na trzech kolejnych spotka­niach wyborców z kandydatami do Miejskiej Rady Narodowej, które zorganizował obwodowy komitet Frontu Narodowego nr 19, można było spotkać obok mężczyzn znaczną ilość kobiet, matek, gospodyń domowych. Dy­skusje na zebraniach były żywe i ciekawe, Poruszano tu obok spraw do­niosłej wagi, jak bardziej ekonomiczne i oszczędniejsze prowadzenie budowli bloków mieszkalnych, również i palące potrzeby ludności — budowę ogródka jordanowskiego, oświet­lenie klatek schodowych, walkę z chuligaństwem. Często do późnych godzin wie­czornych pali się światło w po­koju, gdzie pracuje obwodowy komitet. To trwają narady z agi­tatorami. Agitatorzy obwo­du 19 chcą zapoznać szcze­gółowiej wyborców z życio­rysami kandydatów do rad Chcą poza tym zaznajomić ich z pracą rad, zachęcić do współpra­cy z nimi, wytłumaczyć i prze­konać wszystkich bez wyjątku, jak potrzebny i ważny jest ich udział w głosowaniu w dniu 5 grudnia. (j.k.) Odpowiedzi na pytania w sprawie wyborów CZY KAŻDY WYBORCA GŁOSOWAĆ BĘDZIE OD RA­ZU NA WSZYSTKICH CZŁON­KÓW RADY? — pyta ob. S. R. z Warszawy. Członkowie rad narodowych są wybierani w okręgach wy­borczych. Każdy więc głosuje na określoną dla danego okręgu wyborczego liczbę radnych. Np. w Warszawie ogółem wybierać się będzie 250 radnych i 75 za­stępców radnych do Stołecznej Rady Narodowej. Ale w każ­dym z okręgów wyborczych wy­biera się po kilkunastu radnych i po kilku zastępców z tej licz­by. Czyli, że każdy obywatel głosować będzie na . kilkunastu radnych i kilku zastępców do St. RN, a prócz tego oczywiście na przypadającą na jego okręg liczbę radnych do dzielnicowej rady narodowej. W gromadzie natomiast gło­sować się będzie na cały skład rady gromadzkiej, gdyż każda gromada stanowi okręg wybor­czy dla wyborów do gromadz­kich rad narodowych. CZYNEM POPIERAJĄ PROGRAM FRONTU NARODOWEGO Tysiqce robotników na wartach produkcyjnych STALINOGRÓD. 30 listopada br. szereg załóg kopalń śląskich zaciągnęło warty produkcyjne dla uczczenia zbliżających się wyborów do rad narodowych. W kopalni „Bytom“ warty za­ciągnęło 866 górników, którzy mają wydobyć 1.204 tony węgla dodatkowo. W kopalni „Cze­ladź“ do 5 grudnia górnicy wy­­dobędą dodatkowo 2.457 ton wę­gla. Także w kop. „Concordia" wielu górników zaciągnęło war­ty produkcyjne. Również setki stalowników, wielkopiecowników, walcowni­­ków, koksowników i innych pracowników śląskich hut zacią­gnęło warty produkcyjne dla poparcia programu wyborczego Frontu Narodowego i uczczenia wyborów. Setki wart produkcyjnych, w odpowiedzi na apel CRZZ, pod­jęli również hutnicy „Kościusz­ki“, „Jedności“, „1 Maja“ i in­nych hut. (PAP) WARSZAWA (obsł. wł.). — Załogi warszawskich zakła­dów pracy i budów w dal­szym ciągu podejmują warty produkcyjne dla uczczenia wy­borów do rad narodowych. W Zakładach im. Komuny Paryskiej 30 listopada podjęło warty około 60 proc. załogi. Brygada Mariana Kozłowskie­go z Elektrociepłowni Żerańskiej podejmując warty dla uczcze­nia wyborów zobowiązała się zakończyć dwa dni przed termi­nem montaż drugiego elektro­filtru. W Warszawskich Zakładach Napraw Samochodowych, jako jeden z pierwszych wartę dla uczczenia wyborów podjął kan­dydat na z-cę radnego do St. R.N. tow. Lamentowicz, zobo­wiązując się wraz ze swoją bry­gadą wyremontować do 5 grud­nia ponad plan 2 silniki marki Skoda. (Sc.) OPOLE (kor. w!.). Robotnicy stalowni w hucie „Małapanew“ zaciągając warty pracy dla uczczenia wyborów zobowiązali się m. in. przeprowadzić 10 szybkościowych i 58 przyspie­szonych wytopów, dzięki którym dadzą państwu 63,2 tony stall dodatkowo. (jd) RZESZÓW (kor. wł.). Załoga Wytwórni Sprzętu Komunika­cyjnego w Mielcu zaciągnęła 120 przedwyborczych* wart zespoło­wych i 400 wart indywidual­nych. Do 28 grudnia br. ro­botnicy wydziału, którego kie­rownikiem jest Mynioń zobo­wiązali się zakończyć prace montażowe. Brygada mistrza Bąbińskiego zobowiązała się wy­konać zadania planu rocznego do dnia 15 grudnia br (c. bł.J POZNAN (kor. wł.) Jako jed­ni z pierwszych zaciągnęli war­ty robotnicy oddziału W-2 ZISPO. chanicznej W dziale obróbki me­brygada ślusarzy Wacława Włoszaka wykona roczne zadania produkcyjne na 3 dni przed terminem. W Poznańskich Zakładach Naprawy Samochodów, grupa 134 robotników postanowiła do­datkowo wyremontować 5 silni­ków do samochodów marki .Star-20“. ftp)

Next