Żołnierz Wolności, listopad 1971 (XXII/257-281)

1971-11-25 / nr. 277

M 20ŁNIERZ WWOLNOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO HR 2)7 (4515) ROK XXII (XXIX) | WARSI4W», CZWARTEK 25 LISTOPADA 1971 R. | CENA 50 0R Telesfrada Warszawa - Gdańsk 4 rciesiące przed terminem Czyn zjazdowy łącznościowców (A) (PAP) 24 bm. delegacja Zje­dnoczenia Stacji Radiowych i Tele­wizyjnych z ministrem Łączności Edwardem Kowalczykiem została przyjęta przez prezesa Rady Mini­strów Piotra Jaroszewicza informu­jąc go o realizacji zobowiązań dla uczczenia VI Zjazdu PZPR. Na czte­ry miesiące przed terminem zostanie uruchomiona i przekazana do eks­ploatacji telekomunikacyjna tele­­strada magistralnej linii radiowej Warszawa — Gdańsk, Inwestycja ta umożliwi przekazy­wanie na kierunku Warszawa — Gdańsk — Warszawa I i II progra­mów telewizyjnych, a także po do­inwestowaniu równolegle 900 roz­mów telefonicznych naraz. Wcześniejsze uruchomienie inwe­stycji przyniesie 1,5 min zł oszczęd­ności. W realizacji zobowiązania udział wzię­ły następujące organizacje resortu łącz­ności: Centralne Laboratorium Radioko­munikacji, PP Stacje Radiowe i Telewi­zyjne w Warszawie, PP Stacje Radiowe i Telewizyjne w Gdańsku i Zakład Mon­tażu i Konsei wac.ii. Prezes Rady Ministrów dziękując załogom pracowniczym podkreślił znaczenie czynu zjazdowego dla sprawniejszej i znacznej poprawy jakości przekazu telewizyjnego. Zadania narok 1972 Narada przewodniczących wojewódzkich komisji pionowania gospodarczego (A) (PAP) W Komisji Planowania przy Radzie Ministrów odbyła się 24 bm. krajowa narada przewodniczą­cych wojewódzkich komisji plano­wania gospodarczego. Omówiono główne proporcje projektu planu na 1972 r. na tle wykonania zadań bie­żących. Podkreślając, że podstawowe za­dania tego roku zostaną pomyślnie wykonane, I zastępca przewodni­­czącego Komisji — Józef Pińkowski, wskiizSr~riiaTTióktoFe~i}frbości. wyma-ł gające energicznego likwidowania. Chodzi tu o nie najlepsze relacje ekonomiczne w wielu przedsiębior­stwach i niewłaściwą jeszcze struk­turę dostaw rynkowych. Nie wszyst­kie rezerwy są wykorzystywane, to­też w roku przyszłym trzeba będzie tym problemom poświęcić więcej uwagi. J. pińkowski przedstawił główne zało­żenia projektu planu koncentrując się «a zadaniach rad narodowych. Ustalenia i realizacja planu terenowego są bowiem ważnym czynnikiem, decydującym o za­spokajaniu potrzeb ludności. Na oblicze tego planu w 1972 r. wpływa zahamowanie regresu w rozwoju budow­nictwa mieszkaniowego, gospodarki ko­munalnej i ochrony zdrowia. Do ważnych dziedzin terenowego dzia­łania zalicza się gospodarkę komunalną. Znacznie zwiększone środki przeznaczone będą przede wszystkim na wodociągi i ka­nalizację, drogi i system cieplny. Problemy inwestycji i budownictwa wysunęły się na plan pierwszy i w wy­powiedziach dyskutantów. Zwracano u­­wagę, że rady narodowe nie mają jeszcze w ręku wszystkich instrumentów koor­dynacji terenowej. Ich wpływ na decyzje inwestycyjne resortów jest często mini­malny. Dyskusję podsumował przewodni­czący Komisji Planowania, wicepre­mier Mieczysław Jagielski, podkre­ślając, że zadania na rok przyszły są konsekwentnym kontynuowaniem poiiłyki gospodarczo-społecznej, za­początkowanej na VII i VIII Plenum KC. Przedstawił on niektóre newral­giczne momenty przyszłorocznego planu, które wiążą się z koniecznoś­cią utrzymania równowagi rynkowej, nieprzek.aczania zadań inwestycyj­nych, maksymalnego powiększania potrzebnej produkcji, usług i ekspor­tu. Wysiłek rad narodowych powi­nien się w związku z tym koncen­trować na osiąganiu jak najlepszych wyników we wszystkich tych dzie­dzinach Niezbędny jest także przegląd inwesty­cji wykonywanych na terenie każdego województwa, pod kątem eliminowania z planu zadań nie przygotowanych i da­leko idącej pomocy dla inwestycji rynko­wych. DZIŚ W NUMERZE: NA STRONIE 3 Zbigniew Damski - PO­LETKO PANA KIEROWNIKA Kmdr por. Stanisław Wo­liński - W GÓRY, W GÓ­RY... NASI DELEGACI NA V! ZJAZD PZPR - MJR MGR HENRYK KOCLĘGA NA STRONIE 4 Pik Władysław Zieliński - „EUROPA-2" W NIEBEZ­PIECZEŃSTWIE? Jan Buszko - GRA W ZIE­LONE Andrzej Konieczny - JAK KSZTAŁCIĆ EDISONÓW? NA STRONIE 6 MGR EMILIA TURECKA NAUCZYCIELKA OTOCZONA WDZIĘCZNOŚCIĄ ŻOŁNIE­RZY WIADOMOŚCI SPORTOWE Groźba wojny na granicy Indie — Pakistan (A) LONDYN (PAP). W, chwili o­­becnej nie ulega wątpliwości, że w rejonach Dżessore i At Akhuara na pograniczu indyjsko-pakistańskim prowadzone są działania wojskowe na dużą skalę. Sytuacja jest poważna i nie można wykluczyć wybuchu konfliktu zbrojnego na szerszą skalę. Radio i prasa indyjska podają stale informacje o sukcesach oddziałów Mukti Bahini we Wschodnim Ben­­galu. przy czym utrzymują, że par­tyzanci otoczyli już tam miasto Sat­­khira oraz atakują szereg innych miast. Strona pakistańska przyznaje, że w wielu rejonach toczą się zacię­te walki, ale twierdzi, że przeciwni­kiem żołnierzy pakistańskich są nie tylko partyzanci, ale i oddziały in­dyjskie. Zdaniem niektórych obser­watorów politycznych, stworzenie atmosfery wojennej leży w intere­sie Pakistanu, liczy on bowiem na wkroczenie w tę sprawę ONZ i za­mrożenie sytuacji w Pakistanie Wschodnim. W środę Pakistan powołał do czynnej służby niektóre kategorie oficerów rezer­wy. Równocześnie cofnięto urlopy i prze­pustki w armii pakistańskiej. Oficerów służby czynnej i rezerwy w Pakistanie Zachodnim wezwano do stawienia się w koszarach w jak najszybszym terminie- Do służby czynnej powołano w trybie natychmiastowym również rezerwistów sil morskich Pakistanu w wieku do .50 lat Warto przypomnieć, ?e. w Pakistanie ogłoszono wcześniej stan wyjątkowy. Zwraca uwagę fakt: że wielu cudzoziem­ców zamieszkujących w Lahore i w in­nych miastach pakistańskich — w pobli­żu granicy z Indiami zaczęło opuszczać te tereny i oddalać się od rejonów przy­granicznych. Około 40 techników i prze­mysłowców zaehodnioniemieckieh przy­byłe w środę rano do Rawalpindi z La­hore. We wszystkich oficjalnych oświad­czeniach indyjskich stwierdza się kategorycznie, że żadne wojska Indii nie walczą na terenie Pakistanu Wschodniego. Premier Indira Gand­hi w przemówieniu wygłoszonym 24 bm. powiedziała, że Indie nie o­­głosiły stanu wyjątkowego i odrzu­ciła oskarżenie Pakistanu o podję­cie przez Indie „niewypowiedzianej wojny”. Zdaniem Indiry Gandhi, kampania podjęta przez Pakistan ma na celu odwrócenie uwagi opinii światowej od problemu Bangla Desz, Równocześnie premier zaape­lowała do narodu, wzywając do za­chowania spokoju w obliczu zagro­żenia ze strony Pakistanu. Premier stwierdziła, że „droga pokoju bar­dziej się opłaca, niż droga wojny”. Indyjska agencja prasowa PTI podaje* że partyzanci Mukti Bahini zajęli wiele punktów przygranicznych, zmuszając 11- przednio pakistańskie oddziały rządowe do wycofania się stamtąd. Jednostki partyzanckie wysadziły w powietrze kil­ka odcinków linii kolejowych, powodu­jąc przerwanie komunikacji między Dha­ka a Mymensingh. Zniszczyły one rów­nież kilka mostow drogowych. Posuwając się w kierunku południo­wym wzdłuż granicy Bengalu Zachodnie­go partyzanci przejęli pod swą kontrolę miasta Dżiban Agai i Mahespur. Opano­wali oni również dwie wsie w pobliżu miasta Kasba. Oddziały partyzanckie znajdują sie obecnie w odległości 10 km od miasta Sylhet. Agencja PTI informuje DOKOŃCZENIE NA STR. 2 PIĘCIOLATKA wzrosty dobrobytu Sesja Rady Najwyższej ZSRR (A) MOSKWA (PAP) Sesja Rady Najwyższej ZSRR. która rozpoczęła się w środę na Kremlu jest poświę­cona rozpatrzeniu nowego, pięciolet­niego Planu Rozwoju Gospodarki Narodowej Związku Radzieckiego. W obradach sesji biorą udział Leonid Breżniew, Nikołaj Podgórny, Alek­­siej Kosygin i inni przywódcy ra­dzieccy. Na wspólnym posiedzeniu obu izb Rady Najwyższej projekt referował premier rządu radzieckiego. A. Ko­sygin. Parlament radziecki zajmował się się w środę również projektem Pla­nu Rozwoju Gospodarki Narodowej i Budżetu Państwa na rok 1972, który przedstawił minister Finansów ZSRR Wasilij Garbuzow (tekst przemówie­nia — na str. 2). Plan i budżet na rok 1973 zapewniają odpowiednie środki na rozwój gospodar­ki, dalsze podniesienie stopy- życiowej ludności i umocnienie obronności kraju. Na oddzielnych posiedzeniach obu izb Rady Najwyższej deputowani omówili projekty dokumentów przedstawionych do rozpatrzenia (A) MOSKWA (PAP). Przewod­niczący Rady Ministrów ZSRR, Ale­ksie j Kosygin wygłosił we wtorek na sesji Rady Najwyższej ZSRR referat, w którym przedstawił projekt pięcio­letniego planu rozwoju gospodarki radzieckiej na lata 1971—1975. Mówca podkreśli!, że projekt piahu zo­­stał sporządzony ściśle według wytycz­nych XXIV Zjazdu KPZR. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Wicekanclerz NRF Walter Scheel z wizytą w Moskwie (A) MOSKWA (PAP). 25 bm. na zaproszenie rządu radzieckiego przy­bywa z oficjalną wizytą do ZSRR wicekanclerz i minister Spraw Za­granicznych NKF. Walter Scheel. 31 GRUDNIA USTAWY RATYFIKACYJNE W BUNDESRACIE (C) BONN (PAP). Jak informuje w środę monachijski dziennik „Bayernkurier“, rząd federalny za­mierza już 31 grudnia br. przeka­zać Bundesratowi (druga Izba Par­lamentu NRF) projekt ustawy ra­tyfikacyjnej układów ze Związ­kiem Radzieckim i z Polską, aże­by mógł zostać rozpatrzony na pierwszym posiedzeniu po nowym roku, w dniu 11 lutego. Gazeta pisze również, że Bonn pragnie przede wszystkim podpisania porozu­mienia migdzy NRF i NRD w rokowa­niach Bahr — Kohl. Więcej starań o przesiewanie FERII ZIMOWYCH APEL PEŁNOMOCNIKA RZĄDU (A) (PAP). Pełnomocnik rządu d/s wczasów dla dzieci i młodzieży, wi­ceminister Oświaty i Szkolnictwa Wyższego Waldemar Włnkiel zwrócił się z apelem do wszystkich, którym leży na sercu dobro naszych dzieci — o zorganizowanie dla nich zdro­wych. przyjemnych i bezpiecznych ferii zimowych. Po raz pierwszy czeka młodzież szkol­na tak diugi wypoczynek zimowy - [7 dni ferii. Przerwa w nauce trwać będzie od 33 grudnia do 8 stycznia włącznie Chodzi więc o to. by szansę tę jak najpełniej wykorzystać. Zadanie nie jest łatwe. Trzeba zapewnić jak największej liczbie dzieci i mło­dzieży możliwość wyjazdu na wczasy zimowe bądź stworzyć warunki wy­poczynku w miejscu zamieszkania Do rozpoczęcia ferii zimowych zo­stało już niewieie czasu. Powstaje wiec pytanie, jak młodzież spędzać będzie czas wolny od zajęć. Z materiałów nadesłanych przez kores­pondentów terenowy-b PAP wynika, iż przygotowania do ferii zimowy tli nie przedstawiają się najlepiej. Zbyt małe, jak na razie, rysują się możliwości wy­jazdów dzieci. Obiekty kolonijne nie zaw­sze się do tego'celu nadają. Czy nie mo­żna by więc w okresie ferii zimowych, kosztem ograniczenia wyjazdów osób do­rosłych (które mogą przecież przesunąć nieco urlopy), zwiększyć liczby miejsc w schroniskach i różnego rodzaju domach wypoczynkowych organizując turnusy dią młodzieży szkolnej. Wydaje się. że FWP mógłby również przyjść z pomocą udostępniając część miejsc na ten, cel. Wydaje się jednak, iż starania o zor­ganizowanie zimowego wypoczynku dzie­ciom powinny przybrać jeszcze bardziej energiczny charakter niż ma to miejsce obecnie. Sporo pieniędzy zostało z akcji kolonii letnich, należałoby po nie obec­nie sięgnąć. Jest jeszcze trochę czasu, trzeba więc dołożyć starań i wysiłków, aby jak najwięcej dzieci miało zapew­niony odpoczynek w czasie zimowej przerwy w zajęciach szkolnych. Problemy psychologicznego przygotowani® żołnieriy Konferencją naukowa w WAP (A) (Inf. wł.) Staraniem instytu­­tu Badań Społecznych WoiśkoaSS Akademii Politycznej im. F. Dzier żyńskiego w dniu 24 bm, zorganizo wano konferencję naukową; poświę­coną przeanalizowaniu problemów moralno-pobtycznego i psychologicz­nego przygotowania żołnierzy do wy magań współczesnej walki. Na^kon­­ferencję przybyli zainteresowani na ukowcy wojskowi oraz przedstawi­ciele jednostek, związków taktycz nych poszczególnych okręgów woj­skowych. rodzajów sil zbrojnych i instytucji MON. Obrady zagaił płk E. Ólczyk. Zebrani wysłuchali kilku xeísra­­tów i naukowych doniesień. Mate­riał przygotowany .przez płk,..P■ Prze; ■« włockiego traktował P psychotpgicz­­nych aspektach działalności żołnierzy we współczesnej walce. Natomiast płk E. Jastrzębski omówił stosowa-V ne w Wojsku Polskim _ praktyczne przedsięwzięcia w zakresie psycholo­gicznego przygotowania żołnifii^y- *> walki. Z zainteresowaniem spotkał się referat płk E. PomianowskiegoJ* który zaprezentował dorobek racmee­­kich naukowców w dziedzinie moral­DOKONCZEN1E NA STR. 5 Intensywne przygotowania wojskowe po obu stronach Kanału Sueskiego (A) KAIR (PAP). W Kairze wy­czuwa się zdecydowany wzrost na pięcia Po dwóch przemówieniach wygłoszonych przez prezydenta Sa­­data w końcu ubiegłego tygodnia do żołnierzy, Każdy dzień przynosi nowe decyzje i zarządzenia, świadczące, iż nie wyklucza się tu możliwości wznowienia działań zbrojnych. W śro­dę prasa opublikowała zarządzenie ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie częściowego zaciemnienia w całym Egipcie Ogranicza się o poło­wę oświetlenie ulic we wszystkich miastach wygaszone zostaną rekla my neonowe, s samochody będą jeź dzić ze światłami koloru ciemno­niebieskiego. Oznacza to, iż Kair zno­wu przybierze wygląd miasta czasów wojny, zdarzało się .już wcześniej, że rozporządzenia takie były ogłasza­ne, ale tym razem zbiega się to ?. przemówieniem prezydenta i ogólną atmosferą, co ma glebsze żnaczenie Prasa kairska nadaje specjalny rozgłos doniesieniom 7 Izraela i oskarża Teł Awiw n tę samą taktykę, jaką przyjęto w 1S67 roku, tj. o usiłowanie przedsta­wienia Izraela jako miłującego pokój państwa zagrożonego arabską agresją. Przypominając, że dzisiejsze napięcie jest, bezpośrednim wynikiem uporczywego od­­ssucenia przez Tel Awiw listopadowej re­zolucji Rady Bezpieczeństwa, prasa kair­ska cytuje także doniesienia agencji za­granicznych, że po obu stronach Kanału Sueskiego prowadzone są intensywne przygotowania wojskowe. Zdaniem niektórych obserwatorów, sy­tuacja na froncie nad Kanałem Sueskim będzie napięta* ale nie dojdzie do wymia­ny ognia. Uważają oni bowiem, iż przy­wódcy egipscy będą chcieli skorzystać z okazji, jaką daje im bliskowschodnia de­bata na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ, i przygotować wspólny arabski plan działania. Plan ten będzie dyskutowany w7 toku serii spotkań przewidzianych na najbliższe tygodnie. We wtorek szefowie sztabów państw a­­rabskich rozpoczęli w Kairze obrady, w czasie których mają ustalić porządek dzienny sesji Rady Obrony Ligi Arab­skiej, która ma się zebrać w Kairze w najbliższą sobotę. W skład Rady Obrony wchodzą Ministrowie Obrony i Spraw Za­granicznych krajów członkowskich. Na U grudnia wyznaczono konferencję arab skieb ministrów gospodarki, którzy orno­­wią finansowy aspekt udziału wszystkich państw arabskich w walce z.Izraelem. W późniejszym terminie oczekiwane jest jeszcze spotkanie ministrów spraw zagra nirznvch- a nie wyklucza się także spot kania na szczycie. (A) PARYŻ (PAP). Minister Obrony fzraela Mosze Dajan dokonał w środę in­spekcji pozycji izraelskich na wschodnim brzegu Kanału Sueskiego i spotkał się z oficerami i żołnierzami wojsk znajdu­jących się w tej strefie. Dajanowi to­­warzyszyli członkowie sztabu generalnego Izraelskich Sił Zbrojnych, PARTIA PROPONUJE W OKRESIE 1971-1975 WYDAJNOŚCI PRACY „Przemyśl uzyskiwać powinien szybszy niż w przeszłości wzrost wydajności pracy —- przede wszystkim przez usprawnienie organizacji pracy i produkcji, przez zwiększona dyscyplinę, przez postęp techniczny i technologiczny". (Z Wytycznych KC PZPR na VI Zjazd) /Opracowanie — CAF) W POMORSKIM O W Wojsko - młodzieży szkolnej (B) (Inf. wł.). Współpraca jed­nostek wojskowych Pomorskiego OW z kadrą nauczycielską szkół średnich i podstawowych w dzie­dzinie patriotyczno-obronnego wy­chowania młodzieży rozwija się o­­wocnie. Podejmowane przedsię­wzięcia mają na celu m. in. zacie­śnianie kontaktów' z kadrą pedago­giczną i popularyzację wśród nau­czycieli tradycji ludowego WP 0- raz współczesnego życia wojska. Dotyczą także bezpośredniej pracy, kadry oficerskiej... z młodzieżą szkolną. Tradycje frontowe i żołnierski wysi­łek w czasie pokojowego szkolenia zna* czule zostały przybliżone pedagogom przez różne zloty organizowane dla przodujących nauczycieli. Od paździer­nika 1987 r. do chwili obecnej zorgani­zowano ogółem i takich imprez, w któ­rych uczestniczyło przeciętnie po 4()0 pedagogów. Do najciekawszych aależa­­ły wycieczki na Wal Pomorski, pokaz fragmentu natarcia kompanii czołgów, zwiedzanie rejonu ofensywy kwietnio­wej i Armii WP i dwukrotny pobyt w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii im. gén, J. Be­ma w Toruniu. Radia jednostek Pomorskiego OW sy­stematycznie uczestniczy w rejono­wych konferencjach pedagogicznych, seminariach i kursecb nauczycielskich, prowadząc tam wykłady o tematyce bistoryc/nej. Organizuje, się spotkania okręgowych i oddziałowych instancji Związku Nauczycielstwa Polskiego z przedstawicielami wojska. Podczas tych spotkań ocenia się współpracę pod ką­tem patriotycznego wychowani* mło­dzieży, a w jednostkach uroczyście ob­chodzony jest „Dzień Nauczyciela“. Każdego roku do wszystkich szkół no­szących imiona bohaterów ludowego WP . szkół — Pomników rv3*acJcri« dowództwo okręgu przysyła pedagogom i młodzieży serdeczne życzenia. * u dział żołnierzy w akademiach szkol nych. wręczanie dyplomów i kwiatów — to zjawisko niemal powszednie. DOKOŃCZENIE NA STR Ludzie dzielni są wszędzie Stanął w obronie napadniętej kobiety (B) Do redakcji „Gazety Pomor­sk iej*' nadszedł niedawno od ob Szwederowej, mieszkanki Kcyni list m in tej treści: „Jestem stałą czytelniczka gazety, dla­tego ośmielam się prosić o wyrażenie mego uznania ; wdzięczności młodemu żołnierzowi za udzieloną ml pomoc. Zo­stałam napadnięta wieczorem przez chu­liganów, którzy mnie starą schorowaną kobietę dotkliwie pobili, zabierając to­rebkę w któro miałam wszystkie doku menty j rente. I wtedy miody żołnierz przypadkowo przechodzący pomógł ml. Odgonił chuliganów. Odebrał im torebkę \ zaopiekował się mną* odwożąc do do­mu. Wówczas dowiedziałam się tego na­zwiska. Nazywa się Jerzy Kamiński I Jest obecnie w Szkole Chorążych w Olszt> nie. Okazuje się, że są wśród miodvet ludzi nie tylko odważni, ale i o sziachet nych sercach*..“ Dowiedzieliśmy się o tym i o In nych szczegółach zdarzenia na zbiór ce całego stanu osobowego Cen tralnego Ośrodka Szkolenia Służb\ Uzbrojenia 1 Elektroniki, gdy roz­kazem komendanta Szkoły Chorą­żych kpr. J Kamiński został mia­nowany do stopnia starszego kapra­la Jesteśmy dumni z naszego kolegi: st. szer, kdt JERZY SKOLIMOWSKI (B) Już wkrótce rozpocznie obrady VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Par­tii Robotniczej. Doniosłe to wydarze­nie w życiu partii i całego narodu poprzedza ogólnopolski czyn zjazdo­­dowy w postaci setek tysięcy zobo wiązań produkcyjnych i społecznych. Wśród inicjatorów tego czynu i jego realizatorów nie zabrakło ludzi w wojskowych mundurach. Od wielu dni informujemy Czytelników naszej gazety o żołnierskich zobowiązaniach przed zjazdowych i ich konkretnych efektach. Dziś kolejny zestaw mel­dunków. W Wojskach Ochrony Pogranicza Czyn przedzjazdowy w Wojskach Ochrony Pogranicza obejmuje wiele indywidualnych i zespołowych zobo­wiązań. W ich realizacji bierze u dział kadra jej rodziny, żołnierze służby zasadniczej i pracownicy cy­wilni. Zdecydowanie dominują zobo­wiązania o charakterze ideowo-wy­­chowawczym. a także szkoleniowym i produkcyjnym Te ostatnie dotyczą przede wszyst­kim budowy i rozbudowy pasa i u rządzeń granicznych, placów ćwi­czeń, strzelnic, ogródków sporto­wych, boisk, torów przeszkód, dróg Żołnierski czyn trwa dojazdowych, urządzania sal wykła­dowych i świetlic oraz naprawy róż­nego sprzętu.­Zobowiązania o charakterze szkolenio­wym i wychowawczym obejmują m. in. takie przedsięwzięcia, jak przeprowadze­nie ponad 800 odczytów i około 500 kon­kursów w pododdziałach Ponadto kilku­set żołnierzy zohowiązało się zdobyć ko­lejną specjalność klasową, a wiele ko­lektywów przystąpiło do rywalizacji o tytuł „Drużyny Socjalistycznej Służby”. Żołnierze WOP podjęli take wiele czy­nów na rzecz społeczeństwa Biorą m. in. udział w budowie i remoncie szkół, poma­gają w naprawie dróg modernizują w jednym z - irnizonów sztuczne lodowisko dla młodzi: ży szkolnej, uczestniczą w bu­dowie PDT w Nowym Targu i gdańskiej fabryki domów w Kokoszkach. Szacunkowa wartość czynu zjazdo­wego realizowanego przez żołnierzv Wojsk Ochrony Pogranicza oceniana jest. na blisko 6 min złotych W reali­zacji zobowiązań wyróżniają się Górnośląska. Pomorska 1 Kaszubska Jednostki WOP. (S) W Jedn©st£9 Remontowo-Budowlanej I tu żołnierze uczestniczą w rea­lizacji czynu zjazdowego. Podwładni kpt. Smakowskiego przepracowali na rzecz jednostki 1500 godzin robo­czych, by przekazać przedterminowo DOKOŃCZENIE NA STR. 5 * Żołnierska trybuna przedzjazdowa KOMPETENCJE potrzeba nowelizacji P RZYKŁAD z samochodem cię­żarowym ekspediowanym z jednostki do składnicy po ładu­nek ważący 150 czy 200 kilogramów jest w środowisku wojskowym tak .samo powszechnie znany, jak wy­syłanie autobusu marki „San“ na oddalony od jednostki o kilkanaś­cie kilometrów dworzec kolejowy w celu przywiezienia... dwóch ofi cerów Te anegdotycznie dziś brzmiące przykłady nie zostały, niestety, wy­myślone przez dziennikarza. Śg au­tentyczne. zaczerpnięte z życia Od­wołuję sie zaś do nich już na po­czątku naszych rozważań nie bez kozery Sądzę mianowicie, iż - po pierwsze — ułatwią nam one „wejś cie w temat“ oraz - po drugie — umożliwią bardziej plastyczne u­­:azanie związków występującyeb »między kompetenciami a racjo lalnością działania, Postępowanie w obu przytoczo­łych przypadkach pozbawione jest cienia rozsądku; w pierwszym bo­wiem, aby przewieźć owe 150 czy 200 kilogramów gwoździ, części za miennych, mąki czy słoniny (jeśli iuż nie można załatwić tego przy okazji), wystarczyła furgonetka „gazik“ tub jakikolwiek inny, jar­dzie) od ciężarowego, ekonomiczny w eksploatacji pojazd mechaniczny, w drugim — samochód osobowy. Praktyka ubiegłych lat dowodzi jednak, . że niewielu dowódców jednostek — stając wobec dylema­tu: co wysłać po dwóch oficerów lub po 200 kilogramów ładunku — wybierało wariant drugi, tańszy, bardziej opłacalny. Przyczyna ta kiego postępowania była bardzo prosta — oznaczało to naruszenie stosowanych przepisów (szczebla centralnego) o przeznaczeniu i eks­ploatacji określonych grup pojaz dów> mechanicznych pozostających w dyspozycji dowódców jednostek ppłk IRENEUSZ RUSZKIEWICZ (notabene — określenie to nie jest adekwatne, gdyż jak z' wzmianko­wanych przykładów wynika, do­wódca jednostki nie mógł dyspono wać pojazdami w sposób najbar­dziej racjonalny) Owszem, tu i ów dzie zdarzało się. że z utarczki: roz­sądek - nieżyciowe przepisy zwy­cięsko wychodził rozsądek Były to jednak przypadki sporadyczne Przy czym zawsze taki dowódca, działający słusznie z ekonomiczne go punktu widzenia, był narażony na nieprzyjemności Wystarczyło bowiem, że patrol drogowy zatrzy­mał np. „gazik“ wiozący owe 150 kilogramów ładunku Do szczebla nadrzędnego danej jednostki na­tychmiast wpływał meldunek o „sprzecznym z przepisami użyciu samochodu osobowo-terenowego“. Aby więc uniknąć - delikatnie mó­wiąc - „zwrócenia uwagi“, wielu dowódców po prostu podporządko­wywało się obowiązującym przepi­som. Akcentując powyższe anomalia, musimy zdawać sobie sprawę z te­go, że był to rezultat określonych warunków: dowódca jednostki mógł jedynie realizować sztywne przepisy; nie miał prawa dostosowywania ich do konkretnej sj uacji, istniejącej w podległej mu jednostce, pozbawiony był w tym zakresie możliwości dokony­wania wyboru; nie miał uprawnień decydowania, był tylko wyko­nawcą. Fakt, że o tych sprawach, o zbyt sztywnych odgórnych orzepisach w omawianej dziedzinie i wynikają­cych z ti.-ac konsekwencjach może­my dziś pisać w czasie prze­szłym. jest niewątpliwie wiel­ce -obiecujący Co oczywiście nie oznacza, że już wszystko jest do­brze. że w tei lub innej jednostce DOKOŃCZENIE NA STR. S

Next