Żołnierz Wolności, styczeń 1972 (XXIII/1-25)

1972-01-24 / nr. 19

Zimowe wakacje ludzi pracy (A) (PAP). Uroki zimowego wypo­czynku wśród gór i lasów są nie od dziś znane. Wielu pracowników ko­rzysta z zimowych wczasów, coraz większą popularność zdobywa rów­nież krótszy wypoczynek — jedno lub dwudniowe wycieczki turystyczne, kuligi itd. Potwierdzają to relacje dziennikarzy PAP z południowych terenów kraju. Wśrói załóg śląskich kopalń, hut i fabryk coraz bardziej popularne są organizowane przez zakłady pracy w zimowym sezonie całodzienne nie­dzielne wycieczki do domów wczaso­wych w miejscowościach podgór­skich. Stwarzają one ludziom pracy dobre warunki czynnego, atrakcyj­nego wypoczynku, uprawiania spor­tów zimowych. Również i w minio­ną niedzielę na wycieczki w góry, głównie Beskidu Śląskiego wyjecha­ło autokarami tysiące pracowników różnych zakładów woj. katowickiego. I tak np. w kopalnianym domu wypo­czynkowym ,,Smrek“ w Wiśle gościło po­nad 150 górników katowickiej kopalni „Staszic“; kilkudziesięciu górników by­tomskiej kopalni „Dymitrow“ skorzystało z gościny w domu wczasowym „Kurant“ w Wiśle należącym do kopalni „Bobrek“; w podobny sposób na sportach zimo­wych. wycieczkach i spacerach w miej­scowościach Beskidu Śląskiego spędzili czas pracownicy huty „Baildon“ i „Ko­ściuszko“ oraz wielu innych zakładów przemysłowych Śląska i Zagłębia. Dużym powodzeniem wśród krakow­skich hutników cieszy się otwarty we wrześniu ub. r. ośrodek wypoczynkowy Huty ira. Lenina w Kotlinkach pod Tur­baczem. Obecnie jest tu komplet wczaso­wiczów. W dalszym ciągu niezwykle popularna wśród turystów jest urocza Bukowina Ta­trzańska. gdzie można wypocząć z dala od zakopiańskiego zgiełku. Obecnie prze­bywa tutaj ok. 5 tys. wczasowiczów, wśród których znajdują się górnicy ko­palń: .Komuna Paryska“ i „Wieczorek“; organizuje się dla nich kursy narciarskie, a także wycieczki piesze i kuligi. W 27 rocmicę wyzwolenia — koncert galowy w Bydgoszczy (C) (PAP). 23 bm. w Bydgoszczy odbył się uroczysty koncert dla ucz­czenia 27 rocznicy wyzwolenia tego miasta spod okupacji hitlerowskiej. Liczący dziś 300 tys. mieszkańców gród nad Brdą ze szczególnym pietyzmem ob­chodzi zawsze rocznicze swego wyzwole­nia. Terror bowiem hitlerowski — co warto przypomnieć — był w Bydgo­szczy wyjątkowo odrażający. Mszcząc się aa zbrojne przeciwstawienie się puczowi V kolumny niemieckiej w trzecim dniu wojny, gestapo dokonało w Bydgoszczy pierwszych ulicznych egzekucji. Ogółem okupant wymordował w Bydgoszczy po­nad 36 tys. mieszkańców?. MiŻOŁWIERZ UtWOLNOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 19 (6563) RQK XXIII (XXX) j WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 24 STYCZNIA 1972 R. CENA 50 GR Ék KSR poszukują nowych mocy produkcyjnych WIĘCEJ WYROBÓW na rynek i eksport (B) (PAP) Odbywające się obecnie w zakładach przemysłowych Kon­ferencje Samorządów Robotniczych nie ograniczają się do zatwierdze­nia planów swych przedsiębiorstw w 1972 r. Ich obrady — w ślad za listem Sekretariatu KC PZPR i Prezydium Rządu — koncentrują się na sposobach i możliwościach zwiększenia przez załogi potrzebnej produk­cji zwłaszcza rynkowej i eksportowej. Sprawa nie jest łatwa ani prosta, gdyż dodatkową produkcję wartości 20 mld zl trzeba uzyskać bez wzrostu zatrudnienia, a głównie przez podniesienie, wydajności pra­cy. Skierować wysiłek na te działy wytwórczości, które mogą wzboga­cić nasz tegoroczny program rozwoju społeczno-gospodarczego. Jak wynika z relacji koresponden­tów PAP — gospodarskie, solidne rozważania na te tematy przynoszą oczekiwane efekty. Oto załoga Fabryki Samochodów Cię­żarowych w Lublinie — największego za­kładu przemysłowego Ziemi Lubelskiej i poważnego eksportera ' samochodów do­stawczych ,Żuk” — podjęła na KSR de­cyzję o zwiększeniu tegorocznej produk­cji o i00 min zł. Zatwierdzony przez KSR tegoroczny plan produkcji przewiduje m. in. zmontowanie 19,4 tys. Żuków, tj. 0 2 tys. więcej nij w ub. r. Poważne zwiększenie produkcji na potrzeby rynku wewnętrznego i eks­portu deklarują na posiedzeniach samorządów robotniczych załogi za­kładów włókienniczych, chemicznych 1 metalowych. KSR we Wrocławskich Zakładach Me­talowych „POLAR” np. zatwierdziła ro­czny plan. zakładający wyprodukowanie w br.. 420 tys. lodówek. Po wnikliwej je­dnak analizie uznano, że istnieją realne możliwości zwiększenia ich dostaw na rynek o dalsze 3 tys. sztuk. Będą to najbardziej poszukiwane w sklepach lo­dówki „Polar 80” i „Polar 125”. Fabryka dostarczy też do handlu 20 tys. automa­tycznych pralek bębnowych, tj. 2 razy więcej niż pierwotnie przewidywano. Dzięki wzmożonemu wysiłkowi załogi Zakładów Rowerowych „ROMET” w Bydgoszczy, na rynku znajdzie się w tym roku 2 tys. dodatkowych rowerów i po­trzebne do nich części zamienne. W cza­sie obrad KSR tego wielkiego przedsię­biorstwa wskazywano, iż realizacja tych zamierzeń wymagać będzie szczególnie sprawnej organizacji pracy. Tegoroczny plan „Rometu” jest bowiem b. napięty i wzrasta o ponad 11 proc. w porównaniu z ub. r. trzeba również podnieść standard produkowanych w Bydgoszczy rowerów, zwłaszcza zaś popularnych składaków i turystycznych. Na uwagę zasługują liczne inicja­tywy włókniarzy szczególnie zaś za­łóg zakładów, wytwarzających wy­roby najbardziej poszukiwane. Takim przedsiębiorstwem są np. Za­kłady Przemysłu Wełnianego im. Struga — jedyny w kraju wytwórca wełnianych kaszmirów. No posiedzeniu KSR podjęto decyzję wytworzenia w tym roku ponad plan 10 tys. m poszukiwanych materia­łów sukienkowych. Dodatkowe zadanie zakładające dostar­czenie w br 100 tys. m. tkanin (welwe­­tów, tkanin pluszowych i popularnego texasu) wartości 3,5 min zł podjęła rów­nież załoga Zakładów Przemysłu Baweł­nianego Im. Harnama. Na 23 min zł oce­nia się decyzję załogi wielkiej fabryki tekstylnej im. Rewolucji 1905 r. w Pabia­nicach. na 1,4 min zł wartość dodatko­wego zobowiązania — pracowników Ozor­­kowskich Zakładów Przemysłu Bawełnia­nego, którzy widzą możliwość dostarcze­nia ponad plan tego roku 23 tony przę­dzy. Na początku lutego, gdy nowa auto­matyczna tkalnia w ozorkowskich zakła­dach osiągnie maksymalną zdolność produkcyjną — będzie można ponadto podjąć się wykonania dodatkowej pro­dukcji poszukiwanych materiałów poście­lowych o dużej szerokości (ok. 20 tys. m). Z szerokim oddźwiękiem spotkał się list Sekretariatu KC PZPR i Pre. zydium Rządu wśród załóg Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Hutnicy ..BAILDONU” np widzą moż­­liwość zwiększenia eksportu w tym roku do ponad 1C min zł dew. Chodzi o tak specjalistyczne wyroby huty, jak wiertła, elektrody do spawania, noże tokarskie, walce hutnicze, odkuwki i niektóre ga­tunki wyrobów walcowanych. Załoga kopalni „JOWISZ” po wnikli­wej analizie możliwości wydobywczych povstanowila na KSR. że da tynwoku dodatkowo ö tyś. ton węgla. W kombina­cie górniczo-hutniczym ..ORZEŁ BIAŁY” zadeklarowano dodatkową produkcję eksportowa wartości około 25 min zł. któ­rą zamierza się uzyskać przez wzrost DOKOŃCZENIE NA STR. 2 PRZODUJĄCY REM0NT0WCY (A) Pododdział remontowy War­szawskiego Okręgu Wojskowego zna­ny jest w cały wojsku ze swej solid­nej pracy. Zajmując się remontem i naprawą czołgów, sprzętu łączności, uzbrojenia, pojazdów mechanicznych oraz regulacją zespołów (czołgowych i samochodowych) zdobył on w ro­ku 1970 pierwsze miejsce na szcze­blu wojska. W 1971 roku remontow­­cy pododdziału zdobyli drugie miej­sce w skali krajowej, utrzymali jed­nak pierwsze miejsce w Warszaw­skim OW. Osiągnięcia swe zawdzięczają prze­de wszystkim prowadzonemu od łat współzawodnictwu oraz stale rozwi­jającemu się ruchowi racjonalizator­skiemu. Wielu racjonalizatorów jest autorami zatwierdzonych i wprowa­dzonych w życie wniosków. Do takich należą m. in. sierż. sztabowy Ryszard Puszkiewicz który ma na swym kon­cie 12 zatwierdzonych wniosków ra­cjonalizatorskich; st. sierż. Jerzy Pie­kutowski. który jest specjalistą od ulepszania sprzętu czołgowego. Opie­kunami tych „niespokojnych“ ludzi, inicjatorami działalności racjonaliza­torskiej, są oficerowie mjr E. Król i mjr J. Kowalczyk. Pododdział remontowy posiada ambitne zamierzenia na przyszłość. Jego punktem honoru jest zajęcie w bieżącym 1972 roku pierwszego miej­sca w skali krajowej. Rok ten będzie więc pracowitym okresem. Oprócz normalnych zadań, remonlowey zo­bowiązali się wybudować w czynie społecznym magazyn-garaż, klubo­­, kawiarnię oraz uruchomić przewijaj- 1 nię silników elektrycznych.. Oprócz powyższych zadań podod­dział remontowy wykonuje wiele prac na rzecz gospodarki narodowej, współpracując z Zakładem Naprawy Taboru Kolejowego. Na zdjęciu: racjonalizatorzy — st. sierż. Jerzy Piekutowski i plut. Ta­deusz Lojewski omawiają jeden z wariantów nowego pomysłu racjo­nalizatorskiego. (Foto VJAF — W. Zawadzki) ZADANIA Wojsk Ochrony Pogranicza WYPOWIEDŹ DOWÓDCY WOP gen. bryg. Czesława Sipińskiego dla PAP Z dniem 1 stycznia br. Wojska Ochrony Pogranicza przeszły do re­sortu spraw wewnętrznych. Na temat aktualnych zadań tego rodzaju wojsk w zakresie ochrony granic i umacniania porządku wewnętrzne­go — z ich dowódcą, gen. bryg. CZESŁAWEM STOPlNSKIM rozmawiał dziennikarz PAP. Wojska Ochrony Pogranicza, po­dobnie jak cały resort spraw we­wnętrznych — powiedział gen. Sto­­piński — przyjmują jako cel zasad­niczy w swej działalności partyjno­­politycznej i służbowej, konsekwent­ne realizowanie zadań wynikających dla nich z uchwały VI Zjazdu PZPR. Dotyczy to przede wszystkim takich odcinków działania, jak praca ideo­­wo-wychowawcza i systematyczne doskonalenie procesów ' szkolenio­wych i operacyjnych. Wysiłek nasz skierowany jest — i chciałbym to mocno podkreślić — na doskonale­nie systemu ochrony granic z u­­względnieniem wsżystkich złożonych elementów wynikających z aktualnej sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej kraju. Towarzyszy temu usprawnia­nie systemów wychowawczych, or­ganizacyjnych. operacyjnych i szko­leniowych. co ma na celu efektywne •włączenie naszych wojsk w zinte­growany system bezpieczeństwa i porządku wewnętrznego. Jest rzeczą naturalną — stwier­dził dalej gen. Stopińslci — że rea­lizując wszystkie wspomniane zada­nia, w jeszcze większym stopniu a­­niżeli dotychczas będziemy starać się wykorzystać w służbie zdobycze nowoczesnej techniki. Sprawą bar­dzo ważną dla naszych wojsk, staje się również potrzeba ściślejszego po­wiązania służby kontroli ruchu gra­nicznego z ogólnym systemem ochro­ny granic oraz konieczności uzyska­nia odczuwalnej zmiany w sposo­bach funkcjonowania organów kon­trolnych w przejściach granicznych. Wiąże się to m. in. z otwarciem sze­rokich możliwości legalnego prze­kraczania granicy na podstawie tyl­ko dowodów osobistych, wymijają­cych z zawartej umowy z NRD i przewidywanym zawarciem analo­gicznej umowy z Czechosłowacją. Jest zrozumiałe, że tak masowy ruch osobowy przez granice państwa spowodował, że Wojska Ochrony Po­granicza stanęły w obliczu nowrych i specyficznych zadań. Pragnę pod­ DOKONCZENIE NA STR. 2 ZHKIERIMmim Rezultaty prac wynalazców wojskowych .Główna Komisja Wynalazczości Wojska Polskiego oraz Wojskowej Informacji Technicznej i Ekonomicz­nej udzieliła informacji o niektórych pracach racjonalizatorów w mundu­rach. • ELEKTROMECHANICZNY UKŁAD POTĘGUJĄCY o niezwykle prostej kon­strukcji, służący jako człon potęgujący w analogowych maszynach liczących zbudowano w Instvtucíe Technicznym Wojsk Lotniczych. Układ charakteryzuje się wysoką dokładnością i szybkością działania. Rozwiązanie układu czyni go ekonomicznym i wygodnym w eksploata­cji. • PRZYRZĄD DO OSTRZENIA łańcu­chów tnących pił łańcuchowych, elek­trycznych i spalinowych jest efektem współpracy wynalazców wciskowych i cywilnych. Urządzenie umożliwia auto­matyczne ostrzenie krawędzi tnących łań­cuchów, eliminując czasochłonne i mało dokładne tradycyjne ostrzenie ręczne za pomocą pilnika okrągłego. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 NOWE PRZEPISY Wyjazdy turystyczne żołnierzy do NRD (B) W dniu 25 listopada 1971 ro­ku — jak wiemy — zawarta została umowa między rządem Polskiej Rze­czypospolitej Ludowej a rządem Niemieckiej Republiki Demokratycz­nej o wzajemnych podróżach oby­wateli obu państw. Umowa weszła w życie w dniu 1 stycznia 1972 r i przyjęta została z dużym zadowole­niem Ma ona na celu dalsze pogłę­bianie przyjaznych i braterskich sto­sunków między obu państwami stworzenie warunków ułatwiających ich obywatelom wszechstronne po­znanie osiągnięć budownictwa socja­listycznego, historii, obyczajów, kul­tury, zabytków oraz piękna przyro­dy. Stanowi ona dalszy krok na dro­dze nawiązywania i umacniania kon. taktów, zbliżających sąsiadujące ze sobą narody. Odtąd obywatele obu państw przy przekraczaniu granicy są zwolnieni od obowiązku posiadania paszportów i wiz. Do przekroczenia granicy i czasowego pobytu na terytorium Niemieckiej Republiki Demokratycz nej upoważnia obecnie dowód oso bisty. zaopatrzony przez właściwy organ MO w pieczęć z godłem i na­pisem „Dowód upoważnia do prze­kroczenia granicy PRL“. W spra­wach tych informowała już co prawda codzienna prasa lecz — w związku z kierowanymi do niektó­rych instytucji wojskowych zapyta niami — celowe wydaje się ponow­ne ich omówienie. W celu uzyskania pieczęci w do­wodzie osobistym należy zgłosić się osobiście we właściwej według miejsca stałego pobytu powiatowej (miejskiej, dzielnicowej) komendzie MO. Czynności te wykonywane są bardzo sprawnie, bez potrzeby przedstawiania jakichkolwiek dodał DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Dziś w nisiMze: NA STR. 3 Płk Romuald Szulewskl - LUDZIE I PRZYZWYCZA­JENIA Ppłk M. Gutowski - USTA­WA KARNA SKARBOWA (Poznajemy prawo) NA STR. 4 Rozmowa z przewodniczą­cym Prezydium MRN w Opolu Franciszkiem Flor­­kiewiczem - NA PIERW­SZYM PLANIE MIESZKA­NIEC A.D. 1985 Andrzej K. Bogusławski - WOJSKO W AFRYCE: NIE TYLKO PRZEWROTY Antoni Olczak - B-1 NA­DZIEJA PENTAGONU NA STR. 6 WIADOMOŚCI SPORTOWE Piotr Jaroszswxz spotkał się z kierowniczym aktywem iVISW (B) (PAP). Prezes Rady Mini­strów, Piotr Jaroszewicz spotkał się 22 bm. z kierowniczym aktywem re­sortu spraw wewnętrznych. Premier, w towarzystwie ministra Spraw Wewnętrznych, Wiesława Ociepki, wizytowa! niektóre jedno­stki, zapoznając się z ich wyposaże­niem oraz organizacją i zakresem pracy. Prezes Rady Ministrów w bezpośrednich rozmowach z pracow­nikami ministerstwa interesował się warunkami pracy, a także sytuacją socj alno-bytową funkcj onari uszy. Podczas spotkania z kierowniczym aktywem MSW — premier pozytyw­nie ocenił dotychczasową pracę re­sortu, wskazując równocześnie na dalsze, szczególnie aktualne kierun­ki działalności Służby Bezpieczeń­stwa i Milicji Obywatelskiej. 30 rocznica powstania PPR Spotkanie Prezydium Z0 ZBoWiD we Wrocławiu z zasłużonymi weteranami PPR (B) (Inf. wł.) We wrocławskim Okręgowym Klubie Oficerskim od­było się uroczyste spotkanie_Bxzjt dium Zarządu Okręgu Związku Bo­jowników, o Wolhosc T" Defńoltrąjae z członkami tej organizacji, byłymi działaczami PPR, którzy zasłużyli się w walce o narodowe i społeczne wy­zwolenie kraju oraz w pionierskim zagospodarowaniu Dolnego Śląska. W spotkaniu uczestniczyli irijn.: zastępca dowódcy .Śląskiego OW do spraw politycznych gen. bryg. Kon£ stanty KórzwiitckL-i- -wss t ęp ca prze­wodniczącego Prezydium WRN —y, Stefan Nowotnib. Zebranych” powitał prizes__ZO. ZBoWiD gen. bryg. Mieczysław Ma­zur, po czym weterani, wśród nich: Roman Baran, płk mgr Władysław Jura i Jan Karwasiński, dzielili się wä^ffimeniami z okresu swojej działalności w szeregach PPR. Kilkunastu weteranom, m. in. Józefowi Adamusowi, Piotrowi Bochnikowi, Ed­wardowi Janiakowi, Zygmuntowi Fachu­­cemu, Ryszardowi Płowasiowi i Stani­sławowi Zientkowi wręczono przyznane im przez Prezydium WRN ztote odznaki „Zasłużony dla Dolnego Śląska“. Dyrektor Muzeum Historycznego miasta Wrocławia dr Jan ZiilawiitsEi złożył na ręce gen. Mazura pamiąl­­kowy medal, wybity z okazji urzą­dzonej przez tę placówkę wystawy poświęconej 30 rocznicy powstania PPR. (z) Marynarskie patrole KMW u byłych członków PPR (A) (Inf. wł.) Z okazji 30 roczni­­cy powstania PPR wiele różnorod­nych imprez odbywa się w jednę­DOKONĆZENIE NA STR. 5 Premier Aziz Sidki o polityce zagranicznej i wewnętrznej Egipty (A) KAIR (PAP). W niedzielę od­było się w Kairze pósiedzenie Zgro­madzenia Narodowego Egiptu, na którym nowy premier tego kraju, Aziz Sidki przedstawił program poli­tyki zagranicznej i wewnętrznej swego rządu. Szef rządu egipskiego poddał o­­strej krytyce politykę Stanów Zjed­noczonych, które udzielają gospodar­czego, wojskowego i politycznego po­parcia agresorom izraelskim. Szcze­gólnie wymowna — stwierdził on — jest decyzja prezydenta Nixona u­­ruchomienia zakładów zbrojenio­wych, które pracować będą na po­trzeby armii izraelskiej. Tak więc Stany Zjednoczone raz jeszcze u­­jawniły, że nie dążą wcale do poko­jowego rozwiązania kryzysu na Bli­skim Wschodzie i że chcą. aby Izrael nadal sprawował kontrolę nad oku­powanymi ziemiami arabskimi. In­nymi słowy, Arabowie mogą odzy­skać utracone ziemie jedynie drogą walki zbrojnej. Premier Sidki ostrzegł, że jeśli Iz­rael rozpęta wojnę na Bliskim Wschodzie, to interesy Stanów Zjed­noczonych w tym rejonie świata bę­dą również narażone na niebezpie­czeństwo. W chwili obecnej armia egipska jest w stanie stawić czoło izraelskim agresorom i przenieść działania wojenne na ziemię izrael­ską. Szef rządu egipskiego stwierdził, że dą­żyć będzie do zmobilizowania wszystkich zasobów i całego potencjału egipskiego, aby przygotować armię i naród do wal­ki. Rozpoczęto już ograniczanie wszel­kich zbędnych wydatków, dając pierw­szeństwo inwestycjom, które służyć bę­dą umacnianiu obronności Egiptu. Posla­­nowiono otworzyć biura rejestracji o­­cliotników i zorganizować szkolenie w za­kresie obrony cywilnej. Cały kraj dążyć będzie do zwiększenia swej produkcji, poprawione zostaną wszelkiego rodzaju służby i administracja, a gospodarka kra­ju przestawiona zostanie na potrzeby wo­jenne. Delegacja rządowa PRL w Gia Lam Rozmowy gospodarcze w Hanoi (B) HANOI (PAP). Premier DRW Pham Van Dong przyjął przebywa­jącą w Hanoi rządową delegację gospodarczą z wicepremierem Win­centym Kraską na czele. Spotkanie delegacji polskiej z pre­mierem Pham Van Dongiem upły­nęło w braterskiej, serdecznej atmo­sferze. / W tym samym dniu w godzinach rannych rozpoczęły się rozmowy między rządowymi delegacjami gos­podarczymi PRL i DRW. (C) HANOI (PAP). 23 bm., trze­ciego dnia pobytu w DRW delega­cja rządowa. której przewodniczy wicepremier Wincenty Krasko uda­ła się z wizytą do położonych w pobliżu Hanoi Zakładów Napraw­czych Taboru Kolejowego w Gia Lam. Przy bramie fabrycznej udekorowanej polskimi i wietnamskimi flagami wice­premiera Kraskę i towarzyszące mu o­­soby serdecznie witali dyrektor zakładu Bui Binh Thu wraz z przedstawicielami załogi. Obecna była pracująca tu grupa polskich specjalistów z jej kierownikiem inż. Olgierdem Kozłowskim, która bierze udział w odbudowie zakładu ze zniszczeń powstałych w wyniku bombardowań lo­tnictwa amerykańskiego w latach 1967- 1968. Ten jedyny w DRW zakład taboru kolejowego jest nie tylko odbudowywa­ny, lecz realizuje się już plany jego mo­dernizacji i rozbudowy przy udziale na­szych specjalistów i pomocy polskiego przemysłu. Zwiedzającą zakład delegację polską witali gorąco robotnicy, wznosząc okrzy­ki na cześć przyjaźni między narodami Polski i Wietnamu. W halach fabrycz­nych widniały basta: „Niech żyje Polska i Wietnam“, „Niech żyje PZPR“. Zaim­prowizowany na dziedzińcu zakładu wiec zaiogi przekształci! się w manifes­tację przyjaźni polsko-wietnamskiej. Po zakończeniu wizyty w zakłaJ dzie w Gia Lam delegacja polska, której towarzyszy wicepremier Le Thanh Nghi, udała się w dwudnio­wą podróż po kraju w czasie której zwiedzi port w Haifongu oraz różne zakłady przemysłowe. Zakłady „Sarzyna” sprawcą zatrucia Wisły fenolem (B) (PAP). Przypomnijmy; w po­niedziałek, 10 bm. przez Warszawę przepłynęła ławica martwych ryb,, a z kranów w wielu mieszkaniach ciekła żółta, cuchnąca ciecz. Usta­lono, że woda w Wiśle została za­nieczyszczona związkami fenolu, które wystąpiły w rzece w ilości 4—5' razy większej niż w warun. kach normalnych. 22 bm. — w 12 dni po tym fak­cie — Centralny Urząd Gospodarki Wodnej przekazał PAP następującą informację: Przeprowadzone przez Centralny Urząd Gospodarki Wodnej kontrole rzeki Wisły powyżej Warszawy oraz kolejne eliminowanie potencjalnych źródeł zanieczyszczeń doprowadziły do ustalenia, że sprawcą zanieczysz­czenia wód rzeki Wisły w dniu 10 stycznia były Zakłady Chemiczne „Sarzyna“ w Nowej Sarzynie. Przeprowadzona przez specj alistów Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej 1 Wydziału Gospodarki Wodnej i Och­rony Powietrza Prezydium WRN w Rze­szowie kontrola tych zakładów w dniach 1.5—16 stycznia br. potwierdziła fakt zrzutu fenoli w ilości kilku ton do rzeki. W wyniku poczynionych ustaleń pre­zes Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej w oparciu o art. 154 ustawy — prawo wodne skierował wniosek do pro­kuratora o wszczęcie śledztwa. O wyni­kach śledztwa, jak i ukaraniu winnych zostanie społeczeństwo poinformowane w odpowiednim czasie. Jednocześnie informuje się, że kierow­nictwo Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwo Gospodarki Ko­munalnej i'■Prezydium Stołecznej Rady Narodowej ustaliły doraźne decyzje us­prawnienia działania wodociągów i sy­stemu kontroli jakości wody pobieranej dla zaopatrzenia ludności. Polsko-radziecka wsjuf^raca w produkcji dla potrzeb rynku (A) (PAP). Od 17 do 23 bm. odbyło się w Warszawie posiedzenie polsko­­radzieckiej grupy roboczej do spraw współpracy gospodarczej i naukowo­­technicznej w zakresie budowy ma­szyn dla przemysłu lekkiego i spo­żywczego oraz produkcji artykułów powszechnego użytku. W czasie obrad uzgodniono, że w dzie­dzinie budowy maszyn włókienniczych o­­raz maszyn dla przemysłu spożywczego nastąpi między obu krajami podział pra­cy, co znajdzie swój wyraz w podpisaniu umów o specjalizacji produkcji. Zakłada się ponadto rozszerzenie współpracy w produkcji i wzajem­nej wymiany artykułów powszech­nego użytku. Ma to na celu dalsze rozszerzenie asortymentu produko­wanych wyrobów, ich doskonalenie i unowocześnienie. NAD SZEROKĄ RZEKĄ Tk AD szeroką rzeką leżała gę­­sta mgła. Był ranek, gdy na brzegu pojawili się — zwia­stujący przybycie innych grup żołnierzy — zwiadowcy. Gdy jeszcze przed kilkoma dniami spoglądali z urwistego brzegu na leniwie płynącą toń wodną, nie spodziewali się, że już -tu tak krótkim czasie oba brzegi spinać będzie lodowa tafla, że tak szyb­ko nagła fala mrozów skuje lo­dem rzekę. W ślad za zwiadowcami poja­wili się inni. Według opracowa­nego przez saperów z ich jed­nostki nowatorskiego planu roz­mieścili na pokryu'ie lodowej ła­dunki wybuchowe. Powietrzem zaczęły targać wybuchy... Po pewnym czasie na całej szero­kości rzeki ukaza.ła się woda... Została wyżłobiona rynna w lo­dzie. Przy wykonywaniu jej, dzięki wprowadzeniu w życie no­wej metody, dokonano znacznych oszczędności materiału wybu­chowego. zyskano wiele tak po trzebnego w działaniach bojo­wych czasu, zaoszczędzono na transporcie. I co bardzo ważne — uniknięto zbędnego trudu, mniej żołnierzy marzło na mroźnym wietrze i pracowali oni krócej. Gdy minerzy żłobili rynnę w lodzie, inna grupa wykonała przyczółek. Wkrótce zaczęły w to miejsce podjeżdżać samochody pontonowe. Tyłem zbliżały się do samej wody. . Z głośnym plu­skiem zaczęły spadać do niej stalowe pudła bloków pontono­wych zrzucane mechanicznie. Oficerowie kierujący budową mostu, a luśród nich dowódcy pododdziałów: Zdzisław Lewan­dowski, Władysław Malinowski. Edward Kulpa z zadowoleniem obserwowali jak na wodzie szyb­ko pojawiają się norce pudła pływających stalowych ponto­nów, jak na brzegu coraz to przy nowych, kolejnych wo­zach uwijają się pontonierzy, jak zwalniają zaczepy zabezpiecza­jące bloki, na samochodach, jak następnie idąc po metalowej siatce rozścielonej na lodzie wzdłuż wy. kutej rynny przyciągali pon­tony łącząc je następnie w całe człony mostowe — gotowe elementy mostu. Ten rósł z mi­nuty na minutę. Kutry przecią­gały człony mostowe na środek rzeki, by tam ustawiane jeden przy drugim i połączone, two­rzyły most, po którym mogą przejść czołgi, samochody, sło­wem — cale jednostki wojsko­we. A na brzegu... Bo nie tylko na wodzie koncentrowała się uivaga saperów. Nie wystarczy przecież tylko wybudować most. trzeba go jeszcze chronić. A chronić trzeba przed żywiołem — mogą przecież ruszyć lody, może z tej strony grozić niebezpieczeństwo dla miasta. Może grozić także z innej strony. Lotnictwo „nieprzy­jaciela“ prowadzi przecież rozpo­znanie. Mogą już w tej chwili wiedzieć, że w tym miejscu bu­duje się most. Mogą go nie zmy­lić środki przygotowane przez sa­perów: pozorowany most i prze­prawa promowa. Lotnictwo „nie­­przyjaciela“ może zaatakować właśnie tę przeprawę, właśnie ten most. Właśnie więc na brzegu znalazły się wielkokalibrowe karabiny maszy­nowe przygotowane do strzelania do samolotów lecących na niskim puła­pie. Groźnie spoglądają w pochmur­ne, zimowe niebo lufy. Przy karabi­ ■ąifl —ng. W nie — obsługa: dowódca kpr. Stani­sław Modrzejewski, celowniczy — szer. Zbigniew Szychowski, amuni­cyjny — szer. Adolf Szerszeń. Wszys­cy czujnie upatrują nad przeciw­ległym brzegiem, czy nie pokaże sie „nieprzyjacielski“ samolot. Gotowi są w każdej chwili otworzyć ogień, by chronić to co wybudowali ich kole dzy, by bronić mostu. Grupą ochraniającą most przed atakiem z powietrza dowodzi je­den z doświadczonych podofice­rów, sierż. sztabowy Bogdan Kwiatkowski. W br. minie 20 lat, gdy rozpoczął służbę w. saper­skiej jednostce. Uczestnicząc w wielu ćwiczeniach, na własnej skórze poznał wszystkie trudy związane z budową różnorod­nych przepraw, na rozmaitych węższych i szerszych przeszko­DOKOŃCZENIE NA STR. 5

Next