Trybuna Ludu, listopad 1971 (XXIII/305-334)
1971-11-26 / nr. 330
2 _ __________________________________________________________________________________________TRYBUNA ŁUPU__________________________'_________________________________________________PIĄTEK, 26 LISTOPADA 1971 R. _ NR 330 Dalsze zbliżenie stanowisk w rozmowach KobS-Bahr Obserwatorzy przewidują osiągnięcie porozumienia jeszcze w tym tygodniu BONN (PAP). Jak wynika z oficjalnego oświadczenia, trzygodzinne czwartkowe rokowania, jakie w Bonn przeprowadzili sekretarze stanu NKD i NRF, Michael Kohl i Egon Bahr, doprowadziły do dalszego zbliżenia stanowisk. Przed czwartkowy rundą rozmów Michael Kohl udał się na krótką konsultacje do stolicy NRD Berlina. Obserwatorzy polityczni w Bonn wysuwają przypuszczenia, że bliskie już jest osiągnięcie porozumienia w rozmowach Kohl — Bahr i może ono nastąpić jeszcze w tym tygodniu, a najpóźniej podczas kolejnego spotkania. Rozmowy będą kontynuowane w piątek przed południem. 120 tys. metalowców strajkuje w NBF BONN (PAP). Czwarty dzień trwa strajk 120 tysięcy metalowców Północnej Badenii i Północnej Wirtembergii. Strajkujący wystawili pikiety przed 85 zakładami przemysłowymi, by nie dopuścić do pracy łamistrajków. Przedsiębiorcy przemysłu budowy maszyn i metalurgicznego Badenii-Wirtembergii ogłosili lockaut, który -ł według informacji pra*.sy zachodnioniemieekiej — ma objąć około 380 tys pracujących. Odpowiedź Egiptu na pytania misji 0JÄ Odrzucenie sugestii koncesji terytorialnych i układu tymczasowegc KAIR (PAP). Kairski dziennik „Al Ahram” poinformował w czwartek, iż Egipt przekazał mis,] Organizacji Jedności Afrykańskiej odpowiedź na postawione przez nią pytanie jeszcze przed odjaz dem czterech wysłanników afrykańskich z Kairu do Teł Awiwu, 24 hm. Pytania te sformułowane przez „komitet dziesięciu” OJA dotyczą realizacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa z listopada 1967 roku. W dokumencie położono nacisk na to, iż Egipt nie zaakceptuje żadnej dyskusji dotyczącej granic międzynarodowych i odrzuca wszelką ideę koncesji terytorialnych. Egipt zgodził się na gwarancje międzynarodowe przy realizacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa. W dokumencie kategorycznie odrzucono wszelkie projekty, zmierzające do zawarcia układu tymczasowego i potwierdzono, że otwarcie Kanału Sueskiego i częściowe wycofanie wojsk izraelskich, a także przejście oddziałów egipskich na zachodnią stronę Kanału, mogą być jedynie pierwszym etapem porozumienia globalnego. PARYŻ (PAP) W czwartek przed południem odbyło się w Jerozolimie spotkanie przywódców izraelskich z 4-osobową misją Organizacji Jedności Afrykańskiej, która bada możliwości pokojowego rozwiązania kryzysu bliskowschodniego. Misja — według informacji AFP — miała przedstawić przywódcom izraelskim propozycje Identyczne do zaproponowanych Egiptowi, w sprawie wznowienia misji ambasadora Jarringa. Izrael — jak podaje AFT — zobowiązał się udzielić na nie odpowiedzi natychmiast po po siedzeniu rządu, które odbędzie sie w niedziele. Husajn o możliwości dwustronnego porozumienia z Izraelem PARYŻ (PAP). W Paryżu opublikowano wywiad króla Husajna, który stwierdził, że Jordania będzie gotowa przedyskutować możliwość osiągnięcia dwustronnego porozumienia z Izraelem jeśli państwo żydowskie uczyni »Jasną propozycje”, II Zjazd Niemieckiej Partii Komunistycznej (Dok. ze str. 1) barki "ludzi pracy recesyjne i kryzysowe zjawiska w zachodnioniemieckiej gospodarce. W tym kontekście Kurt Bachmann poddał krytyce politykę gospodarczą i społeczną rządu, która coraz bardziej rozczarowuje ludzi pracy. DKP zaraz po utworzeniu rządu Brandta, podkreślił K. Bachmann, stwierdziła, że poprze wszystkie jego pozytywne posunięcia, w tym zwłaszcza rozpoczęcie realistycznej polityki zagranicznej. Jednakże partia będzie się przeciwstawiać tym krokom rządu SPD-FDP, które sprzeczne są z interesami ludzi pracy. Dlatego DKP krytykuje — w zgodności z odczuciem szerokich rzesz pracujących — politykę gospodarczą, podatkową 1 socjalną rządu Brandta, która służy interesom wielkiego kapitału. Bachmann przypomniał, źe zakończony w ubiegłym tygodniu nadzwyczajny zjazd SPD wykazał istnienie również w partii socjaldemokratycznej krytycznych nurtów wobec polityki gospodarczej i społecznej rządu NRF. Bachmann zwrócił uwagę na pewne sprzeczności między polityką zagraniczną rządu a jego polityką wojskową oraz w Pakcie Atlantyckim. Stwierdził on, że programowy antykomunizm kierownictwa SPD utrudnia walkę sił postępowych i demokratycznych przeciwko kołom ultrapra,wicowym, które znajdują oparcie w opozycji ehrześeifańsko-demokratycznei CDU/CSU. Kurt Bachmann zadeklarował z imieniu trybuny zjazdowej w DKP gotowość komunistów do szerokiego współdziałania z socjaldemokratami w walce przeciwko wielkiemu kapitałowi o zagwarantowanie miejsc pracy i o skuteczne współdecydowanie załóg w zakładach pracy, o współdziałanie w walce uitraprawicowymi siłami skuz pionymi w chadeckich CDU i CSU, w wysiłkach na rzecz ratyfikacji układów moskiewskiego i warszawskiego oraz o zwołanie europejskiej rencji bezpieczeństwa. konfeDKP gotowa jest współdziałać z socjaldemokratami również w kierunku rychłego przyjęcia obu państw niemieckich do ONZ, a także zredukowania wydatków zbrojeniowych, aby w ten sposób zwolnić środki finansowe na urzeczywistnienie reform społecznych. DKP opowiada się za konstruktywnym współdziałaniem z kierownictwem związków zawodowych a także ze wszystkimi silami demokratycznymi i pokojowymi Republiki Federalnej. Mówiąc o. programowych cćlach swej partii, Kurt Bachmann stwierdził, że DKP jest partią socjalizmu w Republice Federalnej, że dąży ona do przekazania pod demokratyczną kontrolę robotników i urzędników kluczowego przemysłu, przede wszystkim przemysłu zbrojeniowego, że nadal na porządku dnia stoi w NRF odepchnięcie 1 przezwyciężenie władzy wielkiego kapitału. DKP, podkreśli! jej przewodniczący, dąży do głębokiej , demokratycznej odnowy państwa i społeczeństwa, do stworzenia antymonopolistycznej demokracji. W ter sposób zostanie^, otwarta droga do socjalistycznego ustroju w Republice Federalnej. Bachmann wypowiedział się za wspólną akcją ludzi pracy NRF 0 zredukowanie wydatków wojskowych już w 1973 roku o 15 proc. a także o zakaz magazynowania broni nuklearnej, chemicznej i bakteriologicznej na obszarze Republiki Federalnej. Na zakończenie swego przemówienia tow. Bachmann podkreślił, że od początku swegc istnienia DKP jest niewzruszoną częścią międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego. Działając na rzecz umocnienia jedności międzynarodowego ruchu komunistycznego, DKP potępia wielkomocarstwowy szowinizm i antyradziecką poiityicę kierów, nictwa chińskiego. Po przemówieniu tow. Bachmanna rozpoczęła się dyskusja. Przemawiali również pierwsi zagraniczni delegaci. Jako pierwszy wygłosił przemówienie przewodniczący delegacji -KPZR, tow. A. Pelsze. Omówił on realizację uchwal XXIV Zjazdu KPZR oraz osiągnięcia gospodarcze swego kraju, a także »pokojowy program radzieckiej polityki zagranicznej. Następnie przemawiał przewodniczący delegacji Niemieckiej Socjalistycznej/ Partii Jedności, członek Biura Politycznego KC SED. low. Albert Norden. Podkreśli! on przede wszystkim, że NED jest niewzruszonym ogniwem wspólnoty socjalistycznej, że przywiązuje ona wielkie znaczenie do ratyfikacji układów moskiewskiego 1 warszawskiego przez parlament NRF. co byłoby ważnym krokiem na drodze europejskiego odprężenia. Tow. Norden podkreślił, że NRD wyraża gotowość ułożenia z swych stosunków z NRF zgodnie zasadami pokojowego współistnienia i tylko zgodnie z normami prawa międzynarodowego. Zjazd zakończy swoja obrady w niedzielę Burzliwą owacją przyjęli delegaci wniosek zarządu partii, by Maxowi Reimannowi nadać tytuł honorowego przewodniczącego DKP. O zainteresowaniu pracami zjazdu ze strony międzynarodowych środków masowego przekazu świadczy fakt, że obrady zjazdu komentuje , ponad 200 dziennikarzy zagranicznych i zachodnioniemięckich reprezentujących największe agencje, stacje telewizyjne i dzienniki europejskie. DANIEL LULIŃSK1 Wolter Scheel w Moskwie (Dok. ze str. 1) nia zachodnioberlińskiego ratyfikacją układów. Należy jednak zastanowić się — powiedział Scheel — czy pragnie się‘ uczynić z tego „związek czasowy“. W czwartek minister Spraw Zagranicznych ZSRR Andriej Gromyko wydał w Donju Przyjęć obiad na cześć gościa zachodnioniemieckiego. W obiedzie wzięli udział liczni przedstawiciele władz partyjnych i państwowych ZSRR. Na przyjęciu ministrowie Spraw Zagranicznych Andriej Gromyko i Walter Scheel wygłosili przemówienia. A. Gromyko stwierdził, że przed obu krajami stoi obecnie zadanie jak najszybszego wprowadzenia w życie układu między Związkiem Radzieckim a NRF, a także zadania przystąpienia do praktycznej realizacji szerokich możliwości rozszerzenia wszechstronnej współpracy ku pożytkowi obu krajów i w interesie utrwalenia pokoju w Europie. Ważnym etapem na drodze do utrwalenia pokoju w Europie powinna stać się europejska konferencja bezpieczeństwa i współpracy. Już obecnie istnieją- wszelkie niezbędne przesłanki do zwołania jej w jak najbliższym czasie. W. Scheel podkreślił wagę rozmów i spotkań, które są kontynuacją kursu rozpoczętego podpisaniem układu z 12 sierpnia 1970 roku oraz spotkaniem L. Breżniewa i W. Brandta na Krymie. Minister podkreślił, że rozwój przyjaznych stosunków między Związkiem Radzieckim i NRF odpowiada żywotnym interesom narodów obu krajów oraz interesorp pokoju na kontynencie europejskim. Wywiad W. Scheela dla „Izwiesiii" MOSKWA' (PAP). Jeśli się zważy, jak pozytywny wpływ jeszcze przed wejściem w ży-cie wywarł układ między NRF a ZSRR z 12 sierpnia 1970 r. na stosunki dwustronne i w ogóle na klimat polityczny w Europie, po jego przyszłym zastosowaniu można oczekiwać jeszcze więcej — oświadczył Spraw wicekanclerz i minister Zagranicznych NRF, Walter Scheel w wywiadzie udzielonym bońskiemu korespondentowi „Izwiestii” przed wyjazdem na rozmowy do Moskwy W. Scheel podkreślił pomyślny przebieg rozmów w sprawie utworzenia generalnych konsulatów w Hamburgu i Leningradzie oraz podpisanie porozumienia o komunikacji lotniczej między ZSRR a NRF. Po uregulowaniu tych spraw zostaną zawarte układy i porozumienia również w innych ważnych dziedzinach. Tak więc krok za krokiem, będziemy się posuwać dalej dopóty, dopóki nie dojdziemy do całkowitej normalizacji naszych stosunków Minister Scheel podkreślił wielkie znaczenie, jakie przywiązuje się w Bonn do porozumienia czterostronnego podpisanego przez ZSRR, W. Brytanię, USA i Francję 3 września br. W ostatnich latach można było bez wątpienia zauważyć pogłębienie wzajemnego zaufania między europejskimi narodami i rządami — powiedział Scheel. Może to tylko przynieść pożytek sprawie pokoju. Obecnie nastąpiła chwila, gdy wszystkie zainte« resowane rządy powinny przemyśleć, w jaki sposób można w przyszłości uniknąć konfrontacji, która groziła co jakiś czas w okresie powojennym, jakiemu celowi obecnie powinna służyć konferencja na rzecz bezpieczeństwa i współpracy. Konferencja ta powinna się zająć problemami rozwoju handlu, współpracy naukowo-technicznej, wymiany kulturalnej i. ułatwieniami kontaktów między ludźmi. Przede wszystkim oczekuje się od niej umocnienia bezpieczeństwa, co oznacza zakaz stosowania gróźb i użycia siły w stosunkach między państwami, zakaz mieszania się w wewnętrzne sprawy innego państwa. Poza ustanowieniem takich zasad europejska konferencja powinna się zająć — moim zdaniem — również poszukiwaniem konkretnych dróg ograniczenia i kontroli zbrojeń. Kraje nasze — stwierdził Scheel — w wielu dziedzinach gospodarki narodowej i osiągnięć naukowotechnicznych mogłyby się uzupełniać. Jakie się przy tym otwierają możliwości, wykazał kontrakt w sprawie gazu ziemnego i rur z lutego 1970 r., przewidujący dostawy gazu radzieckiego w zamian, za zachodnioniemieckie rury. Istnieje szereg wielkich radzieckich projektów przemysłowych," w realizacji których NRF z chęcią wzięłaby udział. Ostatnio pracujemy nad przygotowaniem porozumienia o handlu i współpracy między ZSRR i NRF, w których nasza wymiana. gospodarcza znajdzie trwałe podstawy. Lecz nawet bez tego porozumienia obie strony udowodniły, że dążą do rzetelnego i korzystnego ekonomicznie partnerstwa. To samo dotyczy również dziedzin nauki i techniki. Komunikat o rozmowach Tito - CeausBSou BELGRAD, BUKARESZT (PAP). Agencje Tanjug i Agerpres opublikowały w czwartek wieczorem wspólny komunikat jugoslowiańsko-rumuński po zakończeniu rozmów J. Tito i N. Ceausescu w rumuńskiej miejscowości Timisoara, jakie toczyły się 23 i 24 listopada. Obaj mężowie stanu uznali za ęelowe wprowadzenie regularnych konsultacji na tematy międzynarodowe będące przedmiotem wspólnego zainteresowania. Pragną, oni również rozszerzenia stosunków dwustronnych oraz rozwoju współpracy z innymi krajami socjalistycznymi, a także pozostałymi państwami niezależnie od ich ustroju społecznego. Stosunki te kształtować winny się na zasadach niezawisłości, suwerenności, równości, wzajemnych korzyści, nieingerencji w sprawy wewnętrzne oraz na zasadzie wzajemnego poszanowania. Obie strony wyrażają przekonanie, że jak najszybsza ratyfikacja układów zawartych przez Związek Radziecki i Polskę" z NRF wywrze korzystny wpływ na dalszy rozwój sytuacji w Europie. Jugosławia i Rumunia opowiadają się za podjęciem częściowych kroków rozbrojeniowych, takich jak zamrożenie budżetów wojskowych wszystkich państw, zakaz tworzenia nowych baz wojskowych oraz rozmieszczania nowej broni nuklearnej na obcych terytoriach, likwidacja baz wojskowych za gra. nicą, ustanowienie od broni nuklearnych stref wolnych w różnych rejonach świata oraz rozwiązanie bloków wojskowych. Sytuacja międzynarodowa i problemy monetarne -tematem szczytu Francja-1M (Dok. ze str. 1' „Pozycja francuska w sprawach monetarnych — ciągnie „Le Figako” — jest aczej twarda; Paryż ulokuje pewną liczbę środków, które przewiduje Waszyngton. Dlatego też „szczyt” franeuskoamery kański jest niezbędny i pilny”. „Ale wymiana zdań wyjdzie poza ramy techniczne — pisze dalej „Le Figaro” — europejska konferencja bezpieczeństwa, zrównoważona redukcja zbrojeń, problem Bliskiego Wschodu, sytuacja w Azji i stanowisko Chin, te wszystkie kwestie zostaną także poruszone”. „Le Monde” ze swej strony pisze: „Był czas, kiedy nie można było sobie wyobrazić konsultacji Stany Zjednoczone — Europa bez obowiązkowego etapu w Londynie. Dlaczego więc dziś prezydent Nixon chce się najpierw naradzić /. prezydentem Pompidou? Odpowiedzi trzeba szukać w specjalnej pozycji Francji w sprawach monetarnych. Bowiem w obecnych okolicznościach żadne zadowalające uregulowanie (kryzysu monetarnego) nie jest do pomyślenia bez wstępnego porozumienia między Waszyngtonem a Paryżem. Nasz kraj jest jedynym, który po 15 sierpnia odmówił zezwrolcnia ńa płynny kurs swojej waluty w stosunku do dolara”. Nastąpiło to. zdaniem» dziennika, nie tylko dlatego, że Pompidou pragnął bronić eksporterów francuskich, ale i dlatego, że „chciał on zachować ważną kartę w przyszłych rokowaniach międzynarodowych”. „Mimo ogólnego sceptycyzmu co do szans spotkania „dziesiątki“ 30 listopada i grudnia — ciągnie dziennik — 1 Paryż skłonił Connally‘ego obecnego przewodniczącego te; grupy, do wyznaczenia wspomnianej daty dlatego, że Pompidou właśnie chciał spotkać się z kanclerzem Brandtem absolutnie po konfrontacji między Amerykanami. Europejczykami i Japończykami, a nie przed nią”. ZYGMUNT BRONIAREK Walki w Pakistanie Wsch. (Dok. ze str. 1) czyć w takim spotkaniu, to prezydent chętnie przeprowadziłby rozmowy z indyjskim ministrem spraw zagranicznych Singliem. Chwilowo brak oficjalnego potwierdzenia tych pogłosek. Indyjsko-pakistańskie konsultacje dyplomatyczne DELHI (PAP). Wysoki komisar? Pakistanu w Indii Sajjad oraz indyjski minister Spraw Hydei Zagranicznych Swaran Singli omawiali w czwartek w Delhi sposoby rozładowania napięcia panującego na granicach między oboma krajami. Informację taką poda! rzecznik wysokiego komisarza pakistańskiego. Rząd Szwecji potępia agresję USB w Indochinach SZTOKHOLM (PAP). W imieniu rządu szwedzkiego minister Spraw Zagranicznych tego kraju, K. Wickman, poddał w parlamencie ostrej krytyce politykę USA w Indochinach. Wickman powiedział, że w przekonaniu rządu Szwecji polityka wietnamizacji wiedzie do dalszego przedłużania wojny w Indochinach i do nowych cierpień ludności tych krajów. „Rząd szwedzki podkreślał już. ze polityczne rozwiązanie stanowi jedyną drogo do pokoju i niezawisłości narodów Indochin“, Polska w okresie przedzjazdowym Artykuł w bułgarskim dzienniku „Bubotniczesko Dęło" SOFIA (PAP). Organ KC BPK „Rabotniczesko Delo“ opublikował w dwu kolejnych numerach z 24 i 25 bm. artykuł pt. „Polityczny zryw twórcze czyny“, pióra swegc i specjalnego wysłannika red. Bogdana Kolewa. Artykuł bułgarskiego dziennikarza podsumowuje wrażenia, obserwacje i refleksje z 10-dniowego pobytu w Polsce w okresie przedzjazdowym. Przebywał on w Warszawie, na Górnym Śląsku, i we Wrocławiu i wszędzie zaobserwował wielkie ożywienie polityczne, optymizm, zaufanie szerokich mas społeczeństwa do polityki partii. Dyskusja przedzjadowa — pisze autor — obejmuje nie tylko aktualne sprawy, ale i przyszły rozwój Polski, problemy gospodarki, kultury, zagadnienia socjalno-bytowe, dotyczy również spraw demokracji wewnątrzpartyjnej. Ogromne wrażenie wywarła na autorze Warszawa, sposób, w jaki nasze społeczeństwo oddawało bold ofiarom hitleryzmu w dniu Święta Zmarłych, w jaki czczono rocznicę Wielkiego Października. Jest też w artykule mowa o twórczym wysiłku ludzi pracy, o realizacji zobowiązań produkcyjnych na cześć VI Zjazdu m. in. w Zakładach im. M. Kasprzaka oraz w' Rybnickim Zagłębiu Węglowym. W zakończeniu autor przypomina, że Edward Gierek został wybrany delegatem na VI Zjazd partii przez katowicka konferencję i cytuje najważniejsze fragmenty przemówienia I Sekretarza KC, wygłoszonego na tej konferencji. Berlińskie spotkania delegacji OK FJN BERLIN (PAP). Specjalny wysłannik PAP red. J7 Sykun donosi: Przebywająca z wizytą -w NRD delegacja OK FJN opuściła w czwartek Karl-Marx- Stadt i powróciła do stolicy kraju — Berlina. W godzinach popołudniowych przewodniczący OK FJN prof, dr J. Groszkowski w towarzystwie ambasadora PRL X. Gede i członków delegacji złożył wizytę zastępcy przewodniczącego Rady Państwa NRD, Hansowi Rietzowi W czasie rozmowy- H. Rictz w imieniu Rady Państwa wyraził w serdecznych słowach zadowolenie z możliwości goszczenia w NRD delegacji OK FJN. Przedstawił on zakres prac i kierunki działania Rady Państwa NRD, scharakteryzował także przebieg kampanii wyborczej do Izby Ludowej i rad okręgowych, która stała się ogólnospołeczną dyskusją naci wcielaniem w życie uchwał VIII Zjazdu SED nad kierunkami dalszego rozwoju kraju. H, Rietz podkreślił znaczenie niedawnego spotkania przywódców NRD i Polski, otwierającego nowy etap wszechstronnej współpracy obu państw. Obywatele NRD, prze. ile wszystkim klasa robotnicza, z żywym zainteresowaniem śledzą przebieg kampanii przędz jardowe i w Polsce .— powiedział on. Życzymy ’waszej partii nowych sukcesów, a jej zjazdowi owocnych obrad dla dobra waszego kraju i całej wspólnoty socjalistycznej. Prof. Groszkowski w swoim wystąpieniu w.jele miejsca poświęcił staje umacniającej się braterskiej przyjaźni i współpracy łączącej Polskę i NRD. W imieniu poiskiej klasy robotniczej i szerokich rzesz społeczeństwa, skupionych w szeregach FJN, przekazał społeczeństwu NRD najlepsze życzenia dalszego, wszechstronnego rozwoju kraju i sukcesów w budownictwie socjalistycznym. Tego samego dnia członkowie delegacji OK FJN odbyli indywidualne spotkania i rozmowy z działaczami politycznymi i społecznymi oraz ludźmi nauki. Prof, dr J. Groszkowski spot. kał się z prezesem Akademii Nauk NRD, prof, dr Hermannem Klare. Odbyły się także rozmowy: członka Rady Państwa, sekretarza OK FJN Witolda Jarosińskiego z wiceprzewodniczącym Rady Narodowej FN NRD, Wernerem Kirchoffem, członka Prezydium i sekretarza NK ZSL Edwarda Dudy z prezesem Niemieckiej Demokratycznej Partii Chłopskiej (DBD) — Ernestem Goldenbaumem, członka Prezydium i sekretarza CK SD Piotra Stefańskiego z sekretarzem Zarządu Głównego ' Niemieckiej Partii Liberalno-Demokratycznej (LDPD) Gerhardem Lindnerem i przewodniczącej Warszawskiej Wojewódzkiej Rady Kobiet — Wiktorii Różańskiej z przewodniczącą berlińskiego Demokratycznego Związku Kobiet — Anneiise Głaner. W godzinach wieczornych ambasador PRL T. Gede wydał w salonach ambasady przyjęcie z okazji pobytu w NRD delegacji OK FJN. Na przyjęcie przybyli członkowie kierownictwa Frontu Narodowego NRD z przewodniczącym Rady ’Narodowej Frontu — prof, dr Erichem Corrensem, zastępca przewodniczącego Rady Ministrów NRD — Kurt Fichtner, przedstawiciele partii i organizacji społecznych, przedsta_ wiciele świata kultury, dziennikarze. W Zgromadzeniu Ogólnym NZ Poparcie dla lei zwołania a konferencji rozbrojeniowej Negatywne stanowisko U5A i ChEL NOWY JORK (PAP). Na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ dobiega końca dyskusja nad propozycją radziecką w sprawie zwołania światowej konferencji rozbrojeniowej, W środę na plenarnym posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego NZ poparcie dla radziecki; j propozycji zwołania światowej konferencji rozbrojeniowej wyrazili przedstawiciele Włoch, Brazylii. Libanu, Białoruskiej. Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i innych państw. W swoich wystąpieniach podkreślili oni, że zwołanie światowej konferencji rozbrojeniowej stworzyłoby możliwości przedyskutowania i zbadania konkretnych propozycji rozbrojeniowych. Zorganizowanie konferencji byłoby nowym bodźcem na drodze ku powszechnemu i całkowitemu rozbrojeniu — stwierdzili mówcy. Podkreślali oni, że rozmowy na temat rozbrojenia należy kontjmuować z jeszcze większą wytrwałością. W całkiem innym duchu utrzymane było oświadczenie przewodniczącego delegacji chińskiej, wiceministra Spraw Zagranicznych ChBL, Ciao Kuang-hua. Wypowiedział się on przeciwko propozycji radzieckiej w sprawie zwoląhio konferencji rozbrojeniowej proponował, aby Zgromadzenie i Ogólne nie glosowało na bieżącej sesji nad propozycją; radziecką. Z kolei zabrał głos śtaly przedstawiciel ZSRR przy PNZ Jakub Malik, który zwrócił uwagę na bezskuteczność wysiłków chińskiego delegata, zmierzających do wypaczenia sensu polityki ZSRR w dziedzinie rozbrojenia. Zdecydowana większość członków ONZ poparła propozycję radziecką, a jedynie delegaci USA i ĆhRL zajęli! stanowisko negatywne — podkreślił Jakub Malik. W interesie pokoju w Azji Rozwiązał lie poHtyfcźrt 2 — pilną potrzebą R osnącą z każdym dniem porcję alarmujących wieści z indyjskiego subkontynentu podzielić można na dwie części. Pierwsza pochodzi ze źródeł, indyjskich, które donoszą o zbrojnych prowokacjach strony pakistańskiej. Źródła pakistańskie twierdzą, rzecz jasna, że jest akurat odwrotnie, że całą winę za gwałtowny wzrost napięcia przypisać należy Indiom. W sumie więc trudno dziś o obiektywny obraz sytuacji na pograniczu indyjskopakistańskim, choć z całą pewnością można powiedzieć, że sytuacja ta pogarsza się z dnia na dzień, oddalając perspektywę pokojowego uregulowania konfliktu. Istnieje jednak stara i niepodważalna prawda, która mówi, że aby rozwiązać konflikt trzeba zlikwidować jego przyczynę, usunąć jego korzenie. W przeciwieństwie do roku 1965, kiedy to między Indiami i Pakistanem doszło do zbrojnej konfrontacji na tle spornej, nie rozwiązanej zresztą do dziś sprawy Kaszmiru — przyczyny obecnego konfliktu szukać należy nie w sferze stosunków indyjsko-pakistańskich, lecz w sytuacji we Wschodnim Bengalu. P RZYPOMNIJMY, że konflikt wybuchł marcu br. kiedy to wław dze w Islamabadzie zdecydowały się na krok równie desperacki co fatalny w skutkach przede wszystkim dla 72-milionowej ludności Wschodniego Pakistanu. Gdy mieszkańcy tej dyskryminowanej od lat prowincji Islamskiej Republiki zażądali szerszej autonomii regionalnej, armia rządowa odpowiedziała czołgami i brutalnym terrorem. W wojnie domowei zginęło setki tysięcy ludzi. Wschodniopakistańska partia nacjonalistyczna Liga Awarii], która w końcu ub. roku odniosła imponujące zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, została zdelegalizowana, a jej przywódca, Mudżibur Rahman — uwięziony i oskarżony „zdradę“, mimo że nie żądał o on przecież secesji, lecz autonomii w ramach jednolitego państwa. Nie pomogły' liczne protesty ze strony światowej opinii, Rahman nadal przebywa w więzieniu, a o toczącym się przeciwko niemu „procesie“ nic praktycznie nie wiadomo. Tymczasem w zdewastowanym wojną Bengalu Wschodnim trwają nieustannie „akcje pacyfikacyjne”, skierowane przeciwko ludności cywilnej, zwłaszcza przeciwko wyznawcom hinduizmu. Jakie są tego skutki? Już prawie iO min wschodnich Bengalczyków uciekając przed terrorem i głodem, schroniło się na terytorium Indii. Wegetują dziś oni w obozach uchodźczych, czekając na takie rozwiązanie, które pozwoliłoby im powrócić na swą ziemię. Wielu z nich doszło do wniosku, że jedynym rozwiązaniem może być niepodległość Kraju Bengalskiego („Bangla Desz”), niepodległość, którą trzeba wywalczyć z bronią w ręku. Szeregi wsćhodniobengalskiej armii wyzwoleńczej (tzw. „Mukti Bahini”) liczą już — według różnych ocen — 80—100 bojowników, którzy kontrolują jedną trzecią — jedną czwartą terytorium „Bangla Desz”. W społeczeństwie indyjskim cieszą się oni ogromną sympatią i szerokim poparciem a ich sukcesy na polu walki z jednej strony budzą nadzieję wśród mas uchodźczych, z drugiej zaś potęgują niepokój rządu pakistańskiego. Stara się on , przerzucić odpowiedzialność za sytuację we Wschodnim Bengalu na Indie, które — jak głosi Islamabad — nie tylko „podżegają rebeliantów“ do walki, ale same angażują się militarnie po ich stronie. Wysuwając te oskarżenią, prezydent Yahia Khan gwałtownie domaga się obsadzenia granicy przez obserwatorów ONZ w nadziei, że ułatwi mu to szybsze rozprawienie sie z „Mukti Bahin''“ i odwrócenie uwagi świata od Wschodniego Pakistanu oraz skoncentrowanie jej na sprawie konfliktu indyjsko-pakistańskiego Ale rząd Indii, który, wydał już na uchodźców prawie pół miliarda dolarów i który nie jest w stanie nadal ponosić gospodarczych, społecznych i politycznych konsekwencji związanych z masowym exodusem ludności wschodniobengalskiej, powtarza od miesięcy, że polityczne, a więc pokojowe rozwiązanie konfliktu może nastąpić tylko wtedy, jeśli Islamabad uzna żądania legalnie wybranych w grudniu ub. roku przedstawicieli ludności wschodniobengalskiej i stworzy warunki pozwalające uchodźcom na bezpieczny powrót tam, skąd przyszli. Islamabad stara się sugerować, że podjął już właściwe kroki w celu unormowania sytuacji we Wschodnim Pakistanie. W miejsce wojskowego gubernatora mianowano tam cywila, ogłoszono częściową amnestię, zapowiedziano też zwołanie pakistańskiego Zgromadzenia Narodowego i utworzenie rządu cywilnego. Wszystkie te posunięcia trudno jednak traktować jako wyraz prawdziwej, szczerej chęci politycznego uregulowania, które uwzględniałoby prawa i interesy ludności wschodniobengalskiej. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że nadal 25—30 tys uchodźców dziennie przekracza indyjską granicę. I to jest właśnie pierwsza i zasadnicza przyczyna napięcia w rejonach nadgranicznych, gdżie obie strony skoncentrowały duże ilości wojsk i gdzie niebezpieczne incydenty osiągnęły poziom pozwalający już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym. Konflikcie, który może mieć nieobliczalne skutki dla obu krajów i który może stać się czynnikiem oddziaływającym negatywnie na ogólną sytuację międzynarodowa. D LATEGO też usunięcie korzeni konfliktu, więc polityczne rozwiąa zanie kryzysu we Wschodnim Pakistanie, oraz rozładowanie napięcia w stosunkach między Indiami i Pakistanem staje sit pilną potrzebą. Wymagają tego interesy narodów zamieszkujących subkontynent indyjski. Wymaga tego sprawa pokoju w Azji. LES K Z3wTO Umowo handlowa Polsko - kraje ienehixu (Dok. ze sir. 1) Wymiana poglądów, która przebiegała w przyjaznej i rzeczowej atmosferze, obejmowała szeroki wachlarz zagadnień dotyczących wzajemnych stosunków. W przedyskutowano szczególności potrzebę dalszego rozwoju współpracy gospodarczo - przemysłowej, proporcjonalnej do potencjału gospodarczego obu krajów. Sprzyjałoby to podejmowaniu i rozszerzaniu działalności kooperacyjnej przedsiębiorstw obu krajów. ■Łźmow_a.. handlowa między Polska a kraianhBeheiuiiU'na lata 1971—1974 źostlfa' tłoapisana przez_ ministra K. Ol- Podpisy'w'Tniie“ mu krajów Beneluxu złożyli, minister Schmelzer w imieniu Królestwa Holandii oraz ambasador Królestwa Belgii w Holandii — de W. van Cauwenberg — w imieniu Belgii i Luksemburga Jest to ostatnia z serii wieloletnich umów handlowych Polski ż krajami EWG. Podobnie jak w umowach z Francją, Włochami i NRF, obie strony potwierdzają w niej oparcie stosunków handlowych na zasadach GATT, którego członkami są Polska i kraje Beneluxu oraz potwierdzają stosowanie we wzajemnej wymianie handlowej klauzuli największego uprzywił e jowania. Zgodnie z postanowieniami tej umowy, kraje Beneluxu zobowiązały się do systematycznegojikwidowania stosowanych jeszcze wobec importu z Polski ograniczeń ilościowych, tak aby do końca okresu obowiązywania umowy nastąpiło w zasadzie ich wyeliminowanie. Ponadto rządy Polski i krajów Beneluxu wyrażają w umowie swoje szczególne zainteresowanie rozwojem współpracy gospodarczej i kooperacji przemysłowej oraz deklarują gotowość podejmowania kroków dla ułatwienia tego rozwoju. Do umowy dołączony jest protokół handlowy regiilującjr kwestie wzajemnej wymiany handlowej w roku 1971 i określający m_ in. kontyngenty eksportowe z Polski do krajów Beneluxu towarów podlegających jeszcze ograniczeniom ilościowym. Duńczycy zainteresowani rozwojem handlu zkrajami socjalistycznymi KOPENHAGA (PAP). Korespondent PAP, red. Andrzej Nowicki pisze: duńskie koła przemysłowe i handlowe są żywo zainteresowane rozwojem wymiany z krajami sacjalistycznymi, w tym również z Polską. Wyrazem tego jest m. in. wysunięcie przez Zrzeszenie Eksporterów Duńskich propozycji zwołania w najbliższym czasie do Kopenhagi konferencji nt.: „współpracy handlowej z Europą Wschodnią i perspektyw tej współpracy dla eksportu duńskiego“. Jak oświadczył prasie dyrektor Zrzeszenia, H. Hansen, zainteresowanie tą konferencją ze strony firm duńskich „przeszło wszelkie oczekiwania”. Zrzeszenie eksporterów rozważa także możliwość utworzenia własnych reprezentacji handlowych w krajach socjalistycznych. Decyzje powołania takich reprezentacji w Polsce, CSRS i na Węgrzech podjęła już zbliżona organizacja eksporterów norweskich. Nowo mianowany ambasador PRL w CSRS złożył listy uwierzytelniają prezydentowi Republiki PRAGA (PAP). W czwartek 25 bm. nowo mianowany ambasador nadzwyczajny pełnomocny PRL w Czechosłoi wackiej Republice Socjalistycznej — Lucjan Motyki, zfożył..na Zarimcu 'hraaczanskirn zydentgwi__C.SR.S — Ludvikowi Svoiiodater "Fo^źłożeniu listów ambasador Lucjan Motyka został przyjęty przez prezydenta Ludvika Svobodę na audiencji prywatnej, na której był również minister obecny Spraw Zagranicznych CSRS, Jan Marko. Premier WRL przyjął przewodniczącego delegacji rządowej PRL BUDAPESZT (PAP). Premier WRL Jenoe Fock przyjął przebywającego w Budapeszcie przewodniczącego polskiej delegacji rządowej na XI sesję stałej polsko-węgierskiej komisji współpracy gospodarczej wicepremiera Jana Mitręgę. W rozmowie uczestniczyli przewodniczący węgierskiej delegacji rządowej na sesję wicepremier Peter Valyi oraz ambasador PRL na Węgrzech Tadeusz Hanuszek. 25-lecie Towarzystwa Austriacko-Polskiego Delegacja Zarządu wraz z ambasadorem FRL u prezydenta F. Jonasa (KORESPONDENCI A „INTERPRESS” Z WIEDNIA) Tojsaigystott—Austriacko-Polskie obchodzi swoje 25-lecie. Z tej okazji odbyły się w Wiednia liczne imprezy i uroczystości. Wymienić tu należy przede wszystkim: wjy.yte zarządu tor warzvstwa. z pj^£esęm_-dr-&■»nl£Zerem-oraz ambasadora Pj.iL Lesława Wnibzffl—-u pr.ezyjjfinta “Austrii, dra Franza Joiiasa^ uroczysty wieczór zorganizowany z okazji 25-lecia towarzystwa, oraz otwarcie wystawy plakatu polskiego. W uroczystościach jubileuszo. wych uczestniczyła delegacja Towarzystwa Polsko-Austriackiego z przewodniczącym prof. Turskim i sekretarzem generalnym mgr. A. Donathem. J. S. Rozmowy przedstawicieli MSZ Polski i Turcji Do Warszawy przybyła delegacitP'tureckiego' MSZ. TTCOrej przewód nift/y sekretarz _ aenerTHnv MSZ Orlian _Eralp. 25 bm. odbyło się pierwsze spotkanie między delegacjami MSZ Polski i Turcji. Delegacji polskiej przewodniczył wicemin. Spraw Zagranicznych Adam Willmann. W tym samym dniu O. Eralp został przyjęty przez ministra Spraw Zagranicznych Stefana Jędrychowskiego. Ze strony tureckiej w rozmowie wziął udział ambasador Turcji Ozdemir Benler i dyrektor generalny w tureckim MSZ — E. Erner. (PAP) Kronika dyplomatyczna DELHI (PAP). Premier Indii, pani Indira Gandhi przyjęła 24 bm ambasadora PRL — Wiktora Ki* neckiego. W. Kkiecki złożył również wizyty ministrom: Rolnictwa — F. A, Ahmedowi, Handlu Zagranicznegc — L. N. Mishra, Pracy, Zatrudnienia i d.s. Uchodźców — R. K. Khadilkarowi oraz min. d.s. Parlamentu, Żeglugi i Transportu — R. Bahadurowi. BERLIN (PAP). Ambasadoi PRL w NRD, Tadeusz Gede, przebywał w okręgu 'Neubrandenburg gdzie spotkał się z kierownictwem Okręgowego Komitetu SED I O- kręgowej Rady Narodowej. Amb. Gede spotkał się w Prenzlau z aktywem powiatu i okręgu, informując o przygotowaniach do VI Zjazdu PZPR i o rozwoju stosunków między PRL i NRD, HAWANA (PAP). 24 bm. minister Spraw Zagranicznych Kuby Raul Roa Garcia przyjął ambasadora PRL w Republice Kuby Mariana Renke na jego własną prośbę i przeprowadził z nim rozmowę. Rozmowa upłynęła w bardzo serdecznej atmosferze. OTTAWA (PAP). 23 bm. ambasador Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Kanadzie Józef Czesali złożył wizytę premierowi P. E. Trudeau, w toku rozmowy na temat aktualnego stanu stosunków polsko - kanadyjskich stwierdzono, że istnieją sprzyjające warunki dla dalszego rozszerzenia wymiany handlowej, i kulturalnej. Pogrzeb tow. Stanisława Ryby W Rzeszowie odbył się 25 bm. pogrzeb sekretarza rzeszowskiego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, delegata na VI Zjazd partii — Stanisława Ryby. W uroczystościach pogrzebowych obok najbliższej rodzin? Zmarłego wzięli udział członkowie Biura Politycznego KC PZPR: sekretarz KC — Jan Szydlak oraz przewodnicząc? CRZZ — Władysław Kruczek delegacje komitetów wojewódzkich partii z Kielc, Krakowa i Lublina, licznych organizacji społecznych i zakładów pracy, przedstawiciele społeczeństwa ziemi rzeszowskiej. Przybyli przedstawiciele Komitetu Obwodowego KP U- krainy we Lwowie z sekretarzem tego komitetu Kazimierzem Pirożakiem, oraz Komitetu Wojewódzkiego KP Słowacji w Koszycach z sekretajagm Rudolfem Błaho. Na*d otwartą“ńiog)łą żegnał Zmarłego I sekretarz KW PZPR w Rzeszow'ie Stanisław Szkraba. Przypomniał on drogę życiową i zasługi Stanisława Ryby, który od najmłodszych lat związał się z ruchem rewolucyjnym, a później w wieku dojrzałym wszystkie swe siły oddał sprawie socjalistycznego budownictwa w ludowej ojczyźnie. Zmarłego pożegnał również K. Pirożak, akcentując zasługi St. Ryby w dziele rozwijania współpracy między obu zaprzyjaźnionymi regionami. W imieniu ludności rodzinnej ziemi Zmarłego — powiatu dębickiego przemówił I sekretarz KP — Władysław Dziadkowiec. Rozległa się trzykrotna salwa kompanii honorowej Wojska Polskiego. Przy dźwiękach „Międzynarodówki” trumnę złożono do grobu, który pokryły wieńce i wiązanki kwiatów. (PAP).